wtorek, 3 sierpnia 2010

Podejmowanie uchwał

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego

z dnia 28 października 2009 r.

II FSK 870/2008

Przymusowy wykup akcji zwany squeeze out i uregulowany w art. 418 kodeksu spółek handlowych nie jest umową sprzedaży. Jest odrębną i specyficzną instytucją uregulowaną wyłącznie w tym kodeksie. W związku z tym nie może być opodatkowany podatkiem od czynności cywilnoprawnych, jako że nie został wymieniony w zamkniętym katalogu czynności opodatkowanych w ustawie o PCC. Znajduje się tam umowa sprzedaży, jednak tego typu wykupu akcji nie można uznawać za sprzedaż, ponieważ nie spełnia warunków istotnych umowy sprzedaży z kodeksu cywilnego.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 30 października 2008 r.

II CSK 251/2008

Art. 418 § 1 ksh określa wszystkie przesłanki normatywne (podmiotowe i przedmiotowe) uchwały o przymusowym wykupie akcji. Do przesłanek materialnoprawnych takiej uchwały nie należy istnienie dostatecznie usprawiedliwionych przyczyn uzasadniających jej podjęcie. Przyjęcie istnienia takiego wymogu podjęcia uchwały na podstawie art. 418 § 1 ksh byłoby uznaniem istnienia pozanormatywnej (nie wynikającej z przepisów obowiązującego prawa) dodatkowej przesłanki podjęcia uchwały o przymusowym wykupieniu akcji mniejszościowych akcjonariuszy. Konsekwencją powyższego stanowiska jest to, że uchwała podjęta na podstawie art. 418 § 1 ksh, nie wymaga uzasadnienia.

Zmiana ciężaru dowodu, określonego art. 6 kc w związku z art. 2 ksh, w przypadku powództwa z art. 422 § 1 ksh, nie może być uzasadniona jedynie trudnościami dowodowymi w wykazaniu przesłanek tego powództwa w sporze sądowym pomiędzy drobnym akcjonariuszem a spółką akcyjną.

Uzasadnienie

Powód Andrzej B. wniósł pozew przeciwko Kompanii Piwowarskiej Spółce Akcyjnej w P. żądając uchylenia uchwał Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy pozwanej podjętych w dniu 31 lipca 2001 r.: nr (…) w sprawie przymusowego wykupu akcji, uchwały nr (…) w sprawie zmiany statutu spółki oraz uchwały nr (…) w sprawie zmiany projektu statutu spółki. Po wniesieniu pozwu (zarejestrowanego w sprawie (…)) pismem procesowym z dnia 10 stycznia 2002 r. powód ograniczył żądanie wnosząc jedynie o stwierdzenie nieważności uchwały nr (…), a w razie nieuwzględnienia tego żądania, wniósł o uchylenie uchwały jako sprzecznej z dobrymi obyczajami i mającej na celu pokrzywdzenie akcjonariusza ze względu na nieprawidłowość wyceny ceny akcji podlegających przymusowemu wykupowi. Z takimi samymi pozwami wystąpili także powodowie Władysław Z. (sprawa zarejestrowana pod sygnaturą (…)), Marek B. (sprawa zarejestrowana pod sygnaturą (…)) i Krystyna O. (sprawa zarejestrowana pod sygnaturą (…)). Zarządzeniami Sądu Okręgowego w P. z dnia 23 kwietnia i 13 czerwca 2002 r. sprawy te połączono ze sprawą o sygnaturze (…).

Wyrokiem z dnia 8 grudnia 2005 r. Sąd Okręgowy w P. uchylił uchwałę nr (…) Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Kompanii Piwowarskiej S.A. w P. z dnia 31 lipca 2001 r., umorzył postępowania w zakresie powództw o uchylenie uchwał nr (…) Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Kompanii Piwowarskiej S.A. w P. z dnia 31 lipca 2001 r.

Sąd Okręgowy ustalił, że pozwana spółka powstała w dniu 25 czerwca 1991 r. pod firmą "B." Spółka Akcyjna z siedzibą w T. W dniu 30 września 1996 r. podpisano umowę prywatyzacyjną tej spółki i w oparciu o tę umowę powodowie na podstawie art. 37 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji (Dz. U. 1996 r. Nr 118 poz. 561 z późn. zm.) nabyli nieodpłatnie akcje spółki. Powód Marek B. nabył je w dniu 7 kwietnia 1998 r. Uchwałą Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy "B." S.A. nr (…) z dnia 9 marca 1999 r. dokonano zmiany statutu spółki poprzez podział każdej akcji spółki na trzy nowe akcje. W jej efekcie powodowi A.B. przysługiwały 20.202 akcje, Władysławowi Z. 9.183 akcje, Markowi B. 9.183 akcje, a Krystynie O. 11.019 akcji. Uchwałą nr (…) z dnia 9 marca 1999 r. dokonano połączenia spółki "B." S.A. z siedzibą w T. ze spółką "L." S.A. z siedzibą w P. poprzez przeniesienie całego majątku spółki "L." S.A. na spółkę "B." S.A., w następstwie czego utworzona została spółka Kompania Piwowarska Spółka Akcyjna z siedzibą w T. Uchwałą nr (…) z dnia 17 czerwca 1999 r. siedzibę spółki przeniesiono do P. W dniu 31 lipca 2001 r. w W. odbyło się Zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Kompanii Piwowarskiej S.A. z siedzibą w P. Jego zwołanie zostało ogłoszone w Monitorze Sądowym i Gospodarczym z dnia 9 lipca 2001 r. Podano również tekst jednolity statutu pozwanej spółki uwzględniający planowane zmiany w jej statucie. Na powyższym zgromadzeniu podjęto szereg uchwał, m.in. na podstawie art. 418 ksh podjęto w jawnym i imiennym głosowaniu uchwałę nr (…) w przedmiocie przymusowego wykupu akcji należących do mniejszościowych akcjonariuszy reprezentujących łącznie 1,56% kapitału akcyjnego (m.in. powodów w przedmiotowych sprawach), przez trzech akcjonariuszy reprezentujących łącznie 98,44% kapitału. Cena jednej akcji w ramach przymusowego wykupu została ustalona przez biegłego rewidenta na kwotę 90 zł. Przeciwko tej uchwale głosowali m.in. powodowie, których sprzeciw został zaprotokołowany. Powyższa uchwała została ogłoszona w Monitorze Sądowym i Gospodarczym z dnia 20 sierpnia 2001 r. nr (…) r. W dniu 21 września 2001 r. "E." S.A. z siedzibą w W. oraz w dniu 24 września 2001 r. "L." BV z siedzibą w R. w H. dokonały wpłat kwot należnych z tytułu nabycia akcji pozwanej spółki od jej mniejszościowych akcjonariuszy w wyniku przeprowadzenia procedury przymusowego wykupu tych akcji w trybie art. 418 ksh i w wykonaniu uchwały Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy pozwanej spółki z dnia 31 lipca 2001 r. nr (…).

W ocenie Sądu Okręgowego nie doszło do naruszenia przepisów proceduralnych podczas podejmowania zaskarżonej uchwały. Statut pozwanej spółki nie przewidywał surowszych warunków przymusowego wykupu akcji mniejszościowych od przewidzianych w przepisach ksh. Brak było podstaw do kwestionowania ustalonej ceny wykupu akcji na kwotę 90 zł. Wprawdzie strona powodowa podniosła, że wysokość ceny jednej akcji kształtuje się w granicach 310 zł, ale nie przedstawiła na tę okoliczność żadnych dowodów. W trakcie rozpoznania sprawy Sąd Okręgowy zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją RP przepisu art. 418 ksh. Uwzględniając treść wyroku, który został wydany przez Trybunał Konstytucyjny w dniu 21 czerwca 2005 r. P. 25/2002 (OTK ZU 2005/6A poz. 65), Sąd Okręgowy uznał, że w sytuacji, gdy zaskarżona uchwała nie wskazuje w swej treści przyczyn, dla których została podjęta, obowiązek wykazania okoliczności uzasadniających jej uchwalenie spoczywa, zgodnie z art. 6 kc na pozwanej spółce, która powinna wykazać istnienie rzeczywistych i realnych przyczyn jej podjęcia. Pozwana nie wykazała przyczyn, dla których podjęto uchwałę o przymusowym wykupie akcjonariuszy mniejszościowych i dlatego Sąd Okręgowy na podstawie art. 422 § 1 ksh uchylił zaskarżoną uchwałę z dnia 31 lipca 2001 r. nr (…). Ponieważ wszyscy powodowie cofnęli pozwy i zrzekli się roszczenia o żądanie uchylenia uchwał nr (…), Sąd Okręgowy w tym zakresie umorzył postępowanie.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w P. wniosła pozwana. Na etapie postępowania apelacyjnego do procesu wstąpiło łącznie 22 interwenientów ubocznych po stronie powoda, w tym Piotr J. Na skutek uwzględnienia apelacji pozwanej Sąd Apelacyjny w P. wyrokiem z dnia 5 grudnia 2006 r. zmienił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w połączonych sprawach (…) w ten sposób, że w każdej ze spraw oddalił powództwo nadto odrzucił apelację w pozostałym zakresie. Wyrokiem tym Sąd Apelacyjny zmienił także rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji o kosztach procesu i orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego w ten sposób, że koszty te zasądził od powodów na rzecz pozwanej.

Sąd Apelacyjny uznał za prawidłowe i przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, stwierdził jednak, że Sąd ten dokonał błędnej wykładni oraz niewłaściwie zastosował przepisy prawa materialnego, tj. art. 418 § 1 ksh oraz art. 422 § 1 ksh w związku z art. 6 kc niezasadnie uznając, że skuteczność uchwały o przymusowym wykupie akcji, podjętej na podstawie art. 418 ksh, zależy od istnienia rzeczywistych i racjonalnych przyczyn uzasadniających wykup akcji od akcjonariuszy mniejszościowych. Wskazał, że przepis art. 418 ksh nie zawiera, ani wymogu przedstawienia walnemu zgromadzeniu pisemnego uzasadnienia uchwały, ani wymogu by uchwała została podjęta "z ważnych przyczyn" lub "w interesie spółki", jak również żadnych innych sformułowań, które wskazywałyby na konieczność istnienia konkretnych, obiektywnych przesłanek uzasadniających podjęcie uchwały o przymusowym wykupie.

Stwierdził, że art. 418 ksh wyznacza niezbędne minimum ochrony akcjonariuszy mniejszościowych pozwalając na jej zwiększenie w drodze regulacji dokonywanych przez same strony, które w statucie spółki akcyjnej mogą przyjąć zasadę jednomyślności lub surowsze warunki podjęcia uchwały przez walne zgromadzenie akcjonariuszy w przedmiocie wykupu akcji. Celem uchwały o przymusowym wykupie akcji jest wyłączenie akcjonariuszy mniejszościowych, a zatem nie można uznać, że stanowi ona formę kary za nielojalne zachowanie tych akcjonariuszy wobec spółki albowiem subiektywne przesłanki jej podjęcia nie podlegają ocenie. Z punktu widzenia ochrony interesów akcjonariuszy podlegających "wyciśnięciu" istotne jest ustalenie na właściwym poziomie ceny wykupu akcji, co powierzono biegłemu rewidentowi. Odpowiednie zastosowanie art. 312 ksh pozwala akcjonariuszom mniejszościowym na zgłaszanie zastrzeżeń do wyceny dokonanej przez biegłego rewidenta, a w przypadku sporu, daje im prawo odwołania się do sądu rejestrowego. Akcjonariusz mniejszościowy zachowuje uprawnienie do żądania uchylenia uchwały o przymusowym wykupie z powołaniem się na przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz pokrzywdzenia.

Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy naruszył przepis art. 422 § 1 ksh w związku z art. 418 § 1 ksh nie wskazując w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku co stanowiło podstawę przyjęcia, że podjęcie uchwały nastąpiło z pokrzywdzeniem akcjonariuszy mniejszościowych oraz z jakimi dobrymi obyczajami jest ona sprzeczna bądź w jaki sposób je narusza. Przepis art. 6 kc w związku z art. 422 § 1 ksh, zaś został naruszony przez to, że Sąd Okręgowy przeniósł ciężar dowodu na pozwaną w zakresie wykazania "rzeczywistych i racjonalnych przyczyn przemawiających za wykupem akcji". Brak uzasadnienia zaskarżonej uchwały nie przenosił ciężaru dowodu na pozwaną. To powodów, zgodnie z art. 6 kc obciążał ciężar dowodu przesłanek z art. 422 § 1 ksh. Brak było w sprawie dowodów na potwierdzenie tezy powodów o ich pokrzywdzeniu bądź na okoliczność, że zaskarżona uchwała narusza dobre obyczaje. Sąd Okręgowy obciążając pozwaną konsekwencjami nie wykazania przez powodów okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie pozwu naruszył, zdaniem Sądu Apelacyjnego, art. 232 kpc, jak również art. 233 § 1 kpc.

Sąd drugiej instancji wskazał, że pełnomocnik powodów dopiero po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego powołał nowe podstawy uzasadniające żądanie uchylenia uchwały zarzucając brak jej pisemnego uzasadnienia oraz merytorycznych przyczyn jej podjęcia. Brak podstaw do uznania, że powodowie nie mogli powołać się na takie zarzuty wcześniej. Dopuszczając do rozszerzenia zarzutów wbrew dyspozycji art. 479[12] § 1 kpc sąd pierwszej instancji naruszył zasadę prekluzji dowodowej i w konsekwencji orzekł o uchyleniu uchwały na innej podstawie niż ta, która została wskazana w pozwie. Tym samym wyrok został oparty na podstawie, która nie została skutecznie przez powodów powołana, a zatem z naruszeniem art. 321 kpc.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zaoferowane przez powodów dowody nie wykazały zasadności powództw zarówno w zakresie sformułowanego żądania uchylenia uchwały na podstawie przesłanek wynikających z art. 422 § 1 ksh, jak i alternatywnie sformułowanych żądań unieważnienia uchwały na podstawie art. 425 ksh, co uzasadniało zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództw we wszystkich połączonych do wspólnego rozpoznania sprawach.

Za bezzasadny uznał Sąd Apelacyjny zarzut naruszenia art. 322 § 2 kpc i w tym zakresie apelację pozwanej odrzucił albowiem pozwana zamiast złożenia wniosku o uzupełnienie wyroku, zaskarżyła nieistniejące orzeczenie w przedmiocie umorzenia postępowania, w zakresie w jakim powód Władysław Z. cofnął pozew.

Od wyroku Sądu Apelacyjnego w P. skargę kasacyjną wnieśli: powód Marek B. i interwenient uboczny Piotr J., którzy zaskarżyli wyrok w całości. Powód Marek B. wskazał jako podstawę skargi kasacyjnej naruszenie prawa materialnego:

- art. 418 § 1 ksh w zw. z art. 422 § 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, przez błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że warunkiem podjęcia uchwały o przymusowym wykupie akcji mniejszościowych akcjonariuszy nie jest zaistnienie przesłanek merytorycznych, uzasadniających przymusowy wykup akcji, gdy tymczasem prawidłowa wykładnia przepisów art. 418 § 1 ksh art. 422 § 1 ksh, dokonywana z uwzględnieniem treści art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, prowadzi do wniosku, że podjęcie uchwały o przymusowym wykupie akcji dopuszczalne jest tylko w przypadku zaistnienia określonych przesłanek merytorycznych, ustalonych a priori w ustawie, związanych z celami, jakie realizować ma instytucja przymusowego wykupu akcji, gdyż tylko w przypadku przyjęcia takiego znaczenia tych przepisów istnieje możliwość skutecznego wykonywania przysługującego akcjonariuszom mniejszościowym i konstytucyjnie chronionego prawa do sądu, związanego z zaskarżaniem uchwały o przymusowym wykupie akcji;

- art. 6 kc w zw. z art. 422 § 1 ksh, art. 418 § 1 ksh i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP przez błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że na spółce pozwanej w procesie o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy o przymusowym wykupie akcji nie spoczywa ciężar udowodnienia zaistnienia określonych przesłanek merytorycznych, warunkujących podjęcie uchwały o przymusowym wykupie, gdy tymczasem prawidłowa wykładnia tych przepisów prowadzi do wniosku, że w razie zaskarżenia uchwały o przymusowym wykupie akcji to na spółce ciąży obowiązek wykazania, że podjęcie uchwały było uzasadnione w świetle określonych przesłanek merytorycznych.

Powód skargę kasacyjną oparł także na podstawie naruszenia przepisów postępowania mogących mieć istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 479[12] § 1 kpc i art. 321 § 1 kpc w związku z art. 193 Konstytucji RP, przez ich niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, że jeszcze przed rozstrzygnięciem przez Trybunał Konstytucyjny wskazanych w pytaniu prawnym sądu pierwszej instancji wątpliwości co do zgodności przepisu art. 418 § 1 ksh z postanowieniami Konstytucji, powód mógł powołać się na zarzuty dotyczące braku merytorycznych przesłanek podjęcia uchwały nr (…), w związku z czym zarzuty te zostały objęte prekluzją procesową i sąd pierwszej instancji nie był uprawniony do ich badania, przyjmując zaś je za podstawę orzeczenia o uchyleniu zaskarżonej uchwały orzekł na innej podstawie niż wskazana w pozwie. Wskazując na te podstawy powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz orzeczenie co do istoty sprawy przez uchylenie uchwały nr (…) z dnia 31 lipca 2001 r. Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Kompanii Piwowarskiej S.A. w P., ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w P.

W skardze kasacyjnej interwenienta ubocznego wskazano jako jej podstawę naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 422 ksh przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że w sprawie: a) nie doszło do spełnienia przesłanek uchylenia skarżonej uchwały w postaci naruszenia dobrych obyczajów i pokrzywdzenia akcjonariusza w sytuacji, gdy jako cenę za przymusowo wykupione akcje akcjonariuszy mniejszościowych przyjęto wycenę sporządzoną na dzień 30 czerwca 2001 r., tj. na datę poprzedzającą o ponad jeden miesiąc uchwalenie i wejście w życie uchwały walnego zgromadzenia pozwanej w przedmiocie przymusowego wykupu akcji, które miało miejsce w dniu 31 lipca 2001 r.; b) nie doszło do spełnienia przesłanek uchylenia skarżonej uchwały w postaci naruszenia dobrych obyczajów i pokrzywdzenia akcjonariusza w sytuacji, gdy wycena akcji służąca określeniu należności za wykupione przymusowo akcje sporządzona została w sposób wadliwy, z pominięciem jako czynnika kształtującego cenę akcji wysokości dywidendy z tej akcji;

- art. 418 w zw. z art. 417 ksh przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu prawidłowości dokonania wyceny akcji przeznaczonych do przymusowego wykupu w sytuacji, gdy wycena - raport z wyceny 1,564% akcji Kompanii Piwowarskiej S.A. na dzień 30 czerwca 2001 r. jako datę wyceny wskazuje 30 czerwca 2001 r., a więc dzień przypadający na 30 dni przed walnym zgromadzeniem pozwanej spółki i na klika dni przed ukazaniem się ogłoszenia o walnym zgromadzeniu Kompanii Piwowarskiej S.A., a nie jak być powinno na dzień powzięcia uchwały o przymusowym wykupie lub dzień ogłoszenia oświadczenia o przymusowym wykupie.

Ponadto jako podstawę skargi kasacyjnej wskazano naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy:

- art. 210 § 2 kpc w zw. z art. 382 kpc i art. 391 kpc poprzez pominięcie przy orzekaniu faktu, że pozwana nie złożyła oświadczenia procesowego co do twierdzeń powodów o wartości akcji na 310 zł nie zaprzeczając wartości akcji w takiej kwocie;

- art. 230 kpc w zw. z art. 382 kpc i art. 391 kpc poprzez nieuznanie przez sądy obydwu instancji twierdzeń powódki co do wartości akcji w wysokości "w granicach" 310 zł w sytuacji, gdy strona pozwana nie wypowiedziała się merytorycznie co do tych twierdzeń i nie zaprzeczyła im;

- art. 232 kpc w zw. z art. 382 kpc i art. 391 kpc poprzez przyjęcie, że strona powodowa winna była zgłosić wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyceny akcji, udziałów, spółek i przedsiębiorstw w sytuacji gdy strona pozwana nie zaprzeczała twierdzeniom strony powodowej wartości akcji w kwocie 310 zł;

- art. 479[12] w zw. z art. 382 kpc i art. 391 kpc poprzez uznanie, że powód nie przedstawił w odpowiedni sposób i we właściwym terminie twierdzeń i dowodów na ich poparcie w sytuacji gdy powód pismem z dnia 7 stycznia 2002 r. ukształtował powództwo w trakcie procesu w trybie art. 193 kpc i przedstawił uporządkowane żądania pozwu oraz swoje twierdzenia w zakresie pokrzywdzenia akcjonariuszy mniejszościowych i naruszenia dobrych obyczajów;

- art. 479[14] w zw. z art. 382 i art. 391 kpc poprzez uznanie, że powodowie nie kwestionowali wyceny akcji w sytuacji, gdy przedstawili swoje twierdzenie procesowe, iż akcje przymusowo wykupywane warte są "w granicach" 310 zł za sztukę oraz przez przyjęcie, że pozwany zaprzeczył tym twierdzeniom powodów, co powodowałoby konieczność zgłoszenia przez powodów wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyceny akcji, w sytuacji gdy pozwana spółka nie złożyła w tym przedmiocie oświadczenia procesowego;

- art. 227, art. 278 w zw. z art. 382 kpc poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyceny akcji i przedsiębiorstw w sytuacji gdy interwenienci uboczni samoistni zgłosili taki wniosek po przystąpieniu do sprawy na etapie postępowania apelacyjnego i bez zwłoki. Opinię biegłego co do wartości akcji oraz wykazania wadliwości wyceny akcji sporządzonej przez biegłego rewidenta wyznaczonego przez walne zgromadzenie Kompanii Piwowarskiej ocenić należy jako fakt istotny dla rozstrzygnięcia sprawy. Wykazania tego faktu w drodze przeprowadzenia omówionego dowodu strona powodowa została pozbawiona;

- naruszenie art. 354 kpc w zw. z art. 236 kpc i 391 kpc poprzez nieorzeczenie co do wniosku interwenientów ubocznych o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyceny akcji przed zamknięciem rozprawy w drugiej instancji.

Interwenient uboczny wniósł o uchylenie w całości wyroku Sądu Apelacyjnego w P. i przekazanie temu Sądowi sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Powodowie, których sprawy zostały połączone do wspólnego rozpoznania, wnieśli powództwo o uchylenie uchwały nr (…) z dnia 31 lipca 2001 r. Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy pozwanej spółki, oparte o przepis art. 422 § 1 ksh. Zgodnie z art. 479[1] § 2 pkt 1 kpc sprawy ze stosunku spółki, a więc i sprawy obejmujące powództwo oparte na art. 422 § 1 ksh, są sprawami gospodarczymi. Ma to istotne konsekwencje procesowe dla obu stron w zakresie obowiązku przedstawiania faktów istotnych dla rozstrzygnięcia powództwa, jak również dowodów na ich poparcie i zarzutów, co wynika z art. 479[12] § 1 kpc (w stosunku do powoda) oraz z art. 479[14] § 1 i 2 kpc (w stosunku do pozwanego). Z art. 479[12] § 1 kpc wynika obowiązek przedstawienia przez powoda w pozwie wszystkich twierdzeń i dowodów na ich poparcie pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku postępowania, chyba że powód wykaże, iż ich powoływanie w pozwie nie było możliwe albo że potrzeba powołania wynikła później. W przypadku zaniechania przez powoda przedstawienia już w pozwie okoliczności faktycznych i dowodów na ich poparcie, następują skutki wynikające z prekluzji dowodowej polegające na utracie prawa powoływania nowych twierdzeń i dowodów w dalszym postępowaniu. Zważywszy na treść art. 479[12] § 1 kpc powodowie byli zobowiązani do przedstawienia już w pozwie okoliczności faktycznych i dowodów dla uzasadnienia wniesionych powództw o uchylenie uchwały Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy nr (…) z dnia 31 lipca 2001 r. W uzasadnieniu złożonych pozwów powodowie twierdzili jedynie, że zaskarżona uchwała, podjęta na podstawie art. 418 § 1 ksh, narusza przepisy Konstytucji RP. Podstawą uzasadniającą wniesione powództwa nie był więc fakt zaniżenia ceny wykupu akcji. Twierdzenia powodów, że ustalona cena wykupu akcji jest zaniżona, zostały sformułowane dopiero w kolejnych pismach procesowych powodów. W szczególności powód Marek B., który wniósł skargę kasacyjną, zawarł twierdzenie o zaniżeniu ceny wykupu akcji, która powinna wynosić co najmniej 310 zł, dopiero w piśmie procesowym z dnia 15 listopada 2001 r. oraz w piśmie procesowym z dnia 7 stycznia 2002 r. (k. 74 i 157 (…)), natomiast pozostali powodowie uczynili to w piśmie procesowym z dnia 7 stycznia 2002 r.

Zmiana powództwa w sprawie gospodarczej jest uregulowana art. 479[4] § 2 kpc, który jednak nie obowiązywał w takim brzmieniu w czasie, gdy sprawa, w której wniesiono skargi kasacyjne, była rozpoznawana przez sąd pierwszej instancji. W tym czasie przepisy o postępowaniu odrębnym w sprawach gospodarczych nie zawierały przepisu dotyczącego zmiany powództwa. Wobec braku przepisów szczególnych do zmiany powództwa także w sprawach gospodarczych miał zastosowanie ogólny przepis art. 193 kpc (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 lutego 2006 r. II CSK 143/2005 LexPolonica nr 1352077 oraz z dnia 20 października 2005 r. IV CK 298/2005 LexPolonica nr 1632608). Przez zmianę powództwa należy także rozumieć zmianę jego podstawy faktycznej przy niezmienionej treści żądania. Do pisma powoda modyfikującego podstawę faktyczną powództwa w sprawie gospodarczej miał także zastosowanie art. 479[12] § 1 kpc, więc powód był zobowiązany przedstawić w piśmie modyfikującym powództwo nie tylko wszystkie fakty uzasadniające zmienione powództwo, ale także dowody na ich poparcie, chyba że powołanie ich w piśmie procesowym - zawierającym zmienione powództwo - nie było możliwe albo potrzeba powołania wynikła później (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2005 r. IV CK 298/2005 LexPolonica nr 1632608). Pismo modyfikujące podstawę faktyczną powództwa spełnia bowiem podobną funkcję jak pozew. Sąd Apelacyjny, podobnie jak Sąd Okręgowy, nie zakwestionował możliwości powołania w procesie przez powodów nowej okoliczności faktycznej - w stosunku do okoliczności podanych w pozwie - a mianowicie ustalenia zaniżonej ceny wykupu akcji. Sąd Apelacyjny zaakceptował stanowisko sądu pierwszej instancji, że powodowie, podnosząc tę okoliczność faktyczną, do czasu zakończenia postępowania przed sądem pierwszej instancji, nie zgłosili dowodów dla wykazania tej istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności faktycznej, w szczególności nie wnieśli o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego rewidenta, który mógłby zweryfikować prawidłowość wyceny akcji. Sąd Apelacyjny nie zakwestionował także oceny sądu pierwszej instancji, że jedyny dowód, powołany przez powodów dla wykazania twierdzenia o zaniżeniu wyceny akcji, w postaci sprawozdania finansowego pozwanej za okres obrotowy od dnia 1 stycznia 2000 r. do dnia 31 marca 2001 r. nie był przydatny dla ustalenia wartości akcji na dzień powzięcia uchwały o ich przymusowym wykupie. Dlatego za bezzasadny należy uznać zarzut naruszenia art. 479[12] kpc w związku z art. 382 kpc i art. 391 kpc przez przyjęcie, że powód w odpowiednim terminie nie zgłosił twierdzeń i dowodów na okoliczność zaniżenia wyceny wartości akcji dla potrzeb ustalenia ceny wykupu tych akcji. Sąd Apelacyjny nie przyjął bowiem, że powodowie z opóźnieniem powołali się na zaniżenie wyceny wartości akcji, lecz przyjął - podobnie jak Sąd Okręgowy - że twierdzenia tego powodowie nie udowodnili. Podstawą takiej oceny nie było więc zastosowanie przez Sąd Apelacyjny art. 479[12] § 1 kpc - co prowadziłoby do pominięcia zgłoszonych przez powodów dowodów - lecz ocena biernej postawy procesowej powodów przed sądem pierwszej instancji w zakresie inicjatywy dowodowej zmierzającej do wykazania twierdzenia o zaniżeniu wyceny wartości akcji.

Stanowisko Sądu Apelacyjnego było zasadne albowiem samo wskazanie nowego faktu - zaniżenia wyceny wartości akcji - nie zwalniało powodów od konieczności przedstawienia odpowiednich dowodów wykazujących ten fakt. Taki wniosek dowodowy mający na celu wykazanie, że przyjęta wartość akcji dla potrzeb ustalenia ceny ich wykupu została zaniżona, został zgłoszony dopiero na etapie postępowania apelacyjnego - w piśmie procesowym części interwenientów ubocznych z dnia 13 listopada 2006 r. (k. 1145). Pominięcie tego dowodu przez Sąd Apelacyjny było zasadne. Zgodnie z art. 79 kpc interwenienci uboczni są uprawnieni do wszelkich czynności procesowych dopuszczalnych według stanu sprawy. Interwenient nie może mieć więcej uprawnień procesowych od strony, do której przystąpił. Taką wykładnię potwierdza treść przepisu art. 82 kpc. Uznanie, że interwenienci uboczni mogliby zgłaszać w procesie na etapie postępowania apelacyjnego nowe twierdzenia i dowody, których nie zgłosili w terminie powodowie, naruszałoby zasadę symetrii w zakresie praw i obowiązków procesowych pomiędzy powodem i pozwanym, której wyrazem jest choćby art. 479[12] § 1 kpc i art. 479[14] § 2 kpc. W takim wypadku interwenienci uboczni mogliby zgłaszać nowe twierdzenia i dowody, mimo że praw tych byłyby już pozbawione same strony. Sytuacji interwenienta ubocznego Piotra J., który wniósł skargę kasacyjną, nie zmieniało to, że jego interwencja uboczna po stronie powodowej miała charakter interwencji samoistnej. Jak bowiem stanowi art. 81 kpc do stanowiska interwenienta w procesie stosuje się wówczas odpowiednio przepisy o współuczestnictwie jednolitym, co oznacza stosowanie w takim wypadku przepisu art. 73 § 2 kpc. Interwenient uboczny samoistny może więc dokonywać czynności procesowych nawet sprzecznych z czynnościami strony, do której przystąpił, a ponadto zawarcie ugody, zrzeczenie się roszczenia albo uznanie powództwa przez stronę, do której przystąpił wymaga także zgody tego interwenienta ubocznego. W konsekwencji wniosek interwenientów ubocznych o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego zgłoszony dopiero na etapie postępowania apelacyjnego należało uznać za spóźniony, skoro wniosku tego sami powodowie nie zgłosili nie tylko w terminie przewidzianym w art. 479[12] § 1 kpc, ale także do czasu wydania wyroku przez sąd pierwszej instancji. Pominięcie tego wniosku dowodowego przez sąd drugiej instancji było więc także uzasadnione w świetle art. 381 kpc. Wobec powyższego nie można uznać za uzasadniony zarzutu naruszenia art. 227 kpc i art. 278 kpc w związku z art. 382 kpc przez pominięcie przez Sąd Apelacyjny dowodu z opinii biegłego na okoliczność zaniżenia wartości akcji podlegających przymusowemu wykupowi w sytuacji, gdy zachodziły przesłanki do pominięcia tego dowodu jako spóźnionego. Zaniechanie wydania przez Sąd Apelacyjny postanowienia oddalającego wniosek dowodowy zgłoszony przez interwenientów ubocznych, co zasadnie podniesiono w skardze kasacyjnej w ramach zarzutu naruszenia przepisów art. 354 kpc w związku z art. 236 kpc i art. 391 kpc, nie miało więc wpływu na treść zaskarżonego wyroku, skoro wniosek ten jako spóźniony w świetle art. 479[12] § 1 kpc i art. 381 kpc w związku z art. 79 kpc powinien zostać przez Sąd oddalony.

Skoro w pozwach, wniesionych w połączonych do rozpoznania sprawach, powodowie nie podnieśli twierdzeń co do zaniżenia ceny wykupu akcji od mniejszościowych akcjonariuszy, niezasadny był zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 479[14] kpc. Przepis art. 479[14] § 1 kpc dotyczy obowiązku wniesienia przez pozwanego odpowiedzi na pozew w terminie dwutygodniowym. Dochowanie przez pozwanego tego terminu nie było kwestionowane w skardze kasacyjnej interwenienta ubocznego. Natomiast, zgodnie z art. 479[14] § 2 kpc, w odpowiedzi na pozew pozwany jest obowiązany podać wszystkie twierdzenia, zarzuty i dowody na ich poparcie, pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku postępowania, chyba że wykaże, iż ich powołanie w odpowiedzi na pozew nie było możliwe albo że potrzeba powołania wynikła później. Skoro powodowie w pozwie nie powołali się na fakt zaniżenia ceny wykupu akcji to tym samym pozwany nie mógł ustosunkować się w odpowiedzi na pozew do nie powołanych przez powodów twierdzeń faktycznych, ani też nie miał obowiązku zgłaszania na te okoliczności dowodów. Natomiast pozwany ustosunkował się do zgłoszonego przez powodów, dopiero w trakcie procesu, nowego twierdzenia faktycznego dotyczącego zaniżenia ceny wykupu akcji, zaprzeczając tym twierdzeniom. Takie stanowisko zawarte jest chociażby w piśmie procesowym pozwanego z dnia 15 marca 2002 r. (k. 182 (…) nadesłanym w odpowiedzi na pismo procesowe powoda Andrzeja B. z dnia 7 stycznia 2002 r. Pismo to zostało wniesione przez pozwanego do sprawy (…) zanim Sąd Okręgowy zarządzeniami z dnia 23 kwietnia i 13 czerwca 2002 r. połączył tę sprawę z pozostałymi sprawami zawierającymi powództwa o uchylenie uchwały nr (…) z dnia 31 lipca 2001 r.

Wskazany w skardze kasacyjnej art. 210 § 2 kpc określa obowiązek strony złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej, dotyczących okoliczności faktycznych. Przepis ten - adresowany do stron - powinien być wyegzekwowany przez sądy orzekające w sprawie. Skoro pozwany ustosunkował się do twierdzeń faktycznych powodów co do zaniżenia ustalonej ceny wykupu akcji, nie jest uzasadniony zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny tego przepisu. Tylko w przypadku, gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń faktycznych strony przeciwnej sąd - zgodnie z art. 230 kpc - mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Taka sytuacja w sprawie nie miała miejsca. W konsekwencji zasadnie przyjął Sąd Apelacyjny, że to na powodach - zgodnie z art. 232 kpc - spoczywał ciężar wykazania faktu, z którego wywodzili skutki prawne - zaniżenia wyceny wartości akcji. Dlatego bezzasadny był zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 232 kpc w związku z art. 382 kpc i art. 391 kpc przez przyjęcie, że to strona powodowa była zobowiązana zgłosić wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego co do wskazanej przez powodów wartości akcji w kwocie 310 zł.

Dalsze rozważania należy poprzedzić określeniem konsekwencji prawnych dla rozpoznawanej sprawy, wynikających z wyroku Trybunału Konstytucyjnego wydanego na skutek pytania prawnego przedstawionego Trybunałowi przez Sąd Okręgowy w trakcie rozpoznawania sprawy. Zgodnie z art. 188 pkt 1 Konstytucji RP Trybunał Konstytucyjny orzeka m.in. o zgodności ustaw z Konstytucją, w tym na skutek przedstawienia, na podstawie art. 193 Konstytucji RP, pytań prawnych sądów co do zgodności aktu normatywnego z Konstytucją, jeżeli od odpowiedzi na pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem. Jak wynika z art. 190 ust. 1 Konstytucji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Przez pojęcie "orzeczenia" należy rozumieć - zważywszy na treść art. 71 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. 1997 r. Nr 102 poz. 643 z późn. zm.) - jego sentencję, obejmującą elementy wymienione w art. 71 ust. 1 tej ustawy, a nie jego uzasadnienie, o którym mowa w art. 71 ust. 3 ustawy. Dlatego nie jest wiążąca dla sądu powszechnego wykładnia przepisów prawa zawarta w uzasadnieniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Potwierdzeniem tego wniosku jest art. 239 ust. 3 Konstytucji RP stanowiący, że uchwały Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustalenia wykładni ustaw utraciły moc powszechnie obowiązującą. Wykładnią przepisów prawa dokonaną w uzasadnieniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie jest związany ani Sąd Najwyższy, ani inne sądy, skoro zgodnie z art. 178 ust. 1 Konstytucji RP sędziowie podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom. W świetle tego bezzasadne są zarzuty skargi kasacyjnej powoda, wywodzone z samego faktu, że wykładnia przepisów prawa materialnego Sądu Apelacyjnego (art. 418 ksh oraz art. 422 § 1 ksh) mających zastosowanie w sprawie, jest sprzeczna z wykładnią tych przepisów dokonaną w uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 czerwca 2005 r. P. 25/2002 (OTK ZU 2005/6A poz. 65). Sąd Apelacyjny uwzględnił treść sentencji powołanego wyroku Trybunału Konstytucyjnego uznając, że zaskarżona uchwała Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy nr (…) z dnia 31 lipca 2001 r. o przymusowym wykupie akcji, może być zaskarżona w trybie powództwa o uchylenie uchwały opartego na art. 422 § ksh, w ramach którego to powództwa można badać przesłanki określone w tym przepisie jako podstawy do ewentualnego uchylenia uchwały.

Za prawidłową należy uznać wykładnię art. 418 § 1 ksh dokonaną przez Sąd Apelacyjny, według której przepis ten określa wszystkie przesłanki normatywne (podmiotowe i przedmiotowe) takiej uchwały o przymusowym wykupie akcji. Do przesłanek materialnoprawnych takiej uchwały nie należy istnienie dostatecznie usprawiedliwionych przyczyn uzasadniających jej podjęcie. Przyjęcie istnienia takiego wymogu podjęcia uchwały na podstawie art. 418 § 1 ksh byłoby uznaniem istnienia pozanormatywnej (nie wynikającej z przepisów obowiązującego prawa) dodatkowej przesłanki podjęcia uchwały o przymusowym wykupieniu akcji mniejszościowych akcjonariuszy. Gdy do podjęcia uchwały przez organ spółki handlowej wymagane jest istnienie określonej przesłanki, to wynika to wprost z przepisów kodeksu spółek handlowych (por. art. 359 § 1 ksh, art. 199 § 1 ksh, art. 433 § 2 ksh).

Konsekwencją powyższego stanowiska jest to, że uchwała podjęta na podstawie art. 418 § 1 ksh, nie wymaga uzasadnienia. W art. 418 § 2 zd. pierwsze ksh ustawodawca w sposób wyczerpujący - w rozumieniu art. 304 § 4 ksh - określił treść uchwały o przymusowym wykupie akcji i nie wymienił wśród elementów tej uchwały jej uzasadnienia. Wniosek o braku konieczności uzasadnienia uchwały podjętej na podstawie art. 418 § 1 ksh potwierdza analiza innych przepisów kodeksu spółek handlowych, w których - w odróżnieniu od art. 418 § 2 ksh - przewidziano wymóg uzasadnienia uchwały organu spółki, bądź przedstawienia opinii zarządu, przed podjęciem określonej uchwały. Taki wymóg sporządzenia uzasadnienia uchwały bądź przedstawienia odpowiedniej opinii, jest zsynchronizowany z tymi przepisami kodeksu spółek handlowych, w których ustawodawca sam określił przesłanki normatywne warunkujące możliwość podjęcia określonej uchwały (por. art. 359 § 4 ksh, art. 199 § 2 ksh, art. 433 § 2 ksh). Sporządzenie uzasadnienia uchwały podjętej na podstawie art. 418 § 1 ksh, jest zbędne z punktu widzenia przesłanek warunkujących uwzględnienie powództwa o uchylenie takiej uchwały walnego zgromadzenia. Wyartykułowana w uzasadnieniu takiej uchwały przyczyna (motyw) jej uchwalenia, nie miałaby charakteru normatywnego, innymi słowy przyczyny dostatecznie sprecyzowanej w przepisach obowiązującego prawa, której istnienie byłoby badane przez sąd w razie wniesienia powództwa z art. 422 § 1 ksh jako przesłanka rozstrzygnięcia o jego zasadności. Nawet obiektywnie istniejąca przyczyna podjęcia takiej uchwały, podana w jej uzasadnieniu, nie miałaby znaczenia prawnego dla oceny zasadności powództwa opartego o przepis art. 422 § 1 ksh. Udowodnienie istnienia takiej przyczyny nie wykluczałoby możliwości dowodzenia przez akcjonariusza, że ze względu na określone okoliczności uchwała ta jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i godzi w interes spółki lub ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza.

Przepis art. 422 § 1 ksh nie określa na kim spoczywa ciężar dowodu wystąpienia przesłanek roszczenia o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Dlatego w odniesieniu do tego powództwa ma zastosowanie ogólny przepis art. 6 kc w związku z art. 2 ksh, dotyczący ciężaru dowodu. Zgodnie z art. 6 kc, to na powodzie będzie spoczywał ciężar wykazania przesłanek warunkujących uwzględnienie powództwa na podstawie art. 422 § 1 ksh. Istnienie, bądź brak uzasadnienia uchwały podjętej na podstawie art. 418 § 1 ksh, pozostaje bez wpływu na ciężar dowodu, określony przepisem art. 6 kc w związku z art. 2 ksh, w przypadku zaskarżenia takiej uchwały na podstawie art. 422 § 1 ksh. Wyprowadzanie z faktu braku uzasadnienia uchwały podjętej na podstawie art. 418 § 1 ksh niekorzystnych skutków prawnych dla spółki akcyjnej - polegających na przejściu ciężaru dowodu na tę spółkę, to wyprowadzanie niekorzystnych konsekwencji prawnych z nieistniejącej w przepisach prawa, dodatkowej pozanormatywnej przesłanki podjęcia uchwały o przymusowym wykupie akcji. Zmiana ciężaru dowodu, określonego art. 6 kc w związku z art. 2 ksh, w przypadku powództwa z art. 422 § 1 ksh, nie może być uzasadniona jedynie trudnościami dowodowymi w wykazaniu przesłanek tego powództwa w sporze sądowym pomiędzy drobnym akcjonariuszem a spółką akcyjną.

Za przyjętą wykładnią art. 418 § 1 ksh i art. 422 § 1 ksh przemawiają także argumenty wykładni funkcjonalnej, wynikające z natury działania spółki akcyjnej, w której obowiązuje zasada rządu większości (kapitałowej) nad mniejszością i prymatu kapitału nad osobą. Spółka akcyjna to osoba prawna, której celem jest koncentracja kapitału do osiągania wspólnego celu, a instytucja przymusowego wykupu akcji od mniejszościowych akcjonariuszy, uregulowana w art. 418 ksh, jest instrumentem ochrony praw akcjonariuszy większościowych, umożliwia obniżenie kosztów działania spółki akcyjnej, usprawnienie działania jej organów, zwiększenie atrakcyjności spółki dla inwestorów, umożliwia stworzenie "zamkniętej" spółki akcyjnej i ułatwia przekształcenie spółki "otwartej" w spółkę "prywatną" lub rodzinną (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2008 r. II CSK 441/2007 LexPolonica nr 1877126 oraz uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 czerwca 2005 r. P. 25/2002 OTK ZU 2005/6A poz. 65). To akcjonariusze większościowi ponoszą zasadnicze ryzyko ekonomiczne, własnym zaangażowanym kapitałem, związane z funkcjonowaniem spółki akcyjnej. Z tych względów podjęcie uchwały na podstawie art. 418 § 1 ksh o przymusowym wykupie akcji akcjonariuszy mniejszościowych należy uznać za prawnie dozwolone działanie akcjonariuszy większościowych w ramach ich praw podmiotowych wynikających z posiadanych akcji.

W świetle powyższego za bezzasadne należy uznać zarzuty naruszenia prawa materialnego podniesione w skardze kasacyjnej powoda, a mianowicie: art. 418 § 1 ksh w związku z art. 422 § 1 ksh oraz art. 6 kc w związku z art. 422 § 1 ksh i art. 418 § 1 ksh w związku z art. 45 Konstytucji RP na skutek przyjęcia przez Sąd Apelacyjny, że warunkiem podjęcia uchwały o przymusowym wykupie akcji nie jest wykazanie przesłanek merytorycznych uzasadniających przymusowy wykup akcji oraz że na pozwanej spółce akcyjnej, nie ciąży obowiązek wykazania, iż podjęcie uchwały o przymusowym wykupie akcji było uzasadnione w świetle określonych przesłanek merytorycznych. Przedstawiona wyżej wykładnia art. 418 § 1 ksh oraz art. 422 § 1 ksh nie prowadzi do ograniczenia prawa do sądu akcjonariuszy mniejszościowych, zagwarantowanego art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Realizacja uprawnienia akcjonariuszy większościowych przewidzianego w art. 418 § 1 ksh nie odbywa się bez instrumentów sądowej ochrony praw akcjonariuszy mniejszościowych, którzy mają zapewnioną możliwość zarówno kwestionowania ustalenia samej ceny wykupu akcji - w trybie przewidzianym w art. 312 § 8 ksh w związku z art. 417 § 1 ksh i art. 418 § 3 ksh - jak również możliwość kwestionowania podjęcia uchwały w trybie przewidzianym w art. 422 § 1 ksh.

Zważywszy na powyższą ocenę prawną bez znaczenia dla wyniku sprawy pozostaje zarzut skargi kasacyjnej powoda naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 479[12] § 1 kpc i art. 321 kpc w związku z art. 193 Konstytucji RP przez przyjęcie, że powód jeszcze przed rozstrzygnięciem Trybunału Konstytucyjnego na skutek pytania Sądu Okręgowego, miał obowiązek powołać zarzuty dotyczące braku merytorycznych przesłanek podjęcia uchwały nr (…), w związku z czym zarzut ten został objęty prekluzją procesową. Sąd Apelacyjny mimo stwierdzenia, że zarzut ten został objęty prekluzją procesową dokonał jego merytorycznej oceny uznając, że nie ma on znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy skoro skuteczne podjęcie uchwały o przymusowym wykupie akcji na podstawie art. 418 § 1 ksh nie jest uzależnione od istnienia niewymienionych ustawą przyczyn uzasadniających jej podjęcie. Nawet więc przyjęcie, że powołanie się przez powoda na brak uzasadnienia zaskarżonej uchwały było możliwe także po wniesieniu pozwu i wydaniu orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny, ze względu na przyjętą wykładnię przepisów art. 418 § 1 ksh i art. 422 § 1 ksh, zajęte przez Sąd Apelacyjny stanowisko co do prekluzji tego zarzutu, nie miało wpływu na wynik sprawy.

Bezzasadne są także zarzuty naruszenia prawa materialnego zawarte w skardze kasacyjnej interwenienta ubocznego. Zarzut naruszenia art. 422 ksh i art. 418 ksh w związku z art. 417 ksh interwenient uboczny uzasadnił błędną wykładnią tych przepisów. Zgodnie z art. 398[3] § 1 pkt 1 kpc podstawą skargi kasacyjnej może być naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie. Błędna wykładnia może polegać na mylnym pojmowaniu treści określonego przepisu lub na mylnym rozumieniu znaczenia tego przepisu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2000 r. III CKN 250/2000 LexPolonica nr 386626). Bliższa analiza podniesionego w skardze kasacyjnej zarzutu naruszenia prawa materialnego uzasadnia wniosek, że interwenient uboczny nie kwestionuje wykładni wskazanych w skardze kasacyjnej przepisów prawa materialnego, lecz ich zastosowanie, skoro uzasadnieniem naruszenia tych przepisów jest twierdzenie o błędnym przyjęciu przez Sąd Apelacyjny, że doszło do spełnienia przesłanek w nich określonych w okolicznościach faktycznych podanych w skardze kasacyjnej. Uzasadnieniem błędnej wykładni przepisu prawa materialnego nie może być zarzut jego błędnego zastosowania albowiem są to dwie rozłączne formy naruszenia prawa materialnego. Naruszenie prawa materialnego przez błędne zastosowanie może być skutecznie podniesione w skardze kasacyjnej wówczas, gdy został ustalony w sposób niewadliwy stan faktyczny sprawy. Zarzut naruszenia prawa materialnego musi uwzględniać stan faktyczny ustalony przez sąd drugiej instancji, a nie stan faktyczny projektowany przez stronę podnoszącą zarzut naruszenia prawa materialnego. Taka sytuacja zachodzi w stosunku do zarzutów prawa materialnego sformułowanych w skardze kasacyjnej interwenienta ubocznego. Wszystkie zarzuty naruszenia prawa materialnego opierają się bowiem na twierdzeniu interwenienta ubocznego co do wadliwości wyceny ceny akcji, czego - jak przyjął Sąd Apelacyjny - powodowie nie wykazali. Sąd Najwyższy jest natomiast związany w postępowaniu kasacyjnym ustaleniami faktycznymi dokonanymi przez sąd drugiej instancji (art. 398[13] § 2 kpc). Z tego już tylko względu nie są zasadne zarzuty naruszenia prawa materialnego podniesione w skardze kasacyjnej interwenienta.

Wobec braku uzasadnionych podstaw, skargi kasacyjne podlegały oddaleniu na podstawie art. 398[14] kpc. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc, art. 99 kpc w związku z art. 391 § 1 kpc i art. 398[21] kpc przy uwzględnieniu przepisów § 2 ust. 2 w związku z § 10 ust. 1 pkt 21 i § 12 ust. 4 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2002 r. Nr 163 poz. 1349 ze zm.).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 23 października 2008 r.

V CSK 131/2008

1. Odmowa przeprowadzenia dowodów powołanych przez stronę nie stanowi pozbawienia jej możności obrony swych praw, powodującego nieważność postępowania. Może zaś - w zależności od okoliczności - stanowić uchybienie procesowe mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

2. Ustawowo przewidzianą drogę (art. 418 § 3 w zw. z art. 417 § 1 i art. 312 § 8 k.s.h.), która zapewnia wystarczającą ochronę praw akcjonariuszy mniejszościowych przed ich pokrzywdzeniem na skutek zaniżonej wyceny akcji podlegających przymusowemu wykupowi, należy uznać za drogę wyłączną, wykluczającą możliwość kwestionowania wyceny akcji podlegających wykupowi na jakiejkolwiek innej drodze, bez względu na wybraną przez akcjonariusza podstawę prawną żądania.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 11 października 2007 r. Sąd Apelacyjny we W. oddalił apelację powoda Dymitra L. od wyroku Sądu Okręgowego we W. z dnia 27 czerwca 2007 r., oddalającego powództwo o zasądzenie od Zakładów Chemicznych i Tworzyw Sztucznych "B." S.A. w S. kwoty 76.626 zł z odsetkami ustawowymi z tytułu niewłaściwej realizacji uprawnienia do przymusowego wykupu akcji i nabycia tych akcji po rażąco zaniżonej cenie.

Podstawą wydania wymienionego wyroku są następujące ustalenia. Powód był akcjonariuszem Huty "O." S.A. w O. (której następcą prawnym jest pozwana Spółka) i posiadał 6.000 akcji. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie tej Spółki w dniu 1 września 2004 r. podjęło uchwałę o przymusowym wykupie akcji akcjonariuszy mniejszościowych, do których należał powód. Jako biegłego do wyceny akcji Zgromadzenie wybrało Agencję Biegłych Rewidentów "T." spółkę z o.o. we W. Biegły dokonał wyceny na 42 zł za akcję. Powód ani żaden inny akcjonariusz nie zaskarżyli do sądu uchwały o przymusowym wykupie akcji, nie kwestionowali wyboru biegłego do wyceny akcji ani nie złożyli do sądu rejestrowego wniosku o zweryfikowanie ceny określonej przez biegłego. Ponieważ powód nie złożył w Spółce w przepisanym terminie dokumentów akcji podlegających wykupowi, zarząd Spółki podjął uchwałę o ich unieważnieniu i wydał akcjonariuszom, którzy wykupili akcje (pozwanej Spółce, będącej wówczas akcjonariuszem Huty "O." S.A. w O. i "E." S.A. w T.), nowe dokumenty akcji, o takich samych numerach emisyjnych. Wykup akcji został przeprowadzony po cenie określonej przez biegłego. Powód otrzymał kwotę odpowiadającą określonej przez biegłego cenie posiadanych przez niego akcji.

W tym stanie rzeczy Sąd pierwszej instancji uznał, że zachowane zostały wszystkie ustawowe wymagania dotyczące procedury przymusowego wykupu akcji akcjonariuszy mniejszościowych. Jedyną drogą podważenia ceny akcji określonej przez biegłego było złożenie wniosku do sądu rejestrowego. Powód z chwilą unieważnienia jego akcji i wydaniu ich nabywcy nowych dokumentów akcji utracił legitymację do złożenia tego wniosku. Obecnie, na podstawie przepisów kodeksu cywilnego, nie jest możliwe wzruszenie ceny akcji.

Sąd Apelacyjny w pełni podzielił stanowisko zajęte w sprawie przez Sąd pierwszej instancji. Uznał, że zarzuty apelacji dotyczące prawa materialnego sprowadzają się do poszukiwania możliwości skorygowania wyceny akcji dokonanej w trybie przepisów kodeksu spółek handlowych. Względy natury aksjologicznej powołane przez powoda na uzasadnienie dopuszczenia możliwości takiej korekty przez wykorzystanie przepisów o wyzysku, bezpodstawnym wzbogaceniu lub odszkodowaniu na zasadach ogólnych, ocenił jako mogące ewentualnie stanowić materiał do dyskusji nad celowością zmiany obowiązujących unormowań, ale nie mogące prowadzić do ich nierespektowania.

Wyrok wymieniony na wstępie powód zaskarżył w całości skargą kasacyjną. Podstawę skargi stanowią: I. naruszenie prawa materialnego, a to art. 418 § 3 w zw. z art. 417 § 1, art. 312 § 8 oraz art. 422 i 425 k.s.h., art. 2 k.s.h., art. 44 kc, art. 354 lub 471 lub 388 lub 410 w zw. z art. 405 kc przy uwzględnieniu art. 418 § 3 w zw. z art. 417 § 1 i art. 312 § 8 k.s.h., art. 354 lub art. 471 kc, art. 474 kc w zw. z art. 2 k.s.h., art. 388 kc, art. 410 w zw. z art. 405 kc, art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, art. 45 ust. 1 i art. 177 Konstytucji RP, II. naruszenie przepisów postępowania: art. 217 § 2 w zw. z art. 278 § 2 w zw. z art. 391 § 1 w zw. z art. 382 kpc, art. 379 pkt 5 w zw. z art. 391 § 1 kpc i art. 378 § 1 kpc. Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa.

Pozwana Spółka wniosła o oddalenie skargi kasacyjnej i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania kasacyjnego.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

I. Najdalej idącym zarzutem podniesionym w skardze kasacyjnej jest zarzut nieważności postępowania ze względu na pozbawienie powoda możności obrony swych praw (art. 379 pkt 5 kpc). Wbrew przekonaniu skarżącego odmowa przeprowadzenia dowodów powołanych przez stronę nie stanowi pozbawienia jej możności obrony swych praw, powodującego nieważność postępowania. Może zaś - w zależności od okoliczności - stanowić uchybienie procesowe mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Zarzucana przez skarżącego "odmowa ochrony prawnej roszczeń cywilnoprawnych" nie jest zaś w ogóle naruszeniem przepisów postępowania. Odmowa uwzględnienia powództwa zaskarżonym wyrokiem nastąpiła w wyniku zastosowania przepisów kodeksu spółek handlowych i uznania, że przewidziana nimi droga wyłącza możliwość wykorzystania uregulowań prawa cywilnego dla podważenia skutków czynności dokonanej zgodnie z przepisami wymienionego kodeksu. Wyrażenie takiego poglądu nie jest zdarzeniem procesowym podlegającym ocenie z punktu widzenia ważności czy też nieważności postępowania.

W sprawie, ze względu na przyjętą przez Sąd koncepcję jej rozstrzygnięcia, zbędne było przeprowadzenie powołanego przez powoda dowodu z opinii biegłego dla zweryfikowania ceny akcji podlegających przymusowemu wykupowi. Odmowa przeprowadzenia tego dowodu mogłaby stanowić uchybienie procesowe mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy, gdyby koncepcja rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd okazała się błędna. Ponieważ tak nie jest - o czym dalej - odmowa przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego nie stanowiła uchybienia procesowego zarzucanego w skardze kasacyjnej jako naruszenie przepisów postępowania - art. 217 § 2 w zw. z art. 278 § 2 w zw. z art. 391 § 1 w zw. z art. 382 kpc.

Sąd Apelacyjny wprawdzie sumarycznie, ale odniósł się do licznych zarzutów podniesionych w apelacji. Zbiorcze ujęcie zarzutów było wystarczające do dokonania ich oceny i pozwoliło na rozstrzygnięcie sprawy. Nie można więc uznać, że zaskarżony wyrok zapadł z naruszeniem art. 378 § 1 kpc i uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

II. Instytucja przymusowego wykupu akcji (squezze aut, wyciśnięcie akcjonariuszy mniejszościowych), uregulowana w odniesieniu do spółek, które nie są spółkami publicznymi, w art. 418 k.s.h., jest stosunkowo nową instytucją polskiego prawa spółek. Jest jedną z instytucji najbardziej kontrowersyjnych. Jak wskazuje się w piśmiennictwie prawniczym jej celem jest:

- ochrona akcjonariuszy większościowych przed nadużywaniem prawa mniejszości,

- obniżenie kosztów funkcjonowania spółki,

- zwiększenie atrakcyjności spółki dla inwestorów strategicznych,

- umożliwienie stworzenia "zamkniętej" spółki akcyjnej i ułatwienie przekształcenia spółki "otwartej" w spółkę "prywatną" lub rodzinną.

Wątpliwości co do zgodności przymusowego wykupu akcji z Konstytucją rozstrzygnięte zostały wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 czerwca 2005 r. P. 25/2002 (OTK ZU 2005/6A poz. 65). Wyrokiem tym Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 418 § 1 k.s.h. rozumiany jako niewyłączający prawa akcjonariusza pokrzywdzonego przymusowym wykupem akcji do zaskarżenia uchwały o tym wykupie jest zgodny z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 64 w związku z art. 31 ust. 3 i z art. 176 ust. 1 oraz nie jest niezgodny z art. 21 ust. 2 Konstytucji i że art. 418 § 2 w związku z art. 417 § 1 k.s.h. jest zgodny z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 64 w związku z art. 31 ust. 3 i z art. 176 ust. 1 oraz nie jest niezgodny z art. 21 ust. 2 Konstytucji. Wyrok dotyczy wprawdzie art. 418 k.s.h. w brzmieniu pierwotnym (Dz. U. 2000 r. Nr 94 poz. 1037), ale zmiana jego § 1 i 3 oraz dodanie § 2a i § 2b przez ustawę z dnia 12 grudnia 2003 r. o zmianie ustawy - Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2003 r. Nr 229 poz. 2276) nie wpłynęły na aktualność wyroku. Istnienie instytucji przymusowego wykupu akcji sprawia, że akcjonariusz musi się liczyć z tym, że jeżeli znajdzie się w pozycji akcjonariusza mniejszościowego może być przymusowo pozbawiony akcji.

Powód w wytoczonym powództwie nie kwestionuje zastosowania wobec posiadanych przez niego akcji instytucji przymusowego wykupu. Powołując się na różne podstawy prawne przewidziane w prawie cywilnym w istocie domaga się przyznania mu za wykupione akcje ceny wyższej niż cena określona w przeprowadzonym postępowaniu o wykup akcji.

Przesłanki przymusowego wykupu akcji akcjonariuszy mniejszościowych zostały szczegółowo uregulowane w art. 418 § 1 k.s.h. Postępowanie, którego celem jest doprowadzenie do wykupu i jego przeprowadzenie, jest przedmiotem regulacji art. 418 § 1-3 k.s.h., przy czym do postępowania tego, z mocy odesłania zawartego w art. 418 § 3 k.s.h., stosuje się odpowiednio przepisy art. 417 § 1-3 k.s.h. i z mocy kolejnego odesłania, zawartego w art. 417 § 1 k.s.h., stosuje się odpowiednio przepisy art. 312 § 5, 6 i 8 k.s.h. Przepisy te, wraz z przepisami ogólnymi kodeksu spółek handlowych znajdującymi zastosowanie do przymusowego wykupu akcji, przewidują ochronę akcjonariuszy mniejszościowych w razie pokrzywdzenia ich na skutek niezgodnego z prawem wykupu akcji. Przede wszystkim akcjonariusz może zaskarżyć do sądu uchwałę walnego zgromadzenia o przymusowym wykupie akcji powództwem o jej uchylenie (art. 422 k.s.h.) lub powództwem o stwierdzenie nieważności uchwały (art. 425 k.s.h.). W sprawie, w której wniesiona została rozpoznawana skarga kasacyjna, istotne jest, że akcjonariusz, zdaniem którego dokonana przez biegłego wycena akcji będących przedmiotem wykupu (art. 418 § 3 w zw. art. 417 § 1 k.s.h.) jest zaniżona, może złożyć do sądu rejestrowego wniosek, na skutek którego sąd samodzielnie zweryfikuje wycenę lub wyznaczy nowego biegłego, który dokona wyceny akcji (art. 418 § 3 w zw. z art. 417 § 1 w zw. z art. 312 § 8 k.s.h.). Trafnie Sądy rozpoznające sprawę uznały, że jest to wyłączna droga mogąca prowadzić do innej wyceny akcji będących przedmiotem wykupu, aniżeli wycena dokonana przez biegłego wybranego przez walne zgromadzenie, na którym podjęto uchwałę o przymusowym wykupie akcji (lub wycena dokonana przez biegłego wyznaczonego przez sąd rejestrowy, gdy biegły nie został wybrany przez walne zgromadzenie).

Okoliczność, że w omawianym przypadku przewidziana została droga sądowa, pozwala na przyjęcie, iż jest to droga ochrony praw akcjonariusza mniejszościowego spełniająca standardy tak konstytucyjne (zob. powołany wyżej wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 czerwca 2005 r. P. 25/2002 OTK ZU 2005/6A poz. 65) jak i określone w art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. 1993 r. Nr 61 poz. 284).

Należy ponadto zauważyć, że dopuszczenie możliwości podważania wyceny akcji po zakończeniu postępowania o ich wykup, a co za tym idzie określenia wyższej ich ceny, powodowałoby wątpliwości co do skuteczności czynności dokonanych w tym postępowaniu, prowadzonym po pierwotnej wycenie akcji. Nasuwająca się możliwość uznania tych czynności za nieskuteczne powodowałaby konieczność ich ponowienia. Przepisy art. 418 k.s.h. i przepisy do którego on odsyła, nie przewidują takiej możliwości. Powstaje zatem pytanie o podstawę takiego działania. Jeżeli zaś postępowanie prowadzone po pierwotnej wycenie akcji nie miałoby ulec powtórzeniu, oznaczałoby to, że osoby wykupujące akcje zapłaciły za nie cenę niższą od ich ostatecznej wyceny i ceny wypłaconej akcjonariuszom, od których akcje zostały wykupione. Jeżeli zaś nowa wycena akcji dokonana zostałaby po dniu uiszczenia całej sumy wykupu ustalonej według wyceny pierwotnej, prowadziłoby to - ze względu na przepis art. 418 § 3 zdanie trzecie k.s.h. - do "odżycia" uprawnień z akcji, które akcjonariusze, od których akcje zostały wykupione, utracili z chwilą uiszczenia całej sumy wykupu ustalonej według tej wyceny. W każdym razie wątpliwości jakie nasuwają się w razie dokonania nowej wyceny akcji po zakończeniu postępowania o ich wykup i komplikacje jakie taka wycena powodowałaby dla tego postępowania i jego skutków przemawiają przeciwko dopuszczalności takiej wyceny.

Ustawowo przewidzianą drogę (art. 418 § 3 w zw. z art. 417 § 1 i art. 312 § 8 k.s.h.), która zapewnia wystarczającą ochronę praw akcjonariuszy mniejszościowych przed ich pokrzywdzeniem na skutek zaniżonej wyceny akcji podlegających przymusowemu wykupowi, należy uznać za drogę wyłączną, wykluczającą możliwość kwestionowania wyceny akcji podlegających wykupowi na jakiejkolwiek innej drodze, bez względu na wybraną przez akcjonariusza podstawę prawną żądania. Jest przy tym obojętna konstrukcja i podstawa prawna roszczenia dochodzonego przez akcjonariusza, jeżeli okolicznością faktyczną uzasadniającą to roszczenie jest twierdzenie o zaniżeniu wyceny akcji. Nie można by jedynie wykluczyć dochodzenia przez akcjonariusza odszkodowania za szkodę wyrządzoną mu na skutek zaniżonej wyceny akcji będącej wynikiem czynu niedozwolonego. Podstawą faktyczną powództwa nie były jednak okoliczności wskazujące na dopuszczenie się czynu niedozwolonego przez pozwaną Spółkę czy Hutę "O." S.A. w O., której pozwana jest następcą prawnym, a podstawą rozpoznawanej skargi kasacyjnej nie jest naruszenie przepisów art. 415 czy 416 kc.

To co wyżej powiedziano oznacza, że nie można uznać za usprawiedliwioną podstawę kasacyjną naruszenia prawa materialnego w postaci przepisów wskazanych w skardze kasacyjnej, w szczególności przepisów art. 388, 410 w zw. z art. 405, art. 471 i art. 474 kc.

Kierując się przytoczonymi względami Sąd Najwyższy na podstawie art. 398[14] kpc oddalił skargę kasacyjną i na podstawie art. 108 § 1 zd. pierwsze w zw. z art. 98 § 1 i 3 i art. 99 kpc w zw. z § 12 ust. 4 pkt 2 i § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2002 r. Nr 163 poz. 1349 ze zm.) orzekł o kosztach postępowania kasacyjnego.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 26 września 2008 r.

V CSK 91/2008

Umieszczenie uchwał walnego zgromadzenia akcjonariuszy w załączniku do protokołu sporządzonego przez notariusza stanowi naruszenie bezwzględnie obowiązujących przepisów o formie czynności prawnej (art. 421 § 1 ksh oraz art. 73 § 2 kc w związku z art. 2 ksh).

Uzasadnienie

Sąd Okręgowy w Katowicach w sprawie z powództwa Antoniego K. przeciwko "P.H.P.C.K." S.A. w K. wyrokiem z dnia 27 lipca 2007 r. stwierdził nieważność uchwały z dnia 22 marca 2007 r. nadzwyczajnego walnego zgromadzenia "P.H.P.C.K." S.A. w K. w przedmiocie podwyższenia kapitału zakładowego w drodze emisji nowych akcji oraz uchwały z dnia 22 marca 2007 r. w przedmiocie zmiany statutu. Ustalił, że w dniu 22 marca 2007 r. odbyło się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki "P.H.P.C.K." S.A. Z przebiegu zgromadzenia sporządzony został przez notariusza Dariusza C. protokół w formie aktu notarialnego. Zostało w nim zapisane, że przewodniczący zgromadzenia stwierdził, iż w głosowaniu jawnym jednogłośnie liczbą 114.784 głosów "za" powzięto uchwałę o treści objętej załącznikiem nr 1 do aktu notarialnego. W protokole znalazł się również zapis, że przewodniczący zgromadzenia stwierdził, że w głosowaniu jawnym jednogłośnie liczbą 114.784 głosów "za" powzięto uchwałę o treści objętej załącznikiem nr 3 do aktu notarialnego. Notariusz w ten sam sposób zaprotokołował pozostałe podjęte uchwały i wskazał, że przewodniczący zgromadzenia zamknął nadzwyczajne walne zgromadzenie o godz. 10.45.

Z treści protokołu wynika również, że notariusz dołączył do protokołu listę obecności akcjonariuszy oraz że akt notarialny został odczytany, przyjęty i podpisany przez przewodniczącego zgromadzenia i notariusza. Do aktu notarialnego dołączono 24 załączniki opatrzone numerami od 1 do 24 oraz listę obecności. Lista obecności została podpisana przez przewodniczącego walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Podobny podpis widnieje pod każdym z ponumerowanych 24 załączników, a ponadto pod tymi załącznikami widnieje jeszcze jeden podpis lub parafa. Numeracja stron znajduje się wyłącznie na stronach protokołu, a strony, na których znajdują się załączniki, nie są ponumerowane. Strony protokołu zarówno na wyciągu z aktu notarialnego, jak i na wypisie nie mają paraf, a jedynie na końcu wyciągu i wypisu widnieje podpis i pieczęć notariusza. Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika również, że powód dowiedział się o nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy w dniu 19 kwietnia 2007 r., a o podjętych na nim uchwałach w dniu 23 kwietnia 2007 r.

Sąd Okręgowy przyjął, że pierwszym i dalej idącym żądaniem pozwu było stwierdzenie nieważności uchwał powziętych w dniu 22 marca 2007 r. Powód oparł żądanie na naruszeniu art. 421 ksh. Pomiędzy stronami było sporne, czy treść uchwał powinna być zawarta w protokole notarialnym, czy też może być umieszczona w załącznikach do tego protokołu. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko powoda, tj. że treść uchwał powinna być zawarta w protokole sporządzonym przez notariusza. Zdaniem Sądu, wynika to bezpośrednio z art. 421 ksh. (...)

Sąd Okręgowy ustosunkował się również do prezentowanego w literaturze poglądu, że sama uchwała może stanowić załącznik do protokołu pod warunkiem, iż w protokole notarialnym znajdzie się bliższe określenie przedmiotu uchwały. Wskazał, że w niniejszej sprawie notariusz podał wyłącznie numer uchwały i numer załącznika, a w konsekwencji protokół ten nie spełnia wymienionego wymagania.

Protokół sporządzony przez notariusza musi spełniać wymagania określone w art. 92 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo o notariacie (Tekst jednolity: Dz. U. 2008 r. Nr 189 poz. 1158 - dalej: "Pr. not."), a załączniki zawierające zaskarżone uchwały wymagań tych nie spełniają, co prowadzi do wniosku, że zaskarżone uchwały nie zostały zaprotokołowane w akcie notarialnym. Ponadto - zdaniem Sądu - załącznik do aktu notarialnego nie może być utożsamiany z samym aktem notarialnym. (...) W końcu Sąd Okręgowy wskazał, że nawet gdyby przyjąć - co nie zostało udowodnione - że załączniki zostały parafowane przez notariusza i przewodniczącego walnego zgromadzenia akcjonariuszy, to i tak nie można im przypisać mocy protokołu spisanego w formie aktu notarialnego, zgodnie bowiem z art. 104 § 2 Pr.not., jeżeli statut osoby prawnej lub przepis szczególny nie stanowią inaczej, protokół podpisują, a nie parafują, przewodniczący zgromadzenia oraz notariusz. Artykuł 92 § 1 pkt 9 Pr.not. wprost stwierdza, że akt notarialny powinien zawierać podpis notariusza, zgodnie zaś z art. 93 Pr.not., gdy akt notarialny jest sporządzony na dwóch lub więcej arkuszach, to arkusze te powinny być parafowane, a podpis notariusza powinien znajdować się na końcu aktu notarialnego. W niniejszej sprawie podpis znajduje się na str. 7, a po tej stronie są dołączone kolejne arkusze zawierające załączniki.

Z tych względów Sąd Okręgowy przyjął, że zaskarżone uchwały nie zostały umieszczone w protokole sporządzonym przez notariusza, co stanowi naruszenie art. 421 ksh i art. 73 § 2 kc w związku z art. 2 ksh, a następstwem tego jest nieważność podjętych uchwał.

Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 30 listopada 2007 r. oddalił apelację pozwanej, w całości podzielając ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji. Za nietrafne uznał wszystkie podniesione przez pozwaną zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego, podzielając w tym zakresie argumentację prawną przedstawioną przez Sąd Okręgowy. (...)

Pozwana spółka wniosła skargę kasacyjną, którą oparła na naruszeniu art. 421 § 1 ksh przez błędną wykładnię, według której przepis ten określa zasadę, że uchwały walnego zgromadzenia spółki akcyjnej powinny być umieszczone w treści protokołu sporządzonego przez notariusza, a obowiązek ten obejmuje dosłowne przytoczenie podjętych uchwał, gdy tymczasem art. 421 § 2 ksh - określając minimum elementów, które muszą być zamieszczone w protokole z przebiegu walnego zgromadzenia, a jednym z tych elementów jest "wymienienie powziętych uchwał" - stanowi uzupełnienie art. 421 § 1 ksh. Zarzuciła także naruszenie art. 93 Pr.not. przez jego niezastosowanie i przyjęcie, że załącznik do spisanego przez notariusza protokołu walnego zgromadzenia, ponumerowany i parafowany przez notariusza oraz przewodniczącego zgromadzenia, złączony z pozostałymi arkuszami protokołu, umieszczony za arkuszem zawierającym stwierdzenie, że protokół został odczytany, przyjęty i podpisany, oraz podpis notariusza i przewodniczącego walnego zgromadzenia - nie stanowi integralnej części tego protokołu, wskutek czego nie spełnia wymagania zachowania formy aktu notarialnego, a ponadto art. 104 § 1 i 3 Pr.not. przez błędną wykładnię i przyjęcie, że dokument obejmujący protokół walnego zgromadzenia dla zachowania formy aktu notarialnego, wymaga samodzielnego (osobistego) sporządzenia przez notariusza. Skarżąca zarzuciła w końcu naruszenie art. 425 § 1 ksh przez błędne zastosowanie i stwierdzenie nieważności uchwał walnego zgromadzenia, mimo że zarzucane przez powoda i stwierdzone przez Sąd Apelacyjny naruszenie wymienionego przepisu nie miało wpływu ani na powzięcie żadnej z tych uchwał, ani na ich treść.

Pozwana wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Katowicach.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Według art. 421 § 1 ksh, uchwały walnego zgromadzenia powinny być umieszczone w protokole sporządzonym przez notariusza. Pomimo jednoznacznego brzmienia tego przepisu pewne wątpliwości pojawiają się na gruncie jego wykładni dokonywanej w związku z § 2 tego artykułu. Według niego, w protokole należy stwierdzić prawidłowość zwołania walnego zgromadzenia i jego zdolność do powzięcia uchwał, wymienić powzięte uchwały, liczbę głosów oddanych za każdą uchwałą i zgłoszone sprzeciwy. Do protokołu należy dołączyć listę obecności z podpisami uczestników walnego zgromadzenia. Dowody zwołania walnego zgromadzenia zarząd powinien dołączyć do księgi protokołów. (...)

Przepisy kodeksu spółek handlowych regulujące tworzenie, organizację i funkcjonowanie spółki akcyjnej wielokrotnie odwołują się do pojęcia "uchwały"; jej formę mają decyzje podejmowane przez organy spółki, tj. zarząd, radę nadzorczą i walne zgromadzenie. Właściwe przepisy precyzują w jakich sprawach niezbędna jest uchwała walnego zgromadzenia (art. 393, art. 394 § 1 i art. 397), jakim stosunkiem głosów i w jaki sposób powinna być powzięta (art. 414, art. 394 § 1, art. 415 § 1 i 2, 3 i 4, art. 416 § 1, art. 416 § 3, art. 417 § 4 i art. 420), jakie są terminy i sposoby ogłaszania uchwał (art. 405 § 2 i art. 416 § 3) oraz dodatkowe warunki ich skuteczności (art. 416 § 4). Przepisy kodeksu spółek handlowych nie określają natomiast wymogów formalnych, jakie powinna spełniać uchwała powzięta na walnym zgromadzeniu wspólników spółki akcyjnej, a następnie umieszczona w protokole sporządzonym przez notariusza; przywiązując wagę do treści (przedmiotu), nie precyzują ani jej obligatoryjnych, ani fakultatywnych elementów, pozostawiając to praktyce.

Pojęciem "uchwała" posługuje się art. 421 § 1 ksh, który nakazuje jej umieszczenie w protokole sporządzonym przez notariusza. W języku potocznym wyrażenie "umieścić w protokole" oznacza tyle, co "wciągnąć", "zapisać do protokołu". Wciągnięta do protokołu powinna zostać "konkretna" uchwała, tj. uchwała podjęta na walnym zgromadzeniu, w danej sprawie, o określonej treści. Samo stwierdzenie w protokole, że uchwała została podjęta, nawet jeżeli łączy się z oznaczeniem jej przedmiotu, nie jest tożsame z umieszczeniem w protokole. Artykuł 421 § 1 ksh wyraźnie wymaga umieszczenia uchwały w protokole, nie zaś umieszczenia wzmianki o jej podjęciu. Bez znaczenia jest przy tym, czy wzmianka ta ogranicza się do samego stwierdzenia faktu, czy też ma charakter sprawozdawczo-informacyjny i określa np. przedmiot podjętej uchwały. Istotne jest to, że norma prawna nie wprowadza żadnych ograniczeń odnoszących się do treści uchwały. Niedopuszczalne jest np. umieszczenie uchwały w formie skróconej, umieszczenie wyciągu z uchwały czy też umieszczenie tylko niektórych jej postanowień.

Nie można zgodzić się z tezą pozwanej, że przez umieszczenie uchwał w protokole należy rozumieć to samo, co ich wymienienie, oraz że zawierający to stwierdzenie art. 421 § 2 ksh stanowi w tym względzie uszczegółowienie i doprecyzowanie § 1. Takie rozumienie tego przepisu stanowi nieuzasadnione odstępstwo od reguły zakazu wykładni synonimicznej, która zabrania przyjmowania, że normodawca nadaje różnym zwrotom to samo znaczenie. Niewątpliwie, na gruncie języka potocznego inne znaczenie nadaje się wyrażeniu "umieścić", inne zaś wyrażeniu "wymienić", które oznacza tyle co "podać nazwę czegoś lub imię i nazwisko kogoś w pewnym porządku, w pewnej kolejności; wyliczyć".

Należy również wskazać, że żaden z powołanych przepisów nie reguluje w sposób samodzielny i kompletny zarówno formy, jak i treści protokołu sporządzonego przez notariusza na walnym zgromadzeniu spółki akcyjnej. W tym względzie istotne są nie tylko postanowienia art. 421 § 1 i 2 ksh, ale również art. 104 i odpowiednio stosowanego art. 92 Pr.not. Ponadto inny jest zakres regulacji tych przepisów. Artykuł 421 § 1 ksh przewiduje umieszczenie uchwał walnego zgromadzenia w protokole, a dodatkowo wskazuje, że protokół powinien zostać sporządzony przez notariusza. Z kolei art. 421 § 2 szczegółowo określa, co należy stwierdzić w protokole, co należy w nim wymienić, co należy dołączyć do protokołu oraz co należy dołączyć do księgi protokołów. W myśl tego przepisu, w protokole należy wymienić powzięte uchwały, liczbę głosów oddanych na każdą z nich i zgłoszone sprzeciwy. Ta część protokołu ma charakter czysto sprawozdawczy; chodzi o powiązanie wyników głosowania oraz zgłoszonych sprzeciwów z konkretną uchwałą. Najprościej to uczynić przez wymienienie uchwały (jej oznaczenie, wskazanie przedmiotu), a następnie podanie liczby głosów oddanych "za" oraz zgłoszone sprzeciwy. Wymienienie powziętych uchwał nie stanowi samodzielnego elementu treści protokołu, ale pełni rolę pomocniczą względem zapisu wyników głosowania.

Protokół z walnego zgromadzenia jest dokumentem odtwarzającym jego przebieg. W doktrynie podkreśla się wagę samego protokołu oraz udziału notariusza w jego spisaniu. Notariusz jest osobą zaufania publicznego i spisując protokół działa jako testus privilegiatus, którego ustalenia dają rękojmię zgodności z rzeczywistością. Obowiązkiem notariusza jest czuwać nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów stron oraz innych osób, dla których czynność ta może powodować skutki prawne (art. 80 § 2 Pr.not.). Sporządzony przez notariusza protokół jest dokumentem urzędowym (art. 2 § 1 i 2 Pr.not.), co ma istotne znaczenie dla jego mocy dowodowej, korzysta bowiem zarówno z domniemania prawdziwości, jak i z domniemania zgodności z prawdą tego, co zostało w nim zaświadczone (art. 244 § 1 i art. 252 kpc).

Fakt, że protokół walnego zgromadzenia sporządzany jest przez osobę zaufania publicznego oraz jego moc dowodowa przysługująca dokumentom urzędowym decydują o tym, że pełni on funkcję zabezpieczającą zarówno wobec spółki, jak i innych podmiotów, nawet nie biorących udziału w walnym zgromadzeniu. Na podstawie prawidłowo sporządzonego protokołu można ustalić, czy walne zgromadzenie zostało prawidłowo zwołane, czy było zdolne do powzięcia uchwał, czy uchwały faktycznie zostały podjęte i jakim stosunkiem głosów, czy akcjonariusze, którzy głosowali przeciwko uchwale, po jej powzięciu zażądali zaprotokołowania sprzeciwu, oraz to, jakie uchwały zostały podjęte, przy czym nie chodzi tylko o ustalenie przedmiotu uchwał, ale przede wszystkim ich treść. Prawidłowo sporządzony protokół umożliwia przeprowadzenie kontroli powziętych uchwał przez sąd pod kątem ich zgodności z prawem, postanowieniami statutu, dobrymi obyczajami, interesami spółki i akcjonariuszy. Samo wymienienie powziętych uchwał, bez jednoczesnego umieszczenia ich w protokole, pozostaje w sprzeczności nie tylko z funkcją zabezpieczającą protokołu, ale i z jego istotą. Walne zgromadzenie zwoływane jest w celu podjęcia decyzji istotnych z punktu widzenia spółki i akcjonariuszy. Protokół powinien odzwierciedlać przebieg zgromadzenia, nie wyłączając tego, co jest najistotniejsze, tj. treści podjętych uchwał.

Umieszczeniem uchwał w protokole, w rozumieniu art. 421 § 1 ksh, nie jest umieszczenie ich w załączniku do protokołu, wbrew bowiem temu co twierdzi pozwana, załącznik nie stanowi integralnej części protokołu. Według art. 1 § 1 Pr.not., notariusz jest powołany do dokonywania czynności notarialnych, które mają formę notarialną, tj. przybierają postać dokumentów notarialnych (art. 2 § 2 Pr.not.). Zamknięty katalog czynności notarialnych, wśród których wymieniono sporządzanie aktów notarialnych i spisywanie protokołów, został zawarty w art. 79 Pr.not. Zarówno akt notarialny, jak i protokół sporządzony przez notariusza stanowią dokumenty notarialne.

Przepisy Prawa o notariacie, kodeksu cywilnego i innych ustaw posługują się nie tylko pojęciem "formy notarialnej" i "aktu notarialnego", ale również pojęciem "formy aktu notarialnego". Pojęcie "formy notarialnej" jest szersze od pojęcia "formy aktu notarialnego". Formę notarialną ma każdy dokument sporządzony przez notariusza zgodnie z prawem, który przybiera postać pisemną, przy czym ustawa nie precyzuje wymogów, którym taki dokument powinien odpowiadać. Jeżeli dokument notarialny spełnia wymagania określone w art. 92 Pr.not., to spełnia kryteria aktu notarialnego. Niekiedy jednak przepisy przewidują formę aktu notarialnego dla innych dokumentów notarialnych niż akty notarialne. Różnica między dokumentem sporządzonym w formie aktu notarialnego a aktem notarialnym polega na tym, że do dokumentu w formie aktu notarialnego mają zastosowanie tylko te przepisy określające wymagania formalne aktu notarialnego, które dają się pogodzić z istotą i charakterem prawnym tego dokumentu. Spisanie protokołu stanowi czynność notarialną (art. 79 pkt 4 Pr.not.), sam zaś protokół jest dokumentem notarialnym, który sporządza się w formie aktu notarialnego (art. 104 § 1 i 4 Pr.not.). W doktrynie wskazuje się na istotne różnice między aktem notarialnym a protokołem sporządzonym w formie aktu, oraz że do protokołu mogą mieć zastosowanie tylko te przepisy dotyczące formy aktu, które dadzą się pogodzić z istotą protokołu.

Należy zatem stwierdzić, że protokół walnego zgromadzenia spółki akcyjnej stanowi dokument notarialny sporządzony w formie aktu notarialnego, przy czym formę i treść tego dokumentu, poza przepisami Prawa o notariacie (art. 104, art. 92 i nast.), określa również art. 421 § 1 i 2 ksh. Według art. 94 § 2 Pr.not., akt notarialny powinien być przed podpisaniem odczytany przez notariusza lub przez inną osobę w jego obecności, a na żądanie powinny być odczytane również załączniki do aktu. Z tego przepisu jednoznacznie wynika, że Prawo o notariacie posługuje się zarówno pojęciem aktu notarialnego, który stanowi dokument o określonej treści, obejmujący czynność notarialną, jak również pojęciem załącznika do aktu notarialnego.

Przytoczony wcześniej zakaz wykładni synonimicznej zabrania nadawania różnym zwrotom tego samego znaczenia, należy więc w sposób wyraźny oddzielić akt notarialny od załącznika do aktu; są to dwa różne zwroty, którym ustawodawca nadał odmienne znaczenia. W konsekwencji również inne znaczenie należy nadać protokołowi sporządzonemu w formie aktu notarialnego, a inne załącznikowi do tego protokołu. Ustawa określiła wymagania formalne protokołu, jednocześnie nie przewidując żadnych wymagań, którym odpowiadać powinien załącznik do protokołu. Z samej istoty załącznika wynika, że powinien on pozostawać w związku ze sporządzonym protokołem, przy czym związek ten może się przejawiać np. przez odesłanie zamieszczone w treści protokołu i parafowanie załącznika przez przewodniczącego i notariusza.

Takimi pojęciami jak "protokół" i "załącznik do protokołu" posługują się również inne akty prawne. Tytułem przykładu można wskazać art. 158 kpc, określający, co powinien zawierać protokół posiedzenia. Z treści tego przepisu wynika również, że protokół podpisują przewodniczący i protokolant. Zgodnie zaś z art. 161 kpc, w toku posiedzenia wnioski, oświadczenia, uzupełnienia i sprostowania wniosków i oświadczeń można zamieścić w załączniku do protokołu. Jeżeli stronę zastępuje adwokat, radca prawny, rzecznik patentowy lub Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa, przewodniczący może zażądać złożenia takiego załącznika w wyznaczonym terminie. Przytoczone przepisy jednoznacznie różnicują protokół i załącznik do protokołu; protokół powinien spełniać określone wymogi formalne, a dla załącznika ustawodawca nie przewidział żadnych specjalnych wymogów. W szczególności należy podnieść, że załącznik nie stanowi pisma procesowego w rozumieniu art. 125 kpc i nie musi odpowiadać wymogom stawianym pismom procesowym. Załącznika - inaczej niż w wypadku protokołu - nie podpisują przewodniczący i protokolant. W doktrynie sporne jest nawet to, czy załącznik powinien zostać podpisany przez osobę, od której pochodzi. Inna jest również treść protokołu i załącznika, który wprawdzie może obejmować różnego rodzaju wnioski i oświadczenia składane przez strony, jednak tylko takie, dla których ustawa nie przewiduje określonej formy procesowej.

Przepis art. 421 § 1 ksh w sposób wyraźny wskazuje, że uchwały powinny zostać umieszczone w protokole spisanym przez notariusza, a art. 104 § 4 Pr.not. dodatkowo stanowi, iż protokół spisuje się w formie aktu notarialnego. Przepisy kodeksu spółek handlowych nie przewidują możliwości umieszczenia uchwał w załączniku do protokołu, brakuje też podstawy prawnej dla uzasadnienia tezy, że załącznik stanowi integralną część protokołu, przy czym nie ma żadnego znaczenia, w jakiej formie zostaje on sporządzony, nawet bowiem przy założeniu, że załącznik zostałby sporządzony w formie notarialnej lub w formie aktu notarialnego, to pozostałby tylko załącznikiem do protokołu. Na marginesie należy wskazać, że w niniejszej sprawie załączniki do protokołu nie zostały sporządzone w formie aktu notarialnego, a tym bardziej nie odpowiadają wymogom protokołu sporządzonego w formie aktu notarialnego. Załączniki nie zostały podpisane przez notariusza i przewodniczącego (art. 104 § 2 Pr.not.), a tylko parafowane, a ponadto numeracja stron znajduje się wyłącznie na stronach protokołu, strony zaś, na których znajdują się załączniki, nie są ponumerowane (art. 93 w związku z art. 104 § 4 Pr.not.).

Bezzasadny okazał się również zarzut naruszenia art. 104 § 1 i 4 Pr.not. Pozwana wskazała, że żaden z przepisów Prawa o notariacie nie formułuje wymogu samodzielnego sporządzenia dokumentu protokołu przez notariusza oraz że dla zachowania formy aktu notarialnego bez znaczenia pozostaje, jakimi środkami posługuje się notariusz przy redagowaniu dokumentu, w szczególności zaś, czy dokument ten został w sensie technicznym spisany osobiście przez notariusza, czy też przez inną osobę. Wbrew twierdzeniom pozwanej, Sąd Apelacyjny nie wypowiadał się co do "techniki spisywania protokołów", trafnie natomiast przyjął, że załącznik do protokołu nie został sporządzony w formie aktu notarialnego, gdyż nie zawiera podpisu notariusza, a tylko jego parafę, tj. skrót podpisu. Ustawodawca na gruncie Prawa o notariacie w sposób wyraźny odróżnia parafę (art. 93 Pr.not.) od podpisu notariusza, który stanowi obligatoryjny element każdego dokumentu sporządzonego w formie aktu notarialnego, nie wyłączając protokołu walnego zgromadzenia. Zwykle też parafą, a nie podpisem powinny zostać opatrzone sprostowania oczywistych omyłek pisarskich i rachunkowych (np. art. 6zs ust. 6 ustawy z dnia 24 lipca 1999 r. o Służbie Celnej, tekst jednolity: Dz. U. 2004 r. Nr 156 poz. 1641 ze zm.). (...)

Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł na podstawie art. 398[14] kpc, jak w sentencji.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie

z dnia 26 sierpnia 2008 r.

I ACa 440/2008

Naruszenie przepisów proceduralnych kodeksu spółek handlowych poprzez wadliwe ustalanie listy akcjonariuszy może oznaczać nieważność uchwał walnego zgromadzenia.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 20 lutego 2008 r.

II CSK 441/2007

Jeżeli pierwotna cena wykupu (ustalona przez biegłego) została zmodyfikowana przez sąd, w ten sposób, że uległa podwyższeniu po uiszczeniu przez akcjonariuszy większościowych ceny wykupu zgodnej z wyliczeniem biegłego, to spoczywa na nich obowiązek uiszczenia różnicy w stosunku do wpłaconej wcześniej ceny wykupu na rachunek spółki. Obowiązek ten winien zostać zrealizowany w terminie trzech tygodni od dnia ogłoszenia ceny wykupu, ostatecznie ustalonej orzeczeniem sądu. Orzeczenie sądu ma charakter konstytutywny. Na jego podstawie dochodzi do zmiany stosunku zobowiązaniowego poprzez modyfikację ceny wykupu akcji.

Uzasadnienie

Powódka (...) S.A. z siedzibą w S. wniosła o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego Roberta C. kwoty 174.928,60 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 25 sierpnia 2006 r. do dnia zapłaty. W uzasadnieniu pozwu wskazała, że uchwałą Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Akcjonariuszy (...) S.A. z dnia 30 marca 2005 r. wszczęto procedurę przymusowego wykupu akcji tej spółki. Postanowieniem z dnia 17 maja 2006 r. Sąd Rejonowy w P. zmienił cenę akcji podlegających wykupowi, zaś zarząd powódki w dniu 28 czerwca 2006 r. ogłosił tak ustaloną cenę w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Ze względu na zmianę ceny wykupu akcji akcjonariusz większościowy poinformował zarząd powodowej spółki o rezygnacji z przymusowego wykupu akcji i uiszczenia dopłaty wynikającej z różnicy ceny akcji ustalonej przez sąd, a ceną akcji określoną przez biegłego rewidenta. Jednocześnie wezwał zarząd powódki do zwrotu kwoty 361.222,40 zł wpłaconej na przymusowy wykup akcji. Pismem z dnia 24 lipca 2006 r. pozwany został poinformowany o niedojściu do skutku procedury wykupu akcji. W związku z tym został wezwany do zwrotu dotychczas wypłaconej kwoty 174.928,60 zł tytułem wykupu akcji w terminie 14 dni od dnia otrzymania wezwania. Jednocześnie pozwany został poinformowany o możliwości umownego zbycia posiadanych akcji. W odpowiedzi na powyższe wezwanie pozwany oświadczył, że nie zgadza się z tym, że procedura przymusowego wykupu akcji upadła i wezwał zarząd powódki do zapłaty kwoty 395.293,20 zł tytułem pozostałej ceny wykupu akcji.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa. Podniósł, że - w jego ocenie - doszło do przymusowego wykupu akcji powodowej spółki w momencie dokonania przez wykupującego akcjonariusza wpłaty całej kwoty wynikającej z wyceny sporządzonej w trybie art. 417 § 1 ksh, w terminie określonym w art. 417 § 2 zd. 1 ksh. Okoliczność, że akcjonariusz ten obowiązany jest dopłacić różnicę wynikającą z orzeczenia sądu wydanego na podstawie art. 312 § 8 ksh nie ma dla tej oceny znaczenia. Przyjęcie, że w zaistniałej sytuacji nastąpił upadek procedury przymusowego wykupu akcji prowadziłoby do nieuzasadnionego uprzywilejowania akcjonariusza większościowego. Zmierzając do "wyciśnięcia" akcjonariusza mniejszościowego mógłby on dowolnie wpływać na procedurę przymusowego wykupu akcji.

Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 11 grudnia 2005 r. oddalił powództwo w całości i orzekł o kosztach procesu. W uzasadnieniu wskazał, że pozwany Robert C. był mniejszościowym akcjonariuszem powodowej spółki. W dniu 30 marca 2005 r. Nadzwyczajne W. Zgromadzenie Akcjonariuszy tej spółki podjęło uchwałę nr 1, mocą której wyrażona została zgoda na przymusowy wykup akcji akcjonariuszy reprezentujących mniej niż 5% kapitału zakładowego spółki, określonych w uchwale według numerów akcji serii "A". Jako zobowiązanego do wykupu akcji wskazano w uchwale akcjonariusza Dariusza W. Akcjonariusze mniejszościowi zostali zobowiązani do złożenia w spółce akcji lub dowodów ich złożenia do rozporządzenia spółce w terminie jednego miesiąca od dnia ogłoszenia uchwały. Pozwany Robert C. głosował przeciwko podjętej uchwale, a następnie zgłosił do niej sprzeciw.

Cena nabycia akcji podlegających wykupowi została ustalona przez biegłego na kwotę 7 zł 70 gr za jedną akcję. Pozwany z ceną tą nie zgodził się. Złożył do Sądu Rejonowego w P. wniosek o rozstrzygnięcie rozbieżności w zakresie ceny akcji. Sąd ten postanowieniem z dnia 17 maja 2006 r. ustalił cenę akcji podlegających przymusowemu wykupowi na kwotę 25 zł 10 gr za jedną akcję. Pierwotna cena akcji wyliczona przez biegłego została ogłoszona w Monitorze Sądowym i Gospodarczym w czerwcu 2005 r., a po dokonaniu przez większościowego akcjonariusza Dariusza W. wpłaty pierwotnej ceny nabycia akcji powódka w lipcu 2005 r. wypłaciła ją pozwanemu. Po ustaleniu ceny nabycia akcji przez Sąd Rejonowy, zarząd powodowej spółki ogłosił ją w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.

Sąd Okręgowy ustalił, że w związku z dokonaną weryfikacją ceny nabycia akcji Dariusz W. zrezygnował z przymusowego wykupu akcji i uiszczenia dopłaty różnicy pomiędzy ceną akcji ustaloną przez Sąd, a ceną akcji określoną przez biegłego rewidenta. Jednocześnie wezwał zarząd powódki do zwrotu wypłaconej przez niego na przymusowy wykup akcji kwoty 361.222 zł 40 gr Pozwany zaś pismem z dnia 20 lipca 2006 r. wezwał powódkę do zapłaty kwoty 395.293 zł 20 gr tytułem pozostałej ceny wykupu akcji podlegających przymusowemu wykupowi na podstawie uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy z dnia 30 marca 2005 r. oraz na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 17 maja 2006 r.

Pismem z dnia 24 lipca 2006 r. pozwany został poinformowany, że w związku z niedotrzymaniem przez akcjonariusza większościowego terminu wpłaty, zgodnie z treścią art. 418 § 1 ksh procedura wykupu akcji upadła i w związku z powyższym obowiązany jest on do zwrotu dotychczas wypłaconej mu tytułem wykupu akcji kwoty 174.928 zł 60 gr. Pozwany został ponownie wezwany do zapłaty powyższej kwoty pismem z dnia 24 lipca 2006 r. Nie zgodził się on jednak z twierdzeniem, że procedura przymusowego wykupu akcji upadła i wezwał zarząd powódki do zapłaty kwoty 395.293 zł 20 gr tytułem zapłaty pozostałej ceny wykupu akcji.

Uznając powództwo za bezzasadne Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że w sytuacji, gdy sąd rozstrzygając w przedmiocie rozbieżności w zakresie ceny akcji dokona ustalenia wyższej ceny wykupu akcji podlegających przymusowemu wykupowi, większościowy akcjonariusz nie może zrezygnować z procedury przymusowego wykupu poprzez niedokonanie uzupełniającej wpłaty z tytułu ceny akcji, w związku z czym spółka nie nabywa roszczenia przeciwko mniejszościowemu akcjonariuszowi o zwrot zapłaconej już na jego rzecz ceny wykupu w wysokości ustalonej przez biegłego. Uchwała o przymusowym wykupie akcji nakłada na akcjonariusza wykupującego obowiązek dokonania wykupu za cenę ogłoszoną przez spółkę, przy czym cena ta może zostać zmodyfikowana przez sąd w postępowaniu przewidzianym w art. 312 § 8 ksh. Oznacza to, że stan związania akcjonariuszy wykupujących obejmuje także cenę tak ustaloną. Zdaniem Sądu Okręgowego, do zawarcia umów wykupu akcji może dojść jeszcze przed zakończeniem wzmiankowanego postępowania. Prawa z akcji przechodzą wówczas z chwilą zawarcia tych umów za cenę, która wynika albo z wyceny biegłego wybranego przez walne zgromadzenie, albo też za cenę ustaloną przez sąd na podstawie art. 312 § 8 ksh. W tym drugim przypadku na akcjonariuszach wykupujących będzie spoczywał obowiązek uiszczenia różnicy w stosunku do wpłaconej wcześniej ceny wykupu na rachunek spółki, ta z kolei obowiązana jest dopłacić akcjonariuszom wykupionym różnicę w cenie.

Sąd Okręgowy uznał, że uruchomiona uchwałą walnego zgromadzenia procedura wykupu akcji nie może być zatrzymana w sytuacji, gdy okaże się, że cena wykupu będzie wyższa, niż spodziewali się tego akcjonariusze wykupujący. W ten sposób - w ocenie tego Sądu - interesy akcjonariuszy mniejszościowych są dostatecznie chronione, bowiem istnieje zobowiązanie do wykupu ich akcji niezależnie od tego, jaka będzie ostateczna cena wykupu. Sąd Okręgowy wskazał również, że zdarzenie określane jako "wpłacenie ceny wykupu" (art. 417 § 3 in fine ksh) czy "uiszczenie całej ceny wykupu" (art. 418 § 3 zd. 1 ksk), z którym w ramach procedury wykupu wiążą się istotne skutki prawne, ma miejsce już z chwilą dokonania przez wykupujących akcjonariuszy wpłaty całej kwoty wynikającej z wyceny sporządzonej w trybie art. 417 § 1 ksh, w terminie określonym w art. 417 § 2 zd. 1 ksh, a nie dopiero wówczas, gdy akcjonariusze ci dopłaca różnicę wynikającą z orzeczenia sądu wydanego na podstawie art. 312 § 8 ksh. Sąd jedynie weryfikuje wycenę dokonaną przez biegłego, a nie dokonuje jej ponownie. Po wydaniu orzeczenia w tym przedmiocie nie dochodzi do ponownego wszczęcia procedury wykupu akcji i czynności już dokonane w jej ramach nie zostają unicestwione (takie jak ogłoszenie pierwotnie ustalonej ceny wykupu, uiszczenie tej ceny wykupu, czy przeniesienie praw z wykupywanych akcji). Czynności te wywołują określone skutki prawne, a orzeczenie sądu rodzi jedynie konieczność dopłaty różnicy w cenie akcji. W związku z tym uprawniony akcjonariusz nabywa roszczenie w zakresie żądania wskazanej dopłaty, natomiast spółka nie nabywa prawa do "odstąpienia" od przeprowadzonej już procedury przymusowego wykupu akcji.

W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że rezygnacja przez akcjonariusza większościowego z wykupu akcji była bezskuteczna, a uiszczona już przez niego kwota 174.928 zł 60 gr nie może być traktowana jako świadczenie nienależne, stąd też powódka nie może domagać się jej zwrotu.

Sąd Apelacyjny w P. wyrokiem z dnia 17 kwietnia 2007 r. oddalił apelację powódki od powyższego wyroku, podzielając przyjęte za jego podstawę ustalenia faktyczne i ich ocenę prawną. W uzasadnieniu podkreślił, że uchwała o przymusowym wykupie akcji była ważna i skuteczna, jako że żaden z uprawnionych podmiotów nie wniósł o jej uchylenie, bądź też stwierdzenie jej nieważności. Większościowy akcjonariusz wnioskując o podjęcie takiej uchwały i uiszczając następnie cenę wykupu w ustawowym terminie od jej ogłoszenia przez zarząd musiał liczyć się z tym, że cena ta może ulec zmianie z uwagi na uprawnienie wyciskanego akcjonariusza do złożenia wniosku w trybie art. 312 § 8 ksh w zw. z art. 417 § 1 zd. 3 ksh i art. 418 § 3 zd. 1 ksh. Ustalona przez sąd rejestrowy cena wykupu jest adekwatna do wartości akcji. W przypadku podjęcia przez walne zgromadzenie akcjonariuszy uchwały przewidzianej w art. 418 § 1 ksh akcjonariusz większościowy zobowiązany jest do zapłaty ceny, którą ustalił sąd rejestrowy.

Nie ma podstaw do przyjęcia, by skorzystanie przez osobę uprawnioną z prawa do złożenia wniosku o rozstrzygnięcie sporu co do ceny przymusowo wykupywanych akcji tamowało będącą w toku, albo też unicestwiało już przeprowadzone czynności związane z przymusowym wykupem akcji. Za takim stanowiskiem przemawia treść art. 418 ksh, jak również wzgląd na komplikacje, jakie w zakresie pewności obrotu wiązałyby się z przyjęciem zapatrywania przeciwnego i uznaniem, że złożenie wniosku o weryfikację ceny akcji na podstawie art. 312 § 8 ksh wstrzymuje procedurę przymusowego wykupu akcji do czasu wydania orzeczenia przez sąd rejestrowy. Spółka nawet posiadając wiedzę o złożonym wniosku w trybie art. 312 § 8 ksh winna dokonywać czynności przewidziane w art. 417 i art. 418 ksh, bez wstrzymywania uregulowanej w tych przepisach procedury przymusowego wykupu do czasu wydania orzeczenia. Tym bardziej nie sposób uznać, że postanowienie sądu rejestrowego wydane już po zakończeniu procesu przymusowego wykupu unicestwiało skutki zapłaty przez akcjonariusza większościowego ceny wykupu ustalonej przez biegłego. W konsekwencji przyjąć należy, że akcjonariuszom mniejszościowym, którym przysługuje uprawnienie do otrzymania należnej ceny za wykupywane przymusowo akcje, przysługuje też prawo do domagania się zapłaty różnicy między cena ustaloną w trybie art. 418 § 3 zd. 1 ksh w zw. z art. 417 § 1-3 ksh a ceną ustaloną ostatecznie przez sąd rejestrowy. Akcjonariusze większościowi, którzy dążąc do pozbycia się ze spółki akcjonariuszy drobnych doprowadzili do podjęcia uchwały o przymusowym wykupie, muszą liczyć się z ewentualnością, że ostatecznie będą zobowiązani do zapłaty ceny ustalonej przez sąd.

Sąd Apelacyjny podzielił też pogląd Sądu Okręgowego, że skoro w art. 417 i 418 ksh jest mowa o cenie wykupu i jej uiszczeniu, to chodzi tu o cenę ustaloną przez biegłego w trybie tych przepisów, a nie o cenę ustaloną później przez sąd rejestrowy. Wpłacenie tak rozumianej ceny wykupu w następstwie ważnie podjętej uchwały w sprawie przymusowego wykupu powoduje, że akcjonariusze mniejszościowi zostali skutecznie "wyciśnięci" ze spółki i brak jest podstaw do przyjęcia, by ustalenie później przez sąd rejestrowy wyższej ceny wykupywanych akcji niweczyło cały zakończony już proces przejmowania akcji.

W skardze kasacyjnej powódka zarzuciła naruszenie prawa materialnego, tj. art. 418 ksh w zw. z art. 417 ksh poprzez błędną ich wykładnię polegającą na:

a) uznaniu przez Sąd drugiej instancji, że w myśl powołanych wyżej przepisów ksh przymusowy wykup akcji przez akcjonariusza większościowego dochodzi do skutku mimo braku wpłaty przez większościowego akcjonariusza ceny wykupu (sumy wykupu) wynikającej z orzeczenia sądu wydanego w trybie art. 312 § 8 ksh w zw. z art. 417 § 1 ksh w zawitym terminie trzech tygodni od ogłoszenia tej ceny przez zarząd;

b) uznaniu, że do dnia uiszczenia całej sumy wykupu, wynikającej z orzeczenia sądu wydanego w trybie art. 312 § 8 ksh w zw. z art. 417 § 1 ksh w zawitym terminie trzech tygodni od ogłoszenia tej ceny przez zarząd akcjonariusze mniejszościowi nie zachowują wszystkich uprawnień z akcji;

c) uznaniu przez Sąd drugiej instancji, że niedochowanie przez akcjonariusza większościowego dokonującego przymusowego wykupu akcji, trzytygodniowego terminu zawitego na wpłacenie na rachunek bankowy spółki należności równej cenie wszystkich nabywanych akcji (ceny wykupu), wynikającej z orzeczenia sądu wydanego w trybie art. 312 § 8 ksh w zw. z art. 417 § 1 ksh, liczonego od ogłoszenia tej ceny przez zarząd, nie ma wpływu na bezskuteczność procedury przymusowego wykupu akcji.

Zarzucając powyższe powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez zmianę wyroku Sądu pierwszej instancji i uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwany wniósł o jej oddalenie.

Sąd Najwyższy zważył co następuje:

Przymusowy wykupu akcji (art. 418 ksh) ma na celu ochronę praw akcjonariuszy większościowych. S. ona skuteczny instrument eliminacji akcjonariuszy nielojalnych wobec spółki, godzących w jej interesy. Usunięcie akcjonariuszy mniejszościowych może być, rzecz jasna, korzystne ze względów ekonomicznych. W piśmiennictwie podkreśla się przymusowy wykupu akcji, określany mianem "wyciśnięcia" (ang. squeeze out), ma na celu: ochronę akcjonariuszy większościowych przed nadużywaniem praw mniejszości, obniżenie kosztów funkcjonowania spółki związanych z występowaniem w tej spółce drobnych akcjonariuszy, zwiększenie operatywności funkcjonowania samej spółki, zwiększenie atrakcyjności spółki dla inwestorów strategicznych, umożliwienie stworzenia "zamkniętej" spółki akcyjnej i ułatwienie przekształcenia spółki "otwartej" w spółkę "prywatną" lub rodzinną. Na takie funkcje przymusowego wykupu akcji zwraca się tez uwagę w orzecznictwie (zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 czerwca 2005 r. P. 25/2002 OTK ZU 2005/6A poz. 65).

Możliwość "wyciśnięcia" akcjonariuszy mniejszościowych stanowi wyraz zasady "rządów większości" w spółce akcyjnej, przy czym zasada ta nie ma wymiaru bezwzględnego. Ustawodawca wprowadził w tym zakresie liczne ograniczenia o charakterze podmiotowym i przedmiotowym (i tak np. instytucja ta nie dotyczy spółek publicznych, niedopuszczalne jest przymusowe wykupienie akcji akcjonariuszy, którym równocześnie przysługują prawa o charakterze osobistym, na podstawie art. 354 ksh). Uwzględnił jednocześnie potrzebę ochrony interesu akcjonariuszy mniejszościowych, uzależniając skuteczność procedury przymusowego wykupu akcji od spełnienia przesłanek określonych w art. 418 i art. 417 ksh.

Skuteczne przeprowadzenie procedury przymusowego wykupu akcji wymaga spełnienia następujących przesłanek: 1) akcje mogą być przejmowane przez nie więcej niż pięciu akcjonariuszy, którzy posiadają łącznie nie mniej niż 95% kapitału zakładowego; 2) każda akcja musi mieć jeden głos bez względu na przywileje i ograniczenia głosowe; 3) uchwała musi być podjęta w drodze głosowania jawnego i imiennego, większością 95% głosów oddanych, chyba że statut ustanawia wymogi surowsze ; 4) uchwała musi być ogłoszona; 5) uchwała musi zawierać plan podziału, tj. określać akcje podlegające wykupowi oraz akcjonariuszy, którzy zobowiązują się wykupić akcje, jak również określać akcje przypadające każdemu z nabywców; 6) przeprowadzenie wykupu akcji musi nastąpić z zachowaniem wymogów art. 417 § 1-3 ksh tj. po oznaczeniu przez biegłego ceny wykupu akcji, akcjonariusze większościowi winni uiścić sumę wykupu akcji, a następnie spółka (zarząd) winna wykupić akcje na rachunek akcjonariuszy większościowych; 7) wykupienie ma nastąpić w terminie zawitym miesiąca od upływu terminu złożenia przez akcjonariuszy akcji stanowiących przedmiot wykupu; 8) skuteczność uchwały uzależniona jest od wykupienia akcji nie tylko akcjonariuszy, którzy wskazani zostali w uchwale, ale wszystkich tych, którzy głosowali przeciwko uchwale, oraz tych, którzy byli nieobecni na zgromadzeniu i - w terminie jednego miesiąca od dnia ogłoszenia uchwały - złożyli swoje akcje do rozporządzenia spółce.

Po podjęciu stosownej uchwały akcjonariusze mniejszościowi, których akcje podlegają przymusowemu wykupowi powinni, w terminie miesiąca od dnia ogłoszenia uchwały, złożyć w spółce dokumenty akcji lub dowody ich złożenia do rozporządzenia spółki. Jeżeli akcjonariusz nie złożył dokumentu akcji w terminie, zarząd unieważnia ją w trybie art. 358 ksh, a nabywcy wydaje nowy dokument akcji pod tym samym numerem emisyjnym (art. 418 § 2a ksh). Skuteczność uchwały o przymusowym wykupie akcji zależy również od wykupienia akcji przedstawionych do wykupu przez akcjonariuszy mniejszościowych, których akcje nie zostały nią objęte. Akcjonariusze ci, obecni na walnym zgromadzeniu, powinni, w terminie dwóch dni od dnia walnego zgromadzenia, natomiast pozostali w terminie miesiąca od dnia ogłoszenia uchwały, złożyć w spółce dokumenty akcji lub dowody ich złożenia do rozporządzenia spółki. Akcjonariuszy, którzy nie złożą dokumentów akcji w terminie, uważa się za wyrażających zgodę na pozostanie w spółce (art. 418 § 2b ksh). Osoby wskazane w uchwale jako nabywcy akcji powinny wpłacić należność z tytułu ceny wykupu na rachunek bankowy spółki, w terminie trzech tygodni od dnia ogłoszenia ceny przez zarząd (art. 417 § 2 w zw. z art. 418 § 3 ksh). Wykupu akcji dokonuje się po cenie rynkowej, a jeżeli akcje nie są notowane na rynku regulowanym, po cenie ustalonej przez biegłego, wybranego przez walne zgromadzenie. Jeżeli akcjonariusze nie wybiorą biegłego na tym samym walnym zgromadzeniu, zarząd zwróci się w terminie tygodnia od dnia walnego zgromadzenia do sądu rejestrowego o wyznaczenie biegłego celem wyceny akcji będących przedmiotem wykupu (art. 417 § 1 w zw. z art. 418 § 3 ksh).

Cena akcji podlegających wykupowi ustalona zgodnie z art. 417 § 1 ksh może ulec modyfikacji, bowiem akcjonariusz "wyciśnięty" ma prawo do sądowej kontroli wyceny dokonanej przez biegłego. Jak podkreśla się w doktrynie, prawo to - obok możliwości zaskarżenia uchwały walnego zgromadzenia w trybie art. 422 § 1 ksh z powołaniem się na przesłankę pokrzywdzenia akcjonariusza wskutek zaniżonej ceny wykupu akcji - stanowi alternatywny mechanizm ochrony interesów akcjonariusza mniejszościowego.

Zgodnie z art. 417 § 1 zd. 3 w zw. z art. 418 § 3 zd. 2 ksh i art. 312 § 8 ksh, w przypadku rozbieżności zdań w zakresie wyników wyceny spór rozstrzyga sąd rejestrowy. Na wydane w tym przedmiocie postanowienie nie przysługuje środek odwoławczy. Sąd rejestrowy może wyznaczyć nowego biegłego rewidenta, jeżeli uzna to za uzasadnione. Nie ulega wątpliwości, że na gruncie stosowanego odpowiednio art. 312 § 8 ksh podmiotem uprawnionym do kwestionowania wyceny akcji dokonanej przez biegłego jest "wyciskany" akcjonariusz, który w ten sposób może bronić swojego interesu.

W niniejszej sprawie Sądy obu instancji uznały, że procedura przymusowego wykupu akcji była skuteczna, że akcjonariusz większościowy uiścił cenę wykupu akcji, a jedyną konsekwencją późniejszej modyfikacji tej ceny przez sąd rejestrowy jest obowiązek dopłaty przez akcjonariusza wykupującego kwoty stanowiącej różnicę między kwotą ustaloną przez sąd, a kwotą ustaloną przez biegłego i wpłaconą przez akcjonariusza nabywającego akcje podlegające wykupowi. Konsekwencją powyższego zapatrywania było uznanie, że brak jest podstaw do żądania przez powodową spółkę zwrotu świadczenia pieniężnego spełnionego z tytułu pierwotnie ustalonej ceny nabywanych akcji, którą wpłacił akcjonariusz większościowy, a którą powodowa spółka przekazała pozwanemu.

Z takim stanowiskiem nie można się jednak zgodzić. Jak już wspomniano, skuteczne przeprowadzenie przymusowego wykupu akcji uzależnione jest od spełnienia szeregu przesłanek, a w tym od dokonania wykupu akcji z zachowaniem wymogów określonych w art. 417 § 1-3 ksh Procedura wykupu składa się z szeregu czynności faktycznych i prawnych dokonywanych z udziałem trzech podmiotów: spółki (zarządu spółki), akcjonariuszy mniejszościowych (wyciskanych) i akcjonariuszy większościowych (zobowiązanych do wykupu akcji). Procedurę wykupu zapoczątkowuje uchwała powzięta na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki akcyjnej, która stanowi źródło dwóch stosunków zobowiązaniowych. Jeden dotyczy zobowiązania akcjonariuszy "wyciskanych" do wydania dokumentów akcji w zamian za cenę wykupu, z drugiego zaś wynika obowiązek akcjonariuszy wykupujących do wpłacenia sumy wykupu oraz do przejęcia wykupywanych akcji zgodnie z planem podziału. Przejście własności wykupywanych akcji następuje w drodze czynności prawnych dokonanych w wykonaniu powyższych stosunków zobowiązaniowych. Można w tym zakresie wyodrębnić dwa etapy. W pierwszym, pomiędzy spółką a akcjonariuszami wykupywanymi dochodzą do skutku umowy przeniesienia akcji, na podstawie których spółka nabywa akcje we własnym imieniu, ale na rachunek akcjonariuszy, którzy zobowiązali się nabyć akcje. W doktrynie trafnie przyjmuje się, że umowy te zawierane są pod warunkiem zawieszającym, a mianowicie, że cała cena wykupu zostanie zapłacona na rachunek spółki. Następnie spółka winna przenieść nabyte akcje na rzecz akcjonariuszy zobowiązanych do nabycia akcji. W konsekwencji należy przyjąć, że uiszczenie ceny wykupu przez akcjonariuszy większościowych (wykupujących akcje zgodnie z planem podziału) stanowi warunek sine qua non skuteczności całej procedury przymusowego wykupu akcji. Nieuiszczenie ceny wykupu, chociażby w części, powoduje upadek całej procedury wykupu akcji. Bez znaczenia dla tego skutku jest to, kto i w jakim zakresie ponosi odpowiedzialność za niedojście do skutku przymusowego wykupu akcji, jak również, w jaki sposób może do tej odpowiedzialności zostać pociągnięty.

Odrębną kwestią jest cena wykupu akcji i sposób jej ustalenia. Zgodnie z art. 418 § 2 i art. 417 § 2 w zw. z art. 418 § 3 ksh akcjonariusze większościowi mają obowiązek dokonania wykupu akcji za cenę ogłoszoną przez spółkę, przy czym nie jest istotne, czy cena ta wynika z wyceny biegłego wybranego przez walne zgromadzenie, czy też została ustalona przez sąd w trybie art. 312 § 8 ksh. Jeżeli pierwotna cena wykupu (ustalona przez biegłego) została zmodyfikowana przez sąd, w ten sposób, że uległa podwyższeniu po uiszczeniu przez akcjonariuszy większościowych ceny wykupu zgodnej z wyliczeniem biegłego, to spoczywa na nich obowiązek uiszczenia różnicy w stosunku do wpłaconej wcześniej ceny wykupu na rachunek spółki. Obowiązek ten winien zostać zrealizowany w terminie trzech tygodni od dnia ogłoszenia ceny wykupu, ostatecznie ustalonej orzeczeniem sądu. Orzeczenie sądu ma charakter konstytutywny. Na jego podstawie dochodzi do zmiany stosunku zobowiązaniowego poprzez modyfikację ceny wykupu akcji.

Należy mieć wszakże na uwadze, że instytucja przymusowego wykupu akcji realizowana jest w interesie akcjonariuszy większościowych, zaś akcjonariuszom mniejszościowym ustawa przyznaje tylko określone instrumenty ochrony ich praw, które mogłoby zostać naruszone w przypadku wykupu akcji po cenie zaniżonej, nie odzwierciedlającej ich rzeczywistej wartości. Z tych względów nie można zgodzić się z poglądem Sądu drugiej instancji, że w przypadku niedojścia do skutku procedury przymusowego wykupu akcji interes akcjonariuszy, którzy mieli zostać wykupieni, zostaje w ten sposób naruszony.

W rozpoznawanej sprawie pozostaje poza sporem, że akcjonariusz większościowy Dariusz W. nie uiścił kwoty 395.293 zł 20 gr, która stanowi różnicę w stosunku do dochodzonej pozwem, wpłaconej wcześniej ceny wykupu opiewającej na kwotę 174.928 zł 60 gr. W konsekwencji, stojąc na gruncie wyrażonego wyżej zapatrywania, że nastąpił upadek procedury przymusowego wykupu akcji, nie można przyjąć, że brak jest podstaw do dochodzenia zwrotu świadczenia spełnionego na poczet ceny wykupu akcji.

Z tych tez względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 398[15] § 1 kpc oraz art. 108 § 2 w zw. z art. 398[21] kpc orzekł jak w sentencji.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie

z roku 2008

I ACa 73/2008

Zebranie akcjonariuszy bez wymaganego kworum nie jest walnym zgomadzeniem, a podjęte na nim uchwały należy uznać za nieistniejące. Głosowanie grupami nie uchyla wymogów przesądzających o ważności walnego zgromadzenia.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 13 grudnia 2007 r.

I CSK 329/2007

Wybór rady nadzorczej spółki akcyjnej w drodze głosowania oddzielnymi grupami (art. 385 § 3 ksh) wymaga uchwały walnego zgromadzenia podjętej z zachowaniem przewidzianego statutem quorum.

Uzasadnienie

Sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo, ustalając nieistnienie uchwał w sprawie wyboru członków rady nadzorczej, podjętych w dniu 29 czerwca 2005 r. na zwyczajnym walnym zgromadzeniu pozwanej spółki akcyjnej.

Sąd Apelacyjny uwzględnił apelację pozwanej spółki i powództwo oddalił, nie podzielając stanowiska, że w obecnym stanie prawnym nie jest dopuszczalne powództwo o ustalenie nieistnienia uchwał walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Za zasadny uznał natomiast podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 385 § 3 ksh, stwierdzając, że nie ma podstaw, aby użyte w tym przepisie sformułowanie "inny sposób powołania" ograniczać tylko do niektórych postanowień statutu, pomijając inne jego postanowienia, które niewątpliwie składają się na "sposób" wyboru rady nadzorczej, w tym wymóg quorum. Uznał zarazem, że art. 385 § 3-9 ksh stanowią kompleksową regulację trybu wyboru rady nadzorczej w głosowaniu grupami, niezależną od postanowień statutu, a w konsekwencji przyjął, że do wyboru dokonywanego w tym trybie nie mają zastosowania postanowienia statutu. W ocenie Sądu Apelacyjnego, na postanowienia statutu określające "sposób" wyboru rady nadzorczej składają się zatem wszelkie postanowienia mające zastosowanie do kwestii jej wyboru, a więc m.in. wymagane quorum. Dokonywanie wyboru członków rady nadzorczej na podstawie przepisów art. 385 § 3-9 ksh, mających charakter szczególnej regulacji o nadrzędnym charakterze nad postanowieniami statutu spółki, powoduje że określone w statucie quorum nie jest w takiej sytuacji wymagane. Sąd drugiej instancji uznał zarazem, że celem art. 385 § 3 ksh jest zapewnienie akcjonariuszom mniejszościowym realnego wpływu na możliwość dokonania wyboru członków rady nadzorczej, absencja bowiem większościowych akcjonariuszy na walnym zgromadzeniu, zwołanym m.in. w celu powołania członków rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami, uniemożliwiałaby jego przeprowadzenie. W konsekwencji Sąd Apelacyjny przyjął, że wynikająca z art. 422 § 1 ksh przesłanka sprzeczności uchwał z postanowieniami statutu nie została spełniona. Ponadto uznał, że nie zostało wykazane, na czym polega ewentualny cel pokrzywdzenia akcjonariuszy.

Skarga kasacyjna powoda została oparta na zarzucie naruszenia art. 385 § 3 oraz art. 408 § 1 ksh przez błędną wykładnię. W uzasadnieniu skargi powód wywiódł, że użyte w art. 385 § 3 ksh wyrażenie "inny sposób powołania" rozumiane jest w doktrynie jako powołanie przez inny organ lub inną osobę aniżeli walne zgromadzenie i nie obejmuje swym zakresem innych elementów wynikających z postanowień statutu, w tym także wymogu quorum. W ocenie skarżącego, wybór członków rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami jest tylko sposobem ich powołania, który nie usprawiedliwia naruszenia postanowień statutowych odnoszących się do ważności zgromadzenia i podejmowanych na nim uchwał. Oznacza to, w ocenie powoda, że ogólny wymóg quorum ma zastosowanie także przy głosowaniu oddzielnymi grupami na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, ponieważ art. 385 § 3 ksh jest jedynie gwarantem "wszczęcia procedury", która musi być ściśle przestrzegana dla uznania jej ważności. Powód zarzucił, że Sąd Apelacyjny pominął istotę quorum jako emanacji "prawa większości", stojącego na straży reprezentatywnego charakteru uchwał organu spółki kapitałowej, będącego zarazem wentylem bezpieczeństwa przed ewentualnością wyboru rady nadzorczej w sposób skrajnie przypadkowy. Zdaniem skarżącego, art. 385 ksh wyłącza jedynie przywileje i ograniczenia związane z akcjami przy wyborze rady nadzorczej w drodze głosowania grupami, natomiast nie wyłącza wymogu zachowania quorum przy podejmowaniu uchwały przez walne zgromadzenie.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

(...) W art. 408 § 1 ksh ustawodawca przyjął zasadę ważności walnego zgromadzenia bez względu na liczbę reprezentowanych na nim akcji, z wyjątkiem sytuacji, w której przepisy kodeksu spółek handlowych poświęcone spółce akcyjnej lub postanowienia statutu stanowią inaczej. Tymczasem statut pozwanej spółki zastrzegał w tym przedmiocie inaczej, ponieważ wymagał istnienia quorum w postaci obecności akcjonariuszy reprezentujących co najmniej 50% kapitału zakładowego spółki dla podjęcia przez walne zgromadzenie uchwał o powołaniu i odwołaniu członków rady nadzorczej. Ponadto wymaganego quorum przy podejmowaniu uchwał nie związano w statucie z jednym tylko z możliwych sposobów powołania członków rady, co oznacza, że pozwana spółka - odmiennie aniżeli wynika to z art. 408 § 1 ksh - przyjęła w statucie wymóg istnienia określonego quorum dla podejmowania przez walne zgromadzenie uchwał m.in. w przedmiocie powoływania i odwoływania członków rady nadzorczej.

Przepisy art. 385 § 1-9 ksh poświęcone są sposobom kształtowania składu rady nadzorczej, a nie wymogom przesądzającym ważność walnego zgromadzenia i podejmowanych na nim uchwał, bo ta kwestia pozostaje poza zakresem regulacji wynikającej z tych przepisów. Zasadą jest, że członkowie rady nadzorczej są powoływani i odwoływani przez walne zgromadzenie in gremio (art. 385 § 1 ksh), a statut może przewidywać inny sposób ich powoływania lub odwoływania (art. 385 § 2 ksh). Jeżeli w statucie skorzystano by z możliwości wynikającej z art. 385 § 2 ksh, wówczas postanowienia statutu miałyby w tym zakresie pierwszeństwo przed art. 385 § 1 ksh, na podstawie art. 385 § 2 ksh. Z ustaleń zaskarżonego wyroku nie wynika jednak, aby w postanowieniach statutu pozwanej spółki zastrzeżono inny sposób powołania członków rady nadzorczej aniżeli w drodze podjęcia uchwał przez walne zgromadzenie działające in corpore. Nie oznacza to bynajmniej braku możliwości skorzystania przez akcjonariuszy mniejszościowych z uprawnienia wynikającego z art. 385 § 3 ksh, ponieważ - jak przyjęto w piśmiennictwie - przepisy art. 385 § 3-9 ksh mają pierwszeństwo przed postanowieniami statutu, a wybór członków rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami może nastąpić w każdej spółce akcyjnej, niezależnie od tego, jaki sposób powołania członków rady przewidziano w statucie. Decydującym elementem jest złożenie stosownego wniosku przez akcjonariuszy spełniających ustawową przesłankę reprezentowania co najmniej 1/5 kapitału zakładowego (art. 385 § 3 ksh). W razie spełnienia tej przesłanki walne zgromadzenie może powołać odpowiednią liczbę członków rady nadzorczej jedynie spośród osób wyłonionych w drodze głosowania oddzielnymi grupami. Przepis art. 385 § 3 ksh jest w ten sposób źródłem ochrony interesów akcjonariuszy mniejszościowych, zapewniając im możliwość większego wpływu na kształtowanie składu rady nadzorczej.

Wymuszony wnioskiem kapitałowo uprawnionej grupy akcjonariuszy tryb wyboru członków rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami jest jednak tylko techniką głosowania na walnym zgromadzeniu, nie zaś odrębnym sposobem wyboru członków rady poza walnym zgromadzeniem, czy z pominięciem wymogów przesądzających jego ważność oraz ważność podejmowanych na forum tego organu uchwał. (...) Modyfikacja sposobu powołania członków rady ogranicza się więc do odmiennego trybu wyłaniania kandydatów na członków tego organu, ale o ich powołaniu decyduje walne zgromadzenie, którego autonomia zostaje z mocy art. 385 § 3 ksh ograniczona, ponieważ pozwala na powołanie w skład rady nadzorczej osób z listy kandydatów wyłonionych przez oznaczone grupy. W razie nieutworzenia takiej liczby grup, która umożliwiałaby wybór pełnego składu rady, wyboru dalszych członków rady niewskazanych przez grupę może dokonać walne zgromadzenie w drodze zwykłego głosowania, ale już bez udziału akcjonariuszy, którzy utworzyli grupę (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 r. IV CKN 1088/2000 OSNC 2000/11 poz. 210, i z dnia 31 marca 2004 r. III CK 392/2002 LexPolonica nr 409354; odmiennie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 września 1998 r. I CKN 517/98 OSNC 1999/3 poz. 57).

W tej sytuacji użyte przez ustawodawcę w art. 385 § 3 in fine ksh sformułowanie "nawet gdy statut przewiduje inny sposób powołania" nie może być rozumiane jako obejmujące także zastrzeżony w statucie wymóg quorum, ponieważ quorum nie jest elementem sposobu powołania rady nadzorczej, ale wymogiem przesądzającym ważność walnego zgromadzenia i podejmowanych na nim uchwał. Sposób powołania w rozumieniu art. 385 § 3 in fine ksh ogranicza się do powołania członka rady przez walne zgromadzenie głosujące na kandydatów wyłonionych przez ten organ in corpore (art. 385 § 1 ksh) albo głosujące na te osoby, które wyłonione zostały przez poszczególne grupy składające się z akcjonariuszy mniejszościowych, które dokonały wyboru własnych kandydatów na członków rady (art. 385 § 1 i § 3 ksh). Przedmiotem tych przepisów nie są natomiast przesłanki ważności walnego zgromadzenia ani podejmowanych na nim uchwał, bo regulację w tym zakresie mogą zawierać postanowienia statutu, a w razie ich braku stosuje się art. 408 § 1 ksh. W tym stanie rzeczy należy uznać, że postanowienia statutu pozwanej nie zawierają określenia innego sposobu powołania składu rady nadzorczej aniżeli przewidziany w art. 385 § 1 ksh, ponieważ nie ma w statucie postanowień o wyborze członków rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami.

Przewidziany natomiast w statucie wymóg quorum w postaci obecności akcjonariuszy reprezentujących co najmniej 50% kapitału zakładowego nie oznacza odmiennego sposobu powołania rady w rozumieniu art. 385 § 3 in fine ksh, ale wskazuje na odmienne uregulowanie, w stosunku do art. 408 § 1 ksh, ważności walnego zgromadzenia, bo uzależnia ważność podejmowanych przez ten organ uchwał w przedmiocie powołania i odwołania członków rady od liczby reprezentowanych na nim akcji, czyli wprowadza quorum, odmiennie aniżeli wynika to z zasady wyrażonej w art. 408 § 1 ksh.

Brak zastrzeżenia w statucie możliwości wyboru rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami nie pozbawia jednak skorzystania z takiej możliwości akcjonariuszy mniejszościowych, ponieważ źródłem ich uprawnienia w tym przedmiocie jest art. 385 § 3 ksh i to niezależnie od brzmienia postanowień statutowych. Skorzystanie z tego ustawowego uprawnienia nie może jednak być zarazem rozumiane jako wyłączające zastosowanie tych postanowień statutu, których przedmiotem jest odmienne uregulowanie innej materii, a mianowicie ważności walnego zgromadzenia, uzależnionej w statucie pozwanej spółki od wystąpienia pozaustawowej przesłanki w postaci wprowadzenia wymogu określonego quorum.

(...) Za wykładnią, że art. 385 § 3 ksh w części zawierającej słowa "inny sposób powołania" nie obejmuje tym sformułowaniem postanowień statutowych określających wielkość quorum wymaganą przy podejmowaniu przez walne zgromadzenie uchwał o powołaniu i odwołaniu członków rady nadzorczej przemawia również charakter i natura spółki akcyjnej. Muszą mieć one znaczenie, gdyż ustawodawca nie udziela wprost, w szczególności w przepisach o przywilejach akcjonariuszy, odpowiedzi na pytanie, jak dalece można modyfikować kodeksowe zasady powoływania członków rady. Ogólną dyrektywę interpretacyjną wyznacza wówczas zasada rządów większości akcjonariuszy, która determinuje naturę spółki akcyjnej. Ta podstawowa zasada oznacza, że oderwanie wpływu na sprawy spółki akcyjnej od wielkości wniesionego kapitału może wystąpić tylko wyjątkowo i nie może ono kształtować relacji korporacyjnych, w tym rozstrzygać o składzie osobowym kolegialnych organów tej spółki. Przyznanie władzy większości obejmuje również rozstrzyganie o obsadzie personalnej organów spółki akcyjnej, zważywszy że w spółkach kapitałowych, a w szczególności w spółce akcyjnej, zasadą jest wpływ na sprawy spółki proporcjonalny do ponoszonego ryzyka, wyrażającego się wartością zainwestowanego kapitału.

W najnowszym piśmiennictwie wyrażono nawet pogląd, że zasada rządów większości uzasadnia stanowisko, iż w każdym przypadku uprzywilejowania akcjonariusze działający za pośrednictwem walnego zgromadzenia powinni jednak zachować prawo do powoływania przeważającej części składu rady. Wprawdzie zasada rządów większości jest tylko ogólną ideą relacji korporacyjnych, uprzywilejowanie zaś stanowi wyjątek od tej zasady, to nie można zaakceptować sytuacji, w której wyjątek negowałby istnienie samej zasady. Zważywszy na okoliczność, że w przepisach kodeksu spółek handlowych to właśnie rada nadzorcza posiada kluczową kompetencję do kształtowania składu osobowego zarządu, przeto trudno byłoby przyzwalać na powoływanie przeważającej części składu rady z pominięciem podstawowego mechanizmu korporacyjnego, polegającego na podejmowaniu w tym przedmiocie uchwał przez walne zgromadzenie z zachowaniem wymogów określonych w postanowieniach statutu spółki akcyjnej. Odmienny wniosek podważałby sens istnienia rady, która zamiast chronić interesy ogółu akcjonariuszy zgodnie z wolą ustawodawcy mogłaby stać się narzędziem w rękach wąskiej grupy uprzywilejowanych podmiotów, albo też sami członkowie rady przejęliby władzę w spółce i swobodnie uzupełnialiby skład organu w którym zasiadają, bez wpływu na to ze strony większościowych akcjonariuszy. (...)

Zważyć należy, że z chwilą dokonania wyboru co najmniej jednego członka rady nadzorczej, m.in. w drodze głosowania oddzielnymi grupami, wygasają mandaty dotychczasowych członków rady wybranych nie tylko przez walne zgromadzenie, ale także członka rady powołanego, przez indywidualnego akcjonariusza na mocy przyznanego mu statutem osobistego uprawnienia (art. 385 § 3 ksh w związku z art. 354 § 1 ksh). Realizacja tego uprawnienia mogłaby również okazać się iluzoryczna w skutkach dla uprawnionego w trybie art. 354 § 1 ksh, gdyby akcjonariusze mniejszościowi mogli ukształtować skład rady nadzorczej bez konieczności uwzględniania określonego w statucie wymogu quorum przy podejmowaniu w tym przedmiocie uchwał przez walne zgromadzenie. Jeszcze pod rządem kodeksu handlowego Sąd Najwyższy wyraził pogląd, który skład orzekający w niniejszej sprawie podziela, że zebranie uprawnionych w liczbie nieosiągającej wymaganego quorum nie stanowi walnego zgromadzenia, czyli organu spółki akcyjnej; nie można wówczas podejmować ważnych uchwał, a podjęte uchwały należy uznać za nieistniejące (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 1998 r. I CKN 563/97 OSNC 1998/12 poz. 205). Wejście w życie przepisów kodeksu spółek handlowych nie zdezaktualizowało tego stanowiska.

W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji (art. 398[15] § 1 kpc).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 7 grudnia 2007 r.

III CSK 195/2007

Wprowadzenie do statutu spółki akcyjnej przepisu dotyczącego obowiązku wykupu akcji nie powoduje, że przepis ten jest nieważny. Należy go traktować jak zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli, które należy wykonać.

Uzasadnienie

Statut spółki działającej pod firmą Przedsiębiorstwo Robót Komunikacyjnych S.A. z siedzibą w P. (dalej PRK S.A.) przewidywał między innymi (art. 31), że akcjonariusz, który nabędzie akcje zapewniające wraz z akcjami posiadanymi wcześniej ponad 32% głosów na walnym zgromadzeniu, jest zobowiązany do przyjęcia oferty sprzedaży akcji należących do pozostałych akcjonariuszy tej spółki, za cenę, po której nabył akcje powodujące przekroczenie progu 32%, chyba że w okresie 12 miesięcy poprzedzających przekroczenie progu kupował akcje spółki po wyższej cenie - wówczas zobowiązany jest do odkupu pozostałych akcji po tej wyższej cenie.

Powód, Narodowy Fundusz Inwestycyjny "M." SA w W., któremu przysługiwało 15.525 akcji PRK S.A., w dniu 31 maja 2006 r. wysłał pozwanej spółce "N." S.A. z siedzibą w N.S., pisemną ofertę sprzedaży 15.525 akcji PRK S.A. po cenie 33,50 zł za akcję, Pozwany nie odpowiedział na ofertę. Wobec powyższego powód wystąpił z powództwem, w którym domagała się nakazania stronie pozwanej przyjęcia jego oferty sprzedaży należących do niego akcji PRK S.A. za cenę całkowitą 520.087,50 zł, powołując się na fakt nabycia przez pozwaną Spółkę akcji PRK S.A., które dawały jej ponad 32% głosów na walnym zgromadzeniu spółki PRK S.A. W odpowiedzi na pozew pozwana Spółka, wnosząc o oddalenie powództwa, odmówiła przyjęcia oferty powoda wskazując, że art. 31 statutu PRK S.A., z którego zdaniem powoda wynika obowiązek przyjęcia jego oferty, jest nieważny ponieważ statut spółki akcyjnej nie może tworzyć więzi obligacyjnej między akcjonariuszami.

Wyrokiem z dnia 13 września 2006 r. Sąd Okręgowy nakazał stronie pozwanej złożenie oświadczenia o przyjęciu oferty powódki. Sąd ten ustalił, że w chwili złożenia pozwanej spółce oferty przez powoda, była ona w posiadaniu akcji spółki PRK S.A., które dawały jej 49,73% głosów na walnym zgromadzeniu.

Sąd Apelacyjny, rozpoznając apelację pozwanej Spółki, zmienił zaskarżone orzeczenie Sądu I instancji i powództwo oddalił. Uznał za zasadny zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 304 § 4 ksh, który dopuszcza zamieszczanie w statucie dodatkowych postanowień, poza wskazanymi w § 1-2, chyba, że z ustawy wynika, iż przewiduje ona wyczerpujące uregulowanie albo jeśli dodatkowe postanowienie statutu sprzeczne jest z naturą spółki akcyjnej lub dobrymi obyczajami. Według Sądu II instancji przepis ten ma zastosowanie do art. 31 statutu pozwanej spółki; niewątpliwie bowiem artykuł ten jest postanowieniem dodatkowym w rozumieniu cytowanego przepisu.

W opinii tego Sądu zbyt niski próg, powodujący obowiązek kupna pozostałych akcji, jest sprzeczny z istotą spółki akcyjnej. Nawet jeżeli sąd rejestrowy zarejestrował statut spółki zawierający postanowienie nakazujące obowiązek kupna pozostałych akcji, przez akcjonariusza w istocie mniejszościowego, postanowienie takie uznać należy za sprzeczne z istotą spółki. Jest to postanowienie nieważne, a zdaniem Sądu Apelacyjnego nie ma przeszkód, aby sąd w każdym postępowaniu mógł uwzględniać zarzut naruszenia poszczególnych postanowień statutu już zarejestrowanego.

Analizując treść postanowienia art. 31 statutu PRK S.A. Sąd Apelacyjny stwierdził, że przewidziany w nim obowiązek nałożony na akcjonariusza przyjęcia oferty sprzedaży wszystkich pozostałych akcji spółki, odpowiada swym charakterem instytucji przymusowego odkupu akcji. Instytucja taka została wprost przyjęta przez przepisy kodeksu spółek handlowych w art. 418. Obowiązek przymusowego wykupu akcji bądź ich sprzedaży stanowi ograniczenie zasady swobody umów, których przedmiotem jest obrót akcjami danej spółki.

Umowne wprowadzenie obowiązku przymusowego odkupu akcji w statucie spółki PRK S.A., w sytuacji gdy akcjonariusz uzyska akcje dające mu 32%, głosów na walnym zgromadzeniu jest, w opinii Sądu Apelacyjnego, sprzeczne z istotą spółki akcyjnej gdyż prowadzi do obciążenia obowiązkiem wykupu wszystkich pozostałych akcji akcjonariusza w istocie mniejszościowego. Trudno bowiem przyjąć, aby akcje dające na zgromadzeniu 32% głosów kreowały automatycznie akcjonariusza większościowego. Istotnie, w pewnych okolicznościach ta ilość akcji może równocześnie stanowić pakiet kontrolny w spółce, pozwalający na narzucanie swoich decyzji pozostałym akcjonariuszom, jednakże pod warunkiem, że jest to akcjonariat rozdrobniony, nie dający możliwości wywierania wpływu na działalność spółki. Tego w momencie powstania spółki nie sposób zaś przewidzieć.

Kwestionowane postanowienie może natomiast prowadzić do sytuacji, gdy akcjonariusz mniejszościowy zmuszony będzie do przejęcia wszystkich pozostałych akcji, dwukrotnie przewyższających jego pierwotny stan posiadania i wskutek tego stanie się jedynym akcjonariuszem w spółce. Nie sposób również przeoczyć, że sytuacja taka nie musi być podyktowana interesem samej spółki bądź akcjonariuszy mniejszościowych. O interesie akcjonariuszy mniejszościowych można mówić wówczas, gdy w spółce pojawia się podmiot dominujący, posiadający tak wysoki pakiet akcji, że pozostali akcjonariusze nie są w stanie wywierać żadnego wpływu na działalność spółki, a uczestnictwo w spółce nie przynosi im żadnych korzyści. Zabezpieczeniu takich interesów służy między innymi uregulowanie zawarte w art. 418 i art. 418[1] ksh, wprowadzające próg przymusowego wykupu akcji na poziomie 95%.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny uznał, że art. 31 statutu PRK S.A., ustanawiający obowiązek przyjęcia oferty sprzedaży wszystkich pozostałych akcji przez akcjonariusza osiągającego w spółce 32% głosów na walnym zgromadzeniu, nie realizuje w żaden sposób uzasadnionego interesu spółki bądź dotychczasowych akcjonariuszy. Umożliwia jedynie pozbycie się akcji spółki przez akcjonariusza, na przykład niezadowolonego z dotychczasowych wyników spółki, bądź też z innych, subiektywnych przyczyn niezainteresowanego posiadaniem akcji spółki lub nawet, wobec przewidywanego spadku wartości akcji, chcącego uzyskać za nie lepszą, bo ustaloną już cenę. Postanowienie art. 31 statutu jest zatem sprzeczne z istotą spółki, a tym samym jako sporne postanowienie w świetle art. 58 kc jest w całości nieważny. Z tych względów bez znaczenia jest, czy pozwany nabył 32% czy też 49% akcji, skoro źródłem zobowiązania do przyjęcia oferty strony powodowej jest nieważne postanowienie statutu.

W skardze kasacyjnej powód zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj.: 1) art. 418 i art. 418[1] ksh przez ich niewłaściwe zastosowanie w ten sposób, że Sąd Apelacyjny błędnie uznał, że postanowienia art. 31 statutu PRK S.A. są tożsame z instytucjami przymusowego wykupu lub odkupu akcji akcjonariuszy mniejszościowych uregulowanych w powyższych przepisach; 2) art. 304 § 4 ksh przez jego niewłaściwe zastosowanie w ten sposób, że Sąd Apelacyjny błędnie uznał, że postanowienia art. 31 statutu rzeczonej spółki jako tzw. postanowienie dodatkowe jest sprzeczne z naturą spółki akcyjnej; 3) art. 353[1] kc w zw. z art. 2 ksh przez jego niewłaściwe zastosowanie w ten sposób, że Sąd Apelacyjny stwierdzając, że postanowienia art. 31 Statutu spółki są niedopuszczalne w świetle art. 304 § 4 ksh, naruszył zasadę wolności umów wyrażoną w art. 353[1] kc; 4) art. 58 kc w zw. z art. 2 ksh przez jego niewłaściwe zastosowanie w ten sposób, iż Sąd Apelacyjny uznając za sprzeczne z prawem i zasadami współżycia społecznego postanowienia art. 31 Statutu spółki z przyczyn opisanych w pkt 1 i 2 błędnie stwierdził, że w związku z tym są one nieważne; 5) art. 389 i art. 390 § 2 kc w zw. z art. 2 ksh przez ich niezastosowanie w ten sposób, że Sąd Apelacyjny opierając się na swoich argumentach przedstawionych w pkt 1-3 powyżej błędnie uznał, że postanowienia art. 31 Statutu spółki nie konstruowały umowy przedwstępnej zobowiązującej każdego akcjonariusza, który przekroczył próg 32% głosów na walnym zgromadzeniu tej spółki, do zawarcia umowy sprzedaży akcji akcjonariuszy składających ofertę sprzedaży akcji; 6) art. 353 i 354 § 1 kc w zw. z art. 2 ksh przez ich niezastosowanie; 7) art. 393 kc w zw. z art. 2 ksh przez jego niezastosowanie.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zarzuty podniesione w skardze kasacyjnej wskazują, że podstawowe znaczenie dla rozstrzygnięcia rozpoznawanej sprawy ma ustalenie jaki charakter miało postanowienie zawarte w art. 31 statutu PRK S.A. Sąd Apelacyjny potraktował to postanowienie jako jedno z postanowień statutu, których treść reguluje art. 304 ksh. Taki punkt widzenia narzuca się w oczywisty sposób zważywszy, że jest to niewątpliwie część statutu. Bliższa analiza treści tego postanowienia prowadzi jednak do wniosku, że nie można tego postanowienia traktować jako części statutu w sensie materialnym, gdyż nie reguluje ono materii statutowej. Statut określa bowiem funkcjonowanie spółki akcyjnej i w związku z tym reguluje strukturę organizacyjną takiej osoby prawnej oraz określa kompetencję osób wchodzących w skład organów spółki, jak również prawa i obowiązki akcjonariuszy wobec spółki i spółki wobec akcjonariuszy. Tylko do tego typu postanowień statutu należy stosować przepisy art. 304 § 3 i 4, które służą ocenie tego jak daleko sięga swoboda w ustalaniu treści statutu.

Trafnie strony i orzekające w sprawie sądy zwracają uwagę, że postanowienie art. 31 statutu PRK S.A. rodzi zobowiązania tylko pomiędzy akcjonariuszami. Postanowienie to jest źródłem stosunku zobowiązaniowego pomiędzy akcjonariuszem, który obejmie lub nabędzie tyle akcji spółki PRK S.A. aby na walnym zgromadzeniu tej spółki mieć więcej niż 32% głosów, a każdym z pozostałych akcjonariuszy. Jest to więc z punktu widzenia materialnoprawnego umowa zobowiązująca, a nie postanowienie statutu. Funkcją statutu, co należy jeszcze raz podkreślić jest bowiem doprowadzenie do powstania jednostki organizacyjnej jaką jest spółka akcyjna oraz określenie jej struktury prawnej, w tym praw i obowiązków spółki wobec akcjonariuszy oraz kompetencji członków organów spółki.

Jeżeli postanowienie art. 31 statutu PRK S.A. ma charakter obligacyjny i rodzi tylko zobowiązanie lub zobowiązania pomiędzy akcjonariuszami, to pozostają do wyjaśnienia dwie kwestie. Po pierwsze, czy takie postanowienie może zostać zamieszczone w statucie spółki akcyjnej, oraz po drugie, jeżeli dopuścić taką możliwość jakie wywiera to skutki prawne. Skoro jest to postanowienie, wywierające tylko skutki obligacyjne, to ocena jego treści i formy powinna być dokonana w oparciu o przepisy kodeksu cywilnego dotyczące oświadczeń woli, które stają się źródłem stosunków zobowiązaniowych. Jak wynika z art. 353[1] kc strony mogą ułożyć stosunek zobowiązaniowy dowolnie byle nie sprzeciwiało się to ustawie, zasadom współżycia społecznego i nie było sprzeczne z naturą stosunku zobowiązaniowego. Brak podstaw, na co zwraca w zarzutach uwagę skarżąca, aby wspomniane ograniczenia mogły wykluczyć możliwość zobowiązania się akcjonariusza, który objął lub nabył określoną ilość akcji w danej spółce, do nabycia na żądanie innego akcjonariusza tej spółki należących do tego akcjonariusza akcji owej spółki. Takie zobowiązanie nie jest sprzeczne z żadnym przepisem prawa, nie narusza zasad współżycia społecznego oraz nie sprzeciwia się naturze zobowiązania sprzedaży.

Nie widać też podstaw, aby mając na uwadze zasadę swobody określania przez strony formy prawnej jaką ma przybrać składane przez nich oświadczenie woli (art. 60 kc) można było wykluczyć, aby strony nadały takiemu postanowieniu formę taką jaka wymagana jest dla statutu spółki akcyjnej. Innymi słowy strony zobowiązania sprzedaży akcji spółki PRK S.A. mogły wprowadzić do statutu postanowienie, które poprzez podpisanie statutu i wyrażenie na nie zgody, zrodziło zobowiązanie pomiędzy akcjonariuszem posiadającym określoną liczbę akcji tej spółki a pozostałymi akcjonariuszami. Jest to postanowienie, które prowadzi do zawarcia umowy zobowiązującej do nabycia po kreślonej cenie akcji spółki PRK S.A. należących do innych akcjonariuszy tej spółki, pod warunkiem zawieszającym nabycia przez jednego z nich takiej ilości akcji tej spółki, które zapewnią mu więcej niż 32% głosów na walnym zgromadzeniu. Z zasady swobody umów wynika, także swoboda co do formy umowy, dlatego brak podstaw, aby zakazać stronom umieszczenie tego typu umowy zobowiązującej w statucie. Ma to jednak tylko takie znaczenie, że postanowienie takie nie staje się statutem w sensie materialonoprawnym, lecz jego zmiana lub pozbawienie go skutków mocy prawnej jest możliwe w sposób przewidziany dla zmiany statutu. Mamy tu do czynienia z podobną sytuacją, gdy w statucie umieszczone zostają nazwiska pierwszych członków zarządu lub rady nadzorczej. W takiej sytuacji zmiana składu tych organów może się odbyć tylko poprzez zmianę statutu, co oznacza, że akcjonariusze wprowadzili znaczne obostrzenie dla formy jaką ma przybrać powoływanie członków wspomnianych organów spółki, gdyż przepisy ksh wymagają w tym celu tylko uchwały walnego zgromadzenia lub rady nadzorczej.

Nie można wobec tego, na co słusznie zwraca się uwagę w skardze kasacyjnej, porównywać art. 31 statutu PRK S.A. z przepisami kodeksu spółek handlowych wprowadzającymi ustawowy obowiązek sprzedaży akcji akcjonariuszy mniejszościowych (art. 418 ksh) albo ustawowy obowiązek odkupu ich akcji (art. 418[1] ksh). Ustawodawca tymi przepisami kształtuje model spółki akcyjnej, który ze względu na ich bezwzględnie wiążący charakter narzuca akcjonariuszom określone zachowanie. Natomiast postanowienie art. 31 statutu PRK S.A., jak już była o tym mowa, tylko formalnie stanowi część statutu, a w istocie realizuje zagwarantowaną stronom stosunku obligacyjnego swobodę w ustalaniu formy i treści umowy, która kreuje wynikający z niej stosunek prawny.

Ze względu na opisany wyżej charakter postanowienia art. 31 statutu PRK S.A. bezprzedmiotowy jest zarzut dotyczący możliwości orzekania o nieważności postanowień zarejestrowanego statutu przez sąd przy okazji rozpoznawania każdej sprawy, w której należy dokonać oceny zgodności niektórych jego postanowień z ustawą. Jeżeli bowiem to postanowienie nie jest postanowieniem statutu w sensie materialnoprawnym, a jest to umowa stron, która podlega ocenie na podstawie przepisów kodeksu cywilnego, ten kontrowersyjny problem w ogóle nie dotyczy rozpoznawanej sprawy.

Nie jest także słuszny zarzut naruszenia art. 389 i art. 390 § 2 kc. Wbrew stanowisku wyrażonemu w skardze kasacyjnej art. 31 statutu PRK S.A. nie jest źródłem umowy przedwstępnej, ale stanowi źródło umowy zobowiązującej sprzedaży, której skuteczność uzależniona została od warunku zawieszającego tj. objęcia lub nabycia przez jednego z akcjonariuszy spółki PRK S.A. akcji tej spółki, które zapewniają na walnym zgromadzeniu więcej niż 32% głosów.

Mając na względzie, że niektóre zarzuty skargi kasacyjnej okazały się usprawiedliwione Sąd Najwyższy, na podstawie art. 398[13] kpc, orzekł jak w sentencji.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 6 lipca 2007 r.

III CSK 26/2007

Jeżeli pełnomocnik akcjonariusza nie został dopuszczony do udziału w walnym zgromadzeniu, termin do zaskarżenia podjętych na nim uchwał biegnie od dnia otrzymania wiadomości o uchwałach przez akcjonariusza, bez względu na to, czy niedopuszczony do udziału w zgromadzeniu pełnomocnik pozostawał na sali obrad podczas głosowania.

Uzasadnienie

Powódka "R.E.E.F.P.L." S.A. z siedzibą w L. wniosła o uchylenie kilku uchwał podjętych dnia 5 lutego 2005 r. przez walne zgromadzenie akcjonariuszy pozwanej spółki "W." S.A. z siedzibą w A. Podniosła, że jej prawidłowo umocowany pełnomocnik bezpodstawnie nie został dopuszczony do udziału w walnym zgromadzeniu akcjonariuszy pozwanej spółki w dniu 5 lutego 2005 r. Według pozwu, zaskarżone uchwały godzą w interes spółki, a ich celem było pokrzywdzenie powódki przez uszczuplenie jej praw przysługujących z mocy poprzedniego statutu, a także ze względu na zmianę dotychczasowych zasad funkcjonowania organów spółki. (...)

Wyrokiem z dnia 9 lutego 2006 r. Sąd Okręgowy w Krakowie uwzględnił w całości powództwo. Zdaniem Sądu, powódka wnosząc pozew w dniu 8 kwietnia 2005 r. nie uchybiła ustawowemu miesięcznemu terminowi do zaskarżenia uchwał, gdyż o ich treści została poinformowana przez pozwaną pismem doręczonym dnia 23 marca 2005 r. Sąd Okręgowy pominął zarzut pozwanej co do dalszej obecności pełnomocnika powódki na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Poza tym, zdaniem Sądu, pełnomocnik powódki był prawidłowo umocowany do udziału w walnym zgromadzeniu, a zaskarżone uchwały godzą w interes spółki, a także mają na celu pokrzywdzenie powódki.

Pozwana zarzuciła w apelacji uznanie zachowania terminu do zaskarżenia uchwał, pomimo że akcjonariusz działający przez swojego pełnomocnika był obecny na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy w dniu 5 lutego 2005 r. Ponadto, zdaniem apelującej, niedopuszczenie pełnomocnika powódki do udziału w tym zgromadzeniu było uzasadnione, a jednocześnie brak podstaw do uchylenia zaskarżonych uchwał.

Sąd Apelacyjny w Krakowie uwzględnił apelację pozwanej i zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił w całości powództwo. Sąd odwoławczy podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji co do bezzasadności niedopuszczenia pełnomocnika powódki do udziału w walnym zgromadzeniu akcjonariuszy w dniu 5 lutego 2005 r. Wskazał, że zgodnie z art. 424 § 1 ksh doniosłe znaczenie dla ustalenia początku biegu terminu do zaskarżenia uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy ma dzień otrzymania wiadomości o uchwale przez akcjonariusza. Pełnomocnik powodowego akcjonariusza, bezzasadnie niedopuszczony do wzięcia czynnego udziału, był obecny przez cały czas na zgromadzeniu i znał treść przyjętych uchwał. Stan wiedzy pełnomocnika dotyczący spraw objętych zakresem udzielonego mu umocowania należy traktować jako tożsamy ze stanem wiedzy mocodawcy w takim zakresie. Wynika to, zdaniem Sądu, z istoty instytucji pełnomocnictwa, polegającego na działaniu pełnomocnika bezpośrednio w cudzym imieniu i na cudzą rzecz, bez potrzeby dokonywania jakichkolwiek dodatkowych czynności, ryzyko zaś skutków niestarannego zachowania się pełnomocnika ponosi mocodawca. W sprawie niniejszej rzeczą pełnomocnika ustanowionego do działania w imieniu powodowej spółki w dniu 5 lutego 2005 r. było przekazanie swojemu mocodawcy uzyskanej wiedzy o treści uchwał, podjętych na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Z tego względu Sąd Apelacyjny uznał, że powódka otrzymała wiadomość o treści uchwał w dniu odbycia walnego zgromadzenia akcjonariuszy, tj. dnia 5 lutego 2005 r. W tym stanie rzeczy pozew o uchylenie uchwał podjętych na tym zgromadzeniu został wniesiony z uchybieniem miesięcznemu terminowi zawitemu, przewidzianemu w art. 424 § 1 ksh. Tylko z tej przyczyny, nie podejmując analizy uchwał, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo.

Skarga kasacyjna powodowej spółki została oparta na naruszeniu prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie i błędną wykładnię art. 95 § 2 w związku z art. 98 kc oraz w związku z art. 412 § 1 ksh, polegającym na uznaniu, że pełnomocnik umocowany jedynie do uczestnictwa w walnym zgromadzeniu i wykonywania prawa głosu, pomimo niedopuszczenia do uczestnictwa w tym zgromadzeniu, działa nadal w granicach i zakresie swojego umocowania oraz ze skutkiem bezpośrednio na rzecz mocodawcy. Zdaniem skarżącej, Sąd drugiej instancji dokonał błędnej wykładni oraz niewłaściwie zastosował art. 424 § 1 ksh przez uznanie, że termin do wniesienia powództwa o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia należy liczyć od chwili, gdy pełnomocnik akcjonariusza bezpodstawnie niedopuszczonego do uczestnictwa w walnym zgromadzeniu uzyskał wiedzę o treści uchwał, nie zaś od chwili rzeczywistego uzyskania informacji. Powołując się na te uchybienia, powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 412 § 1 ksh, akcjonariusze mogą uczestniczyć w walnym zgromadzeniu osobiście lub przez przedstawiciela i w podobny sposób mogą wykonywać prawo głosu. Większość czynności podejmowanych na zgromadzeniu ma charakter organizacyjny, a tylko niektóre przybierają postać czynności prawnych. Z tej przyczyny pełnomocnictwo przewidziane w art. 412 ksh nie jest tożsame z pełnomocnictwem unormowanym w art. 95 kc, który obejmuje umocowanie do składania w cudzym imieniu oświadczeń woli. Nie wyklucza to jednak stosowania w tym zakresie przepisów kodeksu cywilnego na zasadzie analogii.

Żaden z wymienionych przepisów nie daje podstaw do przyjęcia, że stan wiedzy pełnomocnika akcjonariusza, niedopuszczonego do udziału w zgromadzeniu wspólników, jest równoznaczny z wiedzą samego akcjonariusza, powodującą rozpoczęcie biegu terminu zawitego przewidzianego w art. 424 § 1 ksh. Według art. 95 § 2 kc, czynność prawna dokonana przez przedstawiciela w granicach umocowania pociąga za sobą skutki bezpośrednio dla reprezentowanego. Zakres tych skutków to nie tylko zmiana stanu prawnego, jaką strony chciały na podstawie czynności prawnej osiągnąć, ale także wszelkie następstwa pozostające z tą czynnością w ścisłym związku, jak np. skutki złej lub dobrej wiary oraz wady oświadczeń woli (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2006 r. II CSK 62/2005 LexPolonica nr 1788415). Bezpośrednie dla reprezentowanego są tylko skutki ściśle związane z czynnościami objętymi umocowaniem, gdyby zatem upoważniony przez powódkę pełnomocnik wziął udział w zgromadzeniu i głosował przeciwko uchwale, termin do jej zaskarżenia biegłby od dnia podjęcia uchwały.

Inaczej jednak należy oceniać skutki zachowania się tego pełnomocnika, jeśli nie został dopuszczony do udziału w walnym zgromadzeniu pozwanej spółki. Udzielone dnia 1 lutego 2005 r. pełnomocnictwo obejmowało zarówno udział w nadzwyczajnym zgromadzeniu akcjonariuszy w dniu 5 lutego 2005 r., jak i wykonywanie prawa głosu. Upoważnienie do udziału w zgromadzeniu uprawnia pełnomocnika do podejmowania w imieniu akcjonariusza wszelkich czynności na zgromadzeniu, jak zabieranie głosu w dyskusji, składanie wniosków lub zgłaszanie sprzeciwu. Przewodniczący zgromadzenia zwołanego na dzień 5 lutego 2005 r., nie uznając umocowania pełnomocnika do reprezentowania powódki na zgromadzeniu, nie dopuścił go do udziału w zgromadzeniu, a zatem także do wykonywania prawa głosu w imieniu powódki (w protokole zgromadzenia odnotowano nieobecność powodowego akcjonariusza). Wobec zakwestionowania pełnomocnictwa w pełnym zakresie, faktyczna obecność na sali obrad osoby, która miała reprezentować akcjonariusza na zgromadzeniu, nie wiązała się już z wypełnianiem udzielonego na piśmie umocowania.

Co do zasady pełnomocnictwo oparte jest na stosunku podstawowym, ale może być udzielone także bez nawiązania tego stosunku. Oświadczenie mocodawcy upoważnia osobę trzecią jedynie do działania w jego imieniu, nie stanowi jednak źródła zobowiązania do takiego działania. Ewentualny obowiązek dokonania czynności objętych umocowaniem może wynikać ze stosunku podstawowego. Okoliczności te nie mają jednak znaczenia w relacjach pomiędzy akcjonariuszem a spółką. Bez znaczenia są także motywy, jakimi kierował się pełnomocnik powoda pozostając na sali obrad, pomimo pozbawienia go w pełnym zakresie prawa do działania na walnym zgromadzeniu w imieniu akcjonariusza.

Z punktu widzenia zachowania terminu z art. 424 § 1 ksh do wytoczenia powództwa o uchylenie uchwał walnego zgromadzenia istotne jest jedynie, kiedy podmiot uprawniony do zaskarżenia uchwał otrzymał o nich wiadomość. Jak trafnie podkreślił Sąd Apelacyjny, nie chodzi przy tym o możliwość poznania treści uchwały, lecz o pozytywną wiedzę o niej. Źródło tej wiedzy nie jest istotne; informację o treści uchwał mógł przekazać powódce także jej pełnomocnik, niedopuszczony do udziału w zgromadzeniu, ale obecny przy podejmowaniu uchwał. Jeśli jednak tego nie uczynił, pomimo zobowiązania wynikającego ze stosunku podstawowego, termin do zaskarżenia uchwał biegnie dopiero od chwili, kiedy akcjonariusz w inny sposób otrzymał wiadomość o podjętych uchwałach.

Z tych względów jako wadliwe należy ocenić założenie Sądu odwoławczego, że istota pełnomocnictwa pozwala w każdym przypadku, nawet wtedy, gdy pełnomocnik nie wypełnia z przyczyn obiektywnych udzielonego umocowania, traktować stan jego wiedzy jako tożsamy ze stanem wiedzy mocodawcy. Ponieważ w ten sposób doszło do naruszenia wskazanych w skardze kasacyjnej przepisów prawa materialnego, Sąd Najwyższy na podstawie art. 398[15] § 1 kpc uchylił zaskarżony wyrok.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 5 lipca 2007 r.

II CSK 163/2007

Artykuł 425 § 1 ksh stosuje się także do uchwał podjętych z naruszeniem ustawowych wymagań proceduralnych, jeżeli naruszenie to mogło mieć istotny wpływ na treść uchwał.

Uzasadnienie

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanego "Ł.T.E." S.A. z siedzibą w Ł. od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 16 listopada 2006 r., uwzględniającego powództwo Ewy M. o stwierdzenie nieważności kilku uchwał walnego zgromadzenia akcjonariuszy strony pozwanej podjętych na posiedzeniu w dniu 6 października 2005 r.

Podstawę obu wyroków stanowił następujący stan faktyczny. W dniu 12 września 2005 r. w "Monitorze Sądowym i Gospodarczym" ukazało się ogłoszenie zarządu "Ł.T.E." zwołujące walne zgromadzenie akcjonariuszy na dzień 6 października 2005 r. Ogłoszony porządek obrad obejmował otwarcie obrad, wybór przewodniczącego, podjęcie uchwały w sprawie wyłączenia prawa poboru i podwyższenia kapitału zakładowego, podjęcie uchwały w sprawie zmian statutu, zmiany w organach spółki, wolne wnioski oraz zamknięcie walnego zgromadzenia. Kapitał reprezentowany na walnym zgromadzeniu w dniu 6 października 2005 r. wynosił 0,163 kapitału zakładowego (196 akcji na okaziciela z ogólnej liczby 120.000 akcji). Choć na zwołanym posiedzeniu walnego zgromadzenia akcjonariuszy zapadły uchwały zmieniające wiele postanowień statutu, w ogłoszeniu o zwołaniu powołano dotychczasowe oraz proponowane brzmienie tylko dwóch. Uchwała zmieniająca § 2 statutu miała szerszy zakres niż proponowana zmiana tego paragrafu przytoczona w ogłoszeniu. Wszystkie zaskarżone uchwały dotyczyły zmiany statutu i nikt z uczestników zgromadzenia nie zgłosił sprzeciwu wobec podjętych uchwał.

Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że zaskarżone uchwały zapadły z naruszeniem art. 402 § 2 i art. 404 § 1 ksh, uzasadniającym stwierdzenie ich nieważności na podstawie art. 425 § 1 ksh.

Strona pozwana, skarżąc w całości wyrok Sądu Apelacyjnego, zarzuciła, że zapadł on z uchybieniem art. 402 § 2, art. 404 § 1 i art. 425 ksh.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Nie można się zgodzić z twierdzeniami skargi kasacyjnej, że do prawidłowego objęcia porządkiem obrad zmian statutu dokonanych zaskarżonymi uchwałami wystarczało zamieszczenie w ogłoszeniu zwołującym walne zgromadzenie punktu mówiącego ogólnie o zmianach statutu.

Artykuł 402 § 2 ksh nakazuje zamieszczenie w ogłoszeniu zwołującym walne zgromadzenie akcjonariuszy szczegółowego porządku obrad, a w przypadku zamierzonej zmiany statutu przytoczenie dotychczas obowiązujących postanowień i proponowanych ich zmian; w razie znacznego zakresu zamierzonych zmian można w ogłoszeniu zwołującym walne zgromadzenie akcjonariuszy zamieścić projekt nowego tekstu jednolitego statutu wraz z wyliczeniem nowych i zmienionych postanowień statutu. W myśl art. 404 § 1 ksh, w sprawach nieobjętych porządkiem obrad nie można powziąć uchwały, chyba że cały kapitał zakładowy jest reprezentowany na walnym zgromadzeniu, a nikt z obecnych nie zgłosił sprzeciwu dotyczącego powzięcia uchwały.

Celem art. 402 § 2 ksh i związanego z nim art. 404 § 1 ksh jest niedopuszczenie do podjęcia uchwał, które mogłyby stanowić zaskoczenie dla akcjonariuszy (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 1937 r. C. I. 2538/36 Zb. Orz. 1938/IV poz. 185 i z dnia 16 kwietnia 2002 r. V CKN 997/2000 OSNC 2003/4 poz. 54). W przypadku zamierzonych zmian statutu nieodzownym ustawowym warunkiem gwarantującym osiągnięcie tego celu jest przytoczenie w ogłoszeniu o zwołaniu walnego zgromadzenia postanowień statutu, których zmiany mają dotyczyć, i projektowanych zmian tych postanowień. Jak się podkreśla w piśmiennictwie, akcjonariusze powinni móc porównać projektowane zmiany z obecnym brzmieniem postanowień statutu bez sięgania do statutu. Jeżeli zakres zamierzonych zmian jest znaczny, w ogłoszeniu można zamieścić, zamiast dotychczas obowiązujących postanowień i proponowanych ich zmian, projekt nowego tekstu jednolitego statutu wraz z wyliczeniem nowych i zmienionych postanowień statutu. Zamieszczenie w takim razie w ogłoszeniu projektu nowego tekstu jednolitego statutu nie jest więc - inaczej niż przyjął Sąd Apelacyjny - konieczne, a tylko możliwe.

Wskazany błąd w wykładni art. 402 § 2 ksh nie mógł jednak mieć wpływu na wynik sprawy, ponieważ ogłoszenie zwołujące walne zgromadzenie akcjonariuszy, które podjęło zaskarżone uchwały, nie tylko nie zawierało projektu nowego tekstu jednolitego statutu wyliczającego zmiany objęte zaskarżonymi uchwałami, lecz także nie przytaczało dotychczas obowiązujących postanowień statutu i proponowanych ich zmian w zakresie objętym zaskarżonymi uchwałami. Nieliczne propozycje zmian statutu zamieszczone w ogłoszeniu zostały w zaskarżonych uchwałach rozszerzone. W konsekwencji Sądy orzekające w sprawie trafnie przyjęły, że wszystkie zaskarżone uchwały zostały podjęte w sprawach nieobjętych ogłoszonym porządkiem obrad walnego zgromadzenia, czyli z naruszeniem art. 404 § 1 w związku z art. 402 § 2 ksh.

Podjęcie zaskarżonych uchwał z naruszeniem przepisów art. 402 § 2 i art. 404 § 1 ksh uzasadniało stwierdzenie ich nieważności na podstawie art. 425 § 1 ksh na żądanie powódki, członkini rady nadzorczej pozwanej spółki. Istotą podniesionego w skardze kasacyjnej zarzutu naruszenia art. 425 § 1 ksh jest negowanie sprzeczności zaskarżonych uchwał z ustawą ze względu na to, że dokonane nimi zmiany statutu polegały na dostosowaniu treści statutu, ukształtowanej jeszcze w latach trzydziestych dwudziestego wieku, do obecnych wymagań ustawowych. Artykuł 425 § 1 ksh ma rzeczywiście przede wszystkim na względzie przypadki sprzeczności z ustawą treści uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy, jednakże zastosowanie tego przepisu nie ogranicza się do tych tylko przypadków. Zgodnie z ugruntowującą się w orzecznictwie wykładnią art. 425 § 1 ksh, jego hipotezą są objęte także naruszenia przepisów ustawowych określających sposób (procedurę) podejmowania uchwał, o tyle jednak tylko, o ile miały one wpływ na treść podjętej uchwały (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 8 grudnia 1998 r. I CKN 243/98 OSNC 1999/6 poz. 116, z dnia 16 lutego 2005 r. III CK 296/2004 OSNC 2006/2 poz. 31 i z dnia 10 marca 2005 r. III CK 477/2004 Wokanda 2005/7-8 str. 15). Ponieważ, ściśle rzecz biorąc, nie jest możliwe ustalenie, jaka byłaby treść uchwały, gdyby nie doszło do naruszenia przepisu normującego sposób jej podejmowania, w istocie chodzi tu o stwierdzenie, czy naruszenie przepisu normującego sposób podejmowania uchwały mogło mieć w okolicznościach konkretnego przypadku istotny wpływ na jej treść. Uchybienie wymaganiom przewidzianym w art. 402 § 2 i art. 404 § 1 ksh należy zaliczyć do tego rodzaju naruszeń proceduralnych regulacji ustawowych, które zawsze, tj. w okolicznościach każdego konkretnego przypadku, są doniosłe z punktu widzenia treści podjętej uchwały, tzn. mogły mieć istotny wpływ na jej treść. Ustawodawca w art. 404 § 1 in fine i w § 2 ksh określił przesłanki dopuszczalnych odstępstw od wymagań art. 404 § 1 in principio w związku z art. 402 § 2 ksh, każde więc odstępstwo przy podjęciu uchwały niemieszczące się w tych granicach powinno uzasadniać stwierdzenie nieważności podjętej uchwały na podstawie art. 425 § 1 kc.

Mając to na względzie, Sąd Najwyższy orzekł na podstawie art. 398[14] kpc, jak w sentencji.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie

z dnia 14 grudnia 2006 r.

I ACa 692/2006

Wbrew stanowisku skarżącego nie każda zmiana statutu w spółce, w której występują akcje o różnych uprawnieniach, prowadzi do konieczności przeprowadzenia głosowania grupami, ale tylko taka zmiana, która może naruszyć prawa akcjonariuszy danego rodzaju.

Art. 419 § 2 zd. 2 ksh nie stanowi żadnych wymagań dla skutecznego z jego punktu widzenia przewidywania w statucie emisji nowych akcji uprzywilejowanych, tj. takiego które zwalnia od głosowania grupami w sytuacji określonej w tym paragrafie.

Nie można wykluczyć "retroaktywnego" prawa poboru, tj. ustalenia daty prawa poboru na dzień wcześniejszy niż data podjęcia uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego.

Uzasadnienie

W pozwie z dnia 18 października 2005 r. T. S.A. w W. wniosła o stwierdzenie nieważności uchwał 1, 2, 3 i 4 podjętych przez Walne Zgromadzenie "P. M." S.A. w W. w dniu 22 września 2005 r., zarzucając, że uchwały te są niezgodne z prawem, gdyż: 1) w sprawie emisji nowych akcji uprzywilejowanych nie głosowano grupami, co naruszyło art. 419 § 2 ksh, 2) ustalenie w uchwale nr 1 dnia poboru na dzień 1 września 2005 r. czyli na dzień poprzedzający termin podjęcia uchwały uzasadnia stwierdzenie jej nieważności, 3) zaskarżone uchwały podjęto na podstawie sprzecznego z prawem zapisu statutu, a mianowicie jego § 5 ust. 2 lit. c.

Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z dnia 7 marca 2006 r. Sąd Okręgowy w W. powództwo oddalił i zasądził od powódki na rzecz pozwanej zwrot kosztów procesu. Orzeczenie to oparł Sąd na następujących ustaleniach faktycznych i ocenie prawnej.

W dniu 22 września 2005 r. w siedzibie pozwanej Spółki odbyło się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Spółki "P. M.". Podjęło ono między innymi uchwały:

- uchwałę nr 1 w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego Spółki z dotychczasowej wysokości 105.000.000 zł o kwotę 20.000.000 zł, tj. do wysokości 125.000.000 zł, poprzez emisję 2.000.000 akcji imiennych uprzywilejowanych serii G o wartości nominalnej 10 zł każda akcja od numeru 0.000.001 do numeru 2.000.000. Dzień prawa poboru, czyli dzień, według którego wskazani zostaną akcjonariusze, którym przysługuje prawo poboru nowych akcji, został ustalony na 1 września 2005 r.,

- uchwałę nr 2 w sprawie określenia miejsca, terminu oraz wysokości opłat za akcje, a także skutków niewykonania prawa poboru oraz nieuiszczenia wpłat na akcje imienne uprzywilejowane serii G w przewidzianym do dokonania tej czynności terminie,

- uchwałę nr 3 w sprawie określenia zasad przydziału akcji w drugim terminie,

- uchwałę nr 4 w sprawie zmiany § 4 ust. 1 lit. a oraz lit. b Statutu Spółki.

Uchwały powyższe zostały podjęte 11.347.210 głosami "za", przy 709.500 głosach "przeciw". Głosy "przeciw" oddała powódka.

W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzenie głosowania na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy w przedmiocie podwyższenia kapitału zakładowego w drodze emisji akcji uprzywilejowanych nie wymaga przeprowadzenia głosowania grupami. Statut pozwanej Spółki w § 9 w zw. z § 8 przewiduje podwyższenie kapitału zakładowego w drodze emisji nowych akcji imiennych, również uprzywilejowanych. Z art. 419 § 1 i 2 ksh wynika, iż wymóg głosowania w grupach dotyczy uchwały o podwyższeniu kapitału, tylko wówczas, gdy przewiduje ona emisję akcji tak samo uprzywilejowanych, jak istniejące już w spółce akcje uprzywilejowane, albo wprawdzie akcji odmiennie uprzywilejowanych, ale w sposób, który mógłby naruszać prawa dotychczasowych akcjonariuszy płynące z akcji uprzywilejowanych. Uregulowania tego nie stosuje się, jeżeli statut przewiduje emisję nowych akcji uprzywilejowanych. Ponieważ statut pozwanej taką regulację zawiera, a w dodatku emisja akcji nie kreowała nowych przywilejów akcyjnych i nie mogła tym samym naruszać prawa dotychczasowych akcjonariuszy uprzywilejowanych (a tym bardziej powoda posiadającego akcje zwykłe), Sąd Okręgowy uznał, że przy głosowaniu uchwały nr 1 nie doszło do naruszenia art. 419 ksh.

Odnośnie do zarzutu, iż dzień poboru został ustalony na datę wcześniejszą niż data podjęcia uchwały, Sąd pierwszej instancji uznał, że zaszła oczywista omyłka, która nie miała wpływu na podjęcie uchwały i nie narusza praw akcjonariuszy uprzywilejowanych, których krąg jest zamknięty i nie uległ zmianie od dnia 22 września 2005 r. W zakresie tym Sąd dał wiarę twierdzeniom pełnomocnika pozwanej spółki, iż dzień poboru miał być oznaczony na 1 października 2005 r., a omyłka jaka powstała była wynikiem kilkakrotnego przesuwania terminu Walnego Zgromadzenia. Zdaniem Sądu, gdyby nawet przyjąć, że termin poboru został oznaczony w sposób naruszający art. 432 § 2 ksh, to naruszenie to może skutkować bezskutecznością uchwały, a nie jej nieważnością.

Skoro pozostałe uchwały wynikają z uchwały nr 1, w stosunku do której nie można stwierdzić nieważności, również i co do tych uchwał powództwo zostało oddalone.

W apelacji od powyższego wyroku, skarżąc go w całości, wniosła powódka o jego zmianę i uwzględnienie powództwa z zasądzeniem kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Orzeczeniu skarżąca zarzuciła:

1) naruszenie prawa procesowego - art. 233 § 1 kpc przez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, polegające na stwierdzeniu, iż określenie dnia prawa poboru akcji z mocą wsteczną stanowi pomyłkę, która nie powinna skutkować nieważnością podjętej uchwały; naruszenie powyższego przepisu polegało też na nierozpoznaniu podniesionego przez powódkę zarzutu niezgodności postanowienia statutu spółki (§ 5 ust. 2 lit. c) z bezwzględnie obowiązującymi przepisami ksh,

2) naruszenie prawa materialnego - art. 419 § 1 i 2 ksh.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów.

Sąd Apelacyjny zważył:

apelacja podlega uwzględnieniu, aczkolwiek nie wszystkie podniesione w niej zarzuty są zasadne. Za bezpodstawny należało uznać w szczególności zarzut naruszenia prawa procesowego - art. 233 § 1 kpc, którego skarżący upatruje po pierwsze w przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów, polegającej na stwierdzeniu, iż określenie dnia poboru akcji z mocą wsteczną stanowi pomyłkę, która nie powinna skutkować nieważnością podjętej uchwały i po drugie, w dowolnej ocenie dowodów poprzez nierozpoznanie podniesionego przez powoda zarzutu niezgodności postanowienia statutu spółki z bezwzględnie obowiązującymi przepisami ksh. Tak sformułowane zarzuty są w ocenie Sądu Apelacyjnego chybione. Faktem jest, że Sąd pierwszej instancji nie wyjaśnił na jakiej podstawie dał wiarę oświadczeniu pozwanego o pomyłce co do ustalenia dnia poboru z datą wsteczną. Podnieść jednak należy, iż na okoliczność przyczyn, dla których taka data została w projekcie uchwały zapisana, nie zostały zgłoszone żadne dowody, a zatem nie może być tu mowy o sprzeczności ustalenia z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Zważywszy jednak na fakt, iż powód nie zaprzeczył twierdzeniu pozwanego co do tożsamości składu akcjonariatu pozwanej spółki w dacie wskazanej w uchwale (1 września 2005 r.) i dacie jej powzięcia (22 września 2005 r.), przyjęcie kwestionowanego wytłumaczenia pozwanego, co do zaistnienia pomyłki w zapisaniu daty poboru w uchwale nr 1 jest uzasadnione, tym bardziej, że powód nie zaprzeczył też, iż termin Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy był kilkakrotnie przesuwany. Okoliczność zaś, że Sąd Okręgowy uznał, iż pomyłka ta nie skutkuje nieważnością podjętej uchwały, nie może być skutecznie podniesiona w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc, gdyż jest to ocena istnienia przesłanek nieważności uchwały w rozumieniu art. 425 § 1 ksh dokonywana w ramach subsumcji, a zatem jej wadliwość może prowadzić do naruszenia prawa materialnego, a nie procesowego.

Wbrew twierdzeniu skarżącego nie jest także naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów nierozpoznanie jednego z podniesionych przez stronę powodową zarzutów mających uzasadnić sprzeczność zaskarżonych uchwał z ustawą. Zarzut ten nie dotyczy w ogóle podstawy faktycznej rozstrzygnięcia lecz jego podstawy prawnej, a podniesiony brak w ocenie zgodności uchwał z ustawą, może uzasadniać zarzut nierozpoznania w pełni istoty sprawy, a nie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów.

Reasumując, Sąd Apelacyjny podziela ustalenia stanowiące podstawę faktyczną orzeczenia i przyjmuje je za własne.

Zasadnie też w ocenie Sądu Apelacyjnego uznał Sąd pierwszej instancji, iż dwa pierwsze zarzuty stawiane przez powódkę zaskarżonym uchwałom, tj. sprzeczność z art. 419 § 1 i 2 ksh i art. 432 § 2 ksh są niezasadne i tym samym brak jest podstaw do stwierdzenia na ich podstawie o nieważności uchwał z ustawą na mocy art. 425 § 1 ksh.

Jako prawidłową należało ocenić argumentację tego Sądu co do braku podstaw do uznania, iż uchwała nr 1 została podjęta z naruszeniem przepisu art. 419 § 1 i 2 ksh. Odmienne stanowisko skarżącego zasadza się na dwóch tezach. Po pierwsze twierdzi on, że jeżeli w spółce występują akcje o różnych uprawnieniach, a tak się dzieje w spółce pozwanej, to zmiana statutu podyktowana podwyższeniem kapitału zakładowego, ipso iure prowadzi do konieczności przeprowadzenia głosowania grupami, co wynika z § 1 art. 419 ksh. Po drugie, § 2 tego artykułu stanowi natomiast, że obowiązek głosowania grupami ustaje tylko w przypadku emisji akcji przyznających "inne uprawnienia", co nie miało miejsca w niniejszej sprawie, gdyż w zaskarżonych uchwałach chodzi o emisję akcji, które przyznają "uprawnienia tego samego rodzaju", a w odniesieniu do takiej sytuacji obowiązuje bezwzględny nakaz przeprowadzenia głosowania w grupach. Powyższe stanowisko apelacji nie znajduje, w ocenie Sądu Apelacyjnego, uzasadnienia w regulacji zawartej w art. 419 § 1 i 2 ksh. Zgodnie z nim, jeżeli w spółce istnieją akcje o różnych uprawnieniach, uchwały m.in. o zmianie statutu, mogące naruszać prawa akcjonariuszy danego rodzaju akcji, powinny być powzięte w drodze oddzielnego głosowania w każdej grupie akcji (§ 1). Zasada ta ma zastosowanie również do emisji nowych akcji uprzywilejowanych, które przyznają uprawnienia tego samego rodzaju jakie służą dotychczasowym akcjom uprzywilejowanym (...), co jednak nie dotyczy przypadku, gdy statut przewiduje emisję nowych akcji uprzywilejowanych (§ 2). Ratio legis powyższego unormowania, które ogranicza zasadę rządów większości nad mniejszością, polega na zagwarantowaniu interesów akcjonariuszy akcji o różnych uprawnieniach, zagrożonych uchwałami, o których mowa w tym przepisie. Inaczej mówiąc, ma na celu zagwarantowanie posiadanych przywilejów. Obowiązek głosowania grupami istnieje wówczas, gdy wskutek podjęcia uchwały walnego zgromadzenia o zmianie statutu polegającej na podwyższeniu kapitału zakładowego (a każde podwyższenie kapitału zakładowego stanowi zmianę statutu - art. 431 § 1 ksh), istnieje możliwość naruszenia praw akcjonariuszy posiadających akcje o uprawnieniach różniących je od innych akcji tej samej spółki. Wbrew zatem stanowisku skarżącego nie każda zmiana statutu w spółce, w której występują akcje o różnych uprawnieniach, prowadzi do konieczności przeprowadzenia głosowania grupami, ale tylko taka zmiana, która może naruszyć prawa akcjonariuszy danego rodzaju.

Rzeczą zatem powoda kwestionującego sposób podjęcia zaskarżonej uchwały nr 1, było uprawdopodobnienie, że uchwała ta podwyższająca kapitał zakładowy spółki poprzez emisję nowych akcji serii G uprzywilejowanych co do głosu (prawo do dwóch głosów na walnym zgromadzeniu), które to uprzywilejowanie w pozwanej spółce już istnieje (akcje serii F), może naruszyć dotychczasowe prawa akcjonariuszy danego rodzaju akcji. Ponieważ przesłanki tej skarżący w żaden sposób nie wykazał, a nawet nie podnosił, zarzut naruszenia art. 419 § 1 ksh uznać należało za chybiony.

Wymóg głosowania przedmiotowej uchwały grupami wywieźć natomiast można z § 2 tego artykułu. Uchwała nr 1 dotyczy bowiem emisji nowych akcji uprzywilejowanych, które przyznają uprawnienia tego samego rodzaju jakie służą dotychczasowym akcjom uprzywilejowanym (akcjom serii F), a więc przypadku, dla którego przepis ten przewiduje głosowanie grupami. Od powyższej zasady omawiany przepis przewiduje wyjątek, a mianowicie zwalnia od głosowania grupami w sytuacji, gdy statut przewiduje emisję nowych akcji uprzywilejowanych. Takie zaś rozwiązanie przewidziane zostało w § 8 ust. 1 statutu pozwanej, który stanowi, że akcje następnych emisji mogą być akcjami imiennymi zwykłymi lub uprzywilejowanymi. Nie sposób zgodzić się z apelacją, iż powyższe postanowienie statutu pozwanej spółki nie wypełnia dyspozycji art. 419 § 2 zd. 2 ksh, gdyż ratio legis tego uregulowania wymaga, aby statut przewidywał konkretnie emisję nowych akcji uprzywilejowanych, określając także rodzaj uprzywilejowania, bo tylko w ten sposób akcjonariusze przystępujący do spółki będą informowani co do tego, że może nastąpić emisja nowych akcji uprzywilejowanych o określonej treści przywilejów, co ma umożliwić dokonanie przez nich oceny ich potencjalnej sytuacji w spółce w przypadku, gdy taka emisja nastąpi. Pogląd powyższy nie jest uprawniony. Po pierwsze, art. 419 § 2 zd. 2 ksh nie stanowi żadnych wymagań dla skutecznego z jego punktu widzenia przewidywania w statucie emisji nowych akcji uprzywilejowanych, tj. takiego które zwalnia od głosowania grupami w sytuacji określonej w tym paragrafie. Po drugie, nie ma potrzeby określania rodzaju uprzywilejowania dla przewidywanych w statucie emisji nowych akcji uprzywilejowanych, bowiem rodzaj uprzywilejowania wynika z § 5 ust. 2 statutu pozwanej spółki. Po trzecie, charakter przywilejów w istocie nie ma znaczenia. Akcjonariusze godząc się na treść statutu, który przewiduje emisję nowych akcji uprzywilejowanych, muszą liczyć się także z pogorszeniem swej pozycji w spółce w wyniku pojawienia się uprzywilejowanych akcji nowej emisji. Stąd głosowanie grupami nad podjęciem konkretnej uchwały o emisji nowych akcji uprzywilejowanych nie miałoby sensu.

Odnośnie do zarzutu apelacji naruszenia art. 432 § 2 ksh (choć właściwie winien tu być wskazany przepis art. 425 § 1 ksh), zgodzić się należy z jej autorem, że dla stwierdzenia nieważności uchwały walnego zgromadzenia wobec jej sprzeczności z ustawą nie jest wymagane, aby sprzeczność ta naruszała prawa dotychczasowych akcjonariuszy, na co nietrafnie powołał się Sąd Okręgowy, wywodząc, że niezgodne z art. 432 § 2 ksh określenie dnia poboru nie wpłynęło na prawa akcjonariuszy uprzywilejowanych, których krąg jest zamknięty. Przesłanką stwierdzenia na podstawie art. 425 § 1 ksh nieważności uchwały nie jest ustalenie, że uchwała sprzeczna z prawem narusza prawa akcjonariuszy.

Sąd Apelacyjny nie podziela jednak stanowiska skarżącego, iż ustalenie w zaskarżonej uchwale daty prawa poboru na datę wcześniejszą niż data podjęcia uchwały stanowi o jej sprzeczności z art. 432 § 2 ksh. Przepis ten stanowi, iż uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego powinna wskazywać także dzień, według którego określa się akcjonariuszy, którym przysługuje prawo poboru nowych akcji (...). Dzień prawa poboru nie może być ustalony później niż z upływem trzech miesięcy, licząc od dnia powzięcia uchwały. Wbrew stanowisku powoda nie jest oczywiste, że brzmienie powyższego przepisu reguluje w sposób wyczerpujący ustalenie daty poboru. Określa on jednoznacznie jedynie termin końcowy dnia prawa poboru, a nie wyznacza jego terminu początkowego. W literaturze podnosi się, że prima facie zdawać by się mogło, że najwcześniejszym "dniem prawa poboru" może być dzień podjęcia uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego, jednakże wykładnia językowa przepisu art. 432 § 2 zd. 2 ksh prowadzi do przeciwnego wniosku. Zważyć bowiem należy, że ustawodawca zdecydował się na wyznaczenie terminu granicznego do ustalenia dnia prawa poboru wyłącznie w interwale czasowym następującym po podjęciu uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego. Uczynił to odmiennie niż w przypadku ustalenia dnia dywidendy, dla ustalenia którego przepisy ksh określają zarówno początkowy jak i końcowy termin graniczny do wyznaczenia tego dnia (C. Podsiadlik w: "Wykorzystanie podwyższenia kapitału zakładowego do stabilizacji i sanacji układu sił w spółce akcyjnej", Prawo spółek nr 1/2003).

Nie można zatem wykluczyć "retroaktywnego" prawa poboru, tj. ustalenia daty prawa poboru na dzień wcześniejszy niż data podjęcia uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego. Powyższe prowadzi do wniosku, że uchwała taka nie byłaby sprzeczna z art. 432 § 2 ksh, a zatem nie prowadziłaby do stwierdzenia jej nieważności na podstawie art. 425 § 1 ksh. Jeżeli zaś wywołałaby skutek w postaci pozbawienia wybranych akcjonariuszy prawa poboru, mogliby oni ją zaskarżyć powołując się na pokrzywdzenie akcjonariusza i wnosząc o jej uchylenie (art. 422 § 1 ksh).

Gdyby jednak przyjąć, iż przepis art. 432 § 2 ksh zawiera wyczerpujące uregulowanie kwestii ustalania daty prawa poboru, w tym sensie, że najwcześniejszym terminem może być data podjęcia uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego (za takim przyjęciem przemawia przede wszystkim argument, że przy ustaleniu daty prawa poboru na wcześniejszą, prawo to mogłoby przysługiwać osobom, które już akcjonariuszami nie są, bo w terminie poprzedzającym odbycie walnego zgromadzenia wystąpiły ze spółki), to zważywszy na fakt, że jak wynika z poczynionych ustaleń, w zaskarżonej uchwale nr 1 w zakresie przyjęcia daty prawa poboru doszło do pomyłki i że w istocie nie było wolą pozwanej, aby ustalać datę prawa poboru na wcześniejszą niż data podjęcia uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego, bo nie było to w interesie ani spółki ani akcjonariuszy, nie ma podstaw, aby stwierdzić jej nieważność na mocy art. 425 § 1 ksh. Może tu wchodzić w grę sankcja bezskuteczności, prowadząca do ustalenia, iż dniem prawa poboru jest data najwcześniejsza wynikająca z art. 432 § 2 ksh, tj. dzień podjęcia uchwały.

Zasadna natomiast okazała się apelacja w części dotyczącej nierozważenia przez Sąd Okręgowy zarzutu naruszenia bezwzględnie obowiązujących przepisów w przedmiocie ograniczenia prawa poboru w statucie spółki (§ 5 ust. 2 lit. c), naruszająca przepis art. 433 ksh. Sąd Okręgowy do zarzutu powyższego w ogóle się nie ustosunkował.

W ocenie Sądu Apelacyjnego jest to zarzut uzasadniony. Rozważenia wymagają tu dwie kwestie. Po pierwsze, czy dopuszczalne jest badanie przez sąd ważności postanowień statutu, nawet po jego zarejestrowaniu. Po drugie, czy postanowienie statutu spółki stanowiące o uprzywilejowaniu akcji prawem pierwszeństwa poboru, nie jest sprzeczne z bezwzględnie obowiązującym przepisem art. 433 § 2 ksh pozwalającym na wyłączenie lub ograniczenie prawa poboru każdorazowo tylko uchwałą walnego zgromadzenia.

Odnośnie do pierwszego zagadnienia, Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uzasadnieniu wyroku z dnia 30 września 2004 r. IV CK 713/2003 (OSNC 2005/9 poz. 160), zgodnie z którym należy dopuścić możliwość powoływania się akcjonariusza, także po zarejestrowaniu statutu spółki, na zarzut nieważności poszczególnych jego postanowień, choć niewątpliwie możliwość tę trzeba ograniczyć do szczególnie rażących przypadków niezgodności statutu z przepisami prawa bezwzględnie obowiązującymi. Wpis spółki do rejestru nie sanuje nieważnych postanowień jej statutu, a art. 425 § 4 ksh dopuszcza możliwość podniesienia w każdym czasie zarzutu nieważności uchwały zgromadzenia, co należy stosować odpowiednio także do postanowień statutu. Pogląd powyższy podzielany jest także w doktrynie (por. S. Sołtysiński w: "Nieważne i wzruszalne uchwały zgromadzeń spółek kapitałowych", PPH, styczeń 2006).

Wbrew zatem stanowisku pozwanej, zawartym w odpowiedzi na pozew, dopuszczalna jest w rozpoznawanej sprawie ocena zarzutu nieważności § 5 ust. 2 lit. c statutu jako naruszającego art. 433 § 2 ksh, przez uprzywilejowanie akcji pierwszeństwem prawa poboru, prowadzące do wyłączenia lub ograniczenia prawa poboru akcjonariuszy nie posiadających akcji uprzywilejowanych, co w świetle powołanego przepisu winno nastąpić tylko w drodze uchwały walnego zgromadzenia. Kwestia ta ma związek z zaskarżoną uchwałą nr 1, jako że stanowi ona, iż Zarząd Spółki zaoferuje akcje serii G (które mocą tej uchwały mają być wyemitowane) dotychczasowym akcjonariuszom na zasadach i warunkach przewidzianych w statucie spółki i obowiązujących przepisach prawa.

W świetle § 5 ust. 2 lit. c statutu pozwanej spółki, zgodnie z którym akcja uprzywilejowana daje pierwszeństwo objęcia akcji nowych emisji w stosunku proporcjonalnym do ilości posiadanych akcji, zaskarżona uchwała oznacza w rzeczywistości, że akcje nowej serii G zostaną zaoferowane akcjonariuszom posiadającym akcje uprzywilejowane, z wyłączeniem akcjonariuszy posiadających akcje zwykłe. Ci ostatni będą mogli otrzymać akcje serii G tylko w razie niewykonania prawa poboru przez uprawnionych akcjonariuszy (uchwała nr 3). Nie ulega zatem wątpliwości, iż w ich przypadku można mówić jeżeli nie o wyłączeniu, to co najmniej o ograniczeniu prawa poboru polegającym na warunkowym tylko przyznaniu tego prawa (o ile akcjonariusze uprzywilejowani nie skorzystają z pierwszeństwa prawa poboru). W ocenie Sądu Apelacyjnego uregulowanie to pozostaje w sprzeczności z bezwzględnie obowiązującą zasadą wynikającą z art. 433 § 1 ksh, a stanowiącą o prawie pierwszeństwa wszystkich akcjonariuszy objęcia nowych akcji w stosunku do posiadanych akcji, oraz z zasadą, iż ograniczenie lub wyłączenie tego prawa może nastąpić tylko w interesie spółki i tylko uchwałą walnego zgromadzenia wymagającą większości co najmniej czterech piątych głosów (art. 433 § 2 ksh). Przepis powyższy dostosowując prawo polskie do wymogów art. 29 Drugiej Dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich z dnia 13 grudnia 1976 r. w sprawie koordynacji gwarancji, jakie są wymagane w Państwach Członkowskich od spółek w rozumieniu art. 58 akapit drugi Traktatu, w celu uzyskania ich równoważności, dla ochrony interesów zarówno wspólników, jak i osób trzecich w zakresie tworzenia spółki akcyjnej, jak również utrzymania i zmian jej kapitału (77/91/EWG), znosi możliwość wyłączania lub ograniczania prawa poboru przez statut oraz zaostrza procedurę wyłączania lub ograniczenia prawa poboru w myśl przepisu art. 29 ust. 4 Dyrektywy. Zgodnie z nim, prawo pierwokupu nie może być ograniczone lub zniesione przez statut albo akt założycielski. Jednakże może być zniesione albo ograniczone decyzją walnego zgromadzenia. Ratio legis instytucji prawa poboru stanowi przeciwdziałanie zmianom proporcji udziałów reprezentowanych przez dotychczasowych akcjonariuszy w podwyższonym kapitale zakładowym spółki, co pozwala na utrzymanie istniejącego w niej układu sił. Reasumując, prawo poboru jest ustawowym prawem podmiotowym warunkowym, przysługuje ono akcjonariuszom ipso iure, chyba że zostaną go pozbawieni w trybie szczegółowo określonym w art. 433 § 2 ksh (por. C. Podsiadlik, jw.).

W związku z powyższą regulacją, pojawia się wątpliwość czy dopuszczalne jest przyznanie na podstawie art. 351 § 1 ksh niektórym akcjom szczególnych przywilejów polegających na pierwszeństwie prawa poboru, które w istocie prowadziłoby do obejmowania akcji każdej kolejnej emisji w większych proporcjach, aniżeli wynikałoby to z brzmienia art. 433 § 1 ksh. Nie ulega wątpliwości, że takie unormowanie skutkowałoby w istocie wyłączeniem lub ograniczeniem prawa poboru pozostałych akcjonariuszy, bez konieczności podejmowania odrębnego rozstrzygnięcia w tym zakresie, wymaganego przepisem art. 433 § 2 ksh. W ocenie Sądu Apelacyjnego takie uprzywilejowanie akcji, jako prowadzące do obejścia imperatywnego przepisu art. 433 § 1 i 2 ksh jest niedopuszczalne i jako sprzeczne z nim, nieważne (art. 58 § 1 kc).

Sprzeczność uprzywilejowania akcji prawem pierwszeństwa poboru, z prawem każdego akcjonariusza do poboru akcji w myśl art. 433 § 1 ksh dostrzegana jest w doktrynie, gdzie podnosi się m.in., iż przepis powyższy stanowi konsekwencję zasady równego traktowania wspólników (art. 20 ksh) oraz szczególnie silnej ochrony prawa poboru przewidzianej w § 2 tego artykułu (por. S. Sołtysiński w: Kodeks spółek handlowych, Komentarz tom III, C.H.Beck Warszawa, str. 1136 -1137, T. Siemiątkowski, R. Potrzeszcz w: Komentarz do Kodeksu spółek handlowych, Spółka akcyjna i przepisy karne, tom I, str. 463). Zasada niedopuszczalności omawianego tu uprzywilejowania w statucie akcji wynika także z art. 29 ust. 1 i 2 powoływanej j Drugiej Dyrektywy. Otóż wypowiada on jako zasadę pierwszeństwo poboru wszystkich dotychczasowych akcjonariuszy (art. 29 ust. 1), ale jednocześnie stanowi, że Państwa Członkowskie mogą zezwolić, aby w przypadku, gdy w spółce występuje kilka rodzajów akcji, do których prawo głosu lub prawo uczestnictwa w wypłatach w rozumieniu art. 15 lub w podziale majątku spółki na wypadek jej likwidacji jest zróżnicowane, a kapitał subskrybowany jest podwyższany przez emisję nowych akcji w jednej z tych rodzajów, to wykonanie prawa pierwszeństwa przez akcjonariuszy posiadających akcje innych rodzajów może nastąpić tylko po wykonaniu tego prawa przez akcjonariuszy posiadających akcje należące do rodzaju, w ramach którego nowe akcje są emitowane (art. 29 ust. 2 lit. b). Z powyższego unormowania wynika, po pierwsze że dopuszcza się możliwość pierwszeństwa prawa poboru (z ograniczeniem uprawnień niektórych akcjonariuszy), ale tylko dla akcjonariuszy posiadających już akcje danego rodzaju, który ma być emitowany wskutek podwyższenia kapitału zakładowego, a ponadto, że zezwolenie na taką regulację winna zawierać ustawa ("Państwa Członkowskie mogą zezwolić"). Rozumując zaś a contrario stwierdzić należy, że Druga Dyrektywa nie pozwala na uprzywilejowanie akcji pierwszeństwem prawa poboru w stosunku do akcji wszystkich rodzajów jakie mogą być emitowane, a takie właśnie rozwiązanie przewiduje statut pozwanej w § 5 ust. 2 lit. c. Stanowi on o przywileju pierwszeństwa prawa poboru nie tylko akcji uprzywilejowanych nowej emisji (czyli tego samego rodzaju, tak samo uprawnionych), ale wszystkich akcji bez względu na rodzaj, co prowadzi do wniosku, że także akcje zwykłe będą obejmowane w pierwszej kolejności przez akcjonariuszy posiadających akcje uprzywilejowane, co pozostaje w oczywistej sprzeczności z zasadą jednakowego traktowania akcjonariuszy w takich samych okolicznościach, wyrażoną w art. 20 ksh.

Konkludując, w ocenie Sądu Apelacyjnego postanowienie zawarte w § 5 ust. 2 lit. c statutu pozwanej spółki, jako sprzeczne z art. 433 § 1 i 2 ksh i art. 20 ksh jest w myśl art. 58 § 1 kc nieważne. Skoro zatem zaskarżona uchwała nr 1 w zakresie realizacji pierwszeństwa poboru odwołuje się w pierwszej kolejności do zasad i warunków poboru akcji określonych w statucie, a więc przede wszystkim do nieważnego § 5 ust. 2 lit. c, to stwierdzić należy, że jest ona nieważna jako sprzeczna z art. 433 § 1 i 2 ksh.

W związku z tym powództwo o stwierdzenie jej nieważności na podstawie art. 425 § 1 ksh podlega uwzględnieniu. Ponieważ zaś uchwały nr 2 i 3 są pochodną uchwały nr 1 i wskazują na sposób jej wykonania, a uchwała nr 4 stanowi o zmianie statutu w wyniku podwyższenia kapitału dokonanego uchwałą nr 1, uwzględnieniu podlegało żądanie stwierdzenia nieważności także tych uchwał.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 kpc zmienił zaskarżony wyrok i stwierdził nieważność zaskarżonych uchwał. Na mocy zaś art. 98 kpc wyrażającego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu zasądzono od pozwanej na rzecz powódki zwrot kosztów procesu za obie instancje, na które to koszty złożyła się opłata od pozwu (apelacji) oraz koszty zastępstwa procesowego.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 12 maja 2006 r.

V CSK 59/2006

Przewidziane w art. 339 kh wymagania dotyczące treści dokumentu akcyjnego nie miały charakteru wyłącznie porządkowego. Akcja wydana zatem z naruszeniem określonych w tym przepisie wymagań była nieważna i nie nadawała się do obrotu. Wprawdzie art. 339 kh nie przewidywał wyraźnie sankcji nieważności, ale nie jest to - ze względu na charakter postanowień dotyczących treści akcji - wystarczający argument przeciwko jej stosowaniu.

Jeżeli statut spółki lub przepis szczególny nie stanowią inaczej, to walne zgromadzenie może obradować i podejmować uchwały, jeżeli jest na nim obecny co najmniej jeden akcjonariusz dysponujący jedną akcją lub jego przedstawiciel.

Uzasadnienie

Powód domagał ustalenia nieważności Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Spółki Akcyjnej "D." w K. z dnia 20 września 2001 r. oraz ustalenia nieistnienia uchwał tego Zgromadzenia, oznaczonych numerami od 1/2001 do 6/2001.

Sąd Okręgowy w K. wyrokiem zaocznym z dnia 9 grudnia 2002 r. ustalił nieważność wskazanych uchwał Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy (WZA) i oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Wyrok zaskarżyły obie strony. Powód domagał się w apelacji zmiany wyroku przez ustalenie nieistnienia uchwał WZA i uwzględnienie powództwa o ustalenie nieważności WZA.

Sąd Apelacyjny w K. wyrokiem z dnia 27 maja 2004 r. uchylił wyrok zaoczny w zakresie ustalenia nieważności uchwał WZA i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania oraz umorzył postępowanie - na skutek cofnięcia powództwa - w zakresie żądania ustalenia nieważności WZA. Sąd odwoławczy podzielił zarzut apelującego, że wyrok zaoczny w części uwzględniającej powództwo został wydany z naruszeniem art. 321 § 1 kpc (sąd był związany żądaniem ustalenia nieistnienia uchwał WZA i w ogóle nie rozpoznał tego żądania).

W toku ponownego rozpoznawania sprawy do procesu przystąpiło - jako interwenient uboczny po stronie pozwanej - Przedsiębiorstwo Handlowe "U." sp. z o.o. w K. Interwenient wyjaśnił, że jest akcjonariuszem pozwanej spółki, ponieważ kupił od Stanisława G. 299 akcji dnia 21 grudnia 2001 r. (zbywca wydał mu akcje). Ponadto zarzucił, że akcje nabyte przez powoda są nieważne, ponieważ nie zawierały pieczęci spółki i podpisów członków zarządu.

Sąd Okręgowy - po ponownym rozpoznaniu sprawy - wyrokiem z dnia 9 lutego 2005 r. stwierdził, że zakwestionowane przez powoda uchwały WZA nie istnieją.

Sąd ustalił, że dnia 29 lipca 2001 r. Ewa M.-K. sprzedała Stanisławowi G. 299 akcji na okaziciela Zakładów Farmaceutyczno-Chemicznych i Hurtowni Apteczno-Drogeryjnej SA "D." w K. i wydała je nabywcy.

Dnia 10 sierpnia 2001 powód nabył od Stanisława G. 299 akcji na okaziciela pozwanej spółki. Nabywca otrzymał akcje w dniu sporządzenia umowy sprzedaży. Pod koniec sierpnia 2001 r. powód pokazał Agnieszce P., której wcześniej zaproponował prowadzenie obsługi prawnej pozwanej spółki, umowę sprzedaży akcji i dokumenty akcji. Nabyte akcje powód okazał także w postępowaniu rejestrowym przed Sądem Rejonowym w K. Przesłuchana w tym postępowaniu w charakterze świadka Ewa M.-K. zeznała - po okazaniu jej tych akcji - że są to te same dokumenty, które wydała Stanisławowi G.

Według statutu pozwanej spółki, Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy zwołuje się przez dwukrotne obwieszczenie w Monitorze Polskim. Do udziału w Zgromadzeniu są uprawnieni akcjonariusze, którzy nie później niż siedem dni przed Zgromadzeniem złożą w Zarządzie Spółki akcje lub kwit depozytowy instytucji kredytowej lub notariusza z wyszczególnieniem numerów akcji. Wymienione dokumenty stanowią podstawę do sporządzenia listy uprawnionych do udziału w WZA akcjonariuszy i złożonych przez nich akcji.

Z protokołu WZA z dnia 20 września 2001 r. wynika, że Zgromadzenie zostało zwołane przez Ewę M.-K. jako prezesa zarządu pozwanej spółki. Funkcję przewodniczącego WZA pełnił Stanisław G., który oświadczył, że posiada 299 z 300 akcji, stanowiących cały kapitał spółki. Zgromadzenie podjęło sześć zakwestionowanych przez powoda uchwał.

Sąd Rejonowy w K. postanowieniem z dnia 5 listopada 2002 r. - wydanym na podstawie art. 400 § 1 i art. 401 § 1 ksh - upoważnił powoda do zwołania WZA pozwanej spółki w celu podjęcia uchwał w sprawie zmiany składu Zarządu i Rady Nadzorczej, wyznaczył go przewodniczącym Zgromadzenia i oznaczył termin zwołania Zgromadzenia (do dnia 5 lutego 2003 r.). Sąd Okręgowy zmienił to postanowienie w ten sposób, że oznaczył termin zwołania WZA na dzień 31 lipca 2003 r.

Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 27 lutego 2004 r. wpisał do Krajowego Rejestru Sądowego pozwaną spółkę i powoda jako prezesa jej Zarządu. Wymienione postanowienie uprawomocniło się po oddaleniu apelacji.

Sąd Okręgowy uznał, że kluczowe znaczenie dla oceny zasadności powództwa ma kwestia, czy powód jest akcjonariuszem pozwanej spółki posiadającym 299 akcji. Z postanowienia Sądu Rejonowego w K. z dnia 5 listopada 2002 r., wiążącego w niniejszej sprawie na podstawie art. 365 § 1 kpc, wynika, że powód był akcjonariuszem pozwanej spółki w dniu wydania tego postanowienia. Jednakże dla rozstrzygnięcia sprawy niezbędne było ustalenie, czy był on akcjonariuszem spółki również w dniu podejmowania zaskarżonych uchwał. Zdaniem Sądu Okręgowego, powód także w dniu 20 września 2001 r. był akcjonariuszem pozwanej spółki. Świadczą o tym dokonane w sprawie ustalenia, oparte na przestawionej w uzasadnieniu ocenie zebranego w sprawie materiału.

Sąd uznał za niewiarygodne zeznania Urszuli S., że Stanisław G. powiedział jej, iż akcje sprzedał interwenientowi ubocznemu, a nie powodowi. Nie dopatrzył się także potrzeby przesłuchania Urszuli S. i Ewy M.-K. przed sądem orzekającym i pominął dowód z przesłuchania Stanisława G., bezskutecznie poszukiwanego od dwóch lat listem gończym.

Sąd pierwszej instancji nie podzielił zarzutu interwenienta ubocznego, że posiadane przez powoda akcje są nieważne. Podkreślił, że przepis art. 339 kh nie przewidywał sankcji nieważności akcji z powodu niespełnienia przewidzianych w nim wymagań.

Zdaniem Sądu, Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy z dnia 20 września 2001 r., na którym nie była reprezentowana żadna z należących do powoda 299 akcji (akcja 300 zaginęła), nie może być traktowane jako WZA zdolne do podjęcia uchwał. Zatem zakwestionowane przez powoda uchwały należało uznać za nieistniejące na podstawie art. 189 kpc.

Sąd Apelacyjny zaskarżonym wyrokiem oddalił apelację pozwanej i interwenienta ubocznego, podzielając ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sądu pierwszej instancji.

W jednakowych skargach kasacyjnych, opartych na obu podstawach, pełnomocnik pozwanej i interwenienta ubocznego zarzucił naruszenie art. 339 kh przez niewłaściwe zastosowanie, art. 425 § 1 zdanie drugie ksh i art. 189 kpc w zw. z art. 408 § 1 ksh przez ich błędną wykładnię oraz obrazę art. 365 § 1, art. 227 i art. 235 kpc. Powołując się na te podstawy, wniósł "o zmianę zaskarżonego wyroku (...) poprzez oddalenie powództwa" bądź o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Sąd Apelacyjny, podkreślając, że akcje pozwanej spółki zostały wyemitowane w 1929 r., podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji dotyczące zarzutu nieważności akcji (dokumentów akcyjnych). Zaaprobował pogląd, że nie ma podstaw do uznania akcji za nieważne z powodu nieopatrzenia ich pieczęcią spółki oraz podpisem zarządu, ponieważ przepis art. 339 kh nie przewidywał sankcji nieważności w razie niedopełnienia tego wymagania.

Tego stanowiska nie można podzielić. Uszło uwagi Sądu - co trafnie zarzucili skarżący - że w literaturze przedmiotu, zarówno przedwojennej, jak i powojennej, przyjmowano, iż przewidziane w art. 339 kh wymagania dotyczące treści dokumentu akcyjnego nie miały charakteru wyłącznie porządkowego. Akcja wydana zatem z naruszeniem określonych w tym przepisie wymagań była nieważna i nie nadawała się do obrotu. Wprawdzie art. 339 kh nie przewidywał wyraźnie sankcji nieważności, ale nie jest to - ze względu na charakter postanowień dotyczących treści akcji - wystarczający argument przeciwko jej stosowaniu. Na rzecz stanowiska, że naruszenie wymagań określonych w art. 339 kh powoduje nieważność akcji przemawia też aktualna regulacja prawna. Przepis art. 328 ksh, stanowiący odpowiednik art. 339 kh, stanowi już wprost, że dokument akcyjny nieopatrzony pieczęcią spółki oraz podpisem zarządu jest nieważny.

Uszło uwagi również to, że rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27 czerwca 1934 r. - Kodeks handlowy (Dz. U. 1934 r. Nr 57 poz. 502 ze zm.) weszło w życie z dniem 1 lipca 1934 r. (art. 697 kh). Podstawy oceny wymagań, którym powinny odpowiadać akcje wyemitowane w 1929 r., nie mógł zatem stanowić art. 339 kh. Treść oryginałów dokumentów akcyjnych, które - jak wynika z akt sprawy - zaginęły podczas wojny, powinna odpowiadać wymaganiom przewidzianym w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. - Prawo o spółkach akcyjnych (Dz. U. 1928 r. Nr 39 poz. 383), obowiązującym do wejścia w życie kodeksu handlowego. Oprócz problemu nieważności akcji, uwagi wymaga kwestia, czy zarzut nieopatrzenia akcji pieczęcią spółki i podpisem zarządu nie dotyczy - na co może wskazywać oświadczenie pełnomocnika powoda złożone na rozprawie z dnia 29 sierpnia 2002 r. (k. 394) - duplikatów akcji, wystawionych przez pozwaną spółkę po wydaniu przez Sąd w 1996 r. postanowienia o umorzeniu akcji pozwanej spółki.

Z przedstawionych powodów nie można odmówić racji skarżącym, że zaskarżony wyrok został wydany z naruszeniem art. 339 kh.

Z art. 235 kpc wynika zasada przeprowadzania postępowania dowodowego przed sądem orzekającym w celu urzeczywistnienia postulatu bezpośredniości w tym postępowaniu. Zetknięcie się sądu orzekającego z dowodami osobowymi i rzeczowymi zapewnia mu możliwość poczynienia odpowiednich spostrzeżeń, istotnych dla oceny wiarygodności i mocy dowodowej. Sąd orzekający powinien zatem zetknąć się bezpośrednio z możliwie całym materiałem dowodowym.

Przytoczona zasada nie ma jednak charakteru bezwzględnie obowiązującego. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 stycznia 1966 r. I CR 364/65 (Biuletyn Informacyjny Sądu Najwyższego 1966/7-8 poz. 99) wyraził pogląd, że sąd cywilny może oprzeć się na zeznaniach świadków zawartych w załączonych aktach karnych, jeżeli żadna ze stron nie zażąda powtórzenia tych dowodów. Według innego niepublikowanego wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 1969 r. II PR 13/69 (LexPolonica nr 322807), materiał zawarty w aktach sprawy o przyznanie renty z ubezpieczenia społecznego może stanowić wystarczający dowód dla rozstrzygnięcia sprawy przez sąd cywilny, jeżeli materiał ten nie jest przez strony kwestionowany i nie budzi uzasadnionych wątpliwości co do jego mocy dowodowej. Jeżeli zaś przesłanki te nie zachodzą i strony kwestionują wartość dowodową zebranego w postępowaniu rentowym materiału dowodowego względnie domagają się jego sprawdzenia bądź też twierdzą, że wymaga on uzupełnienia dla wyjaśnienia istotnych okoliczności, sąd cywilny nie może odmówić przeprowadzenia wnioskowanych dowodów bez narażenia się na zarzut pogwałcenia obowiązującej w postępowaniu cywilnym zasady bezpośredniości postępowania (art. 235 kpc).

Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą skargę kasacyjną podziela kierunek wykładni art. 235 kpc wyrażony w przytoczonych orzeczeniach. To oznacza, że trafny jest zarzut skarżących, iż nieuwzględnienie wniosku o przeprowadzenie przed sądem orzekającym dowodu z przesłuchania świadków Urszuli S., Ewy M.-K. i Agnieszki P. nastąpiło z naruszeniem zasady bezpośredniości postępowania. Za potrzebą respektowania tej zasady przemawia ponadto okoliczność, że interwenient uboczny nie brał udziału w postępowaniu sądowym, w którym wymienione dowody zostały przeprowadzone.

Zgodnie z art. 425 § 1 ksh wada uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy, polegająca na sprzeczności z ustawą, powoduje nieważność uchwały, stwierdzaną orzeczeniem sądu. Uchwała dotknięta wadą wskazaną w art. 425 § 1 ksh nie podlega zaskarżeniu na podstawie art. 189 kpc. Ustawodawca jednoznacznie wykluczył bowiem taką możliwość (art. 425 § 1 ksh zdanie drugie).

Zakaz zaskarżania uchwały walnego zgromadzenia na podstawie art. 189 kpc - jak trafnie przyjął Sąd Apelacyjny - nie dotyczy jednak tzw. uchwał nieistniejących. W doktrynie i w orzecznictwie nie jest kwestionowane istnienie takich uchwał, choć nie ma jeszcze katalogu sytuacji i przyczyn powodujących uznanie uchwały walnego zgromadzenia za nieistniejącą. Jednakże w judykaturze przyjmuje się, że np. zebranie osób nieuprawnionych, jak również zebranie uprawnionych w liczbie nieosiągającej wymaganego kworum, nie stanowi walnego zgromadzenia, a podjęte przez takie zebranie uchwały należy uznać za nieistniejące (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 1998 r. I CKN 563/97 OSNC 1998/12 poz. 205). W tej sytuacji należało zaaprobować - wbrew odmiennym zapatrywaniom skarżących - stanowisko Sądu, że walne zgromadzenie akcjonariuszy, na którym nie jest reprezentowana ani jedna akcja, nie stanowi walnego zgromadzenia, a podjęte na nim uchwały nie istnieją. Nie podważa go zarzut odwołujący się do art. 408 ksh, regulującego niezbędne kworum dla ważnego odbycia walnego zgromadzenia. Należy bowiem podzielić wyrażane w piśmiennictwie stanowisko, że zgodnie z przytoczonym przepisem, jeżeli statut spółki lub przepis szczególny nie stanowią inaczej, to walne zgromadzenie może obradować i podejmować uchwały, jeżeli jest na nim obecny co najmniej jeden akcjonariusz dysponujący jedną akcją lub jego przedstawiciel.

Istota uregulowanej w art. 365 § 1 kpc mocy wiążącej prawomocnego orzeczenia (prawomocności materialnej) - jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 stycznia 2000 r. II CKN 655/98 (LexPolonica nr 396141) - polega na tym, że także inne sądy, inne organy państwowe, a w wypadkach przewidzianych w ustawie także inne osoby muszą brać pod uwagę fakt istnienia i treść prawomocnego orzeczenia. Wynikający z niej stan związania według poglądów, jakie ukształtowało piśmiennictwo i judykatura ograniczony jest jednak, co do zasady, tylko do rozstrzygnięcia zawartego w sentencji orzeczenia i nie obejmuje jego motywów (por. orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 6 lipca 1934 r. C III 313/33 Zb. Orz. 1935 poz. 67, z dnia 16 lutego 1937 r. C. II 2507/36 OSP 1937/12 poz. 727, uchwała z dnia 17 września 1957 r. 1 CO 20/57 OSPiKA 1958/10 poz. 261). Przedmiotem prawomocności materialnej jest bowiem ostateczny rezultat rozstrzygnięcia, a nie przesłanki, które do niego doprowadziły. Sąd nie jest więc związany zarówno ustaleniami faktycznymi dokonanymi w innej sprawie, jak i poglądami prawnymi wyrażonymi w uzasadnieniu wydanego w niej wyroku.

Pozytywne przesądzenie w sprawie kwestii, czy powód w dniu podjęcia zaskarżonych uchwał (20 września 2001 r.) był akcjonariuszem pozwanej spółki, było - co wynika jednoznacznie z zaaprobowanego przez Sąd Apelacyjny wyroku Sądu pierwszej instancji - rezultatem własnych ustaleń faktycznych dokonanych w niniejszej sprawie, a nie konsekwencją wynikająca z mocy wiążącej postanowienia z dnia 5 listopada 2002 r. Sąd Okręgowy stwierdził bowiem wyraźnie, że przytoczone postanowienie przesądziło jedynie fakt, że powód był akcjonariuszem w dniu jego wydania. Kwestia, czy był on akcjonariuszem także w chwili mającego miejsce kilkanaście miesięcy wcześniej WZA, była natomiast przedmiotem ustaleń, opartych na wskazanym materiale dowodowym, obejmującym także dowody zebrane w postępowaniu rejestrowym. Jednakże ustalenie to zostało podważone przez skutecznie podniesiony zarzut przeprowadzenia części dowodów z naruszeniem zasady bezpośredniości. W tej sytuacji nie można podzielić zarzutu skarżących, że Sąd, dokonując ustalenia, iż powód w dniu 20 września 2001 r. był akcjonariuszem posiadającym 299 akcji, naruszył art. 365 § 1 kpc, ponieważ przyjął, że prawomocne postanowienie z dnia 5 września zwalniało go z obowiązku samodzielnego dokonania tego ustalenia.

Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji wyroku (art. 398[15] § 1 kpc).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 23 marca 2006 r.

II CSK 76/2005

Do przeprowadzanej po uchyleniu art. 21 ust. 2 ustawy z dnia 20 grudnia 1996 r. o portach i przystaniach morskich (Tekst jednolity: Dz. U. 2002 r. Nr 110 poz. 967 ze zm.) zmiany zbieżnego z treścią uchylonego przepisu postanowienia statutu spółki zarządzającej portami nie stosuje się art. 415 § 3 kodeksu spółek handlowych.

Uzasadnienie

Gmina S. wniosła pozew o stwierdzenie nieważności uchwały nr 7/2003 walnego zgromadzenia akcjonariuszy Zarządu Morskich Portów S. i Ś. - Spółki Akcyjnej w S., podjętej w dniu 31 marca 2003 r., a dotyczącej zmiany § 14 ust. 4 statutu Spółki.

Zgodnie z § 14 ust. 4 statutu, Gmina S. oraz Gmina Ś. miały jako akcjonariuszki pozwanej spółki prawo do wskazania po jednym przedstawicielu wchodzącym w skład zarządu tej spółki. Paragraf 14 ust. 4 stanowił powtórzenie art. 21 ust. 2 ustawy z dnia 20 grudnia 1996 r. o portach i przystaniach morskich (Dz. U. 1997 r. Nr 9 poz. 44 ze zm. - dalej: "ustawa o portach"). Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o zmianie ustawy o portach i przystaniach morskich oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2001 r. Nr 111 poz. 1197 - dalej: "ustawa zmieniająca") uchyliła art. 21 ustawy o portach z dniem 6 listopada 2001 r. Według art. 5 ustawy nowelizującej, organy spółek, o których mowa w ustawie o portach powołane na podstawie dotychczas obowiązujących przepisów działają do końca swych kadencji na podstawie tych przepisów. Uchwałą nr 7/2003 usunięto z § 14 ust. 4 statutu postanowienie mówiące o uprawnieniu każdej z wymienionych wyżej akcjonariuszek do wskazania swego przedstawiciela wchodzącego w skład zarządu strony pozwanej. Strona powodowa głosowała przeciwko uchwale i zażądała zaprotokołowania sprzeciwu.

Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 9 września 2004 r. uwzględnił powództwo, a Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2005 r. oddalił apelację strony pozwanej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, postanowienie statutu zamieszczone w § 14 ust. 4 spełniało przesłanki art. 354 ksh i stanowiło źródło prawa osobistego strony powodowej do powołania swego przedstawiciela w skład zarządu pozwanej. Nie można się zgodzić ze stanowiskiem pozwanej, że źródłem tego prawa był uchylony art. 21 ust. 2 ustawy o portach. Przepis ten miał jedynie zagwarantować stronie powodowej przyznanie wspomnianego prawa w statucie pozwanej bez narażania się na zarzut niezgodności z ustawą. Uchylenie art. 21 ust. 2 ustawy o portach nie umożliwiło zatem zniesienia omawianego prawa bez zgody strony powodowej, czyli z pominięciem trybu przewidzianego w art. 415 § 3 ksh. Intencją uchylenia art. 21 ust. 2 ustawy o portach nie była likwidacja praw osobistych (przywilejów) gmin portowych. Gdyby taki był zamiar ustawodawcy, nie poprzestałby on na uchyleniu nakazu zawartego w art. 21 ust. 2 ustawy o portach, lecz ustanowiłby ponadto zakaz istnienia w statucie postanowienia o treści tożsamej z tym przepisem.

Na powyższą ocenę nie ma - zdaniem Sądu Apelacyjnego - wpływu treść art. 5 ustawy zmieniającej. Z przepisu tego wynika tylko tyle, że wprowadzone zmiany nie mają zastosowania wobec organów spółek do chwili upływu terminu ich kadencji.

Strona pozwana jako podstawy kasacyjne powołała naruszenie przez Sąd Apelacyjny art. 304 § 2 pkt 5, art. 354 i 415 § 3 ksh w związku z art. 1 pkt 12 oraz art. 5 ustawy zmieniającej.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Ustawa o portach określa zasady tworzenia podmiotów zarządzających portami i przystaniami morskimi, ich organizację i funkcjonowanie (art. 1 ust. 1). W art. 6 ust. 1 tej ustawy postanowiono, że utworzone na jej podstawie spółki akcyjne zarządzające portami o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej działają zgodnie z przepisami kodeksu handlowego, chyba że ustawa stanowi inaczej. Szczególny charakter w stosunku do przepisów kodeksu handlowego miały więc nie tylko zawarte w tej ustawie przepisy stanowiące podstawę utworzenia spółek akcyjnych zarządzających portami o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej, lecz także zawarte w tej ustawie przepisy normujące działanie wspomnianych spółek. Przepisem szczególnym w stosunku do regulacji kodeksu handlowego normującym działanie pozwanej jako jednej z wymienionych spółek był między innymi art. 21 ustawy o portach. Według art. 366 kh, jeżeli statut nie stanowił inaczej, członków zarządu spółki akcyjnej wybierało walne zgromadzenie spośród akcjonariuszy lub spoza ich grona. Natomiast w myśl art. 21 ustawy o portach, mającego - inaczej niż art. 368 § 4 ksh - bezwzględnie obowiązujący charakter, członków zarządu spółek akcyjnych zarządzających portami powoływały rady nadzorcze tych spółek, z tym - jak wiadomo - zastrzeżeniem, że w skład zarządu pozwanej spółki wchodził jeden przedstawiciel Gminy S. i jeden przedstawiciel Gminy Ś.

Szczególny charakter wskazanych wyżej przepisów ustawy o portach nie uległ co do zasady zmianie z chwilą wejścia w życie z dniem 1 stycznia 2001 r. kodeksu spółek handlowych. W art. 611 pkt 11 ksh zastrzeżono, że pozostają w mocy przepisy szczególne zawarte w odrębnych ustawach dotyczących innych spółek handlowych niż wymienione w punktach poprzedzających, a więc także w ustawie o portach. Zgodnie zaś z art. 629 ksh, treść regulacji zawartej w art. 6 ust. 1 ustawy o portach uległa z chwilą wejścia w życie kodeksu spółek handlowych jedynie zmianie polegającej na zastąpieniu przewidzianego w tej regulacji odesłania do przepisów kodeksu handlowego odesłaniem do przepisów kodeksu spółek handlowych. Z art. 6 ust. 1 ustawy o portach od dnia 1 stycznia 2001 r. wynikało więc, że utworzone na podstawie tej ustawy spółki akcyjne zarządzające portami o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej działają zgodnie z przepisami kodeksu spółek handlowych, chyba że ustawa ta stanowi inaczej.

Dopóki zatem art. 21 ustawy o portach pozostawał w mocy, dopóty, z uwagi na jego szczególny, bezwzględnie obowiązujący charakter, w statucie pozwanej spółki w zakresie materii unormowanej tym artykułem mogły się znaleźć co najwyżej postanowienia o treści z nim zbieżnej. Postanowienia o treści odmiennej, nawet dopuszczalnej w świetle kodeksu handlowego lub kodeksu spółek handlowych, byłyby sprzeczne z ustawą. Sprzeczna z ustawą byłaby także uchwała zmierzająca do zmiany statutu przez uchylenie postanowień powielających treść art. 21 ustawy o portach w celu pozbawienia akcjonariuszek: Gminy S. i Gminy Ś., uprawnienia do wskazania po jednym przedstawicielu wchodzącym w skład zarządu spółki - choćby uchwała ta została podjęta w odniesieniu do wymienionych gmin z zachowaniem wymagania art. 408 § 3 kh lub art. 415 § 3 ksh, tj. za zgodą tych gmin. Innymi słowy, szczególny, bezwzględnie obowiązujący charakter art. 21 ustawy o portach wykluczał stosowanie do postanowień statutu pozwanej spółki, wchodzących w zakres materii objętej tym przepisem, regulacji - najpierw - art. 408 § 3 kh, a później - art. 415 § 3 ksh. Należy dodać, że nie miały też zastosowania w zakresie materii objętej art. 21 ustawy o portach powołane również w skardze kasacyjnej przepisy art. 304 § 2 pkt 5 i art. 354 ksh. Decydujące znaczenie w tym zakresie przypadało jedynie art. 21 ustawy o portach.

Także po uchyleniu art. 21 ustawy o portach przez art. 1 pkt 12 ustawy zmieniającej niedopuszczalna była modyfikacja wynikających z art. 21 ustawy o portach zasad działania pozwanej spółki uchwałą walnego zgromadzenia akcjonariuszy - nawet podjętą w zgodzie z wymaganiami art. 415 § 3 ksh - w odniesieniu do okresu objętego regulacją art. 5 ustawy zmieniającej. Artykuł 5 ustawy zmieniającej - jak wiadomo - postanawia, że organy spółek akcyjnych zarządzających portami powołane na podstawie dotychczas obowiązujących przepisów działają do końca swych kadencji na podstawie tych przepisów.

Uwzględniając przedstawioną charakterystykę regulacji zawartej w art. 21 ustawy o portach, nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego, że od chwili upływu okresu, o którym mowa w art. 5 ustawy zmieniającej, mają do ustanowionych wcześniej postanowień statutu pozwanej spółki pokrywających się z treścią art. 21 ustawy o portach zastosowanie w całej rozciągłości przepisy kodeksu spółek handlowych dotyczące uprawnień osobistych przyznanych indywidualnie oznaczonemu akcjonariuszowi, w tym w szczególności art. 415 § 3 ksh. Jak wiadomo, regulacja zawarta w art. 21 ustawy o portach mogła być w statucie pozwanej spółki jedynie powtórzona. Zabieg taki nie był jednak konieczny dla wywoływania skutków prawnych przez art. 21 ustawy o portach. Poprawniej nawet więc byłoby nie powielać tego przepisu w statucie, a gdyby go w nim nie powielono, nie budziłoby wątpliwości podleganie, po uchyleniu art. 21 ustawy o portach i upływie okresu wskazanego w art. 5 ustawy zmieniającej, materii objętej uchylonym przepisem zespołowi norm kodeksu spółek handlowych nie obejmującemu art. 415 § 3 ksh. Wykluczone zatem byłoby wówczas oczywiście zastosowanie art. 415 § 3 ksh. Przyjęcie całkowicie odmiennego stanowiska w sytuacji, w której doszło do, wprawdzie dopuszczalnego, ale zbytecznego, powielenia w statucie pozwanej spółki art. 21 ustawy o portach, stanowiłoby daleko idącą niekonsekwencję w świetle ustawy o portach oraz ustawy zmieniającej.

Stanowiska takiego nie da się usprawiedliwić również z punktu widzenia przepisów kodeksu spółek handlowych dotyczących uprawnień osobistych przyznanych indywidualnie oznaczonemu akcjonariuszowi. Według art. 354 § 1 i art. 304 § 2 pkt 5 ksh, źródłem przyznania indywidualnie oznaczonemu akcjonariuszowi osobistego uprawnienia może być jedynie statut. W rezultacie, tylko uprawnienie osobiste przyznane przez statut podlega ochronie przewidzianej w art. 415 § 3 ksh. Artykuł 415 § 3 ksh nie mógł więc mieć zastosowania do postanowienia statutu będącego powtórzeniem art. 21 ustawy o portach nie tylko przed uchyleniem tego przepisu, ale także po jego uchyleniu, skoro źródłem uprawnienia wymienionego we wspomnianym postanowieniu był w istocie przepis ustawy, a nie samo to postanowienie.

Podsumowując, konsekwencją uchylenia art. 21 ustawy o portach i upływu w odniesieniu do zarządu pozwanej spółki terminu wskazanego w art. 5 ustawy zmieniającej była możliwość zmiany postanowienia statutu będącego powtórzeniem art. 21 ustawy o portach na zasadach wyłączających zastosowanie art. 415 § 3 ksh.

Wobec zasadności przytoczonych podstaw kasacyjnych, należało skargę kasacyjną strony pozwanej uwzględnić i orzec zgodnie z zawartym w niej wnioskiem jak w sentencji (art. 398[16] kpc); o kosztach postępowania kasacyjnego rozstrzygnięto na podstawie art. 98 i 108 § 1 związku z art. 398[21] kpc oraz § 10 pkt 21 i § 12 ust. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2002 r. Nr 163 poz. 1349 ze zm.).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 28 października 2005 r.

II CK 162/2005

Nabycie akcji powoduje powstanie po stronie nabywcy praw i obowiązków względem spółki akcyjnej. Są to prawa i obowiązki typu korporacyjnego, powstają jednak także prawa o charakterze czysto majątkowym, a takim prawem jest prawo do dywidendy. Prawo to nie jest uzależnione od możliwości udziału w walnym zgromadzeniu, sam zatem fakt, że skarżący nie złożył akcji w spółce na tydzień przed datą walnego zgromadzenia (art. 399 § 1 kh(1)), na którym dokonano podziału zysku, nie pozbawia go prawa do dywidendy.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 17 grudnia 2003 r. Sąd Okręgowy w Sz. oddalił powództwo "K." spółki z o.o. i "S." Spółki komandytowej w K. przeciwko Zakładom Chemicznym "P." SA w P. o zapłatę kwoty 38.991 zł z tytułu naprawienia szkody o wartości utraconej dywidendy.

Z dokonanych ustaleń wynika, że w dniu 31 marca 2000 r. strony zawarły umowę sprzedaży akcji "C." SA, na mocy której pozwany sprzedał, a powód kupił 190.200 akcji na okaziciela, o wartości nominalnej 5 zł. Pozwany przeniósł na powoda posiadanie akcji pod warunkiem zawieszającym, że sprzedawca uzyska zgodę organu Skarbu Państwa na zbycie akcji i na rachunek pozwanego wpłynie kwota ceny sprzedaży akcji, wynosząca za każdą akcję 8,30 zł., tj. łącznie kwota 1.578.660 zł. Jednocześnie strony postanowiły, że pozwany w terminie 7 dni od dnia zawarcia umowy wystąpi do właściwego organu Skarbu Państwa o uzyskanie zgody na zbycie akcji. Pozwany zobowiązał się po otrzymaniu zgody niezwłocznie zawiadomić o tym fakcie powoda i przesłać mu kopię zgody poświadczoną przez radcę prawnego. Powód zobowiązał się do zapłaty ceny akcji przelewem bankowym na konto pozwanego w terminie 3 dni roboczych od dnia otrzymania zawiadomienia o uzyskaniu zgody na sprzedaż akcji. Jednocześnie ustalono, że dniem zapłaty ceny jest dzień złożenia przez powoda polecenia przelewu kwoty ceny na rachunek bankowy wskazany przez pozwanego. Strony ustaliły również, że wydanie zaświadczeń depozytowych, stwierdzających fakt zdeponowania akcji w Centralnym Domu Maklerskim PEKAO SA w W. nastąpi w dniu, w którym kwota ceny wpłynie na rachunek sprzedającego.

W dniu 4 kwietnia 2000 r. pozwany poinformował w formie pisemnej Ministra Skarbu Państwa o zamiarze zbycia posiadanych przez siebie akcji "C." SA. Pismo to wpłynęło do Ministerstwa Skarbu Państwa w dniu 12 kwietnia 2000 r. Pismem z dnia 25 kwietnia 2000 r. pozwany został wezwany do uzupełnienia braków formalnych zgłoszenia poprzez przesłanie określonych w tym piśmie dokumentów w terminie 7 dni, pod rygorem niezajęcia się sprawą. W wykonaniu tego wezwania pozwany pismem przewodnim z dnia 9 maja 2000 r. przesłał wymagane dokumenty.

Pismem z dnia 31 maja 2000 r. pozwany poinformował powoda, że w związku z wpłynięciem na rachunek pozwanego kwoty 1.578.660 zł, pozwany przesłał powodowi świadectwo depozytowe nr (...) i nr (...) oraz kopię zawiadomienia depozytariusza akcji. Tego samego dnia pozwany zawiadomił o sprzedaży akcji Centralny Dom Maklerski Grupy PEKAO SA.

W dniu 24 maja 2000 r. odbyło się Zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy "C." SA, na którym zgodnie ze statutem tej spółki podjęto uchwałę o podziale zysku za okres od dnia 1 stycznia 1999 r. do dnia 31 grudnia 1999 r. oraz ustalono wysokość dywidend do wypłaty w kwocie 4.062.247,80 zł.

Pismem z dnia 20 czerwca 2000 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 38.991 zł tytułem odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy sprzedaży akcji.

W ocenie Sądu Okręgowego, zawarta między stronami umowa sprzedaży akcji określała bardzo szczegółowo kwestie związane z wystąpieniem przez pozwanego do Ministerstwa Skarbu Państwa o uzyskanie zgody na sprzedaż akcji. Pozwany z takim wnioskiem wystąpił niezwłocznie, bowiem już w dniu 4 kwietnia 2000 r. Kwestia sporna sprowadzała się natomiast do ustalenia, czy pozwany nienależycie wykonał swoje zobowiązania umowne, skoro Minister Skarbu Państwa zwrócił się o uzupełnienie wniosku. Sąd Okręgowy uznał, że okoliczność związana z zarzutem braku należytej staranności po stronie pozwanego, którego wniosek o wyrażenie przez Ministra Skarbu Państwa zgody na zbycie akcji musiał być uzupełniony, nie ma znaczenia, bowiem nawet przy prawidłowym toku czynności powód mógłby uzyskać zaświadczenie depozytowe stwierdzające fakt zdeponowania akcji w Centralnym Domu Maklerskim PEKAO SA w W. najwcześniej w dniu 22 maja 2000 r., a zatem nie zdążyłby złożyć nabytych akcji w spółce co najmniej na tydzień przed walnym zgromadzeniem i nie mógłby w nim uczestniczyć. Sąd Okręgowy zwrócił też uwagę, że powód nie wykazał czy uchwała w sprawie wypłaty dywidendy zapadła i jaka była jej treść. Nie wykazał tym samym swoich uprawnień do wypłaty dywidendy.

Wyrokiem z dnia 22 września 2004 r. Sąd Apelacyjny w Poznaniu oddalił apelację powoda od powyższego wyroku. W ocenie Sądu Apelacyjnego, zaskarżony wyrok mimo błędnego uzasadnienia odpowiada jednak prawu.

Sąd ten zwrócił uwagę na to, że powód przedłożył w toku procesu protokół Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy "C." SA z dnia 24 maja 2000 r. Z protokołu tego wynika, że Walne Zgromadzenie podjęło w tym dniu uchwałę nr 6 w sprawie podziału zysku za okres od dnia 1 stycznia 1999 r. do dnia 31 grudnia 1999 r., ustalając wysokość dywidendy na kwotę 4.062.247,80 zł. Skoro w uchwale nie wskazano tzw. dnia dywidendy, to zgodnie z art. 355 kh i § 14 ust. 4 statutu, dzień dywidendy przypada w dniu powzięcia uchwały o podziale zysku, a zatem termin wypłaty dywidendy należy określić zgodnie z art. 455 kc, tj. niezwłocznie po podjęciu uchwały. Uprawnionymi do dywidendy za dany rok obrotowy są zatem akcjonariusze, którym przysługiwały akcje w dniu podjęcia uchwały o podziale zysku, przepis art. 355 kh nie uzależnia przy tym powstania prawa do dywidendy od udziału w zgromadzeniu akcjonariuszy dokonującym podziału zysku. W ocenie Sądu Apelacyjnego, apelacja powoda nie zasługuje jednak na uwzględnienie, gdyż powód swe roszczenie oparł na podstawie określonej w art. 471 kc i wywodził, że na skutek nienależytego wykonania przez pozwaną spółkę umowy sprzedaży akcji poniósł szkodę równą wartości utraconej dywidendy. Sąd drugiej instancji uznał, że powód nie wykazał faktu nienależytego wykonania zobowiązania. Ciężar dowodu nienależytego wykonania zobowiązania obciążał powoda jako wierzyciela. Strony zawarły umowę sprzedaży, zgodnie z którą sprzedający w terminie 7 dni od dnia zawarcia umowy miał wystąpić do Ministra Skarbu Państwa o uzyskanie zgody na zbycie akcji. Obie strony przez wyrażenie zgody rozumiały pozytywną decyzję Ministra Skarbu Państwa, mimo że obowiązujące wtedy przepisy przewidywały, że przez wyrażenie zgody należy rozumieć brak sprzeciwu Ministra Skarbu Państwa w terminie miesiąca od otrzymania powiadomienia o zamiarze dokonania sprzedaży akcji. Sąd Apelacyjny uznał, że nie można przyjąć, iż błędne przekonanie co do sposobu wyrażenia zgody przez Ministra Skarbu Państwa obciąża wyłącznie pozwanego, tym bardziej, że obrót akcjami nie mieści się w zakresie jego działalności. Wymóg podwyższonej staranności można natomiast przypisać powodowi, bowiem w zakresie jego działalności mieści się prowadzenie inwestycji własnych i na zlecenie, doradztwo w zakresie działalności związanej z prowadzeniem interesów i zarządzania oraz obrót wierzytelnościami i pośrednictwo finansowe.

Pozwany w terminie 7 dni wystąpił o wyrażenie zgody i nie można mu w tym zakresie przypisać zarzutu nienależytego wykonania umowy. Wprawdzie pozwanego obciążał obowiązek niezwłocznego powiadomienia powoda o otrzymaniu zgody, ale w sytuacji, w której takiej decyzji mu nie doręczono, nie miał obowiązku informowania o tym powoda.

Powód natomiast już na początku maja uzyskał informację, że zgoda Ministra Skarbu Państwa na sprzedaż akcji nie jest wymagana, konieczny jest bowiem tylko upływ miesiąca od dnia powiadomienia Ministra o zamiarze sprzedaży akcji i termin ten właśnie upływał. Posiadając taką informację, powód nie zrobił nic, aby umowa sprzedaży akcji doszła do skutku i nadal czekał na powiadomienie go przez pozwaną o otrzymaniu zgody przez Ministra Skarbu Państwa wiedząc, że zgoda w formie pozytywnej decyzji nie jest konieczna. Dopiero na dzień przed Walnym Zgromadzeniem Akcjonariuszy powód wystosował do pozwanego pismo, w którym prosił pozwanego o udzielenie mu pełnomocnictwa do wykonania prawa głosu na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy.

Ponadto Sąd odwoławczy uznał, że niezasadne było zwlekanie przez powoda z zapłatą ceny za akcje od początku maja, wiedząc bowiem o formie wyrażania zgody przez Ministra oraz o terminie Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, na którym miała być podjęta uchwała o podziale zysku, mógł wcześniej wpłacić cenę za nabyte akcje, co umożliwiłoby mu uzyskanie dywidendy.

Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżył powód kasacją opartą na pierwszej podstawie kasacyjnej określonej w art. 398[3] § 1 pkt 1 kpc zarzucając naruszenie art. 6 kc w zw. z art. 353[1] kc oraz § 3 ust. 2 umowy sprzedaży akcji z dnia 31 marca 2000 r. w związku z art. 5 ust. 3-4 ustawy o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących Skarbowi Państwa, oraz naruszenie art. 471 kc, art. 472 kc.

W konkluzji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zawarta między stronami umowa sprzedaży akcji wyraźnie nakładała na sprzedawcę, to jest na pozwanego, obowiązek poinformowania skarżącego o wyrażeniu przez Ministra Skarbu Państwa zgody na sprzedaż akcji. W świetle postanowienia umownego zawartego w § 3 tej umowy, wadliwe jest niewątpliwie uznanie przez Sąd Apelacyjny, że taki obowiązek ciążył na nabywcy. Nie zmienia tej oceny fakt, że zgodnie z art. 5(1) ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących Skarbowi Państwa (Dz. U. 1996 r. Nr 106 poz. 493), minister właściwy do spraw Skarbu Państwa nie wydaje decyzji pozytywnej, może natomiast nie wyrazić zgody na dokonanie czynności prawnej i tylko w takim wypadku powiadamia wnioskodawcę, który uprawniony jest do wniesienia w stosownym trybie sprzeciwu. Także w takiej sytuacji brak jakichkolwiek podstaw do przerzucania obowiązku określonego w § 3 umowy na nabywcę, zwłaszcza że zawierając umowę strony, w ramach swobody zakreślonej przez art. 353[1] kc, mogły swe obowiązki uregulować dowolnie. Nie znajduje zatem uzasadnienia ocena, że określony w § 3 umowy obowiązek pozwanego nie obciążał. Trafnie ponadto zarzucał skarżący w kasacji, że skarżący, nie będący stroną postępowania administracyjnego o wyrażenie zgody na sprzedaż akcji, nie był legitymowany do uzyskiwania informacji o jego wyniku. To właśnie, w świetle umowy, rzeczą pozwanego było uzyskanie informacji, czy w ustawowym terminie minister wyraził czy nie wyraził zgody na sprzedaż akcji i powiadomienie o tym nabywcy, bowiem z faktem powiadomienia związane były kolejne czynności, które dopełnić winien był skarżący (zapłata ceny).

Skutki braku powiadomienia skarżącego przez pozwanego o wyniku postępowania przed ministrem do spraw Skarbu Państwa nie zostały rozważone w świetle art. 471 kc, wychodząc bowiem z innego założenia, Sąd Apelacyjny nie zajmował się oceną, czy niewykonanie tego obowiązku przez pozwanego stanowiło nienależyte wykonanie umowy i czy miało wpływ na powstanie szkody polegającej na braku uzyskania przez skarżącego dywidendy.

W tym kontekście nie został też poddany ocenie fakt złożenia przez pozwanego niekompletnego wniosku o wyrażenie zgody na sprzedaż akcji. Przepis art. 472 kc nakłada na dłużnika, w braku innych rozwiązań ustawowych bądź umownych, obowiązek zachowania należytej staranności. Działanie z należytą starannością zakłada co najmniej poprawne wykonywanie nałożonych umową obowiązków, pozwany natomiast wystosował niekompletny wniosek do ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa. Nie zostało ustalone, czy fakt ten go obciążał i czy wpłynął na datę przeniesienia własności akcji, a może to mieć znaczenie dla oceny, czy skarżący mógł istotnie stać się właścicielem akcji przed datą walnego zgromadzenia spółki, której akcje nabywał. Kwestia ta ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia o zasadności zgłoszonego w sprawie żądania. Zasadnie zarzucał także skarżący, że w świetle dyrektywy określonej w art. 6 kc obciążało go jedynie wykazanie, że w stosownym czasie nie uzyskał od skarżącego informacji, od której uzależnione było podjęcie przez niego dalszych czynności, obowiązek wykazania przesłanek egzoneracyjnych leżał po stronie pozwanego.

Zwrócić należy również uwagę na następującą kwestię. Nabycie akcji powoduje powstanie po stronie nabywcy praw i obowiązków względem spółki akcyjnej. Są to prawa i obowiązki typu korporacyjnego, powstają jednak także prawa o charakterze czysto majątkowym, a takim prawem jest prawo do dywidendy. Prawo to nie jest uzależnione od możliwości udziału w walnym zgromadzeniu, sam zatem fakt, że skarżący nie złożył akcji w spółce na tydzień przed datą walnego zgromadzenia (art. 399 § 1 kh(2)), na którym dokonano podziału zysku, nie pozbawia go prawa do dywidendy. Skarżący byłby wobec spółki uprawniony do dywidendy, gdyby był przed datą tego walnego zgromadzenia posiadaczem akcji (art. 352 kh). Dlatego też wyjaśnienie, czy pozwany należycie wykonał swoje obowiązki określone w umowie sprzedaży akcji i czy skarżący rzeczywiście mógł przed dniem 24 czerwca 2000 r. nabyć własność akcji, jest dla rozstrzygnięcia sprawy niezbędne.

Wobec powyższego Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 393[13] kpc w związku z art. 3 ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. 2005 r. Nr 13 poz. 98).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego

z dnia 21 czerwca 2005 r.

P. 25/2002

1. Art. 418 § 1 ustawy z dnia 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych (Dz. U. 2000 r. Nr 94 poz. 1037) rozumiany jako niewyłączający prawa akcjonariusza pokrzywdzonego przymusowym wykupem akcji do zaskarżenia uchwały o tym wykupie jest zgodny z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 64 w związku z art. 31 ust. 3 i z art. 176 ust. 1 oraz nie jest niezgodny z art. 21 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

2. Art. 418 § 2 w związku z art. 417 § 1 ustawy powołanej w punkcie 1 jest zgodny z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 64 w związku z art. 31 ust. 3 i z art. 176 ust. 1 oraz nie jest niezgodny z art. 21 ust. 2 Konstytucji.

Uzasadnienie

I

1. Sąd Rejonowy w Tarnowie, Wydział V Gospodarczy postanowieniem z 27 września 2002 r. skierował do Trybunału Konstytucyjnego pytanie prawne, czy art. 418 ustawy z dnia 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych (Dz. U. 2000 r. Nr 94 poz. 1037; dalej: kodeks spółek handlowych lub ksh) jest zgodny z art. 21 ust. 2, art. 31 ust. 3 i art. 64 ust. 1, 2 i 3 Konstytucji.

1.1. Pytanie prawne oparto o następujący stan faktyczny. W dniu 22 czerwca 2001 r. do Sądu Okręgowego w Krakowie wpłynął pozew, w którym powód domagał się stwierdzenia nieważności uchwały nr 35 podjętej przez zwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Dębickiej Fabryki Farb i Lakierów Polifarb Becker Dębica SA z 20 czerwca 2001 r. o przymusowym wykupie akcji spółki od niektórych akcjonariuszy w trybie art. 418 ksh. Zdaniem powoda wykonanie tej uchwały pozbawiałoby go własności akcji pozwanej spółki oraz związanych z nimi praw majątkowych i korporacyjnych. Postanowieniem z 16 sierpnia 2001 r. (IX GC 955/2001) Sąd Okręgowy w Krakowie stwierdził swoją niewłaściwość i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu - Sądowi Gospodarczemu w Tarnowie (V GC 100/02). W piśmie z 29 maja 2002 r. powód poinformował, że zaskarżona uchwała walnego zgromadzenia akcjonariuszy Dębickiej Fabryki Farb i Lakierów Polifarb Becker Dębica SA została wykonana w stosunku do powoda we wrześniu 2001 r.

1.2. Sąd Rejonowy przedstawił w uzasadnieniu swojego wniosku opis instytucji przymusowego wykupienia akcji akcjonariuszy reprezentujących mniej niż 5% kapitału zakładowego przez nie więcej niż 5 akcjonariuszy posiadających łącznie nie mniej niż 90% kapitału zakładowego. Instytucja ta, zwana squeeze out (z ang. "wyciśnięcie akcjonariusza"), została uregulowana w art. 418 ksh.

1.3. Sąd Rejonowy podkreśla, że instytucja ta jest nowa, nieznana dotychczasowym uregulowaniom prawa handlowego. Sąd zaznacza również, że występuje ona w podobnej postaci w ustawodawstwie nielicznych krajów europejskich (Holandia, Belgia, Francja, gdzie również stanowi pewne novum), zatem zarówno w ustawodawstwie państw europejskich jak i judykaturze Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nie dopracowano się szerszego orzecznictwa w tym zakresie. Instytucja powyższa budzi, zdaniem Sądu Rejonowego, kontrowersje natury konstytucyjnej.

1.4. W opinii sądu rozważenie niniejszej sprawy wymaga analizy odpowiednich przepisów Konstytucji pod kątem dopuszczalności ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności obywatela. Sąd Rejonowy wskazuje na art. 31 ust. 3 Konstytucji (zasada generalna ograniczenia praw i wolności) i art. 64 ust. 3 Konstytucji (zasada ograniczenia prawa własności). Odrębne unormowanie problematyki ograniczenia własności (wskazanie przesłanek dopuszczalnego ograniczenia) w art. 64 ust. 3 Konstytucji nie oznacza wyłączenia zastosowania w odniesieniu do tego prawa generalnej zasady wyrażonej w art. 31 ust. 3 Konstytucji. W związku z powyższym niezbędne jest udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy zawarte w art. 418 ksh przymusowe wykupywanie akcji mieści się w zakresie konstytucyjnie dopuszczonego ograniczania prawa własności. Ograniczenia prawa własności muszą być zgodne z zasadą proporcjonalności wyrażoną w art. 31 ust. 3 Konstytucji, wobec czego ich uciążliwość dla jednostki musi pozostawać w odpowiedniej proporcji do celu, któremu ograniczenie ma służyć. Zagadnienie to wymaga wyważenia dwóch dóbr: dobra poświęcanego poprzez ustanowienie ograniczenia oraz dobra, które dane ograniczenie ma chronić. W omawianej tu kwestii prawem poświęcanym jest prawo własności akcjonariusza poddanego przymusowemu wykupowi akcji. Dobrem chronionym ma być zapewne zagwarantowanie należytej ochrony interesu gospodarczego spółki, który jest praktycznie tożsamy z interesem akcjonariuszy większościowych, dokonujących przymusowego wykupu akcji od akcjonariuszy mniejszościowych. Ekonomiczny interes spółki ma tu pierwszeństwo przed indywidualnym interesem, co miałoby dawać wyraz prymatu kapitału nad osobą w spółce akcyjnej. Akcjonariusze większościowi, pozbywając się akcjonariuszy, których wkład kapitałowy do spółki jest niewielki, dążą do zapewnienia sobie pewnego komfortu prawnego i faktycznego przejawiającego się w tym, że usunięty akcjonariusz nie będzie już miał żadnej możliwości wpływania na stosunki w spółce (np. przez zaskarżanie uchwał spółki). Sąd Rejonowy stawia pytanie, czy może to usprawiedliwiać zastosowanie instytucji z art. 418 ksh w przypadku, gdy działania "wyciskanego" akcjonariusza nie nosiły znamion umyślnego działania akcjonariusza na szkodę spółki.

1.5. Sąd Rejonowy zaznacza również, że istnieje odmienny pogląd na ten temat, zgodnie z którym przymusowy wykup akcji drobnych akcjonariuszy jest w pełni zgodny z naturą spółki akcyjnej, zakładającą "rządy większości nad mniejszością", a także przyjmującą zasady: prymatu kapitału nad osobą oraz proporcjonalności praw i wkładów wspólników. Według tego stanowiska akcjonariusz spółki akcyjnej, decydując się na nabycie akcji, musi się liczyć z naturą tego rodzaju spółki wyrażoną w przepisach kodeksu spółek handlowych, a w konsekwencji musi się liczyć z tym, że większość akcjonariuszy wbrew jego woli, a nawet bez potrzeby jego zgody może go pozbawić przysługujących mu dotychczas praw w spółce.

Sąd Rejonowy stwierdza, że bardziej trafny wydaje się pogląd, w myśl którego arbitralne pozbawienie akcjonariusza praw, bez żadnej kontroli sądowej, nie znajduje żadnego racjonalnego uzasadnienia. W istocie jest ono sprzeczne z naturą spółki akcyjnej, ponieważ do natury stosunku zobowiązaniowego należy obowiązek respektowania podstawowych cech obligacyjnego stosunku prawnego.

1.6. Sąd Rejonowy porównuje wyłączenie wspólnika w spółce z o.o. z przymusowym wykupem akcji drobnych akcjonariuszy. Zastosowanie pierwszej z instytucji uzależnione jest od istnienia ważnych przyczyn leżących po stronie wspólnika, co podlega kontroli sądu. Natomiast zgodnie z art. 418 ksh pozbawienie wspólnika uczestnictwa w spółce akcyjnej może być dokonane bez wskazania jakichkolwiek powodów i bez kontroli ze strony sądu. Zdaniem sądu tak znaczne dysproporcje w odmiennym traktowaniu wspólnika spółki z o.o. i akcjonariusza nie znajdują żadnego uzasadnienia w odmiennościach tych rodzajów spółek. Z istoty prawa własności chronionego w Konstytucji wynika, że to właściciel winien decydować o losach przysługujących mu praw. Ograniczenie tego prawa można uznać za dopuszczalne jedynie wówczas, gdy istnieje jednoznaczne uzasadnienie, tak jak w przypadku wyłączania wspólnika spółki z o.o.

1.7. W przekonaniu sądu przymusowe wykupienie akcji spółki w trybie art. 418 ksh oprócz naruszenia praw majątkowych "wyciśniętych" akcjonariuszy stanowi również całkowite pozbawienie go praw korporacyjnych. Ponadto Sąd Rejonowy zauważa, że dopuszczenie możliwości przymusowego wykupu akcji może wiązać się ze szkodą dla wspólnika wykupywanego. Jak wynika z art. 418 § 3 ksh w zw. z art. 417 § 1-3 ksh wykupu dokonuje się po cenie rynkowej. Nie musi to jednak oznaczać pełnej rekompensaty dla akcjonariusza, gdyż pozbawia go m.in. możliwości kontynuacji inwestycji, do której był przywiązany, oraz czerpania zysków, które mogą pojawić się w przyszłości.

2. Prokurator Generalny w piśmie z 24 stycznia 2003 r. zajął stanowisko w sprawie, stwierdzając, że art. 418 ksh jest zgodny z art. 64 i art. 31 ust. 3 Konstytucji i nie jest niezgodny z art. 21 ust. 2 Konstytucji.

2.1. Prokurator Generalny zauważył, że swoim pytaniem prawnym sąd objął cały art. 418 ksh, natomiast treść uzasadnienia pytania wskazuje na to, że wątpliwości sądu budzi jedynie instytucja przymusowego wykupu akcji drobnych akcjonariuszy, określona w § 1 tego artykułu.

2.2. Prokurator Generalny wskazał, że spółka akcyjna jest osobą prawną, posiadającą własny majątek i własne cele statutowe. W spółce tej dochodzi zatem do powiązania praw spółki z prawami akcjonariuszy, których pozycja w spółce zależy od liczby posiadanych akcji, a tym samym liczby praw udziałowych.

2.3. Prokurator Generalny podziela pogląd doktryny, że prawa udziałowe są prawem podmiotowym o charakterze inwestycyjnym, którego istotę, w przypadku drobnego akcjonariusza, stanowi przede wszystkim wartość akcji oraz udział w podziale przyszłego i niepewnego zysku i - w razie likwidacji spółki - udział w majątku spółki. Istotą praw inwestycyjnych jest określona wartość pieniężna i ryzyko dotyczące ich przyszłej wartości. Instytucja przymusowego wykupu akcji nie narusza istoty tego prawa, a zatem nie może stanowić naruszenia art. 31 ust. 3 Konstytucji. Art. 418 ksh przyznaje bowiem akcjonariuszom, których akcje przymusowo zostają wykupione, prawo do określonej ceny ich wykupu, natomiast uzyskane przez akcjonariusza środki mogą zostać zainwestowane w inne papiery wartościowe.

2.4. Instytucja z art. 418 ksh znajduje również uzasadnienie w konstytucyjnych przesłankach dopuszczalności ograniczeń (z art. 31 ust. 3 Konstytucji). Chroni ona bowiem prawa zarówno samej spółki, jak i prawa akcjonariuszy większościowych, których interes może być utożsamiany z interesem spółki. Instytucja ta ma na celu zapewnienie efektywnego funkcjonowania spółki akcyjnej, zwłaszcza prowadzącej działalność gospodarczą, zatem ochronę celu, dla którego spółki są zawiązywane. Prokurator Generalny stwierdza, że drobni akcjonariusze, nie mający istotnego wpływu na funkcjonowanie spółki, stanowią dla spółki obciążenie, wynikające z kosztów zwoływania walnych zgromadzeń. Konieczność więc zapewnienia efektywnego funkcjonowania spółki, również poprzez eliminację potencjalnego lub istniejącego konfliktu, uzasadnia wprowadzenie ograniczeń przewidzianych w art. 418 ksh.

2.5. Prokurator Generalny nie podziela również poglądu sądu na temat niekonstytucyjności regulacji art. 418 ksh z uwagi na pozbawienie akcjonariuszy ochrony sądowej. Wprawdzie przymusowy wykup akcji nie jest prowadzony w postępowaniu sądowym, tak jak wyłączenie wspólnika spółki z o.o., zważyć jednakże należy, że kodeks spółek handlowych przewiduje poddanie go kontroli sądu. Uchwała o przymusowym wykupie akcji może zostać zaskarżona do sądu na podstawie art. 425 § 1 ksh lub 422 ksh (np. w razie podjęcia uchwały z pokrzywdzeniem akcjonariusza).

2.6. Prokurator Generalny stwierdza, że art. 21 ust. 2 Konstytucji, regulujący zasady wywłaszczenia, nie jest adekwatnym wzorcem kontroli zakwestionowanego przepisu. Powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 29 maja 2001 r. K. 5/2001 (OTK ZU 2001/4 poz. 87), Prokurator Generalny uznał, że instytucja wywłaszczenia należy do dziedziny prawa publicznego i oznacza przymusowe odjęcie własności na rzecz Skarbu Państwa lub innego podmiotu prawa publicznego. Różnego rodzaju unormowania z zakresu prawa prywatnego, przewidujące przejście prawa własności wbrew woli uprawnionego na inne osoby, nie powinny być oceniane w świetle konstytucyjnej regulacji dotyczącej wywłaszczenia.

Prokurator Generalny na zakończenie informuje, że przy opracowaniu niniejszego stanowiska wykorzystano opinię prof. Stanisława Sołtysińskiego i prof. Andrzeja Szumańskiego.

3. Rzecznik Praw Obywatelskich 26 listopada 2002 r. złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności art. 418 w związku z art. 417 § 1 kodeksu spółek handlowych z art. 45 ust. 1 Konstytucji przez to, że przepisy te naruszają prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez sąd, rozumiane jako prawo do merytorycznego rozpoznania sprawy i wydania rozstrzygającego orzeczenia, z art. 176 ust. 1 Konstytucji, albowiem wskazane przepisy nie przewidują prawa do złożenia środka zaskarżenia od orzeczenia sądu rejestrowego, dotyczącego wyceny wykupywanych przymusowo akcji, z art. 64 ust. 1, 2, 3 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji, albowiem wskazane przepisy naruszają prawo do własności i innych praw majątkowych akcjonariuszy, których akcje są przymusowo wykupywane, w ten sposób, że zaskarżone przepisy nie stanowią przesłanek materialnoprawnych warunkujących podjęcie uchwały o przymusowym wykupie akcji posiadanych przez akcjonariuszy mniejszościowych i nie wymagają nawet uzasadnienia takiej uchwały, oraz z art. 2 Konstytucji, albowiem zaskarżone przepisy naruszają zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego prawa, gdyż kodeks spółek handlowych nie ogranicza stosowania zaskarżonych przepisów do akcjonariuszy, którzy nabyli akcje (w tym akcjonariuszy - pracowników prywatyzowanych przedsiębiorstw) przed jej wejściem w życie - drogą odpowiednich przepisów przejściowych.

Zarządzeniem z 28 listopada 2002 r. Prezes Trybunału Konstytucyjnego połączył wniosek i pytanie prawne do wspólnego rozpoznania.

3.1. Rzecznik Praw Obywatelskich w pierwszej kolejności opisał instytucję przymusowego wykupienia akcji akcjonariuszy mniejszościowych przez akcjonariuszy większościowych, którą reguluje zaskarżony przepis. Rzecznik Praw Obywatelskich zauważył, że instytucja ta jest znana ustawodawstwu niektórych państw Unii Europejskiej, m.in. ustawodawstwu Francji, Holandii, Belgii czy Austrii, jednakże jest wykonywana pod określonym w ustawach nadzorem sądowym. Instytucja ta nie jest uważana za niezgodną z prawem obowiązującym w krajach Unii Europejskiej. Wnioskodawca stwierdza następnie, że nie zaskarża w swoim wniosku samej możliwości stosowania instytucji przymusowego wykupu akcji, czyli "wyciśnięcia akcji", natomiast uważa, że zaskarżony przepis narusza prawa akcjonariuszy mniejszościowych przy stosowaniu tej instytucji.

3.2. Instytucja przymusowego wykupu akcji stanowiących niewielki procent akcji spółki jest w doktrynie współczesnego prawa handlowego uzasadniana w dwojaki sposób: po pierwsze koniecznością eliminacji ze spółki akcjonariuszy nielojalnych wobec przedsięwzięć spółki, po wtóre względami ekonomicznymi. Ponieważ jednak sprzedaż akcji nie jest ograniczona minimalną ilością ich nabywania, co prowadzi do nabywania akcji przez licznych drobnych inwestorów, to istotną sprawą staje się zapewnienie przymusowo wykupywanym akcjonariuszom - z uwagi na ich znikomą możliwość kwestionowania postanowień spółki bądź uchwał podjętych na walnym zgromadzeniu - odpowiednich środków zabezpieczających ich interesy. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich art. 418 ksh w związku z art. 417 ksh oraz uregulowania, do których te przepisy odsyłają, nie zapewniają akcjonariuszom mniejszościowym koniecznej ochrony ich prawa do własności, gdyż nie dają one możliwości przeniesienia ewentualnego sporu, co do zasadności ekonomiczno-finansowej treści uchwały walnego zgromadzenia, na drogę sądową, uchwała nie wymaga uzasadnienia. Przepisy te nie dają również możliwości odwołania się do drugiej instancji od decyzji sądu co do opinii biegłego na temat rynkowej wyceny wykupywanych akcji.

3.3. Na mocy art. 422 § 1 ksh uchwała walnego zgromadzenia sprzeczna ze statutem bądź dobrymi obyczajami i godząca w interes spółki lub mająca na celu pokrzywdzenie akcjonariusza może być zaskarżona w drodze powództwa przeciwko spółce o uchylenie takiej uchwały. Natomiast tryb przymusowego wykupu akcji akcjonariuszy mniejszościowych przewidziany w art. 418 § 3 ksh de facto uniemożliwia sądowi merytoryczny nadzór nad treścią powziętej uchwały. Brak obowiązku przedstawienia motywów uchwały (materialnoprawnych przesłanek warunkujących podjęcie uchwały) powoduje, że akcjonariusze, których akcje podlegają przymusowemu wykupowi, nie mają możliwości doprowadzenia do merytorycznego zbadania przez sąd uchwały, ponieważ uchwała nie zawiera podania powodów zastosowania "wyciskania" przez większościowych akcjonariuszy. Narusza to, zdaniem wnioskodawcy, prawo do merytorycznego zbadania sprawy przez sąd, a tym samym zasadę wyrażoną w art. 45 Konstytucji, albowiem uniemożliwia stronie sprawiedliwe rozpatrzenie jej sprawy przez sąd. W związku z tym nie ma możliwości zbadania przez sąd motywów ekonomicznych czy finansowych bądź organizacyjnych "wyciskania" w trybie powództwa, o którym mowa w art. 422 § 1 ksh.

Rzecznik Praw Obywatelskich w związku z powyższym stoi na stanowisku, że uchwała walnego zgromadzenia, o której mowa, powinna zawierać szczegółowe uzasadnienie zarówno co do przyczyn zastosowania instytucji "squeeze out", jak i co do przyczyny zastosowania jej w konkretnym terminie. Umożliwiłoby to realne badanie takiej uchwały w świetle przesłanek ustanowionych w art. 422 § 1 ksh, czyli badania co do jej celów, oraz umożliwiłoby faktyczny nadzór sądu nad jej prawidłowością nie tylko od strony formalnoprawnej, ale i merytorycznej.

3.4. Drobni akcjonariusze, którzy nabywali akcje w dobrej wierze, dokonując inwestycji w oczekiwaniu na przyszłe zyski, zasadnie podnoszą, że przymusowy wykup akcji pozbawia ich oczekiwanych zysków. Istotny jest zatem całokształt okoliczności, w jakich zostaje powzięta uchwała, która może być podjęta w sytuacji przejściowego obniżenia ceny akcji spółki lub bezpośrednio przed przewidywanym okresem zwyżki ceny akcji.

Warunek zastosowania instytucji przymusowego wykupu akcji polegający na tym, że akcje są przejmowane przez nie więcej niż pięciu akcjonariuszy, którzy posiadają nie mniej niż 90% kapitału zakładowego, może być - zdaniem wnioskodawcy - osiągnięty za pomocą sztucznych wybiegów (np. przez zbycie akcji między akcjonariuszy, z zastrzeżeniem prawa odkupu lub pierwokupu - kodeks spółek handlowych dopuszcza taką możliwość w art. 338 § 2). Prawo nie czyni także ograniczeń co do wielokrotnego korzystania z prawa przymusowego wykupu, jeśli tylko spełnione są przesłanki z art. 418 ksh. Większościowi akcjonariusze mogą więc umawiać się co do stopniowego wykupywania mniejszych pakietów - co może prowadzić do realnego pokrzywdzenia akcjonariuszy mniejszościowych.

3.5. Wnioskodawca stwierdza, że w przypadku przymusowego wykupu akcji akcjonariuszy mniejszościowych powstaje zdecydowanie słabsza ochrona praw majątkowych mniejszości (a nawet jej pozbawienie), a zgodnie z art. 64 Konstytucji własność podlega równej ochronie dla wszystkich podmiotów. Art. 31 ust. 3 Konstytucji dopuszcza ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw. Każda próba ograniczenia wolności i praw jednostki powinna być poddana testowi proporcjonalności. Zdaniem wnioskodawcy tak istotne naruszenia konstytucyjnych praw mniejszościowych posiadaczy akcji narusza test proporcjonalności, a więc i zasadę wyrażoną w art. 31 ust. 3 Konstytucji. O dopuszczalności naruszenia prawa własności stanowi odrębnie art. 64 ust. 3 Konstytucji. Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje, że w niniejszej sprawie problemem jest określenie tzw. "dobra chronionego", z powodu którego zostało naruszone prawo własności. Najczęściej wskazywany jest interes ekonomiczny spółki, postawiony ponad interesem indywidualnym "wyciskanego akcjonariusza". Wnioskodawca twierdzi, że spółka ma wiele instrumentów prawnych dla ochrony swoich interesów ekonomicznych bez potrzeby przymusowego wykupu drobnych akcjonariuszy.

3.6. Zdaniem wnioskodawcy art. 418 w zw. z art. 417 ksh przez to, że nie wskazują żadnych przesłanek merytorycznych uzasadniających zastosowanie tej instytucji powodują, że drobni akcjonariusze są pozbawieni jakiejkolwiek możliwości przewidywania okresu posiadania akcji, co stanowi naruszenie pewności obrotu gospodarczego, a tym samym zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa (art. 2 Konstytucji).

3.7. Kolejny zarzut wnioskodawcy dotyczy trybu ustalania ceny wykupu akcji. Akcje akcjonariuszy mniejszościowych to przede wszystkim inwestycja ekonomiczna. W tej sytuacji tylko "godziwa cena" wykupu może powodować, że akcjonariusze ci nie zostaną pokrzywdzeni. Istotną kwestią jest więc sama wycena wykupywanych przymusowo akcji. Stosowany przy przymusowym wykupie akcjonariuszy mniejszościowych odpowiednio art. 417 § 1 ksh określa zasady ustalania ceny wykupu akcji w ten sposób, że akcjonariusze w zamian za przymusowo wykupione akcje otrzymują ekwiwalent "wartości rynkowej akcji" w czasie wykupu akcji. Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdza, że jest to cena bez uwzględnienia przyszłościowych możliwych korzyści. Zdaniem wnioskodawcy w ocenie wartości akcji należałoby brać pod uwagę nie tylko wartość rynkową w chwili wykupu, ale również korzyści oczekiwane.

Zgodnie z art. 417 § 1 ksh, jeżeli akcjonariusze nie wybiorą biegłego do wyceny akcji na tym samym walnym zgromadzeniu, na którym przyjęto uchwałę o wykupie akcji, zarząd zwróci się w terminie tygodnia od dnia walnego zgromadzenia do sądu rejestrowego o wyznaczenie biegłego celem wyceny akcji będących przedmiotem wykupu. Przepisy art. 312 § 5, 6 i 8 ksh stosuje się odpowiednio. Art. 312 § 8 ksh przewiduje, że w razie powstania rozbieżności zdań między założycielami spółki a biegłym rewidentem, spór rozstrzyga sąd rejestrowy na wniosek założycieli. Na postanowienie sądu środek odwoławczy nie przysługuje. Zdaniem wnioskodawcy jest to przepis naruszający, w odniesieniu do akcjonariuszy wyciskanych, zasadę prawa do dwuinstancyjnego rozpoznania przez sąd, czyli art. 78 Konstytucji (w petitum wniosku RPO jest podany jako wzorzec art. 176 ust. 1 Konstytucji). Ponadto regulacja z art. 312 § 8 ksh (czyli uproszczona wersja nadzoru sądu nad wyceną wkładów) jest nieadekwatna do potrzeb instytucji przymusowego wykupu akcji akcjonariuszy mniejszościowych w trybie art. 418 w związku z art. 417 ksh.

3.8. Brak spójności między treścią art. 418 ksh a założeniami ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, doprowadził do naruszenia zasady zaufania obywatela do państwa i stosowanego przez nie prawa. Ustawodawca realizuje bowiem, w drodze tej ustawy, w stosunku do pracowników byłych przedsiębiorstw państwowych, zabezpieczenia socjalne, poprzez przyznanie im akcji spółki, należącej wcześniej do Skarbu Państwa (akcje pracownicze), która powstała w wyniku komercjalizacji.

Proces komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych z mocy prawa zależał od przyzwolenia pracowników, którzy udzielając tego przyzwolenia, najczęściej kierowali się przypuszczeniem, że staną się akcjonariuszami przedsiębiorstwa, w którym będą nadal pracować, mającymi wpływ na jego działalność. Zatem w stosunku do tej grupy akcjonariuszy ustawodawca miał, zdaniem Rzecznika, obowiązek gwarantowania możliwości pewnego rodzaju "czynnego uczestnictwa" w zakresie dalszego ekonomicznego funkcjonowania praktycznie tego samego podmiotu, o zmienionej jedynie formie prawnej.

Przymusowe wykupienie akcji będących własnością akcjonariuszy "pracowniczych" spowodowało odebranie im praw płynących z uprawnień korporacyjnych do realizacji czynnego uczestnictwa w spółce (choć oczywiście ich realny wpływ na "losy" spółki mógł być niewielki, ze względu na niedużą część reprezentowanego przez nich kapitału).

Zastosowanie "squeeze out" w powyżej przedstawionych okolicznościach, w ocenie Rzecznika, koliduje z intencjami ustawodawcy co do jednego z celów, jaki ma być urzeczywistniany za pomocą przepisów ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.

3.9. Problemem staje się także brak w kodeksie spółek handlowych - przepisów międzyczasowych. Zdaniem wnioskodawcy aktualnie obowiązujące przepisy o nabywaniu akcji spółki niepublicznej przewidują możliwość utraty akcji w trybie art. 418 ksh. Natomiast poprzednio obowiązujący kodeks handlowy nie znał instytucji "wyciskania drobnych akcjonariuszy". Tak więc akcjonariusze nabywający akcje przed wejściem w życie ksh nie liczyli się z możliwością przymusowego wykupienia. Sprawa ta odnosi się również do sytuacji, gdy akcjonariusz kupuje akcje spółki notowanej na giełdzie (spółki publicznej), a spółka ta wycofa się z giełdy, przez co przestanie być spółką publiczną i zastosowanie art. 418 ksh staje się możliwe. Sytuacja ta wskazuje, że kodeks spółek handlowych wprowadził instytucję mogącą także godzić w interesy drobnego akcjonariusza, który nabył akcje pod rządami kodeksu handlowego, a nie mógł przewidywać wejścia w życie późniejszego uregulowania art. 418 ksh. Kodeks spółek handlowych nie posłużył się jednak w tej materii przepisami międzyczasowymi co narusza zaufanie obywateli do państwa i stanowionego systemu prawa. W odniesieniu do akcjonariuszy będących w podobnej - co do istoty - sytuacji, czyli akcjonariuszy, których akcje są przymusowo umarzane, art. 359 § 5 ksh przewiduje, że niedopuszczalne jest zastosowanie przymusowego umorzenia do akcji wyemitowanych przed zmianą statutu spółki przewidującą dopuszczalność umorzenia przymusowego. Brak analogicznego uregulowania w art. 418 ksh stanowi naruszenie zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, a więc naruszenia zasady wyrażonej w art. 2 Konstytucji.

Problemu braku przepisów intertemporalnych nie rozwiązuje art. 613 § 1 ksh, który nawiązując do teorii praw nabytych, stanowi, że "uprawnienia (...) akcjonariuszy nabyte przed dniem wejścia w życie ustawy, pozostają w mocy". Zdaniem wnioskodawcy przepis ten odnosi się bowiem do tych praw akcjonariusza, które powstały przed wejściem w życie ksh, a nie są przewidziane albo są wykluczone w nowym kodeksie, natomiast nie dotyczy praw, jakie ten akcjonariusz nabył przed tym dniem.

4. Stanowisko w sprawie zarzutów Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Sądu Rejonowego w Tarnowie zajął Marszałek Sejmu, pismem z 21 lipca 2003 r., w którym wnosi o stwierdzenie zgodności art. 418 ksh z art. 2, art. 21, art. 45 ust. 1, art. 64 i art. 176 ust. 1 Konstytucji oraz niezgodności tego przepisu z art. 31 ust. 3 Konstytucji.

4.1. Zdaniem Marszałka Sejmu należy uznać za bezpodstawne zarzuty Rzecznika Praw Obywatelskich o niezapewnieniu odpowiedniego okresu vacatio legis przez zaskarżone przepisy, gdyż w przypadku kodeksu spółek handlowych wynosił on ponad 50 dni. Mając na względzie obszerność i kompleksowość regulacji zawartych w ustawie, a zarazem to, że nie odbiegają one w sposób zasadniczy od przepisów kodeksu handlowego z 1934 r., należy stwierdzić, że ponadpięćdziesięciodniowe vacatio legis zapewniło zainteresowanym wystarczający czas na zapoznanie się z nowymi przepisami i przygotowanie się do zmian wynikających z tych przepisów.

4.2. W opinii Marszałka zarzut, że ustawa nie wyłącza, w drodze odpowiednio skonstruowanych przepisów przejściowych, stosowania art. 418 ksh do akcjonariuszy prywatyzowanych spółek Skarbu Państwa jest bezpodstawny ze względu na istniejącą nowelizację ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.

4.3. W odniesieniu do zarzutu Rzecznika Praw Obywatelskich o braku przepisów przejściowych w ustawie wyłączających możliwość zastosowania art. 418 ksh w stosunku do akcjonariuszy, którzy nabyli akcje przed dniem wejścia w życie ksh, Marszałek Sejmu stwierdza, że ustawodawca w należyty sposób zabezpieczył uprawnienia nabyte przez akcjonariuszy poprzez art. 613 ksh. Ponadto odpowiednio długi okres vacatio legis również chroni interesy akcjonariuszy, którzy nabyli akcje przed dniem wejścia w życie art. 418 ksh.

4.4. Zdaniem Marszałka Sejmu art. 21 ust. 2 Konstytucji nie może zostać naruszony przez art. 418 ksh, bo wskazany przepis Konstytucji nie odnosi się w żaden sposób do hipotezy normy zawartej w art. 418 ksh. Odpowiednim wzorcem konstytucyjnym w przypadku zaskarżonego przepisu jest art. 31 ust. 3 Konstytucji. Zdaniem Sejmu przymusowy wykup akcji w trybie art. 418 ksh "mieści się" w przesłance, zgodnie z którą ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być wprowadzone wówczas, gdy są konieczne w demokratycznym państwie ze względu na ochronę wolności i praw innych osób. Celem wprowadzenia do ustawy regulacji z art. 418 ksh było zapewnienie "większościowym" akcjonariuszom spółki akcyjnej jak najpełniejszego władztwa nad spółką, co miałoby stworzyć spółce możliwie najstabilniejsze warunki funkcjonowania w obrocie gospodarczym. Dzięki przyjęciu takiego rozwiązania chroni się byt spółki akcyjnej jako dobro samo w sobie. Według Marszałka Sejmu należy uznać, że "osobami", których ochronie konstytucyjnych praw i wolności służy wprowadzenie ograniczenia z art. 418 ksh, są: 1) spółka (jako osoba prawna), 2) akcjonariusze posiadający łącznie nie mniej niż 90% kapitału zakładowego. Marszałek Sejmu dla potwierdzenia powyższej tezy wskazuje na poglądy doktryny w tym zakresie.

4.5. Następnie Marszałek Sejmu wyraża wątpliwość co do istnienia w badanej sprawie "konieczności w demokratycznym państwie" zastosowania tego rodzaju ograniczenia praw akcjonariuszy mniejszości, jakim jest instytucja z art. 418 ksh. Zdaniem Marszałka wydaje się przesadne stosowanie sankcji pozbawienia akcjonariuszy własności akcji ze względu na potrzebę wykluczenia akcjonariuszy mogących zaszkodzić spółce, czyli gdy istnieje tylko potencjalna możliwość zaskarżenia przez drobnego akcjonariusza uchwał walnego zgromadzenia. W celu zachowania zasady proporcjonalności w opisywanym tu ograniczeniu praw do akcji, art. 418 ksh powinien ulec takiej modyfikacji, aby istniały obiektywne przesłanki do uznania, że działania akcjonariusza mniejszościowego godzą w interes spółki i innych akcjonariuszy. Takie rozwiązanie mogłoby dać drobnym akcjonariuszom ochronę przed obiektywnie bezpodstawnym ich usunięciem ze spółki, z czym wiąże się dla nich utrata oczekiwanych zysków wynikajacych z możliwości sprzedaży w przyszłości posiadanych akcji po atrakcyjnej cenie.

Marszałek Sejmu, reasumując, stwierdza, że w związku z tym, że przepisy zaskarżonego art. 418 ksh nie spełniają warunku proporcjonalności, należy uznać je za niezgodne z art. 31 ust. 3 Konstytucji.

4.6. Marszałek Sejmu uznaje za nietrafny pogląd Sądu Rejonowego w Tarnowie co do różnic pomiędzy regulacją znajdującą się w art. 418 ksh a analogicznym rozwiązaniem ustawy dotyczącym spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Różnice te, na korzyść wspólnika spółki z o.o. zostały umieszczone w ustawie celowo. Należy bowiem zwrócić uwagę, że analiza porównawcza obu spółek prowadzi do konkluzji, iż wspólnik spółki z o.o. ma znacznie większy wpływ na bieg spraw spółki niż akcjonariusz. W konsekwencji wprowadzenie możliwości wykluczenia go z grona wspólników powinno wiązać się ze szczególnymi okolicznościami.

4.7. W odniesieniu do zarzutu Rzecznika Praw Obywatelskich, dotyczącego naruszenia przez art. 418 ksh prawa do sądu, Marszałek Sejmu stwierdza, że art. 422 § 2 ksh, a także art. 425 i art. 312 ksh w pełni gwarantują ochronę sądową akcjonariusza mniejszościowego w przypadku zastosowania pozbawienia akcji w trybie art. 418 ksh. Marszałek nie popiera tezy wnioskodawcy, iż art. 418 ksh stanowi lex specialis w stosunku do art. 422 ksh, a tym samym wyklucza stosowanie tego ostatniego w przypadku instytucji "wyciśnięcia".

4.8. Zdaniem Marszałka Sejmu nie mamy w omawianej sprawie do czynienia z naruszeniem art. 64 ust. 2 Konstytucji, który wprowadza podmiotową równość ochrony praw wymienionych w art. 64 ust. 1. Zróżnicowanie wprowadzone przez art. 418 ksh wynika bowiem z charakteru przedmiotu ochrony prawnej oraz z założenia ustawodawcy, że decyzje w spółce podejmują, w ramach walnego zgromadzenia spółki akcjonariusze dysponujący większością głosów.

4.9. Marszałek Sejmu stoi na stanowisku, że reguły wykładni literalnej wskazują na to, że prawa akcjonariusza bardziej mieszczą się w pojęciu "innych praw majątkowych" wymienionych w art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji, lecz nie w art. 64 ust. 3, co może prowadzić do uprawnionego wniosku, że ustrojodawca miał na względzie w art. 64 ust. 3 prawo własności w tradycyjnym znaczeniu. Prawa akcjonariusza sprowadzają się bowiem do posiadania dokumentu, którego wartość wynika z wartości majątku spółki oraz z praw korporacyjnych, a te sprowadzają się w przypadku akcjonariuszy mniejszościowych do prawa głosu na walnym zgromadzeniu spółki. Ponadto akcjonariusz, nabywając akcje spółki, która wykazuje się dobrymi wynikami finansowymi, może oczekiwać wzrostu wartości akcji w dłuższym okresie. Inaczej powiedziawszy akcjonariusz, nabywając akcje danej spółki, kieruje się oczekiwaniem osiągnięcia w pewnej perspektywie czasowej zysku wynikającego z różnicy pomiędzy ceną zbycia a ceną nabycia akcji. Jak wynika z tego wywodu, prawa wynikające z akcji nie mieszczą się w tradycyjnym rozumieniu własności, co może budzić wątpliwości interpretacyjne.

Zdaniem Sejmu skarżony przepis art. 418 ustawy spełnia formalny wymóg zamieszczenia ograniczenia chronionego prawa własności w ustawie.

Kolejny wymóg określony w art. 64 ust. 3 dotyczy zakazu naruszania przez ustawowe ograniczenie istoty prawa własności. Pozbawienie akcjonariusza "mniejszościowego" jego praw z akcji, nawet za słusznym odszkodowaniem, jest odjęciem tego prawa w całości. W opinii Marszałka Sejmu wątpliwe jest, czy ustrojodawca, tworząc przepis art. 64 ust. 3, przewidywał, by miał on dotyczyć przypadków pozbawienia prawa. W założeniu miał on ograniczyć swobodę ustawodawcy w zakresie ograniczania korzystania z praw chronionych przez Konstytucję, co potwierdza wykładnia literalna tego przepisu. Mając jednak na względzie, że skoro ustrojodawca wprowadził określone wymogi w art. 64 ust. 3 dla przypadków ustawowego ograniczania korzystania z praw chronionych, to nie mniejsze obwarowania powinny dotyczyć odjęcia tych praw. Natomiast jedyny przypadek pozbawienia prawa określony w Konstytucji, czyli wywłaszczenie, o którym mowa w art. 21 ust. 2, w związku z klarowną definicją pojęcia "wywłaszczenie", powoduje, że art. 21 ust. 2 nie znajduje zastosowania w przypadku art. 418 ksh. Przedstawione wątpliwości powodują, zdaniem Marszałka Sejmu, że "trudno jest jednoznacznie rozstrzygnąć, czy skarżony przepis ustawy stoi w sprzeczności z art. 64 ust. 3 Konstytucji, choć należy się przychylić do tezy o jego zgodności z tym przepisem Konstytucji".

4.10. W odniesieniu do zarzutu Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczącego niezgodności zaskarżonego przepisu z zasadą dwuinstancyjności postępowania sądowego, czyli art. 176 ust. 1, Marszałek Sejmu stwierdza, że zasada ta dotyczy takiego postępowania sądowego, które również w pierwszej instancji znajduje się, na mocy ustawy, w kognicji sądów w rozumieniu Konstytucji. W przypadku skarżonego art. 418, który odsyła do art. 312 § 5, 6 i 8 (przepisy te określają nadzór sądu rejestrowego nad działalnością biegłych rewidentów), art. 176 ust. 1 Konstytucji nie znajduje zastosowania, bo przepisy te nie dotyczą postępowań przekazanych ustawowo do właściwości organów sądowych.

Podsumowując powyższe rozważania, Marszałek Sejmu uważa, że należy stwierdzić, że art. 418 ustawy jest zgodny z art. 2, art. 21, art. 45 ust. 1, art. 64 i art. 176 ust. 1 Konstytucji, natomiast jest niezgodny z art. 31 ust. 3 Konstytucji.

5. W związku z wnioskiem Rzecznika Praw Obywatelskich Prokurator Generalny zajął stanowisko w sprawie (pismo z 28 marca 2003 r.), stwierdzając, że art. 418 w związku z art. 417 ksh jest zgodny z art. 45 ust. 1, art. 64 ust. 1, 2 i 3 w zw. z art. 31 ust. 3, art. 176 ust. 1 i art. 2 Konstytucji.

5.1. Na wstępie Prokurator zaznacza, że ustawodawca, wprowadzając do kodeksu spółek handlowych instytucję przymusowego wykupu akcji, kierował się zarówno potrzebami polskiej gospodarki, jak i typowymi rozwiązaniami funkcjonującymi w większości państw europejskich. Przymusowy wykup akcji i udziałów uregulowany jest w niemal wszystkich ustawodawstwach państw Unii Europejskiej. Wynikający zaś z art. 69 Układu europejskiego obowiązek harmonizacji polskiego ustawodawstwa z prawem europejskim dotyczy nie tylko dyrektyw, lecz również typowych, zastanych w państwach członkowskich rozwiązań prawnych, które ułatwią integrację gospodarczą z państwami Unii Europejskiej. Zakres wprowadzonej do kodeksu spółek handlowych instytucji przymusowego wykupu akcji jest węższy niż w niektórych państwach Unii, w których zauważa się tendencję do objęcia nią zarówno spółek publicznych, jak i niepublicznych, a także spółek, w których występują silne elementy osobowe (odpowiedniki spółek z ograniczoną odpowiedzialnością).

Zdaniem Prokuratora propozycje uregulowania "przymusowego wykupu akcji" zawarte w projekcie XIII dyrektywy oraz w raporcie specjalnej komisji powołanej przez Komisję Europejską są oparte na podobnych założeniach, jakie legły u podstaw regulacji art. 417 i art. 418 ksh. Propozycje unijne zakładają, że wykonywanie przymusowego wykupu akcji może nastąpić, gdy akcjonariusze większościowi osiągną ustawowe minimum dominacji w spółce, nie zakładają natomiast ani udziału sądów w procesie wykupu akcji, ani uzależnienia wykupu od - wskazanych przez Wnioskodawcę - przesłanek ochrony praw akcjonariuszy mniejszościowych.

5.2. Prokurator Generalny nie podziela poglądu wnioskodawcy o niezgodności instytucji przymusowego wykupu akcji z art. 45 ust. 1 Konstytucji.

W opinii Prokuratora art. 418 ksh nie wyłączył stosowania przepisu art. 422 ksh do instytucji przymusowego wykupu akcji. Brak zaś w art. 418 ksh przesłanek uzasadniających zastosowanie instytucji "wyciśnięcia akcjonariusza" nie pozbawia akcjonariusza mniejszościowego podnoszenia zarzutów naruszenia przez tę uchwałę dobrych obyczajów lub statutu albo że uchwała ma na celu jego pokrzywdzenie. Akcjonariusz może również zaskarżyć uchwałę na podstawie art. 425 ksh, np. wobec braku wymaganej większości głosów przy podejmowaniu uchwały, naruszenia przepisów o głosowaniu (art. 416 § 2 i 3), niewłaściwego określenia akcji podlegających wykupowi oraz akcjonariuszy zobowiązanych do wykupu (art. 418 § 2), pozbawienia akcjonariusza uprawnień osobistych (art. 354) oraz w innych wypadkach naruszenia ustawy. Powództwo o stwierdzenie nieważności uchwały stwarza więc również możliwość sądowej kontroli nad wykonaniem uprawnień przez akcjonariuszy większościowych. Ustawodawca zatem, kształtując instytucję przymusowego wykupu akcji, nie pozbawił akcjonariuszy mniejszościowych prawa do merytorycznego rozpoznania ich sprawy przez sąd i wydania rozstrzygającego orzeczenia, a tym samym nie naruszył art. 45 ust. 1 Konstytucji.

5.3. Następnie Prokurator Generalny, odnosząc się do zarzutu wnioskodawcy dotyczącego naruszenia przez zaskarżone przepisy art. 176 ust. 1 Konstytucji, wskazuje na wstępie, że przepisy kodeksu spółek handlowych dopuszczają dwie drogi ustanowienia biegłego, w celu ustalenia wartości (ceny) akcji podlegających przymusowemu wykupowi. Pierwsza - to wyznaczenie biegłego przez walne zgromadzenie. Dopuszczalna jest również (w świetle art. 417 § 1 zdanie drugie) możliwość wyznaczania biegłego przez zarząd, a następnie potwierdzenie tego wyboru przez walne zgromadzenie, podczas którego biegły formalnie zostanie wybrany i jednocześnie przedstawi dokonaną, na podstawie zlecenia spółki reprezentowanej przez zarząd, wycenę akcji, która może stanowić element uchwały. Uchwała o przymusowym wykupie akcji, jak wskazano wyżej, może być zaskarżona w trybie art. 422 § 1 ksh. W wypadku zarzutu, że uchwała ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza, kontroli sądowej podlegać może również dokonana wycena akcji. Postępowanie w sprawie uchylenia uchwały walnego zgromadzenia jest, oczywiście, dwuinstancyjne. Drugi tryb powołania biegłego - to ustanowienie biegłego przez sąd. W myśl art. 418 § 3 w związku z art. 417 § 1 ksh, w razie niewyznaczenia przez walne zgromadzenie biegłego do wyceny akcji - biegłego, na wniosek zarządu, wyznacza sąd rejestrowy. W wypadku takiego trybu wyznaczenia biegłego, mają odpowiednie zastosowanie przepisy art. 312 § 5, 6 i 8 ksh. Istota sprawy dotyczy tu art. 312 § 8 ksh, który stanowi, że w razie rozbieżności zdań między akcjonariuszami a biegłym, spór ten, na wniosek akcjonariusza, sąd rozstrzyga postanowieniem, od którego nie przysługuje środek odwoławczy. Sąd może również wyznaczyć nowego biegłego, jeśli uzna to za uzasadnione. Sąd rejestrowy zatem, wydając postanowienie w trybie art. 418 § 3 w zw. z art. 312 § 8, nie rozstrzyga sporu między akcjonariatem większościowym a mniejszościowym (gdyż do jego rozpoznania właściwy jest sąd gospodarczy w przypadku zaskarżenia uchwały o przymusowym wykupie akcji), lecz dokonuje kontroli opinii biegłego w zakresie, w jakim akcjonariusz wyraził odmienne zdanie.

Prokurator Generalny stwierdza zatem, że sprawa wyceny akcji nie jest od początku do końca rozpatrywana przez sąd, sprawa ta jest poddana tylko kontroli sądowej, zatem wskazana w art. 176 Konstytucji zasada dwuinstancyjności nie musi być respektowana (Prokurator powołuje się na wyrok TK z 12 czerwca 2002 P. 13/2001 OTK ZU 2002/4A poz. 42).

5.4. Prokurator Generalny nie podziela poglądu wnioskodawcy na temat niezgodności zaskarżonych przepisów z zasadą zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, wynikającą art. 2 Konstytucji. Zarzut wnioskodawcy o braku spójności pomiędzy instytucją przymusowego wykupu a ustawą z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych jest, zdaniem Prokuratora, bezzasadny. Art. 36 ust. 1 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji gwarantuje uprawnionym pracownikom prawo do nieodpłatnego nabycia do 15% akcji objętych przez Skarb Państwa w dniu wpisania spółki do rejestru. Jednakże zgodnie z ust. 2 tego artykułu łączna wartość nominalna tych akcji nie może przekroczyć iloczynu liczby uprawnionych pracowników oraz kwoty osiemnastu średnich wynagrodzeń miesięcznych w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat z zysku, obliczonych z okresu sześciu miesięcy poprzedzających miesiąc, w którym Skarb Państwa zbył pierwsze akcje na zasadach ogólnych. Stosowanie tego przepisu prowadzi do sytuacji, w których pakiet akcji nie przekracza 5% kapitału zakładowego spółki.

Prokurator Generalny zauważa również, że cytowana ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji dopuszcza stosowanie art. 418 ksh do akcji pracowniczych. Zgodnie z art. 38 ust. 3a (w zw. z ust. 3) ustawy, nabyte nieodpłatnie przez uprawnionych pracowników oraz przez rolników lub rybaków akcje nie mogą być przedmiotem przymusowego wykupu, o którym mowa w art. 418 ksh, w terminie dwóch lat od zbycia pierwszych akcji przez Skarb Państwa na zasadach ogólnych, trzech lat zaś w przypadku akcji nabytych przez pracowników pełniących funkcje zarządu spółki. Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji dopuszcza więc przymusowy wykup akcji pracowniczych w trybie art. 418 ksh, wprowadzając jedynie ograniczenie czasowe.

5.5. Zdaniem Prokuratora Generalnego brak odpowiednich przepisów przejściowych w zakresie instytucji przymusowego wykupu nie musi prowadzić do naruszenia zasady zaufania obywateli do państwa. Wprowadzenie przez ustawodawcę instytucji przymusowego wykupu akcji umożliwia podmiotom gospodarczym efektywne funkcjonowanie, służące rozwojowi działalności gospodarczej, a tym samym jest uzasadnione interesem publicznym. Zatem takie przesłanki społeczno-gospodarcze tej instytucji prowadzą do wniosku, że art. 418 ksh powinien mieć zastosowanie również do spółek powstałych przed dniem 1 stycznia 2001 r. Prokurator Generalny podkreśla również, że dla omawianej tu instytucji zostało wprowadzone odpowiednie vacatio legis, gdyż kodeks spółek handlowych został ogłoszony w Dzienniku Ustaw z 8 listopada 2000 r., wszedł zaś w życie 1 stycznia 2001 r.

5.6. Odnośnie do zarzutu wnioskodawcy naruszenia przez zaskarżone przepisy art. 64 ust. 1, 2 i 3 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji Prokurator Generalny podtrzymał swoje stanowisko (wyrażone w piśmie z 24 stycznia 2003 r.) co do zgodności art. 418 ksh ze wskazanymi powyżej wzorcami.

Prokurator Generalny dołączył do swojego stanowiska opinię prof. A. Szumańskiego z 19 września 2001 r., opinię prof. S. Sołtysińskiego z 9 października 2001 r. oraz opinie prof. S. Sołtysińskiego i prof. A. Szumańskiego z 3 marca 2003 r.

6. Sąd Okręgowy w Poznaniu 1 kwietnia 2003 r. skierował do Trybunału Konstytucyjnego pytanie prawne, czy art. 418 ksh jest zgodny z art. 2, art. 21 ust. 2, art. 64 ust. 2 i art. 64 ust. 3 w zw. z art. 31 ust. 3 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji. Prezes Trybunału Konstytucyjnego zarządzeniem z 8 kwietnia połączył powyższe pytanie prawne do wspólnego rozpoznania pod wspólną sygnaturą P 25/2002 z pytaniem prawnym Sądu Rejonowego w Tarnowie oraz wnioskiem Rzecznika Praw Obywatelskich.

6.1. Sąd Okręgowy w Poznaniu powziął wątpliwości co do zgodności kwestionowanego przepisu ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi podczas rozpoznawania połączonych spraw dotyczących zaskarżenia przez akcjonariuszy, których akcje zostały przymusowo wykupione, uchwały Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Kompanii Piwowarskiej spółki akcyjnej. Rozpoznając powyższe sprawy, sąd ustalił następujący stan faktyczny. Powodowie na mocy art. 37 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych nabyli nieodpłatnie akcje powstałej w wyniku prywatyzacji spółki Browary Tyskie Górny Śląsk SA z siedzibą w Tychach. Następnie dokonano połączenia powyższej spółki ze spółką Lech Browar Wielkopolski SA, po czym utworzono spółkę Kompania Piwowarska SA.

Sąd Okręgowy zauważa, że instytucja przymusowego wykupu akcji nie była znana kodeksowi handlowemu, lecz analiza przepisów kodeksu spółek handlowych wskazuje na konieczność stosowania tej instytucji również w spółkach istniejących w dniu 1 stycznia 2001 r., z zatem w dniu wejścia w życie kodeksu spółek handlowych. Sąd wyraża wątpliwość, czy ustawodawca, wprowadzając nową instytucję, niekorzystną dla mniejszościowych akcjonariuszy, postąpił zgodnie z zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Problem ten, zdaniem sądu, odnosi się przede wszystkim do akcjonariuszy, którzy nieodpłatnie nabyli akcje spółek na podstawie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Jednym z podstawowych założeń ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych było wyposażenie pracowników prywatyzowanych przedsiębiorstw państwowych w "prawo własności" majątku prywatyzowanych przedsiębiorstw. Sąd podkreśla, że wspomniana ustawa nie przyznała pracownikom środków pieniężnych, ale prawo do akcji, z którymi łączą się uprawnienia zarówno korporacyjne, jak i stricte majątkowe.

W ocenie Sądu Okręgowego instytucja przymusowego wykupu z art. 418 ksh narusza zasadę zaufania obywatela do państwa, które najpierw przyznało obywatelom prawa, by następnie stworzyć możliwość ich pozbawienia. Oceny tej nie zmienia fakt, że z mocy art. 38 ust. 3a ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych akcje nabyte nieodpłatnie przez uprawnionych pracowników nie mogą być przedmiotem przymusowego wykupu w określonych terminach, przepis ten bowiem odracza jedynie przedmiotowy skutek w czasie.

6.2. Sąd Okręgowy następnie przedstawia zarzuty dotyczące naruszenia przez kwestionowany przepis art. 21 ust. 2 Konstytucji. Sąd rozważa, czy pojęcie wywłaszczenia z art. 21 ust. 2 Konstytucji może odnosić się do prawa akcji. Przedmiotem zainteresowania na gruncie powyższego przepisu Konstytucji, zdaniem sądu, jest prawo do akcji jako ogół praw i obowiązków wynikających z praw udziałowych. Ogół praw przysługujących akcjonariuszowi z tytułu posiadania akcji należy traktować jako prawo majątkowe, które mieści się w konstytucyjnym pojęciu własności.

Zdaniem sądu instytucja przymusowego wykupu akcji z art. 418 ksh prowadzi do pozbawienia akcjonariusza prawa majątkowego w powyższym znaczeniu (prawa własności).

Z uwagi na szerokie ujęcie wywłaszczenia na gruncie art. 21 ust. 2 Konstytucji należy uznać, że instytucja przymusowego wykupu akcji powinna być traktowana jako wywłaszczenie w rozumieniu powyższego przepisu Konstytucji. Wywłaszczenie dopuszczalne jest tylko w razie spełnienia dwóch przesłanek: istnienia publicznego celu wywłaszczenia oraz dokonania wywłaszczenia za słusznym odszkodowaniem. Sąd Okręgowy wskazuje na podawane w literaturze cele (motywy) wprowadzenia do prawa spółek handlowych przymusowego wykupu akcji drobnych akcjonariuszy: ochrona akcjonariuszy większościowych przed nadużywaniem prawa mniejszości, obniżenie kosztów funkcjonowania spółki związanych z występowaniem w tej spółce drobnych akcjonariuszy oraz motyw zwiększenia operatywności funkcjonowania samej spółki. Powyższe motywy Sąd Okręgowy porównał z pojęciem publicznego interesu, pojmowanym jako interes dający się potencjalnie odnieść do wielu niezidentyfikowanych adresatów, nieodnoszący się do zaspokojenia prawnie ograniczonej liczby osób. Zdaniem sądu cele wprowadzenia instytucji z art. 418 ksh w żaden sposób nie stanowią celu publicznego, o którym mowa w art. 21 ust. 2 Konstytucji, a tym samym prowadzi to do naruszenia powyższego przepisu Konstytucji.

6.3. W opinii Sądu Okręgowego ustawodawca, wprowadzając art. 418 ksh, zróżnicował ochronę prawną przyznaną akcjonariuszom wbrew treści art. 64 ust. 2 Konstytucji. Sąd przytacza argumenty zwolenników instytucji przymusowego wykupu na temat zgodności powyższej instytucji z naturą spółki, która zakłada rządy większości, a także prymat kapitału nad osobą. Zdaniem sądu te zasady nie mogą mieć jednak charakteru absolutnego. Zasadę rządów większości należy odnieść do "rządzenia" spółką, a zatem do podejmowania zgodnie z wolą większości decyzji dotyczących funkcjonowania spółki; zasada ta nie może jednak stanowić podstawy bezpośredniego oddziaływania większości na indywidualną sytuację określonego akcjonariusza, przez pozbawienie go prawa własności.

6.4. Sąd Okręgowy zauważa, że art. 418 ksh nie mógłby zostać uznany za niezgodny z art. 21 ust. 2 oraz art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji, jeśli okazałoby się, że instytucja przymusowego wykupu akcji mieści się w zakresie konstytucyjnie dopuszczalnego ograniczenia prawa, zgodnie z art. 64 ust. 3 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji.

Sąd Okręgowy uważa, że wprowadzenie instytucji "wyciśnięcia" nie było konieczne w rozumieniu art. 31 ust. 3 Konstytucji dla osiągnięcia jednego z celów tej instytucji, jakim jest potrzeba ochrony akcjonariuszy większościowych przed nadużywaniem prawa przez mniejszość. Kodeksowi spółek znane są bowiem instytucje, które skutecznie zapobiegają nadmiernemu i nieuzasadnionemu zaskarżaniu uchwał walnego zgromadzenia (art. 423 oraz art. 428 ksh).

W opinii sądu pozbawienie akcjonariusza mniejszościowego akcji na podstawie art. 418 ksh jest jednocześnie naruszeniem istoty tego prawa, akcjonariusz traci bowiem wszystkie uprawnienia, których wykonywanie umożliwia fakt bycia akcjonariuszem w spółce.

6.5. Kwestionowany przepis jest również, zdaniem Sądu Okręgowego, niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Przymusowy wykup akcji następuje zawsze w formie uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy, zatem dopuszczalne jest zaskarżenie takiej uchwały w trybie art. 422 ksh lub art. 425 ksh. Przepisy te jednak, zdaniem sądu, pozwalają sądowi na skontrolowanie zaskarżonej uchwały jedynie pod względem formalnym; ustawodawca nie wymaga bowiem konieczności wystąpienia żadnych przesłanek merytorycznych jak i uzasadnienia takiej uchwały. Ustawodawca nie stworzył zatem możliwości merytorycznej kontroli sądowej przymusowego wykupu akcji.

Zdaniem Sądu Okręgowego ustawodawca nie zapewnił akcjonariuszom mniejszościowym, których akcje są przedmiotem przymusowego wykupu, możliwości kwestionowania przed sądem wyceny dokonanej przez biegłego, co narusza art. 45 ust. 1 Konstytucji. Zdaniem sądu uchwała dotycząca wybrania biegłego (na podstawie art. 417 § 1 i 2 w zw. z art. 418 § 3 ksh) może zostać zaskarżona do sądu w trybie art. 422 lub art. 425 ksh, ale jedynie w zakresie wyboru biegłego, a nie wyceny akcji, która nie była przedmiotem uchwały. Natomiast przewidziane odesłanie do art. 312 ksh i określona tam możliwość kontroli wyceny akcji przez sąd rejestrowy również nie zabezpiecza, zdaniem Sadu, interesów akcjonariuszy, gdyż upoważnienie do wystąpienia z wnioskiem do sądu rejestrowego przysługuje jedynie spółce, która działa przez zarząd.

7. Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie procesowym z 29 kwietnia 2003 r. ustosunkował się do argumentów Prokuratora Generalnego przedstawionych w jego stanowisku z 24 stycznia oraz 31 marca 2003 r.

7.1. Rzecznik Praw Obywatelskich zgadza się z poglądem Prokuratora Generalnego, że instytucja "wyciśnięcia" akcjonariusza nie może być porównywana z wywłaszczeniem w rozumieniu art. 21 ust. 2 Konstytucji, gdyż wywłaszczenie oznacza przymusowe odjęcie własności jedynie na cele publiczne. Instytucja "wyciśnięcia" może być jednak, zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, rozważana jako naruszenie prawa własności (art. 20 Konstytucji) w szczególnych okolicznościach.

Rzecznik Praw Obywatelskich przypomina, że nie kwestionuje samej instytucji wyciśnięcia, gdyż zdaje sobie sprawę z ekonomicznej potrzeby istnienia tego rodzaju rozwiązania, jednak wniosek Rzecznika ma na celu wskazać, że art. 418 ksh oraz przepisy, do których odsyła, nie chronią dostatecznie mniejszościowego akcjonariusza, zwłaszcza w porównaniu z analogicznymi uregulowaniami obowiązującymi w różnych państwach Unii Europejskiej. W prawie niemieckim uchwała musi wskazywać spełnienie przesłanek wykupu oraz wyjaśniać "adekwatność" odszkodowania za utratę członkostwa w spółce, ponadto akcjonariusz mniejszościowy w terminie dwóch miesięcy od zarejestrowania takiej uchwały może złożyć wniosek o przeprowadzenie sądowej kontroli wynagrodzenia, które ma otrzymywać za wykupywane akcje. W Holandii natomiast akcjonariusz większościowy, który chciałby wykupić akcjonariuszy mniejszościowych, może to zrobić jedynie w drodze powództwa sądowego. W Wielkiej Brytanii zaś przymusowy wykup akcjonariuszy jest możliwy jedynie wówczas, gdy jest poprzedzony złożoną ofertą odkupu akcji skierowaną do ogółu akcjonariuszy, a przyjętą przez 90% akcjonariuszy.

7.2. Rzecznik Praw Obywatelskich odnosi się również do załączonych do stanowiska Prokuratora Generalnego opinii S. Sołtysińskiego oraz A. Szumańskiego i stwierdza, że z powyższych opinii wynika, że kontrola sądowa uchwały walnego zgromadzenia przybiera wyłącznie formalny charakter. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich uregulowanie instytucji przymusowego wykupu akcji nie gwarantuje realizacji prawa do sądu w znaczeniu materialnym.

7.3. Rzecznik Praw Obywatelskich zauważa, że cele zastosowania instytucji przymusowego wykupu, wskazane przez Prokuratora Generalnego (konieczność zapewnienia efektywnego funkcjonowania spółki), nawet jeśli by je uznać za konstytucyjnie legitymowane, nie zostały wskazane w art. 418 ksh. W istocie więc akcjonariusze większościowi mogą również na podstawie dowolnych kryteriów podjąć uchwałę o wykupie akcji akcjonariuszy mniejszościowych.

8. W związku z wnioskiem Sądu Okręgowego w Poznaniu Prokurator Generalny w piśmie z 7 lipca 2003 r. podtrzymał swoje stanowisko zawarte w pismach z 14 stycznia i 28 marca 2003 r., że art. 418 ksh jest zgodny z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 64 ust. 2 i 3 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji i nie jest niezgodny z art. 21 ust. 2 Konstytucji.

Jednocześnie Prokurator odnosi się do argumentu Sądu, że art. 418 § 3 ksh w związku z art. 417 § 1 ksh i art. 312 § 8 ksh nie przewiduje prawa akcjonariusza mniejszościowego do wystąpienia z wnioskiem o rozstrzygnięcie przez sąd rejestrowy różnicy zdań pomiędzy nim a biegłym co do ceny akcji. Prokurator, powołując się na poglądy doktryny (S. Sołtysiński, A. Szajkowski, A. Szumański, J. Szwaja, Kodeks spółek handlowych, tom III, komentarz do art. 301-458, s. 924-926), uważa, że ustawodawca przewidział dwie drogi ochrony interesów akcjonariusza w sytuacji, gdy wycena akcji budzi jego zastrzeżenia, między innymi możliwość wystąpienia do sądu rejestrowego o rozstrzygnięcie różnicy zdań pomiędzy biegłym a akcjonariuszem.

9. Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie z 27 lipca 2003 r. stwierdza, że przedstawione przez Prokuratora Generalnego opinie prof. S. Sołtysińskiego oraz prof. A. Szumańskiego są opiniami twórców kodeksu spółek handlowych, co powoduje, że ich poglądy nie mogą być oceniane jako opinie biegłych w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym.

II

Na rozprawie 21 czerwca 2005 r uczestnicy postępowania podtrzymali swoje stanowiska, z tym że przedstawiciel Sejmu zmodyfikował końcowy wniosek, wnosząc, aby Trybunał stwierdził, że art. 418 zaskarżonej ustawy jest zgodny z art. 2, art. 21, art. 45 ust. 1 i art. 176 ust. 1 Konstytucji, natomiast jest niezgodny z art. 64 ust. 3 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.

III

1. Uwagi wstępne.

Punktem wyjścia oceny konstytucyjności zakwestionowanych przepisów kodeksu spółek handlowych powinna być charakterystyka istoty spółek kapitałowych, praw inkorporowanych przez akcje oraz instytucji przymusowego wykupu akcji akcjonariuszy mniejszościowych ("wyciśnięcie", "squeeze out").

1.1. Cechy wyróżniające spółkę akcyjną spośród innych form organizacji kapitału, jak również praw akcyjnych pozwalają na określenie konsekwencji owej specyfiki dla oceny zasadności zarzutów zgłoszonych w niniejszej sprawie.

Cechy szczególne spółki akcyjnej (SA).

Kapitałowy charakter SA powoduje, że konstytuuje ją majątek, a nie osoby - z punktu widzenia zasad działania SA aktualna liczba akcjonariuszy, ich umiejętności oraz kwalifikacje nie spełniają doniosłej roli, a brak takich instytucji jak wyłączenie wspólnika w sp. z o.o. powoduje, że mamy do czynienia z preponderancją elementu kapitałowego nad elementem osobowym.

Celem spółki akcyjnej jest realizowanie wielkich przedsięwzięć gospodarczych, co wymaga stosunkowo znacznego kapitału zakładowego, zarazem nie tworząc istotnych ograniczeń w zakresie minimalnej wartości nominalnej akcji. Założeniem jest rozproszenie akcjonariuszy, i - drugim założeniem, że rzeczywisty ich wpływ na podejmowane w spółce decyzje będzie ograniczony. W konsekwencji jedna z cech konstrukcyjnych spółki akcyjnej polega na istotnym zawężeniu przez ustawodawcę możliwości swobodnego ukształtowania praw i obowiązków akcjonariuszy przez założycieli spółki akcyjnej decydujących o kształcie statutu spółki oraz zapewnienie równowagi między funkcjonariuszami spółki (zarząd, rada nadzorcza) a akcjonariuszami. Ponadto cechą spółki akcyjnej są bardzo liberalne zasady zbywania akcji, a akcent kapitałowy spółki odzwierciedla się także w ograniczeniu indywidualnego prawa kontroli ze strony akcjonariusza.

1.2. Akcja jest prawem podmiotowym, w skład którego wchodzi "wiązka" różnych uprawnień, przede wszystkim korporacyjnych i majątkowych, i rozumiana jest jako: 1) część kapitału zakładowego, jako ułamek kapitału, wynikający z podziału wysokości kapitału przez ilość wyemitowanych przez spółkę akcji; 2) ogół praw (niekiedy także obowiązków) akcjonariusza w stosunku do spółki, zawsze jednocześnie oznacza to uczestnictwo w spółce; 3) papier wartościowy, czyli dokument wystawiony przez spółkę, ucieleśniający prawo podmiotowe akcjonariusza.

"Wyciśnięcie" mniejszościowego akcjonariusza może nastąpić wówczas, gdy 1) akcje są przejmowane przez nie więcej niż pięciu akcjonariuszy, którzy posiadają nie mniej niż 90% kapitału zakładowego; 2) każda akcja ma jeden głos bez względu na przywileje i ograniczenia głosowe; 3) uchwała jest podjęta w drodze głosowania jawnego i imiennego; 4) uchwała musi być ogłoszona; 5) uchwała powinna określać akcje podlegające wykupowi i akcjonariuszy, którzy zobowiązują się wykupić akcje i dookreślać, które akcje przysługują konkretnemu akcjonariuszowi; powinna więc zawierać plan podziału (wykupu) akcji.

Istotne jest to, że przepisy prawa nie nakładają obowiązku merytorycznego uzasadnienia uchwał tego rodzaju.

"Wyciśnięci" akcjonariusze mają obowiązek złożyć swoje akcje lub dowody ich złożenia u notariusza w ciągu dwóch dni (akcjonariusze obecni na zgromadzeniu) lub w ciągu miesiąca (akcjonariusze nieobecni na walnym zgromadzeniu) od dnia ogłoszenia uchwały (art. 416 § 4 w zw. z art. 418 § 1 ksh). Jeśli akcjonariusz podlegający wykupieniu nie złoży akcji we właściwym terminie, zarząd unieważnia je w trybie określonym w art. 358 ksh, wydając następnie nowe dokumenty akcyjne oznaczone tym samym numerem emisyjnym.

Osoby wskazane przez uchwałę jako nabywcy akcji powinny wpłacić należność z tytułu ceny wykupu na rachunek bankowy spółki. Mają na to trzy tygodnie od dnia ogłoszenia ceny przez zarząd (art. 417 § 2 w zw. z art. 418 § 3 ksh). Wykupu akcji dokonuje się po cenie rynkowej, a jeżeli akcje nie są notowane na rynku regulowanym, po cenie ustalonej przez biegłego, wybranego przez walne zgromadzenie. Jeżeli akcjonariusze nie wybiorą biegłego na walnym zgromadzeniu, zarząd zwróci się do sądu rejestrowego o wyznaczenie biegłego celem wyceny akcji będących przedmiotem wykupu (art. 417 § 1 w zw. z art. 418 § 3 ksh).

Cele koncepcji przyjętej w art. 418 ksh.

Istotne są wartości, dla realizacji których zostało ustanowione przez ustawodawcę prawo przymusowego wykupienia akcji. Podkreśla się następujące funkcje "wyciśnięcia": a) ochrona akcjonariuszy większościowych przed nadużywaniem praw mniejszości (chodzi tu szczególnie o nadmierne zaskarżanie przez drobnych akcjonariuszy uchwał walnego zgromadzenia, jeżeli jest ono wykonywane w celu utrudnienia, a nawet uniemożliwienia dojścia do skutku planowanych przez spółkę ważnych dla niej przedsięwzięć gospodarczych); b) obniżenie kosztów funkcjonowania spółki związanych z występowaniem w tej spółce drobnych akcjonariuszy (koszty zwoływania i odbywania walnych zgromadzeń, czy wykonywanie uprawnień informacyjnych akcjonariuszy w spółce wynikających z art. 428 i 429 ksh); c) zwiększenie operatywności funkcjonowania samej spółki (w przypadku zwolnienia się spółki z obowiązku zwoływania walnych zgromadzeń w Monitorze Sądowym i Gospodarczym zwiększa się szybkość podjęcia decyzji gospodarczej); d) zwiększenie atrakcyjności samej spółki dla inwestorów strategicznych (istnienie w spółce rozproszonego akcjonariatu mniejszościowego zmniejsza szansę znalezienia inwestora); e) umożliwienie stworzenia "zamkniętej" spółki akcyjnej i ułatwienie przekształcenia spółki "otwartej" w spółkę "prywatną" lub rodzinną.

Istotne dla konstrukcji przymusowego wykupu akcji jest wyodrębnienie interesu spółki, które znajduje uzasadnienie (także) w regulacji normatywnej; przykładowo art. 377 ksh (rozstrzyganie spraw przez zarząd w sytuacji sprzeczności interesów), art. 422 § 1 ksh (zaskarżanie uchwał) czy art. 433 § 2 ksh (wyłączenie prawa poboru). Ustawa nie zawiera jednak definicji interesu spółki, zatem jej doprecyzowanie jest zadaniem doktryny i orzecznictwa. Zarazem należy podkreślić, że interes spółki nie powinien być utożsamiany tylko i wyłącznie z interesem akcjonariusza większościowego, tak samo jak nie można zakładać, że każde działanie obronne akcjonariusza mniejszościowego podyktowane będzie interesem spółki lub będzie w obiektywnym interesie spółki. Tak jak prawa większości mogą być ograniczone ze względu na prawa mniejszości, tak również prawa mniejszości mogą być ograniczone ze względu na inne wartości, jak np. interes spółki czy prawa większości związane z wartością kapitału i wielkością związanego z nim ryzyka prowadzenia działalności.

Czynnikiem określającym rozumienie istoty przymusowego wykupu akcji jest także rozumienie znaczenia pojęcia interesu publicznego w kontekście działalności gospodarczej prowadzonej przez spółki akcyjne. Dotyczy to w szczególności: długoterminowego tworzenia warunków dla sukcesu gospodarczego firmy; tworzenia warunków dla nieskrępowanego inwestowania i rozwoju rynku kapitałowego; płynności rynku finansowego; konieczności znajdowania właściwej relacji między prawami większości a prawami mniejszości, w tym przede wszystkim redefinicja uproszczonego modelu relacji większości wobec mniejszości. Dlatego ważne są mechanizmy obrony, które: 1) nie pozwalają na dowolne zachowania ani mniejszości, ani większości; 2) wymuszają minimalną racjonalność zachowań decydujących uczestników procesów finansowych i gospodarczych, 3) tworzą przesłanki reguł i związanych z nimi elementów kultury funkcjonowania rynku, 4) tworzą pewność takich reguł.

Ustawodawca reguluje granice konstrukcji przymusowego wykupu akcji, a mianowicie: 1) nie dotyczy spółek publicznych; 2) nie stosuje się do akcji Skarbu Państwa w spółkach powstałych w wyniku komercjalizacji (art. 38 ust. 3a PrywPPU) oraz akcji nabytych nieodpłatnie przez uprawnionych pracowników (rolników, rybaków), przez okres dwóch lat od daty zbycia pierwszych akcji przez Skarb Państwa na zasadach ogólnych; 3) niedopuszczalne przymusowe wykupienie akcji akcjonariuszy, którym równocześnie przysługują prawa o charakterze osobistym, na podstawie art. 354 ksh. W takim bowiem przypadku następowałoby obejście uregulowania art. 415 § 3, który wymaga zgody wszystkich uprawnionych na zmianę statutu pozbawiającą ich praw przyznanych osobiście, jako że w następstwie utraty statusu akcjonariusza prawa osobiste wygasają z mocy prawa (art. 354 § 4). Ograniczenie to nie dotyczy natomiast akcji uprzywilejowanych - nie jest wymagana ani zgoda akcjonariuszy uprawnionych z takich akcji, ani nawet podjęcie uchwały o przymusowym wykupie w drodze oddzielnego głosowania w każdej grupie akcji.

Ustawodawca reguluje także przesłanki przedmiotowe konstrukcji przymusowego wykupu akcji: 1) uchwała zgromadzenia powzięta większością 9/10 głosów oddanych, chyba że statut ustanawia wymogi surowsze, z tym że każda akcja ma jeden głos bez przywilejów i ograniczeń; 2) uchwała została powzięta w jawnym i imiennym głosowaniu i powinna być ogłoszona; 3) uchwała określa akcje podlegające przymusowemu wykupowi (wskazanie serii i numerów) oraz akcjonariuszy, którzy zobowiązują się wykupić akcje, a także akcje przypadające każdemu z nabywców; 4) przeprowadzenie wykupu akcji z zachowaniem wymogów art. 417 § 1-3 ksh tj. oznaczenie przez biegłego ceny wykupu akcji, uiszczenie sumy wykupu akcji przez akcjonariuszy większościowych, wykupienie przez spółkę akcji na rachunek akcjonariuszy większościowych; 5) wykupienie ma nastąpić w terminie zawitym miesiąca od upływu terminu złożenia przez akcjonariuszy akcji stanowiących przedmiot wykupu; 6) skuteczność uchwały zależy od wykupienia akcji nie tylko akcjonariuszy, którzy wskazani zostali w uchwale, ale wszystkich tych, którzy głosowali przeciwko uchwale, oraz tych, którzy byli nieobecni na zgromadzeniu i, w terminie jednego miesiąca od dnia ogłoszenia uchwały, złożyli swoje akcje do rozporządzenia spółce.

Zagadnienie wielkości granicznej uprawniającej do wykonania squeeze out. Polski ustawodawca zdecydował się na bardzo oryginalne rozwiązanie, przewidujące dwa progi: 90% (próg uprawniający) i 5% (próg blokujący). Obie wielkości odnoszą się do udziału w kapitale zakładowym spółki. Tym samym w odniesieniu do udziału w kapitale spółki można mówić o istnieniu zarówno pozytywnej, jak i negatywnej przesłanki squeeze out.

Rozwiązanie to charakteryzuje się elastycznością przejawiającą się uwzględnieniem struktury akcjonariatu mniejszościowego w danej spółce. Akcjonariat ten może bowiem być skonsolidowany bądź rozproszony, co uzasadnia zindywidualizowane podejście z uwagi na różny interes poszczególnych akcjonariuszy w zależności od zaangażowania kapitałowego w spółce.

1.3. Zasada równego traktowania akcjonariuszy.

Zasada równego traktowania akcjonariuszy nie oznacza równości praw w spółce akcyjnej. Spółka akcyjna jest przedsięwzięciem opierającym się na zgromadzonym kapitale. Ryzyko związane z kapitałem odpowiada zakresowi uprawnień, jaki przypada akcjonariuszowi. Natura spółki akcyjnej postrzegana jako preferowany przez ustawodawcę model opiera się na zasadzie związku praw z akcją (definiowanego także jako zasada proporcjonalności). Im większy kapitał wniesiony przez akcjonariusza, a co za tym idzie większe ryzyko związane z możliwością utraty kapitału, tym większy proporcjonalnie zakres uprawnień. Ta zależność jest istotą spółki akcyjnej. Konsekwencją jest konstrukcja, że akcjonariusze nie mają bezwzględnie równych praw, lecz jedynie, iż te prawa przysługują im, co do zasady, w proporcji do reprezentowanego przez nich kapitału zakładowego i muszą być traktowani proporcjonalnie do swoich uprawnień.

Słabsza pozycja akcjonariuszy mniejszościowych jest wyrazem naturalnego układu w spółce kapitałowej, w której pozycje, co do zasady, determinuje wartość posiadanych akcji wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 maja 2004 r. SK 32/2003 (OTK ZU 2004/5A poz. 44). Prawa akcjonariuszy, wpływ każdego z nich na działalność spółki, uzależnione są od wielkości wniesionego przez nich kapitału. Zgodnie z istotą spółki kapitałowej przewaga kapitału jest podstawowym kryterium wyznaczania "większości". Z kolei zasada większości (prymat czynnika kapitałowego nad osobowym) jest fundamentalną zasadą dla nowoczesnego prawa spółek, gdyż stanowi ona gwarancję efektywności spółek kapitałowych. Rządy większości to decyzje zapadające nie jednomyślnie, ale określoną większością głosów. Zarazem przyznanie tak dużej wagi zasadzie rządów większości musi być związane z regułą równego traktowania wspólników oraz regułą ochrony uzasadnionych interesów akcjonariuszy mniejszościowych.

Akcjonariusz uzyskujący prawa udziałowe w spółce akcyjnej musi liczyć się z tym, że zakres jego uprawnień w spółce jest ściśle uzależniony od proporcji jego udziału w kapitale, i z tym, że może być swych praw podmiotowych pozbawiony - wbrew swej woli - w przypadkach przewidzianych w ustawie (przymusowy wykup) lub statucie (przymusowe umorzenie). Istotne jest jednak to, iż pozbawienie go praw udziałowych poddane jest kontroli sądowej (art. 45 Konstytucji) i że decyzje spółki w tym zakresie, wyrażone w uchwałach walnych zgromadzeń, podlegają kontroli sądowej (art. 422 i art. 425 ksh).

Zasada równego traktowania akcjonariuszy nie ma charakteru bezwzględnego. Nakaz ten jest o tyle relatywny, że zależy od okoliczności, które mają być takie same dla wszystkich porównywanych akcjonariuszy. Stąd pogląd, że zasada równego traktowania akcjonariuszy odnosi się do praw udziałowych i że zasada równego traktowania akcjonariuszy oznacza, iż prawa te przysługują akcjonariuszom co do zasady w proporcji do reprezentowanego przez nich kapitału.

Tak więc udział kapitałowy pozwala na określenie zakresu uprawnień członkowskich w spółce oraz na wykonywanie procedur korporacyjnych. W tym sensie wyznacza on status akcjonariusza jako wspólnika w SA. Udział kapitałowy określa zakres uprawnień przysługujących danemu akcjonariuszowi, będąc jednocześnie synonimem prawa podmiotowego. Wielkość udziału kapitałowego w spółce przesądza zatem o rozmiarze, w jakim akcjonariusz uczestniczy w świadczeniach spółki, co z kolei oddaje jego pozycję w jej strukturze korporacyjnej i świadczy o sile realnego oddziaływania na spółkę.

1.4. Przymusowy wykup akcji statuuje rządy większości przy jednoczesnej ochronie drobnych akcjonariuszy, uwzględniając interesy każdego z nich proporcjonalnie do wniesionego wkładu. Zasada większości może być ograniczona przez racjonalny (proporcjonalny) mechanizm ochrony mniejszości - mniejszość ma być proporcjonalnie chroniona, na różnych poziomach. Oznacza to, że nie jest wystarczający jeden czynnik dla oceny skali ograniczenia, ale konieczne jest uwzględnianie wszystkich elementów tworzących strukturę relacji - większość wobec mniejszości.

Dla oceny znaczenia i funkcji przymusowego wykupu akcji przypomnieć należy istniejące w ksh instrumenty umożliwiające pozbawienie akcjonariusza uczestnictwa w spółce, a mianowicie:

- art. 331 ksh - akcjonariusz, który nie wykonał podstawowego obowiązku zapłaty za objęcie akcji, może zostać pozbawiony swoich praw udziałowych przez unieważnienie dokumentów akcji lub świadectw tymczasowych; sankcja ta dotyczy udziałowców większościowych i mniejszościowych;

- art. 359 ksh - umorzenie akcji, także dotyczy akcjonariuszy mniejszościowych i większościowych;

- art. 416 ksh - uchwała walnego zgromadzenia o istotnej zmianie przedmiotu działalności spółki akcyjnej może doprowadzić do pozbawienia uczestnictwa w spółce akcjonariuszy, którzy nie zgadzają się na zmianę. Skuteczność uchwały zależy od wykupu akcji akcjonariuszy niezgadzających się na zmianę. Akcjonariusz tylko wtedy, gdy zagłosuje przeciwko zmianie przedmiotu działalności, może doprowadzić do wyjścia ze spółki.

1.5. Ochrona akcjonariuszy mniejszościowych powinna wyrażać się także w regulacjach sprawiedliwej procedury, w tym stworzenia akcjonariuszom możliwości dochodzenia naruszonego prawa w zróżnicowanych formach i procedurach. Ochrona praw mniejszości polega na konstruowaniu instrumentów prawnych gwarantujących zrealizowanie określonych praw akcjonariuszy mimo odmiennego zdania i działania większości. Kodeks spółek handlowych przewiduje następujące mechanizmy ochrony praw mniejszości: 1) żądanie zwołania nadzwyczajnego zgromadzenia - nie mniej niż 1/10 kapitału zakładowego; 2) żądanie sprawdzenia listy obecności na zgromadzeniu ogólnym przez specjalną komisję - nie mniej niż 1/10 kapitału zakładowego; 3) sąd rejestrowy, na żądanie, może uzupełnić listę likwidatorów - nie mniej niż 1/10 kapitału zakładowego; 4) żądanie, by wybór członków rady nadzorczej dokonany był przez najbliższe walne zgromadzenie w drodze głosowania oddzielnymi grupami - nie mniej niż 1/5 kapitału zakładowego.

Wskazać także należy środki indywidualnej ochrony praw akcjonariuszy, a mianowicie: 1) wymóg uzyskania zgody zainteresowanego akcjonariusza na zmianę statutu zwiększającą zakres jego świadczeń względem spółki bądź uszczuplającą prawa przyznane osobiście; 2) prawo wniesienia powództwa o uchylenie bądź o stwierdzenie nieważności uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Cechą wspólną tych instrumentów jest niezależność od woli akcjonariusza większościowego, dzięki czemu akcjonariusze mniejszościowi, podejmując decyzje o ich wdrożeniu, nie muszą się obawiać obstrukcji tego pierwszego. Pod tym względem wspomniane instrumenty odróżniają się od 3) prawa poboru akcji nowej emisji, które stanowi niewątpliwie środek utrzymania struktury akcjonariatu w dotychczasowej proporcji, niemniej jego zastosowanie może zostać zniesione na mocy decyzji akcjonariusza większościowego.

Istotnym instrumentem ochrony akcjonariusza mniejszościowego jest, także w zakresie przymusowego wykupu akcji, powództwo o uchylenie uchwały - prawo akcjonariusza do dochodzenia wzruszenia uchwały walnego zgromadzenia w drodze odpowiedniego powództwa (uchylenie lub stwierdzenie jej nieważności). Jest to narzędzie ochrony prawa podmiotowego, realizowane wbrew woli większości akcjonariuszy wyrażonej w uchwale walnego zgromadzenia.

Do wytoczenia powództwa o uchylenie uchwały nie wystarczy samo powzięcie uchwały wbrew postanowieniom statutu, lecz musi zachodzić obok sprzeczności ze statutem dodatkowa przesłanka w postaci godzenia w interes spółki lub zamiaru "pokrzywdzenia akcjonariusza". Uprawniony podmiot może dochodzić uchylenia uchwały jeżeli zachodzi którakolwiek z następujących sytuacji: 1) uchwała jest sprzeczna ze statutem i godzi w interes spółki; 2) uchwała jest sprzeczna ze statutem i ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza; 3) uchwała jest sprzeczna ze statutem, godzi w interes spółki i ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza; 4) uchwała jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i godzi w interes spółki; 5) uchwała jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza; 6) uchwała jest sprzeczna z dobrymi obyczajami, godzi w interes spółki i ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza.

Prawo do wytoczenia powództwa o uchylenie uchwały przysługuje (art. 422 § 2) - poza zarządem, radą nadzorczą oraz poszczególnymi członkami tych organów - 1) akcjonariuszowi, który głosował przeciwko uchwale, a po jej powzięciu zażądał zaprotokołowania sprzeciwu; 2) akcjonariuszowi bezzasadnie niedopuszczonemu do udziału w walnym zgromadzeniu; 3) akcjonariuszom, którzy nie byli obecni na walnym zgromadzeniu, ale jedynie w przypadku wadliwego zwołania walnego zgromadzenia lub też powzięcia uchwały w sprawie nieobjętej porządkiem obrad.

Powództwo o stwierdzenie nieważności uchwały przysługuje wówczas, gdy: zarzut dotyczy uchwał sprzecznych z prawem; jeżeli treść uchwały, jej forma lub tryb powzięcia są niezgodne z prawem (przepisem bezwzględnie obowiązującym); uchwały są nieważne z mocy prawa, sąd wydaje wówczas wyrok deklaratoryjny. Uprawnienia do wytoczenia powództwa mają te same podmioty, które mogą wytoczyć powództwo o uchylenie uchwały.

1.6. Dokonana w 2003 r. nowelizacja art. 418 ksh wprowadziła nowości dotyczące przymusowego wykupu akcji. Przede wszystkim, zgodnie z nowym brzmieniem art. 418 § 1 "Walne zgromadzenie może powziąć uchwałę o przymusowym wykupie akcji akcjonariuszy reprezentujących nie więcej niż 5% kapitału zakładowego (akcjonariusze mniejszościowi) przez nie więcej niż pięciu akcjonariuszy, posiadających łącznie nie mniej niż 95% kapitału zakładowego, z których każdy posiada nie mniej niż 5% kapitału zakładowego. Uchwała wymaga większości 95% głosów oddanych. Statut może przewidywać surowsze warunki powzięcia uchwały. Przepisy art. 416 § 2 i 3 stosuje się odpowiednio". Inne zmiany dotyczą konsekwencji skutecznej uchwały o wykluczeniu mniejszościowego akcjonariusza w zakresie złożenia dokumentów akcji do rozporządzenia przez spółkę, jak również uzależnienia skuteczności uchwały o przymusowym wykupie akcji od wykupienia akcji przedstawionych do wykupu przez akcjonariuszy mniejszościowych, których akcje nie zostały objęte uchwałą o przymusowym wykupie.

2. Art. 418 § 2 w związku z art. 417 ksh jest zgodny z art. 2 Konstytucji.

2.1. Zdaniem RPO problemem konstytucyjnym jest brak w kodeksie spółek handlowych przepisów międzyczasowych, a tym samym naruszenie art. 2 Konstytucji. Poprzednio obowiązujący kodeks handlowy nie znał instytucji "wyciskania drobnych akcjonariuszy". Akcjonariusze nabywający akcje przed wejściem w życie(1) ksh nie liczyli się z możliwością przymusowego wykupienia. Sąd Okręgowy w Poznaniu wyraża natomiast wątpliwość, czy ustawodawca, wprowadzając nową instytucję, niekorzystną dla mniejszościowych akcjonariuszy, postąpił zgodnie z zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa.

2.2. Punktem wyjścia oceny zasadności wskazanych argumentów jest ustalona w orzecznictwie oraz doktrynie konstrukcja ograniczonej ochrony praw nabytych. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego ochrona praw nabytych jest jednym z elementów składowych zasady zaufania obywatela do państwa i do stanowionego przez nie prawa, wynikającej z zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji). Sformułowanie art. 2 Konstytucji - na co Trybunał zwrócił uwagę w wyroku z 25 listopada 1997 r. K. 26/97 (OTK ZU 1997/5-6 poz. 64 str. 444 i n.) - daje wyraz intencji przejęcia dotychczasowego kształtu i rozumienia klauzuli demokratycznego państwa prawnego, uformowanej w praktyce konstytucyjnej i orzecznictwie w latach 1990-1997. Klauzulę tę należy rozumieć jako zbiorcze wyrażenie szeregu reguł i zasad, które wprawdzie nie zostały expressis verbis ujęte w pisanym tekście Konstytucji, ale w sposób immanentny wynikają z aksjologii oraz z istoty demokratycznego państwa prawnego.

Konstytucja nie wyraża expressis verbis zasady ochrony praw nabytych. Nie może to jednak dawać podstawy do argumentacji a contrario i twierdzenia, że skoro wiele zasad i reguł dawniej wyprowadzanych z klauzuli demokratycznego państwa prawnego znalazło obecnie wyraz w szczegółowych przepisach Konstytucji, to pominięcie jako odrębnej regulacji innych zasad i reguł daje wyraz intencji ustawodawcy konstytucyjnego pozbawienia ich rangi konstytucyjnej. Klauzula demokratycznego państwa prawnego ma bowiem określoną treść, ustabilizowaną w orzecznictwie i doktrynie państw kręgu europejskiej kultury prawnej. Art. 2 potwierdza intencję utrzymania w naszym porządku konstytucyjnym tych wszystkich zasad, które tworzą istotę demokratycznego państwa prawnego.

Do zasad tych należy w szczególności zasada ochrony zaufania do państwa i do stanowionego przez nie prawa, z której - zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego - wynika szereg dalszych zasad szczegółowych, m.in. zasada ochrony poszanowania praw nabytych. U podstaw ochrony praw nabytych znajduje się dążenie do zapewnienia jednostce bezpieczeństwa prawnego i umożliwienia jej racjonalnego planowania przyszłych działań. Znaczenie i treść zasady ochrony praw nabytych w Konstytucji z 1997 r. analizował Trybunał Konstytucyjny, potwierdzając m.in., że "Zasada ochrony praw nabytych zakazuje arbitralnego znoszenia lub ograniczania praw podmiotowych przysługujących jednostce lub innym podmiotom prywatnym występującym w obrocie prawnym" (wyrok TK z 22 czerwca 1999 r. K. 5/99 OTK ZU 1999/5 poz. 100 str. 536).

Zasada ochrony praw nabytych zapewnia ochronę praw podmiotowych zarówno publicznych, jak i prywatnych. Poza zakresem stosowania tej zasady znajdują się natomiast sytuacje prawne, które nie mają charakteru praw podmiotowych ani ekspektatyw tych praw. Trybunał Konstytucyjny sprecyzował bliżej zakres sytuacji prawnych objętych ochroną w orzeczeniu z 11 lutego 1992 r. K. 14/91 (OTK 1992/I poz. 7).

Ochrona praw nabytych nie oznacza ich bezwzględnej nienaruszalności. Konstytucyjna zasada ochrony praw nabytych nie wyklucza możliwości takiej regulacji, która znosi lub ogranicza prawa podmiotowe. Cofając lub ograniczając prawa nabyte, prawodawca musi jednak respektować określone warunki, badając zaś dopuszczalność ograniczeń praw nabytych, należy rozważyć: 1) czy wprowadzone ograniczenia znajdują podstawę w wartościach konstytucyjnych; 2) czy istnieje możliwość realizacji danej wartości konstytucyjnej bez naruszenia praw nabytych; 3) czy wartościom konstytucyjnym, dla realizacji których prawodawca ogranicza prawa nabyte, można w danej, konkretnej sytuacji przyznać pierwszeństwo przed wartościami znajdującymi się u podstaw zasady ochrony praw nabytych, a także 4) czy prawodawca podjął niezbędne działania mające na celu zapewnienie jednostce warunków do przystosowania się do nowej regulacji (K. 5/99).

2.3. W kontekście zasad przytoczonych powyżej wskazać należy, że akcjonariusze nabywający akcje przed wejściem w życie ksh rzeczywiście nie liczyli się z możliwością przymusowego wykupienia ich akcji. Co więcej, im dłużej posiadali mniejszościowe akcje - licząc do dnia wejścia w życie ksh - tym bardziej mogli być przekonani o niezmienności ich sytuacji prawnej. Nie oznacza to jednak, że przekonanie (odczucie) podmiotu prawa jest tym czynnikiem, który decydować ma o dopuszczalności działań ustawodawcy w sferze dotyczącej owej sytuacji prawnej zainteresowanej osoby. Uważny akcjonariusz (mniejszościowy), śledzący zarówno zmiany prawa dotyczące akcjonariuszy mniejszościowych w określonych państwach europejskich, jak i prace kodyfikacyjne dotyczące prawa handlowego, mógł dostrzec kierunki ewolucji prawa spółek handlowych także w części regulującej prawa akcjonariuszy mniejszościowych. Nie oznacza to jednak, że Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że taka wiedza powinna być udziałem akcjonariusza mniejszościowego, czy też - w jeszcze mniejszym przecież stopniu - że akcjonariusz powinien znać współczesne tendencje prawa handlowego. Takiego obowiązku, w oczywisty sposób, akcjonariusz nie ma i nie można twierdzić, że powinien liczyć się ze zmianami prawa handlowego. To stwierdzenie (założenie) jest potrzebne jednak po to, by zrelatywizować skutki twierdzenia zarówno RPO, jak i Sądu Okręgowego, iż "akcjonariusze nabywający akcje przed wejściem w życie ksh nie liczyli się z możliwością przymusowego wykupienia". Nieliczenie się z możliwością zmiany stanu prawnego nie oznacza, że w przypadku jego zmiany automatycznie następuje naruszenie zasady zaufania obywatela do państwa czy zasady ochrony praw nabytych. Trybunał Konstytucyjny wyraża przekonanie, że rozwiał wyrażaną przez Sąd Okręgowy, niepopartą merytoryczną argumentacją "wątpliwość, czy ustawodawca, wprowadzając nową instytucję, niekorzystną dla mniejszościowych akcjonariuszy, postąpił zgodnie z zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa".

2.4. Trybunał Konstytucyjny nie może uznać argumentu dodatkowego przedstawionego przez RPO za przekonujący, wzmacniającego jakoby tezę o nieliczeniu się przez akcjonariuszy mniejszościowych z możliwością przymusowego wykupienia, iż "sprawa ta odnosi się również do sytuacji, gdy akcjonariusz kupuje akcje spółki notowanej na giełdzie (spółki publicznej), zaś spółka ta wycofa się z giełdy, przestanie być spółką publiczną, a zatem zastosowanie art. 418 ksh staje się możliwe". Działalność gospodarcza, w tym inwestowanie w akcje spółek, nie jest objęta tą skalą bezpieczeństwa i pewności rezultatu, jakie sugeruje w swojej argumentacji RPO. Swoboda prowadzenia działalności gospodarczej to także swoboda decyzji dotyczącej zamiaru wejścia na giełdę lub zgłoszenia wniosku o skreślenie z listy spółek giełdowych. W tym zakresie - tak poprzednio, jak obecnie - obowiązują podobne reguły, w tym reguła podejmowania uchwały kwalifikowaną większością głosów, ale tak kwalifikowaną, że akcjonariusz mniejszościowy w rozumieniu art. 418 ksh nie ma wystarczającej siły głosu, by sprzeciwić się uchwale. Zmiany na rynku kapitałowym, spowodowane decyzjami akcjonariuszy, nie podlegają, wbrew sugestii RPO, konstytucyjnej ochronie wynikającej z art. 2 Konstytucji.

2.5. RPO argumentuje, że art. 418 w zw. z art. 417 ksh, nie wskazując żadnych przesłanek uzasadniających zastosowanie tej instytucji, powodują, że drobni akcjonariusze są pozbawieni jakiejkolwiek możliwości przewidywania okresu posiadania akcji, co stanowi naruszenie pewności obrotu prawnego i tym samym zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa.

Zarzut wnioskodawcy i Sądu Okręgowego (ale inaczej niż argumentacja RPO) dotyczy braku spójności pomiędzy instytucją przymusowego wykupu a ustawą z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji. Art. 36 ust. 1 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji gwarantuje uprawnionym pracownikom prawo do nieodpłatnego nabycia do 15% akcji objętych przez Skarb Państwa w dniu wpisania spółki do rejestru. Jednakże zgodnie z ust. 2 tego artykułu łączna wartość nominalna tych akcji nie może przekroczyć iloczynu liczby uprawnionych pracowników oraz kwoty osiemnastu średnich wynagrodzeń miesięcznych w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat z zysku, obliczonych z okresu sześciu miesięcy poprzedzających miesiąc, w którym Skarb Państwa zbył pierwsze akcje na zasadach ogólnych. Stosowanie tego przepisu prowadzi do sytuacji, w których pakiet akcji nie przekracza 5% kapitału zakładowego spółki.

Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji dopuszcza stosowanie art. 418 ksh do akcji pracowniczych, chroniąc tę grupę akcjonariuszy przed bezpośrednim działaniem ksh. Ustawodawca uznał bowiem szczególny charakter konsekwencji płynących z procesu komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, w tym przede wszystkim w zakresie ochrony praw akcjonariuszy będących pracownikami uprawnionymi do nieodpłatnego nabycia akcji. Zgodnie z art. 38 ust. 3a (w zw. z ust. 3) ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, nabyte nieodpłatnie przez uprawnionych pracowników oraz przez rolników lub rybaków akcje nie mogły być przedmiotem przymusowego wykupu, o którym mowa w art. 418 ksh, w terminie dwóch lat od zbycia pierwszych akcji przez Skarb Państwa na zasadach ogólnych, trzech lat zaś w przypadku akcji nabytych przez pracowników pełniących funkcje zarządu spółki. Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji dopuszcza więc przymusowy wykup akcji pracowniczych w trybie art. 418 ksh, wprowadzając jedynie ograniczenia czasowe o charakterze ochronnym z punktu widzenia szczególnego typu akcjonariuszy.

2.6. Zdaniem wnioskodawców ksh nie posłużył się w zakresie dotyczącym braku możliwości przewidzenia wejścia w życie rozwiązań uregulowanych w art. 418 odpowiednimi przepisami międzyczasowymi, przez co naruszona została zasada zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, wyrażona w art. 2 Konstytucji. RPO stoi na stanowisku, że problemu braku przepisów intertemporalnych nie rozwiązuje art. 613 § 1 ksh, który nawiązując do teorii praw nabytych, stanowi, że "uprawnienia (...) akcjonariuszy spółek handlowych, nabyte przed dniem wejścia w życie ustawy, pozostają w mocy". Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich przepis ten odnosi się bowiem do tych praw akcjonariusza, które powstały przed wejściem w życie ksh, a nie są przewidziane albo są wykluczone w ksh, natomiast nie dotyczy praw, jakie ten akcjonariusz nabył przed dniem wejścia w życie kodeksu.

Podstawą do rozstrzygnięcia konfliktów międzyczasowych wywołanych wejściem w życie kodeksu spółek handlowych są przede wszystkim z tytułu VI działu II "Przepisy przejściowe", a konkretnie w badanym tu przypadku art. 613 ksh. Zgodnie z § 1 i 2 tego artykułu uprawnienia wspólników spółek handlowych, nabyte przed wejściem w życie tego kodeksu, pozostają w mocy, a ich treść podlega przepisom dotychczasowym. Tych przepisów nie stosuje się do tych kwestii, które są uregulowane szczegółowymi przepisami ksh (np. łączenie i przekształcanie spółek, zaskarżanie uchwał).

Wobec takiego brzmienia powyższych przepisów można by wysnuć wniosek, iż "wyciskani akcjonariusze", którzy nabyli prawo do akcji przed wejściem w życie kodeksu spółek handlowych, nie mogą być pozbawieni swoich praw do akcji w trybie art. 418 § 1 ksh. Na takim stanowisku, opartym wyłącznie na analizie § 1 i 2 art. 613 stoi Rzecznik Praw Obywatelskich. Jednakże treść art. 613 § 3 ksh uchyla podstawy takiego poglądu, bo zgodnie z jego regulacją do zmiany treści i rozporządzeń uprawnieniami akcjonariuszy, które zostały dokonane po wejściu w życie ksh, stosuje się przepisy tego kodeksu.

Powstać może pytanie, czy chodzi tu jedynie o poszczególne uprawnienia, czy też także o kompleks uprawnień składających się np. na udział lub akcję. Należy przyjąć to drugie rozwiązanie, za czym przemawia także argumentacja a minori ad maius: skoro przepisy ksh stosuje się do rozporządzania poszczególnymi uprawnieniami, to tym bardziej należy je stosować do dokonywania rozporządzeń całością tych uprawnień.

Za taką interpretacją art. 613 ksh przemawia również fakt, że w przypadku innych, nowych rozwiązań w kodeksie spółek handlowych ustawodawca wyraźnie wskazał zasady intertemporalne dotyczące tych rozwiązań, np. w przypadku umorzenia przymusowego akcji, które z mocy art. 359 § 5 ksh może dotyczyć tylko akcji wyemitowanych po zmianie statutu spółki przewidującej umorzenie przymusowe. Skoro zaś przytoczony został art. 359 § 5, to należy stwierdzić, że nie ma podstaw teza Rzecznika Praw Obywatelskich, iż brak uregulowania w art. 418 ksh analogicznego, jak ma to miejsce w przypadku art. 359 § 5, stanowić ma naruszenie zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa. Z faktu braku "analogicznego" uregulowania - prawda, że w swej funkcji, podobnej, ale jednak odmiennej sytuacji - nie można wywodzić niekonstytucyjności takiej konstrukcji. Brak identycznej regulacji w różnych sytuacjach, nie musi prowadzić do wniosku opartego na następującym rozumowaniu: skoro jedno rozwiązanie uznaję za poprawne, to brak takiego rozwiązania w innej sytuacji powoduje niekonstytucyjność owego (braku) rozwiązania.

2.7. Konkludując analizę art. 613 ksh, należy stwierdzić, że ustawodawca jako regułę przyjmuje poszanowanie praw nabytych i tylko w razie konieczności, wyraźnie to formułując, dopuszcza tu odstępstwo (art. 613 § 3 ksh).

2.8. Jednakże znaczenie tej regulacji należy oceniać nie tyle przez pryzmat zasady ochrony praw nabytych, ile przez pryzmat skutków przyjęcia przez ustawodawcę określonej koncepcji regulacji materii intertemporalnej.

Problem polega na ustaleniu, co się dzieje, gdy jakiś stosunek prawny trwa w momencie wejścia w życie przepisów nowych, odmiennie regulujących jego reżim prawny. Powstaje tu dylemat - czy dać pierwszeństwo zasadzie dalszego działania ustawy dawnej, czy też bezpośredniego działania ustawy nowej. Warto w tym miejscu wskazać na art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dz. U. 1964 r. Nr 16 poz. 94 ze zm.) Przepis ten nakazuje stosować zasadę bezpośredniego działania przepisów nowych wobec zobowiązań ciągłych, wymienionych w hipotezie tego przepisu. Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 28 maja 1986 r. wyraził pogląd, iż zawarte w tym artykule wyliczenie zobowiązań nie jest wyczerpujące, że zatem artykuł ten odnosi się do zobowiązań o charakterze ciągłym w ogóle U. 1/86 (OTK 1986 poz. 2).

Podobny wyjątek do powyższego został wprowadzony w art. XLIX § 1 - Przepisów wprowadzających Kodeks cywilny, stanowiącym, iż do zobowiązań, które powstały przed dniem wejścia w życie(2) kodeksu cywilnego, stosuje się przepisy tego kodeksu, jeżeli chodzi o skutki prawne zdarzeń, które nastąpiły po dniu wejścia kodeksu w życie, a które nie są związane z istotą stosunku prawnego.

Ustawodawca w kodeksie spółek handlowych również zdecydował się na wprowadzenie jako zasady stosowania prawa dotychczasowego, czyli kodeksu(3) handlowego, a wyraźnie określonym wyjątkiem jest stosowanie prawa nowego, czyli kodeksu spółek handlowych. Przyjęcie takiej koncepcji jest i możliwe, i racjonalne i trudno dopatrzyć się tu naruszenia art. 2 Konstytucji.

2.9. Rzecznik Praw Obywatelskich zarzuca ustawodawcy niezapewnienie odpowiedniej vacatio legis. Zdaniem Marszałka Sejmu za bezpodstawne należy uznać zarzuty Rzecznika Praw Obywatelskich o niezapewnieniu odpowiedniej vacatio legis przez zaskarżone przepisy, gdyż w przypadku kodeksu spółek handlowych wynosił on ponad 50 dni. Mając na względzie obszerność i kompleksowość regulacji zawartych w ustawie, a zarazem to, że nie odbiegają one w sposób zasadniczy od przepisów Kodeksu handlowego z 1934 r., należy stwierdzić, że ponadpięćdziesięciodniowa vacatio legis zapewniła zainteresowanym wystarczający czas na zapoznanie się z nowymi przepisami i przygotowanie się do zmian wynikających z tych przepisów.

Trybunał Konstytucyjny wyraża przekonanie, że w przypadku regulacji o tak dużym znaczeniu, jak analizowany ksh, okres vacatio legis powinien być możliwie długi, by dać adresatom nowej regulacji stosowny czas na zapoznanie się z jego treścią. Trudno byłoby bronić poglądu, że z punktu widzenia funkcji vacatio legis okres 50 dni był okresem "zapewniającym wystarczający czas na zapoznanie się z nowymi przepisami i przygotowanie się do zmian wynikających z tych przepisów". Był to czas możliwego zapoznania się z treścią kodeksu, ale nie byłoby nic niewłaściwego, by ustawodawca w takich sytuacjach przewidział okres dłuższy niż 50 dni. Krytyczna uwaga pod adresem ustawodawcy nie oznacza, że naruszone zostały normy regulujące minimalny okres vacatio legis w takim stopniu, by stwierdzić ich niekonstytucyjność. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że okres 50 dni jest zgodny z normami ogłaszania aktów prawnych (art. 4 ustawy(4) z dnia 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych, Dz. U. 2000 r. Nr 62 poz. 718 ze zm.), a tym samym spełnione są minimalne (formalne) warunki uznania zgodności z art. 2 Konstytucji.

Co więcej, Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że w sytuacji będącej przedmiotem niniejszego orzeczenia należy wyrazić pogląd, iż bardziej racjonalne jest takie zachowanie ustawodawcy, które nowość normatywną wprowadza poprzez zastosowanie najpierw mniej radykalnych zmian obowiązującego porządku prawnego, by następnie - jeżeli okaże się to społecznie, gospodarczo czy z jakichkolwiek innych, konstytucyjnie uzasadnionych przyczyn wskazane - modyfikować owe mniej radykalne rozwiązania w kierunku ich radykalizacji. W przypadku instytucji "wyciśnięcia" mamy natomiast do czynienia z sytuacją, w której najpierw zastosowano mechanizm bardzo radykalny, by pod wpływem doświadczeń wprowadzić nowelą z 2003 r. rozwiązania mniej radykalne, w większym stopniu uwzględniające uwarunkowania ekonomiczne, kulturowe i społeczne.

3. Art. 418 § 2 w związku z art. 417 ksh nie jest niezgodny z art. 21 ust. 2 Konstytucji.

3.1. Sąd Okręgowy, przyjmując szerokie ujęcie wywłaszczenia na gruncie art. 21 ust. 2 Konstytucji, stoi na stanowisku, iż instytucja przymusowego wykupu akcji powinna być traktowana jako wywłaszczenie w rozumieniu powyższego przepisu Konstytucji (wywłaszczenie dopuszczalne jest tylko w razie spełnienia dwóch przesłanek: istnienia publicznego celu wywłaszczenia oraz dokonania wywłaszczenia za słusznym odszkodowaniem).

3.2. Natomiast Rzecznik Praw Obywatelskich zgadza się z poglądem Prokuratora Generalnego, że instytucja "wyciśnięcia" akcjonariusza nie może być porównywana z wywłaszczeniem w rozumieniu art. 21 ust. 2 Konstytucji, gdyż wywłaszczenie oznacza przymusowe odjęcie własności jedynie na cele publiczne. Instytucja "wyciśnięcia" może być jednak, zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, rozważana jako naruszenie prawa własności (art. 20 Konstytucji) w szczególnych okolicznościach.

3.3. Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje.

Definicja wywłaszczenia określona w art. 21 ust. 2 Konstytucji stanowiącym, że "Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem", budzi wątpliwość, czy przepis ten jest adekwatnym wzorcem kontroli art. 418 ksh, gdyż przepis ten reguluje przeniesienie (przymusowe) własności na rzecz prywatnego podmiotu (akcjonariuszy większościowych).

Trybunał Konstytucyjny zwracał już uwagę w wyroku z 12 kwietnia 2000 r. K. 8/98 (OTK ZU 2000/3 poz. 87), że art. 21 ust. 2 Konstytucji nie zawiera definicji legalnej wywłaszczenia. Wykładnia językowa przepisu wskazuje wyraźnie, że cel publiczny jest warunkiem dopuszczalności wywłaszczenia, nie zaś - jego cechą konstytutywną.

Zgodnie z art. 21 ust. 2 Konstytucji instytucja wywłaszczenia należy do sfery prawa publicznego i obejmuje przede wszystkim przymusowe wyzucie z własności na rzecz Skarbu Państwa lub innego podmiotu prawa publicznego. Jak stwierdził Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 29 maja 2001 r. K. 5/2001 (OTK ZU 2001/4 poz. 87), "Różnego rodzaju unormowania z dziedziny prawa prywatnego, przewidujące przejście prawa własności wbrew woli uprawnionego na inną osobę lub osoby, nie powinny być oceniane w świetle konstytucyjnej regulacji dotyczącej instytucji wywłaszczenia". Zarazem z dalszego wywodu Trybunału nie musi wynikać, że unormowanie przewidziane w tym przepisie jest dla niniejszej sprawy całkowicie obojętne. Treść tego przepisu ustawy zasadniczej może mieć bowiem znaczenie dla interpretacji art. 64 Konstytucji, a przede wszystkim określenia warunków dopuszczalności pozbawienia własności na rzecz podmiotu prawa prywatnego K. 5/2001 (OTK ZU 2001/4 poz. 87 str. 541).

Trybunał Konstytucyjny - m.in. w wyroku z 25 lutego 1999 r. K. 23/98 (OTK ZU 1999/2 poz. 25) - zwracał uwagę na to, że: "Powiązanie art. 64 ust. 1 i 2 z art. 21 Konstytucji pozwala - ponad wszelką wątpliwość - nadać ochronie praw rzeczowych znaczenie ustrojowe, głównie ze względu na konstytucyjną deklarację, iż własność i inne prawa majątkowe podlegają równej - w sensie podmiotowym - ochronie prawnej". W związku z tym zasada równej dla wszystkich ochrony własności (art. 64 ust. 2 Konstytucji) i zakaz naruszania istoty prawa własności (art. 64 ust. 3 i art. 31 ust. 3 zdanie 2 Konstytucji), interpretowane z uwzględnieniem zasady słusznego odszkodowania obowiązującej w przypadku wywłaszczenia na cele publiczne (art. 21 ust. 2 Konstytucji), nakazują przyjęcie, że również w przypadku rozstrzygnięć ustawodawczych, przewidujących przejście własności między podmiotami prywatnoprawnymi wbrew woli właściciela, obowiązywać powinno założenie spełnienia świadczenia wzajemnego ze strony osoby uzyskującej własność. Należy bowiem założyć, że ustawowa ingerencja w prawo własności, niezależnie od tego, czy dokonywana jest w związku z koniecznością realizacji celów publicznych, czy też w interesie indywidualnym, podlegać powinna do pewnego stopnia takim samym założeniom. Z punktu widzenia właściciela i ochrony jego praw kwestią zasadniczą jest sankcjonowana przez państwo ingerencja w jego prawa majątkowe, natomiast sprawą dalszą (choć oczywiście również nie bez znaczenia) jest to, w czyim interesie leży ta ingerencja. Stąd też nie można generalnie zakładać, że ingerencja ustawodawcy w prawo własności dokonana na rzecz osób prywatnych podlega mniejszym czy też "łagodniejszym" rygorom konstytucyjnym niż ingerencja dokonana na rzecz państwa i w interesie publicznym.

Trybunał Konstytucyjny stoi jednak na stanowisku, zgodnym z poglądami wyrażanymi przez doktrynę prawa, że rozszerzanie zakresu pojęcia wywłaszczenia na każdą formę pozbawienia własności, bez względu na formę, budzi poważne wątpliwości. Na rzecz utrzymania dla wywłaszczenia formy decyzji administracyjnej przemawia nie tylko to, że ustawodawca konstytucyjny zastał tę instytucję w ustalonym kształcie, ale również znaczenie samego aktu administracyjnego dla rozgraniczenia różnych form ingerencji państwa w prawo własności. Chociażby z tego powodu, że gdyby wywłaszczenie rozumieć szeroko - jako wszelkie pozbawienie własności bez względu na formę - to wówczas zaciera się różnica między wywłaszczeniem a niedozwoloną przez Konstytucję nacjonalizacją. Zaciera się również granice między wywłaszczeniem a ograniczeniami ustalającymi treść i zakres ochrony prawa własności. Dopuszczalność tego rodzaju ograniczeń potwierdził TK, zaznaczając jednocześnie, że nie ma do nich zastosowania przepis konstytucyjny dotyczący wywłaszczenia. Występują tu wszak odmienne pod względem prawnym sytuacje. Wówczas bowiem dotyczy to ograniczenia dochodzącego do skutku na podstawie ogólnego aktu normatywnego (ustawy) ustanawianego w interesie ogólnym. Ze względu na istotę, sens i cel społeczny ograniczenia takie nie wymagają zawsze kompensacji w postaci odszkodowania na rzecz właścicieli dotkniętych tym ograniczeniem. Natomiast w przypadku wywłaszczenia - dotyczy to ograniczenia lub odjęcia w całości na cele publiczne konkretnej nieruchomości na rzecz konkretnego podmiotu (Skarbu Państwa lub konkretnej gminy), dokonywane w drodze decyzji administracyjnej (orzeczenie TK z dnia 28 maja 1991 r. K. 1/91 OTK 1991 poz. 4) i wymagające obligatoryjnie odszkodowania. Zatem jako zasadę przy porównywaniu różnych form ograniczania prawa własności "można przyjąć, że wszelkie ingerencje mające charakter ogólny, dotyczące często całej kategorii praw i realizowane w związku z tym w formie ustawy, nie przewidują odszkodowania i nie są traktowane jako wywłaszczenie. Administracyjny akt wywłaszczeniowy nabiera zatem szczególnego znaczenia. Indywidualizując bowiem ingerencje w prawa prywatne, wyznacza tym samym granice wywłaszczenia". Znaczenie aktu administracyjnego w prawie wywłaszczeniowym wynika jednak również ze skutków, jakie wywołuje on w sferze własności jednostki. Ingerencja w prawo własności następuje bowiem za pomocą aktu administracyjnego, który mimo swego publicznoprawnego charakteru wywiera w tym przypadku skutki nie administracyjnoprawne, lecz cywilnoprawne, polegające, z jednej strony, na zniesieniu własności dotychczasowych uprawnionych, a z drugiej - ustanowieniu prawa własności tego, na rzecz którego nastąpiło wywłaszczenie.

Konstatacja ta nie uchyla ustaleń dokonanych w stabilnym orzecznictwie TK w odniesieniu do pojęcia "wywłaszczenie", rozumianego szerzej niż wynikałoby to z ustawowych definicji wywłaszczenia na gruncie ustawy o gospodarce nieruchomościami. Konstytucyjne pojęcie wywłaszczenia jest z natury szersze w tym znaczeniu, że obejmuje różne formy pozbawienia własności bez należytej rekompensaty, co łączy się z orzecznictwem strasburskim akcentującym, że wywłaszczenie obejmuje wszelkie postacie własności, bez względu na formę. W tak rozumianym szerokim definiowaniu instytucji wywłaszczenia chodzi o stworzenie pewnej opozycji pomiędzy szeroką definicją konstytucyjną a - przykładowo - definicją ustawową w ustawie(5) o gospodarce gruntami.

Jednakże zdaniem Trybunału Konstytucyjnego nie oznacza to, że w omawianym przypadku mamy do czynienia z wywłaszczeniem w rozumieniu art. 21 ust. 2 Konstytucji, a oznacza jedynie, że mamy do czynienia z konsekwencjami pozbawienia własności, zbliżonymi do wywłaszczenia, a zatem i z koniecznością uwzględnienia przez ustawodawcę tej okoliczności w zakresie co najmniej takim, jak ma to miejsce w przypadku wywłaszczenia na cele publiczne.

Należy podkreślić uprzednio wypowiedziany przez Trybunał Konstytucyjny pogląd, a mianowicie, że cel publiczny jest warunkiem dopuszczalności wywłaszczenia, nie zaś jego cechą konstytutywną. Wywłaszczenie w znaczeniu konstytucyjnym powinno być ujmowane szeroko, przynajmniej jako "wszelkie pozbawienie własności (...) bez względu na formę" czy też jako "wszelkie ograniczenie bądź pozbawienie przysługującego podmiotowi prawa przez władzę publiczną".

Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że artykuł 418 ksh nie jest niezgodny z art. 21 ust. 2 Konstytucji.

3.4. Stwierdzenie, że art. 418 ksh nie jest niezgodny z art. 21 ust. 2 Konstytucji, nie oznacza jednak, że tracą na znaczeniu funkcje art. 21 ust. 2 Konstytucji z perspektywy instytucji "wyciśnięcia" mniejszościowego akcjonariusza i jego sytuacji ekonomicznej. W swej treści, ważnej z punktu widzenia rozpoznawanej sprawy, art. 21 ust. 2 Konstytucji ustanawia konstytucyjną, a więc wzmożoną ochronę własności, dopuszczając wywłaszczenie "tylko za słusznym odszkodowaniem". Trybunał Konstytucyjny w swoim orzeczeniu z 8 maja 1990 r. K. 1/90 (OTK 1990 poz. 2 s. 20) stwierdził, iż "słuszne odszkodowanie - to odszkodowanie sprawiedliwe. Sprawiedliwe odszkodowanie jest to jednocześnie odszkodowanie ekwiwalentne, bowiem tylko takie nie narusza istoty odszkodowania za przejętą własność". Oznacza to, że powinno dawać właścicielowi możliwość odtworzenia rzeczy, którą utracił, lub, ujmując szerzej, takie, które pozwoli wywłaszczonemu odtworzyć jego sytuację majątkową, jaką miał przed wywłaszczeniem. Odszkodowanie nie może być w żaden sposób uszczuplone, i to nie tylko przez sposób obliczania jego wysokości, ale również przez tryb wypłacania. Art. 418 ksh reguluje niewątpliwie sytuację przejścia własności między podmiotami prywatnoprawnymi wbrew woli właściciela co musi skutkować spełnieniem świadczenia wzajemnego ze strony osoby uzyskującej własność. Nie oznacza to jednak, że mamy do czynienia z instytucją wywłaszczenia w konstytucyjnym rozumieniu tego pojęcia.

Cena wykupu akcji jest ustalana przez biegłego, który dokonuje ich wyceny (art. 417 § 1 zd. 1 w zw. z art. 418 § 3 zd. 1 ksh). Nie jest tutaj możliwe posłużenie się ceną notowaną na rynku regulowanym, gdyż taki sposób ustalania ceny akcji znajduje zastosowanie tylko w przypadku spółek publicznych, a w odniesieniu do tych spółek przymusowy wykup akcji drobnych akcjonariuszy został wykluczony (art. 418 § 4 ksh). W konsekwencji ustawodawca zastosował konstrukcję ustalania ceny przez osobę trzecią, która jest w tej materii profesjonalistą i w samym założeniu jako osoba trzecia pozostaje niezależna zarówno od spółki, jak i od jej akcjonariuszy.

Z całokształtu przepisów kodeksu spółek handlowych wynika, że określona przez biegłego suma wykupu jest kwotą minimalną, którą powinni uzyskać akcjonariusze mniejszościowi w zamian za swoje akcje. Nie ma zatem przeszkód, aby uzyskali oni kwotę większą, jeśli taka będzie wola akcjonariuszy większościowych dokonujących przymusowego wykupu. Dodatkowo odpowiednie przepisy regulujące kwestię kontroli sądu nad przeprowadzonym przymusowym wykupem gwarantują ochronę wykupywanych akcjonariuszy przed uzyskaniem zaniżonej ceny za ich akcje (por. dalszą część uzasadnienia).

4. Art. 418 § 2 w związku z art. 417 ksh jest zgodny z art. 31 ust. 3 oraz art. 64 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.

4.1. Klauzula ograniczeń wolności i praw jednostki ustanowiona w art. 31 ust. 3 Konstytucji składa się z trzech części. Pierwsza dotyczy formalnej podstawy ewentualnych ograniczeń, którą może być tylko ustawa. Druga dotyczy dopuszczalnych przesłanek ograniczeń (sześć wymienionych przesłanek), trzecia zaś stanowi gwarancję nienaruszalności istoty wolności i prawa.

Wymóg ustawy jako formalnej podstawy ograniczeń wolności i praw został spełniony w badanej sprawie.

4.2. Druga część klauzuli dopuszczającej ograniczenia praw i wolności jednostki dotyczy materialnych przesłanek ograniczeń. Łączna analiza wartości wymienionych w art. 31 ust. 3 Konstytucji może prowadzić do wniosku, że wyrażają one wszystkie koncepcje interesu publicznego jako ogólnego wyznacznika granic wolności i praw jednostki. Choć Konstytucja posługuje się pojęciem "interesu publicznego" (art. 22), to przy redagowaniu art. 31 ust. 3 Konstytucji za właściwe uznano "rozpisanie" ogólnej kategorii interesu publicznego na sześć kategorii (interesów) o bardziej szczegółowym charakterze. "Porządek publiczny" jako przesłanka ograniczenia wolności i praw jednostki rozumiany jest jako dyrektywa takiej organizacji życia publicznego, która zapewniać ma minimalny poziom uwzględniania interesu publicznego. Przesłanka porządku publicznego jest zorientowana na zapewnienie prawidłowego funkcjonowania życia społecznego - i tym samym - nie jest wyłącznie powiązana z "państwem". Porządek publiczny zakłada organizację społeczeństwa, która jest oparta na wartościach przez to społeczeństwo podzielanych.

Przesłanka "bezpieczeństwa państwa" obejmuje zarówno konieczność ochrony przed zagrożeniami zewnętrznymi, jak i wewnętrznymi, a także należy wskazać, iż oznacza wolność od zagrożeń dla istnienia państwa demokratycznego. Przesłanki ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej nie stanowią dla niniejszej sprawy potencjalnego znaczenia, należy więc tylko wskazać na ich istnienie w omawianej normie konstytucyjnej.

4.3. Ograniczenie praw człowieka dopuszczalne jest również ze względu na konieczność ochrony wolności i praw innych osób. Konieczność taka odpowiada sytuacji kolizji praw różnych podmiotów. Kolizja praw może mieć miejsce wtedy, gdy w danej sytuacji faktycznej urzeczywistnienie prawa pewnego podmiotu prowadzi do naruszenia prawa innego podmiotu. Kolizja praw rozumiana jest w doktrynie szerzej, tak aby zakresem tego pojęcia objąć również sytuacje, gdy urzeczywistnienie prawa określonego podmiotu w danej sytuacji faktycznej powoduje jedynie niebezpieczeństwo naruszenia prawa innego podmiotu.

4.4. Niezbędne jest również ustalenie, czy doszło do naruszenia zasady proporcjonalności, czyli czy istnieje odpowiednia relacja pomiędzy celem, którego osiągnięciu ma służyć kwestionowana regulacja prawna, a środkami prowadzącymi do osiągnięcia tego celu. Normatywnym wyrazem tej zasady jest art. 31 ust. 3 Konstytucji, dopuszczający możliwość ustalania tylko takich ograniczeń, które są konieczne dla osiągnięcia jednego z wymienionych w tym przepisie celów. Zgodnie z ustaloną linią orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego z art. 31 ust. 3 Konstytucji można wywieść wymaganie niezbędności, przydatności i proporcjonalności regulacji ograniczającej korzystanie z konstytucyjnych wolności i praw (wyrok TK z 16 kwietnia 2002 r. SK 23/2001 (OTK ZU 2002/3A poz. 26).

4.5. Porównując wskazane uprzednio motywy konstrukcji instytucji przymusowego wykupu akcji z art. 418 ksh z wartościami określonymi w art. 31 ust. 3 Konstytucji, należy stwierdzić, że w badanej sprawie mamy do czynienia z kolizją praw różnych podmiotów. Mianowicie prawom akcjonariuszy wykupywanych przeciwstawione są prawa akcjonariuszy większościowych oraz prawa (i interesy) spółki akcyjnej jako osoby prawnej. Ograniczenie praw i wolności jest bowiem dopuszczalne, zgodnie z Konstytucją, między innymi dla ochrony praw innych osób. Wydaje się oczywiste, że pewne prawa, jak prawo własności lub wolności np. prowadzenia działalności gospodarczej, muszą - z istoty systemu gospodarczego - obejmować nie tylko osoby fizyczne, ale też podmioty gospodarcze tworzone przez osoby fizyczne (por. wyrok TK z 8 czerwca 1999 r. SK 12/98 OTK ZU 1999/5 poz. 96).

4.6. Warto wskazać na orzecznictwo niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, który uznał pozbawienie praw udziałowych akcjonariuszy za stosownym odszkodowaniem za zgodne z niemiecką konstytucją (orzeczenia w sprawach Feldmühle z 7 sierpnia 1962 r. oraz Moto Meterz z 23 sierpnia 2000 r.). Niemiecki Trybunał dokonał rozróżnienia ochrony własności akcjonariuszy, orzekając, że z istoty posiadania większości akcji i długotrwałego charakteru inwestycji w duży pakiet akcji wynikają "uprawnienia władcze" umożliwiające akcjonariuszowi większościowemu wywieranie wpływu na kierowanie spółką. Natomiast ze względu na drobny udział akcjonariusze mniejszościowi nie korzystają z "uprawnień władczych", jako że dla nich jest to krótkotrwała inwestycja w akcje i znaczenie mają przede wszystkim uprawnienia majątkowe. Również Sąd Apelacyjny w Paryżu (Cour d'appel de Paris, 1re ch. Section CBV z 16 maja 1995, Rev. Soc. 535) na wniosek towarzystwa akcjonariuszy mniejszościowych rozpatrywał sprawę, czy instytucja przymusowego wykupu jest zgodna z konstytucją. Sąd francuski uznał, iż instytucja ta nie stanowi naruszenia konstytucyjnego prawa własności, jako że służy interesowi powszechnemu rozwoju wolnego rynku kapitałowego oraz działalności gospodarczej.

4.7. Konstytucja RP nie wskazuje bezpośrednio na taką wartość jak wolność gospodarcza, dla której może zostać ograniczone inne prawo bądź wolność konstytucyjna. Jednak pośrednio taka właśnie wartość będzie przesłanką omawianego tu ograniczenia prawa majątkowego akcjonariuszy mniejszościowych. Powyżej wskazane motywy wprowadzenia do polskiego porządku prawnego tej instytucji mają wspólny mianownik - jest nim ochrona interesów spółki. Jak wykazuje część doktryny, interes spółki staje się zbieżny z interesem akcjonariuszy większościowych. Zasada rządów większości zezwala na przewagę interesu wspólnego nad interesem jednostkowym i jest utożsamiana z interesem wspólnym.

4.8. W literaturze i orzecznictwie konstytucyjnym można spotkać formuły głoszące, że "własność nie jest prawem absolutnym" oraz że "ochrona własności nie jest prawem absolutnym". Owa ograniczoność czy względność polegać może bądź na tym, że pewne prawa majątkowe mają ograniczoną treść lub ograniczoną trwałość w czasie ze względu na inne prawa majątkowe (ograniczoność praw majątkowych jako immanentny atrybut ich prawnej regulacji), bądź na tym, że ustawodawca wprowadza ograniczenia z racji innych niż uporządkowanie korzystania z wolności majątkowej, ograniczając wolność majątkową ze względu na inne wartości. W kwestii dopuszczalności takich lub podobnych ingerencji, czyli "granic ograniczeń" wolności majątkowej, zastosowanie ma ogólna zasada proporcjonalności, a oprócz niej takie standardy konstytucyjne jak zasada równości, zasada ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, wymóg wyraźnych podstaw ustawowych, legalność i rzetelność procedur ingerencji, prawo zainteresowanego do sądu itd.

4.9. Nie każda regulacja prawna stosunków majątkowych może być postrzegana jako ingerencja prawodawcy ograniczająca korzystanie z prawa podstawowego do własności. Każdy ustawodawca, regulując in abstracto stosunki majątkowe, kieruje się jakąś koncepcją sprawiedliwości i sprawności funkcjonowania tych stosunków, a niekoniecznie dążeniem do ograniczenia wolności majątkowej jednostki w imię innych racji. Jeżeli np. treść pewnego prawa majątkowego nie jest ius infinitum, lecz zawiera w sobie tzw. immanentne ograniczenia, to nie musi to wynikać z przeciwieństwa prawu do wolności majątkowej innych wartości, lecz może być po prostu sposobem rozwiązania "konkurencji" praw przysługujących różnym podmiotom do tego samego dobra lub do dóbr pozostających we wzajemnym związku.

Skoro ograniczenia wolności gospodarczej (w celu realizacji interesu publicznego) często "przenoszą się" na sferę wolności majątkowej, ponieważ implikują ograniczenia w sposobie korzystania z dóbr majątkowych zaangażowanych w sferze działalności gospodarczej lub stanowiących ich efekt, to w konsekwencji uznać można zasadność ograniczeń prawa własności (art. 64 ust. 3 Konstytucji) w tym zakresie, w jakim dopuszczalne jest traktowanie interesu publicznego jako kryterium owego ograniczenia.

4.10. Z zasadą rządów większości związany jest problem ochrony mniejszości, a w szczególności kwestia granic prawnych tej ochrony. Istnieją w doktrynie dwa stanowiska co do zakresu obowiązywania w polskim prawie spółek mechanizmów ochrony mniejszościowych akcjonariuszy. Zwolennicy pierwszego z nich przez prawa mniejszości rozumieją wszystkie uprawnienia służące ochronie praw akcjonariusza. Według drugiego stanowiska za prawa mniejszości uważa się tylko takie uprawnienia, których realizacja jest uzależniona od posiadania określonego ułamka kapitału zakładowego, to znaczy wówczas, gdy akcjonariusz lub grupa akcjonariuszy jest w stanie skupić akcje stanowiące więcej niż 10% kapitału zakładowego. Jeżeli przyjąć drugie stanowisko, wówczas także w tym zakresie spełniony jest test proporcjonalności z punktu widzenia ograniczeń uprawnień akcjonariuszy mniejszościowych.

Normatywnym wyrazem "rządów większości nad mniejszością" w spółce akcyjnej jest podejmowanie uchwał przez akcjonariuszy (działających jako walne zgromadzenie) większością głosów, tj. większością bezwzględną (art. 414 ksh) albo kwalifikowaną (np. art. 415 § 1 ksh), a nade wszystko działanie zasady większości przy uszczuplaniu praw akcjonariusza. W spółce akcyjnej zgoda akcjonariusza wymagana jest tylko na uszczuplenie prawa mu osobiście przyznanego (art. 415 § 3 ksh), podczas gdy w spółce z o.o. (czyli spółce kapitałowej o elementach osobowych) zgoda wspólnika jest wymagana w przypadku uszczuplania mu przez zgromadzenie wspólników jakichkolwiek jego praw w spółce. Przyjęcie na gruncie spółek kapitałowych zasady rządów większości odróżnia je od spółek osobowych.

Prymat większości nad mniejszością, jak dowodzą zwolennicy tej zasady, wynika bowiem z charakteru spółki akcyjnej jako przedsięwzięcia kapitałowego, mającego na względzie zasadę zbywalności akcji, i związanego z tym faktu częstych zmian personalnych. Z uwagi na konieczność zapewnienia sprawności działania spółki oraz bezpieczeństwa i pewności obrotu gospodarczego ustawodawca wprowadził do spółki akcyjnej zasadę rządów większości. Zasada rządów większości jest odzwierciedleniem innej reguły rządzącej spółką akcyjną, a mianowicie prymatu kapitału nad osobą.

Ściśle powiązana z zasadą większości jest zasada proporcjonalności praw i wkładu, polegająca na tym, że zakres praw danego akcjonariusza w spółce zależy od liczby akcji, które skupił w swych rękach. Normatywnym wyrazem tej zasady jest art. 411 § 1 zd. 1 ksh, zgodnie z którym akcja daje prawo do jednego głosu na walnym zgromadzeniu. Innymi słowy, jeżeli dany akcjonariusz objął więcej akcji i tym samym wniósł większy wkład do spółki, to jest rzeczą naturalną, że posiada przez to większą liczbę głosów w spółce. Akcjonariusz, który wniósł większy kapitał, ponosi też większe ryzyko gospodarcze, jest więc uzasadnione, aby jego interesy były uwzględniane proporcjonalnie do wniesionego kapitału. W spółce akcyjnej zasada proporcjonalności praw i wkładu pełni rolę bariery tamującej nadmierną roszczeniowość akcjonariuszy mniejszościowych, trudno bowiem uznać, aby tak samo traktować osobę, która opłaciła ponad połowę kapitału zakładowego spółki, jak osobę, która opłaciła jedną tysięczną tego kapitału.

4.11. Koncepcja przymusowego wykupu akcji drobnych akcjonariuszy jest zatem zgodna z naturą spółki akcyjnej, opisaną powyżej, która zakłada "rządy większością nad mniejszością", a także przyjmuje zasadę proporcjonalności praw i wkładów wspólników. Nasuwa się jednak pytanie, czy zasady spółki akcyjnej dostatecznie tłumaczą konieczność tego rodzaju ograniczenia prawa akcjonariuszy, z jakimi mamy do czynienia w art. 418 ksh, zakwestionowanym przez Sąd Rejonowy oraz Rzecznika Praw Obywatelskich. Istotna jest tu kwestia, czy należy uznać za słuszną tezę, iż zgodne z Konstytucją jest to, że drobny akcjonariusz musi liczyć się z naturą spółki akcyjnej, a tym samym musi się liczyć również z tym, że większość akcjonariuszy wbrew jego woli, a nawet bez jego zgody może pozbawić go przysługujących mu praw.

4.12. Należy zauważyć, że przesłanki zastosowania przymusowego wykupu akcji zwiększają paradoksalnie ochronę akcjonariuszy mniejszościowych. Do wykupienia akcji jest uprawnionych nie więcej niż pięciu akcjonariuszy, którzy posiadają nie mniej niż 90% kapitału zakładowego, uchwała o przymusowym wykupie musi być podjęta większością 9/10 głosów oddanych, uchwała może dotyczyć akcjonariuszy reprezentujących mniej niż 5% kapitału zakładowego. Eksperci Komisji Europejskiej sugerują dwa kryteria stosowania instytucji "wyciśnięcia" w prawodawstwach państw członkowskich: osiągnięcie przez akcjonariuszy progu 90-95% udziałów w spółce oraz stosowną rekompensatę (raport specjalnej grupy ekspertów Komisji Europejskiej - Report of the High Level Group of Company Law Experts on a Modern Regulatory Framework for Company Law in Europe, 4 listopada 2002 r.). Ponadto przepisy ksh pozwalają na zwiększenie ochrony akcjonariuszy mniejszościowych w ten sposób, że statut może przyjąć zasadę jednomyślności lub inne surowsze warunki podjęcia uchwały walnego zgromadzenia o wykupie akcji.

Jak już zostało to wskazane powyżej, w sytuacji kolizji praw należy gwarantować, by prawodawca nie przekraczał dopuszczalnego zakresu odstępstw od stanu optymalnej ochrony wszystkich kolidujących ze sobą wartości. Interes spółki akcyjnej (utożsamiany z interesem wspólników większościowych), prawo spółki do rozwoju i prowadzenia efektywnej działalności gospodarczej jest tu wartością przeciwstawianą prawu majątkowemu akcjonariuszy mniejszościowych do akcji. Istotne są zatem mechanizmy ochronne dla tych ostatnich, sprowadzające się w tym wypadku także do ekwiwalentu za utracone prawo majątkowe (własność). I właśnie odpowiednia wycena akcji wykupywanych na podstawie art. 418 ksh jest tym mechanizmem obronnym dla praw akcjonariuszy mniejszościowych, które są realizowane kosztem wolności gospodarczej spółki (praw i wolności innych osób).

5. Art. 418 § 1 ksh rozumiany jako niewyłączający prawa akcjonariusza pokrzywdzonego przymusowym wykupem akcji do zaskarżenia uchwały o tym wykupie jest zgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji.

5.1. Rzecznik Praw Obywatelskich złożył wniosek o stwierdzenie niezgodności art. 418 w związku z art. 417 § 1 ksh z art. 45 ust. 1 Konstytucji przez to, że przepisy te naruszają prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez sąd, rozumiane jako prawo do merytorycznego rozpoznania sprawy i wydania rozstrzygającego orzeczenia. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich art. 418 w związku z art. 417 ksh oraz uregulowania, do których te przepisy odsyłają, nie zapewniają akcjonariuszom mniejszościowym koniecznej ochrony ich prawa do własności, gdyż nie dają one możliwości przeniesienia ewentualnego sporu co do zasadności ekonomiczno-finansowej treści uchwały walnego zgromadzenia na drogę sądową, uchwała nie wymaga bowiem uzasadnienia. Przepisy te nie dają również możliwości odwołania się do drugiej instancji od decyzji sądu, co do opinii biegłego na temat rynkowej wyceny wykupywanych akcji.

5.2. Również zdaniem Sądu Okręgowego kwestionowany przepis jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Wprawdzie przymusowy wykup akcji następuje zawsze w formie uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy, zatem dopuszczalne jest zaskarżenie takiej uchwały w trybie art. 422 ksh lub art. 425 ksh, przepisy te jednak pozwalają sądowi na skontrolowanie zaskarżonej uchwały jedynie pod względem formalnym. Ustawodawca, nie wymagając udowodnienia wystąpienia przesłanek merytorycznych "wyciśnięcia", jak i nie wymagając uzasadnienia takiej uchwały, nie zagwarantował możliwości merytorycznej kontroli sądowej przymusowego wykupu akcji. Ponadto, zdaniem Sądu Okręgowego, ustawodawca naruszył art. 45 ust. 1 Konstytucji, bo nie zapewnił akcjonariuszom mniejszościowym, których akcje są przedmiotem przymusowego wykupu, możliwości kwestionowania przed sądem wyceny dokonanej przez biegłego.

5.3. Trybunał Konstytucyjny, przypominając stanowisko wnioskodawcy, że po pierwsze - tryb przymusowego wykupu akcji akcjonariuszy mniejszościowych przewidziany w art. 418 § 3 ksh de facto uniemożliwia sądowi merytoryczny nadzór nad treścią powziętej uchwały, po drugie - brak jest obowiązku przedstawienia motywów uchwały (materialnoprawnych przesłanek warunkujących podjęcie uchwały), co powoduje, iż akcjonariusze, których akcje podlegają przymusowemu wykupowi, nie mają możliwości doprowadzenia do merytorycznego zbadania przez sąd uchwały, ponieważ uchwała nie zawiera podania powodów zastosowania "wyciskania" przez większościowych akcjonariuszy, pragnie przede wszystkim wskazać na konieczność ustalenia, jaki jest dokładnie zakres przedmiotowy zarzutów w badanej sprawie.

Zdaniem wnioskodawcy istotny jest brak możliwości zbadania przez sąd motywów ekonomicznych, czy finansowych bądź organizacyjnych "wyciskania" w trybie powództwa, o którym mowa w art. 422 § 1 ksh. Tak przedstawiony zarzut wskazuje, że wnioskodawca kwestionuje zgodność art. 418 ksh w zw. z art. 422 ksh z jednym z elementów składających się na pojęcie prawa do sądu, a mianowicie prawem do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, a tym samym możliwości prawnie skutecznej ochrony praw na drodze sądowej.

Trybunał Konstytucyjny związany jest granicami wniosku, więc należy rozpatrzyć, czy uprawniony jest do badania tak sformułowanych zarzutów. Wnioskodawca wskazuje na brak konieczności podania przesłanek w uchwale dotyczącej "wyciśnięcia", co powoduje jego zdaniem niekonstytucyjność art. 418 ksh. Istotne znaczenie ma tu oczywiście przepis art. 422 ksh regulujący procedurę zaskarżania uchwał zgromadzenia wspólników. Nie zmienia to faktu, że przedmiotem zaskarżenia jest art. 418 ksh jako potencjalnie wadliwy. Z tych względów zasadne jest badanie tego przepisu ze wskazanym wzorcem.

Zgodnie z art. 422 § 1 ksh "Uchwała walnego zgromadzenia sprzeczna ze statutem bądź dobrymi obyczajami i godząca w interes spółki lub mająca na celu pokrzywdzenie akcjonariusza może być zaskarżona w drodze wytoczonego przeciwko spółce powództwa o uchylenie uchwały". Krąg podmiotów uprawnionych do zaskarżenia uchwały walnego zgromadzenia został określony w § 2 art. 422 ksh. I tak prawo do wytoczenia powództwa o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia przysługuje: 1) zarządowi, radzie nadzorczej oraz poszczególnym członkom tych organów, 2) akcjonariuszowi, który głosował przeciwko uchwale, a po jej powzięciu zażądał zaprotokołowania sprzeciwu; wymóg głosowania nie dotyczy akcjonariusza akcji niemej, 3) akcjonariuszowi bezzasadnie niedopuszczonemu do udziału w walnym zgromadzeniu, 4) akcjonariuszom, którzy nie byli obecni na walnym zgromadzeniu, jedynie w przypadku wadliwego zwołania walnego zgromadzenia lub też powzięcia uchwały w sprawie nieobjętej porządkiem obrad.

5.4. Kwestionowane przez wnioskodawców regulacje zapewniają dostęp do sądu oraz prawo do wyroku sądowego. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że szczegółowej analizy wymaga art. 418 ksh w zw. z 417 § 1 ksh co do zapewnienia konstytucyjnej gwarancji "prawa do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości".

Wnioskodawca stwierdza, że uchwałę dotyczącą przymusowego wykupienia podjętą na podstawie zaskarżonego art. 418 ksh § 3 zd. 2 ksh można zaskarżyć jedynie pod zarzutem, że naruszona została procedura "wyciśnięcia" opisywana we wskazanym przepisie ksh. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego treść art. 422 ksh w związku z art. 418 ksh nie prowadzi jednak do takiego wniosku. Art. 418 ksh ułatwia rzeczywiście przeprowadzenie przymusowego wykupu akcjonariuszy mniejszościowych, przez to, że nie wymaga wskazania w uchwale przyczyn wykupu przez akcjonariuszy większościowych. Taka regulacja nie oznacza jednak pozbawienia akcjonariuszy mniejszościowych prawa do ochrony sądowej, a co najistotniejsze do podnoszenia zarzutów pokrzywdzenia akcjonariuszy mniejszościowych lub nadużycia prawa przez akcjonariuszy większościowych. Pogląd, iż art. 418 ksh stanowi lex specialis wobec art. 422 § 1 ksh, nie wynika z uregulowań tu wskazanych. Przy braku przesłanek podjęcia decyzji o przymusowym wykupie akcji ustalonych a priori w ustawie, akcjonariusz byłby także pozbawiony możliwości obrony ex post. Brak jest argumentów, które przemawiałyby za taką tezą - nie wynikają one z treści omawianej regulacji prawnej.

Jednakże dość powszechnie praktyka sądowa przyjmowała, na co wskazują także wnioskodawcy, że art. 418, stanowiąc lex specialis wobec art. 422 § 1 ksh wyłącza akcjonariuszom mniejszościowym skuteczną drogę sądową. Ponieważ w wyniku wskazanej praktyki orzeczniczej art. 418 w związku z art. 422 § 1 ksh uzyskał wspomniane rozumienie jego treści, konieczne stało się ustalenie znaczenia relacji wskazanych przepisów z punktu widzenia prawa do sądu realizowanego przez pokrzywdzonego akcjonariusza mniejszościowego. Tym bardziej stało się to konieczne, że praktyka sądowa mogła prowadzić do wniosku o wątpliwościach konstytucyjnych (czy wręcz o uchybieniu konstytucyjnym) regulacji kodeksowej w jej pierwotnym brzmieniu. W szczególności owa wątpliwość konstytucyjna dotyczyć by miała rozumienia pojęcia "pokrzywdzony" oraz braku wystarczających materialnych przesłanek decyzji zgromadzenia akcjonariuszy o "wyciśnięciu" akcjonariusza mniejszościowego.

5.5. W tym kontekście można wskazać uregulowanie instytucji przymusowego wykupu w prawie holenderskim, często porównywane do polskiego rozwiązania. Z ujęcia holenderskiego wynika, że nie może dojść do przymusowego wykupu akcji, jeżeli drobny akcjonariusz mimo rekompensaty miałby ponieść na skutek przeniesienia akcji znaczne szkody materialne, gdyby był posiadaczem akcji wyposażonej na podstawie statutu w szczególne prawa dotyczące uprawnień kontrolnych (decyzyjnych) lub gdyby osoba, na rzecz której ma nastąpić przeniesienie akcji, zrzekła się wobec niego prawa do wszczęcia postępowania o przymusowy wykup akcji. Sąd holenderski może odmówić zgody na przymusowy wykup akcji akcjonariuszy mniejszościowych tylko w tych trzech wskazanych wypadkach. Uznać więc można, że prawo kontroli sądowej w Polsce nad procesem przymusowego wykupu jest szersze, przez to, że polski sąd może uwzględnić każdy umotywowany zarzut, że uchwała dotycząca przymusowego wykupu narusza statut bądź dobre obyczaje i godzi w interes spółki lub ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza.

Ponadto należy wskazać inny przepis polskiego ksh, który ma znaczenie dla realizacji prawa do sądu w omawianym zakresie. Akcjonariusz "wykupiony" ma prawo do sądowej kontroli (przez sąd rejestrowy, a nie jak w powyżej omawianej sytuacji sąd gospodarczy) wyceny akcji dokonanej przez biegłego. Przepis art. 417 § 1 zd. 3 w zw. z art. 418 § 3 zd. 2 ksh odsyła odpowiednio do art. 312 § 8 ksh, który przewiduje możliwość sporu przed sądem rejestrowym w przypadku rozbieżności zdań w zakresie wyników wyceny. Zgodnie z art. 312 § 8 ksh w przypadku rozbieżności zdań między założycielami a biegłym rewidentem spór rozstrzyga sąd rejestrowy na wniosek założycieli. Na postanowienie sądu wydane w wyniku rozpatrzenia wniosku nie przysługuje środek odwoławczy. Sąd rejestrowy może wyznaczyć nowego biegłego rewidenta, jeżeli uzna to za uzasadnione. Należy wobec takiego brzmienia przepisu i powiązania go z art. 417 § 1 zd. 3 ksh (który odsyła do tego pierwszego) ustalić, kto jest uprawniony do kwestionowania wyceny aktu dokonanej przez biegłego i skierowania tym samym tej sprawy na drogę sądową. Pojęcie "założyciele" użyte w art. 312 § 8 ksh nie może ograniczać się do zarządu spółki, a tym samym pomijać akcjonariuszy mniejszościowych, których dotyczy wykupienie, gdyż spółka, którą reprezentuje zarząd, nie ma żadnego interesu prawnego, aby kwestionować wyniki wyceny akcji sporządzonej przez biegłego, ponieważ wykupu akcji dokonują sami akcjonariusze, czyli odbywa się to poza spółką. Skoro więc zarząd nie jest zainteresowany kwestionowaniem wyceny akcji spółki dokonanej przez biegłego, to wykluczenie akcjonariuszy z zakresu podmiotowego art. 312 § ksh oznaczałoby, że przepis ten jest bezprzedmiotowy dla instytucji wykupienia przymusowego, podczas gdy ustawodawca wyraźnie odsyła do jego stosowania.

Wobec powyższego jest to alternatywny mechanizm ochrony interesów akcjonariusza mniejszościowego, obok możliwości zaskarżenia uchwały walnego zgromadzenia do sądu gospodarczego w trybie art. 422 § 1 z powołaniem się na przesłankę pokrzywdzenia akcjonariusza wskutek zaniżonej ceny wykupu akcji. Wyposażenie akcjonariusza w dwie możliwości ochrony jego interesów, tj. przed sądem rejestrowym i przed sądem gospodarczym, nie oznacza, że akcjonariusz ten może dochodzić jednocześnie tego samego prawa w dwóch odrębnych postępowaniach sądowych. Wyklucza taką możliwość art. 192 pkt 1 kodeksu postępowania cywilnego ("nie można w toku sprawy wszcząć pomiędzy tymi samymi stronami nowego postępowania o to samo roszczenie") i art. 366 kpc ("wyrok prawomocny ma powagę rzeczy osądzonej tylko co do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia, a ponadto tylko między tymi samymi stronami"). Reasumując, po pierwsze - drobny akcjonariusz musi dokonać wyboru mechanizmu ochrony swoich interesów w kwestii wyceny akcji spółki, po drugie zaś - wprawdzie zaskarżenie uchwały samo przez się nie wstrzymuje procedury przymusowego wykupu, ale powodzenie powództwa wymusi na spółce przywrócenie takiego stanu rzeczy, jak gdyby nie doszło do przymusowego wykupu.

5.6. Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, zgodnym z poglądem Prokuratora Generalnego, że art. 418 ksh nie wyłączył stosowania przepisu art. 422 ksh do instytucji przymusowego wykupu akcji. Brak zaś w art. 418 ksh przesłanek uzasadniających zastosowanie instytucji "wyciśnięcia akcjonariusza" nie pozbawia akcjonariusza mniejszościowego podnoszenia zarzutów naruszenia przez tę uchwałę dobrych obyczajów lub statutu albo że uchwała ma na celu jego pokrzywdzenie. Akcjonariusz może również zaskarżyć uchwałę na podstawie art. 425 ksh (na co wskazuje także Sąd Okręgowy), np. wobec braku wymaganej większości głosów przy podejmowaniu uchwały, naruszenia przepisów o głosowaniu (art. 416 § 2 i 3), niewłaściwego określenia akcji podlegających wykupowi oraz akcjonariuszy zobowiązanych do wykupu (art. 418 § 2), pozbawienia akcjonariusza uprawnień osobistych (art. 354) oraz w innych przypadkach naruszenia ustawy.

Co więcej, Trybunał Konstytucyjny uznaje, że można określić cechy akcjonariusza pokrzywdzonego przymusowym wykupem akcji. Jest to osoba dotknięta uchwałą, o której mowa w art. 418 § 1 ksh, która została powzięta bez istnienia dostatecznie uzasadnionych przyczyn, to jest w szczególności bez wskazania, iż powzięcie tej uchwały nastąpiło na skutek potrzeby ochrony akcjonariuszy większościowych przed nadużywaniem w spółce przez mniejszość praw korporacyjnych wynikających z akcji, w sposób uniemożliwiający sprawne funkcjonowanie spółki. Tak więc nie działanie prewencyjne, nie sam zamiar, najczęściej - przewidywany, akcjonariuszy mniejszościowych, ale faktyczne działania utrudniające lub uniemożliwiające funkcjonowanie spółki lub zmierzające do znacznego obniżenia poziomu ochrony interesów spółki mogą być tym kryterium powzięcia takiej uchwały. Trafne jest przy tym stanowisko Sądu Najwyższego wykładające znaczenie zwrotu zawartego w art. 422 § 1 odnoszącego się do uchwały mającej "na celu pokrzywdzenie akcjonariusza". SN stwierdził, że uchwała mająca na celu pokrzywdzenie akcjonariusza oznacza zarówno sytuację, gdy cel pokrzywdzenia akcjonariusza istnieje w trakcie podejmowania uchwały, jak również sytuację, w której pokrzywdzenie akcjonariusza nie jest zakładane w chwili podejmowania uchwały, jednak treść uchwały jest taka, że jej wykonanie doprowadziło do jego pokrzywdzenia (wyrok SN z 16 kwietnia 2004 r. I CK 537/2003 OSNC 2004/12 poz. 204).

Trybunał Konstytucyjny pragnie wskazać na dwa aspekty pojęcia pokrzywdzonego akcjonariusza. Po pierwsze, o którym mowa w art. 422 ksh, związane z naruszeniem dobrych obyczajów, i po drugie to, o którym mowa w art. 418 ksh, przy przyjęciu wskazanej przez Trybunał treści tego przepisu. Niejako dwuczęściowy charakter uchwały o wykupie, to znaczy postanowienie oraz uzasadnienie w rozumieniu nadanym wyżej, wyłącza możliwość automatyzmu podjęcia uchwały.

Należy też zwrócić uwagę na istotną okoliczność przyjęcia takiego rozumienia art. 418 ksh, a mianowicie rozłożenie ciężaru dowodzenia, pozwalające akcjonariuszom mniejszościowym, w ich subiektywnym odczuciu skrzywdzonych wykupem akcji, na realne dochodzenie praw z właściwym rozłożeniem ciężaru dowodzenia. Do tego dochodzą niebanalne korzyści również dla akcjonariuszy większościowych, dlatego że otwarte jest pole do niesformalizowanych negocjacji, w których będą się w bardziej realny sposób liczyły wola i interesy akcjonariuszy mniejszościowych. Uchwała o "wyciśnięciu" staje się wtedy ultima ratio, a nie pierwszą czynnością zgromadzenia akcjonariuszy.

Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że ze względu na trudności w uzasadnieniu subiektywnego momentu działania "w celu" pokrzywdzenia akcjonariusza, uzasadnione wydaje się również szerokie zastosowanie domniemania faktycznego, pozwalającego na przyjęcie, że zaniżenie wartości przymusowo wykupywanych akcji nastąpiło w celu pokrzywdzenia akcjonariusza. W razie uwzględnienia powództwa akcjonariusza mniejszościowego, uchwała o przymusowym wykupie akcji zostaje unieważniona ze skutkiem ex tunc, co oznacza, że akcjonariusz mniejszościowy nie utracił przysługującego mu prawa udziałowego.

5.7. Wprawdzie przymusowy wykup akcji nie jest prowadzony w postępowaniu sądowym, tak jak wyłączenie wspólnika spółki z o.o., zważyć jednakże należy, że powództwo o stwierdzenie nieważności uchwały stwarza możliwość sądowej kontroli nad wykonywaniem uprawnień przez akcjonariuszy większościowych. Ustawodawca zatem, kształtując instytucję przymusowego wykupu akcji, wprowadził pośredni wprawdzie, ale istotny mechanizm kontroli uchwały walnego zgromadzenia spółki, a tym samym nie pozbawił akcjonariuszy mniejszościowych prawa do merytorycznego rozpoznania ich sprawy przez sąd i wydania rozstrzygającego orzeczenia (a więc nie naruszył art. 45 ust. 1 Konstytucji).

5.8. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że dla oceny zasadności wnioskodawcy istotne znaczenie ma analiza art. 418 § 3 ksh w związku z art. 417 § 1 ksh i art. 312 § 8 ksh, które przewidują prawo akcjonariusza mniejszościowego do wystąpienia z wnioskiem o rozstrzygnięcie przez sąd rejestrowy różnicy zdań pomiędzy nim a biegłym co do ceny akcji.

Ustawodawca przewidział dwie drogi ochrony interesów akcjonariusza w sytuacji, gdy wycena akcji budzi jego zastrzeżenia, w tym - możliwość wystąpienia do sądu rejestrowego o rozstrzygnięcie różnicy zdań pomiędzy biegłym a akcjonariuszem. Cena wykupu akcji ustalana jest przez biegłego. Istnieje możliwość (nie ma zakazu) widełkowego określenia ceny wykupu akcji. Ogłoszenie ceny wykupu na walnym zgromadzeniu w trybie art. 417 § 2 zd. 2 ksh w związku z art. 418 § 3 zd. 2 ksh bliżej dolnych widełek niesie ze sobą jednak ryzyko zaskarżenia uchwały walnego zgromadzenia przez drobnych akcjonariuszy na podstawie art. 422 § 1 ksh z powołaniem się na ich pokrzywdzenie.

Wybór biegłego może nastąpić przez walne zgromadzenie lub przez sąd rejestrowy. Wybór biegłego przez sąd rejestrowy nie eliminuje możliwości zaskarżenia do sądu uchwały walnego zgromadzenia o przymusowym wykupie akcji drobnych akcjonariuszy. Przepis art. 417 § 1 zd. 2 ksh w związku z art. 418 § 3 zd. 2 ksh daje wprawdzie możliwość zwrócenia się do sądu dopiero wtedy, gdy na walnym zgromadzeniu nie uda się wybrać biegłego. W przypadku przymusowego wykupu akcji drobnych akcjonariuszy nie ma przeszkód, aby zarząd spółki przed dniem walnego zgromadzenia zwrócił się do sądu rejestrowego o wybór biegłego, mając jednocześnie zapewnienie akcjonariuszy dokonujących wykupu (których jest maksymalnie pięciu), że nie będą oni dokonywać podczas walnego zgromadzenia wyboru biegłego. Pozwala to zrealizować hipotezę normy art. 417 § 2 zd. 2 ksh, że cena wykupu (ustalona tutaj przez biegłego wyznaczonego przez sąd) zostanie ogłoszona na walnym zgromadzeniu.

Przepis art. 417 § 1 zd. 3 ksh w związku z art. 418 § 3 zd. 2 ksh odsyła odpowiednio do art. 312 § 8 ksh, który przewiduje możliwość sporu przed sądem rejestrowym pomiędzy "założycielami a biegłym rewidentem" w przypadku rozbieżności zdań w zakresie wyników wyceny. Pod pojęciem "założyciela" należy rozumieć również akcjonariusza, w tym drobnego akcjonariusza, którego akcje są wykupywane. Akcjonariusz ten uzyskuje w ten sposób prawo do kontroli sądowej (przez sąd rejestrowy) wyceny akcji dokonanej przez biegłego. Stanowi to alternatywny mechanizm ochrony interesów tego akcjonariusza, obok możliwości zaskarżenia uchwały walnego zgromadzenia do sądu gospodarczego w trybie art. 422 § 1 i 2 pkt 2 ksh, z powołaniem się na przesłankę pokrzywdzenia akcjonariusza wskutek zaniżonej ceny wykupu akcji. O ile sąd gospodarczy uchylający uchwałę walnego zgromadzenia na podstawie art. 422 § 1 ksh nie może modyfikować ceny wykupu akcji, o tyle takie prawo należy przyznać sądowi działającemu na podstawie art. 312 § 8 w związku z art. 417 § 1 zd. 3 i art. 418 § 3 zd. 2 ksh

Tak więc należy stwierdzić, że po pierwsze - sąd rejestrowy, jeżeli uzna to za uzasadnione, może wyznaczyć nowego biegłego, po drugie zaś - cena akcji może być zmodyfikowana przez sąd w trybie określonym w art. 312 § 8 ksh.

Zbliżone rozwiązania zawarte są w ustawodawstwach państw, które uznawane są za pionierów tego rodzaju regulacji. Przykładowo: we Francji uregulowane jest prawo do zaskarżenia procedury oraz wysokości wynagrodzenia za akcje - przysługuje do sądu odwoławczego w Paryżu. Model skandynawski zakłada, że wykup akcji następuje na żądanie strony uprawnionej, czyli na żądanie spółki "matki" albo każdego akcjonariusza, lub organów zarządzających na podstawie decyzji akcjonariuszy, co rozstrzygane jest w sądowym postępowaniu polubownym. Jeżeli natomiast akcjonariusz mniejszościowy nie dojdzie do porozumienia z żądającym wykupu co do wartości i ceny wykupywanych akcji, może żądać, by w sprawie określenia wysokości wypłacanego wynagrodzenia orzekało kolegium w składzie trzech arbitrów sądu arbitrażowego.

Z kolei w Holandii akcjonariusz, który osiągnie samodzielnie lub wspólnie z innymi podmiotami, w ramach tej samej grupy koncernowej 95% akcji w kapitale spółki, może wystąpić do I instancji Izby Krajowej Sądu Gospodarczego w Amsterdamie z wnioskiem o przeniesienie na niego wszystkich pozostałych udziałów spółki. Do kompetencji sądu należy orzeczenie o wykupie akcjonariuszy mniejszościowych ze spółki i przejściu ich akcji na akcjonariuszy większościowych. W praktyce sąd prawie zawsze uznaje wniosek akcjonariuszy większościowych oraz wskazuje ekspertów, którzy kontrolują wartość akcji na czas postępowania. Natomiast jeżeli akcjonariusze mniejszościowi dysponują argumentami przemawiającymi przeciwko wyłączeniu ich ze spółki, to przysługuje im środek odwoławczy, który może skutkować kasacją orzeczenia sądu I instancji. Podkreślić zarazem należy, że holenderski sąd odwoławczy kontroluje procedurę wykupu pod kątem uchybień formalnych i materialnych. Orzeczenie sądu uznające powództwo obliguje akcjonariuszy mniejszościowych do przeniesienia swoich akcji za stosownym i zaaprobowanym przez sąd wynagrodzeniem na akcjonariuszy większościowych. Czas oraz miejsce przejęcia akcji określa przejmujący poprzez dokonanie odpowiedniego ogłoszenia i wysłanie listów poleconych. Odszkodowanie, które należy wypłacić akcjonariuszom, jest ostatecznie określane przez sąd, który - zanim wyda orzeczenie - jest zobowiązany do zapoznania się z opiniami niezależnych ekspertów.

6. Art. 418 w związku z art. 417 § 1 ksh jest zgodny z art. 176 ust. 1 Konstytucji.

6.1. Rzecznik Praw Obywatelskich złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności art. 418 w związku z art. 417 § 1 ksh z art. 176 ust. 1 Konstytucji, albowiem wskazane przepisy nie przewidują prawa do złożenia środka zaskarżenia od orzeczenia sądu rejestrowego, dotyczącego wyceny wykupywanych przymusowo akcji.

6.2. Prokurator Generalny, odnosząc się do zarzutu wnioskodawcy dotyczącego naruszenia przez zaskarżone przepisy art. 176 ust. 1 Konstytucji, trafnie wskazuje, iż przepisy kodeksu spółek handlowych dopuszczają dwa mechanizmy ustanowienia biegłego, w celu ustalenia wartości (ceny) akcji podlegających przymusowemu wykupowi.

Mechanizm pierwszy to wyznaczenie biegłego przez walne zgromadzenie. Dopuszczalna jest również (w świetle art. 417 § 2 zdanie drugie) możliwość wyznaczania biegłego przez zarząd, a następnie potwierdzenie tego wyboru przez walne zgromadzenie, podczas którego biegły formalnie zostaje wybrany i jednocześnie przedstawia dokonaną, na podstawie zlecenia spółki reprezentowanej przez zarząd, wycenę akcji, która może stanowić element uchwały. Uchwała o przymusowym wykupie akcji, jak wskazano wyżej, może być zaskarżona w trybie art. 422 § 1 ksh. W przypadku zarzutu, że uchwała ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza, kontroli sądowej podlegać może również dokonana wycena akcji. Postępowanie w sprawie uchylenia uchwały walnego zgromadzenia jest, oczywiście, dwuinstancyjne.

Drugi mechanizm powołania biegłego reguluje ustanowienie biegłego przez sąd. W myśl art. 418 § 3 w związku z art. 417 § 1 ksh, w razie niewyznaczenia przez walne zgromadzenie biegłego dla wyceny akcji, sąd rejonowy wyznacza biegłego (na wniosek zarządu). W przypadku takiego trybu wyznaczenia biegłego, mają odpowiednie zastosowanie przepisy art. 312 § 5, 6 i 8 ksh. Istota sprawy dotyczy tu art. 312 § 8 ksh, który stanowi, iż w razie rozbieżności zdań między akcjonariuszami a biegłym, spór ten, na wniosek akcjonariusza, sąd rozstrzyga postanowieniem, od którego nie przysługuje środek odwoławczy. Sąd może również wyznaczyć nowego biegłego, jeśli uzna to za uzasadnione. Sąd rejestrowy zatem, wydając postanowienie w trybie art. 418 § 3 w zw. z art. 312 § 8, nie rozstrzyga sporu między akcjonariatem większościowym a mniejszościowym (gdyż do jego rozpoznania właściwy jest sąd gospodarczy w przypadku zaskarżenia uchwały o przymusowym wykupie akcji), lecz dokonuje kontroli opinii biegłego w zakresie, w jakim akcjonariusz wyraził odmienne zdanie.

6.3. Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że w związku z zarzutami wnioskodawcy w zakresie naruszenia przez zaskarżone przepisy ksh art. 176 Konstytucji (naruszenia zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego) należy wyraźnie określić przedmiot zaskarżenia. Oba przepisy kodeksu spółek handlowych mają jedynie pośrednie, a nie bezpośrednie znaczenie z punktu widzenia wskazanego wzorca konstytucyjnego. Art. 417 § 1 zd. 3 ksh nakazuje stosować odpowiednio m.in. art. 312 § 8 ksh, który w zdaniu drugim stanowi: "Na postanowienie sądu wydane w wyniku rozpatrzenia wniosku nie przysługuje środek odwoławczy". Przepisem, który wymaga tutaj zbadania, byłby więc art. 312 § 8 ksh.

Konstytucja przewiduje zasadę instancyjności, która wzmacnia prawo do sądu, ponieważ gwarantuje proceduralną kontrolę postępowania sądowego. Jeszcze na tle poprzednich przepisów(6) konstytucyjnych, Trybunał wskazał, że celem jej jest zapobieganie pomyłkom i arbitralności w pierwszej instancji, a brak możliwości zaskarżania postanowienia do sądu wyższej instancji "ogranicza zainteresowanym prawo do sądu, co jest sprzeczne z zasadą demokratycznego państwa prawnego" (por. orzeczenie TK z dnia 27 czerwca 1995 r. K. 4/94 OTK 1995/I poz. 16). O ile przedmiotem roszczenia z art. 45 ust. 1 jest "rozpatrzenie sprawy", o tyle zasada instancyjności dotyczy procesu decyzyjnego, a więc pierwszego rozstrzygnięcia w tej sprawie. Z istoty rzeczy odnosi się więc do pewnego etapu rozpatrywania sprawy.

W orzeczeniach wydanych pod rządem obecnej Konstytucji Trybunał Konstytucyjny zwracał uwagę na znaczenie, jakie dla kształtu prawa do sądu ma art. 78 Konstytucji stanowiący gwarancję instancyjnej kontroli orzeczenia. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego art. 78 Konstytucji wyraża zasadę instancyjności postępowań prowadzonych przed organami państwowymi wobec jednostki i innych podmiotów prywatnych. Jednocześnie przepis ten upoważnia ustawodawcę do wprowadzania wyjątków od tej zasady. Ustalając wykładnię art. 78 Konstytucji, Trybunał Konstytucyjny wyraził pogląd, że "chodzi tu o zagwarantowanie jednostce, której statusu prawnego dana sprawa dotyczy (tj. stronie), prawa do zaskarżania orzeczeń i decyzji do organu wyższej instancji w celu sprawdzenia (skontrolowania) prawidłowości orzeczenia. Wyraźne odwołanie się w powyższym przepisie do sformułowania "orzeczenia i decyzje wydane w I instancji" sugeruje, iż chodzi tu o środki prawne, uruchamiające tzw. kontrolę instancyjną (tok instancji), a więc zwyczajne środki prawne (środki odwoławcze) o charakterze w zasadzie dewolutywnym" (wyrok z 15 maja 2000 r. SK 29/99 OTK ZU 2000/4 poz. 110 str. 568). Zasada instancyjności obejmuje zarówno postępowanie sądowe, jak i postępowanie administracyjne. Zasada ta nie ma jednak charakteru bezwzględnego i dopuszcza wprowadzanie wyjątków przez ustawodawcę. Rozwiązania ustawowe dotyczące postępowania sądowego muszą jednak uwzględniać wymogi wynikające z art. 176 ust. 1 Konstytucji, który stanowi, że postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne (wyrok TK z 25 lutego 2002 r. SK 29/2001 OTK ZU 2002/1A poz. 5 str. 88).

6.4. Trybunał Konstytucyjny wskazał powyżej, że akcjonariusz mniejszościowy ma dwie możliwości ochrony swych interesów w przypadku przymusowego wykupu jego akcji na podstawie art. 418 ksh - tj. przed sądem rejestrowym i przed sądem gospodarczym (nierejestrowym). Wniesienie do sądu rejestrowego wniosku o rozstrzygnięcie rozbieżności w zakresie wyceny akcji pomiędzy nim a biegłym i o ewentualne wyznaczenie nowego biegłego jest możliwe w trybie art. 312 § 8 w zw. z art. 417 § 1 zd. 3 ksh. Natomiast do sądu gospodarczego akcjonariusz może zaskarżyć uchwałę walnego zgromadzenia. Z tego wynika, iż droga przed sądem rejestrowym wydaje się szybsza od drogi przed sądem gospodarczym, gdyż dotyczy bardziej sprecyzowanego przedmiotu, a także dlatego, że jest jednoinstancyjna. Różnica pomiędzy tymi postępowaniami polega również na tym, że w trybie art. 422 ksh sąd gospodarczy może uchylić uchwałę walnego zgromadzenia, nie może jednak modyfikować ceny wykupu akcji. Takie prawo ma sąd rejestrowy działający na podstawie art. 312 § 8 w zw. z art. 417 § 1 zd. 3 i art. 418 § 3 zd. 2 ksh. Akcjonariusz musi wybrać, który tryb postępowania jest dla niego bardziej dogodny.

Trybunał Konstytucyjny zauważył ponadto, że tryb, w którym akcjonariusz występuje do sądu rejestrowego, czyli ten, w którym decyzja sądu jest ostateczna i nie przysługuje od postanowienia sądu środek odwoławczy, jest kolejnym etapem ustalania ceny przez podmiot niezależny od stron. Kwestia sporna, a więc "sprawa" w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji, dotyczy, inaczej niż w przypadku art. 422 ksh, jedynie ustalenia ceny za akcje. O ile bowiem przedmiotem roszczenia z art. 45 ust. 1 Konstytucji jest "rozpatrzenie sprawy", o tyle zasada instancyjności dotyczy procesu decyzyjnego, a więc pierwszego rozstrzygnięcia w tej sprawie.

6.5. Ustalając znaczenie zasady dwuinstancyjności postępowania wyrażonej w art. 176 ust. 1 Konstytucji, Trybunał Konstytucyjny zwracał uwagę, że "art. 45 Konstytucji, zapewniający każdemu prawo do sądu, gwarancji tej nie łączy z dwuinstancyjnością rozpoznania sprawy przez sąd, o ile sprawa od początku do końca nie podlega kognicji sądownictwa" (tak w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 8 grudnia 1998 r. K. 41/97 OTK ZU 1998/7 poz. 117). W badanym tu przypadku należy stwierdzić, iż "sprawa" dotyczy ustalenia ceny akcji wykupywanych, i że nie od początku ustalanie tej ceny należy do kognicji sądu. Powołanie biegłego jest pierwszym etapem tego postępowania. Od decyzji biegłego zainteresowany akcjonariusz może się odwołać do sądu rejestrowego.

Sprawa wyceny akcji nie jest zatem od początku do końca rozpatrywana przez sąd, ale jednak jest poddana kontroli sądowej. Oznacza to, że wskazana w art. 176 Konstytucji zasada dwuinstancyjności musiałaby być respektowana o tyle, o ile przemawiałyby za przyjęciem takiego rozwiązania szczególne okoliczności. Takie okoliczności, zdaniem Trybunału, w niniejszej sprawie nie zachodzą (wyrok TK z 12 czerwca 2002 r. P. 13/2001 OTK ZU 2002/4A poz. 42 str. 569).

6.6. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że art. 418 § 1 ksh jest zgodny z art. 176 ust. 1 Konstytucji.

Z tych względów należało orzec, jak w sentencji.

Zdanie odrębne

Sędziów Trybunału Konstytucyjnego Teresy Dębowskiej-Romanowskiej i Bohdana Zdziennickiego

do uzasadnienia wyroku z dnia 21 czerwca 2005 r. P 25/2002

Zgłaszamy zdanie odrębne do uzasadnienia wyroku w sprawie P. 25/2002. Uważamy, że uzasadnienie wyroku nie odpowiada jego sentencji z następujących poniższych względów.

I. Wyrok w sprawie P. 25/02 należy do tej grupy wyroków Trybunału Konstytucyjnego, które potocznie - aczkolwiek całkowicie błędnie - nazywane są "pozytywnymi wyrokami interpretacyjnymi". Poza wszelką wątpliwością pozostaje to, że wyroki takie są w odniesieniu do całości ich sentencji bezwzględnie obowiązujące wobec wszystkich (art. 190 ust. 1 Konstytucji). Używany w takich wyrokach zwrot "(...) rozumiany jako (...)" nie oznacza w żadnej mierze, iż Trybunał interpretuje zaskarżony przepis, lecz że uzupełnia go o zrekonstruowany w sposób odpowiedni dla potrzeb badanej materii przepis konstytucyjny - w ten sposób tworząc jedną zupełną normę prawną.

Powinność wydania takiego rozstrzygnięcia wynika z obowiązku nałożonego na Trybunał przez art. 8 ust. 1 w związku z art. 8 ust. 2 Konstytucji, w nawiązaniu do wymagań państwa prawnego i zasady podziału władz. Nakazują one Trybunałowi, jako części władzy sądowniczej, z jednej strony respektowanie woli ustawodawcy, z drugiej zaś - realizowanie zasady powściągliwości sędziowskiej tak, by orzekanie o niekonstytucyjności zaskarżonego przepisu miało miejsce tylko wówczas, gdy w żaden inny sposób nie da się wad tego przepisu usunąć, celem zapewnienia jego zgodności hierarchicznej z Konstytucją.

Wobec tego zwrot "(...) rozumiany jako (...)", używany w tego rodzaju wyrokach, oznacza, że przepis ten zawsze powinien być rozumiany w taki sposób, jak to wskazano w sentencji i że nastąpiło jego uzupełnienie o postanowienia Konstytucji, zrekonstruowane przez Trybunał dla potrzeb sprawy.

Przyczyny wydawania tego rodzaju wyroków mogą być różne, w tym także nieprawidłowość rozumienia przepisu w procesie jego stosowania przez sądy i inne organy. Nie chodzi wszakże o jakąkolwiek nieprawidłowość interpretacyjną, czy o rozwianie wątpliwości interpretacyjnych, jak to miało miejsce m.in. przy dokonywaniu przez Trybunał Konstytucyjny powszechnie obowiązującej wykładni. Wbrew twierdzeniom uzasadnienia wyroku nie wystarczy sama nieprawidłowość stosowania przepisu, nawet jeśli mamy do czynienia z utrwaloną linią orzeczniczą, gdy stosowanie to nie jest sprzeczne z zasadami i wartościami Konstytucji jako najwyższego prawa w Polsce. To zaś oznacza w przedmiotowej sprawie po prostu, że bez nadania tej dodatkowej konstytucyjnej treści przepis byłby w istocie niekonstytucyjny.

II. W badanej sprawie oznacza to, że art. 418 § 1 kodeksu spółek handlowych, rozumiany inaczej, niż to wynika z sentencji wyroku, jest w istocie przepisem niekonstytucyjnym, co zresztą podnoszono już w doktrynie (por. A. Szumański Komentarz do artykułów 301-458 [w:] S. Sołtysiński i in., Kodeks spółek handlowych, t. III, Warszawa 2003, str. 937 i n., oraz powołane tam piśmiennictwo). Dopiero zaś po jego uzupełnieniu, tak jak to ma miejsce w sentencji, mamy do czynienia z normą zgodną z Konstytucją. Nie jest to więc problem złego (czy dobrego) stosowania tego przepisu przez sądy - jak to stwierdzono w uzasadnieniu.

Skoro zatem w uzasadnieniu wyroku szeroko się pisze, iż przedmiotowy przepis nie wyłącza prawa mniejszościowego akcjonariusza do zaskarżenia uchwały o przymusowym wykupie - to powstaje pytanie, po co właściwie nastąpiło takie uzupełnienie sentencji. Niewątpliwie bowiem zgadzamy się, że punktem odniesienia był i pozostaje dalej m.in. art. 422 ksh. Wedle tez uzasadnienia ma on w całej rozciągłości zastosowanie do art. 418 § 1 ksh, który to przepis nie powinien być w żadnej mierze traktowany jako lex specialis.

W świetle tez uzasadnienia jest niezrozumiałe, dlaczego kwestionujący ten przepis Sąd Okręgowy w Poznaniu powziął wątpliwości co do jego konstytucyjności i skierował pytanie prawne do Trybunału. Z uzasadnienia pytania prawnego wynika jednak przecież, że przepis ten pozbawia akcjonariuszy mniejszościowych, dotkniętych wykupem, prawa do ochrony sądowej przed automatyzmem tego wykupu. Dla Sądu nie jest to zatem problem niewłaściwego stosowania prawa, lecz niewłaściwej konstrukcji samego przepisu, i to właśnie jest przedmiotem głównej kontrowersji pomiędzy uzasadnieniem wyroku a przesłankami naszego zdania odrębnego. Nie chodzi bowiem o to, czy akcjonariusz pokrzywdzony wykupem ma w ogóle (w sensie formalnym) prawo do sądu, czyli do zaskarżenia uchwały, tylko jak w sensie materialnym i proceduralnym prawo do sądu w świetle art. 45 ust. 1 Konstytucji ma być realizowane, aby nie było pozorne.

III. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał w uzasadnieniach swych wyroków, że nie chodzi tylko o formalne potwierdzenie istnienia prawa do sądu, co we współczesnych demokratycznych państwach jest zjawiskiem notoryjnym, lecz o to, jak to prawo do sądu jest w przepisach zagwarantowane. Gwarancje te nie istnieją wówczas, gdy nie ma w istocie możliwości realnej oceny szans uzyskania korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia (por. wyrok TK z dnia 17 października 2000 r. w sprawie SK 5/99 OTK ZU 2000/7 poz. 254).

Bez pewnego zatem poziomu przewidywalności w tym zakresie prawo do sądu staje się fikcją. Owa realna ocena szans musi być zatem, przynajmniej w pewnej mierze, oparta o przepisy materialnoprawne. W przypadku art. 418 § 1 ksh mamy do czynienia z przepisami, które wprost, niejako literalnie, wprowadzają instytucję przymusowego wykupu (zdanie pierwsze), a w dalszym ciągu mówią jedynie o warunkach, od których zależne jest zastosowanie tej instytucji. Skoro mamy do czynienia z instytucją przymusowego wykupu, skutkującego niejako automatycznie, z mocy prawa, to powstaje pytanie, jakie byłyby bez sentencji wyroku dalsze relacje tego przepisu z art. 422 ksh z punktu widzenia art. 45 ust. 1 Konstytucji. Celem wykupu jest przecież - z jego istoty i natury tak ukształtowanej instytucji - "pokrzywdzenie" (w sensie potocznym) akcjonariuszy mniejszościowych, tzn. pozbawienie ich akcji bez ich woli lub z minimalnym i nieznaczącym udziałem ich woli.

IV. Powstaje zatem pytanie, na czym konkretnie opierać mógłby swój zarzut akcjonariusz mniejszościowy, dochodzący unieważnienia uchwały, odwołując się do art. 422 § 1 ksh - gdyby nie był on "uzupełniony" sentencją wyroku TK:

1) Czy na naruszeniu dobrych obyczajów? Wówczas zarzuty nie mogłyby się odnosić do samego przymusowego wykupu jako takiego, lecz do innych towarzyszących mu okoliczności. Jeśli prawo przewiduje automatyzm wykupu, to trudno uznać, że korzystanie z literalnego brzmienia przepisów jest samo przez się naruszeniem dobrych obyczajów.

2) Czy na tym, że uchwała o przymusowym wykupie godzi w interes spółki? Wówczas jednak także działałby przeciwko literalnemu brzmieniu art. 418 § 1 ksh, który to przepis utożsamia interes spółki z interesem akcjonariuszy większościowych, a nadto nie wymienia wśród warunków dopuszczalności zastosowania tej instytucji obowiązku uzasadnienia jej zastosowania przesłankami usprawiedliwiającymi taki wykup. Przymusowy wykup akcji nie był bowiem pomyślany jako instytucja nadzwyczajna i wyjątkowa, lecz jako jeden ze zwykłych, możliwych sposobów prowadzenia spraw oraz zarządzania interesami spółki.

3) Czy też na swoim pokrzywdzeniu owym przymusowym wykupem? Skoro jednak w istotę tej instytucji jest wpisane wyrządzenie "krzywdy" (w sensie potocznym) akcjonariuszom mniejszościowym, to na jakie okoliczności faktycznie mógłby się taki akcjonariusz powołać przed sądem, jeśli nie uzupełnionoby art. 418 § 1 ksh o sentencję wyroku? Dodatkowo utrudnione jest to poprzez fakt, że w następstwie takiego brzmienia zaskarżonego przepisu nie muszą być znane akcjonariuszowi przesłanki "uruchomienia" tej instytucji. Wystarczy wola akcjonariuszy większościowych.

V. W świetle powyższych wywodów jasno rysują się przesłanki, które skłoniły TK do wydania tego rodzaju wyroku. Są nimi wymagania wynikające z art. 45 ust. 1 Konstytucji, a więc służące zagwarantowaniu akcjonariuszom dotkniętym samym przymusowym wykupem - jako takim - możliwości realnej ochrony swych praw przed sądem. Nie chodzi przy tym o to, czy zaskarżony przepis stanowi lex specialis, czy też nie. Chodzi o to, by ograniczenie praw majątkowych i korporacyjnych akcjonariuszy mniejszościowych było proporcjonalne oraz dostatecznie usprawiedliwione innymi przesłankami odwołującymi się do zasad i wartości konstytucyjnych, a zarazem poznawalnymi dla nich, a przez to poddanymi pełnej ocenie sądowej.

Z brzmienia sentencji wynika, że uchwała o przymusowym wykupie musi mieć zawsze dla swej ważności budowę dwuczęściową. Druga część uchwały, tzn. uzasadnienie powzięcia uchwały, musi wskazywać przesłanki usprawiedliwiające jej powzięcie działaniami akcjonariuszy mniejszościowych, stanowiącymi realne zagrożenie dla interesów spółki (przesłanki te prawidłowo zdefiniowano w uzasadnieniu).

Tym samym brzmienie wyroku TK oznacza zasadniczą zmianę w rozłożeniu ciężaru dowodzenia. Bez obligatoryjności dwuczęściowej budowy uchwały akcjonariusz mniejszościowy nie tylko dalej traciłby materialne podstawy do wytoczenia powództwa w oparciu o art. 422 § 1 ksh, przez brak możliwości uzasadnienia swojego żądania, ale nadto cały ciężar dowodzenia (jak to słusznie zauważa pytający Sąd) byłby dalej przerzucony wyłącznie na niego. Dowodzenie takie byłoby nadal nie tylko utrudnione, ale wręcz z góry skazane na niepowodzenie.

VI. Dopiero po tak ustalonym znaczeniu normy wypływającej z art. 418 § 1 ksh w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji możemy mówić, że mamy do czynienia z normą prawną zgodną z innymi wzorcami konstytucyjnymi, wskazanymi w przedmiotowej sprawie. Bez takiej sentencji wyroku TK, zgodność taka byłaby wysoce problematyczna, zwłaszcza gdy chodzi o relację między art. 2 Konstytucji a zaskarżonym przepisem, który stanowi istotną i nieznaną uprzednio nowość wprowadzoną od razu w najbardziej radykalnej wersji. Radykalizm rozwiązania wyrażał się - do chwili wejścia wyroku w życie - w: zastosowaniu przymusowego i automatycznego wykupu bez należytego zagwarantowania prawa do sądu, całkowitym utożsamieniu interesów spółki z interesami tzw. akcjonariatu większościowego, dodatkowo dość dowolnie określonego, oraz przyjęciu (również dość dowolnej) definicji akcjonariuszy mniejszościowych (akcjonariuszem mniejszościowym jest i ten akcjonariusz, który posiada 4,99% akcji).

Wzgląd jednak na stabilność obrotu gospodarczego oraz pewność prawa przemawiał za stwierdzeniem zgodności tego przepisu z art. 2 Konstytucji - w zakresie, w jakim został uzupełniony w wyroku o zrekonstruowane dla potrzeb sprawy postanowienia art. 45 ust. 1 Konstytucji.

Z tych przyczyn składamy niniejsze zdanie odrębne do uzasadnienia.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 10 czerwca 2005 r.

II CK 715/2004

Akcjonariusz spełniający warunki formalne uczestnictwa w walnym zgromadzeniu, określone w art. 406 ksh, nie może być pozbawiony tego uczestnictwa przez zarząd spółki ani też przez przewodniczącego walnego zgromadzenia.

Z uzasadnienia

Powód - "DIG Diatonik Investment Group" Ltd z siedzibą w Vaduz w Lichtensteinie, w sprawie IX GC 431/2002, w pozwie skierowanym przeciwko pozwanym Zakładom Mięsnym "Pozmeat" S.A. z siedzibą w Poznaniu domagał się stwierdzenia nieważności uchwał nr 8-11 podjętych na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy (NWZA) pozwanej Spółki w dniu 26 kwietnia 2002 r., a także uchylenia uchwał nr 23 oraz nr 25-29 podjętych na tym samym Zgromadzeniu.

Natomiast powodowie: Zofia B.-O., Emilia N., Andrzej K., Włodzimierz N., Danuta N., "Agro-Market Wielkopolska"
spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Poznaniu i Waldemar K., w sprawie skierowanej przeciwko temu samemu pozwanemu IX GC 432/2002, domagali się również stwierdzenia nieważności uchwał nr 8-11 NWZA z 26 kwietnia 2002 r. W tej samej sprawie powodowie: Zofia B.-O., Emilia N. i "Agro-Market Wielkopolska" Sp. z o.o. wnieśli dodatkowo o stwierdzenie nieważności uchwał nr 25-29 NWZA z 26 kwietnia 2002 r. Ponadto powodowie: Zofia B.-O., Emilia N., Andrzej K. i Waldemar K. domagali się uchylenia uchwały nr 30 NWZA z 26 kwietnia 2002 r., zaś powodowie Zofia B.-O., Emilia N., Włodzimierz N., Danuta N., "Agro-Market Wielkopolska" Sp. z o.o., i Waldemar K. domagali się dodatkowo stwierdzenia nieważności albo uchylenia uchwał nr 31 i 32 NWZA z 26 kwietnia 2002 r.

Do obu tych spraw przystąpił na podstawie art. 60 § 1 kpc w zw. z art. 17 ust. 1 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. - Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi (Dz. U. 2002 r. Nr 49 poz. 447) Przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, popierając w całości wszystkie żądania powodów.

Sąd Okręgowy w Poznaniu połączył obie spraw do wspólnego rozpoznania, a następnie w dniu 26 czerwca 2003 r. wydał wyrok częściowy IX GC 431/2002 i wyrok ostateczny IX GC 432/2002. Wyrokiem częściowym IX GC 431/2002 Sąd ten stwierdził nieważność uchwał nr 8-11 NWZA z 26 kwietnia 2002 r. oraz oddalił powództwo o uchylenie uchwały nr 23 NWZA z 26 kwietnia 2002 r. Wyrokiem ostatecznym IX GC 432/2002 Sąd stwierdził nieważność uchwał nr 8-11 oraz 25-29 i uchwał nr 31-32 NWZA z 26 czerwca 2002 r., a także uchylił uchwałę nr 30 NWZA z 26 kwietnia 2002 r. (...)

Sąd Apelacyjny rozpatrując apelację strony pozwanej, uznał ją za niezasadną. W szczególności podkreślił, że błędne jest stanowisko skarżącej, iż pomiędzy DIG Diatonik a pozostałymi powodami zachodzi współuczestnictwo jednolite. Zarządzenie o połączeniu spraw do wspólnego rozpoznania ma charakter techniczny i nie oznacza, że różne podmioty, których sprawy są rozpoznawana łącznie, stają się współuczestnikami. Za chybiony uznał również zarzut naruszenia art. 355 § 1 kpc, gdyż wydanie wyroku co do uchylenia uchwał nr 25-29 wcale, na obecnym etapie postępowania, nie stało się zbędne. Ostateczna ocena żądania uchylenia tych uchwał będzie możliwa dopiero po uprawomocnieniu się wyroku IX GC 432/2002. Za oczywiście nieuzasadniony uznał Sąd Apelacyjny zarzut naruszenia art. 332 § 1 kpc, gdyż związanie sądu wyrokiem następuje od chwili jego ogłoszenia. Oznacza to, że Sąd Okręgowy jest związany wyrokiem IX GC 431/2002 i IX GC 432/2002 i nie może go zmienić, natomiast nie stanowiło to przeszkody do pozostawienia na tym etapie postępowania do rozpoznania innego roszczenia powoda DIG Diatonik na wypadek oddalenia powództwa dalej idącego, co biorąc pod uwagę, że wyrok nie był jeszcze prawomocny, było możliwe.

W pełni podzielił natomiast Sąd Apelacyjny stanowisko Sądu I instancji, co do interpretacji art. 6 § 4 i 5 ksh. Podkreślił, że celem art. 6 § 4 ksh jest umożliwienie uzyskiwania informacji o powiązaniach kapitałowych pomiędzy spółkami i spółdzielniami będącymi akcjonariuszami w tej samej spółce kapitałowej. Informacje te mogą mieć istotne znaczenie dla wykonywania uprawnień z akcji, zwłaszcza przez akcjonariuszy uprawnionych z większych pakietów akcji. Ponadto Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że zarząd nie jest podmiotem uprawnionym do rozstrzygania o prawach i obowiązkach akcjonariuszy wynikających z posiadanych akcji. Okoliczność, że zarząd spółki zgodnie z art. 407 ksh, podpisuje listę akcjonariuszy uprawnionych do uczestnictwa w walnym zgromadzeniu, oznacza tylko, że jest on uprawniony do sprawdzenia legitymacji formalnej osób, które chcą uczestniczyć w zgromadzeniu, czyli sprawdzenia, czy spełniają one przesłanki określone w art. 406 ksh. Dodatkowo Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że w momencie gdy zarząd pozwanej Spółki podejmował decyzję o skreśleniu DIG Diatonik z listy akcjonariuszy uprawnionych do uczestnictwa w walnym zgromadzeniu, nie był w stanie stwierdzić, czy i kiedy pismo Witolda Z. zostało doręczone DIG Diatonik.

Za chybiony uznał również Sąd Apelacyjny zarzut naruszenia art. 395 § 1 ksh. W rozpoznawanej sprawie sprawozdanie finansowe objęte uchwałami 8-11 było przedmiotem rozpatrzenia i głosowania podczas obrad walnego zgromadzenia pozwanej Spółki w dniu 29 czerwca 2001 r. i nie zostało zatwierdzone, bowiem nie uzyskało wymaganej większości głosów. Wspomniane walne zgromadzenie nie podjęło żadnych uchwał w sprawie dodatkowego powołania biegłych rewidentów w celu dalszego badania sprawozdania, ani uchwały o zwrocie sprawozdania do poprawienia i ponownego przedstawienia. W tej sytuacji, zgodnie z art. 53 ust. 1 i art. 69 ust. 2 ustawy o rachunkowości, w brzmieniu obowiązującym w czasie przyjmowania sprawozdania, powinno ono zostać złożone w sądzie w ciągu 15 dni od upływu 9-miesięcznego terminu przewidzianego na jego ostateczne zatwierdzenie.

Sąd Apelacyjny nie podzielił także zarzutu apelacji o naruszeniu art. 425 ksh. Wprawdzie można zgodzić się z tezą, że w przypadku drobnych uchybień formalnych uchwała walnego zgromadzenia może być ważna, to jednakże w rozpoznawanej sprawie, gdy do udziału w walnym zgromadzeniu nie dopuszczono akcjonariusza posiadającego 10% głosów, pogląd ten nie znajduje zastosowania. Nie można bowiem wykluczyć, że udział tego akcjonariusza w walnym zgromadzeniu miałby wpływ na wynik głosowania. Nie można też akceptować poglądu, który prowadzi prostą drogą do tego, że można ograniczać prawa korporacyjne jednego z akcjonariuszy, bo nie grozi to sankcją w postaci zaskarżenia uchwał podjętych bez jego udziału. Natomiast co do zarzutu naruszenia przepisów ustawy - Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, to zdaniem Sądu Apelacyjnego jest on bezzasadny, zważywszy, że Komisja Papierów Wartościowych i Giełd nie zakwalifikowała komunikatu akcjonariusza Włodzimierza N. jako informacji o zawarciu porozumienia w rozumieniu art. 158a ust. 3 pkt 1 lit. b wspomnianej ustawy.

Kasację od tego wyroku pozwana Spółka oparła na obu podstawach kasacyjnych. Gdy chodzi o zarzut naruszenia prawa procesowego, skarżąca zarzuciła naruszenia art. 219 w związku z art. 73 § 2 kpc oraz naruszenia art. 332 § 1 kpc w związku z art. 219 i art. 317 § 1 kpc, a także naruszenia art. 233 § 1 w związku z art. 328 kpc. Natomiast w zakresie prawa materialnego zarzucono w kasacji naruszenia art. 6 § 4 i 5 w związku z art. 422 § 2 pkt 3 i art. 425 § 1 ksh, jak również naruszenia art. 425 § 1 ksh w związku z art. 58 § 1 kc oraz naruszenia art. 395 § 1 i 2 ksh w związku z art. 53 ust. 1 i art. 69 ust. 2 ustawy o rachunkowości.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Nie zasługują na uwzględnienie zarzuty naruszenia prawa procesowego. Zarzut naruszenia art. 219 kpc w związku z art. 73 § 2 kpc oparty jest na błędnym złożeniu, że połączenie spraw do wspólnego rozpoznania pociągnęło za sobą tak ścisły ich związek, iż po stronie powodowej powstało współuczestnictwo jednolite. Słusznie Sąd Apelacyjny podkreślił, że połączenie spraw do wspólnego rozpoznania jest czynnością techniczną. Proces dotyczy więc dalej odrębnych spraw, wszczętych na podstawie odrębnych powództw przez różnych powodów. Nie jest wprawdzie wykluczone, że pomiędzy powodami z połączonych spraw może występować współuczestnictwo, ale tylko wtedy, gdy spełnione są wymogi jego zaistnienia, określone w art. 72 i 73 kpc. W rozpoznawanych sprawach, które dotyczą stwierdzenia nieważności uchwał walnego zgromadzenia spółki akcyjnej, powodowie nie opierają powództwa na tej samej podstawie faktycznej, ani spór nie dotyczy wspólnych dla nich praw i obowiązków. Każdy z nich realizuje przysługujące mu uprawnienie do zaskarżania uchwał i wskazuje taką podstawę faktyczną, która, jego zdaniem, uzasadnia stwierdzenie nieważności uchwały. Każdy z powodów może też wytoczyć samodzielne i odrębne powództwo o stwierdzenie nieważności uchwały walnego zgromadzenia lub jej uchylenie. To, że prawomocny wyrok stwierdzający nieważność uchwały lub uchylający uchwałę ma moc obowiązującą w stosunkach pomiędzy spółką a wszystkimi powodami, wynika wprost z art. 427 ksh, który przewiduje skuteczność takiego wyroku wobec spółki, wszystkich akcjonariuszy oraz członków organów spółki. Jest to jednak rozciągnięcie skuteczności wyroku wydanego w sprawie o unieważnienie uchwały lub uznanie jej za nieważną z mocy prawa na wszystkich uczestników stosunku spółki akcyjnej. Tego rozciągnięcia skuteczności wyroku nie należy utożsamiać, tak jak czyni to skarżąca, z sytuacją przewidzianą w art. 73 § 2 kpc. Postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności uchwały, nawet jeżeli wytoczone jest przez kilka podmiotów, jest zawsze postępowaniem prowadzonym odrębnie przez każdego z powodów. To, że prawomocny wyrok w takim procesie dotyczy zaś wszystkich powodów, nie jest konsekwencją występowania pomiędzy nimi współuczestnictwa jednolitego, lecz wynika wprost z art. 427 ksh.

Przyjmując nawet, tak jak chce skarżąca, że zaskarżony wyrok narusza art. 73 § 2 kpc, to nie widać podstaw, aby uznać, iż naruszenie to miało istotny wpływ na wynik sprawy. To, że Sąd orzekł w wyroku częściowym IX GC 431/2002 o nieważności tych samych uchwał co w wyroku ostatecznym IX GC 432/2002, nie stanowi bowiem uchybienia, które wypłynąć może na wynik sprawy. Jeżeli wyrok zawierający takie rozstrzygnięcie uprawomocni się, to oznaczać to będzie tylko tyle, iż rozstrzygnięcie w jednej z tych spraw było zbędne. Nie wpłynie to jednak w niczym na istotę rozstrzygnięcia, gdyż będzie istniał prawomocny wyrok, który wiązał będzie w stosunkach pomiędzy spółką, akcjonariuszami i członkami organów spółki. Natomiast w razie gdyby wskutek zaskarżenia wspomnianego wyroku okazało się, że powództwo o stwierdzenie nieważności uchwał walnego zgromadzenia zostało prawomocnie oddalone, pojawi się potrzeba rozpoznania powództwa o uchylenie wspomnianych uchwał. Nie widać więc podstaw do tego, aby skutecznie zarzucić, iż zaskarżony wyrok narusza art. 332 § 1 kpc i art. 317 § 1 kpc. Trafnie bowiem Sąd Apelacyjny wskazał, że związanie sądu wydanym wyrokiem oznacza to, iż sąd, który go wydał, nie może tego wyroku zmienić, co jednak nie jest równoznaczne z niemożliwością wzruszenia zawartego w tym wyroku rozstrzygnięcia.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc w związku z art. 382 kpc nie jest do końca zrozumiały. Sąd Apelacyjny traktował bowiem bez wątpienia analizę dokonaną przez uczestnika postępowania (Przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd) jako jeden z dowodów zebranych w sprawie. W granicach dopuszczalnej oceny dowodów przez sąd pozostaje zaś to, aby po ocenie tego dowodu uznać, że zawarte w nim twierdzenia wskazują na prawidłową wykładnię art. 6 § 4 ksh.

Przechodząc do oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego, stwierdzić należy, że nietrafny okazał się zarzut błędnej wykładni art. 6 § 4 ksh. Zarówno wykładnia językowa, jak i celowościowa wskazuje bowiem wyraźnie, że wbrew odmiennej opinii skarżącej, orzekające w sprawie Sądy dokonały prawidłowej wykładni wspomnianego przepisu. Przewiduje on między innymi dla akcjonariusza specjalne uprawnienie gwarantujące mu uzyskanie informacji od spółki handlowej, która również jest akcjonariuszem w tej samej spółce, o jej powiązaniach z innymi akcjonariuszami owej spółki, będącymi spółkami handlowymi lub spółdzielniami. Uprawnionemu zagwarantowano przy tym prawo do dwu rodzajów informacji. Może żądać od takiego akcjonariusza udzielenia informacji o tym, czy pozostaje on w stosunku dominacji lub zależności wobec spółki lub spółdzielni, lub informacji o liczbie akcji lub głosów, jakie spółka handlowa, do której skierowana jest ta informacja, posiada w spółce kapitałowej będącej także akcjonariuszem spółki, w której uczestniczy żądający udzielenia informacji.

Wnioski wynikające z wykładni językowej potwierdza także w pełni wykładnia celowościowa. Przepis art. 6 § 4 ksh ma umożliwić każdemu akcjonariuszowi, a także członkowi organów spółki, orientację o wzajemnych powiązaniach pomiędzy akcjonariuszami tej spółki. Może to mieć bowiem istotne znaczenie przy ocenie, jak będzie wyglądał wynik głosowania na zgromadzeniu wspólników. Wbrew temu co twierdzi w kasacji skarżąca, informacja o stosunku dominacji lub zależności wcale nie musi zawierać informacji o ilości akcji lub głosów, jakie jedna spółka handlowa posiada w spółce kapitałowej, będącej także akcjonariuszem w tej samej spółce, co zgłaszający zapytanie w tej sprawie. Jak wynika z art. 4 § 1 pkt 4 ksh stosunek dominacji może wiązać się nie tylko z posiadaniem odpowiedniej ilości akcji. Określona spółka może wprawdzie nie pozostawać w stosunku dominacji lub zależności od innej spółki, będącej akcjonariuszem w tej samej spółce, ale nie wyklucza to powiązań innego rodzaju, przykładowo takich, o których mowa w art. 4 § 1 pkt 5 ksh. Takie powiązania kapitałowe mogą również wpływać na zachowanie akcjonariuszy na walnym zgromadzeniu i informacja o nich może mieć istotne znaczenie dla określonego akcjonariusza lub członka organów spółki akcyjnej. Przyznanie zaś określonemu akcjonariuszowi uprawnienia do żądania informacji o tym, ile spółka handlowa, która jest także akcjonariuszem w tej samej spółce, posiada w niej akcji lub głosów - a taką wykładnię art. 6 § 4 ksh sugeruje skarżąca - byłoby pozbawione jakiejkolwiek racji. Taką informację akcjonariusz ten uzyska przecież z listy uprawnionych do udziału w walnym zgromadzeniu, o której mowa w art. 407 ksh, nie widać więc żadnych racjonalnych powodów, dla których należałoby mu gwarantować uzyskiwanie takiej informacji w inny sposób. Zgodzić należy się wobec tego z Sądem Apelacyjnym, że brak było podstaw, aby wobec powoda DIG Diatonik Investment Group Ltd stosować sankcję przewidzianą w art. 6 § 5 ksh, a tym samym wykluczać go od udziału w walnym zgromadzeniu, na którym zostały podjęte zaskarżone uchwały.

Dodatkowo w sytuacji gdy istniał spór co do tego, czy rzeczywiście powód otrzymał z odpowiednim wyprzedzeniem skierowane do niego zapytanie oraz czy akcjonariusz, który z takim zapytaniem wystąpił, był do tego uprawniony, w świetle art. 6 § 4 ksh, brak było podstaw do tego, aby zarząd pozwanej spółki, a następnie przewodniczący walnego zgromadzenia sami mogli decydować o niedopuszczeniu akcjonariusza do udziału w walnym zgromadzeniu. Jeżeli członkowie zarządu lub uczestnicy walnego zgromadzenia uważali, że powód nie mógł skutecznie uczestniczyć w walnym zgromadzeniu, chociaż spełniał warunki formalne takiego uczestnictwa, jedyną drogą kwestionowania prawa do udziału w walnym zgromadzeniu było zaskarżanie uchwał podjętych z jego udziałem. Żaden przepis prawa ani postanowienie statutu nie dawały bowiem ani zarządowi, ani przewodniczącemu walnego zgromadzenia prawa do decydowania o tym, czy powodowi przysługuje rzeczywiście prawo do udziału w walnym zgromadzeniu.

Przyjmując, że powód został bezprawnie pozbawiony udziału w walnym zgromadzeniu, tym samym uznać należy za trafne stanowisko Sądu Apelacyjnego, iż uchwały podjęte na takim zgromadzeniu są nieważne. Nie sposób bowiem podzielić stanowiska skarżącej spółki, że nawet gdyby powód brał udział w głosowaniu na walnym zgromadzeniu, to i tak jego udział w głosowaniu nie wpłynąłby w sposób decydujący na wynik tego głosowania. Prawo akcjonariusza do udziału w walnym zgromadzeniu, niezależnie od ilości posiadanych akcji, oraz do udziału w głosowaniu wynika z art. 406 i 411 ksh. Żaden przepis kodeksu spółek handlowych nie wiąże tego prawa z ilością posiadanych akcji, a jedynie ilość ta wpływa na siłę głosów przysługujących danemu akcjonariuszowi. Pozbawienie więc akcjonariusza przysługującego mu prawa, bez żadnej podstawy prawnej, uzasadnia stwierdzenie, że uchwały podjęte bez jego udziału w walnym zgromadzeniu są nieważne jako sprzeczne z przepisami prawa. Chodzi tu o sprzeczność nie tylko ze wspomnianymi przepisami kodeksu spółek handlowych, ale także o sprzeczność z art. 64 Konstytucji, który gwarantuje ochronę własności i innych praw majątkowych.

Rację ma natomiast skarżąca, gdy podnosi, że Sąd Apelacyjny dokonał błędnej wykładni art. 395 § 1 i 2 ksh oraz przepisu art. 53 ust. 1 i art. 69 ust. 2 ustawy o rachunkowości. To, że spółka powinna zatwierdzić roczne sprawozdanie finansowe w odpowiednim terminie i przedstawić je odpowiednim organom sprawującym kontrolę finansową, nie przekreśla możliwości podjęcia uchwały w sprawie takiego sprawozdania w terminie późniejszym. Wprawdzie zatwierdzenie sprawozdania finansowego po upływie dziewięciu miesięcy od zakończenia roku obrachunkowego niczego już nie zmieni na linii spółka - właściwy urząd skarbowy, to jednak dla innych potrzeb spółka może być zainteresowana zatwierdzeniem takiego sprawozdania w późniejszym czasie. Przepis art. 395 ksh nakazuje jedynie, aby zatwierdzenie sprawozdania odbyło się najpóźniej w ciągu sześciu miesięcy od zakończenia roku obrachunkowego. Takie sformułowanie nie wyklucza jednak, aby na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu, które odbędzie się w terminie późniejszym, można było podjąć uchwałę o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego, które tak jak w rozpoznawanej sprawie, pomimo poddania go pod głosowanie na zwyczajnym walnym zgromadzeniu, nie zostało na nim zatwierdzone. Przepisy ksh nie zawierają bowiem zakazu zatwierdzania sprawozdania na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu, a jedynie ustalają regułę, że zatwierdzenie sprawozdania finansowego za ostatni rok obrachunkowy powinno być przedmiotem zwyczajnego walnego zgromadzenia. Chociaż ten zarzut podniesiony w kasacji okazał się trafny, to nie ma on jednak wpływu na wynik sprawy. Podstawowe znaczenie dla oceny trafności rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego ma ustalenie, że zaskarżone uchwały były niezgodne z przepisami art. 406 i 411 ksh oraz że powód DIG Diatonik Investment Group Ltd został bezpodstawnie pozbawiony prawa do udziału w walnym zgromadzeniu.

Biorąc pod uwagę powyższe względy, Sąd Najwyższy, na podstawie art. 393[12] kpc, oddalił kasację jako nieuzasadnioną.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 9 lutego 2005 r.

III CZP 82/2004

Akcjonariusz spółki, który był członkiem jej zarządu, nie jest legitymowany do wystąpienia z powództwem o stwierdzenie nieważności uchwały walnego zgromadzenia w przedmiocie wyrażenia zgody na dochodzenie przeciwko niemu roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przy sprawowaniu zarządu.

Z uzasadnienia:

Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym zagadnienie prawne przychyla się do zdecydowanie dominującego w piśmiennictwie i w orzecznictwie szeroko umotywowanego poglądu, że byli członkowie organów spółek kapitałowych nie mają legitymacji czynnej do zaskarżania uchwał odpowiednio zgromadzeń wspólników oraz walnych zgromadzeń tych spółek z chwilą odwołania ich z funkcji członka organu, z zastrzeżeniem wyjątku dotyczącego zaskarżenia uchwały w sprawie udzielenia absolutorium. W orzecznictwie podkreślono zarazem, że wspólnikom (akcjonariuszom) przysługuje uprawnienie do zaskarżania uchwał niezależnie od ich członkostwa w organach spółki, co oznacza, że były członek zarządu, ale będący nadal akcjonariuszem, może zaskarżyć uchwałę walnego zgromadzenia, działając nie jako członek zarządu, ale wyłącznie jako akcjonariusz, o ile przysługuje mu legitymacja czynna na mocy szczególnego przepisu (zob. wyrok SN z dnia 11 stycznia 2002 r. IV CKN 1503/2000 OSNC 2002/11 poz. 136; wyrok SN z dnia 15 maja 2002 r. II CKN 684/2000 niepubl.; uchwała SN z dnia 17 lutego 2004 r. III CZP 116/2003 Prokuratura i Prawo - dodatek 2004/9 poz. 34; odmienne stanowisko, przyznające byłym członkom zarządu spółki kapitałowej legitymację czynną do zaskarżenia uchwały, wyraził SN jedynie w wyroku z dnia 13 lutego 2004 r. II CK 438/2002 Monitor Prawniczy 2004/6 str. 246). (...)

Należy stwierdzić, że skoro powód, będący byłym członkiem zarządu pozwanej spółki, jest nadal jej akcjonariuszem, to jego legitymację do wytoczenia powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały walnego zgromadzenia oceniać należy tak samo, jak względem każdego innego akcjonariusza, a więc także takiego, który nigdy nie był w przeszłości członkiem organu spółki. Ponieważ z mocy art. 425 § 1 ksh prawo do wytoczenia przeciwko spółce powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały walnego zgromadzenia sprzecznej z ustawą przysługuje m.in. osobom wymienionym w art. 422 § 2 ksh, przeto dla rozstrzygnięcia przedstawionego Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego niezbędna jest analiza ostatnio wymienionego przepisu wyłącznie w zakresie regulującym legitymacją czynną akcjonariusza. W piśmiennictwie przyjmuje się, że wyliczenie podmiotów oraz przypadków, w których podmioty te są uprawnione do zaskarżenia uchwały walnego zgromadzenia, a zawarte w art. 422 § 2 ksh, ma charakter wyczerpujący, jedynie z zastrzeżeniem istnienia takiego uprawnienia przyznawanego także innym podmiotom na mocy przepisów szczególnych lub podmiotom mającym generalną kompetencję wnoszenia powództw, jak np. prokurator. Podkreśla się w piśmiennictwie, że przepisy art. 422 § 2 ksh są przepisami o charakterze formalnym i muszą być traktowane rygorystycznie, a więc wykładane ściśle, mimo że statuowane nimi uprawnienie ma charakter organizacyjno-korporacyjny, które przysługuje każdemu akcjonariuszowi, ale którego wykonanie jest limitowane spełnieniem przesłanek przewidzianych w tych przepisach. Innymi słowy, prawo zaskarżania uchwał przysługuje tylko tym akcjonariuszom, którzy spełniają wymogi przewidziane w art. 422 § 2 pkt 2-4 ksh, a braku spełnienia określonych w tych przepisach przesłanek nie sanuje sam fakt wzięcia przez akcjonariusza udziału w walnym zgromadzeniu.

Dla przyjęcia istnienia czynnej legitymacji akcjonariusza na podstawie art. 422 § 2 pkt 2 ksh ustawodawca wymaga wystąpienia określonych w sposób kumulatywny przejawów aktywności akcjonariusza uczestniczącego w walnym zgromadzeniu, a mianowicie głosowania przeciwko uchwale oraz zażądania zaprotokołowania sprzeciwu po jej podjęciu. Brak wystąpienia któregokolwiek spośród obu wymienionych zachowań sprzeciwia się przyjęciu, że akcjonariusz nabył prawo do wytoczenia powództwa i to bez względu na to, czy przyczyną braku określonego przepisem zachowania była wola akcjonariusza, czy też wola ustawodawcy wyłączająca bądź ograniczająca go w wykonaniu określonego uprawnienia. Jednym ustawowym i oczywistym zarazem wyjątkiem od wynikającego z art. 422 § 2 pkt 2 ksh wymogu głosowania przeciwko uchwale jest zwolnienie od tego wymogu akcjonariusza akcji niemej, skoro istotą akcji niemych jest to, że nie przysługuje z nich prawo głosu, a zatem brak prawa głosowania takiego akcjonariusza związany jest wyłącznie z takim właśnie charakterem i istotą posiadanych przezeń akcji, a nie z przymiotami osoby akcjonariusza posiadającego takie akcje. Dlatego też nie można podejmować próby rozszerzającej wykładni określonego ustawą wyjątku od wymogu głosowania przeciwko uchwale w drodze zastosowania przepisu art. 422 § 2 pkt 2 ksh na zasadzie analogii do sytuacji takich akcjonariuszy, którzy nie głosowali przeciwko uchwale w następstwie pozbawienia ich z woli ustawodawcy uprawnienia do wykonywania tego organizacyjno-korporacyjnego prawa w ściśle określonej przez ustawodawcę sytuacji, w tym także określonej w art. 413 ksh. Gdyby ustawodawca zamierzał poszerzyć katalog wyjątków w art. 422 § 1 pkt 2 ksh, to z pewnością wyraźnie by to uczynił. Skoro więc akcjonariusz pozbawiony został z mocy art. 413 ksh prawa głosowania przy podejmowaniu uchwały w przedmiocie określonym tym przepisem i z tego tylko powodu nie głosował przeciwko tej uchwale, to nie zmienia to faktu, że brak jest spełnienia jednej z kumulatywnych przesłanek wymienionych w art. 422 § 2 pkt 2 ksh, co z kolei skutkuje brakiem prawa do wytoczenia powództwa przez takiego akcjonariusza. Interpretacji takiej nie sprzeciwia się przepis art. 20 ksh, gdyż przewidziany w nim wymóg jednakowego traktowania wspólników albo akcjonariuszy spółek kapitałowych uzależniono od występowania takich samych okoliczności. Jest oczywistym, że nie można mówić o tożsamości występujących okoliczności w odniesieniu do sytuacji akcjonariuszy objętych zakazem wynikającym z art. 413 ksh i takich akcjonariuszy, co do których zakaz wynikający z tego przepisu nie znajduje zastosowania.

Ponieważ jest oczywistym, że w tej sytuacji, w której akcjonariusz nie głosował przeciwko uchwale, którego to faktu nie sanują konkretne przyczyny braku jego aktywności w tym zakresie, przepis art. 422 § 2 pkt 2 ksh nie uzasadnia istnienia uprawnienia do wytoczenia powództwa, o którym mowa w art. 425 § 1 ksh, także przez takiego akcjonariusza, który z mocy i w zakresie określonym w art. 413 ksh pozbawiony został prawa udziału w głosowaniu.

Ocena ewentualnego istnienia czynnej legitymacji akcjonariusza z mocy art. 422 § 2 pkt 3 ksh wymaga najpierw ustosunkowania się do pojęcia "niedopuszczenia" do udziału w walnym zgromadzeniu. Pojęcie to nie ogranicza się wyłącznie do przymusowo spowodowanej fizycznej absencji akcjonariusza w obradach walnego zgromadzenia (np. nie wpuszczenie go lub usunięcie z sali obrad zgromadzenia), ale obejmuje również inne przejawy braku jego swobodnego udziału w walnym zgromadzeniu, wskutek np. uniemożliwienia mu wzięcia udziału w dyskusji lub w głosowaniu. W piśmiennictwie wyrażany jest zgodny pogląd, że niedopuszczenie obecnego na zgromadzeniu akcjonariusza do udziału w akcie głosowania jest równoznaczne z niedopuszczeniem go do udziału w walnym zgromadzeniu w rozumieniu art. 422 § 2 pkt 3 ksh. Przepis ten przyznaje jednak akcjonariuszowi prawo do wytoczenia powództwa, o którym mowa w art. 425 § 1 ksh, ale tylko w razie bezzasadnego niedopuszczenia go do udziału w walnym zgromadzeniu, którego przejawem może być bezzasadne niedopuszczenie go do udziału w akcie głosowania nad projektem konkretnej uchwały na skutek np. wadliwej interpretacji i w konsekwencji niewłaściwego zastosowania przepisu art. 413 ksh. Stanowisko takie prezentował już Sąd Najwyższy w odniesieniu do odpowiednich przepisów kodeksu handlowego (wyrok SN z dnia 9 stycznia 1998 r. III CKN 302/97 OSNC 1998/7-8 poz. 124). Konstrukcja przepisu art. 422 § 2 pkt 3 ksh pozwala na dokonanie jego interpretacji a contrario, która prowadzi do wniosku, że ustawodawca przewiduje także takie sytuacje, w których akcjonariusz może zostać zasadnie niedopuszczony do udziału w walnym zgromadzeniu, która to sytuacja wystąpi np. w przypadku uzasadnionego niedopuszczenia akcjonariusza do udziału w głosowaniu na podstawie art. 413 ksh. Skoro więc tylko bezzasadne niedopuszczenie akcjonariusza do udziału w głosowaniu stanowi możliwy przejaw bezzasadnego niedopuszczenia go do udziału w walnym zgromadzeniu, to zasadnym staje się wnioskowanie a contrario, że uzasadnione niedopuszczenie akcjonariusza do wykonania przezeń prawa głosu (także na podstawie art. 413 ksh) stanowi przypadek uzasadnionego niedopuszczenia do udziału w walnym zgromadzeniu. Ponieważ w takim przypadku ustawodawca nie przewidział legitymacji czynnej akcjonariusza do wytoczenia powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały, to oczywistą konsekwencją powyższego staje się wniosek, że legitymacji takiej nie ma również akcjonariusz pozbawiony uprawnienia do udziału w głosowaniu na podstawie art. 413 ksh. Powyższa interpretacja wykazuje elementy spójności i dowodzi konsekwentnej woli ustawodawcy, wyrażającej się w tym, aby pozbawienie akcjonariusza prawa głosowania nad uchwałą, o której stanowi art. 413 ksh, skutkowało zarazem równoczesnym pozbawieniem go uprawnienia do zaskarżenia tej uchwały. Przeciwny pogląd mógłby skutkować powstaniem trudnej do zaaprobowania sytuacji, w której akcjonariusz mógłby blokować, a co najmniej znacznie odwlekać w czasie, możliwość badania i oceny podstaw jego odpowiedzialności wobec spółki z jakiegokolwiek tytułu.

Pozbawienie akcjonariusza prawa do wytoczenia powództwa, o którym mowa w art. 425 § 1 ksh, w razie zasadnego wyłączenia go od udziału w głosowaniu na mocy art. 413 ksh, nie może również świadczyć o pozbawieniu go prawa do sądu wynikającego z art. 45 ust 1 Konstytucji RP. Przepis ten jest oczywiście źródłem prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Aby jednak mogło dojść do rozpatrzenia sprawy w sposób określony tym konstytucyjnym przepisem, to sprawa ta musi zostać uprzednio wszczęta przez uprawniony do tego podmiot z mocy ustawodawstwa zwykłego. Brak zatem legitymacji czynnej ma ten skutek, że uniemożliwia określonemu podmiotowi wszczęcie sprawy, a to czyni przedwczesnym sięganie do art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, określającego wyłącznie standardy rozpatrzenia takiej sprawy, która uprzednio została skutecznie wszczęta przez uprawniony podmiot. Spotykane niekiedy przejawy odmiennej interpretacji funkcji spełnianej przez art. 45 ust. 1 Konstytucji RP mogłoby sprowadzać się do niczym nieuzasadnionej próby uznawania tego przepisu za źródło ingerencji w sferę regulacji legitymacji czynnej w postępowaniu cywilnym.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 7 stycznia 2005 r.

IV CK 381/2004

Regulacja art. 408 § 2 ksh nie ma charakteru pozytywnego w tym znaczeniu, że tworzy instytucję prawną dla spółek akcyjnych, lecz wręcz przeciwnie ma charakter negatywny, gdyż ogranicza zakres stosowania instytucji przerwy w obradach dla spółek akcyjnych przez wprowadzenie ograniczeń co do sposobu zarządzania przerw oraz okresu ich trwania. Na gruncie prawa spółek przyjąć należy, że zgromadzenia wspólników odbywają się według reguł swobodnie określonych przez wspólników. Obowiązujące w tym zakresie przepisy prawa wyznaczają jedynie granice tej swobody, jeśli więc brak jest w nich jakichkolwiek regulacji dotyczących przerw w obradach zgromadzenia, to oznacza, że wspólnicy przy zarządzaniu przerw w obradach mają pełną swobodę.

Uzasadnienie

Sąd Apelacyjny w G. wyrokiem z dnia 30 lipca 2003 r. oddalił apelację pozwanej Spółki od wyroku Sądu Okręgowego w G. z dnia 18 listopada 2002 r., na podstawie którego uwzględniając powództwo Krystyny W. unieważnił sześć szczegółowo opisanych uchwał podjętych na zgromadzeniu wspólników w dniu 27 czerwca 1998 r.

Według dokonanych ustaleń wspólnikami pozwanej Spółki są Krystyna W., Adam M. (prezes zarządu), Edward Ł. i Soren S. Skład zarządu spółki tworzyli Adam M. jako prezes, Jerzy W. - wiceprezes i Soren S. - członek. Prowadzone w dniu 22 maja 1998 r. walne zgromadzenie wspólników zarządziło przerwę w obradach do dnia 30 maja 1998 r., obrady w tym dniu przerwane zostały do dnia 20 czerwca 1998 r., które w tym dniu przerwane zostało do dnia 21 czerwca 1998 r., podczas których zarządzono przerwę do dnia 27 czerwca 1998 r. Pomimo wysłanych przez prezesa zarządu Adama M. zawiadomień do wspólników Sorena S. i Krystyny W. oraz wiceprezesa zarządu Jerzego W., zawierających informację o zmianie terminu zgromadzenia na dzień 15 lipca 1998 r., w dniu 27 czerwca 1998 r. w siedzibie spółki stawili się wspólnicy Edward Ł. i Adam M., którzy uznali, że są władni obradować jako zgromadzenie. Zgromadzenie we wskazanym składzie podjęło zaskarżone przez powódkę uchwały. Na ich podstawie udzielone zostało skwitowanie dotychczasowemu zarządowi, odwołany został dotychczasowy zarząd, powołany został nowy dwuosobowy zarząd, w którym funkcję prezesa zarządu powierzono Edwardowi Ł., natomiast funkcja wiceprezesa zarządu przypadła Adamowi M., z tym że do reprezentacji spółki uprawniony był każdy z nich samodzielnie.

Na zwołanym przez nowy zarząd nadzwyczajnym zgromadzeniu wspólników w dniu 15 lipca 1998 r. wspólnicy podjęli uchwałę o kupnie budynku. Po koniec tego miesiąca umowę, na podstawie której spółka nabyła budynek podpisali Adam M. jako prezes i Jerzy W., jako członek zarządu. Wpisy dotyczące zmiany składu zarządu dokonane zostały w rejestrze handlowym w dniu 20 lipca 1998 r. Wspólnicy, którzy nie uczestniczyli w zgromadzeniu w dniu 27 czerwca 1998 r., na początku sierpnia 1998 r. dowiedzieli się o uchwałach podjętych na tym zgromadzeniu.

Uznając powództwo za zasadne Sądy obu instancji wskazały, że mające w sprawie zastosowanie przepisy kodeksu handlowego nie przewidywały ani w przepisach dotyczących spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, ani w przepisach odnoszących się do spółki akcyjnej możliwości zarządzania przerwy w obradach walnego zgromadzenia wspólników. Instytucja przerwy w obradach wprowadzona została dopiero w art. 408 § 2 ksh i dotyczy spółek akcyjnych. Przyjąć zatem należało, że zarządzanie przerw w obradach zgromadzenia wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie było możliwe w okresie obowiązywania kodeksu handlowego i nie jest możliwe w świetle przepisów kodeksu spółek handlowych. Zgromadzenia pozwanej Spółki, które odbyły się w terminach wyznaczonych zarządzonymi przerwami nie były więc kontynuacją zgromadzenia rozpoczętego w dniu 22 maja 1998 r., lecz każde z nich było osobnym zgromadzeniem. Zgromadzenie w dniu 27 czerwca 1998 r., na którym podjęte zostały zaskarżone uchwały nie zostało formalnie zwołane w trybie art. 229 kh, nie był na nim reprezentowany kapitał zakładowy, a zatem nie mogło ono skutecznie podjąć uchwał.

Kasacja strony pozwanej oparta została na podstawie naruszenia przepisów postępowania - art. 187 w zw. z art. 130 oraz art. 193 § 3 i art. 192 kpc przez uznanie, że sprecyzowanie żądania pozwu polegające na zindywidualizowaniu zaskarżonych uchwał nie stanowiło przedmiotowej zmiany powództwa. Naruszenie tych przepisów spowodowało, że Sąd Apelacyjny naruszył art. 241 kh przez jego niezastosowanie, mimo że nowe roszczenie zgłoszone w następstwie zmiany pierwotnego roszczenia zgłoszone zostało po terminie wskazanym w tym przepisie.

Strona skarżąca zarzuciła ponadto naruszenie przepisów kodeksu handlowego "od art. 220 do art. 240" przez uznanie, że nie jest dopuszczalne stosowanie instytucji przerwy w obradach walnego zgromadzenia spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Zdaniem skarżącej Spółki Sąd Apelacyjny naruszył także art. 195 § 3 kh przez przyjęcie, że wpis członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością do rejestru handlowego ma charakter konstytutywny, a nie deklaratywny.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

W kasacji podniesione zostały zarzuty zarówno niezasadne jak i zasadne. Do pierwszej grupy zaliczyć należy zarzuty naruszenia art. 130, 187, 192 i 193 kpc oraz art. 241 kh. Nie stanowi naruszenia powołanych przepisów kodeksu postępowania cywilnego potraktowanie przez Sądy obu instancji jako jednego powództwa zgłoszenie w pozwie żądania "uchylenia wszystkich uchwał", a następnie sprecyzowanie tego żądania przez zindywidualizowanie tych uchwał. Pomijając okoliczność, że Sąd drugiej instancji przepisów tych nie stosował, nie mógł ich zatem naruszyć, podnieść należy, że powodowie określając dokładnie w toku postępowania uchwały podlegające unieważnieniu nie zgłosili nowego żądania, lecz jedynie sprecyzowali żądanie zgłoszone w pozwie. Oświadczenia uściślające dotyczyły uchwał podjętych na posiedzeniu zgromadzenia w dniu 27 czerwca 1998 r., a więc dotyczyły żądania z pozwu. Sądy obu instancji uznając, że przewidziany w art. 241 kh termin wytoczenia powództwa został zachowany, prawidłowo zatem za datę zgłoszenia roszczenia, stanowiącego przedmiot sporu uznały datę wniesienia pozwu, a nie datę, w której powództwo zostało sprecyzowane. Nie został naruszony także art. 195 § 3 kh, stanowiący, że "członków zarządu ustanawiają wspólnicy uchwałą, jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej", skoro ani Sąd Okręgowy, ani Sąd Apelacyjny - zważywszy na zakres sporu, którym nie była objęta kwestia formy w jakiej podjęta została decyzja o ustanowieniu członków zarządu - nie stosowały tego przepisu.

Skarżący trafnie zarzucili Sądowi Apelacyjnemu naruszenie art. 240 kh przez uznanie, że uchwały podjęte na posiedzeniu zgromadzenia w dniu 28 czerwca 1998 r. powzięte zostały wbrew przepisom prawa, bowiem - jak uznał Sąd Apelacyjny - nie było to kolejne, poprzedzone przerwą w obradach, posiedzenie zwołanego w dniu 22 maja 1998 r. zgromadzenia wspólników, lecz było to zwołane nieformalnie odrębne zgromadzenie wspólników. U podstaw takiej oceny legł pogląd, według którego na gruncie przepisów kodeksu handlowego zarządzanie przerw w obradach zgromadzenia wspólników było niedopuszczalne.

Podzielając stanowisko zaprezentowane w kasacji stwierdzić należy, że okoliczność, że w przepisach kodeksu handlowego - odmiennie, niż w kodeksie spółek handlowych - brak jest normy prawnej regulującej instytucję przerwy w obradach zgromadzenia wspólników, nie oznacza, że zarządzenie takiej przerwy w świetle przepisów kodeksu handlowego było niedopuszczalne. Teza Sądu Apelacyjnego, że "(...) unormowania tak kodeksu handlowego jak i kodeksu spółek handlowych odnoszące się do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wykluczają możliwość stosowania instytucji przerwy w obradach zgromadzenia wspólników (...)" oparta jest na spostrzeżeniu, że instytucja "przerwy w obradach" wprowadzona została dopiero w art. 408 § 2 ksh, może zatem mieć zastosowanie tylko do spółek akcyjnych regulowanych przepisami tego kodeksu. Odnosząc się krytycznie do takiego stanowiska zauważyć należy, że przepis art. 408 § 2 ksh nie tworzy instytucji przerwy w obradach, bowiem zarządzanie przerw w obradach zgromadzenia zarówno wspólników jak i akcjonariuszy było powszechnie praktykowane w okresie obowiązywania kodeksu handlowego i nie stanowiło - z braku przepisów zakazujących - naruszenia prawa. Regulacja art. 408 § 2 ksh nie ma charakteru pozytywnego w tym znaczeniu, że tworzy instytucję prawną dla spółek akcyjnych, lecz wręcz przeciwnie ma charakter negatywny, gdyż ogranicza zakres stosowania instytucji przerwy w obradach dla spółek akcyjnych przez wprowadzenie ograniczeń co do sposobu zarządzania przerw oraz okresu ich trwania. Na gruncie prawa spółek przyjąć należy, że zgromadzenia wspólników odbywają się według reguł swobodnie określonych przez wspólników. Obowiązujące w tym zakresie przepisy prawa wyznaczają jedynie granice tej swobody, jeśli więc brak jest w nich jakichkolwiek regulacji dotyczących przerw w obradach zgromadzenia, to oznacza, że wspólnicy przy zarządzaniu przerw w obradach mają pełną swobodę. Pozostawienie takiej swobody w spółce akcyjnej nie znajduje żadnego uzasadnienia, nie jest przede wszystkim celowe ze względu na jej istotę i charakter. Spółka akcyjna nie ma charakteru osobowego. Zasady odbywania zgromadzeń akcjonariuszy nie powinny zatem być tworzone według swobodnego uznania akcjonariuszy. Z tych względów ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie w odniesieniu do spółek akcyjnych ograniczeń, o których mowa w art. 408 ksh. Przyjęte w tym przepisie uregulowania, mające na celu stworzenie bariery dla nadużywania przerw w obradach walnego zgromadzenia akcjonariuszy, nie dotyczą innych spółek, a przede wszystkim nie mogą stanowić argumentu na rzecz stanowiska kwestionującego możliwość zarządzania przerw w zgromadzeniu wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, do której zastosowanie mają przepisy kodeksu handlowego.

Z przytoczonych względów, uznając kasację za usprawiedliwioną należało orzec, jak w sentencji (art. 393[13] § 1 kpc oraz art. 108 § 1 w zw. z art. 391 § 1 i art. 393[19] kpc).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 24 listopada 2004 r.

II CK 210/2004

Artykuł 425 § 1 ksh wymienia tylko jedną podstawę stwierdzenia nieważności w postaci sprzeczności z ustawą. W myśl art. 2 zd. 1 ksh w sprawach tworzenia, organizacji, funkcjonowania, rozwiązywania, łączenia, podziału i przekształcenia spółek handlowych przepisy kc stosuje się wówczas, gdy określane zagadnienie nie jest uregulowane w ksh. Stwierdzenie nieważności uchwały sprzecznej z ustawą mieści się w zakresie spraw dotyczących funkcjonowania spółki w rozumieniu art. 2 zd. 1 ksh. Powyższe uregulowanie w ksh wyłącza stosowanie w omawianym zakresie powołanego w kasacji przepisu art. 58 § 1 i 2 kc.

Uzasadnienie

Uwzględniając częściowo apelację pozwanych Zakładów Mięsnych P. SA Sąd Apelacyjny zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji uwzględniający w całości powództwo i stwierdził nieważność podjętej dnia 29 czerwca 2001 r. przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy uchwały powołującej Pawła R. na Przewodniczącego Zgromadzenia, oddalił powództwo o stwierdzenie nieważności względnie uchylenie pozostałych uchwał oraz orzekł o kosztach procesu po oddaleniu w pozostałej części apelacji.

Sąd Apelacyjny potwierdził, że wybór przewodniczącego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy nastąpił z naruszeniem art. 420 § 2 ksh w następstwie przeprowadzenia głosowania jawnego, która to wadliwość uzasadnia stwierdzenie nieważności uchwały o wyborze przewodniczącego (art. 425 § 1 ksh).

Jednakże sankcji wadliwości nie można - w ocenie Sądu Apelacyjnego rozciągać - jak to uczynił Sąd Okręgowy - na pozostałe uchwały, powzięte na tym zgromadzeniu.

Spisany przez notariusza protokół z walnego zgromadzenia obejmuje wszystkie - poza wyborem przewodniczącego - uchwały i odpowiada wymaganiom przewidzianym w art. 104 § 1 i 4 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo o notariacie (Tekst jednolity: Dz. U. 2002 r. Nr 42 poz. 369) i art. 421 § 1 ksh.

Powódki nie kwestionowały faktu podjęcia uchwał. Okoliczność, zatem czy protokół został - poza notariuszem - podpisany przez wadliwie wybranego przewodniczącego nie ma, i ze względów o charakterze dowodowym znaczenia, dla rozstrzygnięcia sprawy. Prawomocna odmowa sądu rejestrowego wpisu do rejestru nowo wybranej rady nadzorczej i powołanego przez nią zarządu nie stoi na przeszkodzie - w ocenie Sądu Apelacyjnego - oddalenia żądania powódek, skoro w myśl ustaleń tego Sądu zarówno prawidłowość zwołania walnego zgromadzenia, jak i treść protokołu sporządzonego przez asesora notarialnego Jerzego O. nie była zakwestionowana przez strony.

Nie podzielił także Sąd Apelacyjny poglądu o naruszeniu art. 404 § 1 ksh skoro w ogłoszonym porządku obrad zamieszczony został punkt stwierdzający "podjęcie uchwał w sprawach (...) zmian w składzie rady nadzorczej" (k. 76), co stwarzało możliwość i dopuszczalność odwołania i wyboru zarówno jednego, jak i wszystkich członków organu nadzorczego. Przed wyborem Rady Nadzorczej odwołanej 29 czerwca 2001 r. Walne Zgromadzenie ustaliło liczbę członków na siedem osób. W tej sytuacji zdaniem Sądu uchwała ustalająca liczebność członków rady nadzorczej byłaby niezbędna, gdyby uległa zmianie ustalona już uprzednio przez Walne Zgromadzenie liczba członków Rady.

Nie podzielił Sąd Apelacyjny także zarzutu apelacji zmierzającego do wykazania naruszenia art. 233 § 1 kpc. Jako spóźnione - w rozumieniu art. 381 kpc - uznał Sąd drugiej instancji fakty dotyczące wyboru w 2000 r. Rady Nadzorczej w trybie głosowania oddzielnymi grupami, stwierdzając, że zarzut ten w świetle protokołu jest chybiony. Przede wszystkim strona powołująca ten fakt dopiero w postępowaniu apelacyjnym nie wykazała, aby o nim nie wiedziała lub też nie mogła w odpowiednim czasie skorzystać.

Pominął także Sąd Apelacyjny z powyższych względów podniesiony dopiero w toku rozprawy apelacyjnej zarzut braku legitymacji powódek do zaskarżenia uchwały o wyborze przewodniczącego.

Kasację wniosły powódki: Danuta N., Elżbieta Z. i Emilia N. Skarżące zarzuciły naruszenie prawa materialnego polegające w szczególności na

1. błędnej wykładni art. 421 § 1 ksh i art. 73 § 2 kc w zw. z art. 2 ksh, przez przyjęcie, iż wymóg umieszczenia uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy w protokole notarialnym nie określa formy tej czynności, a jej niedochowanie nie skutkuje sankcją nieważności,

2. błędnej wykładni i zastosowaniu art. 104 Prawa o notariacie przez przyjęcie, iż protokół na którym brak jest podpisu przewodniczącego zgromadzenia jest protokołem notarialnym w rozumieniu tego przepisu,

3. błędnej wykładni art. 409 ksh przez zbagatelizowanie roli przewodniczącego zgromadzenia akcjonariuszy i sprowadzenia jej do nic nie znaczącej funkcji technicznej,

4. błędnym zastosowaniu art. 404 § 1 ksh przez uznanie, że odwołanie całej rady nadzorczej - zamiast dokonania zmiany w jej składzie, nie stanowi zmiany porządku obrad,

5. naruszeniu art. 425 ksh w zw. z art. 385 § 3 i 5 ksh - przez uwzględnienie tego, iż niedopuszczalne było odwołanie całej rady nadzorczej (in corpore) w drodze jednego ogólnego głosowania w sytuacji, gdy uprzednie powołanie nastąpiło w drodze wyboru grupami, co stanowiło podstawę dla stwierdzenia nieważności uchwały nr 1 - zgodnie z żądaniem powódek,

oraz mającym istotny wpływ na wynik sprawy naruszeniu prawa procesowego polegającym na:

nieuwzględnieniu treści orzeczenia Sądu Rejonowego w P. z dnia 5 września 2002 r., (...) Sądu Rejonowego w P. z dnia 1 października 2002 r., (...) Sądu Okręgowego z dnia 4 grudnia 2002 r., (...), stwierdzających, iż protokół notarialny zawierający uchwały zgromadzenia akcjonariuszy z dnia 29 czerwca 2001 r., narusza art. 104 Prawa o notariacie oraz 421 ksh - tj. niezastosowanie art. 365 § 1 kpc, z mocy którego orzeczenia te były dla Sądu Apelacyjnego wiążące.

Skarżące wnosiły o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego przez oddalenie apelacji pozwanych Zakładów z zasądzeniem kosztów procesu. Pozwane Zakłady Mięsne P. SA w odpowiedzi na kasację wnosiły o jej oddalenie z zasadzeniem kosztów procesu.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Przysługujące osobom lub organom spółki, wymienionym w art. 422 § 2 ksh, prawo do wytoczenia przeciwko spółce powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały walnego zgromadzenia sprzecznej z ustawą, stanowi środek prawny zmierzający do ich eliminacji z obrotu prawnego.

Trafnie podnosi się w doktrynie, że instytucja ta stanowi odstępstwo od zasady, w myśl której o sprawach spółki decydują sami członkowie korporacji.

Zarzut kasacji błędnej wykładni art. 421 § 1 ksh oraz art. 73 § 2 kc w zw. z art. 2 ksh pomija niepodważone ustalenia, że od chwili otwarcia Zgromadzenia do wyboru jego przewodniczącego w osobie Pawła R. na sali obrad była obecna notariusz Teresa K., mająca wypełnić czynności, o których mowa w art. 421 ksh. Została ona jednakże usunięta z sali, jeszcze przed sporządzeniem protokołu, przez Pawła R., który odmówił podpisu sporządzonego, na wniosek Zarządu pozwanej Spółki, protokołu z tej części Walnego Zgromadzenia, w której wymieniona notariusz T.K. uczestniczyła. Prawomocność rozstrzygnięcia - w chwili rozpoznawania kasacji o nieważności podjętej - w obecności notariusz T.K. - uchwały powołującej Pawła R. na przewodniczącego Zgromadzenia czyni zbędnym rozważanie podstaw i wpływu zachowania się wymienionego przewodniczącego na wydanie takiej treści rozstrzygnięcia. Zarówno prawidłowość zwołania walnego zgromadzenia, a także treść protokołu, sporządzonego przez asesora notarialnego Jerzego O. nie była - jak stwierdził Sąd Apelacyjny - kwestionowana przez strony (k. 456). Powódki w kasacji ze stwierdzonej nieważności wyboru P.R. na przewodniczącego wywodzą nieważność dalszych czynności przez niego podjętych dowodząc nawet, że złożony przez niego podpis na protokole obejmującym sporne uchwały nie jest w ogóle podpisem przewodniczącego. Zatem wszystkie uchwały - według twierdzeń skarżących są nieważne z mocy art. 73 kc i 58 kc. Zapatrywania tego nie można podzielić. Stosownie do art. 421 § 1 ksh uchwały walnego zgromadzenia powinny być umieszczone w protokole sporządzonym przez notariusza. Oznacza to, że treść uchwały przytaczana jest in extenso. Protokół nie jest formą uchwały, która jest wyrazem woli spółki, dokonanym w akcie głosowania przez członków organu, który tę wolę wyraził. Protokół zgromadzenia spółki kapitałowej sporządzony przez notariusza jest dokumentem o charakterze urzędowym (art. 244 § 1 kpc). Jest to zarazem czynność samodzielna notariusza, na której treść nie może mieć decydującego wpływu ani przewodniczący zgromadzenia ani też samo zgromadzenie. Istota protokołu wyraża się w tym, że powinien on w miarę dokładny i ścisły odzwierciedlać przebieg zgromadzenia, a zatem to co na nim rzeczywiście się działo. Notariusz zachowując samodzielność (nie można go bowiem traktować jako zwykłego protokolanta czy sekretarza) - jest obowiązany zapisać i opisać w miarę dokładnie czynności i zdarzenia, będące przedmiotem protokołu a istota sporu nie wymaga wypowiadania się co do uprawnień notariusza do ingerencji w przebieg tych zdarzeń i ewentualnie sposobu przekazywania swoich uwag. Zamieszczonym w protokole sporządzonym przez asesora notarialnego J.O. uchwałom nie jest stawiany zarzut sprzeczności z ustawą ze względu na ich treść ani też występowanie takiej sprzeczności ze względu na tryb ich podejmowania. Czynności notariusza, jak i przewodniczącego, który podpisuje protokół ograniczają się do charakteru deklaratywnego.

Niepodpisanie przez przewodniczącego walnego zgromadzenia spółki akcyjnej - jak to dowodzą powódki w kasacji - prawidłowo sporządzonego protokołu tego zgromadzenia spółki nie przesądza o nieważności uchwały w protokole tym umieszczonej, wyrażającej wolę akcjonariuszy i podjętej w sposób zgodny z ustawą.

Chybione jest odwołanie się skarżących w uzasadnieniu kasacji do art. 58 kc, który wymienia kilka przyczyn powodujących nieważność czynności. Artykuł 425 § 1 ksh wymienia tylko jedną podstawę stwierdzenia nieważności w postaci sprzeczności z ustawą. W myśl art. 2 zd. 1 ksh w sprawach tworzenia, organizacji, funkcjonowania, rozwiązywania, łączenia, podziału i przekształcenia spółek handlowych przepisy kc stosuje się wówczas, gdy określane zagadnienie nie jest uregulowane w ksh. Stwierdzenie nieważności uchwały sprzecznej z ustawą mieści się w zakresie spraw dotyczących funkcjonowania spółki w rozumieniu art. 2 zd. 1 ksh. Powyższe uregulowanie w ksh wyłącza stosowanie w omawianym zakresie powołanego w kasacji przepisu art. 58 § 1 i 2 kc. Żądanie powódek i odpowiadające im wnioski kasacji czynią bezprzedmiotowym rozważania o możliwości odpowiedniego zastosowania art. 58 § 3 kc, a także odnośnie badania relacji art. 422 ksh oraz art. 58 § 1 i 2 kc jako podstawy podważania uchwały.

Zarzut błędnego zastosowania art. 404 § 1 ksh wymaga wskazania, że podstawa kasacji przewidziana w art. 393[1] pkt 1(1) kpc obejmuje dwa rodzaje naruszeń prawa materialnego tj. błędne rozumienie treści lub znaczenia normy prawnej (błędna wykładnia) oraz błędne subsumowanie ustalonych w procesie przez sąd faktów pod abstrakcyjny określony w przepisie stan faktyczny (niewłaściwe zastosowanie). Wzajemna między tymi postaciami relacja w aspekcie wpływu na wynik sprawy z reguły wraża się zależnością pomiędzy wadliwą interpretacją normy prawnej jako przyczyną, a błędnym jej zastosowaniem jako skutkiem. Zatem o zarzucie niewłaściwego - błędnego jak to określono w kasacji - zastosowania art. 404 § 1 ksh w zasadzie przesądza błędna wykładnia, definiowana jako mylne zrozumienie treści zastosowanego przepisu. Ocena tego zarzutu nie może pomijać, przytoczonych w uzasadnieniu kwestionowanego orzeczenia, ustaleń faktycznych odwołujących się do ogłoszonego porządku obrad Walnego Zgromadzenia zapowiadającego podjęcie uchwał w sprawie zmian w składzie Rady Nadzorczej. Dokonane zmiany w składzie Rady Nadzorczej nie wykraczały poza ogłoszony porządek obrad, co trafnie ocenił Sąd Apelacyjny powołaniem się na poglądy doktryny. Kodeks spółek handlowych reguluje dokładnie procedurę walnego zgromadzenia mając na względzie zarówno ochronę akcjonariuszy, jak i samej spółki a powołany w kasacji art. 409 kodeksu normuje kwestie dotyczące organizacji i przebiegu walnego zgromadzenia, stanowiąc że po zakończeniu obrad przewodniczący nie ma prawa usuwać lub nawet zmieniać kolejności spraw zamieszczonych w porządku obrad, co nie wyklucza zmiany za zgodą walnego zgromadzenia (art. 409 § 2 ksh). Błędna wykładnia tego przepisu wyraża się - zdaniem skarżących powódek - zbagatelizowaniem roli przewodniczącego zgromadzenia, co oczywiście nie wyjaśnia i nie wykazuje skutków bezpośrednich czy też pośrednich oddziaływania uchylenia uchwały o wyborze przewodniczącego z powodu naruszenia przewidzianego w art. 420 § 2 ksh obowiązku tajnego głosowania a kwestionowanymi uchwałami, które ze względu na swoją treść, tryb podejmowania i sporządzenia protokołu nie zostały podważone. Wkraczanie bez podstawy prawnej w sferę prawną wspólników i spółki godziłoby w powołaną, na wstępie, zasadę w myśl której o sprawach spółki decydują sami członkowie korporacji.

Zarzucając naruszenie art. 385 i 386 ksh i dowodząc, że odwołana skarżoną uchwałą Rada Nadzorcza została powołana w trybie głosowania grupami, skarżące po raz pierwszy w instancji kasacyjnej twierdziły, że ta okoliczność była znana notoryjnie zarówno powódkom jak i pozwanej Spółce. Skoro te twierdzenia strony nie zostały włączone przez Sąd Apelacyjny do podstawy faktycznej zaskarżonego orzeczenia z tego powodu, że strona powodowa nie dostarczyła temu Sądowi materiału pozwalającego na ocenę, iż niemożność wcześniejszego powołania tych faktów była usprawiedliwiona w świetle art. 381 kpc, to ocena stanowiska Sądu II instancji następuje w ramach podstawy przewidzianej w art. 393[1] pkt 2 kpc. Instancja kasacyjna nie jest powołana do badania i ustalania, czy przytoczone fakty mają charakter faktów powszechnie znanych i w związku z tym - po dopełnieniu czynności w kpc przewidzianych - mogą one na równi z okolicznościami ustalonymi na podstawie przeprowadzonego postępowania dowodowego stanowić podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku. Jest natomiast oczywistym, że przy wykazywaniu wadliwości podstawy faktycznej orzeczenia nie można posługiwać się zarzutami i przepisami wypełniającymi podstawę kasacji z art. 393[1] pkt 1 kpc. Wywody kasacji w tym zakresie dotknięte są dalszymi wadliwościami bowiem pozostawiają poza zainteresowaniem skarżących jednoznaczne stwierdzenia Sądu Apelacyjnego wykluczające aby Rada Nadzorcza była wybierana w trybie głosowania w drodze wyboru grupami (k. 452). Ustalenie Sądu Apelacyjnego jest zatem wiążące dla Sądu Najwyższego spełniającego w postępowaniu kasacyjnym funkcję ściśle kontrolną w płaszczyźnie prawnej w celu zapewnienia jedności interpretacji prawa oraz jednolitości orzecznictwa sądowego. Niezależnie od powyższego wskazać należy, że zagadnienie odwoływania członków rady nadzorczej spółki akcyjnej wybranych w drodze głosowania oddzielnymi grupami budzi wątpliwości i rozbieżności interpretacyjne w doktrynie, ponieważ ksh w ogóle nie reguluje odwołania członka rady nadzorczej wybranego przez grupę. Nie wyposaża także kodeks grupy w cechy organu ani też nie umożliwia grupie podejmowania następczych czynności w stosunku do powołanych uprzednio członków rady. Ochrona praw mniejszości akcjonariuszy, której służy instytucja wyboru grupowego nie może doprowadzić do sytuacji, w której wybrany w ten sposób członek rady nadzorczej byłby nieusuwalny z woli z większości akcjonariuszy pomimo nienależytego wykonywania przez niego obowiązków. Prawo odwołania przysługujące walnemu zgromadzeniu w stosunku do członków rady nadzorczej wybranych przez grupę uzasadnione jest potraktowaniem wyboru grupowego jako szczególnego trybu wyboru przez walne zgromadzenie. Wykładnia ta - jak trafnie podnosi się w literaturze przedmiotu - nie prowadzi do eliminacji uprawnienia mniejszości bowiem nie zamyka drogi do żądania przeprowadzenia ponownego wyboru grupowego na najbliższym walnym zgromadzeniu.

Zarzut naruszenia art. 365 kpc i jego uzasadnienie nawiązujące do rozstrzygnięcia sądu rejestrowego odmawiającego dokonania wpisu w rejestrze przedsiębiorców zmierza do wykazania, że zawarte w tym prawomocnym orzeczeniu ustalenia należy - z mocy powołanego przepisu uznać za wiążące i przyjąć za prawdziwe bezdowodowo. Respektowanie tego prawomocnego orzeczenia nie uchyla spod merytorycznej kontroli Sądów orzekających w przedmiotowej sprawie przytoczonych przez stronę powodową okoliczności, zaistnienie których uzasadnia uwzględnienie powództwa na podstawie przewidzianej w art. 425 § 1 ksh i eliminowanie tych uchwał z obrotu prawnego.

Przedmiotowy zasięg oddziaływania powoływanego orzeczenia sądu rejestrowego i granice samego rozstrzygnięcia, które decydują o zasięgu przedmiotowym wyznacza art. 23 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (Tekst jednolity: Dz. U. 2001 r. Nr 17 poz. 209). Wydane orzeczenie, oddalające wniosek, cechuje ograniczona stabilność bowiem art. 523 kpc znosi zakaz ponownego rozpoznania sprawy z chwilą odmiennego ukształtowania się stanu faktycznego, czyli - jak się podkreśla w piśmiennictwie - powaga rzeczy osądzonej nie sięga dalej niż do zmiany stanu faktycznego. Podstawę istnienia nowych okoliczności, zaszłych po wydaniu postanowienia przez sąd rejestrowy, może stanowić materiał wchodzący w zakres podstawy faktycznej zapadłego rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie. Odmienne poprzednie okoliczności leżące u podstaw postanowienia oddalającego wniosek uległy prekluzji.

Z powyższego wynika, że kasacja nie ma usprawiedliwionych podstaw i dlatego podlega oddaleniu (art. 393[12] kpc) z zasądzeniem kosztów procesu za instancję kasacyjną (art. 393[19], 391 § 1 w zw. z art. 108 § 1, 98 § 1 i 3 kpc).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 30 września 2004 r.

IV CK 713/2003

Postanowienie statutu spółki akcyjnej uzależniające ważność uchwał od uczestnictwa w walnym zgromadzeniu reprezentanta Skarbu Państwa dysponującego jedną imienną, uprzywilejowaną akcją, jest nieważne na podstawie art. 58 § 1 kc, jako sprzeczne z art. 20 ksh.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 30 grudnia 2003 r. Sąd Okręgowy w Toruniu, uwzględniając wytoczone na podstawie art. 189 kpc powództwo Skarbu Państwa - Ministra Skarbu Państwa przeciwko Cukrowni "Mełno" SA w Mełnie, ustalił nieistnienie uchwał podjętych w dniu 10 października 2002 r. przez Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy pozwanej Spółki.

Sąd ustalił, iż pozwana Spółka powstała w wyniku przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego, a jej założycielem jest Skarb Państwa, który posiada około 20,5% kapitału zakładowego, składającego się z 5.500,000 akcji imiennych, a ponadto dysponuje jedyną imienną akcją serii A, z którą wiążą się statutowo określone przywileje. Między innymi § 23 ust. 3 statutu stanowi, iż dla ważności uchwał Walnego Zgromadzenia wymagane jest uczestnictwo w Zgromadzeniu reprezentanta Skarbu Państwa do czasu dysponowania przezeń akcją imienną serii A.

W dniu 10 października 2002 r. w siedzibie Spółki odbyło się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, o zwołaniu którego i przewidywanym porządku obrad akcjonariusze byli uprzednio zawiadomieni, zgodnie z postanowieniami statutu. Na Zgromadzeniu obecnych było 3.478,088 akcji uprawnionych do głosowania, stanowiących 63,23% kapitału; nie brał w nim udziału przedstawiciel Skarbu Państwa. Zgromadzenie podjęło uchwałę o wyborze przewodniczącego oraz w przedmiocie wyrażenia zgody na zbycie zorganizowanej części przedsiębiorstwa Spółki i na zbycie nieruchomości lub udziału w nieruchomości Spółki.

Stwierdzając, że istotą sporu jest wykładnia postanowień § 23 ust. 3 statutu, Sąd Okręgowy, posiłkując się tzw. wykładnią obiektywną, jako właściwą dla oceny postanowień statutu spółki, uznał, że przepis ten zawiera regulację dotyczącą quorum, bez którego nie może być podjęta żadna uchwała.

Rozważając zarzut strony pozwanej, iż tego rodzaju postanowienie statutu, jako sprzeczne z art. 20 i art. 351 oraz 352 ksh, jest nieważne, Sąd Okręgowy, uznając za dopuszczalne badanie ważności postanowień statutu już po jego zarejestrowaniu, stwierdził, iż regulacja § 32 ust. 3 statutu pozwanej Spółki nie narusza wskazanych przepisów.

Sąd pierwszej instancji, oceniając skutki podjęcia zaskarżonych uchwał z naruszeniem przepisu statutu regulującego quorum, stwierdził, że uchwały te nie istnieją, co stanowi podstawę uwzględnienia powództwa opartego na przepisie art. 189 kpc o ustalenie ich nieistnienia, skoro nie byłoby podstaw do ich zaskarżenia w oparciu o powództwo przewidziane w art. 422 ani w art. 425 ksh.

W wyniku apelacji strony pozwanej Sąd Apelacyjny w Gdańsku zaskarżonym wyrokiem z dnia 6 czerwca 2003 r. zmienił orzeczenie Sądu Okręgowego i powództwo oddalił.

Sąd odwoławczy podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji zarówno co do dopuszczalności zaskarżenia w trybie art. 189 kpc tzw. uchwał nieistniejących, jak i dopuszczalności badania przez sąd ważności postanowień statutu, nawet po jego zarejestrowaniu, nie podzielił natomiast stanowiska tego Sądu co do rodzaju wykładni, jaka powinna być zastosowana dla ustalenia znaczenia § 23 ust. 3 statutu pozwanej Spółki, jak również wyników tej wykładni oraz oceny ważności tego postanowienia statutu. Stwierdził, że skoro pozwana Spółka ma charakter spółki zamkniętej, właściwsza dla ustalenia znaczenia postanowień jej statutu jest tzw. wykładnia subiektywna, uwzględniająca wolę stron i ich rozumienie przepisu. Obie strony uważały, że § 23 ust. 3 statutu nie stanowi o quorum i Sąd Apelacyjny podzielił to stanowisko, uznając że o quorum stanowi § 25 ust. 3 statutu, zaś § 23 ust. 3 wprowadził dodatkowy wymóg dla ważności uchwał. Podzielił też stanowisko strony pozwanej, że taki przywilej Skarbu Państwa, związany z posiadaniem przez niego tzw. złotej akcji, jest niedopuszczalnym uprzywilejowaniem tego akcjonariusza, ponad granice określone w art. 351 i art. 354 ksh, wobec czego to postanowienie statutu, jako naruszające art. 20 ksh, jest nieważne z mocy art. 58 kc, co doprowadziło do oddalenia powództwa.

W kasacji od powyższego wyroku, opartej na pierwszej podstawie wskazanej w art. 393[1] pkt 1 kpc, strona powodowa zarzuciła naruszenie art. 58 i art. 65 § 1 i 2 kc oraz art. 20, art. 304 § 4, art. 354 i art. 408 § 1 ksh przez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, także dokonanie w wyniku tego błędnej wykładni postanowień § 23 ust. 3 oraz § 25 ust. 1 statutu pozwanej Spółki. Wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku i ustalenie nieistnienia kwestionowanych uchwał, w istocie o oddalenie apelacji.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Na wstępie należy stwierdzić, iż wbrew stanowisku Sądów obu instancji a także skarżącego, istotą sporu nie była wykładnia przepisu § 23 ust. 3 statutu pozwanej Spółki, który ma treść jednoznaczną i niebudzącą wątpliwością, zatem nie wymaga wykładni, koniecznej jedynie wówczas, gdy dosłowne brzmienie umowy (statutu) jest niejasne i bez zabiegów interpretacyjnych nie da się ustalić rzeczywistej woli stron przy określaniu jego znaczenia. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie jest jasne, że statut w § 23 ust. 3 wymaga dla ważności uchwał uczestnictwa w Zgromadzeniu reprezentanta Skarbu Państwa do czasu dysponowania przezeń akcją imienną serii A, a zatem niewątpliwa jest w tym przedmiocie wolą stron, co sprawia, że brak jest podstaw do poddawania tego postanowienia jakimkolwiek zabiegom interpretacyjnym w rozumieniu art. 65 kc. Nie ma więc znaczenia to, iż słusznie skarżący zarzuca, że Sąd Apelacyjny zastosował niewłaściwy rodzaj wykładni do postanowień statutu pozwanej spółki. Przyjmuje się bowiem, że treść postanowień organizacyjnych statutu spółki akcyjnej podlega wykładni obiektywnej, podobnie jak przepisy prawne. Charakter pozwanej Spółki, na który powołał się Sąd Apelacyjny, nie daje podstaw do odstąpienia od tej zasady. Pozwana Spółka nie jest bowiem typową spółką zamkniętą, skoro jej akcje mogą być nabywane przez pracowników i plantatorów, a po upływie określonego terminu akcje te mogą zostać zbyte bez ograniczeń. Taki charakter spółki nie uzasadnia zastosowania do postanowień jej statutu wykładni subiektywnej, mogącej mieć zastosowanie do typowej spółki zamkniętej.

Jak wskazano jednak wyżej, w rozpoznawanej sprawie w istocie nie chodzi o wykładnię § 23 ust. 3 statutu pozwanej spółki, a zatem zasadność zarzutu naruszenia art. 65 kc w związku z art. 304 ksh nie ma znaczenia. Sporna jest bowiem kwalifikacja prawna tego postanowienia, a więc ocena, czy w świetle odpowiednich przepisów prawa stanowi ono regulację dotyczącą quorum na Walnym Zgromadzeniu, czy dodatkowy warunek ważności uchwał.

Quorum to udział w zgromadzeniu określonej liczby osób lub akcji, warunkujący zdolność zgromadzenia do podejmowania uchwał. Przepis art. 408 § 1 ksh, regulujący kwestie quorum, stwierdza, że walne zgromadzenie jest ważne bez względu na liczbę reprezentowanych na nim akcji, o ile przepisy ustawy lub statutu nie stanowią inaczej. Walne zgromadzenie jest zatem zdolne do podejmowania uchwał nawet przy obecności jednego tylko akcjonariusza dysponującego jedną akcją. Statuty mogą tę kwestię regulować inaczej. Wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego, co słusznie zarzuca skarżący, regulacji quorum nie zawiera § 25 ust. 3 statutu pozwanej Spółki stanowiący, iż uchwały w sprawach w nim wymienionych zapadają większością 3/4 oddanych głosów, o ile za uchwałą głosuje reprezentant Skarbu Państwa do czasu dysponowania akcją imienną serii A. Przepis ten bowiem dotyczy nie quorum, lecz głosowania, a ściślej wymogu kwalifikowanej większości głosów przy podejmowaniu określonych uchwał oraz dodatkowego wymogu podjęcia takiej uchwały, jakim jest oddanie za nią głosu przez reprezentanta Skarbu Państwa. Natomiast w istocie swoiste quorum wprowadza sporny przepis § 23 ust. 3 statutu, co słusznie zauważył Sąd Okręgowy, a zakwestionował Sąd drugiej instancji. Z postanowienia tego bowiem wynika, że Walne Zgromadzenie jest zdolne do podejmowania ważnych uchwał tylko wówczas, gdy uczestniczy w nim reprezentant Skarbu Państwa dysponujący jedną akcją imienną serii A, co oznacza, że dla możliwości podejmowania przez Zgromadzenie ważnych uchwał wystarcza obecność tylko Skarbu Państwa z jedną akcją imienną serii A, natomiast nie wystarcza obecność żadnej liczby innych akcji, jeśli brak tej jednej. Takie warunki zaś są charakterystyczne dla określania quorum, a zatem sporny przepis statutu należy rozumieć jako ustalający, w swoisty sposób, rodzaj quorum, w rozumieniu art. 408 § 1 ksh.

Nie może budzić wątpliwości, że zaskarżone uchwały zapadły z naruszeniem powyższego postanowienia statutu zawierającego wymagania co do quorum. Powstaje zatem, jako kolejna, kwestia ich zaskarżalności, z powołaniem się tylko na ten fakt, jak uczyniła to strona powodowa. Powództwa przewidziane w art. 422 i art. 425 ksh nie mogłyby mieć w tej sytuacji zastosowania już tylko z tej przyczyny, że wskazane w art. 425 ksh roszczenie o stwierdzenie nieważności uchwały dotyczy jedynie uchwał podjętych sprzecznie z ustawą, a w sprawie chodzi o uchwały podjęte sprzecznie ze statutem (statutowym, a nie ustawowym określeniem quorum). Natomiast przewidziane w art. 422 ksh powództwo o uchylenie uchwały sprzecznej ze statutem wymaga istnienia dalszych przesłanek (godzenia w interes spółki lub pokrzywdzenia akcjonariuszy).

Nie ulega jednak wątpliwości, że zawarty w statucie wymóg co do quorum normuje sposób działania Walnego Zgromadzenia spółki, jako jej organu uprawnionego do składania w jej imieniu oświadczeń woli. Zgodnie z art. 38 kc, który na podstawie art. 2 ksh ma zastosowanie do spółek handlowych, spółka działa przez swoje organy w sposób przewidziany w ustawie i w opartym na niej statucie. Skoro zatem statut przewiduje możliwość podjęcia uchwały, która jest swoistym oświadczeniem woli, jedynie przy istnieniu określonego quorum, to podjęcie uchwały przy braku tego quorum nie może być w ogóle uznane za złożenie oświadczenia woli przez osobę prawną, jaką jest spółka akcyjna, w rozumieniu art. 38 kc. Uchwałę taką należy uznać za nieistniejącą, co uzasadnia roszczenie w tym przedmiocie wniesione na podstawie art. 189 kpc, jak słusznie stwierdził Sąd Najwyższy na gruncie art. 401 kh(1) w wyroku z dnia 13 marca 1998 r. I CKN 563/97 (OSNC 1998/12 poz. 205), a stanowisko to jest aktualne także po wejściu w życie kodeksu spółek handlowych. Wykluczenie takiego powództwa w art. 425 § 1 ksh odnosi się jedynie do sytuacji, o których mowa w tym przepisie, a więc do uchwał sprzecznych z ustawą, a nie do uchwał nieistniejących. Słusznie zatem Sądy obu instancji przyjęły dopuszczalność wniesienia w rozpoznawanej sprawie, opartego na art. 189 kpc, powództwa o ustalenie nieistnienia określonych uchwał Zgromadzenia pozwanej Spółki.

Rozważając z kolei kasacyjne zarzuty naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 58 § 1 kc w związku z art. 20 i art. 354 ksh na wstępie trzeba stwierdzić, że mimo podnoszonych w literaturze wątpliwości w tym przedmiocie, należy dopuścić możliwość powoływania się akcjonariusza, także po zarejestrowaniu statutu spółki, na zarzut nieważności poszczególnych jego postanowień, choć niewątpliwie możliwość tę trzeba ograniczyć do szczególnie rażących przypadków niezgodności statutu z przepisami prawa bezwzględnie obowiązującymi. Wpis spółki do rejestru nie sanuje nieważnych postanowień jej statutu, a przepis art. 425 § 4 ksh dopuszcza możliwość podniesienia w każdym czasie zarzutu nieważności uchwały zgromadzenia, co należy stosować odpowiednio także do postanowień statutu.

Dopuszczalne było zatem dokonanie przez Sądy w rozpoznawanej sprawie oceny zarzutu nieważności § 23 ust. 3 statutu, jako naruszającego art. 20 ksh przez wprowadzenie nieuzasadnionego i sprzecznego z prawem uprzywilejowania Skarbu Państwa, związanego z posiadaniem jednej imiennej akcji serii A określonej jako tzw. złota akcja. Pojęcie to nie jest kategorią normatywną, bowiem w prawie polskim instytucja ta nie została odrębnie uregulowana. Przyjmuje się, że oznacza ona szczególne uprzywilejowanie akcji w sposób, który umożliwia akcjonariuszowi pełną kontrolę nad podejmowaniem w spółce strategicznych decyzji. Kodeks spółek handlowych zezwala w art. 351-354 na wprowadzenie w statutach spółek akcyjnych akcji uprzywilejowanych oraz osobistych uprawnień dla indywidualnie określonych akcjonariuszy i określa ramy tych przywilejów. Przepis art. 625 § 1 ksh dopuszcza możliwość uprzywilejowania akcji Skarbu Państwa co do głosu w wyższym stopniu niż określony w art. 352 ksh, jednak nie więcej niż pięć głosów na jedną akcję. Przywileje przyznane w statucie akcjom lub akcjonariuszom nie mogą naruszać postanowień powyższych przepisów; a przede wszystkim nie mogą zbyt silnie ograniczać interesów właścicieli akcji zwykłych i naruszać bezwzględnie obowiązującej zasady określonej w art. 20 ksh, zgodnie z którą wspólnicy albo akcjonariusze spółki kapitałowej powinni być traktowani jednakowo w takich samych okolicznościach.

Jak wielokrotnie wskazywał Europejski Trybunał Sprawiedliwości, uprzywilejowanie akcji państwa, które z reguły narusza zasadę swobodnego przepływu kapitału, jest dopuszczalne jedynie przy zachowaniu ściśle określonych wymagań: usprawiedliwione jest ważnymi celami publicznymi, a nie jedynie ekonomicznymi, przyznane przywileje nie są nadmierne i są proporcjonalne do założonych celów, których nie da się osiągnąć na innej drodze i innymi środkami, przyznane przywileje nie są dyskryminacyjne, a ich wprowadzenie zawiera jednocześnie gwarancje proceduralne umożliwiające ich kontrolę (porównaj między innymi: wyrok ETS z 4 lipca 2002 r. w sprawie Komisja v. Francja, C-483/99 ECR (Oficjalny Zbiór Orzecznictwa ETS) 2002 r. str. 1-4781; wyrok ETS z 4 czerwca 2002 r. w sprawie Komisja v. Portugalia, C-367/98, ECR 2002 r. str. 1-4731 oraz wyrok ETS w sprawie Komisja v. Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, C-98/2001, niepubl.).

Uwzględniając powyższe zasady przy ocenie postanowienia § 23 ust. 3 statutu pozwanej Spółki należy stwierdzić, iż w sposób oczywisty narusza on nie tylko zasadę proporcjonalności i umiaru oraz jednakowego traktowania akcjonariuszy w takich samych okolicznościach, ale wręcz uniemożliwia normalne funkcjonowanie spółki oraz jakiekolwiek ustawowe i statutowe działania innych akcjonariuszy i realizowanie ich interesów, oddając Skarbowi Państwa pełną i całkowitą władzę, wykonywaną przez sam fakt uczestniczenia lub nieuczestniczenia, także bez żadnych powodów, w walnych zgromadzeniach. Takie uprzywilejowanie jednej akcji Skarbu Państwa sprzeczne jest z samą istotą spółki akcyjnej, w której możliwość wpływu na jej działalność powinni mieć wszyscy akcjonariusze stosownie do posiadanej wielkości kapitału, a ograniczenia tej zasady powinny mieścić się w określonych wyżej ramach. Przyjęcie w statucie omawianego uprzywilejowania akcji Skarbu Państwa prowadzi do tego, że spółka staje się faktycznie przedsiębiorstwem Skarbu Państwa, z wprowadzającą w błąd nazwą spółki akcyjnej, którą faktycznie nie jest. Z tych względów tego rodzaju postanowienie statutu spółki należy uznać za nieważne na podstawie art. 58 § 1 kc, jako wykraczające poza określone w art. 351 ksh granice dopuszczalnego uprzywilejowania akcji i sprzeczne z bezwzględnie obowiązującym art. 20 ksh.

Sąd Apelacyjny nie naruszył zatem art. 58 kc ani art. 20 ksh stwierdzając nieważność § 23 ust. 3 statutu pozwanej Spółki, zaś to, że jako dopuszczalne granice uprzywilejowania powołał, obok art. 351 ksh, także art. 354 ksh, nie oznacza, że przyjął wprost, iż postanowienie statutu narusza także ten przepis. Nie ma to zresztą istotnego w sprawie znaczenia, a zatem jedynie na marginesie można wskazać, że w zasadzie § 23 ust. 3 statutu wiąże przywileje z akcją, a więc powinien być oceniany na gruncie art. 351 i art. 352 ksh. Jednakże skoro zawiera także stwierdzenie, że w razie sprzedaży przez Skarb Państwa akcji traci ona wszelkie przywileje, charakter uprzywilejowania zbliża się do charakteru uprawnień osobistych, określonych w art. 354 ksh. Nie ma to jednak, jak wskazano wyżej, decydującego znaczenia dla oceny ważności tego postanowienia w świetle art. 58 § 1 kc w związku z art. 20 ksh.

Biorąc wszystko to pod uwagę Sąd Najwyższy na podstawie art. 393[12] kpc oddalił kasację jako nieuzasadnioną, a na podstawie art. 98 w związku z art. 108 § 1 i art. 393[19] kpc orzekł o kosztach postępowania kasacyjnego.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie

z dnia 3 lutego 2004 r.

I ACa 1082/2003

Z regulacji zawartej w art. 385 § 7 ksh w żaden sposób nie można wyinterpretować zakazu głosowania ogólnego, głosami, a nie akcjami, w przypadku gdyby w porządku obrad znalazł się stosowny punkt mówiący o przeprowadzeniu takich wyborów, gdyby głosowanie grupami nie doszło do skutku.

Oczywistym jest, że wybór rady nadzorczej w drodze głosowania grupami uregulowany jest przepisem szczególnym i ma pierwszeństwo zastosowania - art. 385 § 3 ksh. Niemniej jednak jako przepis szczególny musi być stosowany wg wykładni gramatycznej. Nie można stosować wykładni rozszerzającej. Z literalnego brzmienia § 5 i § 7 art. 385 ksh nie wynika zakaz umieszczania na porządku obrad punktu dotyczącego wyboru członków rady nadzorczej w drodze głosowania ogólnego głosami, na wypadek niedojścia do skutku głosowania akcjami w grupach.

Uzasadnienie

Powód Paweł B. wystąpił z pozwem przeciwko "N." SA w B. o stwierdzenie nieważności trzech uchwał powziętych na Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy tejże Spółki w dniu 28 grudnia 2001 r.

Żądanie swoje opierał na twierdzeniu, iż Akcjonariusze pozwanej Spółki podejmując zaskarżone uchwały naruszyli bezwzględnie obowiązujące przepisy kodeksu spółek handlowych.

Pozwana Spółka nie uznawała powództwa i wnosiła o jego oddalenie. Wskazywała, iż zaskarżone uchwały nie uchybiają obowiązującym przepisom prawa ani co do sposobu i formy ich podjęcia, ani co do ich treści. Nadto podnosiła, iż żądanie powoda jest nadużyciem prawa podmiotowego, zarówno z art. 5 kc, jak art. 20 ksh.

Wyrokiem z dnia 19 lutego 2003 r. XV GC 30/2002, Sąd Okręgowy w W. stwierdził nieważność uchwał nr 4, 5, 6 powziętych w dniu 28 grudnia 2001 r. na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy "N." SA w B. oraz zasądził na rzecz powoda od pozwanej zwrot kosztów postępowania.

Orzeczenie powyższe oparte zostało na następujących ustaleniach i rozważaniach:

Na wniosek akcjonariuszy pozwanej Spółki z dnia 11 października 2001 r. zostało zwołane na dzień 11 grudnia 2001 r. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy z przedmiotem obrad o treści "zmiany w składzie rady nadzorczej".

Zgromadzenie we wskazanym dniu nie odbyło się, ponieważ powód Paweł B. złożył wniosek o dokonanie wyboru rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami w trybie art. 385 § 3 ksh. Wniosek powoda został uwzględniony i odpowiedni punkt znalazł się w porządku obrad zwołanego na dzień 28 grudnia 2001 r. Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy.

Powód uczestniczył w tym zgromadzeniu osobiście, a będąc pełnomocnikiem innych akcjonariuszy, wykonywał uprawnienia z 279.259 akcji, przy czym do utworzenia jednej grupy niezbędna była liczba 172.512 akcji. Pomimo reprezentowania większej liczby akcji powód nie utworzył grupy zdolnej do wyboru członka rady nadzorczej. Pozostali akcjonariusze również takiego wyboru nie dokonali.

W tych okolicznościach Zgromadzenie podjęło uchwałę nr 4 o zmianie trybu głosowania i przystąpieniu do wyboru członków rady nadzorczej według ogólnej zasady głosowania z kodeksu spółek handlowych głosami, a nie akcjami zgodnie z porządkiem obrad przewidzianym na dzień 11 grudnia 2001 r.

Uchwałę tę podjęto bezwzględną większością głosów przy braku pełnej reprezentacji kapitału zakładowego na tymże Zgromadzeniu.

W następstwie tej uchwały zostały podjęte uchwały nr 5 o odwołaniu dotychczasowych członków rady nadzorczej i nr 6 o powołaniu nowego składu rady nadzorczej.

Do wszystkich uchwał powód zgłosił sprzeciwy.

Sąd Okręgowy uznał, iż podjęcie tych uchwał nastąpiło z naruszeniem art. 385 § 7 ksh, stanowiącego iż nie dokonuje się wyboru członków rady nadzorczej na Walnym Zgromadzeniu, którego porządek obrad przewidywał głosowanie grupami, i na którym to zgromadzeniu nie doszło do utworzenia co najmniej jednej grupy zdolnej do wyboru członka rady nadzorczej. Ponadto uchwała nr 4 stanowiąca o zmianie trybu głosowania, a w rzeczywistości zmieniająca porządek obrad, została podjęta w sytuacji, gdy nie był reprezentowany cały kapitał zakładowy, co narusza art. 404 § 1 ksh. Naruszenie powyższych przepisów skutkuje nieważnością uchwał.

Zachowanie powoda, który mimo zgłoszenia wniosku o głosowanie grupami, w żaden sposób nie przyczynił się do jego realizacji, Sąd Okręgowy ocenił negatywnie. Niemniej jednak podniósł, że okoliczność ta nie zwalnia organów Spółki od podejmowania decyzji, uchwał zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Z tych względów Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku, przy czym o kosztach orzekł stosując art. 98 kpc.

Orzeczenie zostało zaskarżone apelacją pozwanej.

Pozwana wnosząc o zmianę wyroku i oddalenie powództwa z zasądzeniem kosztów zarzucała:

- naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię, tj. art. 385 § 7 ksh w zw. z art. 5 kc poprzez przyjęcie, iż brak utworzenia przez powoda grupy zdolnej do wyboru rady nadzorczej, mimo posiadania wystarczającej liczby akcji do jej utworzenia, nie stanowi nadużycia prawa, zwłaszcza że sytuacja powtórzyła się na Zgromadzeniu w dniu 21 lutego 2001 r.,

- naruszenie prawa materialnego przez błędne przyjęcie, iż akcjonariusze spółki podjęli uchwały nr 4, 5 i 6 wbrew treści art. 404 § 1 ksh, podczas gdy porządek obrad objęty uchwałą nr 4 został ogłoszony przy zwoływaniu Zgromadzenia na dzień 11 grudnia 2001 r., a termin tego Zgromadzenia został zmieniony na 28 grudnia 2001 r.,

- naruszenie prawa materialnego, tj. art. 20 ksh poprzez jego niezastosowanie i naruszenie praw korporacyjnych innych akcjonariuszy.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie ma uzasadnionych podstaw.

Zarzut naruszenia prawa materialnego jest chybiony.

Ustalenia Sądu Okręgowego co do podjęcia uchwał i ich niezgodności z przepisami są prawidłowe.

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy zwołane na dzień 28 grudnia 2001 r. miało własny, ustalony porządek obrad. Wynika to z treści ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym zwołującego to Zgromadzenie w dniu 4 grudnia 2001 r., jak też wynika to z samego protokołu z obrad tegoż Zgromadzenia. Porządek ten został ustalony przez Zarząd Spółki. Uwzględnia on wniosek powoda o głosowanie grupami przy wyborach członków nadzorczych, ale w żaden sposób nie stanowi, że w przypadku niemożności dokonania wyborów w ten szczególny sposób, nastąpi głosowanie wg zasad ogólnych przewidzianych kodeksem spółek handlowych i porządkiem obrad przewidzianym na Zgromadzenie w dniu 11 grudnia 2001 r. Z samego faktu, iż następowała zmiana terminu Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy z dnia 11 grudnia na 28 grudnia 2001 r., przy jednoczesnym wskazywaniu wprost porządku obrad na dzień 28 grudnia, nie można wywieść wniosku, iż Zgromadzenie odbywające się w dniu 28 grudnia jest władne głosować nad porządkiem obrad przewidzianym na dzień 11 grudnia 2001 r. Takiemu wnioskowaniu stoi na przeszkodzie ogłoszony w dniu 4 grudnia porządek obrad Zgromadzenia zwołanego na 28 grudnia 2001 r.

Zatem słusznie Sąd I instancji podnosił, iż bez pełnej reprezentacji kapitału zakładowego w dniu 28 grudnia nie byłaby możliwa zmiana porządku obrad. Zgodnie z treścią art. 404 § 1 ksh w sprawach nie objętych treścią porządku obrad można powziąć uchwały tylko wtedy, gdy jest reprezentowany cały kapitał zakładowy Spółki, i nikt z obecnych nie sprzeciwia się co do wniesienia tegoż punktu do porządku obrad. W przeciwnym razie następuje naruszenie tegoż przepisu skutkujące nieważnością uchwały. Przepis jest bezwzględnie obowiązujący i ma na celu ochronę praw akcjonariuszy. Akcjonariusze mają prawo, nie obowiązek, stawiać się na Walne Zgromadzenie. To, czy z tego prawa skorzystają, zależy od nich. Wyboru tego dokonują sami oceniając wagę i znaczenie podejmowanych decyzji (uchwał) na tymże Zgromadzeniu. Dla dokonania takiej oceny potrzebują wiedzieć, co jest w porządku obrad. Temu celowi przyporządkował ustawodawca obowiązek ogłaszania porządku obrad przy zwoływaniu walnych zgromadzeń w art. 402 § 2 ksh oraz wyraźnie sprecyzował sytuację, w której można wyjść poza ten ogłoszony porządek obrad (art. 404 ksh).

W przypadku naruszenia któregoś z tych przepisów przysługuje osobom wymienionym w art. 425 ksh prawo wytoczenia powództwa przeciwko Spółce o stwierdzenie nieważności uchwał.

Wśród uprawnionych są akcjonariusze. Powód jest akcjonariuszem pozwanej, sprzeciwiał się podjęciu takich uchwał i żądał zaprotokołowania sprzeciwu.

W porządku obrad Walnego Zgromadzenia pozwanej Spółki zwołanego na dzień 28 grudnia 2001 r. nie było punktu dotyczącego wyboru członków rad nadzorczych przy zastosowaniu głosowania ogólnego przewidzianego głosami, a nie akcjami w myśl § 25 i 27 statutu Spółki (k. 20) i art. 385 § 1 i 2 ksh. Porządek obrad przewidywał w pkt 5 zmiany w składzie rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami. Na zgromadzeniu nie doszło do wyboru ani jednej grupy zdolnej do wyboru członka rady nadzorczej. W przypadku zaistnienia takiej sytuacji, ustawodawca przesądził w art. 385 § 7 ksh o niedokonywaniu wyborów.

Regulacja ta wyraźnie odnosi się do sytuacji zapoczątkowanej wnioskiem mniejszościowego akcjonariusza o wybór rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami. Zakaz ten przesądził ewentualne wątpliwości na okoliczność, czy w takiej sytuacji można byłoby automatycznie przechodzić do głosowania w sposób ogólny głosami, a nie akcjami.

Z regulacji zawartej w art. 385 § 7 ksh w żaden sposób nie można wyinterpretować zakazu głosowania ogólnego, głosami, a nie akcjami, w przypadku gdyby w porządku obrad znalazł się stosowny punkt mówiący o przeprowadzeniu takich wyborów, gdyby głosowanie grupami nie doszło do skutku.

Oczywistym jest, że wybór rady nadzorczej w drodze głosowania grupami uregulowany jest przepisem szczególnym i ma pierwszeństwo zastosowania - art. 385 § 3 ksh. Niemniej jednak jako przepis szczególny musi być stosowany wg wykładni gramatycznej. Nie można stosować wykładni rozszerzającej. Z literalnego brzmienia § 5 i § 7 art. 385 ksh nie wynika zakaz umieszczania na porządku obrad punktu dotyczącego wyboru członków rady nadzorczej w drodze głosowania ogólnego głosami, na wypadek niedojścia do skutku głosowania akcjami w grupach.

Wymaga to tylko prawidłowego sformowania porządku obrad w dacie wyznaczania i ogłaszania terminu zwoływanego Walnego Zgromadzenia w myśl art. 402 ksh, bądź umieszczenia na porządku obrad w dacie odbywania Zgromadzenia za zgodą całego kapitału zakładowego Spółki w myśl art. 404 ksh.

Przedmiotowe warunki nie zostały spełnione przez pozwaną Spółkę. Ogłoszony w dniu 4 grudnia 2001 r. porządek obrad nie przewidywał takiego głosowania. Na Zgromadzeniu w dniu 28 grudnia 2001 r. kapitał zakładowy Spółki był obecny tylko w 93,05%.

Tym samym uchwała nr 4 o zmianie trybu głosowania i podejmowane w wyniku jej przyjęcia uchwały nr 5 i 6 o odwołaniu i powołaniu składu rady nadzorczej dotknięte są nieważnością z uwagi na naruszenie ww. bezwzględnie obowiązujących przepisów kodeksu spółek handlowych.

Powoływana przez pozwaną okoliczność, iż powód nadużywa prawa podmiotowego, gdyż na Zgromadzeniu w dniu 28 grudnia 2001 r. był zdolny do powołania grupy celem wyboru członka rady nadzorczej, ale z sobie tylko znanych powodów tego nie uczynił - nie zasługuje na uwzględnienie. Powód miał prawo wnioskować o przeprowadzenie wyborów w drodze głosowania grupowego. Mógł też z tego prawa w terminie późniejszym zrezygnować. To jest prawo nie obowiązek. Sytuacja, która zaistniała na Zgromadzeniu w dniu 28 grudnia 2001 r., zdarzyła się po raz pierwszy. Jeśli nawet sytuacja taka powtórzyła się na Zgromadzeniu w dniu 21 lutego 2002 r., to i tak nie upoważnia to organu Spółki, jakim jest Walne Zgromadzenie, do podejmowania uchwał sprzecznych z prawem. Nie można nagannym zachowaniem powoda usprawiedliwiać niezbyt dobrze redagowanego porządku obrad przez Zarząd Spółki. Od początku istniała możliwość umieszczenia na porządku obrad punktu dotyczącego głosowania ogólnego głosami, a nie akcjami w przypadku nieskuteczności głosowania grupowego. Byłoby to zgodne, zarówno z wnioskiem innego akcjonariusza z dnia 11 października 2001 r., jak i wnioskiem powoda. Oznaczałoby to również jednakowe traktowanie akcjonariuszy w myśl art. 20 ksh.

Podnoszony przez pozwaną zarzut nadużycia prawa przez powoda w myśl art. 5 kc nie zasługuje na uwzględnienie.

Powód korzystał z prawa mniejszościowego akcjonariusza, jakim jest możliwość złożenia wniosku o dokonanie wyboru rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami. Wniosek ten nie stał na przeszkodzie w prawidłowym zredagowaniu porządku obrad, ani też nie wykluczał wniosku z dnia 11 października 2001 r. złożonego przez innego akcjonariusza, a dotyczącego dokonania zmian w składzie rady nadzorczej w drodze głosowania ogólnego. Zatem złożeniu takiego wniosku nie można przypisać sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia.

Takiej sprzeczności nie można też przypisać czynności powoda związanej z wniesieniem przedmiotowego pozwu w warunkach, kiedy zaskarżone uchwały ewidentnie zostały podjęte z naruszeniem przepisów ius cogens.

Z przytoczonych względów Sąd Apelacyjny oddalił apelację, stosując art. 385 kpc, przy czym o kosztach orzeczono na podstawie art. 98 kpc.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 2 października 2003 r.

V CK 240/2002

Statut spółki musi być zgodny z ustawą. Ponieważ ustawa o specjalnych strefach ekonomicznych wprowadza ograniczenia w liczbie członków walnego zgromadzenia, sąd powinien zająć się wpływem tego przepisu na statut. Dopiero wtedy będzie mógł ocenić, czy podjęta uchwała jest ważna.

Uzasadnienie

Gmina W. wniosła o stwierdzenie nieważności uchwały Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy "L." S.A. z dnia 19 września 2001 r. w części dotyczącej zmiany statutu w § 19 ust. 1. Powództwo to zostało oddalone przez Sąd Okręgowy w Ś. z powodu braku koniecznej przesłanki zaskarżenia, wynikającej z art. 425 w związku z art. 422 § 2 pkt 4 ustawy z dnia 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych (Dz. U. 2000 r. Nr 94 poz. 1037). Taką ocenę Sąd Okręgowy uzasadnił faktem, że w zgromadzeniu brał udział jako reprezentant gminy jej wójt, nie legitymujący się pełnomocnictwem udzielonym przez organ wykonawczy gminy (zarząd), a tym samym nie umocowany do uczestniczenia w zgromadzeniu ani wykonywania prawa głosu.

Orzeczenie to zmienił Sąd Apelacyjny we W., wyrokiem z dnia 13 marca 2002 r. uwzględniając powództwo i stwierdzając nieważność wymienionej uchwały. Sąd ten ocenił, że prawo reprezentowania gminy na zewnątrz przyznane wójtowi na podstawie art. 31 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Tekst jednolity: Dz. U. 2001 r. Nr 142 poz. 1591 ze zm.) stanowiło wystarczające źródło uprawnienia do udziału w zgromadzeniu akcjonariuszy oraz wykonywania prawa głosu, a to przesądza o legitymacji gminy do wystąpienia z powództwem o stwierdzenie nieważności uchwały na podstawie art. 425 w związku z art. 422 § 2 pkt 2 ksh. Nieważność ta zachodzi, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wobec naruszenia art. 415 § 3 ksh. Zaskarżona uchwała została podjęta pomimo braku zgody powodowej gminy, chociaż uszczuplała prawa przyznane jej osobiście. § 19 statutu spółki akcyjnej przewidywał, że rada nadzorcza składać się miała z pięciu do jedenastu osób, w tym przedstawiciela do niej wyznaczała każda z czterech gmin - akcjonariuszy spółki. § 19 w brzmieniu nadanym zaskarżoną uchwałą przewiduje, że rada nadzorcza składa się najwyżej z siedmiu członków, przy czym trzech jej członków jako swoich przedstawicieli wyznaczają jednostki samorządu terytorialnego mające udziały w spółce. Brak zgody powodowej gminy na uszczuplenie jej praw, będące konsekwencją wskazanej zmiany, oznacza - w ocenie Sądu Apelacyjnego - że uchwała została podjęta z naruszeniem art. 415 § 3 ksh, co uzasadniało stwierdzenie jej nieważności na podstawie art. 425 ksh.

Kasację od tego wyroku pozwana spółka oparła na obu podstawach, wymienionych w art. 393[1] kpc.

W ramach pierwszej podstawy skarżąca zarzuciła:

- błędną wykładnię art. 26 ust. 1 oraz art. 46 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, polegającą na wadliwym przyjęciu samodzielnego uprawnienia wójta do uczestniczenia w zgromadzeniu akcjonariuszy i wykonywania prawa głosu;

- błędną wykładnię art. 31 ustawy o samorządzie gminnym wyrażającą się w uznaniu dopuszczalności reprezentowania gminy przez wójta w postępowaniu sądowym, bez pełnomocnictwa zarządu gminy;

- niewłaściwe zastosowanie art. 415 § 3 ksh polegające na przyjęciu, że zaskarżoną zmianą statutu prawa przyznane osobiście powodowej gminie zostały uszczuplone;

- niewłaściwe zastosowanie art. 422 § 2 pkt 4 w związku a art. 425 ksh polegające na uwzględnieniu powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały, wytoczonego przez akcjonariusza nieobecnego na walnym zgromadzeniu;

- błędną wykładnię art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 20 października 1994 r. o specjalnych strefach ekonomicznych (Dz. U. 1994 r. Nr 123 poz. 600) przez uznanie, że jego treść normatywna (po zmianie) pozostaje bez wpływu na ocenę i treść statutu spółki w omawianej kwestii.

W ramach drugiej podstawy kasacyjnej skarżąca zarzuciła naruszenie art. 67 § 1 oraz art. 378 § 1 w związku z art. 379 § 2 kpc, polegające na nienależytej reprezentacji powodowej gminy przez sądem oraz na niewłaściwym umocowaniu jej pełnomocnika procesowego.

W konkluzji skarżąca wniosła uchylenie zaskarżonego wyroku, zniesienie postępowania w obu instancjach oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania ewentualnie u uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności rozważeniu podlegał zarzut nieważności postępowania, oparty na art. 379 pkt 2 w związku z art. 67 § 1 kpc i w powiązaniu z poniesionym w ramach podstawy naruszenia prawa materialnego zarzutem naruszenia art. 31 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym. Zarzut ten opierał się na twierdzeniu, że strony powodowej - gminy W. nie mógł samodzielnie (bez upoważnienia zarządu) reprezentować wójt gminy, jak również nie mógł on udzielić pełnomocnictwa procesowego. Stan prawny w zakresie dotyczącym statusu wójta gminy zmienił się już po zakończeniu postępowania drugoinstancyjnego, na podstawie ustawy z dnia 20 czerwca 2002 r. o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta (Dz. U. 2002 r. Nr 113 poz. 984 ze zm.), zmieniającym ustawę o samorządzie gminnym; w obecnym stanie prawnym wójt gminy jest organem gminy (art. 11a i 26 ust. 1), reprezentującym ją na zewnątrz (art. 31) i uprawnionym do jednoosobowego składania oświadczeń woli w jej imieniu (art. 46 ust. 1). Pod rządem przepisów obowiązujących w toku rozpoznawania sprawy przez Sądy pierwszej i drugiej instancji, wójt był członkiem zarządu, uprawnionym do reprezentowania jej na zewnątrz (art. 31); oświadczenia woli w imieniu gminy w zakresie zarządu mieniem mogli składać dwaj członkowie zarządu lub jeden członek zarządu i osoba upoważniona przez zarząd (art. 46 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym przed zmianą). Taka regulacja prawna wywoływała wątpliwości co do zakresu uprawnienia wójta do jednoosobowej reprezentacji gminy. W literaturze przedmiotu prezentowano zarówno stanowisko, że wynikające z art. 31 ustawy o samorządzie gminnym prawo reprezentacji rozciągało się na wszystkie czynności sądowe i pozasądowe, jak i stanowisko, że wymagana była reprezentacja łączna. Rozbieżności ujawniły się także w orzecznictwie. Sąd Najwyższy rozpoznający kasację w sprawie niniejszej podziela pogląd wyrażony w wyroku z dnia 11 października 2001 r. II CKN 327/99 (LexPolonica nr 384652), że z mocy art. 31 ustawy o samorządzie gminnym wójt uzyskał status reprezentanta gminy i w jego gestii leżało przejawianie woli gminy na zewnątrz; w ramach wynikającego z art. 31 uprawnienia mieściło się również uprawnienie do ustanowienia pełnomocnika procesowego gminy. Mający charakter wyjątku art. 46 ust. 1 cyt. ustawy nie powinien podlegać wykładni rozszerzającej. Stanowisko to daje się pogodzić z art. 67 § 1 kpc, gdy się zważy, że posługuje się on pojęciem "organów uprawnionych do działania w ich (osób prawnych) imieniu", a nie organów osoby prawnej oraz że wskazanie właściwych dla każdego podmiotu organów opiera się na przepisach regulujących strukturę i działalność danego podmiotu. Przyjęcie przez Sąd, że uprawnienie wójta do działania w imieniu powodowej gminy (w tym udzielenie przezeń pełnomocnictwa procesowego do reprezentowania gminy) miało wystarczające umocowanie w art. 31 ustawy samorządowej, stanowiło wyraz poglądu prawnego, który nie naruszał wymienionych przepisów (art. 67 § 1 kpc i art. 31 ustawy o samorządzie gminnym). Z tego względu za nieuzasadniony należało także uznać zarzut naruszenia art. 378 § 1 kpc i orzekania przez Sądy w warunkach nieważności postępowania.

Kwestia reprezentowania przez wójta gminy jako akcjonariusza została w kasacji podniesiona także w aspekcie reprezentacji gminy na walnym zgromadzeniu, podczas którego podjęto zaskarżoną uchwałę, w odniesieniu zarówno do samego udziału w tym zgromadzeniu, jak i wyrażenia stanowiska gminy w formie głosowania oraz zgłoszenia sprzeciwu wobec uchwały.

Według skarżącego, z naruszeniem art. 26 ust. 1 i 46 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, Sąd Apelacyjny uznał, że wójt mógł uczestniczyć w walnym zgromadzeniu jako reprezentant gminy - akcjonariusza spółki. W tym zakresie aktualne pozostaje wyrażone wcześniej stanowisko, dotyczące wynikającego z art. 31 tej ustawy uprawnienia wójta do reprezentowania gminy na zewnątrz. Uczestnictwo w zgromadzeniu było reprezentowaniem gminy wobec osób trzecich. Chociaż i w tej kwestii stanowisko w literaturze przedmiotu nie jest jednolite, to zasadniczo należy zgodzić się z poglądem o braku podstaw do przyjmowania, by w wypadku udziału w walnym zgromadzeniu reprezentantów osób prawnych obowiązywała zasada reprezentacji wymagana przy dokonywaniu czynności prawnych. Decydujące znaczenie ma tu ustawa szczególna normująca status osoby prawnej oraz zasady jej reprezentacji, i w art. 31 ustawy o samorządzie gminnym odnaleźć można dostateczne upoważnienie dla wójta do uczestniczenia w walnym zgromadzeniu jako reprezentanta gminy.

Ubocznie należy zwrócić uwagę na znaczenie listy obecności uczestników walnego zgromadzenia (art. 410 ksh), obejmującej krąg osób uprawnionych, uczestniczących w tym zgromadzeniu. Służy ona, między innymi, ustaleniu jaka część kapitału jest reprezentowana na zgromadzeniu. Nie podnoszono w sprawie, by przy sporządzaniu listy istniały jakiekolwiek wątpliwości co do reprezentowania akcjonariusza - powodowej gminy przez wójta, ani by uprawnienie to zostało zakwestionowane przez walne zgromadzenie. Zasadniczo, akcjonariusz, który został dopuszczony do udziału w walnym zgromadzeniu korzysta z pełni praw uczestnika danego zgromadzenia.

Zarzut dotyczący reprezentacji został podniesiony przez spółkę dopiero wówczas, gdy doszło do zaskarżenia uchwały. Kwestia prawidłowej reprezentacji akcjonariusza nie uchyla się spod kontroli sądu, lecz w danym wypadku - z przyczyn wcześniej wskazanych - brak jest podstaw do podzielenia zarzutu skarżącego, że w walnym zgromadzeniu brała udział osoba nie mająca uprawnienia do reprezentowania gminy.

Tym samym upada także zarzut naruszenia art. 422 § 2 pkt 4 ksh, oparty na błędnym założeniu, że gmina - jako akcjonariusz nieobecny na walnym zgromadzeniu - nie była uprawniona do zaskarżenia uchwały.

Zarzut naruszenia art. 26 ust. 1 i 46 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym podniesiony został w kasacji także w aspekcie wykonywania praw akcjonariusza - udziału w głosowaniu i wyrażenia sprzeciwu wobec uchwały. "Wykonywanie prawa głosu" na walnym zgromadzeniu jest, według różnych poglądów, traktowane za równoznaczne ze złożeniem oświadczenia woli (wtedy za uprawnione do głosowania można uznać tylko osoby mające prawo do składania oświadczeń woli w imieniu osoby prawnej) albo za czynność nie mającą (przynajmniej nie we wszystkich wypadkach) takiego charakteru (wtedy wykonywać to prawo może uprawniony do reprezentacji danej osoby prawnej). W sprawie niniejszej opowiedzenie się za jedną z przedstawionych koncepcji nie ma znaczenia przesądzającego z tego względu, że nawet przyjęcie pierwszej z nich nie przesądza o trafności zarzutu kasacyjnego (przy drugiej z koncepcji zarzut byłby oczywiście chybiony).

Według skarżącego, skoro prawa wynikające z akcji mają charakter majątkowy, to każda czynność związana "z realizacją przysługujących akcjonariuszowi uprawnień" jest czynnością z zakresu "zarządu mieniem", a to miałoby oznaczać, że oświadczenie woli (tu: akt głosowania i zgłoszenia sprzeciwu) mogłoby zostać złożone tylko przez osoby wymienione w art. 46 ust. 1 (przed zmianą). O ile zgodzić się trzeba z twierdzeniem skarżącego, że prawa wynikające z akcji, w tym także prawa korporacyjne, mają charakter majątkowy, o tyle nie można zaakceptować dalszej jego tezy, że każda czynność związana z wykonywaniem prawa akcjonariusza była czynnością "zarządu mieniem", i jednocześnie oświadczeniem woli w zakresie tego zarządu, którego dotyczyło ograniczenie wynikające z cyt. art. 46 ust. 1.

Chociaż pojęcie zarządu mieniem traktuje się szeroko, to przy analizie danej czynności z tego punktu widzenia nie można abstrahować od konkretnych okoliczności, a ściśle - jej przedmiotu, w rozpoznawanym wypadku - przedmiotu uchwały walnego zgromadzenia. Otóż przedmiotem tym była zmiana statutu w zakresie reprezentacji akcjonariuszy w radzie nadzorczej, a dokładnie - uprawnień akcjonariuszy do wyznaczania przedstawicieli w radzie nadzorczej. Było to niewątpliwie wynikające z akcji uprawnienie o charakterze korporacyjnym, ale to nie znaczy, że głosowanie nad tą uchwałą stanowiło przejaw "zarządu mieniem" gminy; przypomnieć przy tym należy wskazywany wcześniej wyjątkowy charakter ograniczenia wynikającego z art. 46 ust. 1 (przed zmianą) ustawy o samorządzie gminnym, i związany z tym zakaz interpretacji rozszerzającej. Odmówienie prawa głosu w takiej sprawie osobie uprawnionej do reprezentowania akcjonariusza, nie znajduje dostatecznego oparcia w ustawie, ani nie przemawia na jego rzecz racjonalna ocena omawianej sytuacji. Z tych względów jako bezpodstawny oceniono zarzut kasacji, że powodowa gmina nie mogła zaskarżyć uchwały, jako akcjonariusz nieobecny na zgromadzeniu, czy też jako obecny, lecz nie głosujący przeciwko uchwale i nie zgłaszający sprzeciwu.

Ostatecznie zatem bezskuteczne okazały się zarzuty kasacji kwestionujące legitymację gminy do wytoczenia powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały na podstawie art. 425 § 1 ksh.

Nie budziło wątpliwości w sprawie, że przyznane w § 19 statutu uprawnienie każdej z czterech gmin (w tym powodowej) do wyznaczania przedstawiciela w radzie nadzorczej, było "prawem przyznanym osobiście" każdemu z tych akcjonariuszy w rozumieniu art. 415 § 3 ksh. Według skarżącego, brak jest jednak dostatecznych podstaw do uznania, że w wyniku uchwały zmieniającej postanowienie statutowe w sposób jednoznaczny doszło do "uszczuplenia" tego prawa. Zgodnie z uchwałą, cztery jednostki samorządu terytorialnego mają prawo wyznaczenia w sumie trzech przedstawicieli w radzie nadzorczej; nie oznacza to, według skarżącego, że powodowa gmina (właśnie ona) utraciła prawo wyznaczania swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej.

Z tym poglądem trudno się jednak zgodzić. Chociaż bowiem rzeczywiście statut w zmienionym brzmieniu nie pozbawia tej gminy jej uprawnienia do wyznaczania przedstawiciela w radzie nadzorczej, to niewątpliwie pozbawia ją pewności i gwarancji, że samodzielnie wyznaczony przez nią przedstawiciel (pod warunkiem zaakceptowania konkretnej osoby przez walne zgromadzenie) na pewno znajdzie się w radzie nadzorczej. W wyniku omawianej zmiany powodowa gmina staje się jednym z czterech pretendentów do obsadzenia trzech miejsc w radzie nadzorczej. Zmiana ta powoduje więc pewne uszczuplenie przyznanego jej osobiście (choć nie wyłącznie) prawa. Z tego zatem punktu widzenia konieczne było rozważanie, czy w grę wchodziło wynikające z art. 415 § 3 ksh wymaganie zgody powodowej gminy na powzięcie uchwały, innymi słowy - czy jej sprzeciw wobec tej uchwały wykluczał jej ważne podjęcie.

Rozważając tę kwestię nie można odrywać się od sensu tej regulacji, który - między innymi - polega na ochronie akcjonariusza przed "zamachem" na przyznane mu uprawnienia, dokonanym przez organy spółki lub innych akcjonariuszy. Jest co najmniej wątpliwe, a z całą pewnością wymagało rozważenia, czy w stanie faktycznym i prawnym sprawy niniejszej rzeczywiście można było mówić o sytuacji normowanej przez art. 415 § 3 ksh, i czy rzeczywiście doszło tu do uszczuplenia praw z naruszeniem tego przepisu, a w konsekwencji - do sprzeczności uchwały z ustawą, stanowiącej podstawę powództwa opartego na art. 425 § 1 ksh.

Oceny tej nie można było dokonać - a tak uczynił Sąd Apelacyjny w zaskarżonym orzeczeniu - z pominięciem regulacji ustawowej, wynikającej ze zmiany art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 20 października 1994 r. o specjalnych strefach ekonomicznych (Dz. U. 1994 r. Nr 123 poz. 600), wprowadzonej z mocą obowiązującą od dnia 1 stycznia 2001 r. przez ustawę zmieniającą (Dz. U. 2000 r. Nr 117 poz. 1228). Stosownie do tego przepisu, mającego charakter bezwzględnie obowiązujący, do składu rady nadzorczej spółki będącej zarządzającym (taki status ma pozwana spółka) powołuje się najwyżej 7 osób, w tym po jednym przedstawicielu ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa, ministra właściwego do spraw gospodarki, Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i wojewody - jako przedstawicieli Skarbu Państwa oraz "najwyżej trzech przedstawicieli jednostek samorządu terytorialnego, które mają udziały lub akcje w tej spółce". Przepis ten w sposób jednoznaczny określa skład rady nadzorczej spółki będącej "zarządzającym" strefą w rozumieniu ustawy.

Zauważyć w tym miejscu trzeba, że kodeks spółek handlowych nie jest jedynym aktem prawnym regulującym problematykę spółek akcyjnych. W różnych aktach prawnych dotyczących niektórych dziedzin życia gospodarczego tworzy się "podtypy" spółek akcyjnych, do których stosowane są odrębne reguły (m.in. dotyczy to spółek bankowych, ubezpieczeniowych, pracowniczych, giełdy papierów wartościowych, funduszy inwestycyjnych). W odniesieniu do tego rodzaju spółek ustawy szczególne wprowadzają zmiany, także w zakresie modelu organów spółki. W takich sytuacjach postanowienia ustawy modyfikują ogólne zasady ksh, a gdy mają charakter bezwzględnie obowiązujący, muszą być przez daną spółkę stosowane. Pozwana spółka, utworzona na podstawie ustawy z 1994 r. o specjalnych strefach ekonomicznych oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 15 kwietnia 1997 r. w sprawie ustanowienia Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (Dz. U. 1997 r. Nr 44 poz. 274 ze zm.) należy do tego rodzaju spółek, i jej zasady działania oraz ustrój są regulowane nie tylko przez kodeks spółek handlowych, ale także przez przepisy tej ustawy szczególnej. Zasady zawarte w powołanej ustawie, w tym dotyczące reprezentacji akcjonariuszy w radzie nadzorczej, nie mogą zatem być pominięte przy ocenie, czy zaskarżona uchwała może być uznana za sprzeczna z ustawą, gdyż "ustawą" w rozumieniu art. 425 § 1 ksh jest nie tylko art. 415 § 3 ksh (uwzględniony przez Sąd), ale także art. 7 ust. 1 ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych (całkowicie pominięty przez Sąd w rozważaniach).

Zestawienie treści tego przepisu z dotychczasowym brzmieniem § 19 statutu spółki i z jego brzmieniem po zmianie (zaskarżoną uchwałą) jednoznacznie wskazują na to, że dotychczasowe brzmienie statutu pozostaje w sprzeczności z art. 7 ust. 1 ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych, a nowe jego brzmienie stanowi ścisłe odzwierciedlenie treści tego - jeszcze raz to wypada podkreślić, bezwzględnie obowiązującego - przepisu ustawy.

W istocie zatem, jeśli można mówić o uszczupleniu praw powódki w omawianym zakresie, to nastąpiło ono w wyniku zmiany ustawowej, której jedynie "odbiciem", konsekwencją była zmiana statutu. Był to zatem stan, w którym standardowe odczytanie wymagania wynikającego z art. 415 § 3 ksh nie jest wystarczające i nie pozwala na właściwą ocenę, czy istotnie można tu mówić o sytuacji, będącej przedmiotem regulacji tego przepisu. Po pierwsze, uszczuplenie prawa przyznanego akcjonariuszowi jest bezpośrednią konsekwencją wymogu dostosowania statutu spółki do przepisu ustawy. Po drugie, przyjęcie, że w takiej sytuacji brak zgody akcjonariusza uniemożliwia przeprowadzenie takiego dostosowania prowadziłoby do sankcjonowania stanu, w którym statut spółki pozostawałby sprzeczny z bezwzględnie obowiązującym przepisem prawa.

Jak już wskazano, pierwotnym źródłem uszczuplenia prawa powódki nie była zaskarżona uchwała, ale ustawa. Nie zachodziła zatem sytuacja, odpowiadająca ściśle regulacji zawartej w art. 415 § 3 ksh, a zwłaszcza celowi tego przepisu. Pominięcie konsekwencji prawnych wynikających ze zmiany art. 7 ust. 1 ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych doprowadziło do pochopnego stwierdzenia przez Sąd nieważności zaskarżonej uchwały z powodu sprzeczności z ustawą (art. 425 § 1 ksh). Pogląd prawny Sądu Apelacyjnego w rozważanej kwestii nie jest znany, gdyż ten - istotny - aspekt sprawy został przezeń całkowicie pominięty.

W tej sytuacji niemożliwe było odparcie zarzutu naruszenia dwóch ostatnio wymienionych przepisów, co prowadziło do uwzględnienia wniosku kasacji o uchylenie zaskarżonego wyroku, o czym orzeczono stosownie do art. 393[13] § 1(1) kpc.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 7 sierpnia 2003 r.

IV CKN 389/2001

Protokół z walnego zgromadzenia spółki sporządza notariusz, który jest zobowiązany do przestrzegania regulaminu porządku obrad. Jeżeli zaistniała sytuacja, której regulamin nie przewidział, zaś akcjonariusz chciał, by to zaprotokołowano, należało o to poprosić notariusza. W przeciwnym wypadku brak zapisu w protokole nie daje podstaw do żądania od notariusza odszkodowania.

Uzasadnienie

Powód Henryk R. wniósł o zasądzenie od pozwanej Krystyny K. kwoty 48.600 zł wraz z odsetkami tytułem naprawienia szkody jaką poniósł w wyniku nieprawidłowego zaprotokołowania przez pozwaną notariusz przebiegu Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy S.A. "W." w B.

Wyrokiem z dnia 4 grudnia 2000 r. Sąd Okręgowy w S. oddalił powództwo. Sąd ten ustalił, że w dniu 24 maja 1997 r. odbyło się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy S.A. "W.". Do zaprotokołowania uchwał tego Zgromadzenia poproszona została notariusz Krystyna K. Niezależnie od tego protokół z przebiegu obrad sporządzała protokolantka Halina S. Zgodnie z porządkiem obrad Zgromadzenie uchwaliło regulamin Walnego Zgromadzenia, w którym określono, że wybór członków Rady Nadzorczej grupami jest skuteczny wyłącznie w sytuacji gdy utworzona liczna grup będzie odpowiadała liczbie wybieranych jej członków. Przewodniczący Zgromadzenia poinformował zebranych w związku z tym, że musi się zebrać siedem grup reprezentacyjnych po 512 akcji każda. W czasie przerwy utworzyła się jedna grupa dysponująca 1540 akcjami, zdolna do wyboru trzech członków Rady Nadzorczej.

Ponieważ pozostali akcjonariusze nie zorganizowali się w grupy zdolne do wyboru członków Rady Nadzorczej przewodniczący ogłosił, że wybór grupami nie doszedł do skutku.

Równocześnie powód zabrał głos i oznajmił zebranym, że utworzono grupę reprezentującą 1540 akcji uprawnioną do wyboru trzech członków Rady Nadzorczej, zaproponował Lesława M. na przewodniczącego grupy, a ten z kolei wskazał kandydatów grupy do Rady Nadzorczej, w tym między innymi powoda. Dalsze wystąpienie powoda zostało przerwane przez przewodniczącego Zgromadzenia. W tej sytuacji tworzący grupę wybrali komisję skrutacyjną, po czym na uboczu sali, w której odbyło się Zgromadzenie dokonali wyboru trzech członków Rady Nadzorczej, w tym również i powoda.

Uchwała o wyborze trzech członków Rady Nadzorczej nie została zamieszczona w protokole sporządzonym przez pozwaną, która odnotowała jedynie, że dołączono listę akcjonariuszy tworzących grupę uprawnioną do wyboru trzech członków Rady Nadzorczej.

Prawomocnym wyrokiem z dnia 10 listopada 1997 r. Sąd Wojewódzki w K. uchylił uchwałę Walnego Zgromadzenia akcjonariuszy S.A. "W." dotyczącą regulaminu Walnego Zgromadzenia. W sprawie (...) Sądu Okręgowego w K. wyrokiem z dnia 30 grudnia 1999 r. zostało oddalone powództwo o ustalenie, że w dniu 24 maja 1997 r. dokonano wyboru w grupie trzech członków Rady Nadzorczej z tej przyczyny, że treść uchwały o ich wyborze nie została zaprotokołowana przez notariusza w protokole z Walnego Zgromadzenia akcjonariuszy. Stanowisko to wynikało z zapadłego w tej sprawie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 r. IV CKN 1088/2000 (OSNC 2000/11 poz. 210).

Kwota wynagrodzenia należnego członkowi Rady Nadzorczej za okres od dnia 24 maja 1997 r. do dnia 24 maja 2000 r., to jest do dnia wniesienia pozwu wyniosła sumę 70.014,50 zł.

Sąd Okręgowy wskazał, że przyczyną braku odnotowania uchwały przez notariusza było bądź niedostateczne zasygnalizowanie wyborów w grupie przez jej członków, bądź też stosowanie się notariusza do treści uchwalonego wcześniej uchwalonego regulaminu, zgodnie z którym dokonanie wyboru tylko części Rady Nadzorczej nie mogło być skuteczne. Konkretnego powodu Sąd pierwszej instancji jednak nie wskazał.

Sąd pierwszej instancji nie wykluczył tego, że notariusz nie słyszała prośby powoda o podejście do grupy i zaprotokołowanie faktu wyborów. Wyraził ocenę, że winy pozwanej nie można przypisać, co w rezultacie eliminuje jej odpowiedzialność deliktową na podstawie art. 415 kc w zw. art. 49 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. Prawo o notariacie (Tekst jednolity: Dz. U. 2002 r. Nr 42 poz. 369 ze zm.), gdyż trudności interpretacyjne przepisów odnoszące się do wyborów grupami jak i też rozbieżności w orzecznictwie nie mogą obciążać notariusza ryzykiem poniesienia odpowiedzialności cywilnej.

W wyniku apelacji powoda Sąd Apelacyjny w G. wyrokiem z dnia 31 maja 2001 r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 48.600 zł i kwotę 5.955 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 maja 2000 r., a w pozostałej części apelację powoda oddalił.

Sąd ten przyjął za własne ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy niemniej dokonał ich odmiennej oceny prawnej. Podkreślił, że notariusz w zakresie swoich uprawnień działa jako osoba zaufania publicznego, korzystając z ochrony przysługującej funkcjonariuszom publicznym a czynności notarialne dokonane przez niego zgodnie z prawem mają charakter dokumentu urzędowego (art. 2 § 1 i 2 Prawa o notariacie). Dlatego przy spisywaniu protokołu z walnego zgromadzenia akcjonariuszy nie może on ulegać żadnym sugestiom, czy też życzeniom przewodniczącego, a nawet samego walnego zgromadzenia i to także wtedy, gdy przybiorą one postać uchwalonego regulaminu. Notariusz jedynie odnotowuje i dokumentuje w przepisanej formie czynności wywołujące skutki prawne, a ponieważ jest niezależny, to ocena o istotności podlegających zaprotokołowaniu zdarzeń należy wyłącznie do niego.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego materiał zgromadzony w sprawie z którego wynika, że przystąpiono do wyborów w grupie a zwłaszcza dokument zawierający listę akcjonariuszy tworzących grupę oraz opisujący przebieg wyborów i ich wynik, wręczony notariuszowi bezpośrednio po dokonaniu głosowania dawał podstawę do przyjęcia, ze wybory zostały dokonane. W konsekwencji ocenił, że pozwana pomimo istnienia możliwości i powinności zamieszczenia w protokole uchwały o dokonanym wyborze w grupie zaniechała tego, kierując się wolą większości akcjonariuszy uzewnętrznioną we wcześniej uchwalonym regulaminie.

Wskazał, że w tym wypadku wystąpiła postać winy nieumyślnej, skoro sprawca nie ma wyobrażenia o bezprawności swego zachowania, choć mógł i powinien był ten skutek sobie wyobrazić i jego nastąpieniu przeciwdziałać.

Odrzucił wersję o nie zamieszczeniu w protokole przez notariusza uchwały z uwagi na niedostateczne zasygnalizowanie przez członków faktu dokonania wyboru, skoro nie umknął on uwagi protokolanta Haliny S.

Ocenił, że na skutek nie zamieszczenia w protokole prawidłowo podjętej przez grupę uchwały dotknięta została nieważnością (art. 412 obowiązującego w tym czasie kh) i powód pozbawiony został prawa otrzymania wynagrodzenia przysługującego członkowi rady nadzorczej w wysokości przewyższającej nawet kwotę dochodzoną pozwem. W konsekwencji przyjął, że pozwana dopuściła się niedbalstwa przez co naraziła powoda na szkodę, przy czym związek przyczynowy pomiędzy szkodą a faktem z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy uznał za ewidentny. Wyjaśnił, że zasądzona kwota 5.955 zł stanowi skapitalizowane odsetki za okres od daty wymagalności (21 październik 1999 r.) do dnia poprzedzającego dzień wystąpienia z pozwem.

W kasacji dotyczącej uwzględnionej części powództwa, opartej na obydwu podstawach z art. 393[1] kpc, pozwana wniosła o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, względnie o jego zmianę przez oddalenie powództwa w całości. Skarżąca zarzuciła naruszenie prawa materialnego: art. 415 kc w zw. z art. 49 i 104 Prawa o notariacie oraz art. 412 § 1 kh, 402 kh i 379 § 4 kh; art. 6 kc w zw. z art. 415 kc i art. 361 kc w zw. z art. 735 § 1 kc i 750 kc a także naruszenie przepisów prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia tj. art. 328 § 2 kpc w zw. z art. 391 kpc.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Przepis art. 328 § 2 kpc określa treść uzasadnienia wyroku, które powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej przez ustalenie faktów które sąd uznał za udowodnione oraz dowodów na których się oparł i przyczyn dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Sąd Najwyższy wyjaśnił, że zgłoszony w kasacji zarzut obrazy tego przepisu wymaga wykazania, że kwestionowane uzasadnienie nie zawiera wszystkich elementów w tym przepisie określonych, oraz wskazania wpływu zarzucanych wadliwości na wynik sprawy (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1997 r. II CKN 312/97 LexPolonica nr 405145). Niemniej w kontradyktoryjnym procesie udowodniony istotny dla rozstrzygnięcia sprawy fakt wyklucza jednoczesne dokonanie ustalenia jako elementu podstawy faktycznej faktu przeciwstawnego. Gdy uzasadnienie wyroku zawiera taką nie dającą się pogodzić z zasadami logiki sprzeczność, narusza także hipotezę art. 328 § 2 kpc oraz może stanowić istotne uchybienie procesowe, to jest mieć wpływ na wynik sprawy. Występuje to wtedy gdy sprzeczność dotyczy faktu mającego dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Należy zgodzić się ze skarżącą, że Sąd Apelacyjny z jednej strony przyjął za własne w całości (en block) ustalenia Sądu Okręgowego a zatem także, że nie udało się ustalić faktycznej jednej z dwóch alternatywnych, przyczyny braku odnotowania przez notariusza uchwały o wyborze przez grupę trzech członków Rady Nadzorczej a z drugiej, że był to efekt stosowania się przez pozwaną do treści ustalonego wcześniej regulaminu zgodnie z którym dokonanie wyboru tylko części Rady Nadzorczej nie mogło być skuteczne. Pomimo bowiem, że ustalenie to zostało zawarte w rozważaniach Sądu pierwszej instancji to jego faktyczny (a nie prawny) charakter nie budzi wątpliwości.

Uzasadnienie zatem w zakresie podstawy faktycznej zawiera wewnętrzną sprzeczność gdyż rzeczywiście nieudowodnienie zakomunikowania pozwanej przystąpienia do przeprowadzenia i dokonania wyborów w grupie może mieć zasadnicze znaczenie dla oceny realizacji obowiązków notariusza wynikających z hipotezy art. 412 § 1 i 2 kh w zw. art. 103 i 105 Prawa o notariacie.

Wobec naruszenia art. 328 § 2 kpc w zw. art. 391 kpc należało zatem uznać za usprawiedliwioną podstawę drugą z art. 393[1](1) kpc, co zwalnia Sąd Najwyższy od szczegółowego rozważenia zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego.

W każdym razie notariusz przy spisywaniu protokołu z walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółki akcyjnej jest jako osoba zaufania publicznego rzeczywiście niezależny, ani od przewodniczącego walnego zgromadzenia ani nawet od walnego zgromadzenia. Niewątpliwie obowiązki i uprawnienia notariusza, który pełni w tym wypadku funkcję odtwórczą i dokumentacyjną dotyczą tego co dzieje się podczas tego zebrania. Notariusz zatem nie kreuje wydarzeń i nie wpływa na ich przebieg, kolejność i zasady. Ma obowiązek odnotowania i udokumentowania w formie aktu notarialnego czynności wywołujących skutki prawne o ile mieszczą, się w katalogu objętym hipotezą, wówczas obowiązującego art. 412 § 1 i 2 kh, przy czym ocena, które z podejmowanych czynności posiadają taki walor należy do niego a nie do przewodniczącego walnego zgromadzenia.

W razie nakładania się nawet czynności, które powinny być zaprotokołowane w akcie notarialnym o ile ma taką możliwość powinien je odnotować.

Z drugiej strony pewne znaczenie może mieć okoliczność, że podjęta nawet z naruszeniem prawa uchwała walnego zgromadzenia dopóty dopóki nie zostanie uchylona wyrokiem sądowym ma moc wiążącą.

Do notariusza należy ocena - o ile w okolicznościach sprawy jest to możliwe - czy czynność mieściła się w hipotezie wówczas obowiązującego art. 412 § 1 i 2 kh i w związku z tym podjęta nawet wbrew woli przewodniczącego walnego zgromadzenia powinna być zaprotokołowana (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 1997 r. II CKN 420/97 OSNC 1998/5 poz. 76).

Rada nadzorcza zgodnie z art. 379 § 1 kh była wybierana w drodze uchwały przez walne zgromadzenie. W świetle natomiast art. 379 § 3 kh w wypadku spełnienia wymagań z tego przepisu, a te w rozpoznawanej sprawie niewątpliwie były zachowane, powinno było dojść do wyborów rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami. Ten tryb wyboru jest czynnością także walnego zgromadzenia, a zatem uchwała w tym przedmiocie każdej z grup powinna była być zaprotokołowana przez notariusza pod rygorem nieważności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 r. IV CKN 1088/2000 OSNC 2000/11 poz. 210).

Należy wyraźnie podkreślić, że dopiero w okresie o wiele późniejszym Sąd Najwyższy dokonywał wykładni art. 379 kh (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 września 1998 r. I CKN 517/98 OSNC 1999/3 poz. 57 i z dnia 16 maja 2000 r. IV CKN 1088/2000 OSNC 2000/11 poz. 210). W tej sytuacji jeżeli notariusz miał wątpliwość co do znaczenia tego przepisu a zwłaszcza czy wynika z niego wniosek, że mandaty wszystkich członków rady nadzorczej wygasają przedterminowo z dniem odbycia walnego zgromadzenia na którym wybrano w drodze głosowania oddzielnymi grupami choćby jednego członka rady nadzorczej, to rzeczywiście ponieważ nie jest kompetentny do rozstrzygania sporów i ważenia racji stron powinien uczestniczyć przy podejmowaniu uchwały w tym przedmiocie przez grupę i zaprotokołować ją, zgodnie z wymogami art. 412 § 2 wówczas obowiązującego kodeksu handlowego.

Problem jednak w tym, że wymagają ustalenia (sprecyzowania) okoliczności dotyczące wystąpienia powoda przed przerwaniem go przez przewodniczącego obrad w kierunku, czy wynikała z niego informacja, że grupa przystąpi niezwłocznie do wyboru trzech członków rady nadzorczej, a w każdym razie czy wiadomość ta dotarła do notariusza przed przystąpieniem do tego wyboru bądź, że powinna była ona dotrzeć gdyby działał on z należytą starannością jaką, wymaga się od profesjonalisty.

Poza tym wymaga rozstrzygnięcia kwestia czy w ogóle rzeczywiście obrady Walnego Zgromadzenia i głosowanie w grupie toczyły się równolegle, a zwłaszcza czy istniała możliwość uczestniczenia pozwanej w obydwu tych czynnościach, jeżeli toczyły się jednocześnie.

Trzeba bowiem w pełni zgodzić się ze skarżącą, że zbyt lakoniczne ustalenia faktyczne nie pozwalają, na ocenę zachowania skarżącej z punktu widzenia bezprawności jako przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej.

Pomimo niejednolitości judykatury należy podzielić wykładnię art. 379 § 3 i 4 kh dokonaną, przez Sąd Najwyższy w wyżej powołanym wyroku z dnia 16 maja 2000 r. Rzeczywiście bowiem cel tego rozwiązania wskazuje na to, że wybór chociażby jednego członka rady nadzorczej, dokonanego w grupie ma na celu ochronę praw mniejszości akcjonariuszy. Jak trafnie podniesiono w literaturze walne zgromadzenie może dokonać - bez udziału akcjonariuszy którzy utworzyli grupę wyboru pozostałych członków rady nadzorczej w trybie zwykłego głosowania.

W końcu niewątpliwie trafny był zarzut naruszenia art. 6 kc w zw. z art. 361 kc. W ramach konstrukcji szkody w postaci utraconych korzyści nie można założyć było, że powód skoro zostałby członkiem Rady Nadzorczej to utracił środki finansowe jakie uzyskałby za pełnienie tej funkcji. Oczywistym jest, że pełnieniu tej funkcji towarzyszyłyby liczne obowiązki związane z konkretnym nakładem pracy, a przecież czyn pozwanej nie ograniczył zdolności powoda do zarobkowania. Czas związany z niepodjęciem zatrudnienia w charakterze członka Rady Nadzorczej powód mógł poświęcić na inną pracę zarobkową. Celem wykazania zatem szkody, gdyby wchodziła w rachubę odpowiedzialność pozwanej, koniecznym byłoby ustalenie, czym w tym czasie zajmował się powód. Nie bez znaczenia z omawianego punktu widzenia byłaby także prognoza co do okresu czasu wykonywania mandatu członka Rady Nadzorczej przez powoda.

Należy bowiem przypomnieć, że aczkolwiek ustalenie szkody w postaci utraconych korzyści jest hipotetyczne, to jednak musi ona być przez poszkodowanego wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, aby uzasadniała ona w świetle doświadczenia życiowego przyjęcie, że utrata korzyści rzeczywiście nastąpiła. (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 3 października 1979 r. II CR 304/79 OSNCP 1980/9 poz. 164).

Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji (art. 393[13] kpc i 108 § 2 kpc).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 27 lutego 2003 r.

IV CKN 1811/2000

1. Wyrok uchylający uchwałę walnego zgromadzenia spółki akcyjnej o powołaniu likwidatora ma moc wsteczną, co wyraża się w tym, że podjęte przez likwidatora czynności w stosunkach wewnętrznych spółki należy oceniać jako pochodzące od osoby nieuprawnionej.

2. Zasadność uwzględnienia przez sąd drugiej instancji tzw. nowości (art. 381 kpc) nie podlega kontroli Sądu Najwyższego.

Uzasadnienie

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny w G. oddalił apelację powoda od wyroku Sądu Okręgowego w T. z dnia 7 września 1999 r., mocą którego oddalone zostało żądanie powoda domagającego się unieważnienia uchwały nr 10 Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy pozwanej Spółki z dnia 24 lipca 1998 r. ewentualnie ustalenia nieistnienia tej uchwały. Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji, że art. 27 ust. 1 Statutu pozwanej Spółki przewidywał przy obliczaniu głosów uwzględnianie tylko głosów oddanych "za" i "przeciw", tj. z pominięciem głosów wstrzymujących się, oraz, że ten sposób ustalania większości głosów przy podejmowaniu uchwały nie naruszał art. 407 kodeksu handlowego, w związku z czym uchwała nr 10, za którą głosowało więcej akcjonariuszy niż przeciwko niej, została podjęta mimo, że stosunkowo znaczna ilość akcjonariuszy oddała głosy wstrzymujące się. Żądanie unieważnienia uchwały Sąd Okręgowy uznał za spóźnione w świetle art. 415 kh i w tym zakresie także podzielił pogląd Sądu pierwszej instancji. Zarzut powoda podniesiony w apelacji, że Nadzwyczajne Zgromadzenie Akcjonariuszy w dniu 24 lipca 1998 roku zostało zwołane przez organ nieuprawniony Sąd Apelacyjny uznał za bezzasadny. W tym zakresie Sąd Apelacyjny poczynił samodzielne ustalenia i przyjął, że w dniu 28 lipca 1998 roku uprawomocnił się wyrok Sądu Wojewódzkiego w T. z dnia 17 czerwca 1998 r. (...) uchylający nieważną uchwałę nr 5 Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy pozwanej Spółki o postawieniu Spółki w stan likwidacji i powołaniu Likwidatora. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, unieważnienie uchwały odnosi skutek ex tunc, ale nie oznacza to, że automatycznie bezwzględnie nieważne są czynności podjęte przez likwidatora w okresie, gdy uchwała o jego powołaniu była formalnie ważna; musiałoby to skutkować oceną, że w okresie od podjęcia uchwały do jej unieważnienia Spółka była pozbawiona organu uprawnionego do składania oświadczenia woli, oraz, że np. nabywca rzeczy od Spółki straciłby własność i stałby się bezprawnym posiadaczem. Sąd Apelacyjny uznał, że podobnie jak to ma miejsce na tle art. 103 kc, czynność Likwidatora pozwanej Spółki, polegająca na zwołaniu w dniu 24 lipca 1998 roku Nadzwyczajnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, mogła zostać potwierdzona przez Zarząd Spółki oraz, że potwierdzeniem sanującym czynność Likwidatora było stanowisko pozwanej wobec żądań pozwu wyrażone w odpowiedzi na pozew i odpowiedzi na apelację. Za istotną uznał też Sąd Apelacyjny okoliczność, że Likwidatorem była osoba pełniąca poprzednio funkcję jednoosobowego Zarządu Spółki. Skoro uchwała o likwidacji Spółki okazała się nieważna a w konsekwencji, nieważne też okazało się powołanie Likwidatora, to - zdaniem Sądu Apelacyjnego - należy przyjąć, że osoba ta nadal była prezesem Zarządu i brak było podstaw do stwierdzenia nieistnienia zaskarżonej uchwały.

W kasacji powód zarzucił powyższemu wyrokowi naruszenie prawa materialnego - art. 27 ust. 1 Statutu pozwanej Spółki w związku z art. 407, 388 pkt 4 i 393 kodeksu handlowego i art. 58, 353[1] kodeksu cywilnego przez błędną wykładnię oraz niewłaściwe zastosowanie i wnosił o zmianę wyroku przez stwierdzenie, że uchwała nr 10 nie została podjęta. Skarżący podniósł, że Statut pozwanej w art. 27 ust. 1 nie wyraża treści przyjętej przez obydwa orzekające w sprawie Sądy, a gdyby nawet uznać, że zdanie drugie ww. postanowienia Statutu nie pozostaje w sprzeczności ze zdaniem pierwszym, to cała regulacja sprzeczna jest z regułą wyrażoną w art. 407 kh i w takim kształcie nie mogła być przedmiotem umowy Spółki. Wskazał też na błędne rozumienie w zaskarżonym wyroku skutków mocy wstecznej unieważnienia uchwały o postawieniu pozwanej Spółki w stan likwidacji i powołaniu Likwidatora i powołał się na wyrok Sądu Apelacyjnego w G. z dnia 11 marca 1999 r. (...) w sprawie o uchylenie innej uchwały Nadzwyczajnego Zgromadzenia Akcjonariuszy z dnia 24 lipca 1998 r.

Powód w kasacji popierał swoje dotychczasowe stanowisko, że uzasadnieniem dla ustalenia nieistnienia uchwały nr 10 powinno być "błędne przyjęcie wymaganej większości głosów "za" oraz zwołanie Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy w dniu 24 lipca 1998 r. przez osobę nieuprawnioną".

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

W postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji spór sprowadzał się do kwestii, czy prawidłowo obliczone zostały głosy "za" przesądzające o podjęciu uchwały nr 10, oraz, czy podniesione przez powoda w tym zakresie zarzuty podlegały ocenie pod kątem nieważności uchwały czy jej nieistnienia. Przy koncepcji nieważności uchwały w okolicznościach niniejszej sprawy rozważenia wymagałaby problematyka tzw. nieważności bezwzględnej nie związanej z terminem zawitym przewidzianym dla dochodzenia uchylenia uchwał tzw. względnie nieważnych, tj. wzruszalnych (art. 415 kh(1)); przy koncepcji nieistnienia uchwały ocenie podlegałyby kryteria oraz interes prawny według art. 189 kpc.

Sąd Okręgowy uznał, że materia obliczania ilości głosów oddanych za uchwałą, zgodnego lub niezgodnego ze Statutem i kodeksem handlowym, należy do problematyki istnienia bądź nieistnienia uchwały. Ten pogląd nie był kwestionowany w apelacji ani nie jest przedmiotem zarzutów kasacji. Przeciwnie, treść wniosku kasacyjnego dowodzi, że powód ostatecznie zrezygnował z jednego z dotychczasowych żądań potraktowanych przez Sądy alternatywnie, tj. z żądania unieważnienia uchwały nr 10, zatem, popierał tylko żądanie, dla którego podstawę materialnoprawną stanowił art. 189 kpc.

Wbrew zarzutom skarżącego, zaskarżony wyrok nie narusza prawa materialnego - art. 27 ust. 1 Statutu ani art. 407, 388 pkt 4 kh ani też art. 58 i art. 353[1] kc.

Statut Spółki jest wynikiem umowy obligacyjno-organizacyjnej. Nie stanowi aktu normatywnego powszechnie obowiązującego w rozumieniu art. 87 Konstytucji i nie jest prawem, o którym mowa w art. 393[1] pkt 1(2) kpc. Ewentualne naruszenie postanowień Statutu nie stanowi naruszenia prawa materialnego. Normy statutowe nie poddają się rozważaniom w aspekcie kolizyjności norm prawnych. Z tych względów zarzut naruszenia art. 27 ust. 1 Statutu pozwanej Spółki, jako dotyczący naruszenia prawa materialnego, był bezzasadny.

Również nie był zasadny zarzut naruszenia art. 58 kc. Zgodność postanowień Statutu z przepisami prawa podlega badaniu sądu przy rozpoznawaniu wniosku o rejestrację Spółki oraz w trybie art. 337 § 1 kh i jeżeli w trakcie tych postępowań nie zostanie stwierdzona nieważność określonych uregulowań statutowych to - zgodnie z przeważającymi poglądami wyrażanymi w doktrynie, z którymi należy się zgodzić - nieważność ta nie może być podnoszona. W istocie Statut pozwanej Spółki w art. 27 ust. 1 nie jest sprzeczny z art. 407 kh, wręcz przeciwnie - zawiera odmienność w postaci tzw. większości względnej, do wprowadzenia której art. 407 kh upoważniał.

Co do art. 407 kh, to powód w kasacji wskazał na ten przepis jako podstawę dla zarzucanej sprzeczności z jego treścią postanowienia art. 27 ust. 1 Statutu. Wykładnia art. 407 kh dokonana została, zarówno przez Sąd Okręgowy jak i w zaskarżonym wyroku, prawidłowo. Większość bezwzględna, o której mowa w art. 407 kh to większość głosów "za" w porównaniu z sumą głosów "przeciw" i "wstrzymujących się". Takiej większości uchwała nr 10 nie osiągnęła. Jednakże reguła obliczania głosów "za" według większości bezwzględnej nie znajdowała zastosowania w przypadku przedmiotowej uchwały. W art. 407 kh zawarte było zastrzeżenie: "jeżeli statut nie stanowi inaczej". Statut pozwanej Spółki w art. 27 zd. drugie zawierał odmienne uregulowanie w postaci wprowadzenia tzw. większości względnej. Można się zgodzić, że redakcja art. 27 Statutu, w szczególności, brak nawiązania w zdaniu pierwszym do reguły kodeksowej i do wprowadzenia w zdaniu drugim wyjątku od tej reguły, budzi poważne zastrzeżenia co do swej klarowności. Ostatecznie jednak zamiar twórców Statutu przyjęty przez Sąd Okręgowy i zaakceptowany przez Sąd Apelacyjny nie został w kasacji, przy pomocy wskazania na właściwe przepisy, skutecznie wzruszony. Przy zastosowaniu zaś zasady tzw. większości względnej obliczenie głosów "za" oraz uznanie, że uchwała została podjęta było prawidłowe.

Również nie podlegał uwzględnieniu zarzut, że zaskarżony wyrok narusza art. 353[1] kc. Przepis ten powołany został w kasacji dla wykazania niedopuszczalności uregulowania zawartego w art. 27 ust. 1 zdanie drugie Statutu pozwanej Spółki jako naruszającego - zdaniem Autora kasacji - właściwość (naturę) stosunku prawnego, jakim w umowie spółki akcyjnej jest sposób obliczania głosów przy podejmowaniu uchwały. Nie podejmując szerszych rozważań w kwestii przesłanek określających właściwość (naturę) stosunku prawnego w rozumieniu art. 353[1] kc, należy stwierdzić, że problematyka sposobu obliczania głosów za podjęciem uchwały walnego zgromadzenia z całą pewnością nie może być zaliczona do charakteryzujących istotę spółki akcyjnej, lecz należy do kwestii, z tego punktu widzenia, drugorzędnych.

Odnośnie do art. 388 pkt 4 kodeksu handlowego kasacja nie zawiera sprecyzowania, w czym by się miała wyrażać wadliwość zaskarżonego wyroku, w związku z czym ten zarzut kasacji nie poddawał się pod osąd Sądu Najwyższego.

Rację ma natomiast skarżący, gdy kwestionuje zasadność zastosowania przez Sąd Apelacyjny przepisu art. 393 § 1 kh. Zaskarżony wyrok nie powołuje tego przepisu, ale przez uznanie, że Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy zostało w istocie zwołane przez jednoosobowy Zarząd Spółki wyrok ten zawiera zastosowanie powyższego przepisu.

W tym miejscu można zauważyć, że na okoliczność istnienia prawomocnego wyroku Sądu Wojewódzkiego w T. z dnia 17 czerwca 1998 r. (...) uchylającego uchwałę o postawieniu pozwanej Spółki w stan likwidacji i powołaniu Likwidatora, jako mającą uzasadniać żądanie stwierdzenia nieistnienia uchwały nr 10, powód powołał się po raz pierwszy w apelacji. Była to więc tzw. nowość, która podlegała uwzględnieniu przez Sąd Apelacyjny według jego uznania (art. 381 kpc). Skoro Sąd Apelacyjny podjął rozważania odnośnie do tej okoliczności, to zasadność przyjęcia jej za podstawę rozstrzygnięcia nie podlegała badaniu przez Sąd Najwyższy.

Przyjmowana powszechnie i nie zaprzeczona także przez Sąd Apelacyjny zasada wstecznego działania konstytutywnego orzeczenia sądu uchylającego nieważną uchwałę walnego zgromadzenia akcjonariuszy w tym się wyraża, że z perspektywy prawomocnego orzeczenia Sądu należy przyjąć, iż uchwała nie wywołała skutków prawnych, a więc prawnie była nieistniejąca. Nie oznacza to uznania za niebyłe czynności podjętych na podstawie takiej uchwały, a jedynie sprawia, że za nieistniejące należy uznać skutki tych czynności. Daje temu wyraz przepis art. 417 § 2 kh, który - co uszło uwagi Sądu Apelacyjnego - na zasadzie wyjątku przewiduje w niektórych sytuacjach zachowanie skuteczności działań podjętych na podstawie uchwały uznanej następnie za podlegającą unieważnieniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 1993 r. II CRN 96/93 OSNCP 1994/9 poz. 180). Skoro w czasie orzekania przez Sąd Apelacyjny było bezsporne, że uchylona została uchwała nr 5 Walnego Zgromadzenia z dnia 23 kwietnia 1998 roku o postawieniu pozwanej Spółki w stan likwidacji i powołaniu likwidatora, to należało przyjąć, że z dniem 28 lipca 1998 r. (data uprawomocnienia się wyroku Sądu Wojewódzkiego w T. z dnia 17 czerwca 1998 r. (...) uchylającego tę uchwałę) okazało się, iż pozwana Spółka nie została rozwiązana i nie została postawiona w stan likwidacji oraz, że brak było podstaw do powołania Likwidatora, a co za tym idzie - Likwidator w osobie Zbigniewa T. nie był uprawniony do zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy w dniu 24 lipca 1998 roku. Wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego, nie sposób uznać, że skoro Zbigniew T. przed powołaniem go na Likwidatora pełnił jednoosobowo funkcję Zarządu Spółki, to jego działanie w charakterze likwidatora należy ocenić, po wyroku uchylającym uchwałę o jego powołaniu, jako w istocie działanie Zarządu Spółki. Oznaczałoby to przyjęcie za istniejącą czynności, która faktycznie bezspornie nie miała miejsca, co do możności zaś przypisania działaniu likwidatora skutków działania zarządu, to żadne przepisy prawne takiego skutku nie przewidywały. Brak też było podstaw do uznania, że przez sprzeciwianie się pozwanej uwzględnieniu żądań powoda w niniejszej sprawie doszło do potwierdzenia czynności likwidatora, który okazał się nieuprawniony do zwołania Zgromadzenia Akcjonariuszy. Pomijając już inne względy sprzeciwiające się dopuszczalności tego rodzaju konstrukcji prawnej, wypada zauważyć, że potwierdzenie powinno pochodzić od tego organu, którego poprzednie działanie okazało się "kulejące"; w rozpoznawanej sprawie likwidatora powołało Walne Zgromadzenia, a w procesie pozwaną Spółkę reprezentował Zarząd.

Reasumując, wadliwe było oddalenie apelacji z uwagi na ocenę, że zaskarżona uchwała podjęta została przez Walne Zgromadzenie zwołane prawidłowo. Powyższe uzasadniało uwzględnienie kasacji - art. 393[13] § 1 kpc. O kosztach Sąd Najwyższy orzekł na podstawie art. 108 § 2 kpc w zw. z art. 393[19] kpc.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 12 grudnia 2002 r.

V CKN 1552/2000

Kompetencja walnego zgromadzenia do podejmowania uchwał na podstawie art. 397 kh(1) nie była ograniczona ani wnioskiem zarządu ani wnioskiem czy opinią rady nadzorczej.


 

Uzasadnienie

Powodowie: Maria B., Piotr M., Wojciech S. i Roman Sz. członkowie Rady Nadzorczej Spółki Akcyjnej "W." w K. wnieśli o unieważnienie uchwały nr 6 Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy z dnia 16 lipca 1998 r.

Wyrokiem z dnia 15 lipca 1999 r. Sąd Okręgowy w K. powództwo oddalił. Został on zaskarżony apelacją powodów. Po jej rozpoznaniu Sąd Apelacyjny w K. wyrokiem z dnia 13 kwietnia 2000 r. zmienił zaskarżony wyrok i unieważnił zaskarżoną uchwałę.

Sądy obu instancji ustaliły, że ogólne zebranie pracowników przedsiębiorstwa państwowego Centrali Handlu Zagranicznego "W." w K., na wniosek rady pracowniczej w dniu 29 kwietnia 1993 r. podjęło, na podstawie art. 10 pkt 2 ustawy z dnia 25 września 1981 r. o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego (Dz. U. 1981 r. Nr 24 poz. 123 ze zm.), uchwałę o podziale funduszu załogi przypadającego z wypracowanego zysku za rok 1992 i o przeznaczeniu kwoty 7.714.972,99 zł (po denominacji) na fundusz prywatyzacyjny oraz rezerwę na ewentualne wynagradzanie w przyszłych okresach. Utworzenie przedmiotowego funduszu było spowodowane zaawansowanym w tym okresie procesem prywatyzacyjnym przedsiębiorstwa (w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa). W ten sposób dążono do zabezpieczenia interesów pracowników przez umożliwienie im nabycia akcji ze środków zgromadzonych na tym funduszu.

Aktem notarialnym sporządzonym w dniu 21 czerwca 1993 r. przedsiębiorstwo "W." zostało przekształcone w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, na podstawie przepisów ustawy z dnia 5 lutego 1993 r. o przekształceniach własnościowych niektórych przedsiębiorstw państwowych o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa (Dz. U. 1993 r. Nr 16 poz. 69).

W § 6 ust. 2 statutu pozwanej spółki postanowiono, że tworzone fundusze specjalne według ich stanu na dzień bilansu otwarcia Spółki zachowują dotychczasowe przeznaczenie jakie miały istniejące fundusze specjalne według bilansu zamknięcia przedsiębiorstwa państwowego. W bilansie zamknięcia prywatyzowanego przedsiębiorstwa w poz. 74 "inne fundusze" wskazano kwotę 7.778.456,17 zł. Ta sama suma wykazana została w poz. 74 otwarcia pozwanej Spółki. Na Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Spółki w dniu 21 stycznia 1994 roku zatwierdzającym podział zysku, za okres od dnia 1 stycznia do dnia 31 sierpnia 1993 r., dokonano między innymi podziału funduszu załogi i przeksięgowano na uprzednio utworzony fundusz prywatyzacyjny kwotę 2.285.027,09 zł.

Zaskarżoną uchwałą nr 6 zostały przeniesione środki z funduszu prywatyzacyjnego w kwocie 10.000.000 zł, na fundusz rezerwowy.

Wszystkie akcje pozwanej spółki "W." należały do Skarbu Państwa, w imieniu którego na Zgromadzeniu działał przedstawiciel Ministra Skarbu Państwa. Zaskarżona uchwała została podjęta bez wniosku Zarządu i opinii Rady Nadzorczej.

Do czasu podjęcia zaskarżonej uchwały nie przedsięwzięto żądnych czynności zmierzających do uruchomienia funduszu rezerwowego. Nie było takiej potrzeby gdyż kondycja finansowa pozwanej Spółki była i jest bardzo dobra, a pracownicy otrzymywali systematycznie nagrody w ramach limitu funduszu płac.

Sąd Okręgowy ocenił, że statut pozwanej spółki nie zabraniał Zgromadzeniu Akcjonariuszy do powzięcia uchwały o zniesieniu istniejącego w Spółce funduszu prywatyzacyjnego. Zauważył, że brak zaopiniowanego przez Radę Nadzorczą wniosku Zarządu w przedmiocie zniesienia tego funduszu nie miał wpływu na treść zaskarżonej uchwały, albowiem nowe uregulowanie zawarte w art. 36 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 roku o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych (Dz. U. 1996 r. Nr 118 poz. 561) przyznało prawo pracownikom do nieodpłatnego nabycia 15% akcji Spółki należącej do Skarbu Państwa i na tej podstawie otrzymali oni należne im akcje.

Sąd Apelacyjny ocenił natomiast, że skoro zaskarżona uchwała zapadła bez zachowania wymogów przewidzianych w § 25 ust. 2 statutu to powodom przysługiwał skuteczny środek prawny przewidziany art. 413 § 1 kh do jej wzruszenia. Jego zdaniem było to uchybienie istotne, gdyż nie da się wykluczyć, że ewentualna negatywna ocena wniosku o zniesieniu funduszu prywatyzacyjnego, umotywowana chociażby względami interesu spółki albo jej pracowników nie miałaby żadnego wpływu na decyzje akcjonariuszy.

W kasacji opartej na podstawie z art. 393[1] pkt 1 kpc tj. na naruszeniu, przez niewłaściwe zastosowanie, art. 413 kh i nie zastosowanie art. 397 kh pozwana spółka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacja jest uzasadniona albowiem nie można odeprzeć jej zarzutów. Należy zauważyć, że na Zgromadzeniu Akcjonariuszy pozwanej Spółki, na którym została podjęta uchwała nr 6 był reprezentowany cały kapitał akcyjny i nie został podniesiony sprzeciw co do powzięcia uchwały. Istniała zatem możliwość jej uchwalenia przez Walne Zgromadzenie z własnej inicjatywy, poza porządkiem obrad, na podstawie obowiązującego jeszcze wówczas art. 397 kh(1) i mającego zastosowanie § 22 ust. 1 statutu Spółki. Wykładania językowa, systemowa jak i funkcjonalna tego unormowania pozwala na konkluzję, że kompetencja do podejmowania na tej podstawie uchwał przez Walne Zgromadzenie nie jest ograniczona ani wnioskiem Zarządu, ani wnioskiem czy opinią Rady Nadzorczej. Skoro zatem przedmiotowa uchwała została uchwalona przez Walne Zgromadzenie w warunkach przewidujących jego kompetencję do jej podjęcia bez ograniczenia wynikającego z § 25 ust. 2 statutu, to objęcie jej porządkiem obrad i uchwalenie bez wniosku Zarządu i opinii Rady Nadzorczej nie pozbawiało go tego prawa, a w konsekwencji nie mogło to być uchybienie, które miało wpływ na jej treść.

Gdyby jednak założyć, że art. 397 kh nie miał w sprawie zastosowania to także brak podstaw do odmiennego rozstrzygnięcia sprawy. Należy bowiem podzielić wyrażone w literaturze i judykaturze zapatrywanie, że uchybienie przepisom kodeksu handlowego czy postanowieniom statutu może skutkować uchyleniem uchwały tylko wówczas, gdy zostanie wykazane, że miało wpływ na jej treść (por. wyrok SN z dnia 8 grudnia 1998 r. I CKN 243/98 OSNC 1999/6 poz. 116). Powództwo o unieważnienie przedmiotowej uchwały mogło być zatem skuteczne tylko wtedy, gdyby brak wniosku Zarządu Spółki z opinią Rady Nadzorczej w przedmiocie likwidacji funduszu prywatyzacyjnego spowodowałby jej nie podjęcie (art. 413 kh). Tymczasem mając na uwadze ujawnione w toku procesu przyczyny, nie można wykluczyć, że opinia Rady Nadzorczej byłaby pozytywna. W każdym razie zmiana stanu prawnego umożliwiła pracownikom bezpłatne nabycie akcji Spółki i tym samym odpadnięcie podstawowego celu stworzenia funduszu prywatyzacyjnego. Brak zatem wystarczających argumentów do wniosku, że nawet przy negatywnej opinii Rady Nadzorczej Spółki, jedyny jej właściciel nie podjąłby spornej uchwały. Trzeba zgodzić się ze stanowiskiem pozwanego, że ustawa(2) o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych postawiła pracowników w znacznie korzystniejszej sytuacji niż w poprzednim stanie prawnym.

Przyznała im bowiem bezpłatne akcje i to w ilości znacznie większej niż mogli oni wykupić według stanu prawnego obowiązującego w momencie tworzenia funduszu prywatyzacyjnego.

Przeciwne stanowisko prowadziłoby do tego, że Walne Zgromadzenie nie mogłoby podjąć także między innymi uchwał o skwitowaniu władz spółki, o podziale zysku, o pokwitowaniu strat (por. § 25 statutu). Brak zaś tych uchwał praktycznie uniemożliwiłby prawidłowe funkcjonowanie spółki pomijając już reperkusje ekonomiczno-finansowe. Wyklucza to możliwość takiej interpretacji § 25 ust. 2 statutu, że wniosek Zarządu zaopiniowany przez Radę Nadzorczą, stanowił warunek konieczny podejmowania uchwał nim objętych. Taka wykładnia prowadziłaby w konsekwencji do faktycznej blokady wykonywania ustawowych kompetencji przez ten organ, gdyby Zarząd czy Rada Nadzorcza nie chciały przedstawić wniosku bądź opinii.

Z powyższych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 393[15] kpc w brzmieniu pierwotnym).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 16 kwietnia 2002 r.

V CKN 997/2000

Protokół walnego zgromadzenia spółki akcyjnej nie jest wyłącznym dowodem na to, iż akcjonariusz głosował przeciwko uchwale i żądał zaprotokołowania sprzeciwu.

Uzasadnienie

Uwzględniając powództwo Ludwiki B., Bożeny G. i Mieczysława P., Sąd Okręgowy w Katowicach wyrokiem z 16 czerwca 1999 r. uchylił uchwały nr 2/99 oraz nr 3/99 Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia pozwanego Przedsiębiorstwa Zaopatrzenia Farmaceutycznego (...) S.A. w B. z 8 kwietnia 1999 r.

Sąd ustalił, iż wniosek o zwołanie Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia złożyli dwaj akcjonariusze Robert G. i Sławomir P., przy czym na porządku obrad miała się znaleźć sprawa zmiany w składzie Rady Nadzorczej, polegającej na powiększeniu składu Rady o dwóch wskazanych imiennie członków. Informacja o terminie i porządku obrad Zgromadzenia została ogłoszona w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Podczas obrad w dniu 8 kwietnia 1999 r. nie doszło do proponowanego powiększenia składu Rady z pięciu do siedmiu członków, w związku z czym Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie uchwałą nr 2/99 odwołało dotychczasowy skład Rady Nadzorczej, a następnie uchwałą nr 3/99 powołało nowy skład Rady. Powodowie - akcjonariusze wnieśli sprzeciw przeciwko obu uchwałom i zażądali jego zaprotokołowania, jednakże został zaprotokołowany tylko sprzeciw wobec uchwały nr 2/99.

Sąd Okręgowy uznał, że uchwały nr 2/99 i nr 3/99 zostały podjęte poza ustalonym porządkiem obrad, co stanowiło naruszenie art. 397 § 1 kh oraz § 22 pkt 7 statutu. Zmiana w składzie Rady Nadzorczej nie jest bowiem tożsama z odwołaniem całego składu rady i powołaniem nowej rady. Wnioskujący akcjonariusze określili jednoznacznie cel proponowanych uchwał, którym było powiększenie składu Rady i powołanie dwóch nowych jej członków (Sławomira P. i Krzysztofa K.). Ponadto - wobec zgłoszenia sprzeciwów - nie było możliwe rozszerzenie porządku obrad.

Stanowisko to podzielił również Sąd Apelacyjny w Katowicach, oddalając apelację pozwanej Spółki (sprostowanie wyroku pierwszoinstancyjnego dotyczyło tylko zastąpienia zwrotu "uchyla" zwrotem "unieważnia").

W kasacji strona pozwana wniosła o zmianę bądź uchylenie wyroku odwoławczego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Skarżąca powołała się na:

1) naruszenie prawa materialnego wskutek błędnej wykładni art. 397 § 1 kh, przez przyjęcie, że kwestionowane uchwały nie mieściły się w porządku obrad Zgromadzenia;

2) pominięcie okoliczności, że powodowie nie byli legitymowani do wytoczenia powództwa o unieważnienie uchwały nr 3/99, bowiem w protokole notarialnym obrad nie odnotowano sprzeciwu ich wobec tej uchwały ani żądania zaprotokołowania sprzeciwu (art. 413 § 2 kh).

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Sprawa ta podlegała rozpoznaniu według przepisów kodeksu handlowego. Zarzut naruszenia art. 397 § 1 kh(1) jest nieuzasadniony. Oba sądy trafnie zinterpretowały ten przepis, mający na celu umożliwienie akcjonariuszom przygotowanie się do udziału w obradach walnego zgromadzenia spółki akcyjnej, a w konsekwencji - aktywne oddziaływanie na treść podejmowanych uchwał. Powyższy przepis stanowi ustawową gwarancję realizacji korporacyjnych praw akcjonariuszy, ma charakter bezwzględnie obowiązujący i powinien być interpretowany ściśle.

W postępowaniu sądowym zasadnie ustalono, że porządek obrad - w zakresie objętym sporem - dotyczył jedynie proponowanych zmian w składzie Rady Nadzorczej, w postaci dokooptowania do składu istniejącej Rady dwóch nowych członków, po uprzednim powiększeniu składu Rady z pięciu do siedmiu członków. Skoro jednak w uchwale nr 1/99 Zgromadzenie nie powiększyło składu Rady, doszło do podjęcia nieplanowanych uchwał nr 2/99 i nr 3/99, radykalnie zmieniających "personalny układ" we władzach Spółki Akcyjnej (...).

W istniejącej sytuacji nie miała znaczenia "wola akcjonariuszy wyrażona w kwestionowanych uchwałach", ponieważ nie zostały one podjęte w sposób zgodny z ustawą i podlegały unieważnieniu (art. 413 § 1 kh w związku z art. 397 § 1 kh). Sądy zwróciły ponadto uwagę na to, iż - w następstwie zgłoszonych sprzeciwów - nie mogło dojść do rozszerzenia porządku obrad (vide: art. 397 § 1 kh).

Do wytoczenia powództwa o unieważnienie uchwały walnego zgromadzenia spółki akcyjnej legitymowany jest obecny na zgromadzeniu akcjonariusz, który głosował przeciwko uchwale, a po jej powzięciu zażądał zaprotokołowania sprzeciwu (art. 413 § 2 pkt 2 kh(2)). Z powołaniem się na ten przepis strona skarżąca zarzuciła niedostrzeżenie przez oba sądy braku legitymacji powodów do żądania unieważnienia uchwały nr 3/99, a to z racji niezamieszczenia w protokole wzmianki o sprzeciwie wobec tej uchwały oraz wzmianki o żądaniu zaprotokołowania sprzeciwu. Istotnie, protokół Walnego Zgromadzenia z 8 kwietnia 1999 r. nie zawiera tych adnotacji, jednakże kasacja w tej części nie może być uwzględniona z następujących przyczyn:

Protokoły walnych zgromadzeń spółek spisuje notariusz w formie aktu notarialnego (art. 104 § 1 i 4 Prawa o notariacie). Kodeks handlowy, mający zastosowanie w rozpoznawanej sprawie, określał obligatoryjną treść protokołu walnego zgromadzenia spółki akcyjnej i stanowił, że tylko uchwały walnego zgromadzenia powinny być protokołowane przez notariusza pod rygorem nieważności (art. 412 § 1 kh). Na żądanie akcjonariusza musiał być także zaprotokołowany jego sprzeciw wobec uchwały (art. 412 § 2 kh). Żądanie zaprotokołowania sprzeciwu było aktem staranności, warunkującym legitymację akcjonariusza do wytoczenia powództwa o unieważnienie kwestionowanej uchwały (art. 413 § 2 pkt 2 kh).

Notarialny protokół walnego zgromadzenia nie jest jednak wyłącznym dowodem na to, że akcjonariusz głosował przeciwko uchwale i żądał zaprotokołowania sprzeciwu. Istotna jest moc dowodowa tego protokołu, mającego charakter dokumentu urzędowego (art. 2 § 2 Prawa o notariacie) i korzystającego z domniemania prawdziwości (art. 244 kpc). Istnieje wszakże procesowa możliwość obalenia powyższego domniemania, np. w sytuacji określonej w art. 252 kpc, a także - co miało miejsce w rozpoznawanej sprawie - w drodze przeprowadzenia dowodów ponad osnowę dokumentu (art. 247 kpc). Powodowie mogli więc udowodnić, że na Walnym Zgromadzeniu w dniu 8 kwietnia 1999 r. głosowali również przeciwko uchwale nr 3/99 i zażądali zaprotokołowania sprzeciwu (art. 6 kc). Co więcej, ustalenia takiego dokonały sądy obu instancji i w konsekwencji legitymacja powodów do żądania unieważnienia obu uchwał nie nasuwa zastrzeżeń (art. 413 § 2 pkt 2 kh).

Przedstawiony problem ma charakter procesowy i dotyczy ustaleń faktycznych. Kwestionując te ustalenia w kasacji, strona pozwana obowiązana była skonkretyzować drugą podstawę zaskarżenia (art. 393[3] pkt 2 kpc) przez wskazanie konkretnych przepisów procesowych, które - jej zdaniem - zostały naruszone. Niedopełnienie tego ustawowego obowiązku (art. 393[3] § 1 pkt 2(3) kpc, poprzednio: art. 393[3] kpc czyni kasację bezskuteczną (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 11 marca 1997 r. III CKN 13/97 OSNC 1997/8 poz. 114 oraz wyrok z 23 stycznia 1998 r. I CKN 431/97 OSNC 1998/7-8 poz. 130). Skoro strona skarżąca nie wskazała żadnego "naruszonego" przepisu procesowego, należało oddalić kasację w całości (art. 393[12](4) kpc).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 9 stycznia 2002 r.

V CKN 625/2000

W spółce z ograniczoną odpowiedzialnością "prawami, przyznanymi osobiście poszczególnym wspólnikom", są prawa przyznane indywidualnie wspólnikowi lub grupie wspólników, a nie prawa "wspólnicze" wszystkich wspólników wynikające z przysługujących im udziałów.

Uzasadnienie

Uwzględniając powództwo Mariusza O. Sąd Wojewódzki w O., wyrokiem z dnia 9 września 1998 r. (...), unieważnił uchwałę nr 2 podjętą przez Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników Spółki z o.o. "P.-R." w dniu 16 stycznia 1998 r., którą przyjęto Mariana K. w poczet wspólników i zezwolono mu na objęcie 111 udziałów o wartości 66.600 zł, o którą podwyższono kapitał zakładowy uchwałą nr 1 podjętą na tym samym Zgromadzeniu. Sąd Wojewódzki ustalił, że uchwałę nr 2 podjęto w drodze tajnego głosowania większością głosów (178 do 110). Po głosowaniu powód i dwóch innych wspólników zgłosili sprzeciw przeciwko uchwale, przy czym wcześniej wyrazili chęć nabycia udziałów w podwyższonym kapitale. Ani oni, ani pozostali wspólnicy nie zostali wezwani do wykonania przysługującego im prawa pierwszeństwa, którego umowa spółki ich nie pozbawiała. Sąd Wojewódzki stwierdził, że zarówno w umowie spółki, jak i w skarżonej uchwale brak zapisu o pozbawieniu dotychczasowych wspólników pierwszeństwa w objęciu nowych udziałów, a uchwała nr 2 jedynie pośrednio odbiera im to prawo. W takiej sytuacji - w ocenie Sądu Wojewódzkiego - należało wezwać wspólników do objęcia udziałów i dopiero po ich ewentualnej rezygnacji możliwym było zezwolenie na przystąpienie Mariana K. i objęcia przez niego udziałów. Skoro wymóg ten nie został zachowany, zaś uchwała nr 2 skutkuje uszczupleniem praw dotychczasowych wspólników polegającym na niekorzystnej zmianie proporcji udziałów i nie została podjęta jednomyślnie, to - zdaniem Sądu Wojewódzkiego - istnieją przesłanki do jej unieważnienia.

Na skutek apelacji pozwanej Sąd Apelacyjny we W., wyrokiem zaskarżonym kasacją, zmienił wyrok Sądu Wojewódzkiego i powództwo oddalił, przytaczając następujące podstawy rozstrzygnięcia:

Przepis art. 255 § 2 kh stanowi, że odstąpienie od zasady pierwszeństwa w objęciu podwyższonego kapitału zakładowego nastąpić może przez stosowne postanowienia zamieszczone w umowie spółki, bądź poprzez odmienne uregulowanie tej kwestii w uchwale podwyższającej kapitał. Skoro na tym samym Zgromadzeniu podjęto uchwałę nr 1 o podwyższeniu kapitału zakładowego i uchwałę nr 2 o przyjęciu nowego wspólnika z prawem do objęcia nowych udziałów, to mamy do czynienia z sytuacją przewidzianą w art. 255 § 1 kh, tj. z sytuacją w której uchwała o podwyższeniu kapitału odnosi także skutek w postaci pozbawienia wszystkich dotychczasowych wspólników pierwszeństwa. Pogląd odmienny abstrahuje od istoty regulacji art. 255 § 1 kh i nie przystaje do treści art. 237 § 3 kh, który traktuje o uszczupleniu praw przyznanych osobiście poszczególnym wspólnikom.

Powód w kasacji zarzucił naruszenie art. 255 § 1 i art. 237 § 3 kh przez ich "błędna wykładnię i niewłaściwe zastosowanie" oraz wniósł o zmianę wyroku Sądu Apelacyjnego przez oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz od pozwanej zwrotu kosztów procesu.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Istota zagadnienia prawnego, decydującego o rozstrzygnięciu sprawy, dotyczy odpowiedzi na pytanie, czy pozbawienie dotychczasowych wspólników spółki z o.o. prawa objęcia udziałów podwyższonego kapitału, jest uszczupleniem praw tych wspólników przyznanym im osobiście (art. 237 § 3 kh(1)).

Analogiczny problem wystąpił w orzecznictwie w odniesieniu do spółki akcyjnej na tle prawa poboru akcji nowej emisji. Pierwotnie Sąd Najwyższy przyjął, że prawa majątkowe i korporacyjne związane z samym faktem posiadania akcji są prawami przyznanymi osobiście poszczególnym akcjonariuszom i w związku z tym pozbawienie ich prawa poboru nowych akcji wymaga zgody wszystkich akcjonariuszy (zob. np. orzeczenia Sądu Najwyższego: wyrok z dnia 10 lipca 1991 r. IV CR 687/90 OSNCP 1992/7-8 poz. 139, uchwałę z dnia 20 sierpnia 1996 r. III CZP 67/96 OSNC 1996/12 poz. 155 oraz wyrok z dnia 22 lipca 1998 r. I CKN 808/97 nie publ.).

Następnie jednak Sąd Najwyższy odstąpił od tego poglądu i w wyroku z dnia 18 maja 2000 r. III CKN 291/2000 (OSNC 2000/11 poz. 211) przyjął, że prawa wynikające z samego faktu posiadania akcji (tzw. prawa wspólnicze) nie są prawami przyznanymi osobiście poszczególnym akcjonariuszom w rozumieniu art. 408 § 3 kh. Przepis ten może być rozumiany jedynie jako dotyczący takich uchwał, które zmniejszają prawa przyznane w statucie osobiście poszczególnym, indywidualnie wskazanym akcjonariuszom, a nie wszystkim w takim samym stopniu. Użyte w tym przepisie sformułowanie "prawa, przyznane osobiście poszczególnym akcjonariuszom" oznaczać musi przyznanie ich w treści statutu w sposób jednoznacznie zindywidualizowany. Beneficjentem praw przyznanych w taki właśnie zindywidualizowany sposób może więc być oczywiście pewna wyodrębniona w statucie grupa akcjonariuszy, a więc np. grupa akcjonariuszy mających określony rodzaj akcji. Nie można jednak wykluczyć również takiej sytuacji, gdy statut przyznaje osobiście określone, choć niekoniecznie tożsame, prawa poszczególnym, choć bez wyjątku wszystkim zarazem akcjonariuszom. Wymóg przepisu art. 408 § 3 kh przyznania w statucie praw osobiście poszczególnym akcjonariuszom nie musi więc być zawsze utożsamiany z wykluczeniem ewentualnego powszechnego charakteru takiego aktu przyznania. Ważna jest tylko okoliczność, by dało się wyodrębnić akt indywidualnego, osobistego przyznania tego prawa poszczególnym akcjonariuszom. Prowadzić to musi jednak do wniosku, że nie można uznać za prawa przyznane osobiście takich praw, które są jedynie normalną konsekwencją samego faktu posiadania akcji, a więc tych które nie zostały przyznane osobiście konkretnie określonemu akcjonariuszowi. Prawa te są z woli ustawodawcy związane z konkretnymi dokumentami, a mianowicie z akcjami (art. 339 i nast. kh) i świadectwami założycielskimi (art. 360 kh), a trudno byłoby uznać samą wolę ustawodawcy wyrażoną w normie kodeksu handlowego za akt osobistego przyznania prawa poszczególnemu akcjonariuszowi. Przepis art. 408 § 3 kh powinien być stosowany do oceny uchwał dotyczących praw, które wykraczają poza regulację art. 410 kh, a więc są prawami przyznanymi jednoznacznie osobie konkretnego akcjonariusza i nie pozostają w związku z liczbą posiadanych akcji. Ustawodawca wręcz wyraźnie wymaga, by prawa te były "przyznane", a więc ustanowione w statucie dla poszczególnego akcjonariusza i wykraczające ponad jego kodeksowe uprawnienia, wynikające z samego faktu posiadania akcji. Wymóg osobistego przyznania tych praw oznacza zatem, że nie są one związane z wniesionym kapitałem i służą akcjonariuszowi bez związku z liczbą posiadanych przezeń akcji i bez możliwości przeniesienia tych praw na inną osobę, nie wyłączając nabywcy akcji. "Prawa przyznane osobiście", w odróżnieniu od praw akcjonariusza ucieleśnianych w akcji, związane są zatem z osobą konkretnego akcjonariusza, a nie z jego akcją, nawet jeżeli byłaby to akcja uprzywilejowana. Przykładem praw, o których mowa w art. 408 § 3 kh może być prawo wskazywania członków rady nadzorczej lub zarządu albo prawo wyrażania zgody na podjęcie decyzji gospodarczej w sprawach określonych w statucie. Prawa przyznane osobiście mają więc charakter trwały w tym sensie, że ich dalszy byt zależy wyłącznie od uprawnionego, bowiem skuteczne ich uszczuplenie wymaga jego zgody. Przepis art. 408 § 3 kh wymaga ścisłej wykładni i powściągliwości jego stosowania, bowiem przewiduje, z punktu widzenia reguł funkcjonowania spółki akcyjnej, wyjątkową instytucję prawną, naruszającą - z wyraźnej woli ustawodawcy - zasadę równouprawnienia akcjonariuszy oraz zasadę proporcjonalności wkładów i praw w spółce. Za taką wykładnią pojęcia praw przyznanych osobiście akcjonariuszom przemawia obecnie sformułowanie art. 354 ksh.

Sąd Najwyższy, w składzie rozpoznającym kasację w niniejszej sprawie, rozumie pojęcie "prawa, przyznane osobiście poszczególnym wspólnikom", użyte w odniesieniu do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w art. 237 § 3 kh, analogicznie, jak wyżej na tle przepisów dotyczących spółki akcyjnej w powołanym wyroku Sądu Najwyższego III CKN 291/2000. W spółce z ograniczoną odpowiedzialnością "prawami, przyznanymi osobiście poszczególnym wspólnikom", są prawa przyznane indywidualnie wspólnikowi lub grupie wspólników w statucie lub uchwale wspólników, a nie prawa "wspólnicze" wszystkich wspólników wynikające z przysługujących im udziałów. W związku z tym, przedmiotowe uchwały zgromadzenia wspólników, zarówno o podwyższeniu kapitału zakładowego, jak i o zezwoleniu Marianowi K. objęcia nowych udziałów, nie wymagały zgody wszystkich wspólników. Zarzut naruszenia art. 255 § 1 i art. 237 § 3 kh jest przeto nieusprawiedliwiony.

Dlatego Sąd Najwyższy oddalił kasację (art. 393[12] kpc).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego

z dnia 21 listopada 2001 r.

K. 31/2001

Postanowił umorzyć postępowanie z powodu niedopuszczalności wydania wyroku.

Uzasadnienie

I

1. Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" we wniosku z 20 sierpnia 2001 r. wniosła o zbadanie zgodności art. 418 ustawy z dnia 15 września 2000 r. - Kodeks spółek handlowych (Dz. U. 2000 r. Nr 94 poz. 1037; dalej: kodeks spółek handlowych) z art. 2, art. 31 ust. 3 i art. 64 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" oparła uzasadnienie swego wniosku na następujących argumentach:

Art. 418 kodeksu spółek handlowych wprowadza niczym nieuzasadnioną, pozbawioną jakiejkolwiek kontroli ze strony sądu, niezwykle głęboko ingerującą w prawo własności sankcję pozbawienia uczestnictwa w spółce akcyjnej tylko dlatego, że dany akcjonariusz posiada minimalną liczbę akcji o małej wartości i "potencjalnie może złośliwie zaskarżyć uchwałę walnego zgromadzenia". Art. 418 kodeksu spółek handlowych nie realizuje wskazanego w art. 64 ust. 3 Konstytucji standardu ingerencji w prawo własności. Konsekwencją realizacji przymusowego wykupu akcji drobnego akcjonariusza jest nieuzasadnione zróżnicowanie uprawnień i obowiązków osób znajdujących się w takiej samej sytuacji prawnej. Prawa własności nie można "stopniować" twierdząc, iż w drobnej skali zasługuje ono na mniejszy zakres ochrony w porównaniu z większą skalą (udział w kapitale akcyjnym spółki). Do istoty prawa własności należy zasada zgodnie z którą właściciel (akcjonariusz) powinien decydować, czy i na jakich warunkach sprzeda (daruje itp.) swoje akcje. Zakwestionowany przepis nie służy ani ochronie bezpieczeństwa, porządku publicznego, ani ochronie wolności i praw innych osób, w tym przypadku akcjonariuszy większościowych wyposażonych w dostateczne instrumenty prawne ochrony swoich praw.

Art. 418 kodeksu spółek handlowych narusza zasadę zaufania do państwa i stanowionego prawa (art. 2 Konstytucji). Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych (Dz. U. 1990 r. Nr 51 poz. 298 ze zm.) pracownikom przysługiwało prawo zakupu na zasadach preferencyjnych do 20% ogólnej liczby akcji. Ustawa z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych (Dz. U. 1996 r. Nr 118 poz. 561 ze zm.) przyznaje prawo do nieodpłatnego nabycia do 15% akcji spółki należących do Skarbu Państwa według stanu sprzed zbycia pierwszych akcji na zasadach ogólnych. Założeniem przyjęcia we wskazanych ustawach możliwości preferencyjnego lub nieodpłatnego nabycia przez pracowników akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw był i jest dostęp do akcji proporcjonalny do wkładu pracy w rozwój przedsiębiorstwa. Upodmiotowienie własnościowe pracowników miało sprzyjać dbałości o majątek oraz podnosić wydajność i jakość pracy. Pracownicy-akcjonariusze zwracają uwagę na nierównomierny rozkład korzyści poszczególnych grup społecznych i pracowniczych w wyniku zmiany formy własności. Przymusowy wykup akcji zwiększy jeszcze bardziej te dysproporcje. Ponadto pracownicy nabywający akcje swoich przedsiębiorstw liczyli na to, że będą mogli w pełni korzystać z praw, jakie wiążą się z posiadaniem akcji danej spółki. Ustawodawca, dokonując modyfikacji stanu prawnego w zakwestionowanym zakresie, nie powinien naruszać interesów pracowników-akcjonariuszy, które ukształtowały się przed wprowadzeniem art. 418 kodeksu spółek handlowych. Ustawodawca wprowadzając przymusowe wywłaszczenie drobnych akcjonariuszy naruszył także nakaz ochrony praw nabytych.

2. Po wstępnym rozpoznaniu wniosku Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" sędzia Trybunału Konstytucyjnego zarządzeniem z 28 sierpnia 2001 r. nadał temu wnioskowi dalszy bieg.

3. Prokurator Generalny w piśmie z 7 listopada 2001 r. ustosunkował się do wniosku Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Stwierdził, że art. 418 kodeksu spółek handlowych jest zgodny z art. 2 i art. 64 ust. 3 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Uzasadnienie swego stanowiska Prokurator Generalny oparł na następujących argumentach.

Kodeks spółek handlowych w art. 418 celowo ograniczył prawa majątkowe (prawa z akcji) drobnych akcjonariuszy. Wprowadzenie tych ograniczeń było konieczne dla ochrony praw spółki i akcjonariuszy większościowych przed nadużywaniem praw korporacyjnych przez akcjonariuszy mniejszościowych (np. ochrona przed nadużyciem prawa do zaskarżania uchwał walnego zgromadzenia spółki). Instytucja przymusowego wykupu akcji drobnych akcjonariuszy ma na celu zapewnienie efektywnego i sprawnego funkcjonowania spółki akcyjnej. Jest ona zgodna z "czysto" kapitałowym charakterem tej spółki. Wprowadzenie do kodeksu spółek handlowych kwestionowanych rozwiązań było także uzasadnione ważnymi względami gospodarczymi. Chodzi bowiem o dostosowanie natury spółki akcyjnej do współczesnych warunków prowadzenia działalności gospodarczej.

Omawiana instytucja nie narusza istoty prawa własności. "Wykupiony" akcjonariusz może bowiem swobodnie dokonać kolejnej inwestycji, kupując akcje innej spółki albo nabyć obligacje Skarbu Państwa, jednostek funduszu inwestycyjnego itp.

Art. 418 kodeksu spółek handlowych nie narusza także zasady demokratycznego państwa prawnego, o której mowa w art. 2 Konstytucji, i wywiedzionych z niej zasad szczegółowych. Przy wprowadzeniu w życie tego przepisu został zachowany odpowiedni okres vacatio legis, a zatem zainteresowane podmioty mogły przystosować się do nowej sytuacji. Przymusowy wykup akcji da się także pogodzić z zasadą sprawiedliwości społecznej, która dopuszcza zróżnicowanie prawne określonych podmiotów, o ile pozostaje ono w odpowiedniej relacji do ich sytuacji faktycznej lub prawnej. W spółce akcyjnej pozycja akcjonariuszy jako właścicieli zależy od liczby i rodzaju posiadanych akcji. Ponadto niezasadny jest pogląd o traktowaniu prawa pracowników do akcji w spółkach powstałych z komercjalizacji przedsiębiorstwa państwowego jako prawa nabytego w rozumieniu art. 613 § 1 kodeksu spółek handlowych. Pogląd ten jest konsekwencją błędnego zastosowania teorii praw nabytych.

Nietrafne jest poza tym stwierdzenie, że przymusowy wykup akcji nie podlega kontroli sądu. Z kodeksu spółek handlowych wynika, że sąd rejestrowy sprawuje kontrolę nad procesem wyceny akcji przez biegłego (art. 418 § 3 w związku z art. 417 § 1 i art. 312 § 8). Ponadto uchwała walnego zgromadzenia o przymusowym wykupie akcji może być zaskarżona do sądu w trybie art. 422 lub art. 425 kodeksu spółek handlowych.

II

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Na podstawie art. 191 ust. 1 pkt 4 Konstytucji ogólnokrajowy organ związku zawodowego może wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niezgodności przepisów prawnych z przepisami mającymi wyższą rangę w hierarchicznie zbudowanym porządku prawnym. Uprawnienie (zdolność, legitymacja) do wystąpienia z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego zostało jednakże - w porównaniu z uprawnieniem przysługującym podmiotom wymienionym w art. 191 ust. 1 pkt 1 Konstytucji - ograniczone w ten sposób, że przedmiotem wniosku mogą być tylko przepisy dotyczące spraw objętych zakresem działania związku zawodowego (art. 191 ust. 2 Konstytucji). Analogiczne ograniczenie dotyczy także jednostek samorządu terytorialnego (art. 191 ust. 1 pkt 3 Konstytucji), organizacji pracodawców i organizacji zawodowych (art. 191 ust. 1 pkt 4 Konstytucji) oraz kościołów i innych związków wyznaniowych (art. 191 ust. 1 pkt 5 Konstytucji).

Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie podkreślał, że wobec rozszerzenia w Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r., w porównaniu z przepisami poprzednio obowiązującymi, kręgu podmiotów mających prawo występowania do Trybunału, w szczególności przez wprowadzenie powszechnej skargi konstytucyjnej oraz przyznanie każdemu sądowi upoważnienia do przedstawienia pytania prawnego, brak uzasadnienia dla rozszerzającej interpretacji przepisów regulujących uprawnienie do składania wniosków (zob. postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 30 maja 2000 r. U. 5/99 OTK ZU 2000/4 poz. 114). Ponadto przyjęcie w przepisach rangi konstytucyjnej konstrukcji ściśle określonego kręgu podmiotów posiadających takie uprawnienie świadczy z jednej strony o doniosłości procesu kontroli konstytucyjności prawa, z drugiej przeciwdziała nadużywaniu tego środka do realizacji indywidualnych celów (zob. postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 28 czerwca 2000 r. U. 1/2000 OTK ZU 2000/5 poz. 149). Należy dodać, że przepis przyznający tego rodzaju uprawnienie związkom zawodowym, organizacjom pracodawców i organizacjom zawodowym, nie ma na ogół odpowiednika w obowiązujących w obcych systemach prawnych przepisach dotyczących sądownictwa konstytucyjnego.

Zgodnie z ustaloną linią orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego art. 191 ust. 2 w związku z art. 191 ust. 1 pkt 3-5 Konstytucji należy wykładać ściśle także gdy chodzi o pojęcie spraw objętych zakresem działania danego podmiotu, służące ograniczeniu pod względem przedmiotowym uprawnienia do inicjowania postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Przepis kwestionowany we wniosku pochodzącym od jednego z podmiotów, którego dotyczy art. 191 ust. 2 Konstytucji, musi być bezpośrednio związany z zakresem działania danego podmiotu, wyznaczonym przez przepisy Konstytucji lub ustawy, a także przez statut, jeżeli ustawa dopuszcza określenie zakresu działania danego podmiotu w jego statucie. Podmioty określone w art. 191 ust. 1 pkt 3-5 Konstytucji nie są zatem uprawnione do występowania z wnioskami w sprawach ogólnopaństwowych lub ogólnospołecznych, które z natury rzeczy dotyczą interesu prawnego wszystkich obywateli lub grup o wiele szerszych niż te, które dany podmiot reprezentuje (zob. np. postanowienia z: 24 września 1996 r. T. 35/96 OTK ZU 1996/5 poz. 45; 13 stycznia 1998 r. U. 2/97 OTK ZU 1998/1 poz. 4; 18 listopada 1998 r. K. 20/98 OTK ZU 1999/1 poz. 5; 28 czerwca 2000 r. U. 1/2000 OTK ZU 2000/5 poz. 149; 11 października 2000 r. K. 8/2000 OTK ZU 2000/6 poz. 196; 21 listopada 2000 r. K. 4/2000 OTK ZU 2000/8 poz. 299, 22 sierpnia 2001 r. T. 25/2001 OTK ZU 2002/1B poz. 40 i 3 października 2001 r. T. 25/2001 OTK ZU 2002/1B poz. 41, wyrok z 5 października 1999 r. U. 4/99 OTK ZU 1999/6 poz. 118). Dopełnieniem regulacji przewidzianej w art. 191 ust. 2 Konstytucji jest art. 32 ust. 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. 1997 r. Nr 102 poz. 643 ze zm.; dalej: ustawa o TK), zgodnie z którym na organie lub organizacji, o których mowa w art. 191 ust. 1 pkt 3-5 Konstytucji, ciąży obowiązek powołania przepisu prawa lub statutu, wskazującego, że kwestionowana ustawa lub inny akt normatywny dotyczy spraw objętych ich zakresem działania. Badając, czy danemu podmiotowi przysługuje uprawnienie do wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem dotyczącym konkretnego przepisu należy rozstrzygnąć, czy kwestionowany we wniosku przepis dotyczy spraw objętych zakresem działania wnioskodawcy. Rozstrzygnięcie to powinno być oparte na wskazanych przez wnioskodawcę przepisach. Nie wystarczy zatem, że kwestionowany przepis może znaleźć, a nawet że w rzeczywistości znalazł, zastosowanie w stosunku do wnioskodawcy. Konieczne jest ustalenie, że dany przepis dotyczy działalności stanowiącej realizację konstytucyjnie, ustawowo lub statutowo określonych zadań danej kategorii podmiotów. Przysługujące podmiotowi, o którym mowa w art. 191 ust. 2 Konstytucji, prawo inicjowania postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym nie ma bowiem charakteru ogólnego, ale jest wyjątkowym uprawnieniem, przyznanym w związku ze szczególnym charakterem zadań realizowanych przez dany podmiot. Uprawnienie to jest instrumentem mającym ułatwić danemu podmiotowi (tu: związkowi zawodowemu) realizację powierzonych mu zadań, przepis przyznający to uprawnienie nie może być zatem traktowany jako rozszerzenie zakresu tych zadań.

Wniosek pochodzący od organu lub organizacji, o których mowa w art. 191 ust. 1 pkt 3-5 Konstytucji, jest kierowany do sędziego Trybunału Konstytucyjnego celem wstępnego rozpoznania (art. 36 ust. 1 ustawy o TK). Wstępne rozpoznanie ma na celu wyeliminowanie wniosków inicjujących postępowanie, które na etapie rozpoznania merytorycznego musiałoby zostać umorzone z powodu niedopuszczalności orzekania (art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK). Jednym z warunków wydania wyroku, jako orzeczenia rozstrzygającego sprawę merytorycznie, jest spełnienie wszystkich przesłanek dopuszczalności wszczęcia postępowania, w tym istnienie po stronie wnioskodawcy uprawnienia do wystąpienia z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego (art. 31 ust. 1 ustawy o TK). Regulacja ta nie wyłącza badania uprawnienia wnioskodawcy także w kolejnej fazie postępowania. Zauważyć należy, iż ustawa nie wprowadza żadnego formalnego rozstrzygnięcia kwestii dopuszczalności wniosku w przypadku skierowania sprawy do rozpoznania przez właściwy skład orzekający (art. 37 ustawy o TK). Powoduje to, że nie występuje tu związanie wcześniejszym orzeczeniem, takowe bowiem nie zostało przez Trybunał Konstytucyjny wydane. Poza tym czynności w ramach wstępnego rozpoznania, w tym wydanie postanowienia o odmowie nadania wnioskowi dalszego biegu, dokonuje - jak wyraźnie mówi ustawa o TK - sędzia Trybunału Konstytucyjnego, a nie sam Trybunał. Zwrócić także należy uwagę, iż w przypadku odmowy nadania wnioskowi dalszego biegu rozstrzygnięcie takie poddane zostaje w trybie zażaleniowym kontroli trzyosobowego składu orzekającego Trybunału Konstytucyjnego. Racjonalne wydaje się uwzględnienie analogicznej zasady także w przeciwnej sytuacji, tj. skierowania wniosku do rozpoznania, z tą różnicą, że ocena może być w tym wypadku dokonana z urzędu. Przyjęcie odmiennego zapatrywania nadawałoby czynnościom faktycznym z etapu wstępnego rozpoznania moc wiążącą wobec składu orzekającego właściwego do rozpoznania sprawy, mimo braku wyraźnej podstawy prawnej dla takiego założenia, a to nie byłoby uzasadnione w świetle zasady niezawisłości sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Podsumowując, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, na każdym etapie postępowania należy badać, czy nie zachodzą ujemne przesłanki wydania wyroku skutkujące obligatoryjnym umorzeniem postępowania, w tym brak uprawnienia wnioskodawcy do wystąpienia z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego (zob. S.J. Jaworski, Uprawnienia podmiotów legitymowanych warunkowo do wszczynania postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (wybrane problemy) (w:) Trybunał Konstytucyjny. Księga XV-lecia, Warszawa 2001, str. 133).

Na tle powyższych ustaleń o charakterze ogólnym Trybunał Konstytucyjny rozważył, czy kwestionowany przez wnioskodawcę art. 418 kodeksu spółek handlowych dotyczy spraw objętych zakresem działania związku zawodowego, a w szczególności czy tezę taką uzasadnia treść powołanych przez wnioskodawcę przepisów ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz. U. 2001 r. Nr 79 poz. 854; dalej: ustawa o związkach zawodowych) i postanowień statutu NSZZ "Solidarność".

Przepisy art. 12 i art. 59 ust. 1 Konstytucji zapewniają wolność zrzeszania się w związkach zawodowych oraz wolność ich tworzenia i działalności. Dalsze przepisy Konstytucji dostarczają istotnych wskazówek co do zakresu zadań, których realizacji ma służyć działalność związków zawodowych. W przepisach tych mówi się mianowicie o przysługującym związkom zawodowym uprawnieniu do prowadzenia rokowań, w szczególności w celu rozwiązywania sporów zbiorowych, do zawierania układów zbiorowych pracy i innych porozumień (art. 59 ust. 2) oraz do organizowania w granicach określonych ustawowo strajków pracowniczych i innych form protestu (art. 59 ust. 3). Wynika stąd, że podstawowym zadaniem związków zawodowych jest ochrona pracowników jako osób będących jedną ze stron stosunku pracy. Scharakteryzowane unormowania konstytucyjne znajdują rozwinięcie w przepisach ustawy o związkach zawodowych. Przedmiotowy i podmiotowy zakres uprawnień związku zawodowego określa w sposób ogólny powołany przez wnioskodawcę art. 1 ust. 1 ustawy, zgodnie z którym związek zawodowy jest powołany do reprezentowania i obrony praw, interesów zawodowych i socjalnych ludzi pracy. Związki zawodowe reprezentują zatem pracowników i inne osoby, o których mowa w art. 2 ustawy o związkach zawodowych, a także bronią ich godności, praw oraz interesów materialnych i moralnych, zarówno zbiorowych, jak indywidualnych (art. 4 ustawy o związkach zawodowych). Analogiczne unormowanie zawarte jest w § 1 i 6 Statutu NSZZ "Solidarność", które stanowią, że celem związku jest obrona praw, godności i interesów pracowniczych członków. Z powyższych przepisów jednoznacznie wynika, że istotą działania związku zawodowego jest reprezentacja praw i interesów zawodowych i socjalnych bezpośrednio związanych z pracowniczym statusem ich członków. Tak wyznaczony zakres działań - jako właściwy tylko dla takiego podmiotu - jest specyficzny dla związku zawodowego. Ogólnokrajowe organy związków zawodowych są uprawnione do kierowania do Trybunału Konstytucyjnego wniosków dotyczących spraw objętych tak rozumianym zakresem ich działania. Takie ujęcie sfery, której mogą dotyczyć wnioski pochodzące od ogólnokrajowych organów związków zawodowych, znajduje potwierdzenie w dotychczasowej praktyce orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego (zob. np. postanowienia z: 3 września 1998 r. U. 1/98 OTK ZU 1998/5 poz. 66; 18 listopada 1998 r. K. 20/98 OTK ZU 1999/1 poz. 5; 28 czerwca 2000 r. U. 1/2000 OTK ZU 2000/5 poz. 149; wyroki z: 26 listopada 1997 r. U. 6/96 OTK ZU 1997/5-6 poz. 66; 22 grudnia 1997 r. K. 2/97 OTK ZU 1997/5-6 poz. 72; 17 marca 1998 r. U. 23/97 OTK ZU 1998/2 poz. 11; 12 maja 1998 r. U. 17/97 OTK ZU 1998/3 poz. 34; 3 czerwca 1998 r. K. 34/97 OTK ZU 1998/4 poz. 49; 17 listopada 1998 r. K. 42/97 OTK ZU 1998/7 poz. 113; 22 czerwca 1999 r. K. 5/99 OTK ZU 1999/5 poz. 100; 5 października 1999 r. U. 4/99 OTK ZU 1999/6 poz. 118; 7 grudnia 1999 r. K. 6/99 OTK ZU 1999/7 poz. 160; 24 października 2000 r. K. 12/2000 OTK ZU 2000/7 poz. 255; 19 marca 2001 r. K. 32/2000 OTK ZU 2001/3 poz. 50; 22 maja 2001 r. K. 37/2000 OTK ZU 2001/4 poz. 86).

W niniejszej sprawie wnioskodawca zakwestionował art. 418 kodeksu spółek handlowych dotyczący przymusowego wykupu akcji akcjonariuszy reprezentujących mniej niż 5% kapitału zakładowego przez nie więcej niż pięciu akcjonariuszy, posiadających łącznie nie mniej niż 90% kapitału zakładowego. Przepis ten ma zastosowanie do wykupu akcji wszystkich akcjonariuszy mniejszościowych, niezależnie od ich statusu pracowniczego w danej spółce akcyjnej. Kwestionowany przepis nie zawiera zatem regulacji, która dotyczy wyłącznie i bezpośrednio praw i interesów zawodowych i socjalnych ludzi pracy. Z tych względów nie można przyjąć, że kwestionowany we wniosku przepis dotyczy spraw objętych zakresem działania związku zawodowego w rozumieniu art. 191 ust. 2 Konstytucji.

Jednym z warunków wydania przez Trybunał Konstytucyjny wyroku, jako orzeczenia rozstrzygającego sprawę merytorycznie, jest spełnienie wszystkich przesłanek dopuszczalności wszczęcia postępowania, wśród nich - istnienie stosownego uprawnienia po stronie podmiotu występującego z wnioskiem, pytaniem prawnym lub skargą konstytucyjną. Wobec ustalenia, że związek zawodowy nie jest podmiotem uprawnionym do wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie zgodności z Konstytucją art. 418 kodeksu spółek handlowych, Trybunał Konstytucyjny na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. 1997 r. Nr 102 poz. 643 ze zm.) postanowił jak w sentencji.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie

z dnia 18 września 2001 r.

I ACa 898/2000

     1. Głosowanie przy użyciu techniki komputerowej, spełnia wymogi tajności w rozumieniu przepisu art. 411 kh(1), zapewniając wspólnikowi możliwość nieskrępowanego oddania głosu.

2. W świetle przepisu art. 421 kh i art. 68 ustawy(2) z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości (Dz. U. 1994 r. Nr 121 poz. 591 z późn. zm.) oraz w świetle przepisów art. 377 i następnych Kodeksu handlowego, spółka akcyjna nie jest zobowiązana ani do okazywania akcjonariuszom innych dokumentów poza określonymi w art. 68 ustawy o rachunkowości ani do udzielania indywidualnych wyjaśnień.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach

z dnia 16 maja 2001 r.

I ACa 22/2001

Zasadą jest głosowanie jawne na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Wymóg tajności głosowania przewidziany w art. 411 kh(1) ma charakter wyjątkowy i jako taki nie może być interpretowany rozszerzająco. Wszelkie bowiem regulacje wyjątkowe mogą mieć zastosowanie li tylko w przypadkach ściśle daną regulacją objętych.

Z uzasadnienia

Powód Jacek G. wniósł o unieważnienie uchwały nr 4 z 31 maja 2000 r. Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Przedsiębiorstwa Robót Górniczych SA w B. w sprawie nieudzielenia mu jako członkowi zarządu pokwitowania za okres pełnienia funkcji do 22 kwietnia 1999 r. zarzucając, że przedmiot ten nie był objęty porządkiem obrad.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa podnosząc, że porządek obrad obejmował udzielenie skwitowania władzom spółki i zaskarżona uchwała jest zgodna z prawem.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy unieważnił objętą sporem uchwałę.

Sąd ustalił, że w dniu 31 maja 2000 r. odbyło się zwołane przez zarząd pozwanej spółki Zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. Porządek obrad obejmował w pkt 9 ust. 4 udzielenie skwitowania władzom spółki z wykonania obowiązków w 1999 r. Zgromadzenie podjęło uchwałę nr 4 w przedmiocie nieudzielenia pokwitowania z tytułu udziału w zarządzie pozwanej spółki powodowi za okres pełnienia obowiązków, tj. do 22 kwietnia 1999 r. Uchwałę podjęto w głosowaniu jawnym. Po jej podjęciu pełnomocnik powoda złożył sprzeciw przeciwko tej uchwale.

W tych okolicznościach sąd uznał, że nie doszło do naruszenia art. 397 kh. Porządek obrad przewidywał udzielenie skwitowania władzom spółki, a uchwała w tym przedmiocie może mieć charakter tak pozytywny, jak negatywny. Natomiast uchwała zapadła z naruszeniem art. 414 kh, a to wymogu tajności głosowania. Konsekwencją odmowy pokwitowania jest bowiem odwołanie go z funkcji organu spółki, a zatem podjęcie decyzji w tym zakresie wymaga tajnego głosowania akcjonariuszy. Naruszenie bezwzględnie obowiązującego przepisu art. 411 kh skutkuje unieważnieniem uchwały.

W apelacji pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

W pierwszym rzędzie w związku z zaistniałymi zmianami regulacji prawnej dotyczącej prawa handlowego oceny wymaga kwestia prawa właściwego mającego zastosowanie w niniejszej sprawie. Z dniem 1 stycznia 2001 r. weszła w życie ustawa z dnia 15 września 2000 r. - Kodeks spółek handlowych (Dz. U. 2000 r. Nr 94 poz. 1037), w której na mocy art. 631 utraciło moc rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27 czerwca 1934 r. - Kodeks handlowy (Dz. U. 1934 r. Nr 57 poz. 502 ze zm.). Ustawa ta w przepisach przejściowych regulowała problematykę właściwości przepisów prawa m.in. w odniesieniu do spraw wszczętych przed sądami powszechnymi lub sądami polubownymi w zakresie spółek handlowych przed dniem wejścia jej w życie, stanowiąc, że w takim przypadku mają zastosowanie przepisy dotychczasowe (art. 622 ww. ustawy). Podobnie rzecz się ma w odniesieniu do uchwał wspólników powziętych przed dniem wejścia w życie ustawy - art. 619 ksh. Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że roszczenie powoda jak i apelacja pozwanej podlega ocenie co do ważności uchwały objętej sporem na gruncie przepisów dotychczasowego Kodeksu handlowego, bowiem spór zawisł przed sądem pod jego rządami, przed wejściem życie ustawy Kodeks spółek handlowych.

Zgodzić należy się ze skarżącym, że zaskarżony wyrok został wydany z naruszeniem art. 411 kh(1) w zakresie dotyczącym wymogu tajnego głosowania. Z przepisu tego wynika, że zasadą jest głosowanie jawne na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Wymóg tajności głosowania przewidziany w art. 411 kh ma charakter wyjątkowy i jako taki nie może być interpretowany rozszerzająco. Wszelkie bowiem regulacje wyjątkowe mogą mieć zastosowanie li tylko w przypadkach ściśle daną regulacją objętych. Głosowanie tajne jest obowiązkowe w sprawach taksatywnie wymienionych w art. 411 zd. 2 kh, a ponadto gdy zażąda go choćby jeden z obecnych na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, co w tym przypadku nie miało miejsca. Sprawa objęta zaskarżoną uchwałą nie należy też do kategorii spraw wyszczególnionych w zdaniu drugim omawianego przepisu. W kwestii udzielenia skwitowania czy też odmowy jego udzielenia członkom władzy spółki ustawodawca nie statuował zasady tajności głosowania. To zaś, że nieudzielenie pokwitowania może uzasadniać odwołanie osób, którym go odmówiono, z zajmowanych stanowisk, czy też może powodować pociągnięcie do odpowiedzialności tych osób wobec spółki w razie wyrządzenia jej szkody, nie daje podstaw do przyjęcia, że uchwała w przedmiocie pokwitowania wymaga bezwzględnie tajnego głosowania. Odwołania członka władz spółki dokonuje podmiot do tego uprawniony i wymaga to najczęściej uchwały właściwego organu, zaś odwołanie nie jest konieczną konsekwencją odmówienia skwitowania i nie następuje automatycznie. Jeżeli uprawnionym do odwołania członka władz spółki będzie walne zgromadzenie, to dopiero uchwała zgromadzenia podejmowana w tym właśnie przedmiocie będzie wymagała zachowania tajności głosowania. Podobnie rzecz ma się z kwestią pociągnięcia do odpowiedzialności członka władz spółki, co wymaga odrębnej uchwały walnego zgromadzenia (art. 388 pkt 2 kh i art. 411 zd. 2 kh). Samo udzielenie pokwitowania czy też uchwała negatywna jest aktem wewnętrznym spółki polegającym na akceptacji działań (bądź nie) organów spółki, ich członków w danym roku obrotowym z uwzględnieniem wszystkich aspektów działania, zarówno poddanych ocenie na podstawie przedłożonych dokumentów, jak i na innych podstawach i jako takie nie należy do kategorii spraw objętych szczegółową regulacją art. 411 zd. 2 kh.

Niezależnie od powyższego, na marginesie odnosząc się do stanowiska sądu I instancji, zwrócić należy uwagę, że w dacie podejmowania zaskarżonej uchwały powód nie pełnił już funkcji członka zarządu (uchwała Rady Nadzorczej z 22 kwietnia 1995 r., uprawnionej zgodnie z postanowieniami statutu do powoływania i odwoływania członków zarządu), nie miała ona wpływu na jego odwołanie, co dodatkowo przemawia za trafnością apelacji co do braku podstaw faktycznych i prawnych do przyjęcia jako wymogu głosowania tajnego.

Natomiast podzielić należy stanowisko sądu I instancji co do bezzasadności zarzutu powoda odnośnie naruszenia art. 397 kh jako podstawy zaskarżenia uchwały. Przepis art. 396 § 2 kh nakłada na zwołującego walne zgromadzenie obowiązek oznaczenia w ogłoszeniach o zgromadzeniu szczegółowego porządku obrad. W literaturze przedmiotu zgodnie przyjmuje się, że przez porządek obrad należy rozumieć listę spraw, w których mają być podjęte uchwały, w przedmiocie których ma obradować zgromadzenie. Nie ma zaś obowiązku załączenia projektów uchwał ani nawet w ogólnym zarysie proponowanych rozwiązań, za wyjątkiem zmiany statutu. Podanie porządku obrad ma na celu poinformowanie akcjonariuszy o tym, jakimi sprawami zajmie się zgromadzenie. Zarząd pozwanej spółki w ogłoszonym porządku obrad ujął podjęcie uchwał w sprawie udzielenia pokwitowania władzom spółki z wykonania obowiązków w roku 1999. W tym przedmiocie mieści się niewątpliwie zaskarżona uchwała. Została ona podjęta właśnie w sprawie, która została umieszczona w porządku obrad. Na podstawie ogłoszonego porządku obrad jasne było, że zgromadzenie będzie obradowało m.in. w tym przedmiocie, tj. co do udzielenia czy też nie pokwitowania. Pojęcie sprawy udzielenia pokwitowania władzom spółki jest pojęciem szerokim, obejmuje sprawę pokwitowania tak dla zarządu, jak i rady nadzorczej jako władzom spółki akcyjnej i może przybrać postać uchwały pozytywnej jak i negatywnej. O tym, czy skwitowanie zostanie udzielone wszystkim członkom danego organu, czy też nie, bądź czy pokwitowanie uzyskują poszczególni członkowie a innym walne zgromadzenie odmówi skwitowania, decydują akcjonariusze w drodze głosowania.

Nie uzasadnia też roszczenia powoda powoływanie się na dyspozycję art. 414 kh i wynikającą z niej przesłankę zaskarżenia uchwały jaką jest pokrzywdzenie akcjonariusza. Z pokrzywdzeniem akcjonariusza mamy do czynienia wówczas, gdy w wyniku uchwały jego pozycja w spółce jako akcjonariusza zostaje zachwiana zarówno w kontekście uprawnień majątkowych, jak i korporacyjnych, posiadanego statusu. Zaskarżona uchwała nie dotyczy i nie narusza praw powoda jako akcjonariusza. Odnosi się ona i jest związana li tylko ze sprawowaniem przez powoda funkcji członka zarządu - organu zarządzającego spółki i stanowi ocenę jego działań w tym charakterze, nie zaś do jego statusu wspólnika. Ponadto na gruncie art. 414 kh do zaskarżenia uchwały nie wystarczy samo pokrzywdzenie akcjonariusza, lecz oprócz tego musi istnieć jeszcze zamiar pokrzywdzenia. Przesłanka ta musi być wykazana. Nie wystarczy li tylko samo jej przytoczenie, lecz niezbędne jest udowodnienie konkretnych danych, wskazujących, że istotnie uchwała ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza. Pozwany w toku procesu poza samym przytoczeniem tej podstawy nie usiłował nawet wykazać, że przesłanka ta zaistniała, działanie walnego zgromadzenia było kierunkowe - zmierzało do jej pokrzywdzenia, jako akcjonariusza.

Z podanych wyżej przyczyn, uznając apelację za zasadną, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 7 listopada 2000 r.

I CKN 1061/99

Uchwała walnego zgromadzenia powzięta wbrew przepisowi art. 408 § 3 kh(1) może być zaskarżona w drodze powództwa o jej unieważnienie wytoczonego na podstawie art. 413 § 1 kh. Jednakowoż zgodnie z brzmieniem art. 413 § 1 kh powództwo takie powinno zostać wytoczone przeciwko spółce.

Uzasadnienie

Aleksander T. wystąpił z powództwem przeciwko Przedsiębiorstwu Spedycji Międzynarodowej "C.H." w W. o ustalenie, że uchwała Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy "C.H." Spółki Akcyjnej z dnia 1 lutego 1949 r. jest nieważna. Podawał, że "C.H." SA została założona w 1919 r. i prowadziła działalność spedycyjną. W dniu 1 lutego 1949 r. Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy podjęło uchwałę o emisji nowych akcji z pozbawieniem prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy. Uchwała została podjęta mimo, że żaden z akcjonariuszy nie był zawiadomiony o zgromadzeniu. W zgromadzeniu tym uczestniczył pełnomocnik Banku Z.S.Z., który nie był właścicielem akcji, a jedynie depozytariuszem. Nowo wyemitowane akcje objął Skarb Państwa i zostało zawiązane przedsiębiorstwo państwowe, które przywłaszczyło sobie bezprawnie nazwę "C.H." SA i jej majątek. Zdaniem powoda podjęta uchwała jest nieważna w oparciu o przepis art. 58 § 1 kc i art. 189 kpc.

Sąd Wojewódzki w W. wyrokiem z dnia 24 sierpnia 1998 r. oddalił powództwo, zaś apelację spadkobierców zmarłego w toku procesu powoda od tego orzeczenia Sąd Apelacyjny w W. oddalił wyrokiem z dnia 10 lutego 1999 r.

Sąd Apelacyjny podzielił pogląd Sądu pierwszej instancji, że powództwo nie może być uwzględnione na podstawie art. 413 kh. Roszczenie z tego przepisu o unieważnienie uchwały walnego zgromadzenia powinno być skierowane wyłącznie przeciwko spółce akcyjnej, której akcjonariusze podjęli zaskarżoną uchwałę. Tymczasem Spółka Akcyjna "C.H." została w 1971 r. rozwiązana przez wykreślenie jej z rejestru handlowego.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w wypadku potwierdzenia się zarzutów podniesionych w pozwie, uchwały jakie zostały podjęte na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki akcyjnej "C.H." w P. nie stanowiłyby w istocie uchwał akcjonariuszy i pomimo formalnych przejawów ich podjęcia, w rzeczywistości nie istniałyby. Skoro chodzi o czynność, która w ogóle nie powstaje i nie istnieje, to nie wymaga ona uchylenia przez sąd. W takim wypadku, deklaratywnego stwierdzenia, że uchwała taka nie istnieje, może żądać każda osoba, która ma w tym interes prawny (art. 189 kpc). Jednakże w ocenie Sądu Apelacyjnego powodowie nie mają interesu prawnego do wystąpienia z powództwem z art. 189 kpc o ustalenie nieistnienia uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy Spółki Akcyjnej "C.H.", a po stronie pozwanego zachodzi brak legitymacji biernej.

Pomimo stwierdzenia braku interesu prawnego powodów do wystąpienia z powództwem i braku legitymacji biernej pozwanego Sąd Apelacyjny badał także okoliczności faktyczne wskazane w pozwie. Na podstawie załączonych do akt dokumentów Sąd Apelacyjny ustalił, że w roku 1937 na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Spółki Akcyjnej "C.H." Bank Z.S.Z. SA w P. występował jako akcjonariusz dysponujący już wówczas 10.955 akcjami. W piśmie z dnia 23 grudnia 1937 r. (k. 170) zarząd Spółki Akcyjnej "C.H." w P. zażądał od Zarządu Banku Z.S.Z. w P. zaświadczenia stwierdzającego, że Bank ten jest głównym akcjonariuszem ich firmy. Zaświadczenie (k. 171) potwierdza posiadanie przez bank ponad 90% kapitału akcyjnego spółki. Podobnej treści zaświadczenie zostało wydane 14 kwietnia 1939 r. w celu uczestniczenia przez Bank na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki akcyjnej "C.H." w P. w dniu 28 kwietnia 1939 r.

Przy tych ustaleniach - w ocenie Sądu Apelacyjnego - twierdzenia strony powodowej, że Bank Z.S.Z. SA nie był akcjonariuszem "C.H." SA w P., lecz wyłącznie depozytariuszem akcji przedwojennych właścicieli tej firmy są bezpodstawne. Nie można więc uznać działania pełnomocnika Banku na walnym zgromadzeniu "C.H." SA w P. w dniu 1 lutego 1949 r. jako bezprawnego.

W kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego powodowie podnieśli, że wyrok ten został wydany z naruszeniem art. 408 § 3 kh. Zdaniem skarżących uchwałę z dnia 1 lutego 1949 r. należy uznać za nieważną, gdyż uszczuplała ona prawa dotychczasowych akcjonariuszy w przedmiocie poboru akcji.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacja nie jest zasadna. Przepis art. 408 § 3 kh(1) stanowi, że uchwały walnego zgromadzenia spółki akcyjnej co do zmian statutu zwiększających świadczenia akcjonariuszy lub uszczuplających prawa, przyznane osobiście poszczególnym akcjonariuszom, wymagają zgody wszystkich akcjonariuszy, których dotyczą. Uchwała walnego zgromadzenia powzięta wbrew przepisowi art. 408 § 3 kh może być zaskarżona w drodze powództwa o jej unieważnienie wytoczonego na podstawie art. 413 § 1 kh. Jednakowoż zgodnie z brzmieniem art. 413 § 1 kh powództwo takie powinno zostać wytoczone przeciwko spółce, zaś z art. 415 kh wynika, że pozwu o unieważnienie nie można wnieść po upływie roku od daty powzięcia uchwały.

Trafne jest stanowisko Sądów obu instancji, że nie może być uwzględnione na podstawie przepisów kodeksu handlowego powództwo wniesione przeciwko innej osobie niż spółka akcyjna. Rację ma także Sąd Apelacyjny, że żądanie pozwu - stwierdzenia nieważności uchwały, a nie jej unieważnienia - i uzasadnienie pozwu wskazywały, że w grę może wchodzić tylko ustalenie nieistnienia uchwały walnego zgromadzenia z dnia 1 lutego 1949 r. na podstawie art. 189 kpc, a nie jej unieważnienie w oparciu o przepis art. 413 czy 414 kh. W tej sytuacji zarzut naruszenia art. 408 § 3 kh jest całkowicie chybiony.

W kasacji nawet nie zakwestionowano ustaleń faktycznych Sądu Apelacyjnego, odmiennych od twierdzeń pozwu, a także trafności stanowiska tego Sądu co do braku podstaw przyjęcia nieistnienia uchwały z dnia 1 lutego 1949 r. w oparciu o art. 189 kpc.

Z powyższych względów i na mocy art. 393[12] kpc. Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 17 października 2000 r.

III CKN 864/98

Uprawnienie do uczestnictwa w walnym zgromadzeniu przysługuje akcjonariuszowi z akcji imiennych wpisanemu do księgi akcyjnej (art. 413 § 2 pkt 3 kh(1)).

Uzasadnienie

Oddalając - zaskarżonym wyrokiem - apelację powodowego Przedsiębiorstwa Budownictwa Kolejowego, Sąd Apelacyjny przyjął, że w prawidłowo ustalonych okolicznościach sprawy stronie powodowej nie przysługuje prawo do wytoczenia powództwa na powoływanej podstawie z art. 413 § 1 i 2 pkt 3 kh. Z przytoczonych ustaleń wynika, że w akcie zawiązania sporządzonym w formie aktu notarialnego dnia 9 maja 1991 r. jako założyciel pozwanej spółki akcyjnej "C." - obok innych podmiotów - wystąpiło przedsiębiorstwo państwowe Polskie Koleje Państwowe. W grudniu 1994 r. ówczesny prezes zarządu spółki wpisał do księgi akcyjnej pod poz. 57 Zakłady Budownictwa Kolejowego w L. i wystawił świadectwo tymczasowe pakietu akcji - 57, wskazując jako właściciela wymienione Zakłady. W wykonaniu postanowienia właściwego sądu rejestrowego, zarząd spółki sporządził nową księgę akcyjną według stanu na dzień 17 października 1996 r., w której jako właściciela akcji wpisane zostało przedsiębiorstwo państwowe Polskie Koleje Państwowe. Przedsiębiorstwo to nie podjęło akcji. Postanowieniem z dnia 2 października 1996 r. Sąd Rejonowy ustanowił kuratora dla rady nadzorczej. Kurator zawiesił w czynnościach prezesa zarządu i zarządził zwołanie walnego zgromadzenia na dzień 30 grudnia 1996 r. Powodowe Przedsiębiorstwo powołując się na akty normatywne dotyczące wydzielenia z przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe Zakładów Budownictwa Kolejowego i utworzenia przedsiębiorstwa państwowego pod nazwą "Przedsiębiorstwo Budownictwa Kolejowego w L.", zwróciło się dnia 20 grudnia 1996 r. do kuratora z wnioskiem o sprostowanie wpisu w księdze akcyjnej przez zmianę dotychczasowego wpisu i wpisanie powodowego Przedsiębiorstwa. Kurator wniosek ten uwzględnił, jednakże w księdze akcyjnej nie został dokonany wpis i dlatego w dacie walnego zgromadzenia (30 grudnia 1996 r.) sporządzona lista obecności nie zawierała strony powodowej jako akcjonariusza. Prawidłowość sporządzenia tej listy potwierdziło - stosowną uchwałą - walne zgromadzenie, a powodowe Przedsiębiorstwo nie zostało dopuszczone do udziału w tym zgromadzeniu.

Sąd Apelacyjny wskazał, że w sentencji postanowienia właściwego sądu rejestrowego zakres działania ustanowionego dla rady nadzorczej kuratora został określony tylko do kompetencji tego organu. Tak określonego zakresu kompetencji nie zmienia okoliczność, że kurator zawiesił w czynnościach prezesa zarządu. Podzielenie poglądu skarżącego Przedsiębiorstwa prowadziłoby - w ocenie Sądu Apelacyjnego - do sprzecznego z przepisem art. 378 kh łączenia funkcji nadzoru sprawowanego przez radę nadzorczą z funkcją sprawowaną przez zarząd spółki.

Okoliczność, że w wyniku przekształceń dokonywanych w ramach przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe, powodowe Przedsiębiorstwo przejęło składniki Zakładów Budownictwa Kolejowego nie wyłącza - zdaniem Sądu Apelacyjnego - art. 350 kh, którego przesłanki nie zostały spełnione. W myśl zaś art. 399 kh, tylko akcjonariusz, który spełnił przewidziane w tym przepisie wymagania, lecz w następstwie omyłki został pominięty, ma prawo uczestniczyć w walnym zgromadzeniu.

Kasację złożyło powodowe Przedsiębiorstwo Budownictwa Kolejowego, zarzucając naruszenie art. 413 § 1 i 2 pkt 3 kh i art. 399 kh przez błędną wykładnię i przyjęcie, że prawo zaskarżania uchwał walnego zgromadzenia przysługuje tylko akcjonariuszowi zapisanemu do księgi akcyjnej zgodnie z art. 399 kh, naruszenie art. 351 § 1 kh przez błędną wykładnię i przyjęcie, że prowadzenie księgi akcji należy do wyłącznej kompetencji zarządu (w tym dokonywanie wpisów do księgi akcji), a czynności kuratora rady nadzorczej, w czasie zawieszenia zarządu, w zakresie wpisu strony powodowej do księgi akcji pozwanej spółki były bezskuteczne, naruszenie art. 383 § 1 kh oraz art. 378 kh przez błędną wykładnię i przyjęcie, że pierwszy z tych przepisów nie stanowi podstawy do zawieszenia w czynnościach zarządu i wykonywania w tym czasie przez kuratora rady nadzorczej wszystkich czynności zarządu (w ramach delegowania). Ponadto strona skarżąca zarzuciła błędne przyjęcie, jakoby przepis art. 378 kh wyłączał możliwość wykonywania przez kuratora rady nadzorczej czynności zarządu, naruszenie art. 350 kh przez niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, że przepis ten ma zastosowanie do nabycia przez powoda praw z akcji w drodze następstwa prawnego, naruszenie art. 18 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 25 września 1981 r. o przedsiębiorstwach państwowych (Tekst jednolity: Dz. U. 1991 r. Nr 18 poz. 80 ze zm.), przepisów § 41-43 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 listopada 1981 r. w sprawie wykonania ustawy o przedsiębiorstwach państwowych (Dz. U. 1981 r. Nr 31 poz. 170 ze zm.), przepisu § 1 zarządzenia nr 44 Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 20 maja 1991 r. sprawie wydzielenia z przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe Zakładów Budownictwa Kolejowego w L. i przepisu § 4 zarządzenia nr 107 Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 28 czerwca 1991 r. sprawie utworzenia przedsiębiorstwa państwowego pod nazwą "Przedsiębiorstwo Budownictwa Kolejowego w L. - przedsiębiorstwo państwowe" - przez błędną ich wykładnię - przez przyjęcie, że przepisy te nie stanowią podstawy do nabycia przez powoda praw z akcji "C." SA.

Poza tym powodowe Przedsiębiorstwo zarzuciło naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 244 kpc przez pominięcie dowodu w postaci dokumentu urzędowego - odpisu z rejestru przedsiębiorstw państwowych, z którego wynika, że skarżące Przedsiębiorstwo jest akcjonariuszem "C." SA, oraz naruszenie art. 245 kpc przez pominięcie dowodu w postaci dokumentu prywatnego - świadectwa tymczasowego pakietu akcji nr 57, wydanego przez pozwaną Spółkę, a będącego własnością strony powodowej, co przesądza, że legitymując się takim dokumentem Przedsiębiorstwo jest akcjonariuszem "C." SA.

Wskazując na powyższe, strona skarżąca wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa z zasądzeniem kosztów procesu, ewentualnie o jego uchylenie z przekazaniem sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Liczne zarzuty kasacji powodowego Przedsiębiorstwa i obszerne jej wywody uzasadniają wskazanie - już na wstępie - uprawnień z akcji i ich wykonywania. Uprawnienia te dzielą się na majątkowe oraz korporacyjne (niemajątkowe). Nie ulega wątpliwości, pomimo braku stosownych postanowień kodeksu handlowego, że akcje stanowią typ normatywny papierów wartościowych. Są one papierami wartościowymi w rozumieniu art. 921[6] kc. Ucieleśniają prawo podmiotowe, wyznaczające pozycję prawną akcjonariusza w spółce, która przejawia się w wymienionych uprawnieniach majątkowych (mających charakter samoistny) i niemajątkowych służących właściwej realizacji uprawnień majątkowych.

Uprawnienia majątkowe z akcji obejmują prawo do udziału w zysku rocznym spółki, prawo poboru akcji nowej emisji, prawo do udziału w majątku likwidacyjnym spółki oraz prawo do wynagrodzenia za spełnienie na rzecz spółki okresowych świadczeń niepieniężnych. Do uprawnień korporacyjnych - wyróżnianych w literaturze przedmiotu - zaliczane jest prawo do uczestnictwa w walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, prawo do głosu, prawo żądania zwołania nadzwyczajnego zgromadzenia i umieszczenia w porządku obrad wnioskowanych spraw, prawo do informacji, bierne prawo wyborcze do organów spółki, prawo do zaskarżenia uchwał walnego zgromadzenia oraz prawo do wytoczenia powództwa na rzecz spółki o naprawienie szkody.

Spośród czynników wpływających na sposób wykonywania uprawnień istotnymi są charakter poszczególnych uprawnień oraz kryterium, jakim jest postać akcji. W odniesieniu do akcji imiennych regulacja zawarta w kodeksie handlowym zmienia założenia, na których opiera się legitymacja z papierów imiennych w kodeksie cywilnym. Tylko w odniesieniu do akcji imiennych przepisy kodeksu handlowego stwarzają podstawę do kontroli obrotu akcjami w spółce i umożliwiają - przez prowadzenie stosownej dokumentacji - ustalenie kto jest akcjonariuszem. W myśl art. 351 § 1 kh(1), zarząd obowiązany jest prowadzić księgę akcji imiennych i świadectw tymczasowych (księgę akcyjną), do której wpisuje się imię i nazwisko (firmę) oraz adres (siedzibę) posiadacza akcji lub świadectwa tymczasowego, wysokość dokonywanych wpłat, a także wzmiankę o przeniesieniu akcji lub świadectwa tymczasowego na inną osobę wraz z datą wpisu. Wpis do księgi akcyjnej nie ma znaczenia konstytutywnego, jednakże - co pomija skarżące Przedsiębiorstwo - legitymacja akcjonariusza z akcji imiennej wiąże się z instytucją księgi akcyjnej. Zgodnie z art. 352 kh - także pominiętym przez skarżące Przedsiębiorstwo - uprawniona do świadczeń ze strony spółki i wykonywania uprawnień korporacyjnych z akcji imiennych jest tylko osoba wpisana do księgi akcyjnej.

Zasadnie Sądy obu instancji i pozwana Spółka przyjęły, że o legitymacji nie rozstrzyga stan rzeczywisty, lecz istniejący w księdze akcyjnej wpis, a ten - w świetle nie budzących wątpliwości ustaleń - wykluczał, stosownie do przytoczonych przepisów, możliwość realizacji przez skarżące Przedsiębiorstwo zarówno uprawnień majątkowych, jak i korporacyjnych. Nie można bowiem kwestionować zapatrywania stwierdzającego, że nabywca akcji imiennej staje się pełnoprawnym akcjonariuszem z chwilą uzyskania wpisu do księgi akcyjnej. Bez wpisu do księgi jego prawo jako właściciela akcji nie jest skuteczne erga omnes. Także istotna modyfikacja, jaka zawarta jest w art. 399 § 1 kh, nie ma - co jest bezsporne - zastosowania do strony powodowej. Trafnie również Sądy obu instancji stwierdziły, że posiadanie akcji imiennej jest - w świetle art. 350 kh - warunkiem koniecznym do rozporządzania prawami w niej inkorporowanymi. Z powyższego wynika, że zarzuty kasacji o naruszeniu powyżej przytoczonych przepisów kodeksu handlowego, rozstrzygających o wyniku sporu oraz zasadności kasacji, okazały się chybione. Strona powodowa, powołując się na postanowienia art. 413 § 1 i 2 pkt 3 kh, nie udowodniła bezzasadności niedopuszczenia jej do udziału w zgromadzeniu.

Przytoczone w kasacji przepisy ustawy o przedsiębiorstwach państwowych, regulujące podział przedsiębiorstwa państwowego w niczym nie modyfikują przytoczonych zasad odnoszących się do księgi akcyjnej. Znaczenie, jakie kodeks handlowy wiąże - w przypadku akcji imiennych - z umieszczeniem danej osoby w księdze akcyjnej, czyni zbędnym rozważania, obszernie w kasacji naświetlone, a dotyczące organów pozwanej Spółki, zakresu przynależnych im kompetencji oraz przestrzegania przez te organy w swojej działalności porządku prawnego.

Z powyższych przyczyn, uwzględniając art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 24 maja 2000 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego, ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów, ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (Dz. U. 2000 r. Nr 48 poz. 554) oraz art. 393[12] kpc, orzeczono jak w sentencji wyroku.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 7 czerwca 2000 r.

III CZP 13/2000

Zmiana statutu przez bank w formie spółki akcyjnej, polegająca na rozszerzeniu zakresu wykonywanych czynności bankowych, nie stanowi zmiany przedmiotu przedsiębiorstwa spółki w rozumieniu art. 409 kh(1).

Uzasadnienie

W dniu 2 czerwca 1998 r. walne zgromadzenie akcjonariuszy Banku "S.", Spółki Akcyjnej w W. podjęło uchwałę (nr 6) o zmianie statutu Banku przez - między innymi - dodanie postanowienia rozszerzającego zakres wykonywanych czynności bankowych o "nabywanie i zbywanie wierzytelności pieniężnych". Przewodniczący Komisji Nadzoru Bankowego, po pierwotnej odmowie, decyzją z dnia 26 października 1998 r., zezwolił na dodanie wspomnianego postanowienia do statutu Banku. Po złożeniu przez Bank dnia 9 listopada 1998 r. wniosku o wpisanie do rejestru handlowego zmiany statutu, Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 24 lutego 1999 r. wezwał Bank do złożenia w zakreślonym terminie dowodu ogłoszenia uchwały nr 6 walnego zgromadzenie akcjonariuszy Banku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, pod rygorem odmowy wpisu. W uzasadnieniu postanowienia powołał się na art. 409 § 2 kh.

Przy rozpoznawaniu zażalenia na to postanowienie Sądowi Okręgowemu nasunęło się budzące poważne wątpliwości zagadnienie prawne, czy rozszerzenie przez bank w formie spółki akcyjnej zakresu wykonywanych czynności bankowych o nabywanie i zbywanie wierzytelności pieniężnych stanowi zmianę przedmiotu przedsiębiorstwa spółki w rozumieniu art. 409 kh z przewidzianymi w tym przepisie konsekwencjami. (...)

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

W regulacji prawnej banków doniosłe znaczenie mają przepisy odwołujące się do usług określonych mianem czynności bankowych, wymienionych w art. 5 ust. 1 i 2 ustawy(1) z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe (Dz. U. 1997 r. Nr 140 poz. 939 ze zm. - dalej "Pr. bank."). Czynności bankowe stanowią zasadniczy element dozwolonej działalności banków, obejmującej ponadto działania przewidziane w art. 6 Pr. bank. Niektóre czynności bankowe, a mianowicie te, które są wymienione w art. 5 ust. 1 Pr. bank., mogą być wykonywane tylko przez banki (art. 5 ust. 4 Pr. bank.). Doniosłość wyodrębnionej w art. 5 Pr. bank. kategorii czynności bankowych przejawia się też w tym, że prawo bankowe łączy z nimi przyznanie bankom pewnych przywilejów, np. możliwość wystawiania bankowych tytułów egzekucyjnych (art. 96-98 Pr. bank.).

W świetle powyższych uwag jest zrozumiałe, że do czynności bankowych nawiązują również przepisy poświęcone postępowaniu przy tworzeniu banków. W szczególności, z art. 34 Pr. bank. wynika, że zarówno zezwolenie Komisji Nadzoru Bankowego na utworzenie banku, jak i statut banku, powinny określać czynności bankowe, do których wykonywania bank jest upoważniony. Z przepisu tego wynika ponadto, że zmiana zakresu wykonywanych czynności bankowych wymaga zmiany statutu banku, która może nastąpić tylko za zgodą Komisji Nadzoru Bankowego. Należy przyjąć, że art. 34 Pr. bank. dotyczy wszelkich czynności bankowych. Wprawdzie art. 2 Pr. bank. mógłby sugerować zacieśnienie wymogu zezwolenia Komisji Nadzoru Bankowego jedynie do czynności bankowych wymienionych w art. 5 ust. 1 Pr. bank., jednakże taką interpretację należy odrzucić. Art. 2 Pr. bank. zawiera definicję banku. Nawiązanie więc w nim do czynności bankowych wymienionych w art. 5 ust. 1 Pr. bank. jest o tyle usprawiedliwione, że skoro czynności te mogą być wykonywane tylko przez banki, to tym samym stanowią one rdzeń działalności, do której banki są powołane, czyli to, co decyduje o specyfice banków. Jeśli jednak banki mogą wykonywać ponadto inne czynności bankowe, racje uzasadniające licencjonowanie przemawiają za objęciem nim także tych czynności.

W związku z tym, że zmiana zakresu wykonywanych czynności bankowych wymaga zmiany statutu banku, oraz uwzględniając fakt, że w sprawie, w której wyłoniło się rozpoznawane zagadnienie prawne, chodzi o zmianę statutu banku w formie spółki akcyjnej, przedstawione przez Sąd Okręgowy pytanie prawne sprowadza się - ściśle rzecz ujmując - do rozstrzygnięcia następującej kwestii:

- czy zmiana statutu banku w formie spółki akcyjnej, polegająca na rozszerzeniu zakresu wykonywanych czynności bankowych wymaga, stosownie do art. 409 kh(2), uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy podjętej większością 2/3 oddanych głosów w głosowaniu jawnym i imiennym, w którym każda akcja ma jeden głos bez przywilejów i ograniczeń, i uchwała ta musi być ogłoszona w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, aby wprowadzona nią zmiana statutu mogła być wpisana do rejestru handlowego, o ile we właściwym czasie doszło do wykupienia akcji przez akcjonariuszy, którzy nie wyrazili zgody na zmianę;

- czy też zmiana statutu banku w formie spółki akcyjnej, polegająca na rozszerzeniu zakresu wykonywanych czynności bankowych, wymaga, stosownie do art. 408 kh, uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy podjętej wprawdzie większością 3/4 oddanych głosów, ale na zasadach ogólnych (to znaczy, że nie jest wymagane głosowanie jawne i imienne oraz mogą występować przywileje i ograniczenia) - bez konieczności jej ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Stosownie do zasad ogólnych (art. 22 kh i art. 1 ust. 3 ustawy z dnia 22 grudnia 1995 r. o wydawaniu Monitora Sądowego i Gospodarczego, Dz. U. 1996 r. Nr 6 poz. 42 ze zm.), w Monitorze powinien zostać ogłoszony dopiero wpis w rejestrze handlowym zmiany statutu dokonanej tą uchwałą. W obu wypadkach uwzględniony jest obowiązek ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, ale w pierwszym przedmiotem ogłoszenia jest uchwała akcjonariuszy o zmianie statutu, zaś w drugim - wpis do rejestru zmiany statutu dokonanej uchwałą akcjonariuszy.

Według dominującego poglądu, przez przedmiot przedsiębiorstwa spółki akcyjnej w art. 409 kh(3) należy rozumieć, podobnie jak w art. 309 i 330 kh, wskazany w statucie rodzaj działalności, który spółka ma prowadzić, np. produkcję wyrobów określonego gatunku (oznaczoną gałąź produkcji przemysłowej) lub sprzedaż produktów określonego gatunku (oznaczoną gałąź handlu). W rezultacie, zmiana przedmiotu przedsiębiorstwa spółki oznacza, według tego poglądu, zastąpienie lub uzupełnienie dotychczas wskazanego w statucie rodzaju zamierzonej działalności innym rodzajem działalności. Przedstawione rozumienie zmiany przedmiotu przedsiębiorstwa spółki harmonizuje z celem art. 409 kh.

U podstaw regulacji zawartej w art. 409 kh leży założenie, że pojmowany tak, jak wyżej wskazano, przedmiot przedsiębiorstwa jest istotną okolicznością decydującą o przystąpieniu do spółki. Wobec tego, jego zmiana powinna być uzależniona od wykupienia na odpowiednich zasadach akcji akcjonariuszy, którzy nie zgadzają się na zmianę. Urzeczywistnieniu tego właśnie celu służą przewidziane w art. 409 § 2 kh wymagania dotyczące sposobu głosowania oraz ogłoszenia uchwały w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Jawne i imienne głosowanie ma umożliwić ustalenie akcjonariuszy, którzy głosowali przeciw zmianie. Zgodnie z art. 409 § 3 kh, powinni oni w ciągu dwóch dni od daty walnego zgromadzenia złożyć w spółce swoje akcje (w przeciwnym razie będą uznani za zgadzających się na zmianę). Akcjonariusze zaś nieobecni na zgromadzeniu, na którym podjęta została uchwała o zmianie, mają na to jeden miesiąc od daty ogłoszenia uchwały w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Ogłoszenie uchwały pełni zatem funkcję publicznego wezwania akcjonariuszy nieobecnych przy podjęciu uchwały i nie zgadzających się na zmianę przedmiotu przedsiębiorstwa do złożenia akcji w spółce celem ich wykupienia.

Jak wyjaśniono, zakres dozwolonej prawnie działalności banków jest wyznaczony przez art. 5 i 6 Pawa(4) bankowego. Przepisy te wyodrębniają więc sektor usług finansowych, które mogą świadczyć banki, czyli pewien rodzaj działalności, określonej w art. 1 Pr. bank. mianem działalności bankowej. Ponieważ bank musi być, zgodnie z definicją zawartą w art. 2 Pr. bank., upoważniony do wykonywania czynności bankowych wymienionych w art. 5 ust. 1 Pr. bank. (niekoniecznie wszystkich), utworzenie banku - także w formie spółki akcyjnej - zakłada podjęcie działalności we wspomnianym wyżej sektorze. Przedmiotem przedsiębiorstwa bankowej spółki akcyjnej w rozumieniu art. 309, 330 i art. 409 kh jest zatem działalność bankowa. Odróżnianie składających się na tę działalność poszczególnych czynności bankowych, przejawiające się między innymi w oddzielnym ich wymienianiu w zezwoleniu Komisji Nadzoru Bankowego i statucie, wiąże się z rolą czynności bankowych w określeniu pozycji prawnej banku (niektóre z nich są objęte monopolem banków, a niektóre łączą się przyznaniem bankom pewnych przywilejów) oraz z potrzebą licencjonowania i nadzorowania działalności bankowej. Rozszerzenie więc przez bank prowadzony w formie spółki akcyjnej zakresu wykonywanych czynności bankowych jest tylko zmianą w obrębie dotychczasowego przedmiotu przedsiębiorstwa tego banku, a nie zastąpieniem lub uzupełnieniem tego przedmiotu przez nowy rodzaj działalności.

W konsekwencji, rozpatrywane rozszerzenie zakresu wykonywanych czynności bankowych nie może być uznane za zmianę przedmiotu przedsiębiorstwa spółki w rozumieniu art. 409 kh. W szczególności, w wypadku takiego rozszerzenia nie są aktualne racje uzasadniające ogłoszenie uchwały o zmianie statutu w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Należy zauważyć, że w związku z tym, iż banki mogą podejmować tylko działalność jednego określonego rodzaju, przewidziany w Prawie bankowym nakaz wskazania w statucie przedmiotu i zakresu działania banku (art. 31 ust. 3 Pr. bank.) nie może być utożsamiany, gdy chodzi o bank w formie spółki akcyjnej, z zawartym w art. 309 § 1 pkt 2 kh wymaganiem określenia w statucie spółki akcyjnej przedmiotu przedsiębiorstwa. Ponieważ w wypadku banków przedmiot przedsiębiorstwa w znaczeniu przyjętym w art. 309 § 1 pkt 2 kh jest narzucony przez ustawę, przez żądane w przepisach prawa bankowego określenie przedmiotu i zakresu działania banku należy rozumieć zamieszczenie w statucie banku danych precyzujących sferę działalności objętą art. 5 i 6 Pr. bank. W praktyce, obok sformułowań powtarzających poszczególne postanowienia wymienionych przepisów, zamieszcza się informacje o zamierzonej specjalizacji banku (np. o obsłudze pewnej kategorii podmiotów).

Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy, na podstawie art. 390 kpc, rozstrzygnął przedstawione zagadnienie prawne, jak w uchwale.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 18 maja 2000 r.

III CKN 291/2000

Prawa wynikające z samego faktu posiadania akcji (tzw. prawa wspólnicze) nie są prawami przyznanymi osobiście poszczególnym akcjonariuszom (art. 408 § 3 kh(1)).

Uzasadnienie

Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia pozwanej spółki akcyjnej, podjętej w przedmiocie zmiany statutu, nie dopatrując się wystąpienia w stanie faktycznym sprawy okoliczności uzasadniających zastosowanie art. 414 kh.

Apelację powódki oddalił Sąd Apelacyjny w Krakowie wyrokiem z dnia 8 kwietnia 1998 r., nie stwierdzając zarzucanego naruszenia art. 408 § 3 kh, wobec przyjęcia, że sporna uchwała nie ma na celu uszczuplenia praw mniejszości, bowiem obowiązek pokrycia kosztów wyceny zbywanych akcji obciąża każdego zbywcę, a uproszczony tryb zbycia akcji dotyczy wyłącznie ich zbycia na rzecz podmiotu powiązanego ze zbywcą (zależnego lub dominującego).

W ocenie Sądu odwoławczego, kwestionowana przez powódkę zmiana statutu w przedmiocie trybu rozporządzania akcjami nie ma na celu pokrzywdzenia akcjonariuszy, gdyż nie narusza ona interesów drobnych akcjonariuszy, a co najwyżej ogranicza przywileje wszystkich akcjonariuszy. O treści przesłanek uzasadniających stosowanie przepisu art. 414 kh rozstrzygają nie tradycyjne poglądy, wiążące te przesłanki ze sferą ocen etycznych, lecz względy ekonomiczno-funkcjonalne. Sąd Apelacyjny ponadto podkreślił, że sposób określenia cen akcji i ograniczenia w wyborze kontrahenta należą do ogólnie przyjętych zasad w obrocie akcjami imiennymi, mających na celu ochronę interesów spółki nie przed drobnymi akcjonariuszami, ale w pewnym sensie "na wyrost".

Powódka oparła kasację na pierwszej podstawie kasacyjnej, zarzucając naruszenie art. 408 § 3 kh oraz art. 414 kh przez ich niezastosowanie. W ocenie kasatorki, zaskarżona uchwała uszczupliła przysługujące akcjonariuszom prawo podmiotowe do rozporządzania akcjami, wskutek wprowadzonego ograniczenia ich zbywalności, a Sąd Apelacyjny nie wyjaśnił, dlaczego ograniczenia te nie stanowią uszczuplenia prawa akcjonariuszy w rozumieniu art. 408 § 3 kh. (...)

Pozwana Spółka w odpowiedzi na kasację wniosła o jej oddalenie, twierdząc, że ograniczenia w zbywalności akcji imiennych są w pełni dopuszczalne w świetle art. 348 § 2 kh, a kwestionowane postanowienia statutu, określające procedurę zbywania akcji imiennych, są wypełnieniem dyspozycji art. 348 § 2 kh i jedynie częściowo modyfikują i precyzują ograniczenia już istniejące. (...)

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Granice kasacji, wyznaczone przytoczeniem pierwszej podstawy kasacyjnej, nakazują przyjąć, że powódka nie kwestionuje ustaleń faktycznych, a zatem oceny zarzutu naruszenia obu wskazanych przepisów prawa materialnego przez ich niezastosowanie należało dokonać przy uwzględnieniu ustalonego stanu faktycznego, będącego podstawą rozstrzygania przez Sąd drugiej instancji.

Chybiony jest zarzut powódki naruszenia art. 408 § 3 kh(1) przez jego niezastosowanie, oparty na twierdzeniu, że sporna uchwała uszczupliła przysługujące akcjonariuszom prawo podmiotowe do rozporządzania akcją. Taki pogląd skarżącej oparty jest na błędnym rozumieniu art. 408 § 3 kh, że naruszenie prawa podmiotowego do rozporządzania akcją, a więc prawa przysługującego każdemu akcjonariuszowi, wypełnia dyspozycję normy prawnej zawartej w wymienionym przepisie i skutkuje udzieleniem wynikającej z niego zwiększonej ochrony w postaci wymogu uzyskania zgody każdego akcjonariusza na skuteczne powzięcie uchwały zmieniającej statut w zakresie, w którym uchwała tegoż akcjonariusza dotyczy.

Nie można pominąć faktu, że taka wykładnia art. 408 § 3 kh, a także i jego odpowiednika w odniesieniu do spółki z o.o., tj. art. 237 § 3 kh, znajduje uzasadnienie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wyraził pogląd, że prawem osobistym wspólnika jest nie tylko prawo określone w statucie (lub w umowie spółki z o.o.) w sposób szczególny, a więc zindywidualizowany w stosunku do danego wspólnika, ale każde prawo wynikające z tego źródła, kreujące tożsamą dla wszystkich akcjonariuszy (wspólników) treść przysługujących im uprawnień (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 1991 r. IV CR 687/90 OSNCP 1992/7-8 poz. 139 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 1996 r. III CZP 67/96 OSNC 1996/12 poz. 155). Kontynuując ten kierunek wykładni, Sąd Najwyższy stwierdził wręcz jednoznacznie, że prawa związane z posiadaniem akcji są prawami osobistymi akcjonariusza także w sytuacji, gdy takie samo prawo przysługuje innym akcjonariuszom, a więc gdy nie nastąpiła ich indywidualizacja. Uznano więc, że prawa majątkowe i korporacyjne związane z samym faktem posiadania akcji są prawami przyznanymi osobiście poszczególnym akcjonariuszom (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lipca 1998 r. I CKN 808/97 nie publ.).

Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę nie podziela zaprezentowanego w wymienionych orzeczeniach kierunku wykładni, w tym dotyczącej art. 408 § 3 kh, wyrażając pogląd, że przepis ten może być rozumiany jedynie jako dotyczący takich uchwał, które zmniejszają prawa przyznane w statucie osobiście poszczególnym, indywidualnie wskazanym akcjonariuszom, a nie wszystkim w takim samym stopniu. Użyte w tym przepisie sformułowanie "...prawa, przyznane osobiście poszczególnym akcjonariuszom..." oznaczać musi przyznanie ich w treści statutu w sposób jednoznacznie zindywidualizowany. Beneficjentem praw przyznanych w taki właśnie zindywidualizowany sposób może więc być oczywiście pewna wyodrębniona w statucie grupa akcjonariuszy, a więc np. grupa akcjonariuszy mających określony rodzaj akcji. Nie można jednak wykluczyć również takiej sytuacji, gdy statut przyznaje osobiście określone, choć niekoniecznie tożsame, prawa poszczególnym, choć bez wyjątku wszystkim zarazem, akcjonariuszom. Wymóg przepisu art. 408 § 3 kh przyznania w statucie praw osobiście poszczególnym akcjonariuszom nie musi więc być zawsze utożsamiany z wykluczeniem ewentualnego powszechnego charakteru takiego aktu przyznania. Ważna jest tylko okoliczność, by dało się wyodrębnić akt indywidualnego, osobistego przyznania tego prawa poszczególnym akcjonariuszom. Prowadzić to musi jednak do wniosku, że nie można uznać za prawa przyznane osobiście takich praw, które są jedynie normalną konsekwencją samego faktu posiadania akcji, a więc tych, które nie zostały przyznane osobiście konkretnie określonemu akcjonariuszowi. Prawa te są z woli ustawodawcy związane z konkretnymi dokumentami, a mianowicie z akcjami (art. 339 i nast. kh) i świadectwami założycielskimi (art. 360 kh), a trudno byłoby uznać samą wolę ustawodawcy wyrażoną w normie kodeksu handlowego za akt osobistego przyznania prawa poszczególnemu akcjonariuszowi. (...)

Przepis art. 408 § 3 kh powinien być stosowany do oceny uchwał dotyczących praw, które wykraczają poza regulację art. 410 kh(2), a więc są prawami przyznanymi jednoznacznie osobie konkretnego akcjonariusza i nie pozostają w związku z liczbą posiadanych akcji. Ustawodawca wręcz wyraźnie wymaga, by prawa te były "przyznane", a więc ustanowione w statucie dla poszczególnego akcjonariusza i wykraczające ponad jego kodeksowe uprawnienia, wynikające z samego faktu posiadania akcji. Wymóg osobistego przyznania tych praw oznacza zatem, że nie są one związane z wniesionym kapitałem i służą akcjonariuszowi bez związku z liczbą posiadanych przezeń akcji i bez możliwości przeniesienia tych praw na inną osobę, nie wyłączając nabywcy akcji. "Prawa przyznane osobiście", w odróżnieniu od praw akcjonariusza ucieleśnianych w akcji, związane są zatem z osobą konkretnego akcjonariusza, a nie z jego akcją, nawet jeżeli byłaby to akcja uprzywilejowana. Przykładem praw, o których mowa w art. 408 § 3 kh - może być prawo wskazywania członków rady nadzorczej lub zarządu albo prawo wyrażania zgody na podjęcie decyzji gospodarczej w sprawach określonych w statucie. Prawa przyznane osobiście mają więc charakter trwały w tym sensie, że ich dalszy byt zależy wyłącznie od uprawnionego, bowiem skuteczne ich uszczuplenie wymaga jego zgody. Przepis art. 408 § 3 kh wymaga ścisłej wykładni i powściągliwości jego stosowania, bowiem przewiduje, z punktu widzenia reguł funkcjonowania spółki akcyjnej, wyjątkową instytucję prawną, naruszającą - z wyraźnej woli ustawodawcy - zasadę równouprawnienia akcjonariuszy oraz zasadę proporcjonalności wkładów i praw w spółce.

Dodatkowym argumentem przemawiającym za potrzebą ścisłej wykładni art. 408 § 3 kh, przyjętej przez skład Sądu Najwyższego orzekający w niniejszej sprawie, jest proponowane przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego brzmienie odpowiednich przepisów projektu ustawy - Kodeks spółek handlowych. Artykuł 415 § 3 tego projektu, będący odpowiednikiem art. 408 § 3 kh, również wymaga zgody wszystkich akcjonariuszy na powzięcie uchwały uszczuplającej prawa przyznane osobiście poszczególnym akcjonariuszom zgodnie z art. 354 projektu. Projektowany przepis art. 354, określający sposób osobistego przyznania praw poszczególnym akcjonariuszom, przewiduje już jednoznaczny wymóg indywidualnego oznaczenia akcjonariusza jako ustawowej przesłanki dopuszczalności skutecznego przyznania mu w statucie osobistych uprawnień. Jako przykłady tych osobistych uprawnień podaje się w art. 354 § 1 wspomnianego projektu prawo powoływania lub odwoływania członków zarządu, rady nadzorczej lub prawa do otrzymywania oznaczonych świadczeń od spółki. Są to więc uprawnienia nie wynikające bezpośrednio z mocy przepisów, które nie wskazują tychże uprawnień jako związanych z samym faktem posiadania akcji.

W tym stanie rzeczy kasację powódki uznać należało za pozbawioną usprawiedliwionych podstaw w zakresie zarzucającym Sądowi Apelacyjnemu naruszenie art. 408 § 3 kh. Zgoda powódki na uchwałę zmieniającą statut nie była bowiem wymagana, skoro - wbrew stanowisku kasatorki - dokonana zmiana statutu nie stanowiła uszczuplenia praw uprzednio przyznanych osobiście samej powódce.

Nie można natomiast odmówić racji powódce w odniesieniu do zarzutu niezastosowania art. 414 kh, bowiem w świetle istniejących ustaleń odmowę zastosowania tego przepisu ocenić należy jako co najmniej przedwczesną.

Okoliczność, że sporna uchwała została podjęta zgodnie z przepisami prawa, nie może wykluczać ewentualności, iż jej podjęcie mogło mieć na celu pokrzywdzenie akcjonariusza. Tymczasem Sąd Apelacyjny, nie wykluczywszy niewystąpienia tej przesłanki, przyjął brak podstaw do zastosowania przepisu art. 414 § 1 kh, który chroni akcjonariuszy przed negatywnymi konsekwencjami uchwał podjętych zgodnie z obowiązującym prawem. Zarazem nie jest trafne stanowisko Sądu Apelacyjnego, że kwestionowana w procesie zmiana statutu ogranicza przywileje wszystkich akcjonariuszy, bowiem treść pkt 8.2. spornej uchwały wyraźnie stanowi, iż akcjonariusze będący spółką prawa handlowego mogą zbywać akcje bez ograniczeń na rzecz określonej kategorii nabywców. Ponadto nawet ewentualnego ograniczenia uprawnień wszystkich akcjonariuszy, prawidłowo powziętą uchwałą, nie należy utożsamiać z uznaniem, że uchwała taka nie ma na celu pokrzywdzenia konkretnego akcjonariusza, bowiem przepis art. 414 § 1 kh nie wiąże przesłanek jego zastosowania ze ściśle określonym podmiotowym zakresem oddziaływania skutków powziętej uchwały.

Sąd Najwyższy podziela trafność poglądów, że podstawową funkcją spółki akcyjnej w strukturze gospodarki rynkowej jest posiadanie możliwości elastycznego reagowania na zmiany na rynku towarowym i finansowym, w tym również przez przekształcenia własnej struktury, nie wyłączając przejmowania przez nowych inwestorów. Jednakże aprobata tych poglądów nie może być równoznaczna z przyzwoleniem akcjonariuszom mającym większość kapitału na zmianę statutu spółki w sposób mający na celu pokrzywdzenie pozostałych akcjonariuszy. Z jednej więc strony nie można negować tezy o dopuszczalności większościowego rozstrzygania w spółkach kapitałowych, by nie pozbawiać potencjalnych strategicznych inwestorów niezbędnego poczucia pewności prawa, z drugiej jednak nie można nie dostrzegać istnienia niezbędnych standardów ochrony mniejszości, która musi mieć charakter merytoryczny, a nie formalny. Przepis art. 414 § 1 kh jest więc dostatecznym argumentem na rzecz tezy, że choć władzy większości nie można w spółkach kapitałowych eliminować, to jednak należy poddawać kontroli - w zakresie przesłanek ustawowych - sposób jej wykonywania.

Tymczasem treść uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia nie pozwala uznać, że Sąd Apelacyjny ocenił sporną uchwałę z uwzględnieniem przesłanek ustawowych art. 414 § 1 kh, bowiem o wykorzystaniu przy tej ocenie wskazanych w tym przepisie kryteriów nie może świadczyć zawarte w uzasadnieniu wyroku enigmatyczne stwierdzenie, iż sporną uchwałę podjęto nie w celu ochrony interesów spółki przed drobnymi akcjonariuszami, ale "...w pewnym sensie na wyrost". (...)

W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji na podstawie art. 393[13] § 1 kpc i art. 108 § 2 kpc.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 16 maja 2000 r.

IV CKN 1088/2000

1. Uchwała walnego zgromadzenia spółki akcyjnej o wyborze członków rady nadzorczej, dokonanym w drodze głosowania oddzielnymi grupami, wymaga dla swej ważności zaprotokołowania przez notariusza (art. 412 § 1 kh(1)).

2. Mandaty wszystkich członków rady nadzorczej spółki akcyjnej wygasają przedterminowo z dniem odbycia walnego zgromadzenia, na którym wybrano w drodze głosowania oddzielnymi grupami choćby jednego członka rady nadzorczej, a nie z dniem odbycia walnego zgromadzenia, na którym miał być dokonany wybór grupami, bez względu na to, czy wyboru takiego dokonano czy też nie (art. 379 § 5 kh).

Uzasadnienie

Sąd Okręgowy w Koszalinie wyrokiem z dnia 11 marca 1999 r. oddalił powództwo, którym powodowie, będący akcjonariuszami pozwanej Spółki Akcyjnej, żądali ustalenia, że mandaty członków rady nadzorczej tej spółki T.C., B.W., A.W., A.R., J.M., H.B. i W.W. wygasły z dniem 24 maja 1997 r. oraz że w tym dniu w skład rady nadzorczej wybrani zostali F.R., H.R. oraz A.P. i zasądził zwrot kosztów procesu od powodów na rzecz pozwanej. Według ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy, akcjonariusze reprezentujący 1/5 część kapitału akcyjnego pozwanej Spółki zgłosili wniosek o dokonanie wyboru rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami. Wniosek ten został umieszczony w porządku dziennym walnego zgromadzenia zwołanego na dzień 24 maja 1997 r. Na zgromadzeniu tym akcjonariusze reprezentujący 1.540 spośród 3.584 akcji reprezentowanych na zgromadzeniu, utworzyli grupę zdolną do wyboru trzech członków rady nadzorczej i jako członków rady wybrali F.R., H.R. i A.P. Nie doszło natomiast do wyłonienia żadnej innej grupy akcjonariuszy zdolnej do wyboru pozostałych czterech członków rady nadzorczej. W tym stanie rzeczy, zdaniem Sądu Okręgowego, nie zostało zrealizowane przewidziane w art. 379 § 3 kh wymaganie głosowania oddzielnymi grupami, a zatem nie można uznać, że wyboru wymienionych wyżej trzech członków rady nadzorczej dokonano skutecznie i w konsekwencji nie można przyjąć, że z dniem 24 maja 1997 r. wygasły mandaty wszystkich członków rady nadzorczej istniejącej w tym dniu (art. 379 § 5 kh). Mimo uznania, że wytoczone powództwo spełnia przesłanki powództwa o ustalenie (art. 189 kpc), przytoczone okoliczności zadecydowały o jego oddaleniu.

Po rozpoznaniu sprawy na skutek apelacji powodów od wymienionego wyroku, Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z dnia 30 czerwca 1999 r. zmienił go w ten sposób, że ustalił, iż mandaty członków rady nadzorczej pozwanej Spółki T.C., B.W., A.W., A.R., J.M., H.B. i W.W. wygasły z dniem 24 maja 1997 r., oddalił apelację w pozostałej części oraz orzekł o kosztach procesu za pierwszą i drugą instancję. Rozstrzygnięcie to w części oddalającej apelację jest wynikiem poglądu, że okoliczność, iż na walnym zgromadzeniu nie doszło do utworzenia, poza jedną, grup zdolnych do wyboru wszystkich członków rady nadzorczej, nie pozbawia skuteczności wyboru członka (członków) rady dokonanego przez grupę, która została utworzona. Jednakże wobec ustalenia, że wybór trzech członków rady nadzorczej przez grupę utworzoną na walnym zgromadzeniu pozwanej Spółki w dniu 24 maja 1997 r. nie został odnotowany w protokole tego Zgromadzenia sporządzonym przez notariusza, Sąd Apelacyjny uznał, że okoliczność ta, stosownie do art. 412 § 2 kh, przesądza o nieważności wyboru. Rozstrzygnięcie sprawy przez Sąd Apelacyjny w części, w której Sąd ten zmienił wyrok sądu pierwszej instancji, zostało oparte na literalnej wykładni art. 379 § 5 kh. Sąd Apelacyjny odrzucił odmienną wykładnię tego przepisu, przyjętą w doktrynie, jako nie mającą dostatecznego uzasadnienia.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku zaskarżyły kasacjami obie strony. Kasacja powódki Hanny S. została prawomocnie odrzucona przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Podstawą kasacji powoda Franciszka R., zaskarżającej wyrok Sądu Apelacyjnego w części oddalającej apelację, i kasację pozwanej Spółki, wniesionej od tego wyroku w części zmieniającej wyrok sądu pierwszej instancji, jest naruszenie prawa materialnego. Powód zarzucił naruszenie art. 412 § 1 kh przez błędną jego wykładnię, polegającą na uznaniu, że dla ważności wyboru członków rady nadzorczej dokonanego oddzielnymi grupami konieczne jest odnotowanie tego zdarzenia w protokole sporządzonym w formie aktu notarialnego, a pozwana zarzuciła naruszenie art. 379 § 5 kh przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przez przyjęcie, że mandaty członków rady nadzorczej wygasły z dniem 24 maja 1997 r., tj. z dniem odbycia walnego zgromadzenia. Powód wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej przez niego części i przekazanie sprawy w tym zakresie sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania. Pozwana wniosła o zmianę wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej przez nią części bądź jego uchylenie w tej części i przekazanie sprawy w tym zakresie sądowi drugiej lub pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Z art. 379 § 1 i 2 kh(1) wynika, że jeżeli statut spółki akcyjnej nie stanowi inaczej, wybór członków rady nadzorczej należy do walnego zgromadzenia. Od zasady tej przepisy szczególne mogą przewidywać - i przewidują - wyjątki. Wyjątek taki zawiera art. 379 § 3 kh. Ustanawia on szczególny sposób wyboru członków rady nadzorczej przez walne zgromadzenie, a mianowicie - w drodze wyjątku od zasady, którą jest wybór w drodze głosowania przez całe walne zgromadzenie - wybór "w drodze głosowania oddzielnymi grupami".

Trafny jest pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny, że okoliczność, iż na walnym zgromadzeniu spółki akcyjnej nie doszło do utworzenia, poza jedną, grup zdolnych do wyboru wszystkich członków rady nadzorczej, nie pozbawia skuteczności wyboru członka (członków) rady dokonanego przez grupę, która została utworzona. Odmienny pogląd (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 września 1998 r. I CKN 517/98 OSNC 1999/3 poz. 57) nie wynika z wykładni art. 379 § 3 kh. Przeciwnie, wykładnia funkcjonalna tego przepisu prowadzi do wyniku, który powinien zapewnić skuteczność wyboru choćby jednego członka rady nadzorczej, dokonanego w trybie tego przepisu, mającego przecież na celu ochronę praw mniejszości akcjonariuszy. Zauważyć należy, że nieutworzenie pozostałych grup mających wybrać dalszych członków rady nadzorczej nie pozbawia walnego zgromadzenia możliwości ich wyboru. Jak słusznie podniesiono w literaturze przedmiotu, walne zgromadzenie może dokonać - bez udziału akcjonariuszy, którzy utworzyli grupę - takiego wyboru w drodze zwykłego głosowania. Wreszcie, potwierdzeniem prawidłowości prezentowanej wykładni art. 379 § 3 kh jest projekt Prawa spółek handlowych z dnia 27 stycznia 1999 r., przygotowany przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego, który, utrzymując instytucję wyboru członków rady nadzorczej spółki akcyjnej w drodze głosowania oddzielnymi grupami w zasadzie w dotychczasowym kształcie, expressis verbis przewiduje w art. 385 § 6 przypadek dokonania w tym trybie wyboru choćby jednego członka rady nadzorczej.

Walne zgromadzenie spółki akcyjnej wykonuje swoje kompetencje, podejmując odpowiednie uchwały. Jeżeli chodzi o wybór członków rady nadzorczej, uchwała o ich wyborze zostaje podjęta z chwilą oddania przez członków gremium uprawnione do wyboru (walne zgromadzenie w pełnym składzie, grupę akcjonariuszy utworzoną na walnym zgromadzeniu) wymaganej liczby głosów na zgłoszonego kandydata (kandydatów). Na walnym zgromadzeniu pozwanej spółki, które odbyło się w dniu 24 maja 1997 r., doszło zatem do podjęcia uchwały o wyborze przez grupę akcjonariuszy trzech członków rady nadzorczej.

Uchwała walnego zgromadzenia spółki akcyjnej o wyborze członków rady nadzorczej dokonanym w drodze głosowania oddzielnymi grupami, tak jak każda inna uchwała tego organu, stosownie do art. 412 § 1 kh, wymaga dla swej ważności zaprotokołowania przez notariusza.

Skoro nie został spełniony warunek zaprotokołowania przez notariusza uchwały o wyborze trzech członków rady nadzorczej, dokonanego w wyniku głosowania oddzielnymi grupami na walnym zgromadzenia pozwanej Spółki, które odbyło się w dniu 24 maja 1997 r., Sąd Apelacyjny zasadnie uznał, że uchwała o wyborze jest nieważna. W drodze powództwa przewidzianego w art. 189 kpc nie można więc było ustalić - czego domagali się powodowie - że w skład rady nadzorczej pozwanej Spółki w dniu 24 maja 1997 r. wybrani zostali F.R., H.R. i A.P.

Z przytoczonych względów kasacja powoda jest niezasadna i na podstawie art. 393[12] kpc podlegała oddaleniu.

Art. 379 § 5 kh(2) stanowi, że w przypadku żądania wyborów oddzielnymi grupami mandaty wszystkich członków rady nadzorczej, niezależnie od czasu, na jaki zostali wybrani, wygasają przedterminowo z dniem odbycia walnego zgromadzenia, które ma dokonać wyboru grupami. Dosłowne rozumienie tego przepisu okazało się nie do przyjęcia już przez pierwszych komentatorów kodeksu handlowego. Uznali oni, że "ustawa wyraża się nieściśle; mandaty wygasają nie z dniem, w którym odbyło się walne zgromadzenie, które ma dokonać wyboru grupami, lecz z dniem zgromadzenia, które tego wyboru rzeczywiście dokonało" i że "z brzmienia art. 379 § 5 kh nie można wnosić, że członkowie rady, którzy ze względu na wybory grupami mają ustąpić, nie mogą więcej pełnić swoich funkcji po odbyciu walnego zgromadzenia, lecz tylko, że w ich miejsce należy wybrać innych członków, jeżeli zaś wyboru nie dokonano, dotychczasowi członkowie rady mają obowiązek dalej spełniać swoje funkcje aż do czasu, kiedy wybór będzie uskuteczniony, bo spółka nie może być pozbawiona swego organu, a zwłaszcza koniecznego". Taka wykładnia art. 379 § 5 kh została potwierdzona w późniejszej doktrynie prawa handlowego i utrzymała się przez kilkudziesięcioletni okres obowiązywania kodeksu handlowego. Wobec braku wypowiedzi judykatury w tym przedmiocie, wykładnię tę należy uznać za powszechnie przyjętą. Trudno znaleźć racjonalne argumenty mogące - co do zasady - ją podważyć. Wykładnia ta, uwzględniając interesy mniejszości akcjonariuszy, których ochronie służą przepisy art. 379 § 3-5 kh, jednocześnie nie powoduje zagrożenia interesów większości akcjonariuszy. W ten sposób w maksymalnym stopniu harmonijnie kojarzy, pozostające ze sobą w sprzeczności, interesy większości i mniejszości akcjonariuszy.

Zgłoszenie przez mniejszość akcjonariuszy określoną w art. 379 § 3 kh wniosku o dokonanie wyboru rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami obliguje zarząd spółki do umieszczenia tego wniosku w porządku obrad najbliższego walnego zgromadzenia. Jednakże nawet przy prawidłowym stosowaniu art. 379 § 3 i 4 kh i innych przepisów tego kodeksu może dojść do sytuacji, że na walnym zgromadzeniu nie zostanie wybrany żaden członek rady nadzorczej. Stanie się tak, gdy nie zostanie utworzona ani jedna grupa zdolna do wyboru lub gdy utworzona grupa (grupy) nie dokona wyboru ani jednego członka. W tej sytuacji wygaśnięcie mandatów członków dotychczasowej rady nadzorczej powodowałoby, że spółka zostałaby pozbawiona rady nadzorczej, a tym samym nadzoru. Wprawdzie członkowie zarządu zobowiązani są do działania mającego zapewnić istnienie władzy nadzorczej spółki w należytym składzie, a niedopełnienie tego obowiązku stanowi delikt zagrożony karą grzywny (art. 490 § 2 kh), ale stan taki praktycznie może się utrzymywać przez bliżej nieokreślony czas. Nie można zatem przyjąć wykładni art. 379 § 5 kh która prowadziłaby do powstania takiego - patologicznego i niewątpliwie godzącego w interes spółki i wspólników - stanu.

W razie wyboru, dokonanego w drodze głosowania oddzielnymi grupami, choćby jednego członka rady nadzorczej, dochodzi do powołania - aczkolwiek w nienależytym składzie (art. 379 § 1 kh) - organu nadzorczego spółki. Sytuacja taka powinna zmobilizować akcjonariuszy, którzy nie uczestniczyli w dokonanym wyborze, do jak najszybszego wyboru pozostałych członków rady nadzorczej, bowiem powinno im zależeć na zapewnieniu wprowadzenia do rady osób, które będą dbały o ich interesy. W tej sytuacji wygaśnięcie mandatów członków dotychczasowej rady nadzorczej sprawia, że spółka nie jest pozbawiona władzy nadzorczej, a niepełne obsadzenie rady nadzorczej jest stanem tymczasowym, który zostanie szybko zmieniony.

Jak wynika z tego co powiedziano wyżej, argumenty o charakterze celowościowym przemawiają za wykładnią art. 379 § 5 kh prezentowaną w doktrynie, z tym że uzasadniają uściślenie utrwalonego w niej stanowiska i przyjęcie, iż mandaty wszystkich członków rady nadzorczej spółki akcyjnej wygasają przedterminowo z dniem odbycia walnego zgromadzenia, na którym wybrano w drodze głosowania oddzielnymi grupami choćby jednego członka rady nadzorczej, a nie - na co wskazuje dosłowne odczytanie wymienionego przepisu - z dniem odbycia walnego zgromadzenia, na którym miał być dokonany wybór grupami, bez względu na to, czy wyboru takiego dokonano czy też nie. Oczywiście, gdy mowa o wyborze, chodzi o ważny wybór. Dodać też należy, że w sytuacji objętej hipotezą art. 379 § 5 kh rozumianego w przedstawiony wyżej sposób, mandaty członków rady nadzorczej - wszystkich lub niektórych z nich - nie wygasają, jeżeli tak stanowi przepis szczególny.

Należy zauważyć, że zarzucanej art. 379 § 5 kh "nieścisłości" unika przepis stanowiący jego odpowiednik w wyżej powołanym projekcie Prawa spółek handlowych. Jego art. 385 § 6 stanowi, że w przypadku dokonania wyboru choćby jednego członka rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami wygasają przedterminowo mandaty wszystkich członków rady nadzorczej (z określonym w tym przepisie wyjątkiem). Ponieważ projekt przewiduje regulację wyboru członków rady nadzorczej spółki akcyjnej w drodze głosowania oddzielnymi grupami w zasadzie w taki sam sposób jak kodeks handlowy, jest to okoliczność nie obojętna dla wykładni art. 379 § 5 tego kodeksu.

Skoro rozstrzygnięcie sprawy zaskarżonym wyrokiem w części zmieniającej wyrok sądu pierwszej instancji oparte zostało na odmiennej, od wyżej przedstawionej, wykładni art. 379 § 5 kh, kasacja pozwanej Spółki okazała się zasadna. Ponieważ kasacja nie została oparta na podstawie naruszenia przepisów postępowania, Sąd Najwyższy zmienił wyrok Sądu Apelacyjnego w części zaskarżonej tą kasacją i w tym zakresie oddalił apelację (art. 393[15] kpc).

Na podstawie art. 102 kpc Sąd Najwyższy nie obciążył powodów kosztami postępowania apelacyjnego i kasacyjnego, mimo że to oni przegrali sprawę. Do wyboru członków rady nadzorczej pozwanej Spółki w drodze głosowania oddzielnymi grupami i w konsekwencji przedterminowego wygaśnięcia mandatów członków dotychczasowej rady nadzorczej - czego ustalenia domagali się powodowie w wytoczonym procesie - nie doszło przede wszystkim z powodu podjęcia przez walne zgromadzenie uchwały w przedmiocie regulaminu obrad, przewidującego niezgodne z prawem zasady wyboru członków rady nadzorczej w drodze głosowania oddzielnymi grupami. Mimo uchylenia tej uchwały prawomocnym wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Koszalinie z dnia 10 września 1997 r., pozwana Spółka - na co zasadnie zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny - nie podjęła działań zmierzających do naprawienia skutków, które ona spowodowała i umożliwienia realizacji uprawnienia przysługującego z mocy art. 379 § 3 kh powodom, jako akcjonariuszom mniejszościowym. Poza tym rozstrzygnięcie rozpoznawanej sprawy nie było oczywiste, czego tylko częściowym wyrazem są rozbieżne wyroki sądów poszczególnych instancji, i wymagało wyjaśnienia poważnych wątpliwości natury prawnej.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie

z dnia 5 sierpnia 1999 r.

I ACa 501/99

Dopuszczalne jest odwołanie członka Rady Nadzorczej Spółki Akcyjnej w czasie trwania kadencji gdyż z kodeksu(1) handlowego nie wynika niedopuszczalność takiego działania.

Uzasadnienie

Powód Ireneusz Z. wniósł o unieważnienie uchwał nr I, II i III Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Warszawskich Zakładów Papierniczych SA w K.-J. z 28 grudnia 1995 r.

Sąd Wojewódzki w W. wyrokiem z 5 listopada 1996 r. (...) oddalił powództwo uznając, że zaskarżone uchwały nie naruszają ani przepisów prawa ani statutu spółki.

Po rozpoznaniu sprawy na skutek apelacji powoda wniesionej od powyższego wyroku Sąd Apelacyjny wyrokiem z 24 marca 1997 r. (I ACa 128/97) uchylił wyrok Sądu Wojewódzkiego i znosząc postępowanie przeprowadzone na rozprawie w dniu 5 listopada 1996 r., przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Wojewódzkiemu w W.

Uchylając wyrok z przyczyny nieważności postępowania Sąd Apelacyjny odniósł się do zarzutów apelacji powoda, wiążących się z wykładnią odpowiednich przepisów kodeksu handlowego. Przyjął, wbrew stanowisku powoda, że członkowie rady nadzorczej spółki akcyjnej mogą być odwołani przed upływem kadencji przez ten sam organ, który ich powołał. Brak wyraźnego przepisu (odpowiednika art. 209 § 2 kh dotyczącego spółki z o.o.) nie uprawnia do formułowania tezy o nieodwołalności członków rady nadzorczej gdyż sprzeciwiają się temu argumenty odwołujące się do reguł wykładni systemowej i celowościowej. W doktrynie przedwojennej i współczesnej utrwalone zostało stanowisko opowiadające się za dopuszczeniem odwołalności członków rady nadzorczej spółki akcyjnej.

Sąd Wojewódzki w W. wyrokiem z 22 grudnia 1998 r. (...) oddalił powództwo w zakresie żądania unieważnienia uchwał nr II i III, zaś co do uchwały nr I umorzył postępowanie w sprawie, gdyż powód cofnął powództwo odnośnie do tej uchwały.

Sąd Wojewódzki w wykonaniu wytycznych Sądu Apelacyjnego ustalił i zważył, co następuje:

Stosownie do art. 29 statutu WZP SA tajne głosowanie zarządza się przy wyborach oraz nad wnioskami o odwołanie członków władz. Członkiem władzy pozwanej spółki jest także członek Rady Nadzorczej co wynika z usytuowania art. 29 statutu w części IV "Władze spółki" gdzie wymieniono także Radę Nadzorczą. Skoro uchwała nr II, odwołująca powoda z funkcji członka Rady Nadzorczej została podjęta zgodnie ze statutem i w trybie wynikającym z przepisów kh (art. 388 w zw. z art. 379 i 411 kh) - nie może się ostać zarzut braku podstawy prawnej dla podjęcia takiej uchwały.

Pomimo, że kodeks handlowy nie mówi wprost o odwołaniu członków Rady Nadzorczej spółki akcyjnej należy uznać, że członkowie ci mogą być odwołani analogicznie jak w spółce z o.o., nie ma bowiem podstaw do przyjęcia zasady odmiennej.

Uchwała wspólników zdecydowała o odwołaniu powoda tak, jak i uchwałą wspólników został na członka Rady Nadzorczej powołany.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód podnosząc zarzut naruszenia: art. 7 Konstytucji RP, art. 328 § 2 kpc, art. 411 kh, art. 388 w zw. z art. 379 § 1 i 4 kh, art. 407 kh, art. 209 § 2 kh oraz art. 6 i 13 Konwencji o ochronie praw człowieka. Wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie o nieważności zaskarżonych uchwał ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi I instancji celem rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 386 § 6 kpc ocena prawna i wskazanie co do dalszego postępowania, wyrażone w uzasadnieniu wyroku Sądu drugiej instancji wiążą zarówno Sąd, któremu sprawa została przekazana jak i Sąd drugiej instancji, przy ponownym rozpoznaniu sprawy. Sąd Apelacyjny w składzie obecnym, ponieważ nie nastąpiła zmiana stanu prawnego, jest związany poglądem prawnym zawartym w motywach wyroku Sądu Apelacyjnego z 24 marca 1997 r. I ACa 128/97 (Prawo Gospodarcze 1998/4 str. 36).

Sąd Apelacyjny w składzie obecnym podziela pogląd, że dopuszczalne jest odwołanie członka Rady Nadzorczej Spółki Akcyjnej w czasie trwania kadencji, gdyż z kodeksu handlowego nie wynika niedopuszczalność takiego działania. Pozostaje jedynie odnieść się do zarzutów ogólniejszej natury, licznie podnoszonych przez powoda.

W procesach tworzenia, stosowania i analizy systemu prawa racjonalny prawodawca dąży do tego, by normy obowiązujące stanowiły niesprzeczną w sensie technicznym całość. Stąd też w tzw. wykładni systemowej istnieją dyrektywy, które w razie sprzeczności między zasadą systemu prawnego a normą dają pierwszeństwo zasadzie bądź wybierają spośród wielu znaczeń normy to znaczenie, przy którym jest ona najbardziej zgodna z zasadą. Trudno jest przyjąć, tak jak tego pragnie powód na podstawie przytoczonych przez siebie przykładów, że zasadą naszego systemu prawnego jest nieodwołalność członków określonych organów przez wybierające ich gremia, nawet przy kadencyjności tych organów. Wprost przeciwnie: zasadą jest możliwość odwołania, które może być z kolei opatrzone szerszymi bądź węższymi warunkami. Problem interpretacyjny powstaje wówczas, gdy mamy do czynienia z tzw. milczeniem ustawodawcy lub tzw. luką techniczną.

Z konstrukcją racjonalnego prawodawcy ściśle jest związana inna cecha systemu prawa jaką jest zupełność, dotycząca relacji pomiędzy zbiorem norm tworzących system prawa i sytuacji, przez to prawo regulowanych. To oznacza, że każde zagadnienie prawne wniesione przed organy stosujące prawo, organy te muszą rozstrzygnąć na podstawie norm, należących do systemu. Zasada generalnego nakazu rozstrzygania zakłada, że normy systemu obejmują również i te reguły, które organy stosujące prawo wyprowadzają z norm, zawartych w przepisach na podstawie przyjętych dyrektyw rozumowania i używają jako podstawy swego orzeczenia. Stąd w przypadku, gdy występuje luka techniczna bądź mamy do czynienia z milczeniem ustawodawcy, a więc wówczas, gdy reguły wyznaczające prawne następstwa danej sytuacji nie są kompletne, nie regulują jakiegoś elementu, bez którego wydanie rozstrzygnięcia pozytywnego jest możliwe, można tę regułę uzupełnić przez zastosowanie dyrektyw interpretacyjnych. W ten sposób system norm, na podstawie którego się rozstrzyga, jest zupełny. Takie postępowanie wypełnia treść art. 7 Konstytucji RP oraz art. 6 i art. 13 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.

W dziale XII kh brak jest odpowiednika art. 209 § 2 kh(1) i z tego powód wywodzi, że nie można odwołać członka rady nadzorczej spółki akcyjnej. Idąc dalej tym rozumowaniem członek rady nadzorczej jakiejkolwiek spółki akcyjnej miałby większą ochronę niż osoby, wymienione przez powoda w uzasadnieniu apelacji (k. 115 akt). Nie można byłoby odwołać członka rady nadzorczej spółki akcyjnej np. gdyby organ powołujący uznał, że członek ten stał się trwale niezdolny do pełnienia obowiązków czy też został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za popełnienie przestępstwa. W pierwszym przypadku może dojść do problemów choćby w świetle art. 387 kh (por. również art. 215 kh), w drugim zaś przypadku: jak by to się miało do treści art. 474 kh (por. też art. 292 kh). Wszak przeświadczenie o rzetelności ma niebagatelne znaczenie dla akcjonariuszy. Wracając na grunt przepisów kh nie można byłoby odwołać członka rady nadzorczej spółki akcyjnej, choćby działał na szkodę spółki (art. 474 § 1 i 2 oraz przepisy rozdziału VIII działu XII kh).

Brak odpowiednika art. 209 kh w dziale XII kh traktowany jest przez powoda jako milczenie ustawodawcy, które w świetle cytowanej uchwały Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 1995 r. powinno być traktowane jako wykluczenie możliwości przedterminowego odwołania członków rady nadzorczej przez organy ich powołujące.

Nie powtarzając argumentów wyrażonych w wytycznych Sądu Apelacyjnego należy wskazać, że brak odpowiednika art. 209 § 2 kh w dziale XII kh nie może być traktowany jako milczenie ustawodawcy w materii odwołania członka rady nadzorczej, gdyż nie pozwala na to zamieszczany w tymże rozdziale art. 411 kh, dotyczący wniosków o usunięcie członków władz spółdzielni. W art. 411 kh mówi się wyraźnie o usunięciu członków władz, tak więc odnosi się to do sytuacji nadzwyczajnej a nie rutynowej, związanej z normalnym kadencyjnym członkostwem we władzach. Nie ulega wątpliwości, że władze spółki to także rada nadzorcza (rozdział III dział XII kh).

Ponadto Trybunał Konstytucyjny potraktował ustawę(2) z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji jako akt w pełni integralny, który w sposób całościowy i zupełny reguluje status prawny tego rodzaju spółek akcyjnych. W tym wymiarze publiczne spółki radiofonii i telewizji mają charakter szczególny i z tych względów Trybunał Konstytucyjny nie odwołał się do przepisów kh. Szczególny charakter publicznych spółek radiofonii i telewizji wymaga, aby raz powołana rada nadzorcza przy istniejącym układzie politycznym nie była narażona na odwoływanie przy każdorazowej zmianie układu politycznego bez względu na kadencyjność tego organu.

Art. 411 kh wymaga tajnego głosowania nad wnioskami o usunięcie członków władz. W art. 29 Statutu Warszawskich Zakładów Papierniczych SA stwierdzono, że tajne głosowanie zarządza się nad wnioskiem o odwołanie członków władz. Z art. 411 kh w zw. z art. 407 kh i art. 388 kh(3) wynika, że decyzja Walnego Zgromadzenia uzewnętrznia się w drodze uchwały. To samo wynika z art. 29, 27 i 28 ust. 1 Statutu W.Z.P. - S.A.

Z powyższych przyczyn Sąd Apelacyjny oddalił apelację w myśl art. 385 kpc.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 26 maja 1999 r.

III CKN 261/98

Naruszenie przewidzianego w art. 411 kh(1) obowiązku tajnego głosowania przy wyborach na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki akcyjnej, stanowi z reguły uchybienie mające wpływ na wynik wyborów, a zatem jest wystarczającą podstawą do skutecznego zaskarżenia na mocy art. 413 kh podjętej w ten sposób uchwały wyborczej.

Uzasadnienie

Sąd Wojewódzki w Lublinie wyrokiem z dnia 21 kwietnia 1997 r. uwzględniając powództwo powodowej Spółdzielni będącej akcjonariuszem pozwanej Spółki, uchylił uchwałę walnego zgromadzenia akcjonariuszy z dnia 30 grudnia 1996 r. o wyborze Krzysztofa N. na prezesa zarządu Spółki, gdyż wbrew wymaganiu art. 411 kh podjęta ona została w głosowaniu jawnym, zamiast w tajnym.

Apelacja pozwanej Spółki wniesiona od tego orzeczenia została oddalona wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 10 września 1997 r., który podtrzymał stanowisko Sądu pierwszej instancji, że zakwalifikowana uchwała zapadła z naruszeniem art. 411 kh, a zatem słusznie została na mocy art. 413 kh uchylona.

Wyrok ten zaskarżyła kasacją pozwana Spółka, zarzucając błędną wykładnię art. 413 kh i wnosząc o jego zmianę przez oddalenie powództwa, albo o uchylenie z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Nie ulega wątpliwości, że ustanowione w art. 411 kh(1) wymaganie tajnego głosowania na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy przy wyborach ma charakter bezwzględnie wiążący (ius cogens), tak że ani w statucie, ani specjalną uchwałą akcjonariusze nie mogą go zastąpić formą głosowania jawnego. To zagwarantowanie prawa do tajności głosowania jest ważnym elementem o charakterze ustrojowym, pozwalającym akcjonariuszom na swobodne wyrażenie swojego stanowiska w głosowanych kwestiach, a przez to umożliwia im realny wpływ na treść podejmowanych uchwał. Głosowanie jawne, zwłaszcza w sprawach osobowych, nie zapewnia głosującym komfortu pełnej swobody i nieskrępowania przy podejmowaniu decyzji wyborczej. Przy całej doniosłości problemu sposobu głosowania na walnym zgromadzeniu, pozostaje on jednak kwestią natury proceduralnej, a nie materialnoprawnej. W orzecznictwie sądowym dotyczącym unieważnienia uchwały walnego zgromadzenia spółdzielni (art. 42 § 2 ustawy(2) z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze, Dz. U. 1982 r. Nr 30 poz. 210 ze zm.) przyjmuje się słusznie, że uchybienia proceduralne stwierdzone przy podejmowaniu uchwały mogą być podstawą powództwa o jej uchylenie wówczas, jeżeli miały lub mogły mieć wpływ na jej treść (por. przykładowo uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 1965 r. III CO 75/63 OSNCP 1966/9 poz. 141; uchwałę połączonych Izb Sądu Najwyższego: Cywilnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 23 listopada 1973 r. III PZP 38/72 OSNCP 1975/1 poz. 1; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1974 r. I PR 3/74 OSNCP 1974/12 poz. 217; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 sierpnia 1965 r. I PR 265/65 OSNCP 1966/5 poz. 80).

Powstaje zatem do rozstrzygnięcia, czy naruszenie ustalonej w art. 411 kh, jako bezwzględnie obowiązującej, formy głosowania tajnego przy wyborach jest uchybieniem mającym wpływ na treść uchwały wyborczej, czyli na wynik głosowania. Z natury rzeczy można w tej mierze posługiwać się oceną opartą jedynie na określaniu stopnia prawdopodobieństwa, ponieważ przeprowadzenie pełnego dowodu będzie tu najczęściej niemożliwe. Nawet bowiem zorganizowanie ewentualnego głosowania symulacyjnego nie daje gwarancji pewności i wierności odtworzenia głosowania rzeczywistego.

Dlatego też prowadzenie w tym kierunku postępowania dowodowego, jak to zdaje się sugerować kasacja, jest niecelowe. Jako zasadę należy bowiem przyjąć, że naruszenie przewidzianego w art. 411 kh(3) obowiązku głosowania tajnego przy wyborach na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki stanowi z reguły uchybienie mające wpływ na wynik wyborów, a zatem jest wystarczającą podstawą z art. 413 kh do zaskarżenia podjętej w ten sposób uchwały wyborczej zgromadzenia. W podobnym kierunku wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 maja 1988 r. II CR 119/88 (OSNCP 1989/5 poz. 86) na tle spółki z o.o., formułując następującą tezę: "podlega unieważnieniu (art. 240 kh) podjęta - wbrew nakazowi zarządzenia głosowania tajnego (zdanie drugie art. 238 kh) - w głosowaniu jawnym uchwała zgromadzenia wspólników, odwołująca wspólnika z zarządu spółki z o.o. (art. 197 § 1 kh)".

Dlatego też kasacja oparta na podstawie naruszenia art. 413 kh jest nieusprawiedliwiona i podlegała na mocy art. 393[12] kpc oddaleniu z zasądzeniem na rzecz strony powodowej zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego na podstawie art. 98 § 1 kpc.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 1 października 1998 r.

I CKN 338/98

Jeżeli w trakcie procesu o unieważnienie uchwały o połączeniu dwóch banków działających w formie spółek akcyjnych, podjętej w trybie art. 463 pkt 1 kh(1), dojdzie do wykreślenia z rejestru handlowego banku przejmowanego, to dalsze postępowanie w sprawie powinno łączyć się z udziałem banku przejmującego jako następcy prawnego ogólnego w rozumieniu art. 465 § 3 kh w zw. z art. 180 § 1 pkt 2 kpc.

2. W sytuacji gdy bank przejmujący ma pakiet akcji w banku przejmowanym, pakiet ten nie jest wyłączony od głosowania nad uchwałą połączeniową.

3. Przy łączeniu się spółek w trybie art. 463 pkt 1 kh nie mają zastosowania ograniczenia o wydawaniu akcji przewidziane w art. 347 kh, ani o nabywaniu własnych akcji z art. 365 § 1 kh.

Uzasadnienie

Powodowie Grzegorz i Wiktor J. domagali się unieważnienia uchwały nr 5 Zwyczajnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Banku Gdańskiego S.A. z dnia 27 czerwca 1997 r. w sprawie połączenia tego Banku z Bankiem Inicjatyw Gospodarczych S.A. w Warszawie przez przeniesienie całego majątku Banku Gdańskiego na BIG S.A. Twierdzili, że zaskarżona uchwała godzi w interesy akcjonariuszy przejmowanego Banku, gdyż parytet wymiany akcji powinien być ustalony zgodnie z bilansami łączących się spółek w stosunku 1 do 12, gdy tymczasem w uchwale zaniżono go, ustalając go na 1 do 10. W rezultacie na połączeniu Banków zyskują akcjonariusze BIG S.A. o 0,21 zł na każdej akcji, podczas gdy akcjonariusze Banku Gdańskiego tracą po 0,17 na każdej akcji. W trakcie postępowania powodowie rozszerzyli zarzuty w stosunku do zakwestionowanej uchwały twierdząc, że jest ona nieważna także z przyczyn formalnych, gdyż została podjęta mniejszą liczbą niż wymagane w art. 408 kh 3/4 oddanych głosów. Jednym z akcjonariuszy przejmowanego Banku był bowiem także przejmujący go BIG S.A. Zdaniem powodów okoliczność ta wyłączała go z mocy art. 406 kh od prawa głosowania nad uchwałą o połączeniu Banków. Uwzględniając to wyłączenie - dla przyjęcia zaskarżonej uchwały zabrakło wymaganej ustawą większości głosów. Niezależnie od tego, według powodów samo nabycie akcji Banku Gdańskiego przez BIG S.A. w 1995 r. nastąpiło wbrew wymogom § 19 statutu obowiązującego u nabywcy. Było więc prawnie nieskuteczne, co tym bardziej czyniło nieważną zakwestionowaną uchwałę.

Pozwany Bank Gdański S.A. wnosił o oddalenie powództwa. Twierdził, że parytet wymiany akcji ustalony został w oparciu o wycenę łączących się Banków, co jest metodą wyceny bardziej prawidłową od postulowanej przez powodów metody biorącej za podstawę wartości księgowe Banków. Trafność jej potwierdziła praktyka obrotu akcjami, gdyż wg stanu na dzień 28 sierpnia 1998 r. kursy akcji obu Banków wynosiły jak 1 do 9,48, a więc były zbliżone do parytetu przyjętego w uchwale połączeniowej. Zdaniem strony pozwanej bezzasadny jest też zarzut powodów dotyczący nieważności uchwały z przyczyn braku wymaganej ustawą większości głosów.

Sąd Wojewódzki w Gdańsku wyrokiem z 20 września 1997 r. oddalił powództwo, uznając, że zarzuty powodów co do nieważności zakwestionowanej uchwały są bezpodstawne. Apelacja powodów od tego orzeczenia została oddalona wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 28 listopada 1997. Sąd ten potwierdził trafność stanowiska Sądu I instancji, iż brak jest przesłanek z art. 413 i 414 kh do unieważnienia zaskarżonej uchwały połączeniowej. W szczególności bezpodstawne jest upatrywanie przez powodów, pokrzywdzenia akcjonariuszy przyjętym parytetem wymiany akcji. Sąd Apelacyjny podkreślił, że ustalenie tego parytetu, niezależnie od zastosowanej metody wyceny, obarczone jest zawsze ryzykiem gospodarczym. Ostatecznie bowiem o trafności przyjętego parytetu wymiany akcji decyduje sytuacja gospodarcza spółki, a zwłaszcza kurs jej akcji. Przyjęty parytet mieścił się w skali wahań kursów akcji Banku Gdańskiego w okresie od 21 grudnia 1995 r. do 30 kwietnia 1997 r., a ponadto jego trafność potwierdziły notowania giełdowe z 28 sierpnia 1997 r. Zdaniem tego Sądu bezzasadne są też zastrzeżenia powodów do kwestionowanej uchwały z punktu widzenia formalnego. Jeżeli chodzi o zarzut, że kupno przez BIG S.A. części akcji Banku Gdańskiego w 1995 r. było nieważne, jako sprzeczne z § 19 statutu ówczesnego nabywcy tych akcji, to okazał się on niesłuszny, gdyż BIG S.A. posiadał wszelkie wymagane statutem upoważnienia do nabycia większego pakietu akcji. Zresztą gdyby nawet w tym zakresie były jakieś niedociągnięcia, to kupno akcji z przekroczeniem limitu przewidzianego w statucie nie mogło wpływać na ważność tej transakcji. Ewentualne zarzuty w tym zakresie mogliby podnosić tylko kontrahenci tamtej umowy, a nie osoby trzecie - powodowie.

Sąd Apelacyjny nie podzielił też zarzutu powodów, że z mocy art. 406 kh z głosowania nad uchwałą połączeniową wyłączone były głosy grupy kapitałowej BIG S.A. Przepisu tego nie można interpretować rozszerzająco. Niezależnie od charakteru oraz istoty prawnej uchwały o połączeniu, nie sposób jest traktować jej jako głosowania nad umową zawartą pomiędzy akcjonariuszem a spółką, a tylko w wypadkach takiej umowy zachodzi wyłączenie akcjonariusza od głosowania na Walnym Zgromadzeniu na podstawie art. 406 kh. Zdaniem Sądu Apelacyjnego wydane po inkorporacji obu Banków akcje mogą być zarówno akcjami imiennymi, jak i na okaziciela. Stąd też zarzut powodów naruszenia art. 347 kh jest nieuzasadniony. W ocenie Sądu, gdyby nawet doszło do uchybienia przewidzianemu w tym przepisie sposobowi wydawania akcji, to i tak nie mogłoby to skutkować nieważnością uchwały połączeniowej. Wreszcie zdaniem Sądu powodowie, którzy mieli tylko po jednej akcji Banku Gdańskiego musieliby wykazać istnienie szczególnych okoliczności, które uzasadniałyby ocenę naruszenia ich interesów jako akcjonariuszy w następstwie uchwały połączeniowej. Takich zaś w sprawie brak, stąd też zgłoszone przez powodów roszczenie jest niezasadne.

Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżyli kasacją powodowie, powołując w niej obie podstawy z art. 393 kpc. W ramach podstawy kasacji naruszenia przepisów prawa materialnego zarzucili:

a) błędną wykładnię art. 464 kh polegającą na przyjęciu, że uchwała, na podstawie której dochodzi do połączenia spółek, nie dotyczy umowy, o jakiej wspomina art. 406 kh, w związku z czym podczas podejmowania na Walnym Zgromadzeniu uchwały o połączeniu spółek, spółka przejmująca (BIG S.A.), będąca jednocześnie akcjonariuszem spółki przejmowanej (Banku Gdańskiego) nie była wyłączona od głosowania nad tą uchwałą, co pozostaje w sprzeczności także z art. 78 ust. 6 prawa bankowego z 1989 r.;

b) niezastosowanie art. 365 kh, zakazującego nabywania własnych akcji przez spółkę akcyjną - do czego prowadził przyjęty sposób połączenia obu Banków;

c) błędną wykładnię art. 347 kh, polegającą na uznaniu, iż nie ma on zastosowania do przyznawania akcji akcjonariuszom spółki przejmowanej, w zamian za majątek tej spółki.

Zdaniem skarżącego powyższe błędy materialnoprawne doprowadziły Sąd do wadliwego wniosku, iż brak jest podstaw z art. 58 kc w zw. z art. 414 kh do unieważnienia kwestionowanej uchwały połączeniowej. Niezależnie od tego w ocenie autora kasacji Sąd Apelacyjny dokonał niewłaściwej interpretacji art. 414, uznając, iż nie doszło do pokrzywdzenia akcjonariuszy spółki przejmowanej, pomimo przyznania im mniejszej ilości akcji, niż by się to im słusznie należało, zwłaszcza zaś w sytuacji, gdy spółka przejmująca była podmiotem dominującym w stosunku do części akcjonariuszy spółki przejmowanej.

Z kolei naruszenie prawa procesowego polega zdaniem skarżącego na:

a) zaniechaniu przeprowadzenia postępowania dowodowego na okoliczność sprawdzenia prawidłowości ustalenia parytetu akcji wydawanych przez spółkę powstałą po połączeniu dwóch banków w zamian za akcje banku przejmowanego;

b) naruszeniu zasady wszechstronnej i swobodnej oceny dowodów (art. 233 kpc)

c) orzekaniu wyłącznie w oparciu o twierdzenia strony pozwanej (art. 382 kpc)

Z tych przyczyn powodowie wnoszą o zmianę skarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu w Gdańsku do ponownego rozpoznania.

Strona pozwana, którą jest obecnie Bank Inicjatyw Gospodarczych - Bank Gdański S.A. w odpowiedzi na kasację wnosiła przede wszystkim o umorzenie postępowania kasacyjnego z racji ustania zdolności sądowej Banku Gdańskiego S.A. na skutek wykreślenia jego z rejestru handlowego, a z ostrożności procesowej o oddalenie kasacji z obciążeniem powodów kosztami procesu.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Na wstępie należy odnieść się do wniosku strony pozwanej zawartego w odpowiedzi na kasację o umorzenie postępowania kasacyjnego. Ewentualne jego uwzględnienie czyniłoby bowiem bezprzedmiotowym merytoryczne rozpatrywanie kasacji. Wniosek ten uzasadniany jest tym, że ponieważ w sprawie chodzi o unieważnienie uchwały Banku Gdańskiego S.A., a Bank ten w trakcie trwania niniejszego procesu został wykreślony z rejestru sądowego, to tym samym dalsze postępowanie staje się bezprzedmiotowe, wobec braku strony pozwanej, przeciwko której można by proces kontynuować. Autor odpowiedzi na kasację eksponuje też trudności natury prawnej, organizacyjnej i technicznej, które byłyby nie do przezwyciężenia przy teoretycznym założeniu, iż w takiej sytuacji doszłoby jednak do unieważnienia uchwały połączeniowej.

Nie ulega wątpliwości, iż poruszony tu problem należy rozważać przede wszystkim na gruncie art. 465 § 3 kh(1). Zgodnie z jego treścią z chwilą wykreślenia z rejestru spółki przejętej, spółka przejmująca wstępuje we wszystkie prawa i obowiązki spółki przejmowanej. W piśmiennictwie panuje pogląd, który Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela, że regulacja ta jest przykładem sukcesji uniwersalnej. W kontekście tego procesu oznacza ona, że BIG Bank Gdański S.A. jest ogólnym następcą prawnym po wykreślonym z rejestru handlowego Banku Gdańskim. Zatem w rozumieniu art. 180 § 1 pkt 2 kpc dalsze postępowanie w sprawie powinno toczyć się z udziałem jego następcy. To ogólne następstwo jest niewątpliwie odpowiednikiem art. 922 § 1 kc przewidującego przejście praw i obowiązków w drodze dziedziczenia po zmarłej osobie fizycznej. W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalone jest stanowisko przyjmujące jako zasadę, że toczące się procesy sądowe z udziałem strony, która zmarła, prowadzi się nadal z udziałem jej następców prawnych, chyba że przedmiotem postępowania są prawa niedziedziczne (por. przykładowo uchwałę z dnia 23 kwietnia 1985 r. III CZP 16/85 OSNCP 1985/12 poz. 195). Do nich zaś należą uprawnienia spadkodawcy związane ściśle z jego osobą.

Przenosząc to stanowisko na grunt sprawy niniejszej stwierdzić należy, iż w razie utraty zdolności spółki na skutek jej wykreślenia z rejestru z powodu przyłączenia do innej spółki, nie mógłby być kontynuowany proces o ochronę dóbr niemajątkowych przejętej spółki, przykładowo takich, jak prawo do jej znaku firmowego. Natomiast następstwo prawne, o którym mowa w art. 465 § 3 kh znajduje zastosowanie w procesie o unieważnienie uchwały o połączeniu tej spółki w drodze inkorporacji. Podnoszone przez stronę pozwaną trudności natury organizacyjnej i technicznej, które mogłyby się pojawić na skutek ewentualnego unieważnienia takiej uchwały przez Sąd, nie mogą mieć rozstrzygającego znaczenia prawnego. Obawy te świadczą o tym, że zarządy obu łączących się spółek pośpieszyły się z przeprowadzeniem czynności w Sądzie Rejestrowym. Skutki związane z takim trybem postępowania obarczają teraz następcę Banku Gdańskiego, którym jest BIG Bank Gdański S.A. Prezentowane przez ten Bank stanowisko o rzekomym braku podstaw do przyjęcia jego następstwa procesowego w niniejszej sprawie jest więc nietrafne.

Warto dodać, że przyznanie mu racji mogłoby prowadzić w takiej sytuacji do unicestwienia całej instytucji prawnej ochrony akcjonariuszy przed pokrzywdzeniem ich przez uchwałę połączeniową, co jest niedopuszczalne. Dlatego też należy uznać, że Sąd Apelacyjny prawidłowo kontynuował postępowanie z udziałem BIG Banku Gdańskiego S.A., jako pozwanego. Tym samym, wbrew jego zastrzeżeniom, dopuszczalne jest postępowanie kasacyjne w niniejszej sprawie.

Przechodząc do merytorycznej oceny zasadności zarzutów zgłoszonych w ramach podstawy kasacji naruszenia prawa materialnego, Sąd Najwyższy uznał, że są one niesłuszne z następujących przyczyn:

1. Nietrafny jest zarzut naruszenia art. 406 kh i art. 78 ust. 3 prawa bankowego z 1989 r., któremu autor kasacji zdaje się przydawać największe znaczenie w całej argumentacji podważającej zaskarżony wyrok. Zgodnie z treścią art. 406 kh akcjonariusze nie mogą ani osobiście, ani przez pełnomocników, ani jako pełnomocnicy innych osób głosować przy powzięciu uchwał, dotyczących ich odpowiedzialności wobec spółki z jakiegokolwiek tytułu, przyznania im wynagrodzenia, tudzież umów i sporów pomiędzy nimi a spółką.

Powodowie powołując się na poglądy niektórych przedstawicieli doktryny, uznających, że uchwała Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy o połączeniu z inną spółką ma w istocie charakter umowny, uważają, że w takim razie należy ona do umów wymienionych w art. 406 kh. Dlatego też akcjonariusze banku przejmującego, którym był BIG S.A. w Warszawie, posiadający akcje przejmowanego Banku Gdańskiego, byli z mocy tego przepisu wyłączeni od głosowania nad uchwałą połączeniową. Skarżący wspierają dodatkowo ten pogląd treścią art. 78 ustęp 3 prawa(2) bankowego z 31 stycznia 1989 r. (Tekst jednolity: Dz. U. 1992 r. Nr 72 poz. 359 z późn. zm.), zgodnie z którym posiadanie akcji przez podmiot zależny uważa się za posiadanie przez podmiot dominujący. Taką zaś pozycję podmiotu dominującego posiadał BIG S.A. wobec grupy części innych akcjonariuszy Banku Gdańskiego. Zatem i oni byli także wyłączeni od głosowania nad uchwałą połączeniową z mocy art. 406 kh.

Z tym stanowiskiem prawnym nie sposób się zgodzić. Nie rozstrzygając teoretycznego sporu o charakter i prawną istotę uchwały o przyłączeniu spółki, stwierdzić należy, iż nawet przyjmując, że ma ona pewne cechy umowne, których najważniejszym elementem jest określenie w uchwałach takich samych warunków połączenia wymienionych w art. 464 § 2 kh, to nie sposób uznać, że uchwała taka dotyczy umowy zawieranej pomiędzy akcjonariuszem a spółką, jak to przykładowo ma miejsce w art. 388 pkt 3 i 4 kh. Zgodnie zaś z art. 406 kh(3) tylko taki przedmiot uchwały wyłącza zainteresowanych akcjonariuszy od głosowania, jako od swoistego orzekania we własnej sprawie. Sąd Apelacyjny ma rację, że jest to przepis o charakterze restrykcyjnym, wymaga zatem wykładni ścisłej. Proponowana przez stronę powodową daleko rozszerzająca jego wykładnia jest nie do przyjęcia. Tym bardziej odnosi się to więc do próby powodów rozszerzenia tego wyłączenia od głosowania na tzw. podmioty zależne, o których mowa w art. 78 ust. 3 cyt. prawa(4) bankowego.

Niesłuszne jest też odwoływanie się przez skarżących do zawartego w dniu 22 maja 1997 r. porozumienia pomiędzy zarządami obu łączących się banków co do samej zasady połączenia oraz określenia propozycji wstępnych jego warunków. Jest bowiem rzeczą oczywistą, że tak duże przedsięwzięcie, jakim jest połączenie dwóch banków, wymaga podjęcia wielu prac przygotowawczo-organizacyjnych, których początkiem bywa na ogół porozumienie się w tej kwestii zarządów tych banków. Nie ma jednak żadnych podstaw do potraktowania takiego porozumienia jako umowy z art. 406 kh wyłączającej akcjonariuszy BIG S.A. mających akcje w przejmowanym Banku Gdańskim od głosowania nad umową połączeniową. Trzeba przy tym podkreślić, że przeciwko prawnemu stanowisku powodów w tej kwestii przemawia nie tylko wykładnia gramatyczna art. 406 kh, ale i celowościowa. Gdyby bowiem podzielić ich pogląd, że akcjonariusze banku przejmującego, którzy mają akcje w banku przejmowanym, są wyłączeni od głosowania nad uchwałą połączeniową, jako osobiście zainteresowani jej wynikiem, to w równym stopniu można to przecież odnieść do wszystkich akcjonariuszy przejmowanego banku, a nie tylko do niektórych z nich - jak tego chce skarżący. Sąd Najwyższy zauważa, że w rzeczywistości nie tyle chodzi tu o kwestię wyłączenia od prawa głosowania, co o zabezpieczenie przed możliwością podjęcia uchwały krzywdzącej część akcjonariuszy, zwłaszcza będących w wyraźnej mniejszości. W sytuacji więc, gdy przejmujący bank ma znaczny pakiet akcji w banku przejmowanym, to w obowiązującym stanie prawnym pakiet ten nie jest wyłączony od głosowania nad uchwałą połączeniową. W razie jej zaskarżenia należy ze szczególną starannością badać możliwości zaistnienia pokrzywdzenia w takim układzie głosowania. Nie jest to więc problem formalnych kwestii związanych z kwestią art. 406 kh. Dlatego zarzut kasacji o naruszeniu przez Sąd tego przepisu jest bezpodstawny. Stwierdzenie to czyni jednocześnie niesłusznym zarzut o naruszeniu art. 464 kh przez niepotraktowanie przez Sąd uchwały połączeniowej jako umowy, za czym opowiada się skarżący.

2. Nietrafny jest też zarzut naruszenia art. 365 kh. Przepis ten ustanawia zasadę niedopuszczalności nabywania przez spółkę własnych akcji. Wbrew stanowisku skarżącego nie ma on jednak zastosowania do sytuacji z art. 463 pkt 1 i art. 464 kh polegającej na przejęciu całego majątku jednej spółki przez drugą. Artykuł 365 kh dotyczy nabycia akcji w drodze czynności prawnej. Tymczasem przejęcie całego majątku w trybie art. 464 kh dokonuje się w drodze aktów o charakterze uchwał korporacyjnych walnych zgromadzeń obu łączących się spółek. Przeciwko stanowisku skarżącego w tej mierze przemawia także ratio legis art. 365 kh. Przewidziany w nim zakaz nabywania w drodze czynności prawnych własnych akcji przez spółkę ma na celu zapobieżenie sytuacjom, które mogą prowadzić do zmniejszenia tą drogą jej kapitału akcyjnego - zagrażając w ten sposób interesom wierzycieli. Tymczasem kwestia ta jest uregulowana w sposób szczególny na potrzeby instytucji połączenia. I tak zgodnie z art. 464 § 2 kh w uchwałach połączeniowych należy wskazać sumę, o jaką kapitał akcyjny spółki przejmującej zostaje powiększony na skutek połączenia. Ten wymóg zresztą zaskarżona uchwała spełnia. Po wtóre zaś, interesy wierzycieli przejmowanej spółki zabezpieczają przepisy art. 466 i 467 kh, które zobowiązują do oddzielnego zarządzania majątkiem każdej z połączonych spółek, aż do chwili zaspokojenia lub zabezpieczenia wierzycieli, których wierzytelności powstały przed połączeniem, a którzy zażądali na piśmie zapłaty przed upływem 6 miesięcy od daty ostatniego ogłoszenia o zamiarze połączenia majątków.

Należy przy tym wskazać, że art. 464 § 3 kh dopuszcza możliwość przeprowadzenia połączenia bez podwyższenia kapitału akcyjnego, jeżeli spółka przejmująca ma w swoim ręku akcje spółki przejmowanej. Możliwość ta potwierdza odrębność regulacji dotyczących łączenia spółek od przewidzianej w art. 365 § 1 kh sytuacji nabywania akcji w drodze czynności prawnej. Wszystko to przemawia za tym, że przewidziany w tym przepisie zakaz nie ma zastosowania do przypadku łączenia się spółek akcyjnych w drodze inkorporacji. Oznacza to, że zarzut kasacji o jego naruszeniu jest niezasadny.

3. Podobnie nieuzasadnione jest stanowisko kasacji polegające na przenoszeniu wymogów z art. 347 kh przewidzianych dla nabywania akcji w zamian za aport i zastosowanie ich do instytucji łączenia spółek. Wniesienia do spółki indywidualnego wkładu niepieniężnego (aport), o jakim mowa w art. 311 § 2 kh, nie można utożsamiać z przejęciem całego majątku jednej spółki przez drugą. Trzeba bowiem podkreślić, iż w przypadku fuzji per incorporationem żaden z poszczególnych akcjonariuszy nie wnosi wkładu niepieniężnego, gdyż przeniesieniu podlega cały majątek spółki przejmowanej. W zamian za ten majątek wydawane są akcjonariuszom spółki przejmowanej akcje według ustalonego w uchwałach połączeniowych parytetu. Ponieważ połączenie odbywa się na podstawie uchwały podjętej kwalifikowaną większością 3/4 głosów, przeto w wypadku przegłosowanych akcjonariuszy otrzymają oni nowe akcje nawet wbrew swojemu stanowisku zademonstrowanemu w akcie głosowania, co z instytucją wniesienia aportu nie ma nic wspólnego. Dodatkowo podnieść należy, że w przypadku dużej ilości akcjonariuszy, których akcje są w obrocie, spełnienie przewidzianego w art. 347 § 1 kh wymogu zachowania imienności akcji mogłoby być bardzo trudne do spełnienia, a czasami wręcz niemożliwe. Natomiast przewidziany w art. 347 § 2 kh obowiązek przechowywania akcji w spółce na zabezpieczenie roszczeń o odszkodowanie z tytułu umów dotyczących wkładów niepieniężnych nie może mieć w ogóle zastosowania do instytucji łączenia spółek, gdyż nie ma tu żadnych umów o wniesienie aportu.

Dlatego też powoływanie się w kasacji na naruszenie przez Sąd Apelacyjny art. 347 kh jest nieuzasadnione.

4. W rezultacie powyższych rozważań należy dojść do wniosku, że zarzuty strony powodowej, dotyczące powzięcia uchwały połączeniowej wbrew przytoczonych w kasacji przepisom prawa, okazały się niezasadne. Tym samym niesłuszny jest zawarty w niej zarzut naruszenia art. 413 § 1 kh.

5. Brak jest też podstaw do uznania zarzutu kasacji o naruszeniu art. 414. Przede wszystkim nietrafna jest krytyka co do tego, iż Sąd Apelacyjny odrzucił ten zarzut, który podnoszony był także w apelacji, wyłącznie na podstawie abstrakcyjnej analizy znaczeniowej tego przepisu, bez odniesienia się do konkretnych okoliczności rozpoznawanej sprawy. Wbrew temu stwierdzić należy, iż podstawą uznania przez ten Sąd, że uchwała połączeniowa nie godziła w interesy spółki, ani nie miała na celu pokrzywdzenia akcjonariuszy, była ocena, iż powodowie niesłusznie kwestionowali przyjęty w niej parytet wymiany akcji w stosunku 1 do 10. Parytet ten został ustalony na podstawie specjalistycznej wyceny obu łączących się banków. Trafność tej oceny potwierdził rynek. Na dwa tygodnie przed wykreśleniem Banku Gdańskiego z rejestru handlowego, tj. w dniu 28 sierpnia 1997 r. kursy akcji obu banków kształtowały się w proporcji jak 1 do 9,48, a więc w granicach bardzo zbliżonych do przyjętych w uchwale. W tej sytuacji Sąd Apelacyjny słusznie stwierdził, że pretensje powodów o pokrzywdzenie spółki lub jej akcjonariuszy treścią uchwały połączeniowej są rzeczywiście nieuzasadnione. Tym samym chybiony jest zarzut kasacji o naruszeniu art. 414 kh. Trzeba jednocześnie zgodzić się z uwagą tego Sądu, że przy podejmowaniu przez spółkę decyzji o tak strategicznym znaczeniu jak połączenie, obarczonej zawsze pewnym ryzykiem gospodarczym - gros tego ryzyka spada na większych akcjonariuszy. Akcjonariusze drobni, których ryzyko jest proporcjonalnie mniejsze, musieliby więc wykazać istnienie doniosłych okoliczności potwierdzających ich zarzuty, że uchwała połączeniowa jest krzywdząca dla interesów samej spółki lub jej akcjonariuszy. Potwierdzeniem słuszności tego kierunku rozumowania jest nowelizacja art. 414 kh(5) dokonana ustawą(6) z 21 sierpnia 1997 r. - Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, Dz. U. 1997 r. Nr 118 poz. 754. Określiła ona w paragrafie 2 tego przepisu minimalną wielkość akcji, których posiadanie uprawnia do zaskarżenia uchwały połączeniowej z przyczyn wskazanych w art. 414 § 1 kh, ustalając ją na 1% ogólnej liczby głosów.

Reasumując powyższe stwierdzić należy, że wszystkie zarzuty kasacji zgłoszone w ramach jej podstawy naruszenia prawa materialnego okazały się niezasadne.

6. Nie ma też uzasadnionych racji dla podniesionych w kasacji zarzutów procesowych. Jak już wspomniano wyżej, najlepszym sprawdzianem trafności przyjętego w uchwale połączeniowej parytetu wymiany akcji jest rynek. Skoro potwierdził on niemal w przededniu wykreślenia z rejestru Banku Gdańskiego prawidłowość ustalonego parytetu, to Sąd Apelacyjny słusznie uznał, że prowadzenie dowodów w postaci zeznań świadka i opinii biegłych na okoliczność wyceny banków i przyjętego parytetu było zbędne. Tym samym zarzuty o naruszeniu art. 227 i 233 § 1 kpc są niesłuszne. To samo odnosi się do zarzutu naruszenia art. 382 kpc. W powyższej sytuacji Sąd Apelacyjny prawidłowo orzekał na podstawie dowodów zgromadzonych przez Sąd I instancji, gdyż nie zachodziła potrzeba przeprowadzania dowodów nowych ani uzupełniania już znajdujących się w aktach. W sprawie niniejszej zasadnicze kwestie dotyczyły bowiem problemów interpretacji prawa materialnego, a nie ustalania faktów.

Konkludując, stwierdzić należy, iż kasacja powodów nie zawiera usprawiedliwionych podstaw. Dlatego też Sąd Najwyższy oddalił ją na podstawie art. 393[12] kpc obciążając jednocześnie stronę powodową, jako przegrywającą sprawę, kosztami postępowania, stosownie do zasady art. 98 § 1 kpc.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 13 marca 1998 r.

I CKN 563/97

Zebranie osób nieuprawnionych, jak również zebranie uprawnionych w liczbie nie osiągającej wymaganego quorum nie stanowi walnego zgromadzenia; podjęte przez takie zebranie uchwały należy uznać za nieistniejące.

Uzasadnienie

Powód, Wiktor M., zaskarżył uchwały z dnia 27 maja 1995 r., podjęte na walnym zgromadzeniu pozwanej Spółki Akcyjnej "P. (...)", kwestionując prawidłowość zwołania i odbycia tego zgromadzenia. Powód żądał uznania uchwał za nieważne w trybie art. 413 kh, a także - ustanowienia zarządu tymczasowego pozwanej Spółki lub kuratora dla tej Spółki. Po modyfikacji powództwa powód domagał się ustalenia nieistnienia kwestionowanych uchwał albo ustalenia ich nieważności.

Sąd Wojewódzki powództwo oddalił, dokonawszy następujących ustaleń: Pozwana Spółka powstała w 1929 r., w 1950 r. postawiona została w stan upadłości, w 1993 r. jednak Sąd Wojewódzki uchylił jej likwidację, co umożliwiło wznowienie działalności. Kapitał akcyjny Spółki wynosił 1.000.000 zł i był podzielony na 10.000 akcji na okaziciela o wartości nominalnej po 100 zł. W dniu 22 listopada 1991 r. na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy wybrano Zarząd (jednoosobowy) i Radę Nadzorczą, której członkiem został powód.

Sąd Wojewódzki stanął na stanowisku, że powód nie miał legitymacji do wytoczenia powództwa o unieważnienie uchwał zgromadzenia ogólnego Spółki, jakie odbyło się w dniu 27 maja 1995 r. (art. 413 § 2 kh). W szczególności powód nie jest akcjonariuszem Spółki, który głosował przeciwko uchwałom, ani - który bezzasadnie nie został dopuszczony do udziału w zgromadzeniu, ani - który nie był obecny na walnym zgromadzeniu w następstwie jego wadliwego zwołania lub powzięcia przez to zgromadzenie uchwały w przedmiocie nie objętym porządkiem obrad. Powód nie miał także legitymacji czynnej jako członek rady nadzorczej, ponieważ jego mandat wygasł z mocy art. 381 § 1 i 3 najpóźniej w dniu 27 maja 1995 r., a w istocie nawet wcześniej, skoro w 1991 r. wybrany został na 3 lata, zaś zgodnie ze statutem Spółki mógł być powołany najwyżej na rok.

Sąd Apelacyjny zmienił powyższe orzeczenie, które zostało zaskarżone przez powoda, w ten sposób, że ustalił nieistnienie uchwał z dnia 27 maja 1995 r., podjętych przez walne zgromadzenie pozwanej Spółki.

Sąd Apelacyjny, orzekając na podstawie art. 189 kpc, oparł się na ustaleniu, że zgodnie ze statutem Spółki do ważności Walnego Zgromadzenia niezbędny był udział akcjonariuszy reprezentujących 1/4 części ogólnej liczby akcji, tj. 2.500 akcji. Tymczasem w zgromadzeniu w dniu 27 maja 1995 r. wzięło udział zaledwie 2 akcjonariuszy, reprezentujących łącznie 24 akcje. Pozostała część, tj. 9.976 akcji, wchodzi do masy spadkowej, przy czym spadkobiercy nie wyłonili wspólnego przedstawiciela (art. 344 § 2 kh), a postępowanie o dział spadku jest w toku. Bez znaczenia prawnego pozostał zatem fakt, że w zebraniu w dniu 27 maja 1995 r. uczestniczyło także 9 osób z grona spadkobierców, nie byli oni bowiem akcjonariuszami, ale osobami postronnymi. W tym stanie rzeczy zebranie to nie ukonstytuowało się w ogóle jako walne zgromadzenie Spółki, a podjęte na nim uchwały muszą być uznane za nieistniejące.

W kasacji od powyższego orzeczenia wnoszący ją pełnomocnik pozwanej Spółki podniósł zarzut naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię i zastosowanie art. 189 kpc w związku z art. 401 i 413 kh.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zarzut naruszenia art. 401 kh(1) jest chybiony. Przepis ten normuje liczebność (quorum) uczestników zebrania niezbędną do tego, ażeby można je było uznać za walne zgromadzenie, czyli organ (władzę) spółki akcyjnej. Zgodnie z tym przepisem, kwestia quorum stanowi materię statutową, spółka może zatem uregulować ją w sposób szczególny w swym statucie. Skoro w niniejszym przypadku regulacja taka nastąpiła, jest ona wiążąca, a zatem zebranie osób reprezentujących niespełna 1% niezbędnej części kapitału akcyjnego (25%) nie było walnym zgromadzeniem, nie mogło więc podejmować uchwał. Zaskarżone przez powoda "uchwały" z dnia 27 maja 1995 r. należało zatem uznać za nieistniejące, a uprawnienie żądania na drodze procesu, ażeby sąd stwierdził ich nieistnienie, przyznać każdej osobie, która ma w tym interes prawny (art. 189 kpc). Na takim też stanowisku stanął Sąd Najwyższy (wyrok SN z dnia 14 kwietnia 1992 r. I CRN 38/92 OSNCP 1993/3 poz. 45) i stanowisko to podziela skład Sądu Najwyższego orzekający w niniejszej sprawie. Wbrew odmiennemu twierdzeniu wnoszącego kasację, nie ma podstaw do przypisania istotnego znaczenia tej okoliczności, że powołany wyrok był wydany w sprawie, w której udział w zebraniu brały tylko osoby nieuprawnione, zaś w niniejszej sprawie obok 9 osób nieuprawnionych w zebraniu wzięły udział 2 osoby uprawnione. Istotne znaczenie ma jedynie to, że ani zebranie osób nieuprawnionych, ani zebranie uprawnionych w liczbie nie osiągającej wymaganego quorum nie stanowią walnego zgromadzenia, czyli władzy spółki akcyjnej, a zatem nie mogą podejmować uchwał w rozumieniu przepisów oddziału 3 rozdziału III działu XII księgi pierwszej kodeksu handlowego.

Zarzut naruszenia art. 413 kh w świetle powyższego okazał się bezprzedmiotowy.

W tym stanie rzeczy kasacja pozwanej uległa oddaleniu jako pozbawiona usprawiedliwionych podstaw (art. 393[12] kpc).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie

z dnia 18 czerwca 1997 r.

I ACa 207/97

Pozbawienie prawa do akcji wymaga zgody wszystkich akcjonariuszy, których prawa uszczuplono. Wynika to z treści art. 408 § 1 Kodeksu(1) handlowego, gdyż obniżenie kapitału akcyjnego prowadzi do zmiany statutu spółki akcyjnej.

Wprawdzie przepis ten nie określa bliżej, w jaki sposób zgoda ta ma być wyrażona, to jednak z całą pewnością wcześniejsze oddanie głosu za uchwałą o umorzeniu nieodpłatnym akcji innego akcjonariusza, który wyraził na to zgodę, nie może być traktowane jako równoznaczne z wyrażeniem zgody na uszczuplenie własnych praw.

Z uzasadnienia

Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze w Warszawie wniosło o unieważnienie uchwały numer X Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Banku Wschodnio-Europejskiego SA, podjętej 19 września 1994 r. w przedmiocie obniżenia kapitału akcyjnego poprzez umorzenie części akcji, między innymi należących do powoda, i przeniesienia kwoty kapitału akcyjnego wynikającej z obniżenia do kapitału zapasowego. Powód domagał się uchylenia powyższej uchwały w części dotyczącej jego akcji.

W uzasadnieniu powództwa powód podnosił, że uchwałę podjęto pomimo jego sprzeciwu. Ponadto zdaniem powoda, umorzenie akcji jest dopuszczalne, gdy określa to statut lub na wniosek akcjonariusza.

Pozwany Bank Wschodnio-Europejski SA wnosił o oddalenie powództwa zarzucając, że umorzenie akcji powoda, tak jak i umorzenie akcji innych akcjonariuszy związane jest z procesem sanacji banku. Ponadto, zdaniem pozwanego, powód wyraził zgodę na umorzenie własnych akcji wcześniej, głosując za umorzeniem akcji Skarbu Państwa.

Sąd Wojewódzki w Warszawie unieważnił uchwałę nr X Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Banku Wschodnio-Europejskiego SA z 19 września 1994 r., w części dotyczącej powoda, w przedmiocie obniżenia kapitału akcyjnego banku o kwotę 11.940.000.000 zł, przez umorzenie 11.940 akcji. W uchwale tej ustalono jednocześnie, że kwotę kapitału akcyjnego wynikającą z obniżenia przenosi się do kapitału zapasowego.

Sąd Wojewódzki oparł się na następujących ustaleniach:

19 września 1994 r. Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Spółki pod firmą Bank Wschodnio-Europejski SA z siedzibą w Warszawie podjęło uchwałę nr X o treści przytoczonej dosłownie w wyroku, mocą której obniżono kapitał akcyjny spółki, przez umorzenie akcji należących do trzech akcjonariuszy spółki, przy czym umorzeniem objęto 3.500 akcji należących do powoda.

Przeciwko tej uchwale głosowali wszyscy wymienieni w niej akcjonariusze, których akcje objęto umorzeniem.

Wcześniej, 6 lipca 1993 r., w związku z procesem sanacji spółki, jej akcjonariusze tj. Skarb Państwa, w imieniu którego działał minister finansów, "Orbis" SA z/s w W., Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze z/s w W., Ogólnokrajowa Spółdzielnia Turystyczna "Gromada" z/s w W., Fundacja Kultury z/s w W. zawarli porozumienie z Przedsiębiorstwem Handlu Zagranicznego "B" sp. z o. o. w związku z przystąpieniem tego przedsiębiorstwa do spółki. W umowie tej Skarb Państwa zobowiązał się do sprzedaży "B" części akcji. Szczegóły tej transakcji miały być ustalone w stosownej umowie przedwstępnej. Jednocześnie wszyscy akcjonariusze zrzekli się prawa do dywidend z zysku do 1995 r. do kwoty 68 mld (przed denominacją) zł.

Badanie sprawozdania finansowego banku za okres 6 miesięcy do 30 czerwca ujawniło wysokie straty, przekraczające 214 mld zł. W związku z tym Skarb Państwa reprezentowany przez ministra finansów i PHZ "B" SA zawarli 17 lutego 1994 r. porozumienie, zmierzające do poprawienia sytuacji banku, w którym minister finansów między innymi wyraził zgodę na umorzenie 54.410 sztuk własnych akcji o wartości 54.410.000.000 zł (przed denominacją), która to kwota miała być przeniesiona do kapitału zapasowego banku.

Na Walnym Zgromadzeniu, zwołanym na dzień 1 marca 1994 r., akcjonariusze banku podjęli uchwałę o obniżeniu kapitału akcyjnego o kwotę 54.410.000.000 zł, przez umorzenie 54.410 akcji należących do Skarbu Państwa z przeniesieniem kwoty wynikającej z umorzenia do kapitału zapasowego. Uchwałę tę podjęto jednogłośnie z udziałem przedstawiciela powoda. W § 33 ust 5 i 6 przyjęto, że akcje mogą być umarzane, przy zachowaniu warunku, że kapitał akcyjny nie może być obniżony na skutek umorzenia poniżej kwoty wymaganej przy tworzeniu banku, oraz że umarzanie akcji następuje na podstawie Uchwały Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy. Powyższe ustalenia wynikają wprost ze złożonych do akt dokumentów.

W takim stanie rzeczy Sąd Wojewódzki uznał, że kwestionowana przez powoda uchwała została podjęta wbrew przepisom Kodeksu handlowego. Postanowienie o umorzeniu akcji powoduje zmniejszenie praw właścicieli tych akcji, a uchwały co do zmian statutu uszczuplających prawa akcjonariuszy, wymagają zgody wszystkich akcjonariuszy, których zmiany dotyczą. Wynika to z treści art. 408 § 3 Kodeksu handlowego.

Zdaniem Sądu Wojewódzkiego przytoczone przez powoda okoliczności dotyczące procesu sanacji banku nie stanowią dostatecznej formalnoprawnej podstawy umorzenia części akcji, bez zachowania trybu głosowania, przewidzianego w art. 408 § 3 Kodeksu handlowego, tym bardziej iż zapis § 33 ust 5 i 6 statutu banku nie realizuje wymogu art. 309 § 2 pkt 3 Kodeksu handlowego.

Podjęta uchwała podlega także unieważnieniu na podstawie art. 414 Kodeksu handlowego, albowiem ma na celu pokrzywdzenie powoda w związku z automatycznym, związanym z umorzeniem akcji, wyłączeniem z zysku za przyszły okres działania banku.

Odnosząc się do zarzutów pozwanego, odwołujących się do zasad współżycia społecznego i konstytucyjnej zasady równości w prawie, Sąd Wojewódzki podniósł, iż zostały one sformułowane zbyt ogólnie i nie obalają słuszności żądania powoda opartego na treści art. 413 i 414 Kodeksu handlowego.

Od tego wyroku apelację wniósł pozwany Bank Wschodnio-Europejski SA w Warszawie.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna.

Kodeks(1) handlowy nie przewiduje umorzenia akcji tylko niektórych (chyba że w drodze losowania, art. 364 § 1), z góry wyznaczonych akcjonariuszy. Podstawą uchwały tej treści nie może być art. 440, traktujący tylko ogólnie o dopuszczalności umorzenia akcji.

Podobnie należy ocenić równie ogólne sformułowanie § 33 statutu spółki. W tej sytuacji tylko zgoda akcjonariuszy, których akcje objęte są umorzeniem, uprawniałaby właściwy organ spółki do podjęcia uchwały, która rozpatrywana samodzielnie, traktuje nierówno wszystkich akcjonariuszy. Jest to tym bardziej uzasadnione jeśli zważy się, że podjęto uchwałę o nieodpłatnym umorzeniu akcji.

Pozbawienie w ten sposób prawa do akcji wymaga zgody wszystkich akcjonariuszy, których prawa uszczuplono. Wynika to z treści art. 408 § 3 Kodeksu handlowego, albowiem obniżenie kapitału akcyjnego prowadzi do zmiany statutu spółki akcyjnej (art. 309 § 1 pkt 4, 440 § 1 i 2 Kodeksu handlowego).

Wprawdzie cytowany przepis nie określa bliżej, w jaki sposób zgoda ta ma być wyrażona, to jednak z całą pewnością wcześniejsze oddanie głosu za uchwałą o umorzeniu nieodpłatnym akcji innego akcjonariusza, który wyraził na to zgodę, nie może być traktowane jako równoznaczne z wyrażeniem zgody na uszczuplenie własnych praw.

Wskazane wyżej argumenty stanowią wystarczające usprawiedliwienie uwzględnienia powództwa na podstawie art. 413 § 1 w związku z art. 408 § 3 Kodeksu handlowego.

Podjęte przez powoda działania sprzeciwiającego się uchwale, przyjętej wbrew przepisom prawa, nie mogą być kwalifikowane jako nadużycie prawa podmiotowego, i to także wtedy, kiedy zaskarżona uchwała miałaby stanowić jeden z elementów procesu sanacji spółki zagrożonej upadkiem. Przyjęcie określonych rozwiązań mających uchronić spółkę od upadłości, z którymi wiążą się obciążenia finansowe, nie przewidziane w statucie spółki, wymagają zgody tych akcjonariuszy, którzy mają świadczyć na rzecz spółki. Przy braku takiej zgody pozostają inne sposoby zainteresowania akcjonariuszy procesem sanacji spółki, zgodne z procedurami wynikającymi z przepisów Kodeksu handlowego.

Wbrew temu co usiłuje się wykazać w apelacji, cytowane w niej przepisy ustawy(2) z dnia 31 stycznia 1989 r. - Prawo bankowe (Dz. U. 1992 r. Nr 72 poz. 359 ze zm.) nie wyłączają stosowania tych przepisów Kodeksu handlowego, które chronią akcjonariuszy przed uchwałami co do zmian statutu skutkujących uszczuplenie praw przyznanych im osobiście, w rozumieniu art. 408 § 3 kh(3) (vide uchwała SN z dnia 20 sierpnia 1996 r. III CZP 67/96 OSNC 1996/12 poz. 155).

Z tych wszystkich względów należało oddalić apelację pozwanego banku na podstawie art. 385 kpc.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie

z dnia 24 marca 1997 r.

I ACa 128/97

1. Rozpoznanie sprawy i wydanie wyroku w nieobecności powoda, który przed terminem rozprawy poprzedzającej jego wydanie, wykazał zaświadczeniem lekarskim niemożność stawiennictwa w sądzie, skutkuje nieważność postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony jej praw.

W tej sytuacji sąd nie powinien w ogóle przystępować do merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy, a jedynie odroczyć wyznaczoną rozprawę, gdyż powód został pozbawiony możliwości: ustnego przedstawienia twierdzeń na poparcie zgłoszonych żądań, złożenia oświadczeń co do twierdzeń strony przeciwnej, a w końcu ostatecznego przedstawienia stanowiska przed zamknięciem rozprawy.

2. W przepisach regulujących kwestie wyboru i funkcjonowania rady nadzorczej spółki akcyjnej brak jest odpowiednika art. 209 § 2 Kodeksu(1) handlowego. Pominięcie tego przepisu przy spółce akcyjnej nie uprawnia jednak do formułowania tezy o nieodwołalności członków jej rady nadzorczej.

Z uzasadnienia

Powód Ireneusz Z. wniósł 6 marca 1996 r. o unieważnienie trzech uchwał Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy pozwanej spółki akcyjnej podjętych 28 grudnia 1995 r.

W pozwie zarzucił, iż uchwała oznaczona numerem I o zmianie statutu w zakresie wprowadzenia nowego art. 32, jak również uchwała oznaczona numerem II o odwołanie powoda z funkcji członka Rady Nadzorczej zostały podjęte bez żadnej podstawy prawnej. Kwestionując uchwałę oznaczoną numerem III o powołaniu innej osoby do Rady Nadzorczej powód zarzucił, iż jest ona sprzeczna z art. 17 ust. 1 statutu spółki. Pozwana spółka akcyjna wniosła o oddalenie powództwa podnosząc, iż podjęte uchwały nie naruszają przepisów prawa ani też postanowień statutu.

Powód wezwany na rozprawę, wyznaczoną na dzień 5 listopada 1996 r., poprzedzającą bezpośrednio wydanie wyroku, złożył pismo procesowe, w którym prosił o usprawiedliwienie swojej nieobecności na rozprawie z powodu choroby. Przedstawił na tę okoliczność kserokopię zwolnienia lekarskiego.

W tym samym piśmie procesowym powód rozszerzył powództwo w ten sposób, że wniósł nadto o zasądzenie wynagrodzenia z tytułu pełnienia funkcji członka Rady Nadzorczej za cały okres kadencji. Deklarował przy tym złożenie w terminie 14 dni oddzielnego pisma z szerszym uzasadnieniem zmodyfikowanego powództwa.

Postanowieniem z dnia 5 listopada 1996 r. wydanym na rozprawie, Sąd Wojewódzki w Warszawie wyłączył do odrębnego rozpoznania sprawę w zakresie roszczenia o zasądzenie wynagrodzenia.

Wyrokiem z tego samego dnia, po przeprowadzeniu rozprawy pod nieobecność powoda, Sąd Wojewódzki oddalił powództwo. Z protokołu sporządzonego przez notariusza wynika, że Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Zakładów Papierniczych Spółki Akcyjnej w K. podjęło dnia 28 grudnia 1995 r. trzy uchwały. W pierwszej, oznaczonej numerem I, dokonano zmiany statutu spółki między innymi przez nadanie artykułowi 32 następującego brzmienia:

"Ust. 1. Akcjonariusze mają prawo do uzyskania okresowych informacji o sytuacji finansowej spółki.

Ust. 2. Rada Nadzorcza określi zakres okresowych sprawozdań, które udostępnione będą Akcjonariuszom".

Drugą uchwałą, podjętą w głosowaniu tajnym, Walne Zgromadzenie odwołało z Rady Nadzorczej powoda Ireneusza Z. Trzecią, oznaczoną numerem III, też w tajnym głosowaniu, Walne Zgromadzenie powołało do Rady Nadzorczej Czesława O.

Zdaniem Sądu Wojewódzkiego wbrew stanowisku powoda powyższe uchwały nie naruszają przepisów prawa ani też postanowień statutu. Obligatoryjne powołanie organów kontrolnych w Spółce Akcyjnej nie wyklucza możliwości uzyskiwania przez akcjonariuszy okresowych informacji o sytuacji finansowej Spółki.

Walne Zgromadzenie składające się z akcjonariuszy podejmuje uchwały, między innymi co do rozpatrzenia i zatwierdzenia sprawozdania, bilansu oraz rachunku zysków i strat i kwitowania władz Spółki z wykonania powierzonych obowiązków. Przepisy Kodeksu handlowego nie zawierają zakazu odwoływania członków Rady Nadzorczej, pozostawiając zresztą do ustalenia w statucie zasady ich powoływania (art. 379 kh). Statut pozwanej Spółki w art. 29 przewiduje możliwość odwołania członka Rady Nadzorczej przed upływem kadencji.

Konsekwencją tej oceny jest również zgodność z przepisami prawa i statutu trzeciej, kwestionowanej przez powoda uchwały.

Od tego wyroku apelację złożył powód. Zarzucił w niej przede wszystkim naruszenie prawa do obrony przez przeprowadzenie rozprawy pod jego nieobecność i uniemożliwienie mu w ten sposób przedstawienia swego stanowiska przed zamknięciem rozprawy.

Poza tym, zdaniem skarżącego, Sąd pierwszej instancji dopuścił się naruszenia przepisów Kodeksu handlowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest skuteczna, albowiem postępowanie przed Sądem pierwszej instancji dotknięte było jedną z przyczyn nieważności, opisaną w art. 379 pkt 5 kpc.

Jak wynika z akt sprawy powód w piśmie procesowym z dnia 4 listopada 1996 r., usprawiedliwiając swą nieobecność na rozprawie, wyznaczonej na dzień 5 listopada 1996 r. złożył stosowne zaświadczenie lekarskie. Pismo to wpłynęło do Sądu po wywołaniu sprawy na rozprawie. W związku z tym rozpoznanie sprawy i wydanie wyroku w nieobecności powoda, który przed terminem rozprawy poprzedzającej jego wydanie wykazał zaświadczeniem lekarskim niemożność stawiennictwa w Sądzie, skutkuje nieważność postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony jej praw.

W tej sytuacji wobec wyraźnej dyspozycji art. 214 kpc Sąd nie powinien w ogóle przystępować do merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy, a jedynie odroczyć wyznaczoną rozprawę.

W ten sposób powód został pozbawiony możliwości ustnego przedstawienia twierdzeń na poparcie zgłoszonych żądań, złożenia oświadczeń co do twierdzeń strony przeciwnej, a w końcu ostatecznego przedstawienia stanowiska przed zamknięciem rozprawy. Skutki naruszenia przepisu art. 214 kpc wobec zamknięcia rozprawy i wydania wyroku nie mogły być już usunięte na następnych rozprawach (patrz uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 1974 r. II CR 155/74 OSPiKA 1975/3 poz. 66).

Odroczenie rozprawy przed Sądem może nastąpić zarówno z urzędu (np. dla przeprowadzenia określonych dowodów), jak i z ważnej przyczyny na zgodny wniosek stron (patrz art. 156 kpc). Katalog przyczyn, które mogą usprawiedliwić taką decyzję Sądu, jest otwarty.

Są jednak określone w Kodeksie postępowania cywilnego przypadki, w których konieczność odroczenia posiedzenia nie podlega ocenie Sądu. Poza zmianą lub rozszerzeniem powództwa (art. 193 § 3 kpc, a także § 147 regulaminu wewnętrznego urzędowania sądów powszechnych), przekształceniem podmiotowym z art. 194-196 kpc w związku z art. 215 kpc, rozprawa ulega odroczeniu także wtedy, gdy strona jest nieobecna, a wywołane to jest nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można przezwyciężyć. Odstąpienie od tej reguły mogłoby usprawiedliwiać jedynie wyraźne stanowisko strony, usprawiedliwiającej swą nieobecność na rozprawie, polegające na wyrażeniu woli prowadzenia postępowania na rozprawie bez jej osobistego udziału (art. 209 kpc).

Z treści pisma procesowego powoda z dnia 4 listopada 1996 r. nie sposób wyprowadzić takiego wniosku, zwłaszcza iż powód deklarował w nim podjęcie w przyszłości dalszych czynności związanych z uwiarygodnieniem rozszerzonego powództwa.

Należy przy tym podkreślić, iż dla realizacji nałożonego na Sąd obowiązku odroczenia rozprawy z przyczyn określonych w art. 214 kpc, nie ma żadnego znaczenia, czy strona usprawiedliwiając swą nieobecność wywołaną chorobą, złoży jednocześnie wniosek o odroczenie wyznaczonej rozprawy.

Już tylko z tych względów zaskarżony wyrok podlega uchyleniu stosownie do treści art. 378 § 2 kpc, i to niezależnie od tego, czy naruszenie przez Sąd przepisów procesowych, skutkujących pozbawienie strony możności obrony swych praw, mogło mieć wpływ na wynik sprawy.

Przy uchybieniach procesowych wymienionych w art. 379 kpc wystarczy sam fakt ich wystąpienia.

Wpływ nieważności na treść orzeczenia stanowi ustawowe założenie, które nie może być obalone, a jedynym skutkiem jest uchylenie orzeczenia wydanego w nieważnym, choćby częściowo, postępowaniu.

W związku z uchyleniem zaskarżonego wyroku z powodu nieważności postępowania celowe jest odniesienie się do pozostałych zarzutów apelacji, które wiążą się z wykładnią odpowiednich przepisów Kodeksu handlowego.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, a wbrew argumentom powoda, członkowie Rady Nadzorczej Spółki Akcyjnej mogą być odwołani przed upływem kadencji przez ten sam organ, który ich powołał. W art. 197 § 1 i 368 Kodeksu(1) handlowego dotyczących zarządów spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i spółki akcyjnej oraz w art. 209 § 2 Kodeksu handlowego w przypadku rady nadzorczej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, wyraźnie przewidziano odwoływalność, i to "w każdej chwili, członków tych władz spółek kapitałowych".

Z kolei w przepisach regulujących kwestie wyboru i funkcjonowania Rady Nadzorczej Spółki Akcyjnej brak jest odpowiednika art. 209 § 2 Kodeksu handlowego. Pominięcie tego przepisu przy Spółce Akcyjnej nie uprawnia jednak do formułowania tezy o nieodwołalności członków jej rady Nadzorczej (tak: Jacek Krauss, Jerzy Modrzejewski, Wiesław Opalski, Z problematyki odwoływania członków Rad Nadzorczych w spółkach kapitałowych. Przegląd Prawa Handlowego 1996/9 str. 29-31).

Sprzeciwiają się temu argumenty odwołujące się do reguł wykładni systemowej i celowościowej (patrz artykuł polemiczny Andrzeja Wasilewskiego W sprawie odwoływania członków Rad Nadzorczych Spółek. Przegląd Sądowy 1996/11 str. 25-28 i przytoczone w tym artykule argumenty).

W doktrynie przedwojennej i współczesnej prezentowane jest stanowisko opowiadające się za dopuszczeniem odwołalności członków rady nadzorczej przez organ lub osobę uprawnioną do ich powołania (patrz literatura cytowana w obu artykułach).

Odnosząc się do konkretnych problemów podnoszonych w apelacji należy zwrócić uwagę, iż kadencyjność sama w sobie nie stanowi przeszkody do odwołania członka rady nadzorczej spółki akcyjnej. Wystarczy sięgnąć do przepisu art. 209 § 2 Kodeksu handlowego, dopuszczającego odwołanie członków rady nadzorczej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością powołanych według względnie obowiązującej normy na okres jednego roku. Niezrozumiałe jest doszukiwanie się jakiegoś szczególnego znaczenia w różnych sformułowaniach, dotyczących ustanowienia członków rady nadzorczej spółki z ograniczoną odpowiedzialności i spółki akcyjnej. W art. 208 § 1 Kodeksu handlowego przewiduje się powołanie członków rady uchwałą wspólników, zaś w art. 379 Kodeksu handlowego mówi się tylko o wyborze członków rady przez walne zgromadzenie. Nie oznacza to jednak zwolnienia tego organu spółki akcyjnej od podjęcia stosownej uchwały o powołaniu członków Rady Nadzorczej. Wynika to z treści art. 388 w związku z art. 379 § 1 Kodeksu handlowego. Tryb podejmowania takiej uchwały określony jest w art. 411 Kodeksu handlowego.

W ten sam sposób, w art. 411 Kodeksu handlowego uregulowano postępowanie w przedmiocie rozpatrzenia wniosku o usunięcie "członków władz Spółki". Do nich niewątpliwie zaliczają się członkowie rady nadzorczej (patrz tytuł rozdziału III władze spółki, oddział 2 - Rada Nadzorcza). Gdyby to postępowanie miało dotyczyć tylko jednego organu wewnętrznego Spółki, to ustawodawca dałby temu wyraz w treści przepisu.

Uznanie takiego statusu członka Rady Nadzorczej, który czyniłby go bezwzględnie nieodwołalnym aż do zakończenia kadencji, pozbawiłoby z kolei Walne Zgromadzenie uprawnień kontrolnych wobec wybranych przez nie organów, a nadto kłóciłoby się z generalną zasadą dotyczącą odwołalności wybieralnych organów wewnętrznych przez osoby lub gremia, które je powołały. Do kompetencji Walnego Zgromadzenia należy między innymi (art. 388 pkt 1, 390 pkt 3 Kodeksu(2) handlowego) kwitowanie władz spółki z wykonania przez nie obowiązków, a zatem także Rady Nadzorczej z wykonania stałego nadzoru nad działalnością Spółki (art. 382 § 1 Kodeksu handlowego). Trudno wobec tego przyjąć, że w przypadku negatywnej oceny członków władz Spółki organ, który dokonał ich wyboru, pozbawiony zostałby możliwości ich odwołania i musiałby tolerować negatywne zachowania członka władz spółki aż do upływu jego kadencji.

Pozbawione jest podstaw jednakowe traktowanie skutków nawiązania obligacyjnego stosunku prawnego na czas oznaczony z funkcjonowaniem stosunku prawnego opartego na wyborze, który z racji jego korporacyjnego charakteru zbliżony jest najbardziej do stosunku zlecenia, a ten zgodnie z art. 746 kc może ulec wypowiedzeniu w każdym czasie.

Przytoczona w apelacji aktualna linia orzecznictwa Sądu Najwyższego odnosi się do możliwości umownego zastrzeżenia wcześniejszego rozwiązania za wypowiedzeniem umowy zawartej na czas oznaczony. Nie oznacza to jednak pozbawienia strony możliwości wypowiedzenia przedterminowego umowy w razie jej naruszenia przez kontrahenta (np. art. 672 kc).

Powód w apelacji posiłkuje się poglądami wyrażonymi w uzasadnieniu uchwały Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 grudnia 1995 r. w sprawie W. 6/95 OTK 1995/3 poz. 23, na tle powszechnie obowiązującej wykładni przepisów art. 26 ust. 4 i art. 28 ust. 1 (zdanie drugie) ustawy(3) z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz. U. 1993 r. Nr 7 poz. 34). Nie można jednak przy tej okazji pomijać szczególnego charakteru spółek publicznej radiofonii i telewizji, pomimo iż stosuje się do nich z zastrzeżeniem art. 27-30 tej ustawy, przepisy Kodeksu handlowego z wyjątkiem przepisów art. 313 i 396 (art. 26 ust. 4 ustawy(4) o radiofonii i telewizji). Najistotniejsze jest jednak to, że poglądy Trybunału Konstytucyjnego wyrażone w cytowanej uchwale, sprowadzające się do zaszeregowania możliwości odwołania członków rad nadzorczych w spółkach akcyjnych, określonych w art. 26 ust. 1-3 ustawy o radiofonii i telewizji, opierają się wyłącznie na treści tej ustawy. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego (patrz OTK 1995/3 poz. 23 str. 212-221) kwestie dotyczące powoływania i odwoływania rad nadzorczych w publicznych spółkach radiofonii zostały w całości uregulowane w ustawie o radiofonii i telewizji. Z tej przyczyny Trybunał Konstytucyjny nie rozważał, jakie skutki wywołałoby zastosowanie w tej materii przepisów Kodeksu handlowego.

Odnosząc się do zarzutów związanych z uchwałą zmieniającą statut Spółki przez wprowadzenie art. 32 w nowym brzmieniu należy podnieść, iż zgodnie z art. 413 i 414 Kodeksu handlowego Uchwała Walnego Zgromadzenia może być unieważniona przez Sąd, jeżeli została powzięta wbrew przepisom prawa lub postanowieniom statutu albo też, jeśli wbrew dobrym obyczajom kupieckim godzi ona w interesy Spółki lub ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza.

Powód dopiero przed Sądem Apelacyjnym zmienił w zasadniczy sposób dotychczasowe stanowisko co do przyczyn unieważnienia uchwały w przedmiocie zmiany statutu, dopatrując się w niej ograniczenia akcjonariuszy w prawach do uzyskiwania informacji o sytuacji Spółki. Powód jednak bliżej tej tezy nie uzasadnił. Ograniczył się bowiem do zaprezentowania zachowania przewodniczącego Rady Nadzorczej, który domagał się od jej członków złożenia deklaracji zachowania tajemnicy. Tymczasem do unieważnienia uchwały Walnego Zgromadzenia niezbędne jest wykazanie, iż ona sama godzi w interesy Spółki, bądź ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza.

Z tego względu w toku ponownego rozpoznania sprawy Sąd Wojewódzki rozważy, czy zaskarżona uchwała rzeczywiście pozbawia akcjonariuszy prawa do informacji.

Należy przy tym mieć na uwadze treść art. 421 Kodeksu(5) handlowego, przewidującego dla akcjonariuszy na ich żądanie uprawnienia do uzyskania między innymi odpisu dorocznego sprawozdania rady nadzorczej w ciągu dwóch tygodni przed walnym zgromadzeniem.

Wszystkie te wskazówki, a także zaprezentowaną w niniejszym uzasadnieniu ocenę prawną w przedmiocie dopuszczalności odwoływania członków rady nadzorczej spółki akcyjnej, Sąd pierwszej instancji powinien uwzględnić przy ponownym rozpoznaniu sprawy zgodnie z art. 386 § 6 kpc.


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 20 sierpnia 1996 r.

III CZP 67/96

Uchwała walnego zgromadzenia, zmieniająca statut spółki akcyjnej przez pozbawienie dotychczasowych akcjonariuszy prawa poboru akcji, wymaga zgody tych akcjonariuszy (art. 408 § 3 kh(1)).

Uzasadnienie

Przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne powstało na tle następującego stanu faktycznego:

Walne zgromadzenie akcjonariuszy B. (...) Bank - Spółki Akcyjnej w W. w dniu 28 stycznia 1994 r. m.in. podjęło dwie uchwały, a mianowicie:

a) uchwałę nr 3, w której dokonano zmiany statutu przez dodanie - w miejsce skreślonego poprzednio uchwałą z dnia 26 marca 1993 r. § 11 - nowego § 11, pozbawiającego dotychczasowych akcjonariuszy prawa poboru akcji z każdej nowej emisji w odniesieniu do 20% akcji, z przeznaczeniem tych akcji dla pracowników Banku (w sposób określony w tym paragrafie), z jednoczesnym zapisem, że walne zgromadzenie w uchwale o podwyższeniu kapitału akcyjnego może ustalić inną zasadę pozbawienia dotychczasowych akcjonariuszy prawa poboru akcji z nowej emisji; uchwała podjęta została większością 4/5 głosów i zawierała uzasadnienie; przeciwko niej głosowali akcjonariusze (powodowie) Grzegorz J. i Wiktor J., którzy zgłosili sprzeciwy, powołując się na art. 408 § 3 kh; jest niesporne, że statut w brzmieniu przed tą uchwałą nie zawierał żadnych regulacji dotyczących prawa poboru akcji z nowych emisji, sama zaś ta uchwała nie podwyższała kapitału akcyjnego,

b) uchwałę nr 4 o podwyższeniu kapitału akcyjnego o określoną kwotę poprzez emisję nowych akcji i o zmianie w tym przedmiocie statutu oraz o pozbawieniu dotychczasowych akcjonariuszy prawa poboru akcji z tej nowej emisji; uchwała ta przyjęta została bez głosów przeciwnych.

Powodowie z pozwie żądają unieważnienia wymienionej uchwały nr 3 jako - ich zdaniem - naruszającej art. 408 § 3 i art. 435 § 2 kh. W szczególności twierdzą, że uchwała ta podjęta została wbrew treści art. 408 § 3 kh, gdyż zmiana statutu, polegająca na ograniczeniu pierwszeństwa dotychczasowych akcjonariuszy do nabycia akcji z nowej emisji, uszczupla prawa przyznane im osobiście i do jej przyjęcia niezbędna była zgoda wszystkich akcjonariuszy, których zmiana dotyczy.

Pozwany Bank wniósł o oddalenie powództwa, twierdząc, że do przedmiotowej zmiany statutu ma zastosowanie art. 435 § 2 kh.

Sąd Wojewódzki w Warszawie wyrokiem z dnia 30 maja 1995 r. oddalił powództwo, przyjmując, że do wymienionej uchwały nr 3 nie ma zastosowania art. 408 § 3 kh. Zdaniem Sądu Wojewódzkiego, prawo akcjonariuszy do objęcia akcji z nowej emisji powstaje dopiero w chwili podjęcia uchwały o podwyższeniu kapitału akcyjnego i w takim znaczeniu rozumie prawo poboru art. 435 kh. Jeżeli statut nie stanowi inaczej, takie prawo poboru istnieje z mocy art. 435 § 1 kh, ale dotyczy wszystkich, a nie poszczególnych akcjonariuszy. Artykuł 408 § 3 kh dotyczy zaś uchwały zmniejszającej prawa przyznane w statucie poszczególnym akcjonariuszom, a nie wszystkim w takim samym stopniu. Prawo przyznane osobiście poszczególnym akcjonariuszom musiałoby być określone w treści statutu w sposób indywidualny dla pewnej grupy akcjonariuszy lub dla akcjonariuszy mających określony rodzaj akcji.

Sąd Apelacyjny w Warszawie, rozpoznając sprawę na skutek rewizji(1) powodów - zarzucających w szczególności naruszenie art. 408 § 3 kh - przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne przytoczone w sentencji uchwały, podkreślając występującą w tym przedmiocie rozbieżność poglądów w piśmiennictwie.

Sąd Najwyższy, rozstrzygając to zagadnienie, miał na uwadze, co następuje:

1. Zaskarżona powództwem z art. 413 § 1 kh, przez wspólników Jerzego J. i Wiktora J., uchwała walnego zgromadzenia akcjonariuszy, jest uchwałą o zmianie statutu, polegającą na pozbawieniu (w części) dotychczasowych akcjonariuszy prawa poboru akcji z nowej emisji. Z tego względu oraz z uwagi na trudności interpretacyjne wzajemnego stosunku art. 408 § 3 i art. 435 § 2 kh, należy rozważyć przewidziane przez kodeks(2) handlowy wymagania dotyczące zarówno zmiany statutu, jak i pozbawienia wymienionego prawa, a także charakter tego prawa.

2. Inaczej niż przy zawiązywaniu spółki akcyjnej, kiedy przystępujący do spółki akcjonariusz musi wyrazić zgodę na określone brzmienie statutu (art. 314 § 1 kh), w okresie po powstaniu spółki zmiany statutu są dokonywane uchwałami walnego zgromadzenia wspólników, podejmowanymi bezwzględną większością głosów, jeśli przepisy kodeksu handlowego dotyczące spółki akcyjnej lub statut tej spółki nie stanowią inaczej (art. 407 kh).

Kodeks handlowy w wielu przypadkach wymaga, ażeby uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy zapadały kwalifikowaną większością głosów. Tak np. wymagają większości oddanych głosów:

a) 2/3 - uchwały w sprawach wymienionych w art. 389 § 1, art. 409 § 1 i 5 kh,

b) 3/4 - uchwały w sprawach, w których dotyczą art. 388 pkt 3 i 5, art. 408 § 1, art. 410, 430, 431 § 1, art. 444 pkt 2, art. 445 § 2, art. 492 § 1 kh,

c) 4/5 - uchwała w sprawie pozbawienia dotychczasowych akcjonariuszy prawa poboru (w całości lub w części) akcji nowej emisji (art. 435 § 2 kh).

Zasadą ogólną jest, że zmiana statutu spółki akcyjnej wymaga uchwały powziętej większością 3/4 oddanych głosów (art. 408 § 1 kh), chyba że kodeks handlowy lub statut przewidują surowsze wymagania.

W pewnych wyjątkowych wypadkach potrzebna jest, praktycznie biorąc, jednomyślność albo przynajmniej brak chociażby jednego sprzeciwu. Dotyczy to uchwał w "materii" wymienionych w art. 397 § 1, art. 398 § 1 kh, oraz uchwały o zmianie statutu, zwiększającej obowiązki lub uszczuplającej prawa przyznane osobiście poszczególnym akcjonariuszom, której powzięcie wymaga zgody wszystkich akcjonariuszy, których dotyczy (art. 408 § 3 kh).

Powstaje problem rozumienia określenia "prawa przyznane osobiście", użytego w art. 408 § 3 kh, oraz stosunku tego przepisu do art. 435 § 2 kh.

3. W braku odmiennych postanowień statutu lub uchwały o podwyższeniu kapitału akcyjnego, dotychczasowi akcjonariusze mają prawo pierwszeństwa do objęcia nowych akcji w stosunku do ilości już posiadanych akcji (art. 435 § 1 kh). To uprawnienie, zwane prawem poboru akcji nowej emisji, ma na celu zagwarantowanie dotychczasowemu akcjonariuszowi wpływu na spółkę, jaki dotychczas mu przysługuje oraz zapobieganie tzw. rozwodnieniu kapitału akcyjnego, a przez to - pogorszeniu pozycji dotychczasowych akcjonariuszy. Dlatego możliwość pozbawienia (ograniczenia) tego prawa obwarowana jest szczególnymi wymaganiami (w dalszym ciągu niniejszego uzasadnienia, dla skrócenia tekstu, określenie "pozbawienie" będzie odnosić się również do "ograniczenia", tj. częściowego pozbawienia prawa poboru).

Z art. 435 § 1 kh wynika, że akcjonariusze mogą być pozbawieni prawa poboru przez: a) statut lub b) uchwałę walnego zgromadzenia.

Pozbawienie prawa poboru następuje najczęściej łącznie z podwyższeniem kapitału akcyjnego. Uchwała walnego zgromadzenia o podwyższeniu tego kapitału jest zawsze uchwałą o zmianie statutu spółki akcyjnej (art. 309 § 1 pkt 4 i art. 439 § 1 kh). Nie ma jednak w kodeksie handlowym zakazu podjęcia uchwały o pozbawieniu prawa poboru przed podwyższeniem kapitału akcyjnego.

Jeśli w statucie spółki (tj. w istniejącym już jego obowiązującym tekście) znajduje się zapis o pozbawieniu dotychczasowych akcjonariuszy prawa poboru, to następuje ono niejako "automatycznie" w związku z podwyższeniem kapitału akcyjnego przez emisję nowych akcji, jeśli uchwała walnego zgromadzenia inaczej nie stanowi w tym przedmiocie (art. 435 § 1 in principio kh).

Jeśli zaś takiego zapisu brak, to wymienione pozbawienie może nastąpić w drodze uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy, zawierającej bądź 1) odpowiednią zmianę statutu, która wówczas - z natury rzeczy - ma charakter generalny, bądź 2) pozbawienie tego prawa w odniesieniu jedynie do konkretnej, nowej emisji akcji, bez zmiany statutu (wniosek, że uchwała taka nie musi mieć charakteru zmiany statutu wynika z art. 309 § 1 kh). Powstaje pytanie: jakim wymogom musi odpowiadać uchwała w obu tych przypadkach?

4. Prawo poboru należy do podstawowych uprawnień udziałowych akcjonariusza. Początkowo jest prawem warunkowym, którego zaistnienie uzależnione jest od podjęcia przez walne zgromadzenie uchwały o podwyższeniu kapitału i od braku pozbawienia tego prawa w statucie lub w uchwale walnego zgromadzenia (art. 435 § 1 kh). Prawo poboru aktualizuje się ("dojrzewa") następnie wskutek zajścia kolejnych zdarzeń (warunków): zaoferowania akcji w drodze subskrypcji prywatnej akcjonariuszom (art. 436 kh), dokonania zapisu przez uprawnionego (art. 317 i nast. kh oraz art. 438 kh), rejestracji podwyższenia kapitału (art. 439 § 1 kh). Pomijając szczegółowe rozważania na temat - wywołujący różnice poglądów w doktrynie i orzecznictwie - pełnej ochrony ekspektatywy jako prawa podmiotowego należy - w odniesieniu do art. 435 § 1 kh - przyjąć, że prawo poboru ma charakter ekspektatywy (prawa warunkowego) aż do chwili rejestracji uchwały o podwyższeniu kapitału, gdyż zgodnie z art. 431 § 1 kh zmiana statutu przed zarejestrowaniem nie ma skutków prawnych. Dlatego pełne (bezwarunkowe) prawo poboru powstaje dopiero od chwili wymienionej rejestracji. Kodeks handlowy nie wprowadza jednak różnicy w ochronie prawa poboru ze względu na to, że jest ono dopiero ekspektatywą lub że jest już prawem bezwarunkowym.

5. W związku z różnym rozumieniem w piśmiennictwie - użytego w art. 408 § 3 kh - określenia: "prawa przyznane osobiście poszczególnym akcjonariuszom" zarysowała się różnica poglądów co do wymagań stawianych przez kodeks handlowy uchwale o zmianie statutu, przez pozbawienie dotychczasowych akcjonariuszy prawa poboru akcji z nowej emisji. Według pierwszego poglądu, jeśli statut - w dotychczasowym (przyjętym już) brzmieniu - nie zawierał zapisów o ograniczeniu prawa poboru, to wszyscy dotychczasowi akcjonariusze mają przyznane im "osobiście" takie prawo (art. 435 § 1 kh) i uchwała o pozbawieniu go normowana jest przepisem art. 408 § 3 kh, tj. wymaga większości 3/4 oddanych głosów, w tym zgody wszystkich dotychczasowych akcjonariuszy. Według zaś drugiego zapatrywania, w sytuacji takiej nie mamy do czynienia z prawem przyznanym "osobiście" poszczególnym akcjonariuszom i w związku z tym - dla pozbawienia tego prawa - zastosowania mają wymagania przewidziane w art. 435 § 2 kh, a nie w art. 408 § 3 kh.

Sąd Najwyższy, w składzie rozstrzygającym przedstawione zagadnienie prawne, podziela pierwszy pogląd.

6. Spółka akcyjna jest "typową", "czystą", "klasyczną" spółką kapitałową, tzn. taką, w której elementy osobowe uczestników spółki z zasady nie mają jakiegokolwiek znaczenia, a liczy się jedynie kapitał wniesiony przez nich do spółki. Zakres uprawnień wspólników takiej spółki zależy od wielkości kapitału, ściślej - od liczby akcji objętych za wniesiony kapitał. Uprawnienia z reguły nie są przyznawane osobiście i indywidualnie poszczególnym akcjonariuszom, lecz związane są z dokumentami, a mianowicie z akcjami (art. 339 i in. kh) i świadectwami założycielskimi (art. 360 kh). W związku z tym trzeba przyjąć, że użyte w art. 408 § 3 kh sformułowanie: "prawa przyznane osobiście poszczególnym akcjonariuszom" nie odpowiada - przynajmniej w pewnym stopniu - charakterowi spółki akcyjnej.

Nie może podważyć tego stwierdzenia okoliczność, że w praktyce spotyka się jednak statuty spółek akcyjnych z wyraźnie zaznaczonymi elementami osobowymi, uwzględniające określone właściwości osób tworzących takie spółki lub zawierające uprzywilejowania, zazwyczaj tylko niektórych - w zależności np. od rodzaju akcji, posiadania przymiotu założyciela spółki - wspólników itp., albowiem takie postanowienia statutu są raczej odstępstwem od reguł spółki kapitałowej niż wyrazem jej istoty. Przyznane w ten sposób uprawnienia mogą być - oczywiście - traktowane jako "przyznane osobiście poszczególnym akcjonariuszom".

Poza tym spółka akcyjna (jako osoba prawna) może wchodzić w rozmaite stosunki prawne, przede wszystkim umowne, ze swymi akcjonariuszami. Uprawnienia i obowiązki akcjonariusza wynikające z takiej umowy nie są - rzecz oczywista - wpisywane do statutu spółki, albowiem nie mają one charakteru korporacyjnego (w szerokim tego słowa znaczeniu). Zmiana praw lub obowiązków wynikających z powołanej umowy wymaga zgody obu stron, a nie tylko akcjonariusza. Zgodę taką wyraża on zaś nie jako akcjonariusz, lecz jako strona umowy cywilnoprawnej. Zmiana taka nie następuje zatem w drodze uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy.

7. Prawo pierwszeństwa poboru akcji nowej emisji kodeks handlowy przyznaje wszystkim dotychczasowym akcjonariuszom, jeśli statut lub uchwała o podwyższeniu kapitału akcyjnego nie stanowi inaczej (art. 435 § 1 kh). Nie świadczy o tym, by nie można było przyjąć, że prawo to przyznane zostało - przez normę kodeksu handlowego - "osobiście" akcjonariuszom. Wyrażenie "osobisty" znaczy bowiem w języku polskim: "odnoszący się do danej osoby", "będący własnością danej osoby", "właściwy danej osobie", "własny, prywatny" (por. Słownik języka polskiego pod red. M. Szymczaka, Warszawa 1994, t. II, str. 553). W wyrażeniach "osobiście", "osobisty" zawarty jest przeto pewien element indywidualizujący w odniesieniu do konkretnej osoby lub grupy osób. Elementu takiego można dopatrzeć się w określeniu "dotychczasowi akcjonariusze", skoro przysługujące im wymienione prawo pierwszeństwo wynika z posiadanych akcji. W tym wypadku "osobiście" to tyle, co: "będący następstwem posiadanych akcji". Należy zauważyć, że stanowisko to - przy dostrzeganiu różnicy między spółką akcyjną a spółką z o.o. - jest zbliżone do poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 1991 r. IV CR 687/90 (OSNCP 1992/7-8 poz. 139), że określenie użyte w art. 237 § 3 kh: "prawa przyznane osobiście poszczególnym wspólnikom" (odnoszące się do spółki z o.o.) obejmuje także sytuację, kiedy prawa takie przyznane są w umowie spółki z o.o. wszystkim wspólnikom bez ich indywidualizowania.

8. Zachodzą przeto istotne różnice między pozbawieniem prawa poboru akcji według art. 408 § 3 kh i według art. 435 § 2 kh. Są one "podyktowane" charakterem i konsekwencjami tego pozbawienia, odmiennymi w obu tych przypadkach.

Pozbawienie to, według art. 408 § 3 kh, ma zawsze formę uchwały walnego zgromadzenia zmieniającej statut, powziętej większością 3/4 oddanych głosów, w tym głosów ("zgody") wszystkich dotychczasowych akcjonariuszy, których prawa są uszczuplane. Odnosić się przeto będzie do wszystkich następnych emisji nowych akcji, jeśli statut wcześniej nie zostanie zmieniony.

Natomiast przewidziane w art. 435 § 2 kh pozbawienie dotychczasowych akcjonariuszy prawa poboru akcji odnosi się jedynie do konkretnej (konkretnych) emisji i nie ma charakteru zmiany statutu. Pozbawienie to może nastąpić wtedy, gdy spełnione zostaną wszystkie wymienione w tym przepisie wymagania i jeśli to ma miejsce, to nie jest wymagana zgoda dotychczasowych akcjonariuszy, dotkniętych tym pozbawieniem. Wymagania te są zaś następujące:

1) pozbawienie ma być dokonane w interesie spółki,

2) uchwała walnego zgromadzenia wymaga przyjęcia jej większością przynajmniej 4/5 głosów oddanych,

3) uchwała powinna być szczegółowo umotywowana,

4) wyłączenie od prawa poboru musi być wyraznie zapowiedziane na porządku obrad walnego zgromadzenia.

Z powyższych przyczyn Sąd Najwyższy rozstrzygnął przedstawione zagadnienie prawne jak w sentencji uchwały (art. 391 § 1 kpc w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 czerwca 1996 r. o zmianie kodeksu postępowania cywilnego... Dz. U. 1996 r. Nr 43 poz. 189; art. 13 pkt 4 ustawy z dnia 20 września 1984 r. o Sądzie Najwyższym Tekst jednolity: Dz. U. 1994 r. Nr 13 poz. 48 ze zm.).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Orzeczenie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 13 maja 1958 r.

4 CR 721/57

Legitymujący się zaświadczeniem o utraconych akcjach na okaziciela, wydanym mu na podstawie art. 2 dekretu z dnia 3 lutego 1947 r. o rejestracji i umarzaniu niektórych dokumentów na okaziciela emitowanych przed dniem 1 września 1939 r. (Tekst jednolity: Dz. U. 1948 r. Nr 28 poz. 190), ma prawo uczestniczenia w walnym zgromadzeniu spółki akcyjnej tak jak akcjonariusz, który spełnił warunki unormowane w art. 399 § 2 kh(1).

Uzasadnienie

W pozwie wniesionym dnia 24 maja 1956 r. powód domagał się unieważnienia uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia akcjonariuszy pozwanej z dnia 25 kwietnia 1956 r. w przedmiocie: a) zatwierdzenia sprawozdania likwidatora pozwanej z dnia 25 kwietnia 1956 r. oraz bilansu zamknięcia na dzień 31 marca 1956 r., b) zakończenia likwidacji pozwanej przez przekazanie całego majątku nieruchomego pozwanej na rzecz Skarbu Państwa na pokrycie podatku dochodowego w kwocie 610.472 zł.

Sąd Wojewódzki powództwo oddalił.

Rozpoznając rewizję powoda, Sąd Najwyższy zważył:

1. W głosowaniu nad zaskarżonymi uchwałami brał udział przedstawiciel Skarbu Państwa, jako posiadacza 1.890 akcji.

Powód twierdził, że dopuszczenie Skarbu Państwa do głosowania było sprzeczne z art. 334 § 2 kh(1), skoro akcje nie zostały złożone w spółce.

Sąd Wojewódzki uznał zarzut powoda za niesłuszny, wychodząc z założenia, że Skarb Państwa wykonywał swe prawo na podstawie zaświadczenia wydanego na podstawie dekretu z dnia 3 lutego 1947 r. o rejestracji i umarzaniu niektórych dokumentów na okaziciela emitowanych przed dniem 1 września 1939 r., a "takie zaświadczenie należy traktować na równi z oryginałami papierów wartościowych".

W rewizji skarżący zarzuca Sądowi Wojewódzkiemu naruszenie art. 399 § 2 kh oraz art. 7 cyt. dekretu z dnia 3 lutego 1947 r.

Zarzut rewizji jest niesłuszny.

Uczestnikami walnego zgromadzenia spółki akcyjnej mogą być tylko akcjonariusze. W myśl art. 352 kh, wobec spółki uważa się za akcjonariusza tylko tę osobę, która jest wpisana do księgi akcyjnej, lub posiadacza akcji na okaziciela. Z istoty akcji na okaziciela wynika pewne niebezpieczeństwo, że w walnym zgromadzeniu może uczestniczyć osoba w istocie nieuprawniona, nie będąca posiadaczem akcji. Konieczną w związku z tym kontrolę ma ułatwić przepis art. 399 § 2 kh, uzależniający prawo uczestniczenia w walnym zgromadzeniu od wykazania posiadania akcji w sposób w cytowanym przepisie unormowany. Rygorystyczny ten przepis, pochodzący z okresu kapitalistycznego, nie uwzględnia ani obecnej sytuacji ustrojowej Polski Ludowej, ani też szczególnych warunków wojennych, jakie były w Polsce w okresie ostatniej wojny, ani wreszcie ich następstw. Powstałe w tym okresie perturbacje w dziedzinie dokumentów na okaziciela, a więc również akcji na okaziciela, porządkuje dekret z dnia 3 lutego 1947 r. wyżej cytowany (Tekst jednolity: Dz. U. 1948 r. Nr 28 poz. 190). Dekret ten wprowadza obowiązek rejestracji dokumentów na okaziciela emitowanych przed dniem 1 września 1939 r., a w dniu tym nie przedawnionych. Obowiązek rejestracji spoczywa na posiadaczu (art. 1), a w wypadku gdy dokumenty zostały utracone w czasie od dnia 1 września 1939 r. do dnia 17 grudnia 1945 r., z posiadaczem zrównany jest ten, kto uzyskał od instancji wymienionej w art. 2 (ustęp 1) cyt. dekretu zaświadczenie o treści unormowanej w ustępie 2 art. 2.

Ustawodawca Polski Ludowej, normując w dekrecie z dnia 3 lutego 1947 r. sytuację wynikłą wskutek zawieruchy wojennej w zakresie dokumentów na okazicieli, zrównał z rzeczywistymi posiadaczami dokumentów na okaziciela, a więc również akcji na okaziciela, te osoby, które uzyskały zaświadczenie unormowane w art. 2 ustępy 1 i 2 cyt. dekretu.

W tym stanie rzeczy stwierdzić trzeba, że legitymujący się zaświadczeniem o utraconych akcjach na okaziciela, wydanym mu na podstawie art. 2 dekretu z dnia 3 lutego 1947 r. o rejestracji i umarzaniu niektórych dokumentów na okaziciela emitowanych przed dniem 1 września 1939 r. (Tekst jednolity: Dz. U. 1948 r. Nr 28 poz. 190), ma prawo uczestniczenia w walnym zgromadzeniu spółki akcyjnej tak jak akcjonariusz, który spełnił warunki unormowane w art. 399 § 2 kh. Przedstawiając bowiem omówione zaświadczenia, daje dostateczną podstawę do stwierdzenia, że jest akcjonariuszem w rozumieniu art. 352 kh.

Powołany w rewizji art. 7 cyt. dekretu nie zmienia sytuacji. Przepis ten nakłada na wystawcę warunkowy obowiązek wydania duplikatów lub świadectw tymczasowych w zamian dokumentów zarejestrowanych na podstawie zaświadczeń, lecz z przepisu tego nie wynika, że gdy wystawca duplikatów nie wyda, osoba, która otrzymała zaświadczenie, nie może realizować swych praw na podstawie posiadanego zaświadczenia.

Skoro w sprawie niniejszej, według zgodnych oświadczeń stron, przedstawiciel Skarbu Państwa legitymował się zaświadczeniem wydanym mu na podstawie art. 2 ustęp 1 i 2 wyżej cyt. dekretu, przeto był uprawniony do uczestniczenia w walnym zgromadzeniu akcjonariuszy pozwanej w dniu 25 kwietnia 1956 r.

2. Powód w dalszym ciągu uzasadnienia powództwa twierdził, że likwidator nie sporządził bilansu otwarcia likwidacji na dzień 6 listopada 1954 r. (art. 451 § 1 kh) i nie przedstawił bilansu otwarcia ani bilansów rocznych w swoim czasie walnemu zgromadzeniu do zatwierdzenia (art. 451 § 1 i 2 kh), a uchwała z dnia 25 kwietnia 1956 r. nie mogła tych uchybień sanować (art. 397 § 1, art. 446 § 3, 451 kod. handl.).

Sąd Wojewódzki wbrew zarzutowi rewizji należycie ocenił stanowisko powoda, uznając je za niesłuszne.

Przede wszystkim stwierdzić trzeba, że bilans otwarcia likwidacji był sporządzony (ustalenia w tym względzie Sądu Wojewódzkiego rewizja nie kwestionuje).

Zgodne jednak z rzeczywistością jest, że likwidator nie złożył bilansu otwarcia walnemu zgromadzeniu do zatwierdzenia, ani też nie składał bilansów rocznych. W ten sposób likwidator nie spełnił obowiązku z art. 451 § 1 i 2 kod. handl. Mając jednak na względzie, że nadzwyczajne walne zgromadzenie z dnia 25 kwietnia 1956 r. zatwierdziło bilans zamknięcia na dzień 31 marca 1956 r., że tenże bilans obejmuje także poprzednie okresy bilansowe i uwzględnia bilans otwarcia, że powód nie przytoczył żadnego uzasadnionego zastrzeżenia co do meritum bilansów otwarcia i zamknięcia likwidacji - Sąd Wojewódzki mógł uznać, że stwierdzone uchybienia likwidatora są nieistotne i nie mogą być uzasadnianą podstawą powództwa na podstawie art. 413 § 1 kod. handl.

Niesłuszny jest też zarzut, że uchwała z dnia 31 marca 1956 r. zapadła wbrew art. 397 § 1 i art. 446 § 3 kod. handl., ponieważ kwestia bilansu otwarcia i następnych bilansów okresowych nie była objęta porządkiem dziennym. Punkt drugi walnego zgromadzenia brzmiał: "sprawozdanie likwidatora i zatwierdzenie bilansu spółki na dzień 31 marca 1956 r.". Skoro akcjonariuszom wiadomo było, że likwidator nie złożył bilansu otwarcia i bilansów okresowych wcześniej do zatwierdzenia i skoro jest oczywiste, że bilans zamknięcia na dzień 31 marca nie mógł być zatwierdzony bez poprzedniego zatwierdzenia bilansu otwarcia i bilansów okresowych, to ogłoszony punkt 2 porządku dziennego walnego zgromadzenia mógł być tylko tak rozumiany, że obejmuje również zatwierdzenie wspomnianych bilansów otwarcia i okresowych.

3. Powód twierdził dalej, że bilans zamknięcia został sporządzony wadliwie, gdyż przez przeszacowanie nieruchomości wykazano fikcyjne zyski, co znowu spowodowało opodatkowanie pozwanej.

Sąd Wojewódzki stwierdził, że przeszacowanie nieruchomości było zgodne z art. 451 § 3 kod. handl.

Sąd Najwyższy podziela stanowisko Sądu Wojewódzkiego.

4. Powód twierdził wreszcie, że uchwała o zakończeniu likwidacji spółki jest sprzeczna z art. 452 i art. 406 kod. handl.

Sąd Wojewódzki uznał te zarzuty również za bezzasadne i wbrew wywodom rewizji stanowisko Sądu Wojewódzkiego jest trafne.

Art. 452 § 1 kh istotnie zezwala likwidatorom na zbycie nieruchomości - bez publicznej licytacji - z wolnej ręki, gdy walne zgromadzenie tak uchwali. Taka właśnie jest uchwała zaskarżona. Art. 406 kh stanowi, że akcjonariusze nie mogą głosować przy powzięciu uchwały dotyczącej umowy pomiędzy nimi a spółką akcyjną. Udział przedstawiciela Skarbu Państwa w głosowaniu przy powzięciu uchwały o przekazaniu nieruchomości spółki na rzecz Skarbu Państwa na zaspokojenie należności podatkowych nie jest sprzeczny z art. 406 kh. Uchwała ta faktycznie zawiera tylko wskazówkę dla likwidatora, by zaległości podatku uregulować dobrowolnie, nie czekając na egzekucję przymusową, nie jest to więc uchwała dotycząca umowy między Skarbem Państwa a pozwaną, lecz uchwała o dobrowolnym sposobie realizacji długów spółki wobec Skarbu Państwa.

5. Rewizja zawiera jeszcze zarzut, że Sąd Wojewódzki nie rozpoznał sprawy w ramach art. 414 kh.

Zaskarżony wyrok istotnie nie zawiera rozważań na temat cyt. art. 414. Brak ten jest jednak nieistotny. Zaskarżając uchwałę walnego zgromadzenia na podstawie art. 414 kod. handl., akcjonariusz nie może powołać się na przepis i zacytować słów ustawy, lecz musi przytoczyć konkretne dane dla wykazania, że zaskarżona uchwała godzi w interesy spółki lub ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza. Powód w tym kierunku nie przytoczył nic, co mogłoby wskazywać na zasadność powództwa na podstawie art. 414. Nie może uchodzić za konieczne uzasadnienie powoływanie się na wadliwość bilansu co, jak wyżej wykazano, nie zgadza się z rzeczywistością.

6. W takim stanie sprawy Sąd Najwyższy, nie znajdując uzasadnionych podstaw rewizyjnych ani też podstaw, które należy z urzędu brać pod rozwagę, rewizję powoda oddalił (art. 384 kpc).


 

RADCA PRAWNY
Zakładanie spółek

tel. 503-300-503


 

Orzeczenie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 11 marca 1949 r.

Wa.C. 292/48

Przepis art. 399 kh(1) ma tylko charakter porządkowy i służy do prawidłowego ustalenia osób, które są uprawnione do udziału w walnym zgromadzeniu. Jednakże akcjonariusz, który swego uprawnienia w sposób wskazany w tym artykule nie wykazał, a mimo to został dopuszczony do udziału w walnym zgromadzeniu, korzysta w pełni z praw uczestnika walnego zgromadzenia i jest legitymowany do zaskarżenia uchwały zgromadzenia w trybie przewidzianym w art. 413 § 2 pkt 2 kh.

1 komentarze:

Agata Borowska pisze...

Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

Prześlij komentarz